Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Alkoholicy


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 947
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Scy Starogardzka nie jest az taka zla :) przynajmniej dawniej nie byla (czasy LO i brak funduszy :P). Jesli przy odradzaniu jestesmy do nie polecam Arctic (czy jakos tak - jak jest schlodzona smakuje jak ... plyn do naczyn :D )

Niektórzy mówią, że jestem leniwy, inni, że po prostu jestem sobą,

Niektórzy mówią, że jestem szalony i chyba zawsze taki będę.

10705701947791dc706fc5.jpg

  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    21

  • Romo

    6

  • evertonian

    6

  • Przemk0

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

Mocna schłodzona z dobra popitka i chlebem ze smalcem starogardzka ujdzie :P A ciepłą też pocisnełem z kumplem, ale to juz ohyda była :D

 

Polecam Wyborową jabłkową, można pić bez popitki :)

...

  • Posty:  31
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.05.2006
  • Status:  Offline

Ja najbardziej lubię KARMI :oops:

Wódki nie lubię, bo jest niesmaczna :nie:

Jeśli chodzi o piwo, to lubię Heinekena i Okocim Mocne, najlepiej to pierwsze z sokiem. :) Nie wiem, jak to się u mnie dzieje, ale każde piwo piję do połowy, a dalej już mi nie smakuje :P Chyba że wyjątkowo długo siedzimy w jakimś miejscu, to już wtedy wypiję całe. Bardzo rzadko zdarza mi się wypić więcej niż jedno piwo.

 

Ja wiem, że narażę się wam teraz, ale nie smakuje mi ani Murphy(smakuje jak z wędzoną kiełbasą :? ) ani polskie piwa typu Tyskie, Żywiec :D

 

Wino lubię, ale także rzadko i wyłącznie czerwone. :)

AUSTIN 3:16 SAYS I JUST WHIPPED YOUR ASS!

640673499445b738bdbbb4.jpg


  • Posty:  2 255
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Podobnie jak większość, moim ulubionym trunkiem z gatunku tych % są browarki. Zdecydowanie najlepiej wchodzą mi Tyskie oraz Lech.

 

Ostatnio z racji nagminnie często pustego portfela, a także chęci poznania czegoś nowego :twisted: od czasu do czasu gustuję w winach z gatunku tych tańszych :) Polecam : Leśny Dzban, Domator, Wiśnia Mocna (#1 !!! absolutny kompocik !), natomiast odradzam Chateu de' Jabol (powaga, jest takie winko), T.U.R (smakuje jak bezsmakowa galaterka) i Byki (siarkaaaa).

 

Jeśli chodzi o 40++, to góruje absolwencik. Jego cena nie przekracza 16 zł, natomiast w smaku nie różni się zbytnio od wódek z wyższej półki.


  • Posty:  89
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.05.2007
  • Status:  Offline

Zdecydowanie preferuje bronki , dobrze zchłodzony Żywiec ( najlepiej z 8 ) i jestem w niebie . Uwielbiam miody pitne dwójniaki i trójniaki , trójniak Valhalla to prawdziwy miodzio . Wódeczka tylko od święta z rodzinką i wogule . Sam w piwnicy pędze winko , więc nie straszny jest mi ten trunek . Często z ekipą walnie sie jakiegoś nalewatora albo dobrego patyczaka. Ogólnie lubię pić , niestety przez specyficzną pracę w tygodniu nie mogę sie napić ( zadowalajacej ilości ) , dopiero na weekend . Ale wtedy przewarznie jest już dobry reset , mam dobrą tolerancję na alkochol więc na drugi dzień kac jest minimalny , a często mieszam rużne truneczki .
Martti perkele, Saatanan Martti..!!

13191284164a450e0e3a692.jpg


  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

oo Argh przypomniałeś, miody pitne to jest to. Jeszcze jak pizgawica na dworze, a my mamy przeziębienie :) Świetna rzecz :)
...

  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Z browarków to puszkowe Lech Mocny, Dębowe Mocne i Becks, a z kija tylko i wyłącznie Guiness (swoją drogą dopiero w Irlandii pierwszy raz piłem, które smakowało mi wtedy jak woda z mydłem).

Na imprezkach tylko wódka. Finlandia i Smirnoff tylko i wyłącznie bezsmakowe. Wódkę piję dlatego, że mogę pić jej dużo i jest luzik, a po piwach mam ociężały "bebech" i za często do kibla latam na złoty deszczyk (wtedy pół imprezki mnie omija).

 

Ostatnio piłem bardzo dobrą grecką wódkę o smaku anyżu. Kurcze nie znam nazwy, ale jakbym gdzieś dorwał źródełko to piłbym na okrągło. Naprawdę polecam bo jest mocna, ale smak anyżu jest tak silny że nie trzeba popijać (no bo preferuję kieliszki).

 

Jak byłem mniejszy oczywiście "siarkowa wóda" czyli "jabcoki" była w modzie. Teraz tego nie tykam i mam przez to obrzydzenie do każdych win. Nawet wytrawnych.

 

Whiskey nie nawidzę bo wypiję dwa drinki i leżę chory dwa dni. Chyba jest za oleista na mój żołądek. Ale smaczek najlepszy ma Jack Daniels.

 

Czasami jak ze szwagrem i bratem pijemy na partyzanta, to robimy bardzo oryginalnego drinka. Najpierw kroimy na kawałki całą cytrynę lub limonkę (po jednej na łebka) i wrzucamy ją do normalnej szklanki. Następnie łyżeczką miażdżymy te kawałki, aż wyciśnięty zostanie cały sok. Jak ktoś nie lubi kwaśnego smaku cytryny może wsypać cukru (zależnie od gustu. Następnie do tej papki wlewamy wódki (do pełnej szklanki). No i pijemy. Gwarantuje że smaku wódki nie będzie wogóle czuć, mimo że jest prawie cała szklanka wódki. Naprawdę wystrzałowy miks. Na drugi dzień nie czuje się kaca (przynajmniej ja, brat i szwagier) bo witaminy C w organizmie jest sporo. No i ilość szklanek... Mój rekord to 4, ale padłem tak szybko jak wstałem. Bo jest jeden feler w tym miksie. Póki siedzisz to pijesz i prawie nic nie czujesz (no i pijesz dość szybko bo wchodzi jak sok), ale jak wstaniesz.... masakra. Dlatego proponuję po każdej szklance wstać i sprawdzić stan trzeźwości. Mimo wszystko gorąco polecam tego typu picie!!!! Może ktoś z was wypróbuje??

 

Czasami robimy też sobie zawody w piciu. Np. siedzimy i oglądamy mecz. Butelki wódki na stole, trzy kieliszki (dla każdego po jednym) stoją pełne. Załóżmy że gra polska reprezentacja. Każdy wybiera sobie zawodnika. Np. Ja Rasiaka, szwagier Żurawskiego, a brat Smolarka. I teraz za każdym razem jak komentator wypowie nazwisko np. Rasiaka to ja piję kielonka, a jak Żurawia to szwagier pije karniaka. Polecam tego typu zabawy jak jest mecz towarzyski. Pamiętam jak przed MŚ w Korei graliśmy towarzyski mecz z Japonią. Brat żygał i odpadł już w 29 minucie! Tak jego zawodnik był aktywny na boisku...

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Piwa pije ostatnio w strasznych ilosciach.. Dla mnie najlepszy jest Carlsberg, w jednym rzedzie postawilbym jeszcze Lecha, Tyskie i Żywca, nigdy w zyciu piwo z puszki, strasznie przesiakniete aluminium, calkiem inny smak. Poza tym Lech w małej butelce niszczy wszystko :)

 

Wodke tez ostatnio pije za często. Sobieski, Absolwent w ostatnim czasie.. Co do Starogardzkiej to naprawde jest straszna, choc sam mam mile wspomnienia z nią związane, moze to dlatego, ze pilem pod kwas z ogórków kiszonych.. :>

 

Wino od swieta, po ostatnich przygodach z wiśniową bombą powiedziałem sobie, ze na jakis czas daje sobie spokoj z tym specyfikiem..


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Następnie do tej papki wlewamy wódki (do pełnej szklanki). No i pijemy.

 

Znam tego typu drink, u mnie w miescie w jednym z moich ulubionych pubow go serwuja (oczywiscie nie cala szklanke tylko 50tke czy tam ile się leje do drinka w pubach). Barmani maja zawsze butelke plastikowa pelna wycisnietego recznie soku z cytryny i kawałkami miąższu. Można sobie taki drink zafundować o ile pamiętam za 5zł (albo 7zł) i najlepiej bez lodu... wtedy wali się na raz :)

 

SPoP wcześniej pisał o Tekili.. hmm też bardzo lubie.. no i miałem też okazję wypić oryginalną przywiezioną z Meksyku (z robakiem).. he he smakowała jak bimber :D ale cytryna robi swoje i wchodziło dobrze.. Btw.. Kumpel co ją przywiózł mówi, że tam z solą i cytryną to kobiety piją.. faceci tylko z butelki z gwinta :D

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  1 735
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.04.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

hehe, ilu mamy tu "alkoholików" :) a co do specjałów to ostatnimi czasy konsumowałem "porterówke" ( spirutusik, piwko porter, cukier waniliowy) Może nie każdemu smak odpowiada. Mi przynajmniej smakowało, żadnych dodatków typu przepojeczka,.Wchodzi elegancko ze smakiem ;) ale feler jest taki że ma działanie a'la komando likier. Człowiek nie zdązy dobrze usiaść przy stole a juz pojawia sie z nienacka helikopter. Co do browarów i łychy o zgadzam sie z Jupiterem. Żołądek i brzuch cieżki sie robi. A pytanie do młodszej czesći forumowiczów. Nikt nie pociaga winiaków z plastikowym korkiem? Za moich czasów to.... hehe. Starszyzna juz z tego pewnie wyrosła, choć w naszym kraju nie brok miłosników win typu.. "rambo " :)

 

[ Dodano: 2007-07-08, 21:22 ]

aha, zapomniałbym dodać. Z czystej bardzo mi smakuje Putinoff ( w Lidlu jest) rosyjski książe jak dobrze zmrożony jest to..... palce lizać :)


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

w ogole to czy jest ktos tutaj komu wodka autentycznie SMAKUJE ? :)

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  464
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2005
  • Status:  Offline

, mam dobrą tolerancję na alkohol, więc na drugi dzień kac jest minimalny

 

To tak jak ja tylko w moim przypadku kaca nie stwierdzam, miałem go chyba tylko dwa razy w życiu i po naprawdę ostrym chlańsku.

 

a często mieszam różne truneczki .

To tylko pozazdrościć, ja mogę tylko pić wódkę albo piwo, bo gdy mieszam to zaczynam całować się z panem sedesem.

 

w ogóle to czy jest ktoś tutaj komu wódka autentycznie SMAKUJE ? :)

 

Mnie, jak się dorwę to aż żal mi przestać, a jak byłem mały to dziwiłem się ludzie, że z gwinta piją, ale jak spróbowałem to okazało się, że wódka jest nawet smaczniejsza, (chociaż nie wiem, czemu).

you're going away with me alright... in a garbage bag..

 

„Nie sądziłem, że na świecie jest aż tylu idiotów - dopóki nie zobaczyłem Internetu.” Stanisław Lem


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Ostatnio piłem bardzo dobrą grecką wódkę o smaku anyżu.

 

Ouzo zapewne, dobra rzecz, ale w Pl ciezko dostepna.

 

Kumpel co ją przywiózł mówi, że tam z solą i cytryną to kobiety piją.. faceci tylko z butelki z gwinta

 

Szacunek i respekt dla tych facetow :)

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  2 255
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

a co do specjałów to ostatnimi czasy konsumowałem "porterówke" ( spirutusik, piwko porter, cukier waniliowy) Może nie każdemu smak odpowiada.

 

Jedno słowo : rzygi.

 

Porterówka to istny diabeł..początkowo wchodzi jak woda, potem nie wiadomo kiedy kopnie, następnie się nią wymiotuje, a na drugi dzień nawet jej zapach wydaje się morderczy :)


  • Posty:  2 861
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Jack Daniels to zdecydowanie mój ulubiony trunek :) aczkolwiek najczesciej pijam browary a szczególnie Tatre Pils często z dolewka Żołądkowej Gorzkiej lubie tez Carlsberga i słowackiego Złotego Bażanta :) za wódką nie przepadam preferuje raczej bimber ktory moge lutowac nawet bez zapojki :D

Take me down to the paradise city

Where the grass is green and the girls are pretty

114037126847768c6792b79.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: UKPW Break Stuff 2 Data: 31.05.2025 Federacja: United Kingdom Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Chatham, Kent, England, UK Arena: Historic Dockyard Chatham Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • MissApril
      Wiem, że pójdzie dalej, ale czas by wokół niej pojawiła się jakaś nowa postać, która wiązałby się z "potencjalną" "kolejną mistrzynią US". Czas zostawić za sobą trio Alba, Piper i Chelsea. 
    • Nialler
      Truth - fajny jako komediant (oglądam WWE regularnie (w sumie to non stop) od 2010 roku. Zawsze gdzieś był w moim sercu czy to jako komediant, czy jako jeszcze lata temu jako poważny w sumie wrestler. Szkoda mi go mimo wszystko. Nie za takie role i niesłusznie został potraktowany. Carlito - meh. Wyjebne mam bardzo bardzo w niego. Nawet w moim 2K universe nie mam go w rosterze bo typa nie trawię. W ogóle to już nawet JD u mnie nie istnieje tylko solówka. (Finn i JORDAN DEVLIN (!)) mistrzami tag team SD.  Czekam na więcej.
    • GGGGG9707
      Mi osobiście Carlito jest zupełnie obojętny, choć kolejny raz się dziwię że znowu w tym roku żegnają kogoś kto regularnie jest w WWE TV (nawet jako statysta). A przecież mają tyle ludzi (znowu pozdro Omos) którzy nic nie robią a trzymają ich dalej... Czyli Kross też zaraz poleci bo nie dość, że zaraz ma koniec kontraktu to WWE strasznie marnuje jego moment. Przecież ludzie tak na niego reagują, jak na antenie widać go w szatni to cała arena wiwatuje a ci nic, ani walki kwalifikacyjnej do MITB ani żadnej walki w ogóle... Marnować takie momentum
    • MattDevitto
      xDDDDD @ Caribbean Cool  coś dla Ciebie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...