Chris Benoit i Woman nie żyją :(

[estevez]

http://wiadomosci.onet.pl/1563794,69,item.html

 

Artykuł z onetu

[rocket]

  Romo napisał(a):

wiadomo już kiedy będą wyniki z toksykologii ?

wyniki powinny byc do 2 tyg. po wykonaniu toksykologi

 

  Ceglak napisał(a):

jesli mu odpier... i zrobil to, to wcale nie znaczy ze nie kochal rodziny, ze byl skurwielem, ze kazdy czul ze to sie w koncu stanie. PO PROSTU ODJEBALO MU POD WPLYWEM CHEMII(prawdopodobnie) A NIE DLATEGO ZE BYL PSYCHOPATA CALE ZYCIE

noo to akurat nie pierwszy raz raczej mu odjeba** bo Nancy w 2003 roku zlozyla wniosek o ochrone od Chrisa bo demolowal sprzet domowy (czyt. poczytaj dokladnie ten topic)

 

  fh316 napisał(a):

outsider napisał/a:

Myślę, że duży wpływ na psychikę Chrisa wywarł ten durny scenariusz ze śmiercią Mc Mahona, który rozdrapał tylko niezagojoną jeszcze rane po utracie Eddiego.

 

 

Piszesz to poważnie? Jeśli tak to musisz sobie zmienić postrzeganie wrestlingu... "Śmierć" McMahona to była bajeczka i jedyne co mogła wywołać to politowanie i ratingi, a nie wpływ na psychikę...

zgadzam sie tutaj z fh i dodam ze Benoit zapewne wiedzial ze McMahon wciskal bajeczki o swojej smierci. Napoczatku jak to przeczytalem pomyslalem ze outsider "markuje" ale zwazajac na date rejestracji to...wykluczone

 

  Cytat

Nadawany w niedzielę program pod tytułem "Wrestling Smack Down!" (Wrestling - wielkie lanie) oglądało co tydzień ponad milion Włochów.

ahhh ten Onet...

[Brychu]

  Przemk0 napisał(a):

Czy dobrze was zrozumiałem... czyli jak komus odjebie i pobije zone po pijaku to hmm.. kurcze trzeba go zrozumiec bo zrobil to przeciez w szale po pijaku.. ale to nie znacza ze nie kocha rodziny... tylko biedak się za dużo napił ?

 

Nie. Tu chodzi bardziej o to, że zrobił to co zrobił pod wpływem czyników zewnętrznych a nie, że sie tak wyraże, sam z siebie, więc nie powino przyklejać mu sie ładki „maniakalny morderca”.

[Przemk0]

  outsider napisał(a):

Vince niepotrzebnie przepraszał, że na RAW wspominał Benoit'a, po tym jak sie okazało, ze prawdopodobnie był mordercą, bo wspominano go jako wrestlera, kim był i co sobą prezentował jako zawodnik i pracownik tej - ze tak powiem - instytucji...

 

Różnica między Chrisem-wrestlerem, a Chrisem-człowiekiem jest bardzo płytka i śliska.. tak jak w przypadku innych zawodników. Przecież World Title świętował z prawdziwą żoną i prawdziwnym synkiem (którzy teraz nie żyją).. a nie z wynajętymi aktorami.. Prawdziwe życie i życie wrestlingowe często się przeplatają. I IMO nie można rozgraniczyć tych światów do końca.. po części Chris był aktorem.. grał face'a.. wywawało się wielu że jest takimi miłym kolesiem.. ale nie znaliśmy jego do końca.. nie wiedzieliśmy o problemach w domu.. Po części jednak to on swoją pracą zasłużył na uznanie na ringach, nie postać grana przez niego tylko on sam bo był znakomitym zawodnikiem. To wszystko się przeplata. Dlatego RAW było błędem.. nie wiem czy oglądaliście je.. ale padały tam słowa też o rodzinie jaki to był dla niej wspaniały.. jak to cholera brzmi dziwnie patrząc na to, że gdy emitowano te słowa był już podejrzanym o morderstwo właśnie własnej rodziny.

 

Próbujecie w pewnym sensie usprawiedliwiać waszego idola.. wskazując na sterydy.. na okoliczności.. na to, że jeszcze nic nie wiadomo.. nawet na możliwość wrobienia go w to morderstwo.. ale niestety fakty są proste Benoit bardzo prawdopodobnie zabił rodzinę swoją i zrobił to tymi samymi rękami którymi robił suplexy i tą samą twarz zobaczyli policjanci gdy zobaczyli go wiszącego w piwnicznej siłowni.. to ta sama twarz którą zobaczycie odpalając starsze gale WWE, WCW. I rozgraniczanie na Chris-wrestler, a Chrisem-człowiek jest próbą tylko uratowania choćby części z życia jednego z waszych ulubionych wrestlerów. Części która także przekreślił tym mordem.

 

[ Dodano: 2007-06-30, 18:27 ]

  Brychu napisał(a):

Nie. Tu chodzi bardziej o to, że zrobił to co zrobił pod wpływem czyników zewnętrznych a nie, że sie tak wyraże, sam z siebie, więc nie powino przyklejać mu sie ładki „maniakalny morderca”.

 

... ale ja mu nie przyklejam tej łatki.. tylko mówie, że jest mordercą (bardzo prawdopodobnym) i niestety tym czynem przekreśla to co wcześniej dokonał. Niestety choćby człowiek był świętym przez całe życie to morderstwo mocno przekreśla jego wcześniejsze dokonania. Tak samo człowiek który po pijaku uderzy żonę także przekreśla swoją miłość do rodziny... i ciężko później zaufać takie osobie, bo pojawia się pytanie "a może znów straci panowanie nad sobą i wyjdzie z niego przekonanie że żona powinna siedzieć cicho i zdzieli ją w twarz".

[J-Ro]

http://img524.imageshack.us/img524/9940/benoit3jo3.jpg

[kidman]

/me tags in

http://xs216.xs.to/xs216/07266/4u22fkn.jpg

[damiandziki]

To nie jest smieszne

[outsider]

PO, nie zatrybiłes o co nam chodzi... A chodzi o to, że nie można oceniać człowieka na podstawie jednego odchyłu... Co ty o Benoit'cie wiesz? Co możesz o nim powiedzieć? Na podstawie jedynie tego, co widzisz na swoim ekranie w pokoiku, podniecajac się rzutami, chwytami i finiszerami, no i oczywiście czytając newsy!

 

316, pisze to poważnie, i jeżeli ty także chcesz poważnie podejść do sprawy to radzę Tobie zaopatrzyć się w jakieś książki mówiące o psychologii i psychice człowieka. Pouczająca lektura. Wtedy przestaniesz być taki zdziwiony...

[Przemk0]

  Cytat

PO, nie zatrybiłes o co nam chodzi... A chodzi o to, że nie można oceniać człowieka na podstawie jednego odchyłu... Co ty o Benoit'cie wiesz? Co możesz o nim powiedzieć? Na podstawie jedynie tego, co widzisz na swoim ekranie w pokoiku, podniecajac się rzutami, chwytami i finiszerami, no i oczywiście czytając newsy!

 

Tak samo Ty nic o nim nie wiesz, jak i Ja. Nie wiesz jaki był, nie wiesz co się działo między nim, a żoną w 2003 roku. Tyle wiesz ile zaserwowało ci WWF czy wcześniej WCW, ew. coś tam z newsów. A mimo to pozwoliłeś sobie wysnuć wniosek jakoby rana po stracie Ediego się nie zagoiła jeszcze itd itd.. Skąd Ty to możesz wiedzieć ? Cytuje : "Na podstawie jedynie tego, co widzisz na swoim ekranie w pokoiku, podniecajac się rzutami, chwytami i finiszerami, no i oczywiście czytając newsy!"

 

Stajemy tutaj tylko przed faktami jakie się dokonały i nawet jeśli to był jeden odchył to przekreśla on wszystko co facet zrobił do tej pory.

[evertonian]

  damiandziki napisał(a):

To nie jest smieszne

 

mnie rozsmieszylo ;]

[Scythe]

  evertonian napisał(a):

damiandziki napisał/a:

To nie jest smieszne

 

 

mnie rozsmieszylo ;]

 

jak się kiedyś zabijesz z powodu spadku Evertonu do 12 ligi, to też zrobię Twoją karykaturkę i poumieramy wszyscy ze śmiechu.

 

J-Ro: I pomyśleć, że właśnie Ty stwierdziłeś kiedyś, że zachowuje się jak dzieciak. Cóż, są ludzie, którzy potrafiliby się nabijac ze śmierci własnej matki.

 

Nic, tylko pogratulować, panowie...

[Ceglak]

PO ja nie neguje tego co zrobil Benoit. Ciezko mi to wszystko pojac, bo przeciez normalny czlowiek nie moze pojac tego jak mozna odebrac zycie innej osobie!!

 

Chcialem jedynie zauwazyc ze to co zrobil nie moze swiadczyc o CALYM jego zyciu i to jest cale moje przeslanie... Czyli nie bede uwazal Benoita za calkowitego zwyrodnialca sledzac jego poczyniania od narodzin az po...

 

niech kazdy kto sobie szuka w tym innej logiki natychmiast uswiadomi co chcialem przez moj wpis osiagnac. Ja nie wybielam Chrisa, potepiam jego czyn, ale nie jego cale zycie.

 

Co do ostatnich wpisow(obrazki): rozumiem ze ktos chcial sie przez to wyzyc na Chrisie, albo zablysnac na tle tragedii... brak mi slow. Mieszanie w to calej rodziny jest conajmniej niesmaczne...

 

p.s.

autorstwa Rocketa:

"noo to akurat nie pierwszy raz raczej mu odjeba** bo Nancy w 2003 roku zlozyla wniosek o ochrone od Chrisa bo demolowal sprzet domowy (czyt. poczytaj dokladnie ten topic)"

 

nie no co Ty stary nie czytam tego tylko wtracam swoje zdanie bo uwazam ze jestem ponad wszystko...

 

prosze... czyli mamy rozumiec ze to byl fakt ktory nalezalo zdiagnozowac i juz wtedy osadzic Benoit w kaftanie poniewaz wszyscy domyslali sie ze za pare lat mu odjebie i zabije swoje rodzine a potem wydynda siebie

Edytowane 30 Czerwca 2007 przez Ceglak

[outsider]

PO, zapominasz, ze życie jest sceną a człowiek jest w nim tak naprawdę tylko aktorem. Zahaczam teraz o Gombrowicza. (kurwa, Giertych mnie zaraz dopadnie!). Dwa: Benoit to żaden dla mnie idol i nie bronie go! Ale ty nie masz absolutnie żadnego prawa oceniać go jako człowieka, Ty, który fizycznie na oczy go nie widziałeś i nie obcowałeś z nim!!! Mam nadzieję tylko, że jak kiedykolwiek coś spaprasz w życiu, to przywali się do Ciebie osoba wmawiając ci, że gówno jest z Ciebie po tym co zrobiłeś, i Twoje życie jest tymfa warte. Może wtedy zrozumiesz. 3 - dochodzenie trwa i nic na razie nie jest faktem, poza tym, że są trzy truposze. 4 - pozwoliłem sobie na wysnucie wniosku o niezagojonej ranie po stracie przyjaciela bo znam mechanizmy kierujące ludzką psychą. A pamiętasz scenariusz do walki Guerrero vs. Angle, kiedy to Kurt gadał, że prawdziwy Amerykanin nie pozwoliłby sobie na ćpanie? A tak się złożyło, że Eddie wtedy, nie tak dawno od tego nałogu się uwolnił?

[rocket]

  Ceglak napisał(a):

p.s.

autorstwa Rocketa:

"noo to akurat nie pierwszy raz raczej mu odjeba** bo Nancy w 2003 roku zlozyla wniosek o ochrone od Chrisa bo demolowal sprzet domowy (czyt. poczytaj dokladnie ten topic)"

 

nie no co Ty stary nie czytam tego tylko wtracam swoje zdanie bo uwazam ze jestem ponad wszystko...

 

prosze... czyli mamy rozumiec ze to byl fakt ktory nalezalo zdiagnozowac i juz wtedy osadzic Benoit w kaftanie poniewaz wszyscy domyslali sie ze za pare lat mu odjebie i zabije swoje rodzine a potem wydynda siebie

ja nie mowie ze od razu po takim czyms nalezy wysuwac takie teorie ale coz takie wybuchy niekontrolowanej agresji nie sa chyba normalne..prawda?

[Rabol]

Przeraza mnie fakt ze tak wielu fanow w polsce i na swiecie bardziej ubolewa nad Chrisem, jego reputacja i kariera niz nad 7 letnim dzieckiem i jego matka.

 

Biedny Benoit, tyle ciezkiej pracy, kontuzji i poswiecen i wszystko na nic