Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

One Night Stand 2007 - Dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  562
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.12.2005
  • Status:  Offline

Dobra, bez zbędnych wstępów przyjże się od razu walkom.

 

Stretcher Match

Najbardziej denerwowało w tej walce dalsze kreowanie Randy`ego, na, nie przymierzając, brain bustera. Prawda, przyznam, że występ HBK-a na Judment Day przemówił do mnie (pomimo jego telenowelatości), ale dalsza jazda na tym koniku zakrawa na kpinę.

Jeśli chodzi o sam przebieg pojedynku – można by nazwać pokazem różnorakich kopnięć RVD. Gdy Randy nie pastwił się nad głową przeciwnika, był niemal pasywny – przypomina się jego walka z Hulksterem na zeszłorocznym Summer Slam.

W końcowych fazach matchu brakło pomysłu i dramatyzmu – myślałem, że walka jeszcze potrwa, a tu proszę – już koniec.

W ogólnym rozliczeniu wyszła walka słaba, co najwyżej średnia. Ale jak na opener może być.

 

Tables Match

Pomimo żadnych rewelacji match oglądało się bardzo przyjemnie. Walkę napędzały tandemy Punk- Joe i Burke – Cor Von; szkoda że Sandman wypadł wyraźnie słabiej (Stryker zupełnie mnie nie obchodzi)

Wszystko zbyt szybko się zakończyło, chociaż sposób złamania stołu był dosyć oryginalny.

 

Ladder Tag Team Match

W tej kwestii nie mam żadnych wątpliwości – Ladder match był walką wieczoru. Mało tego – jak dla mnie jest to murowany kandydat na walkę roku – a na pewno jeśli idzie o WWE.

Walka obfitowała we wszelakie, momentami imponujące bumpy. Wydawało się, że poznaliśmy już wszystkie zastosowania drabiny, ale, jak się okazuje ten przedmiot może być wykorzystywany w sposób niesamowicie oryginalny i świeży.

Jedyne ale jakie mam do tego spotfestu (w znaczeniu pozytywnym, oczywiście J) to zbyt mały udział Sheltona. Szkoda, że nie wyszło mu to co planował z trzeciej liny – chociaż, trzeba przyznać że nawet zręcznie wybrnął wtedy z opresji (i nie było całkowitego fuckin` up). Benjamin może nie sprawdził się do końca w sensie wrestlingowym, ale i tak okazał się barwną postacią: to przygotowanie do skoku z drabiny i gest świadczący, że nie ma po kolei w głowie :D, czy ta radocha po zaimprowizowanym przewrocie.

Zgodzę się z niektórymi przedmówcami – match byłby jeszcze lepszy, gdyby zrobić z tego TLC – oj, łamałyby się stoły, łamały.

 

Lumberjack Match

Po walce wieczoru przyszedł czas na największy gniot ONS-u

Henry był wyjątkowo powolny i nieruchawy – nawet jak na swoje standardy. Już po kilku minutach był całkowicie wyczerpany. Kane z zapałem godnym lepszej sprawy latał wokół niego, co i rusz stwarzając sytuacje i starając się cokolwiek wykrzesać z WSM-a. O tym, że nic z tego nie wyszło, świadczy fakt, że momentami pojedynek zamierał całkowicie, przypominając bardziej tango- przytulango na wieczorku samotnych serc (Mark smyrał nawet zmysłowo swą brodą plecy Kane`a) niż wrestling.

Bearhug na koniec...

Przypomina mi się walka Hulka Hogana (wtedy jeszcze Fabulous) z Tedem DiBiasim... z 1978 roku! Cóż za oryginalny finisz!

Chociaż, jakby lepiej pomyśleć, to podobnie zakończyła się walka Hulkstera z Lesnarem o Undispiuted Championship. Tam przynajmniej było chociaż trochę krwi...

 

Street Fight

Bardziej jednak podobała mi się konfrontacja Triumwiratu z Bobbym na Backlashu.

Po raz kolejny najlepiej spisał się Shane – bezbłędny elbow drop na Lashleya na stole komentatorskim oraz coast- to- coast (chociaż jakiś taki nie do końca udany).

Lashley zaskoczył wszystkich i też popisał się high flyingiem – chociaż nie wszystko wyszło tak jak sobie to zaplanował. Zdaje się że lecąc już Bobby zmienił zdanie i chwycił się za linę, co nie do końca wyszło mu na dobre.

 

Pudding Match

Ten cały budyń konsystencją przypominał mi gnojówkę :P. Obrzydlistwo ;P

 

Steel Cage Match

Ten tchórzliwo- oportunistyczny attitude, jaki Edge prezentuje ostatnimi czasy podczas spotkań z Batistą strasznie mnie denerwuje.

Walka, wypadła lepiej niż ta z Judment Dayu, a to dlatego, że obaj kombatanci dali coś z siebie, niemniej jednak była bardzo powolna i dosyć chaotyczna. Wkurzało to spowolnione zabieranie się Animala do ściągania Edga wspinającego się na klatkę – tak jakby Batiście nie chciało się spocić trochę i odrobinę bardziej zmęczyć.

 

Falls count anywhere.

Bzdura i bucuwa. Zarówno na ringu i poza nim. Khali nawet z pół obrotu kopnął gorzej niż na Judment Dayu :P

 

Na tle poprzedniego ppv WWE ONS wypadł dobrze, jednakże nie posunę się do nazwania go najlepszą galą roku. Jak dla mnie Backlash był zdecydowanie lepszy. Tym, co wywindowało poziom był ladder match, ale jakby się tak przyjrzeć, to obok tej jednej perełki brakło walk dobrych. Całe szczęcie że pojedynkami prawdziwie kaszanymi były tylko dwa.

I jeszcze ostatnia myśl na zakończenie - pomimo tyluż ekstremalnych stypulacji, coś strasznie mało popłynęło krwi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/6747-one-night-stand-2007-dyskusja/page/5/#findComment-64703
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Undertaker_4don

    10

  • the sandman

    7

  • Zousz

    5

  • John Cena

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Walkę napędzały tandemy Punk- Joe

 

A który to ten Joe? ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/6747-one-night-stand-2007-dyskusja/page/5/#findComment-64706
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  562
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.12.2005
  • Status:  Offline

Rzuciły mi najwyraźniej się na mózg walki Samoa joe vs CM Punk jakie ostatnio oglądam :D

Chodiz oczywiście o Tommy`ego Dreamera ;P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/6747-one-night-stand-2007-dyskusja/page/5/#findComment-64707
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  318
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2006
  • Status:  Offline

Dziś obejrzałem tą galę byłem bardzo ciekawy jak wypadnie ponieważ karta wyglądała dość interesująco .

 

Stretcher Match

 

Zaczne od wyrażenia obecnej roli Ortona .Moim zdaniem nie ma sensu kontynuowanie "kończenia karier:P" przez "Legend Killer'a".Sama walka nie najgorsza choc spodziewalem sie troche dłuższej .A zakończenie bardzo mnie zawiodło bo orton padł jakby dostał z kija aluminiowego w łeb.A po tym to już była "egzekucja"na RVD.I jeśli WWE ma zamiar to kontynuować ( a chyba ma co pokazuje ostatni Raw) to wielka szkoda bo wolałbym aby Randy walczył o głowne pasy a nie bawił sie kończenie karier

 

 

Tables Match

Według mnie dosyć ciekawa walka choć troszeczke za krótka.Ale zawsze mogłoby być gorzej;)

 

Ladder Tag Team Match

 

Jak zostało powiedziane wcześcniej walka wieczoru .Czego można było się spodziewać bo hardy's są specjalistami w robieniu świetnych walka tego typu a i shlton czuje się dobrze w ladder match'ach.Wiele bardzo ciekawych akcji i bump'ów .Choć moim zdanie mogłoby być troche ciekawsze zakończenie tej niesamowitej walki .

 

Lumberjack Match

:-x NUda nuda nuda!!! Henrz moglby sie bardziej postarac i zrobic jakas lepsza walke .A ta walka byla wolniejsza niz moj bieg na 10 km :P .I co to za zakonczenie bylo przeciez kane sie nawet nie poddal :? .I niestety nie byla to jedyna taka walka tego wieczoru!!Ale o tym pozniej ...

 

 

Street Fight

 

Pojedynek nawet niezly .Choc ciekawszy byl na backlash.Jak zwykle shane pokazal sie z najlejszej strony i moze by tak nastepnym razem to on zostal mistrzem a nie jego ojciec bo tak to vince w ogole nie walczyl tylko umaga oraz shane o mac .Jak shane szykowal sie do wykonania coast to coast to mialem nadzieje ze vince shane i umaga wygraja ale niestety wygral ktos kto ma niesamowite mic_skilsy :x .

 

Pudding Match

Wolalbym juz normalnym pojedynek .A styl tej walki to pozostawiam bez komentarza .

 

 

Steel Cage Match

 

Batista moglbym dac z siebie troche wiecej i na pewno byloby duzo ciekawej a tak wyszedl co najwyzej niezly pojedynek.Ostatnio bardzo mnie denerwuje wstawianie batisty do walk w ktorych wiadomo ze przegra (choc nie jestem jego fanem) to juz chyba 5 title shot w ciagu 2 miesiecy ktorego nie wykorzstal .Moze by tak odciagnac batiste na jakis czas od pasa.

 

Falls count anywhere.

 

No i zostal hit gali moim zdaniem walka roku wwe :P .Ale w kategori najgorszych .Gdybym ogladal to wieczorem to bym sobie zasnal a tak niestety ogladlem rano .I musialem ogladac do konca .Mowiac krotko ZENADA.

 

Ogolnie mowiac bylo pojedynki od bardzo ciekawaych do takich na ktorych chcialo sie wylaczc media playera .A gale oceniam na troje

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/6747-one-night-stand-2007-dyskusja/page/5/#findComment-64793
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  208
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.05.2006
  • Status:  Offline

Cena kolejny raz wygrywający :D Bezcenne.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/6747-one-night-stand-2007-dyskusja/page/5/#findComment-64801
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  941
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.12.2005
  • Status:  Offline

Zapowiadało się extra, wyszło jak zwykle średnio. Nie podoba mi się wynik stretcher matchu, tak samo jak wynik ME.. Cena jak zwykle nieśmiertelny..
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/6747-one-night-stand-2007-dyskusja/page/5/#findComment-64898
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  60
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.06.2007
  • Status:  Offline

Gala nawet fajna była(o wiele lepsze od Judgment Day,która moim zdaniem była najgorszą galą tego roku).Wiele było na tej gali ciekawych rzeczy.Najbardziej ucieszyła mnie wygrana Bob'iego Lashley'a,któremu zdecydowanie należał się pas ECW world champion.Jedynym minusem tej gali była wygrana Ceny jak zwykle niezniszczalnogo wrestlera:):)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/6747-one-night-stand-2007-dyskusja/page/5/#findComment-65006
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Fajerwerki już słychać za rogiem, więc czas tradycyjnie odkopać wiadomy temat. Jak u was w tym roku - na bogato czy raczej pozycje nieco bardziej budżetowe?
    • MattDevitto
      Najbardziej randomowy news jaki widziałem od dawna: Omos może zadebiutować w NOAH na gali, która odbędzie się 1 stycznia! Widać w Japonii poznali się na jego umiejętnościach i chcą zobaczyć takiego kozaka na żywo  
    • MattDevitto
      Pisałem już o nim parę razy i uważam, że obecnie nie ma lepszego kanału wrs na yt. Przez niego przez ostatnich kilka tygodni oglądałem bardzo mało rzeczy na bieżąco - na szczęście trochę już mi przeszłoNajlepsze co do tej pory widziałem z tej biblioteki to zdecydowanie wideo, gdy pytają fanów o opinie po gali w Montrealu w 1997
    • IIL
      Warto śledzić względnie nowy kanał YouTube WWE Vault. Wrzucają tam wiele niepublikowanych nigdy wcześniej materiałów filmowych, a także pełne walki i dawne pełne wydania DVD, itd.   W te sobotę wypuszczą nie pokazywany nigdy wcześniej house show brandy WWE ECW w ECW Arena z 2006 roku... Prawdziwa gratka dla koneserów!   Znalazłem też ciekawą propozycją relacje kogoś kto był na gali: WrestlingClassics.com Message Board: ECW Arena House Show Results: 06-24-2006 WRESTLINGCLASSICS.COM    
    • Jeffrey Nero
      30 tys. to byłby spoko wynik. Gala w Texasie, więc z tych okolic ktoś w karcie musi być Bracia Von Erich bankowo i Athena po 2 latach w ROH powinna pójść na, któryś pas po wygraniu shoota w 4 way na gali Dynasty w Japonii. Plus Sammy G i Dustin Rhodes też są z Texasu. To tak na szybko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...