Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Kontuzja Undertaker'a


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 255
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Grim, potwor rozdajacy chokeslamy na prawo i lewo, ktorego ostatnim "znaczacym" wygranym feudem indywidualnie bylo pokonanie Matta Hardy'ego latem 2004 :lol: :twisted:

 

Bez przesady SPoP ;) Ostatnim dosyć znaczącym wygranym feudem był ten z MVP, który odbył się nie tak dawno ;)

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • LegendKiller

    6

  • evertonian

    5

  • kacperuss

    4

  • SPoP

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

SPoP: tak, ale Kane to Kane, nie da się przyłożyć do niego tej samej miarki, co do reszty rosteru... Wierny federacji, niezly w ringu i wciąż wiarygodny, a to bardzo dużo, żeby przy obecnej poszusze i bezkrólewiu na SD! dać mu znowu monster push... Nie możemy patrzyć oczyma przeciętnego amerykańskiego marka, który widzi szmaconego Kane'a i myśli, że ostatnią rzeczą, którą dostanie ten gość jest pas WHC... Kane wciąż ma potencjał, dwa-trzy segmenty, np. o odnalezieniu przez Kane'a "nowego sensu walki" (czy coś równie romantycznego), jakieś demolki backstage, to wszystko szybko uwiarygodni Jacobsa jako potencjalnego mistrza... No, a jeśli chodzi o interferencje, to Kane wciąż jest 'unstoppable monster'... W dodatku to "brat" Takera... I ogień jest mu posłuszny :lol:

  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Kane to Kane, nie da się przyłożyć do niego tej samej miarki, co do reszty rosteru... Wierny federacji, niezly w ringu i wciąż wiarygodny

 

Ze wszystkim sie zgadzam, ale w podkreslonym wyrazie kryje sie pies pogrzebany. Nie wiem, jak w tej chwili Kane moglby byc wiarygodny dla kogokolwiek jako mistrz. Maszynka do put-overow i jobbowania, bardzo dobra w ringu zreszta i na pewno zaslugujaca na cos wiecej, a juz na pewno na kilka title reignow zdecydowanie dluzszych niz ten jedyny trwajacy niecala dobe. Ale na dzien dzisiejszy sorry, nawet Mark Henry bedzie dla mnie bardziej wiarygodnym mistrzem niz Kane (oczywiscie, bedzie to tez straszna porazka)

 

A na SUmmerslam mecz o unifikacje pasa Henry vs Khali :lol:

 

A powaznie mowiac, wizerunku Kane'a nie da sie zmienic w ciagu 2-3 Smackdownow. Pewnie daloby rade, gdyby wrocil z kilkumiesiecznego urlopu i z miejsca doskoczyl do czolowki peletonu, ale na chwile obecna...don't think so. Poza tym te wymienione w Twoim poprzednim poscie hajlajty z kariery Kane'a mialy miejsce...hmmm...ile lat temu? Czyzby kolo dekady?

 

Nie możemy patrzeć oczyma przeciętnego amerykańskiego marka, który widzi szmaconego Kane'a i myśli, że ostatnią rzeczą, którą dostanie ten gość jest pas

 

Zgadzam sie, ale nawet z punktu widzenia logiki bez sensu jest, zeby wiecznie szmacony Kane w ciagu 2-3 tygodni odbudowal swoja pozycje w karcie i zeby wygladalo to jakkolwiek wiarygodnie.

 

SPoP napisał/a:

Grim, potwor rozdajacy chokeslamy na prawo i lewo, ktorego ostatnim "znaczacym" wygranym feudem indywidualnie bylo pokonanie Matta Hardy'ego latem 2004

 

 

Bez przesady SPoP Ostatnim dosyć znaczącym wygranym feudem był ten z MVP, który odbył się nie tak dawno

 

No i w nagrode dostal role fillera w programie z Taylorem i Regalem, a Porter bawi sie w drugim najwazniejszym feudzie brandu.

 

I zeby nie bylo. Tez uwazam, ze Kane jest szmacony. Do momentu utraty przez niego maski bylo jeszcze jako tako, a potem...szkoda gadac. Czyzby klatwa luchadorow? :lol:

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  2 255
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

A powaznie mowiac, wizerunku Kane'a nie da sie zmienic w ciagu 2-3 Smackdownow.

 

Moim zdaniem da się ;) Bardzo pomógł by w tym heel turn.

 

Wyobraźmy sobie na przykład następujący scenariusz :

 

W openerz następnego SmackDowna Kane walczy dajmy na to z Taylorem. Regal ciągle interweniuje w walkę. Nagle pojawia się Boogeyman, absorbuje Regala, a Kane spokojnie rozprawia się z Taylorem. Po walce Boogeyman wskakuje na ring i rozpoczyna te swoje dzikie harce, jednak Taylor popycha go na Kane'a a ten częstuje go chokeslamem co już średnio podoba się publiczności.

 

Mniej więcej w środku gali Finlay i Kennedy obijają gdzieś backstage Batistę, Kennedy sypie mu w oczy jakiś proszek, przez co go oślepia. Kane przegania atakujących, po czym chce pomóc Batiście wstać, jednak ten zaślepiony popycha go na jakieś kraty. Kamera pokazuje wściekłego Jacobsa na ziemi.

 

Trwa main event, Batista zaczyna zdobywać przewagę jednak nagle pojawia się Kane. Wyrywa drzwi z klatki (co już da markom do myślenia, 'Ale on silny !') i wchodzi z nimi na ring. Big Red Monster ma zamiar uderzyć tymi drzwiami Batistę, jednak ten unika ciosu, a Kane nokautuje nimi Takera. Batista wykorzystuje moment dekoncentracji potwora i wyrzuca go z ringu, po czym spokojnie odlicza Takera i zdobywa pas.

 

Writerzy mają ułatwione zadanie, bo kontuzję Takera można wytłumaczyć atakiem Kane'a, Boogeyman kontynuuje program z Regalem i Taylorem, a Kane jako heel feuduje z Batistą przegrywając na JD przez dajmy na to DQ, a na Vengeance zdobywa pas.

 

Proste prawda ? :D


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.01.2006
  • Status:  Offline

LegendKiller- ale jezeli tytul mialby wrocic do Batisty pinujacego Takera, to po co kolejna zmiana pasa po miesiacu czy poltora?

 

A ogolnie powiem Wam, ze chyba troche przecieniacie wrestlingowy skill Kane'a. Troche to - w druga strone- przypomina wysmiewanie umiejetnosci Ceny.

 

Zgadzam sie ze SPoPem, ostra szybka wtopa z Khalim na Manii, a w szczegolosci jobberski pinfall po brass knuckles na SD! (nie znosze sztucznie wygladajaych "nokautow" po kastecie / pasie mistrzowskim, arghhh) ... To nie bylby dobry mistrz, ranga World Title by ucierpiala.

 

Moim zdaniem kandydatem na mistrza bylby Benoit... Bardzo ladnie dlugo trzyma US Title,

"awans" bylby naturalny, tym bardziej, ze Chris byl juz na szczycie, i to na "grand daddy of all" ;)


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

W tej sytuacji zgadzam sie z Kravenem. W moim mniemaniu przeceniacie umiejetnosci Kane'a. Moze, jak na swoja wage, jest naprawde niezlym workerem, ale nie ma sie co rozwodzic, jaki to on nie jest wspanialy.

 

Mysle, ze plany odnosnie wykorzystania walizki przez Kennedy'ego tez trzeba odlozyc na pozniej. Osobiscie wolalbym, zeby Ken wykorzystal title shota na Wrestlemanii. Choc wtedy istnieje mozliwosc, ze wynik bylby z gory wiadomy (chyba, ze WWE zdecydowaloby sie na niespodzianke) i mozliwe, ze nie byloby juz takich emocji. Wszystko zalezy od Vince'a.


  • Posty:  2 255
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

ale jezeli tytul mialby wrocic do Batisty pinujacego Takera, to po co kolejna zmiana pasa po miesiacu czy poltora?

 

Ano po to, by w ciągu tego miesiąca, czy też półtora wypromować Kane'a na wiarygodnego champa podczas feudu z Batistą. W chwili obecnej nie ma on takiej pozycji, by sklepać Takera i już stać się champem.

 

Poza tym 1,5 miesiąca to wcale nie tak krótko, patrząc chociażby przez pryzmat tego, co ostatnimi czasy działo się w TNA. Tymbardziej, że sytuacja jest że tak powiem kryzysowa.


  • Posty:  10 280
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ciężka sprawa z tą kontuzją DeadMana (swoją drogą Callaway to twardziel, oglądałem Backlash bardzo uważnie i nawet po końcowym bump'ie nie było po nim widać, że coś jest nie tak...) Powrót pasa do Batisty to normalnie byłaby porażka. Wg mnie - jedynym rozwiązaniem byłoby przeniesienie Edge'a lub HBK'a (Orton jest za słabo obecnie wypromowany) na SmackDown i zapodanie któremuś z nich title'a (coś jak ten numer z Kurtem Angle i jego zmianą brandów). Na Kennedy'ego i jego walizeczkę jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie (Ken po ostatnich porażkach na galach z osobami pokroju Matta Hardy - byłby totalnie mało wiarygodny jako mistrz).

 

[ Dodano: 2007-05-08, 00:57 ]

Zgadzam się ze SPoP'em - Kane był tak szmacony przez lata, że nie dałoby się z niego zrobić wiarygodnego World Champa w 1,5 miecha. To nie działa tak, że kilka chokeslam'ów na main eventerach i każdy kupiłby Jacobsa jako gwiazdę #1 brandu. Po prostu LATA jobbów zrobiły swoje i push Kane'a musiałby być prowadzony powoli (np. przerwa w występach + powrót + zmiana gimmicku + heelturn) i z głową. "Szybka jazda bez trzymanki" nic by tu nie dała, mielibyśmy kolejnego papierowego mistrza, którego (nie tak łatwo i nie tak szybko o tym zapomnieć) kroiły największe ciule w federacji.

 

Moim zdaniem kandydatem na mistrza bylby Benoit... Bardzo ladnie dlugo trzyma US Title,

"awans" bylby naturalny, tym bardziej, ze Chris byl juz na szczycie, i to na "grand daddy of all"

 

Moim zdaniem to też byłby kiepski pomysł. Chris jest cieniem siebie sprzed kilku lat, trzyma pas US pokonując wyłącznie wrestlerów stojących niżej od niego w hierarchii WWE a jak dają mu walkę z jakimś prawdziwym main eventerem (np. z Ceną) to Benoit po prostu przestaje istnieć (nawet w głupich walkach z MVP bookowany jest na słabszego wrestlera - Porter spokojnie go dominuje - któremu udaje się jakoś "skraść" zwycięstwo). Jasne, że Chris zasługuje na tego title'a ale dla mnie - na dzień dzisiejszy także nie byłby wiarygodny jako HW Champ.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kowalski
      Women's MitB  5 minut walki i amerykańce już domagają się stołów ... ehh Jakaś ta walka taka... nie wiem, czegoś tu brakowało. Brakowało jakichś fajnych spotów, jedynie ten Devill Kiss na drabinie powiedzmy orginalny. Mami miała dwie króciutkie ofensywy a spodziewałem się że będzie tu dominować siłowo i porzuca trochę rywalkami. Zdecydowanie na plus zwyciężczyni, podoba mi się jej postać po turnie (ciekawsza niż kiedykolwiek) Domino vs kolejny typ w masce co umie skakać  Nie rozumiem po co to.  Lyra vs Lynch Znowu fajnie ringowo. W głowie sobie ułożyłem że wraca tu Bayley skopać Becky a to by oznaczało koniec tego  feudu. Na szczęście się myliłem. Na szczęście dla Lyry, bo mam obawy że po tym może przepaść. Men's money in the bank  Cena w main evencie, to pewnie coś szykują. Sklad trochę bida jak tak patrzeć po kątem zwycięscy. Knight i Rollins (dla fabuły) a reszta raczej bez szans.  I hate you! Solo vs Fatu - czekam, liczę że będzie dobra TV Gdzie Punk? Gdzie Sami? Tak płakali żeby Seth wygrał i nawet się nie pokazali - bzdura. Z jednej strony pasuje ta walizka Rolkowi (główna zła siła plus porządna obstawa) i będzie kontent a z drugiej po cholere mu ona. Dostałby walkę o pas ot tak a nawet jak nie to z taką obstawą wywalczył by ją. Szkoda w chuj LA, było kilka okazji wrzucić go w główny obrazek a tak szanse maleją z każdym miesiącem. Walka gali zdecydowanie, tylko ten zwycięzca na minus Tag Team match  Na odnotowanie zasługuje tylko końcówka. Powrót roku! Z uśmiechem na ustach kończę ten event (niewiele mi trzeba, wystarczy Ron Cena), a finish poprzedniej walki jak i ta tego nie zapowiadały. Cody pinuje Jaśka to może dostanie rewanż bez konieczności wygrywania KotR Chad Gable - MVP soboty  
    • Lukasz_Kukas_Tm
      Po tym powrocie R Truth powinien dostać walkę o pas wwe na konieć kariery i ją wygrać
    • -Raven-
      1. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - walki spod znaku MITB trudno zjebać, bo to samograj. Bywały lepsze i gorsze, ale nigdy nie schodzą one poniżej pewnego poziomu i ta tutaj także mogła się podobać. Cały czas coś się działo, było kilka fajnych bumpów i mocno postawili na "młodą krew", bo bardzo często było widać Stefkę, gJulkę czy Roxi w akcji. Walizka dla Naomi to nienajgorszy wybór (choć wolałbym ją dla którejś z młodych). Zdecydowanie lepszy niż np. wygrana Ripleyki czy Alki, bo one nie potrzebują neseserka żeby je wrzucić do walk o Złoto. Fajnie mi się to oglądało. Jestem na "tak". 2. Dominic Mysterio vs. Octagon - tygodniówkowe gówno, wrzucone tu chyba tylko po to, żeby liczba walk na tym PPV nie zakrawała na kpinę. Szkoda strzępić ryja. 3. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - bardzo dobra walka, dynamiczna, z mnóstwem zmian przewag i świetnym rozpisaniem jednej i drugiej zawodniczki. Vala tanio skóry nie sprzedała na tle tak mocno wypromowanej rywalki, plus na koniec postawiła jeszcze swoją kropkę nad "i". P.S. Dziwne miny robi Lira, kiedy gra wkurwioną. -100 do urody kiedy tak dziamga tą dolną półą. P.S.2 Nie wiem, czy to było celowe zagranie, ale totalnie dekoncentrowały mnie gacie Vali. Nie wiem, kto wpadł na pomysł żeby ciemne galoty obszyć jasną, cielistą oblamówką, co wyglądało jakby nieopalone dupsko wychodziło jej spod majtasów 4. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - tak jak pisałem w przypadku kobiecego MITB, tego gimmick matchu niemal nie da się spieprzyć i tutaj Panowie także dowieźli. Sporo się działo, a zwłaszcza w końcówce. Dostaliśmy w końcu odwrócenie się Jakuba Wędrowycza od Sikacza, tylko wyszło to w dość mocno heelowym stylu, tak że publika najpierw propsująca Tłuszczaka, finalnie dała całej tej sytuacji dość mieszaną reakcję.  Totalnie spierdolony finisz i zwycięzca. Tam aż się prosiło, żeby Punk lub Piękny uniemożliwili Setnemu zdobycie walizki. Po co Rollkowi neseserek przy jego pozycji i obecnym pushu? Zjebali możliwość wypromowania jakiegoś nowego nazwiska. Samą jednak walkę dość przyjemnie mi się oglądało, chociaż momentami WWE przeginało z tym, że w ringu walczyły tylko dwie osoby (u kobiet rzadziej odwalali takie myki i nie waliło to tak po oczach). 5. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - gówniany main event, gdzie heele przez 80% walki pastwili się nad Yeeti, nie dając mu zrobić taga z Kodeuszem. Końcówka trochę nabrała rozpędu i koloru, ale byłem już tak zniechęcony tym starciem, że tylko odliczałem do końca. Poza tym, wkurwił mnie ten zgrzyt pomiędzy Jachem a Paulinkiem, który był tak mocno z dupy, że najlepszy proktolog by się nie dogrzebał przyczyny Serio topowi face'owie musieli dostać pomoc ze strony Killingsa, żeby to wygrać? Kto to kurwa bookował??? Reasumując - dwie dobre walki MITB i mocne starcie babek vs. słaby zapychacz i zjebany main event. Moja ocena: 3/6  
    • Psychol
      Jak Noami wchodziła na ring przez myśl przeszło mi to, że ona przecież tyle lat jest w WWE i nic konkretnego nie osiągneła. Walizka dla niej to chyba jakieś jej last dance, bo ponoć chcę zaciążyć i zająć się dzieckiem.  Seth był pewniakiem jeśli chodzi o Walizkę, spoiler był już na poprzednich tygodniówkach. Nie wiem, kto musiałby mu przeszkodzić by to było wiarygodne. Stowrzyli Bloodline 3.0 i jakoś muszą to poprowadzić by miało to odpowiedni Power. Głosy, że Seth i tak by prędzej czy później zdobył pas bez walizki są słuszne, ale show must go on...  Patrząc na skłąd samego MITB nie było tam nikogo, komu walizka by coś dała.  LA - robi tyle błędów, że mam wrażenie, że z niego zrezygnowano. Sam w tej chwili przewijam jego proma bo są nudne w tej chwili. A wcześniej się w jakimś stopniu jarałem. Trzeba zaznaczyć, że typ jest koło 40stki, więc coś jest na rzeczy. Penta - za króto jest w WWE by aż tak go wyróźnić.  Chad /Americano - Typowa komediowa postać.. Solo - program z Jacobem Ex Flairówny - kurdę sam nie wiem...    Nie mogę patrzeć na Becky po powrocie, ale trzeba przyznać, że jeszcze bardziej nie mogłem patrzeć na Val jako IC Champion bo była nijaka. Ale teraz Becky spełnia swoje zadanie i ładnie podpromowała swoją koleżankę. Run "Sethówny" nie potrwa długo co też jest spoko.  Fajny powrót Ron'a, jeżeli teraz na prawdę będzie grał kogoś poważnego to jestem za. Bo info o jego zwolnieniu było też dla mnie jakimś szokiem. Jeżeli to nie było zaplanowane wcześniej to wybrneli. Jeżeli zaplanowane, to dobrze się bawią z Markami.    Sama gala średnia. Szczerze, myślałem, że jest jakoś później... Przez ostatni czas jest jakiś natłok PPV wliczając te z NXT.   
    • Grins
      Oglądałem na żywo i tak nie mogłem spać więc odpaliłem i ogólnie gala średniak ale końcówka gali mi to wynagrodziła   R-Truth powraca Nie! Ron Cena Nie! Powraca Ron Killings!  Ale to miało pierdolnięcie chłop ma już 53 lata na karku a nadal wygląda jak młody bóg, w ringu tak samo młody bóg, no kurwa jak oni teraz w niego nie zainwestują i nie pozwolą mu na " Last Dance " to się chyba wkurwię, taki potencjał się marnował tyle lat już 2011 roku Vince mi ciśnienie podniósł jak z niego zrezygnował później była tylko jobberka a gość tylko się marnował i nawet jako jobber wpierdalał pół rosteru na śniadanie jeśli chodzi o rozrywkę... Nie no teraz niech kują żelazo póki gorące i wierze że sami fani to wymuszą bo chłop ma wsparcie fanów i to duże a zasłużył na push... Serio czy ktoś by pomyślał rok temu że R-Truth będzie jeszcze na takiej pozycji? Największą przeszkodą jest Cody bo tak można byłoby z organizować potężny program na SummerSlam z dojebanym Main Eventem, ale tak czy siak Ron Killings będzie tym co będzie dźwigał SmackDown teraz na plecach.    Rollins z walizką... Na co mu to? Na co mu ta walizka? Przecież on bez walizki może przejąć pas, mija kolejny rok a walizka trafia tam gdzie nie powinna trafić, Triple H to chyba nie lubi zbytnio tej stypulacji i walizek bo później nie wie co z danym zawodnikiem ma zrobić, a było tutaj tyle potencjalnych zawodników których można było wypromować Solo, Knight, Penta, Andrade ale nie trzeba dać walizkę gościowi który już posiadał walizkę i dzięki niej się wypromował w 2015 roku... Za to u kobiet już to wygląda całkowicie inaczej, Naomi zasłużyła na walizkę i w jakiś sposób pomoże jej się to odbudować... Ogólnie jeśli chodzi o obie walki to uważam że walka kobiet w zeszłym roku była lepsza, walka mężczyzn w tym roku też była lepsza bo więcej ciekawszych spotów było   Co do Rollinsa jeszcze to się nie zdziwię jak w dupi walizkę przez Punka albo Romana i zaś walizka pójdzie się jebać chociaż mam nadzieje że tego nie zrobią, co do Romana to już pewne że wróci na SummerSlam w nowym gmmicku i za pewnie nie jako Trible Cheef zupełnie jako nowa postać, w nowym gmmicku w którym pozostanie już Baby Face'm do samego końca, rozdział The Bloodline przeszedł do historii na WM 41 czas na coś nowego.  Jacob Fatu robi rozpierduchę na Solo  W końcu! To chyba już oficjalny face turn Jacoba który zbiera mocny pop i ogólnie jest tak mocarnie pompowany że nawet nie pozwolili mu na konfrontacje z Bronem! Ogólnie taki mały news Limp Bizkit zrobił niby nowy theme song dla Brona! Jedynym zawodnikiem dla którego zrobili theme song był Undertaker! Serio muszą widzieć w nim ogromną przyszłość że już nawet tak przepotężny zespół zrobił mu theme song, niby ma zadebiutować już w tym tygodniu na RAW  Ale wracając Solo w nowej wersji jest przekozacki, w końcu idzie go oglądać, chłop czuje luz w obecnej postaci i nie pasuje mu postać takiego poważniaka i gbura bo teraz gdy zaczął być luzakiem czuć w końcu jakąś aurę od niego i oby tego nie zmienili, co do Jacoba poskłada Solo na SummerSlam lub przegra po jakieś interwencji i tutaj w miejsce Jacoba mógłby wlecieć w końcu Zilla Fatu z przepotężnym debiutem na SummerSlam.  Becky wygrywa pas IC, w sumie wolę takie coś niż miałaby się kręcić przy głównym tytule tutaj chociaż tytuł podpromuje i ogólnie Larya została porządnie podpromowana... Ale na SummerSlam niech dadzą wygrać Laryi żeby jeszcze bardziej ją przyboostować jako mocną mid-carderkę. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...