Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Maly zlocik w kujawsko-pomorskiem ;-)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hej hej, Toruniacy oryginalni i przyszywani, tudziez mieszkncy okoliczny miast, miasteczek i wsi...

 

Po ugoszczeniu u siebie emisariusza z Waszego regionu, naszla mnie ochota na rewizyte :)

 

Planowany termin: 26-27 kwietnia roku biezacego... Moze dziwne to dni, bo czwartek i piatek, ale to wynika ze specyfiki mojej pracy w systemie zmianowym 24/7 :/

 

Wierze, ze nie zawiedzie mnie eSPeOPe, Bristolczyk Ceglak zapowiedzial powrot na dobre w kwietniu, licze, ze Spinebuster tez sie pojawi, pogadamy "o Jeffie Hardy'm"(KMWTW, podro dla kumatych :D ). Scy nie ma daleko, a w okolicy znajdzie sie chyba jeszcze kilku pasjonatow, jesli nie wrestlingu, to piwa na pewno ;-)

 

No i oczywiscie posilki z calej Polski mile widziane ;-) Nie wiem, jak "Grupa Krakowska" widzi wyjazd w tym terminie i jak pisalyby sie na to silne grupy pod wezwaniem Syrenki (Warszawa) i paprykarzu, tj. Pogoni (Szczecin) :D

 

Jesli wydaje sie Wam, ze znowu nudze sie w pracy, zakladajac temat z miesiecznym wyprzedzeniem, to tak, macie racje :)

  • Odpowiedzi 29
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • theGrimRipper

    9

  • Przemk0

    6

  • SPoP

    4

  • Ceglak

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

oj oj.. dlaczego czwartek piatek.. :/ bede musial wolne w pracy wziasc jesli przyjade.. :/

 

A gdzie bedzie meta do spania ? :D

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

ja nie przyjade...

 

ja juz tam bede 8-)

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

P0 - wszystko przeze mnie, a raczej przez moja prace... jak SPoP byl w Krakowie, to tez np. w sobote bylem w robocie od 13 do 21 :/

Weekendy do maja mam wszystkie pracujace, ciezko wtedy wziac wolne (nawet Wielkanoc w pracy :/ ), a jedyny wolny spedze w drodze do Hajnowki :)

Ale przyjezdzaj koniecznie... przy browarku, special guest referee: Spinebuster, w walce PiS (f.k.a. The Badziewiacks) vs Brick'n'Grim Connection zobaczymy, ile jestescie warci bez ultra szybkiej neostrady i rownie szybkich paluszkow Pana Ksiecia 8-)


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

rozumiem, że będzie to pojedynek w piciu :twisted:

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co ze mnie za Podlasiak... Zapomnialem o silnej grupie pod wezwaniem Brata-Blizniaka Tommy'ego Dreamera, czyli o Grupie Bialostocko-i-okolicznej :D

 

P0 - nie, w piciu nie, nie chce miec Was potem na sumieniu ;-)


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Byc moze w naszym audio-felietono-duecie sprawiales bardziej trzezwe wrazenie (bo mi sie mamrotacz wlacza juz po kilku piwach :/) ale chyba nie musze przypominac, kto nie wytrzymal "PROBY RAKIJI"? :twisted:

 

Ja wiem, ze to napoj dla hardcorowej extremy, ale myslalem, ze skoros z Podlasia, to dasz sobie rade. Tymczasem... ;)

 

Wiec przestan singowac, jesli masz z bringowaniem problemy :D

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

jam jest chlopak z Podlasia, wiec zagraniczne trunki mie nie wchodza ;-)

  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Planowany termin: 26-27 kwietnia roku biezacego

 

nie wiem, czy dożyje :P Nie wiem, jak z robotą i innymi czynnikami wpływającymi na moje kontrowersyjne (pozdro dla kumatych :P) życie, ale trzeba będzie nad tym pomyśleć :D

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Co ze mnie za Podlasiak... Zapomnialem o silnej grupie pod wezwaniem Brata-Blizniaka Tommy'ego Dreamera, czyli o Grupie Bialostocko-i-okolicznej :D

Grim, osobiscie moge powiedziec, ze jest mi bardzo milo, ze zostalem wymieniony w tym, jakze znamienitym, gronie :D

Lil Abyss, Bialostoczaninie moj drogi, ja wiem, ze Ty ostatnio sporo popijasz procentowych trunkow, co wiec powiesz na propozycje Grima? Bo ja to wiadomo, ze sie na to pisze :twisted: Kasia, znajac ja, rowniez ;)

Dla tych ktorzy nie wiedza o co chodzi z tym bratem blizniakiem, jedno z moich, dzieki Wam, juz slynnych Dreamerowych zdjec:

http://img73.imageshack.us/img73/853/jatommyd2bd2.jpg

Na zdjeciu da sie zauwazyc nieodlaczny rekwizyt takiego ECW Original jak ja :twisted:

WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

3247778034e83b336a7b43.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

widze, ze mimo srodka tygodnia, mozemy liczyc na rekordowa frekwencje :D

 

mam nadzieje, ze Spine, SPoP i Ceglak sie nie wkurzaja, ze zaprosilem tak liczne grono, choc sam jestem gosciem ;-)


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Mi się trochę aż wstyd zrobiło, że musiał się ktoś spoza Torunia znaleźć (bow down to The Grim) żeby zintegrować lokalną "scenę";) Piw w dwuosobowym gronie za integrowanie nie liczę;) Oczywiście będę i oczywiście zapraszam szerokie rzesze do przyjazdu (mogę to robić bezkarnie bo noclegu i tak nie mogę zapewnić :D
"This liver gave me an excellent additional 8 year run" - Superstar Billy Graham

156748212945e09151e9b78.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

UmAGA UmAGA :D

 

Mala zmiana planow, ktora zapewne ucieszy lud pracujacy i uczacy sie ;-)

 

Poniewaz z przyczyn wyzszych (przeniesienie mojego wieczoru z muzyka Mike'a Pattona w krakowskiej knajpie 'Srodziemie' na 26.kwietnia) pierwotny termin, przynajmniej u mnie, nie wypali, zamierzam nawiedzic grod piernikow, Kopernika i Elany w dniach 3-4.maja. Rzut oka na kalendarz i... TAK! To jest tzw. dlugi weekend, wiec mam nadzieje, ze to lepszy termin:D


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Rzut oka na kalendarz i... TAK! To jest tzw. dlugi weekend, wiec mam nadzieje, ze to lepszy termin:D

 

Rzut oka na kalendarz i ... TAK! To długi weekend w który 1/2 Polski ma juz zaplanowany czas. Tak wiec jesli 3-4 maja to szansa na moj przyjazd spada prawie do 0. Szkoda :/

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

P0, na pewno kiedys na WWE do Berlina zdecyduje sie wybrac, wiec moze droga bedzie wiodla przez zachodnie regiony kraju ;-)

 

a tak z ciekawosci: gdzie wybywasz na "dlugi"? Morze, gory, zagranica?

 

Aha, a ewentualnie weekend 12-13 maja? Mam nadzieje, ze Sir SPoP nie bedzie sie wtedy bronil :P

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...