Futbol Amerykański-NFL

[merfik16]

Więc tak usnołem przed 3 kwartą i po obejrzeniu powtórki jestem wkurzony ze nie obejrzałem tego na żywo do końca. Emocje były niesamowite w szczególności 4 kwarta, ale ogólnie mecz cały był niesamowity. Błąd pod koniec popełnił trener Seattle. Jeden jard, mógł puścić ''Bestie", słabo rzucił Wilson i wyszło że 20sek przed końcem już nic nie mogło się zmienić. Bijatyka około 18sek była zdecydowanie niepotrzebna, chociaż przy takich emocjach mi też nerwy by siadły . Ogólnie szkoda mi bo drużyna której kibicowałem i kibicuje Seattle Seahawks przegrała, ale mam nadzieje że w przyszłym wygrają Mówię gdyby tam na ten jeden jard póścili Bestie to wynik raczej byłby inny.

 

Co do komentarza polskiego to bardzo mi się podobał. Kostyra i Rosiak się bardzo dobrze spisali. Pare ciekawych rzeczy można się było dowiedzieć w szczególności ja gdy oglądam rzadko i pierwszy raz obejrzał Finał poprzedniego Super Bowl dzisiaj obejrzałem po raz trzeci i dawka informacji zawsze jest fajna, ogólnie to nie kojarze jeszcze wszystkich, ale już znam niemalże cały skład Seattle w przyszłym śledzę częściej.

[merfik16]

Seattle Seahawks 26-0 Chicago Bears

 

Czyli wreszcie dobry mecz w wykonaniu Seahawks.Wreszcie druzyna prowadzona przez Pete Carrolla grała tak swietnie jak w zeszłym tygodniu...chodz błedow nadal jest sporo. Dziwiłem sie gdy po pierwszych dwóch kwartach nie było ani jednego (!) przyłożenia...ale od razu potem sprawy w swoje rece wział pierw Lockett, który przeleciał całe boisko (!) zdobywajac "Touchdown" a nastepnie kolejny zaliczył Graham. Sporo błedów popełniła zdecydowanie najwieksza gwiazda druzyny Seahawks czyli Russell Wilson, ale i tak zagrał dobre spotkanie. To zwyciestwo było potrzebne Seahawks po dwóch porazkach, ale czy forma wróciła przekonamy sie w nastepnych spotkaniach

Edytowane 28 Września 2015 przez merfik16

[Tupak]

merfik, a widziałeś mecz Chicago Bears vs Arizona Cardinals z poprzedniej kolejki? Pierwsza akcja meczu i od razu przyłożenie. Wszystko zajęło 13 sekund. Cardinals ogólnie trzymają wysoki poziom w tym sezonie i aktualnie przegonili nawet Green Bay Packers, którym jak zawsze kibicuje.

Mam takie pytanie, bo z NFL jestem takim "niedzielnym fanem" i po prostu lubie to oglądać, ale jakoś się nie zagłębiałem w to, a mnie to zaciekawiło ostatnio. Ogólnie zasady w meczy znam, ale jak są podzielone grupy? Jest jakoś podzielone to kto będzie w Konferencji Amerykańskiej a Konfederacji Krajowej? I jakbyś mógł wytłumaczyć o co chodzi z Dywizjami to byłbym wdzięczny. Pewnie chodzi po prostu o lokalizacje miejscowości tak, żeby zawodnicy nie musieli podróżować przez całe stany, ale wolałbym się upewnić.

[jakub97sc]

Ludziska, na jakiej stronie oglądacie streamy? Męczyłem się ze streamem i ostatecznie trafiłem na spotkanie Patriotsów z Jaguarami (równie słabe, co jakość streama )

 

A co do dywizji, to wydaje mi się, że po prostu jest to jakiś dodatkowy podział, który pokazuje która drużyna z danego regionu jest najlepsza (są to bodajże dywizje: Atlantic, Pacific, Central i chyba tyle pamiętam ) Przecież i tak systemowo gra każdy z każdym Dywizje są też w NHL czy NBA i nie przypominam sobie, żeby miejsce w zestawieniu dywizji miało jakiś wpływ na awans

[merfik16]

Wiec tak w skrócie...Dywizji jest osiem, cztery w jednej i cztery w drugiej.(Wschodnia, Zachodnia, Północna i Południowa) konferencji i zwycięzca kazdej przechodzi dalej + dwie druzyny z dzikimi kartami. Teraz mały cytat z wiki " Każdy z 32 zespołów ligi gra po dwa mecze (u siebie i na wyjeździe) z trzema pozostałymi drużynami w swojej dywizji oraz 10 meczów z pozostałymi drużynami NFL, które zostały mu przydzielone przez ligę w poprzednim roku. Dwa z tych dziesięciu spotkań ustala się na podstawie wyniku drużyny w poprzednim sezonie. Pozostałe 8 meczów zespół rozgrywa z drużynami dwóch innych dywizji, jednej z konferencji AFC, a drugiej z konferencji NFC, zmienianych co sezon " i to w sumie tyle .

 

Co do streama to gdzies od poczatku wakacji czy to Piłkę Nozna, Wrestling czy teraz NFL oglądam na Vipboxie (no chyba ze mecz jest puszczany na Eleven Sports to wtedy tam ogladam)

 

Co do meczu Bears z Cardinals nie ogladałem, ale puszcze sobie dzis te akcje. Ogolnie zazwyczaj ogladam mecz druzyny ktorej kibicuje czyli Seattle Seahawks a reszta to jak czas jest i jak godzina dopisuje bo np: nie ogladam meczu o 2:30 ktory mnie nie interesuje

[Tupak]

Ja jestem fanem torrentów.

Ściągam sobie wersje z powycinanymi wszystkimi wstawkami, więc zamiast oglądać mecz przez ponad 2 godziny mi zajmuje to jakieś 45 minut. Żadna akcja mnie nie omija, a dzięki temu mogę obejrzeć sobie kilka spotkań.

Z ostatniej kolejki warto również obejrzeć zakończenie lub całą ostatnią kwartę meczu Oakland Raiders vs Baltimore Ravens.

[jakub97sc]

W sumie dobry patent Zatoka czy Kickass?

 

Z ciekawości poszukałem jakiejś gry NFL na kompa. Standardowo są, ale ostatnia gra na PC ujrzała światło dzienne w 2008 roku. I tak pobrałem i odpaliłem, więc można się trochę pobawić

[Tupak]

https://kat.cr/usearch/nfl%20condensed/

Masz

Dają od razu wszystkie mecze w jednej paczce. Ja pewnie wezme sobie mecz Packersów i zobacze te dwa gwałty na rywalach: New England Patriots i Arizona Cardinals

[jakub97sc]

Postanowiłem śledzić większą część kolejki, więc ile uda mi się obejrzeć, tyle skrobnę

 

Green Bay Packers 17:3 San Francisco 49ers

Nie było to porywające spotkanie. Packersi zagrali z masą błędów, zaś SF było drużyną o klasę gorszą. Widać to było zwłaszcza w porównaniu QB, gdzie Rodgers rzucał celnie (gdy miał okazję, ale o tam za chwilę) i szybciej ruszał do przodu gdy miał wolne miejsce; Kaepernick zaś dysponował dużo gorszym rzutem i reakcją, a nawet przeglądem sytuacji. U zielonych pozamiatał na dobrą sprawę jeden zawodnik - Eddie Lacy. Co dostał piłkę, to przeciskał się do przodu. U rywali zdecydowanie brakowało takiego gracza.

Na początku wydawało mi się, że gospodarze mogą coś ugrać w spotkaniu. Jednak ich bilans sprowadził się do dwóch ładnie zagranych niespodziewanych akcji, po których zdobyli 3 punkty. Na pochwałę zasługuje ich postawa w obronie. W ataku zaś bardzo nieskuteczni. Green Bay zaś fatalnie się zachowywali przy blokowaniu dostępu do rozgrywającego (jest na to fachowe określenie?), co skutkowało kilkoma przerwaniami gry i stratami yardów. W ofensywie zaś bardzo solidni, choć ich mecz z zeszłego tygodnia wygrany w dużo lepszym stylu

 

Posta w miarę możliwości będę edytował, planuję obejrzeć jeszcze spotkanie Seahawks, być może Broncos i Colts, potem sprawdzę wyniki i obejrzę najciekawsze (Patriotsi to chyba w tym tygodniu nie grali, bo ich spotkanie nie znalazło się w paczce)

 

Oakland Riders 20:22 Chicago Bears

Oakland w zeszłym sezonie było bodajże najgorszą drużyną sezonu. Gdybym tego nie wiedział, to po tym meczu powiedziałbym, że byli raczej gdzieś w środku tabeli. Grali przyzwoicie (choć rywal chyba też z najwyższej półki nie był). Spotkanie bardzo wyrównane, obie drużyny zdobywały teren głównie dzięki krótkim podaniom, mieliśmy również sporo FG. Przyjemne spotkanie, a i krótkie

 

Baltimore Ravens 23:20 Pittsburgh Steelers

Mam jakiś sentyment do drużyny Pingwinów z Pittsburgha, więc i tutaj byłem raczej za chłopakami z Pensylwanii. Tym bardziej, że kilka razy już Super Bowl wygrali. I wyszło na to, że przegrali na własne życzenie. Nie trafili jednego field goala, zaś w dogrywce mając czwartą próbę na 38 yardzie nie zdecydowali się na próbę za trzy punkty. Ravensi z kolei wykonali ją perfekcyjnie z bodajże 41 yarda i to oni finalnie cieszą się ze zwycięstwa.

 

Minnesota Vikings 20:23 Denver Broncos

Manning i spółka powoli zaczynają mi się podobać. Tak jak życzyłem im porażki w finale 2 lata temu, tak teraz kupuję ich styl. Dużo bardziej podobają mi się drużyny z naprawdę świetnymi quarterbackami, którzy nie boją się posłać długiej piłki do przodu, od drużyn, w których piłkę dostaje "murzyn z dredami" i nabija te jardy biegiem. Naprawdę zwróćcie uwagę na to, że niemal każda drużyna ma takiego gościa w składzie, który z reguły jest albo biegaczem albo obrońcą Mecz mimo wszystko był bardzo równy, gdyż bardzo dobrą pierwszą połowę rozegrali Broncos, w drugiej zaś zaszaleli Vikings (ta dziura w obronie Broncos przy drugim przyłożeniu graczy z Minnesoty, niczym morze przed Mojżeszem) Swoją drogą na 4 obejrzane przeze mnie spotkania, 3 były naprawdę wyrównane i emocjonujące

Edytowane 9 Października 2015 przez jakub97sc

[jakub97sc]

5. Kolejka

Seattle Seahawks 24:27 Cincinnati Bengals

Drodzy Państwo, pozycja obowiązkowa tej kolejki! Spotkanie, które do samiuśkiego końca trzymało w niepewności. Pierwsza połowa była wyrównana, choć lepsze wrażenie pozostawiło po sobie Seattle i ich gra defensywna. W trzeciej kwarcie dwa ciosy zadali ponownie Seahawks i odskoczyli Bengalsom na 17 punktów. I jazda się zaczęła Czwarta kwarta, 17 punktów straty. Dwa przyłożenia i field goal praktycznie w ostatnich sekundach spotkania. Niesamowicie trzymałem kciuki za Tygrysy (którzy w poprzedniej kolejce gładko przeszli Kansas City). Początkowo była to bardziej antypatia do triumfatorów SB sprzed dwóch lat, teraz jest to faktycznie sympatia do ekipa z Cincinnati. Dogrywka już standardowo sprowadza się do podejścia jak najbliżej i próby field goala. Tego, z 42 jardów, wykorzystali gracze Bengals (choć byli o krok od pudła, bowiem piłka odbiła się od "słupka")

Edytowane 15 Października 2015 przez jakub97sc

[merfik16]

Carolina Panthers 26-23 Seattle Seahawks

 

Jak chcecie wiedziec jak sie przegrywa wygrane mecze to spytajcie Seahawks Patriots, Bengals i teraz Panthers...roznica jest taka ze w tym ostatnim od samego poczatku prowadzili a rywale wyszli na prowadzenie...32 sekundy przed koncem!! Tak jest 32 sekundy! Przez prawie 50min prowadzili (przypomniałem sobie ze stracili na pare minut w pierwszej kwarcie) a i tak przegrali. Ja nie wiem co z nimi jest bo jak narazie odniesli chyba tylko jedno zwyciestwo (moge sie mylic bo ostatnio nie mialem czasu nie ogladanie i troche przepiłem). 1min przed koncem myslalem po naprawde fajnym meczu napisze opinie jak to sie fajnie odkuli po porazce...jednak 28sek pozniej okazało sie ze ogladajac Futbol Amerykanski trzeba liczyc sie ze wszystkim...i dlatego min. ogladam ten sport Wracajac do meczu..Seahawks zagrało dobrze. Dobrze grał Wilson, Lynch, obrona takze grałs fajnie i były 2 przechwyty (moglem jakis pominac ale trudno wszystko zapamietac przez ponad 3h), jednakze raczej juz nie obejrze meczu live oprocz Super Bowl...za duzo czasu zmarnowanego, zdecydowane za duzo przerw (2 razy wiecej niz jak leci RAW live). To tyle mam nadzieje ze Seattle jednak umią uczyc sie na bledach i w nastepnym meczu nie przegraja wygranego meczu.

 

Ps. Hauschka i jego field goal na 3-0..zmiescił to perfekcyjnie od słupecka

Edytowane 19 Października 2015 przez merfik16

[jakub97sc]

Wygląda więc na to, że Seahawks przegrali drugi mecz na własne życzenie Najpierw Bengals, teraz Panthers. Merfik, dostrzegam w tym jednak sporo optymizmu i dobrego rokowania na przyszłość. Bengals to drużyna z czołówki ligi, Panthers są do tej pory niepokonani. Seattle ma bilans 2-4, więc bez szału, ale to ciągle początek sezonu i myślę, że szybko się odkują.

 

Zeszła kolejka sprowadziła się u mnie do 4 spotkań, jednak tylko Bengalsi zagrali ciekawie. Tę kolejkę dopiero pobiorę, i Tobie merfik też polecam pobieranie wersje meczów z wyciętymi reklamami

[Fox Mulder]

Wygląda więc na to, że Seahawks przegrali drugi mecz na własne życzenie Najpierw Bengals, teraz Panthers. Merfik, dostrzegam w tym jednak sporo optymizmu i dobrego rokowania na przyszłość. Bengals to drużyna z czołówki ligi, Panthers są do tej pory niepokonani. Seattle ma bilans 2-4, więc bez szału, ale to ciągle początek sezonu i myślę, że szybko się odkują.

 

Już nie taki początek sezonu, tylko ponad 1/3. Na szczęście ratuje ich przeciętna forma rywali z dywizji i dzięki temu mają jeszcze szanse na jej wygranie w przeciwieństwie do moich Saints i kapitalnej gry ich rywali z Atlanty i Caroliny. Ale Seahawks mogą racze zapomnieć już o HCA i ich droga do Superbowl wiedzie prawdopodobnie przez Green Bay na wyjeździe.

[jakub97sc]

Kilka krótkich spostrzeżeń co do postawy kilku zespołów:

Broncos dostali bęcki od Kansas City. Ciągle jednak mają bardzo dobry bilans i niemal pewne pierwsze miejsce w dywizji.

Wygrana KC komplikuje za to sytuację Raidersów, którzy mają taki sam bilans i są w tej samej dywizji. Mogą mieć problem z wywalczeniem dzikiej karty (tym bardziej, że KC, Steelersi, Bills i Jets nie odpuszczają, Texansów za to skreślam). Choć do końca sezonu zostało jeszcze 8 (?) kolejek i teoretycznie sporo może się jeszcze wydarzyć, to warto powoli zerkać w tabelę i kalkulować.

Patriotsi niepokonani, choć z Giantsi mogli ich w tym sezonie rozdziewiczyć. Brady zagrał bardzo kiepsko (dwa fumble i przechwycone podanie...), na szczęście jest taki jeden, co zwie się Gostkowski i w tym sezonie jeszcze żadnego kopnięcia nie spudłował

Coltsi są teoretycznie w najsłabiej obsadzonej dywizji, a i tak radzą sobie przeciętnie. Jeśli oni z tego nie wyjdą na pierwszym miejscu, to tracę w nich wiarę.

Nie takie straszne Green Bay, jakie się wydawało. Dostali od Broncos, dostali od Panthers (którzy swoją drogą niszczą wszystkich w tym sezonie) i teraz dostali od Lions (bilans 2-7...). Czyżby zadyszka? Na dodatek Wikingi z Minnesoty mają lepszy bilans. Mówiło się, że Seahawksom szykuje się droga przez Lambeau Field, a tymczasem Packersi wcale nie muszą grać pierwszej fazy play-off u siebie Swoją drogą, następny mecz grają właśnie z Vikings - to będzie mega ciekawe spotkanie

Atlanta z identycznym bilansem, co Green Bay. Tylko, że dzielą dywizję z drużyną z Caroliny...Walka o drugie miejsce to dla nich maks. Choć obecnie są w najlepszej sytuacji do zdobycia dzikiej karty (podobnie jak GB).

Seahawks obecnie z mocno przeciętnym bilansem, obecnie nie łapią się na play-offy. Przed nimi mecze 49ers, Vikings i Steelers. O ile San Francisco to słabiaki, to jednak dwa kolejne teamy już stanowią solidną przeszkodę. Kolejne spotkania mają jednak dosyć łatwe (albo przynajmniej nie skreślamy ich na starcie), więc mogą jeszcze zakończyć sezon zasadniczy z dziką kartą.

[jakub97sc]

Mamy już finały konferencji, więc skrobnę kilka zdań

Carolina Panthers - czy ktoś może mi powiedzieć jakim cudem ta drużyna zrobiła taki progres w ciągu ostatnich 12 miesięcy? Bilans w poprzednim sezonie to 7-8 (i jeden remis), w tegorocznym 15-1 (w przedostatniej kolejce pokonani przez Falcons). Zachwycam się Aaronem Rodgersem i jego dynamiką, ale Newton to jakiś kosmos. Zlali Seahawks w pierwszej połowie 31-0. SEAHAWKS (no tak, niby ledwo Vikingsów przeszli, ale to ciągle zeszłoroczni finaliści i zwycięzcy sprzed dwóch lat)! Czy ktokolwiek jest w stanie ich powstrzymać? Wg. mnie są dwie wersje ich przygody w tegorocznych play-offach: albo wygrywają Super Bowl, albo odpadają w najbliższym spotkaniu z Cardinals. Chłopy z Arizony to chyba jedyna drużyna, która faktycznie może ich ograć.

New England Patriots - łatwa przeprawa z nie takimi słabymi Chiefsami. Brady w gazie, Gronk podobno ma problemy z kolanem i plecami - jeśli nie gra jeszcze na 100%, to strach się bać co to będzie, gdy na te 100% będzie grał. Po kontuzji wrócił Edelman i nareszcie gra ofensywna Patriotsów zaczyna się kleić.

Denver Broncos - w meczu ze Steelersami niczym nie błysnęli. Swoją drogą bardzo mocny sleeper w ich wykonaniu. I bardzo szkoda mi Steelersów, bo wg. mnie przegrali tylko przez brak Antonio Browna . Ale do zdrowia w Broncosach wrócił nie kto inny, jak Peyton Manning. Także starcie Manning vs. Brady po raz czwarty w finale konferencji

Arizona Cardinals - co to było za spotkanie z Green Bay to ja pytań nie mam. Rodgers chyba z rzutem play-offów, Fitzgerald i Palmer za to z najlepszą akcją w dogrywce jaką ostatnio widziałem. Tak jak mówię - życzę im z całego serca pokonania Panthers i... porażki w finale z Patriots