Survivor Series - oficjalna dyskusja

[Scythe]

[ Dodano: 2006-11-22, 15:15 ]

Scythe uprzedziłeś mnie .

 

nie martw się, nastepnym razem dam Ci fory

 

A wracając do Arn'a, na WM 18 podczas walki Taker'a i Flair'a tez wleciał tylko na moment, żeby pomóc swojemu staremu przyjacielowi, a i tak włączył mi się mark mode

[Marcin]

a i tak włączył mi się mark mode

Nie tylko Tobie i mnie. Publicznosc "zdmuchnela dach" kiedy Arn nagle pojawil sie znikad i zrobil spinebustera Takerowi Jeden z najfajniejszych momentow WM X-8.

[evertonian]

walczyc umieja Mickie, Melina i moze ta Beth. po co w ogole pas hehe ?

 

hmm, nie wiem, czy Melina potrafi walczyć

 

w zasadzie to fakt ze nie dostala zbyt wielu szans na normalna walke (nie bra and panties czy inne gowno, nie wiem komu sie to podoba), ale polecam jej pojedynek z Trish na zeszlorocznym survivor series - bylo co ogladac imo.

 

ehh smuci mnie fakt ze teraz juz nie ma wrestlerek tylko same "divy" ktore poza uroda (czasami bardzo watpliwo jak jillian hall) nie maja kompletnie nic do zaoferowania. po co ich AZ tyle ? nie mozna wziac sexy i dobrze walczacej ? (trish, lita...)

[Hartfan]

Dywizja kobiet jest w beznadziejnym polozeniu. Trish juz odeszla a teraz pora na Lite. Kto tam ma walczyc ? Victoria i moze Micky A reszta ? Ehhh. Krecace dupami divy ktore juz sa nudne i nikt nie ma ochoty na nie patrzec.

Chyba bym zrezygnowal z pasa kobiet...

[SixKiller]

No i po Survivor Series. Na moje oko wypadło BARDZO słabo. Trudno mi uwierzyć, że było to PPV z fantastycznej czwórki. W tym roku widziałem kilka zwyczajnych lepszych PPV.

 

1. Team Flair vs. Spirit Squad - po tym meczu nikt nie spodziewał się cudów, i dobrze, bo cud się nie zdarzył. Farooq odpadł na samym początku (jak się później okazało, był to początek niechlubnej tradycji tego Survivor Series), Dusty wyeliminował Nicky'ego po elbow dropie (sic!), a Ric Flair jako samotny jeździec okazał się (niepierwszy raz zresztą) pogromcą Spirit Squad. W dodatku sędzia odesłał Andersona za kulisy kiedy wszyscy liczyli na spinebustera. Skoro miał zrobić tylko to, co zrobił, to lepiej było go w ogóle nie wyprowadzać. Bardzo blady początek.

 

2. Chris Benoit vs. Chavo Guerrero - tu miało być dużo lepiej, ale nie było. Oczywiście jak na tych wrestlerów. Vickie Guerrero powinna jak najszybciej zniknąć z TV, bo jest najbardziej żałosnym managerem w historii. Kobiecie takiej jak ona bardziej pasuje rola kury domowej niż managerki. Bezradna i rozhisteryzowana. Natomiast Chavo niech trzyma się z dala od frog splashów, bo te mu nie wychodzą. Match nie powalił na kolana, dobrze, że wygrał Benoit, ale to pewnie nie koniec.

 

3. Lita vs. Mickie James - obejrzałem aby zobaczyć porażkę Lity. Ci, którzy czytają moje posty wiedzą, że zwykle walki kobiet omijam szerokim łukiem (dlatego nie będę oceniał). Dobrze, że wygrała Mickie, bo następny cyrk z pasem nie byłby dobrym wyjściem. Lita była jedną z najlepszych wrestlerek w historii WWE i chociaż nigdy jej nie lubiłem, to będzie mi jej brakowało, bo ostatnia podpora dywizji kobiet padła. Nawet zabawny, choć przydługi segment po walce. Oczywiście najśmieszniejszy był motyw z JBL-em.

 

4. Team DX vs. Team Rated RKO - tak się nie robi elimination matchów! Znów ktoś odpadł tuż po pierwszym gongu. Tak więc siły od początku były nierówne, a kiedy już było 4:0 w wyeliminowanych, wiadomo było, że walka nie potrwa długo, bo chyba nikt nie sądził, że Orton samodzielnie wyeliminuje którąś z gwiazd przeciwnika, a już na pewno, że zostanie sole survivorem jak rok i dwa lata temu. Emocje przepadły bardzo szybko, więc moim zdaniem match się nie udał.

 

5. Mr. Kennedy vs. Undertaker - nic interesującego. Spodziewałem się zwycięstwa Kennedy'ego, ale po walce został zmiażdżony przez Takera, więc to nie on śmiał się ostatni. Nie powinno się tak stać skoro zwycięstwo zawdzięcza tylko MVP. Tak więc śmiem twierdzić, że taki win na papierze nic Kennedy'emu nie da. Swoją droga niech WWE wszczepi w swoich wrestlerów umiejętność chowania pewnych rzeczy. Zauważcie, że Taker po przyjęciu chairshota był w doskonałym stanie, a kiedy wstawał miał krew na czole i coś robił rękami. Chociaż nie wiem co to było, to stawiam, że nic dobrego.

 

6. Team Cena vs. Team Big Show - znów to samo. Po Simmonsie i Knoxie niemal natychmiast został wyeliminowany Umaga. Jaki to miało sens? Tę walkę jakoś przeżyłem. Można się było spodziewać tego, że wygra Cena, ale widze, że WWE ma tez jakieś plany dla Lashleya skoro pozwoliło mu przetrwać. Czyżby miał stać się nowym mistrzem ECW? Oby nie. Niczym mi nie zaimponował ten elimination match, ale chyba był najlepszy ze wszystkich.

 

7. King Booker vs. Batista - nie spodziewałem się niczego po tej walce, ale nie była taka zła. Szkoda, że mistrzem został Batista. Obawiam się, że to może być początek kolejnego gorszego okresu dla SD!. W przeciwieństwie do Bookera nie będzie brał udziału w zabawnych segmentach ani niczego ciekawego nie powie. Na ringu też nie prezentuje się solidniej. Ciekawa końcówka, ale skoro Booker nie mógł wygrać przez DQ, to Batista powinien zostać pozbawiony pasa na SD!, bo do jego zdobycia uciekł się do oszustwa. Mógłby to być początek ciekawego angle'a, ale koniec zawsze byłby taki sam, dlatego może to dobrze, że Animal zdobył pas teraz, bo wcześniej go straci. A Booker pewnie wróci do mid-cardu jak Benoit i Eddie.

[Viruss]

Ja sie nie bede rozpisywac o poszczegolnych walkach ale podsumuje krotko : PARODIA, KPINA, ZENADA - jak dla mnie gala mogla by sie wogole nie odbywac a walka TEAM DX vs TEAM RATED RKO to juz wogole byla paranoja jakich malo

[Streetovs]

Gala zapowiadala sie niezle a zawiodla. Tendencja WWE w tym roku jest wlasnie taka, w karcie musza byc same nieciekawe badz srednie walki wtedy wychodzi w praniu przyzwoicie, odwrotnie to jest o wiele gorzej.

Ok na szybko:

 

Team Flair vs. Spirit Squad - to byla kpina. Po co wogole Anderson? Dla jednego popchniecia. Ok Flair wygral ale po co te durne niszczenie go po walce. Spirit Squat juz jest mdly, zamiat szybko zkonczyc z ttym teamem beda prowadzic go dalej. Walka slaba.

 

Chris Benoit vs. Chavo Guerrero - srednia walka. Swinka Vicky jest wkurzajaca, niech juz lepiej skonczy ta szopke. Dobrze ze wygral Benoit.

 

Lita vs. Mickie James - o wiele lepiej niz na wczesniejszym ppv. Dobrze ze Micky dostala znowu pas, ale z kim niby ma teraz walczyc? Tylko ona obecnie po odejsciu Lity i Trish cos potrafi w dywizji kobiet.

 

Team DX vs. Team Rated RKO - ale badziew. Tak jakbym ogladal powtorke walki DX vs Spirit Squat. Spodziewalem sie zwyciestwa DX ale takiego ledwo,ledwo ze na ringu zostaje tylko Shawn i HHH, a zamiast tego nie dosc ze nikt z tego teamu nie zostal wyeliminowany to wygladalo to jakby DX,Hardyz i Punks mieli walke pokazowa z jakas grupa jobberow.

 

Mr. Kennedy vs. Undertaker -nudna walka, najslabsza z idiotyczna koncowka. Cieszy mnie zwyciestwo Kennediego i tyle.

 

Team Cena vs. Team Big Show -kolejna walka z seri survivor spiepszona. Znow szybkie eliminacje co jest glupota i mina wesola Jasia na poczatku mowila wszystko. Lashley promowany i pewnie zabierze pas Big Show.

 

 

King Booker vs. Batista -beznadziejna walka i wynik. Choc przynajmniej Booker przegral nie uczciwie. A Batista po powrocie nie zrobil jeszcze dobrej walki zreszta nigdy nie byl dobry. Jak wwe chce go zostawic z pasem to niech juz lepiej przejdzie hell turn(Jasiu tez) bedzie bardziej wiarygodny. Szkoda ze Bookera nie podciagneli z pasem do WrestleManii.

[Strong Fan]

Napisze krótko mega rozczarowanie

 

Moim skormnym zdaniem najgorsza gala w tym roku i to Survivor Series nigdy bym się nie spodziewał ze moze nie byc ani jedenj dobrej walki na gali i to w SS

żenada

[evertonian]

mi sie gala podobala....

 

ps zrobicie prosze cos z forum bo kurwa postow nie mozna wysylac...

[fono]

Myślałem,że czegoś gorszego od Cyber sunday nie da sie zrobić.....Jednak wszystko u nich jest możliwe

 

 

 

mi sie gala podobala....

 

Wyjątek potwierdza regułe....

[evertonian]

co sprawia ze zdaniem niektorych SS bylo gorsze niz cyber sunday ?

[Bonkol]

Wszystko już zostało powiedziane, dla mnie też gala bardzo słaba. Fatalny booking, co to za Elimination Match'e Kilka plusów to na pewno CM Punk i reakcja publiki na jego osobę, całkiem spoko segment z Cryme Time i tekst HBK'a po odliczeniu Knox'a, Who is that Jedyne pocieszenie to takie, że prawie max punktów miałem w typerze

[Sinner]

Mnie gala zatkała jednym łowem poswiecili czas na shit a walki zapowiadajace sie dobrze zrobili w tepie ekspresowym. i w ogole co za idiota dał na main event Batiste Vs Booker to był totalny usypiacz. Jeden i jedyny plus gali była reakcja publiki na CM Punka strasznie mi sie to podobało. Aż sam HHH był zaskoczony Ale Ogolnie najgorsza gala w tym roku Co dziwne bo w koncu SS jest na 2 czy 3 miejscu zaraz po WM i Royal Rumble a odstawili taka szopke ehhh

[Strong Fan]

Eh na SS jako taka była tylko końcówka walki o World Heavyweight Championship ,poza tym śerdnia (naciagam) walka Benoita i Chavo i Takera z MR.K notabene co to za stypulacja walki do pierwszej krw beznadzieja .Tak naprawde najlepsze na tej gali nie była zanda walka ale segment z Cryme Tyme po walce pań (chłopaki wymiatają)poza tym śmiesznie się jąka JTG.

10-12 minut poświęcone na elimination walki to zdecydowanie za mało i te eleiminacje zawdoników po pierwszym gongu zenada.

 

 

A tak na marginesie co to za gala jak MELINA nie robie szpagatu

[Rambo78]

moim zdaniem średnia gala, wszystko zostało już opisane, ale ciekawi mnie moment jak Finley wchodził na ring i doszło do małego zamieszania z jedenej strony jakiś ochroniarz ( myślałem ze to jakić kibol) i z tyłu sędzia zabierający jego "fajke" O co tu chodziło? Edytowane 28 Listopada 2006 przez Rambo78