Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Co dalej z Little Guido?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Jemu nawet reaktywacja ECW nie pomogła, dalej jest nikim. To smutne z wielu powodów. Guido był częścią oryginalnego ECW, jest dobrym wrestlerem i entertainerem. Niestety nie może liczyć na push. Na galach ECW prawie nie występuje, a kiedy występuje to musi jobbować takim legendom ECW jak Daivari. Moim zdaniem WWE popełniło kolosalny błąd skreślając Guido i robiąc z niego mięso armatnie dla każdego. Nasuwa się pytanie, co dalej z pełnokrwistym Włochem? Zostanie zwolniony, przedłuży kontrakt, czy może po jego wypełnieniu przeskoczy do TNA? Ja obstawiam wariant pierwszy lub trzeci. WWE tak traktując wrestlera ECW daje jasno do zrozumienia, że nie jest mu potrzebny. A Wy co sądzicie na temat tego wrestlera, sytuacji, w której się znalazł i jego przyszłości? Zachęcam do aktywnego udziału w temacie. Edytowane przez SixKiller
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    4

  • SPoP

    4

  • Wee Man

    3

  • the sandman

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Ogladalem troche walk Little Guido z czasow starego ECW i co z tego wynika? Wrestler z niego moze i dobry, chociaz na tle innych Panow z tej federacji ginie w sporym tloku. Nie ma jednak absolutnie niczego, co byloby w stanie przykuć moja uwage chocby na chwile. Gimmick ssie, przyslowiowej charyzmy nie stwierdzono, postac za bardzo przerysowana. Jest to wiec wrestler, na ktorego nie zwracam zadnej uwagi. Jak jest, to nie ma problemu, jak nie ma, to kto jest Guido, bo nie pamietam? :)

 

PS. Nie sledzilem dokladnie Waszej dyskusji, ale IMO pierwszy post Evertoniana byl chyba na temat... Napisal, ze mu zwisa dorodnym, ze zacytuje inna osobe, co sie z tym czlowiekiem dzieje. Ergo, wyrazil swoje zdanie ;) Znowu ewangelizujesz, Six? :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50459
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Według mnie Little Guido jest świetnym wrestlerem, w przeciwieństwie do SPoPa uważam, że ma on charyzmę... I zdecydowanie zasługuje na push, cóż jednak poradzić, nie będzie on pierwszym talentem zmarnowanym przez WWE, nie będzie także ostatnim... Liczę, że niedługo przeskoczy do TNA i pokaże nam co naprawdę potrafi.

 

PS. Akurat Daivari'ego bym się nie czepiał - też jest znakomitym zapaśnikiem i według mnie zasługuje na push... co innego, że nie kosztem Guido...

PS2. SPoP, please - nie cytuj moich catchphrase'ów, nie znoszę tego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50460
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Zwisa dorodnym Drogi Panie

Jaki ma skutek czy dzialanie

Twoich catchprase'ow cytowanie

Sam najpierw zakończ żenowanie

 

Sorry za off-topa :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50461
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

SPoP tylko nie znowu, lepiej napisz, że ciągle :>. Jak można pisać o kimś, skoro się go wcześniej nie widziało (ponownie rozdzielam Guido od Nunzio)? To tak jakbym ja wjechał Panom z Indy Zone i zaczął pisać, że mam to głęboko gdzieś, bo jak można pisać o czymś, co nie ma wspaniałej oprawy muzycznej, pirotechnicznej i gwiazd, które przyciągają tłumy przed telewizory. Nie znam się, to nie piszę - proste. Tematy są dla tych, którzy mogą wnieść coś bardziej merytorycznego niż wypowiedź w stylu "mam to w dupie".

 

Wracając do tematu. O to mi właśnie chodziło, żeby pisać konkrety, a nie bzdety. Nie ukrywam, że bliżej mi do stanowiska WeeMana, choć uważam, że nawet jeśli TNA sięgnęłoby po Guido (co ze względu na jego umiejętności jest możliwe), to i tak nie odegra tam znaczącej roli bez czegoś na wzór FBI ;). Z tą charyzmą bym nie przesadzał, ale o całkowity brak też bym nie posądzał. W każdym razie uważam, że nawet jeśli nie ma co liczyć na push, to nie zasługuje żeby przegrywać zawsze i wszędzie. W starym ECW stoczył dużo dobrych walk i WWE mogło mieć z niego pożytek. Ten przerysowany gimmick, jak go określiłeś, mnie się podoba, choć komediowe wcielenie Guido z ECW było lepsze :).

 

WeeMan: ja nie napisałem, że Daivari jest zły, tylko na Boga ECW powinno być dla wrestlerów ECW. Nie wiem po co to napisałem, skoro i tak już jest opanowane przez odpady z WWE, ale i tak Guido zawsze będzie bardziej ECW niż Daivari :D.

 

[ Dodano: 2006-11-21, 13:27 ]

Widze, że w SPoPie odezwała się wena twórcza :>. Będziesz mógł okraszać swoje felietony podobną radosna twórczością ;P.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50462
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Oj mój SPoPie ukochany

Chyba jesteś kompletnie zalany

Albo masz jakieś inne omamy

Mój catchphrase jest zarezerwowany.

 

SixKiller: Ale teraz to już nawet nie ma o czym marzyć - ECW oficjalnie jest 3 rosterem WWE, a swoim działaniem urąga prawdziwemu ECW... Stara gwardia [Dreamer, Sandman, Guido właśnie] jest jobbowana nowym nabytkom, które z ECW mają tyle wspólnego co ja z sadzeniem ryżu na Alasce... i na to już niestety nic nie poradzimy :( Dlatego przeskok Guido do TNA według mnie byłby dobrym pomysłem - na pewno tam nie będzie main eventer'em, ale swoje dla federacji zrobi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50463
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Nie no, Guido nigdy nie był main eventerem, więc na starość nim nie zostanie :D. Ale sądzę, że zrobiłby kilka fajnych walk. Jeżeli chodzi o starą gwardię, to byłem bardzo zaskoczony kiedy Dreamer pokonał Thorna. Zwłaszcza, że wcześniej nie mógł tego dokonać Balls Mahoney ;). Jego też mi szkoda, w walkach, które nie są extreme rules jest w zasadzie bezużyteczny, bo nawet krzesła nie może wnieść :/. Zresztą Dreamer też pojawia się od świeta. Z wrestlerów starego ECW najczęściej występuje RVD, ale to dlatego, że dobrze zna go publiczność, którą stanowią w powalającej większości fani produktu McMahona. A poza nim... może Sabu? Na pewno nie Guido ;P. Na topie są za to Test, Big Show, Hardcore Holly, CM Punk (tu bardzo słuszna decyzja) i Mike Knox, którego jako tako trawię.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50464
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  674
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.03.2006
  • Status:  Offline

W tym nowym ECW ( WWE ) niema już miejsca na włocha Guido . Czemu ?? Nikt niewie . Dziwne żę niedadzą mu żadnego pusha . Przecież niejest to zerowy wrestler ma wystarczające umiejętności aby stoczyć dobry pojedynek . Bo kto kiedyś obejrzał jego stare walki w ECW , wie że posiada on umiejętności . Ale ja osobiście wątpie aby TNA chciało go pozyskać . Ale czas pokaże......
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50467
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Powiem bardziej wiec dosadnie

Ze masz bardzo slaba skladnie

Przed twym rymem nikt nie padnie

Bo uprawiasz grafomanie

Pracuj tez nad liczba glosek

Taki ostateczny wniosek

Bo gdy nie znasz sie na fachu

Nie rob sobie juz obciachu

Napisales, obsmialismy

Dyskurs skonczyc powinnismy

Lecz ze z nauk nie wyciagasz

Wnioskow zadnych

Znaczy nieuk

W czasach dawnych

Gdy pokora byla cnotą

A szacunek - podstawową

Rzecza, ktora stosowano

I do serca sobie brano

A gdy nie chcesz sluchac - trudno

Wiedz, ze dajesz ciala rowno

Wiersze Twoje to kloaka

Nie chcac byc bardziej dosadnym

Prezentujesz kiepski poziom

Wstyd przynosisz Nam - normalnym.

 

Nie wiem, co Ty sobie myslisz?

O karierze wieszcza marzysz?

Pozwol wiec, ze Ci odpowiem

Jak Neronowi w "Quo Vadis"

Pisz wiec swoje felietony

Posty nabijaj do woli

Ale blagam, nie pisz wierszy

Nawet nie wiesz, jak mnie boli

Ze ktos, komu Nasza Bozia

Poskapila tak talentu

Przeczy swym predyspozycjom

Czyniac tu tyle zametu

Wiec nie zenuj

Gdy znasz litosc

Daj juz sobie swiety spokoj

Polemika nie ma sensu

Niech nastanie tutaj pokoj

 

Przepraszam wszystkich, ktorzy musieli to czytac :) I przepraszam za off-top

 

Aby troche sie wybielic, napisze jeszcze slowko o Guido. Walki robil faktycznie dobre, ale gdzie mu tam do innych wrestlerow w jego kategorii walczacych w tym czasie w ECW: Super Crazy, Tajiri, Kid Kash, czy Mikey Whipwreck byli IMO od niego znacznie lepsi.

FBI natomiast nigdy nie przypadlo mi do gustu, tak zwyczajnie, subiektywnie :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50469
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  674
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.03.2006
  • Status:  Offline

Spop po hu.... nam te twoje wierszyki ?? To nie kółko literackie .........
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50470
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

No no, bo to jest extremalne forum :lol:

 

Napisalem, ze to off-top i przeprosilem. Staram sie powstrzymac pewnego mlodego czlowieka od robienia krzywdy sobie i innym jego niskiej klasy tworczoscia, wiec bylbym wdzieczny za nieprzeszkadzanie :)

 

A tak na marginesie, zamiast kopiowac opinie innych z tego tematu i popisywac sie filozoficznymi wkretkami w stylu "Tego nie wie nikt", moze moglbys od czasu do czasu wnosic cos od siebie? 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50471
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

SPoP Guido to mat wrestler (zresztą dawno temu trenował sztuki walki), zupełnie inny typ niż Tajiri, czy Crazy ;). Poza tym błagam, koniec wierszyków (tak, wiem, że trochę jest na temat :>). Razor włączy PW, to sobie powysyłacie, bo jak widzicie nikt poza Wami dwoma nie ma ochoty tego czytać. I jednocześnie apeluje do WeeMana żeby kolejny wierszyk albo odłożył na OM, albo poczekał na PW :>.

 

[ Dodano: 2006-11-21, 15:27 ]

ever: napraw sobie shift, bo dużych liter Twoje posty nie widziały od dawna.

 

ps. przepraszam wszystkich z ot :lol:

 

Miłościwie wybaczamy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50472
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Powiem bardziej wiec dosadnie

Ze masz bardzo slaba skladnie

Przed twym rymem nikt nie padnie

Bo uprawiasz grafomanie

Pracuj tez nad liczba glosek

Taki ostateczny wniosek

Bo gdy nie znasz sie na fachu

Nie rob sobie juz obciachu

Napisales, obsmialismy

Dyskurs skonczyc powinnismy

Lecz ze z nauk nie wyciagasz

Wnioskow zadnych

Znaczy nieuk

W czasach dawnych

Gdy pokora byla cnotą

A szacunek - podstawową

Rzecza, ktora stosowano

I do serca sobie brano

A gdy nie chcesz sluchac - trudno

Wiedz, ze dajesz ciala rowno

Wiersze Twoje to kloaka

Nie chcac byc bardziej dosadnym

Prezentujesz kiepski poziom

Wstyd przynosisz Nam - normalnym.

 

Nie wiem, co Ty sobie myslisz?

O karierze wieszcza marzysz?

Pozwol wiec, ze Ci odpowiem

Jak Neronowi w "Quo Vadis"

Pisz wiec swoje felietony

Posty nabijaj do woli

Ale blagam, nie pisz wierszy

Nawet nie wiesz, jak mnie boli

Ze ktos, komu Nasza Bozia

Poskapila tak talentu

Przeczy swym predyspozycjom

Czyniac tu tyle zametu

Wiec nie zenuj

Gdy znasz litosc

Daj juz sobie swiety spokoj

Polemika nie ma sensu

Niech nastanie tutaj pokoj

 

Twe dosadne wierszowanie

Nic nie znaczy dla mnie Panie

Nie mówię żeś biedny, nie mówię, żeś głupi

Ale niechże Ci ktoś mózga kupi!

 

Nie będę się silił na dłuższe rymowanie

Krótko więc powiem Ci miły Panie

Nie każdy jak Ty talent ma

Jednak nie na tym polega ta gra

To forum o wrestlingu, obudź się ziom

I tym akcentem chcę zakończyć wypowiedź swą.

 

 

A teraz na serio - SPoP, ja wiem, że masz talent, jesteś starszy i w ogóle, ale nie musisz mi nic udowadniać... Ja i tak swoje wiem :) Moja twórczość nie stoi na tak wysokim poziomie jak Twoja, przyznaję to. Ale zdania i tak nie zmienię - wierszyki w felietonach zostaną, jak bardzo infantylne i "żałosne" by były... Nie muszę pisać od razu drugiego Pana Tadeusza... to tylko dodatek, skoro tak bardzo Cię razi, nie musisz go czytać...

 

 

Wracając do tematu Little Guido... W WWE miał otrzymać push w 2003 roku, ale ostatecznie skończyło się na tym, że był ostatnim lamerem, a to Palumbo i Stamboli grali pierwsze skrzypce... To samo było z Vito - niby był jego szefem, ale to obecny crossdresser był jakoś bardziej widoczny... Nie wiem czyja to wina, samego Guido czy też writerów...

 

 

 

EDIT: Sorry, eSKa, dopiero zobaczyłem Twoją wiadomość... już koniec wierszyków, przynajmniej z mojej strony... Temat wierszy uważam za zakończony, tak samo jak dyskusję ze SPoP'em. Pozdrawiam i przepraszam za offtopic :)

Edytowane przez Wee Man
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50473
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Kolejne offtopy będą już kasowane chociaż część z tych co nawaliliście powinna iść "się kochać" (pomimo,że SPOP pisze ładne wierszyki ;-) ).

 

Co do Little Guido to wg. mnie jest to wrestler,ktory już nigdy się nie wybije ponad jakąś tam przeciętność. W ECW też nie był nigdy wrestlerem,który się wybił pomimo jego ciekawych walk z Mikey Whipwreck'em, Tajiri'm, Super Crazy'm czy też Kid Kash'em. Nawet pomimo tego,że miał z Tony'm Mamluke tag team title to i tak nie był to jakiś wrestler, którego kojarzymy z ECW od razu wymienienia tej federacji. Szczerze mówiąc nie wiem czy w TNA by też się wybił - może tak, może nie ? Ciężko to stwierdzić chociaż napewno lepiej dla niego by było jakby w TNA zaczął występować niż "siedzieć" w WWE.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50474
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ya nastepne wiersyzki oraz posty nie na temat posypia sie warny
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5065-co-dalej-z-little-guido/#findComment-50475
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...