Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV - WrestleMania Backlash (2021)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

WWE PPV - WrestleMania Backlash (2021)

 

16 maja 2021

 

Yuengling Center

Tampa, Floryda

 

WWE-Wrestle-Mania-Backlash-2021-Matches-Predictions-678x381.jpg

 

 

 

Oficjalny utwór gali:

 

TBA

 

 

 

Karta:

 

 

 

WMBacklash-Bobby-Drew-FC-Date-5d88b76469de77da82cbd9f4c2bd9f93.jpg

 

WWE Championship:

 

Single match

Bobby Lashley © vs Drew McIntyre

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

  • 1 miesiąc temu...
  • Odpowiedzi 4
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • MattDevitto

    2

  • -Raven-

    1

  • Pavlos

    1

  • Killaz

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 945
  • Reputacja:   1 262
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Karta na ten moment wygląda tak i muszę przyznać, że na papierze mi się podoba. Biorąc pod uwagę obecne standardy :D

 

Lumberjack Match

The Miz (w/John Morrison) vs. Damian Priest - tu się akurat wiele nie spodziewam, ale zawsze to coś innego niż zwykły match. Obejrzę jednym okiem.

 

WWE SmackDown Women's Title Match

Bianca Belair © vs. Bayley - powinno być dobrze.

 

WWE RAW Women's Title Triple Threat Match

Rhea Ripley © vs. Asuka vs. Charlotte Flair - powinno być bardzo dobrze.

 

WWE SmackDown Tag Team Title Match

The Dirty Dawgs (Dolph Ziggler & Robert Roode) © vs. Dominik Mysterio & Rey Mysterio - taki średniak. Niespecjalnie mnie interesuje.

 

WWE Title Triple Threat Match

Bobby Lashley © vs. Drew McIntyre vs. Braun Strowman - chciałbym coś świeżego wokół tego pasa...

 

WWE Universal Title Match

Roman Reigns © vs. Cesaro - ...jak tutaj. Wynik do przewidzenia, Cesaro za cienki w uszach, ale waleczka może być spoko :wink:

 

W karcie jest 6 walk, mniej więcej połowa mnie interesuje. Vince postarałeś się. Najlepsze mogą być tu dwa pojedynki kobiet :P

 

 


  • Posty:  3 945
  • Reputacja:   1 262
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

http://cdn3.whatculture.com/images/2021/05/0682c69e91fc9b28-600x338.jpg

Żeby zachęcić tych, którzy nie chcą oglądać WWE. Jeszcze nie miałem okazji obejrzeć, ale przeczytałem wiele ,,dobrego'' :twisted:

 

 


  • Posty:  325
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Ciemny

Ciesze sie Rejmond i jego synalek zostali mistrzami, Ryjek to dobry chlop i se zasluzyl na reign z synem.
AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW!

43445607450fac1302c351.png


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

1. Flair vs. Asuka vs. Ripley - kozacki opener. Cały czas akcja i fajerwerki, tak że nie sposób było się nie wkręcić. Jabłecznikową rozpisali mega mocarnie, a więc prawdopodobieństwo, że wcisną jej znowu Złoto było zminimalizowane. Każda z Pań pokazała się z bardzo dobrej strony i nie było tam najsłabszego ogniwa. Finisz taki jaki powinien być, skoro bankowo będzie kontynuowany feud pomiędzy Jabłonką i Aliensową, czyli pin łyka Aśka, a Ripley śmieje się blondzi prosto w twarz.

Idealnie dobrana walka do openera. Ja bawiłem się wyśmienicie.

 

P.S. Flair w tych klamotach wyglądała jak uczennica, która zgłosiła na WF-ie, że zapomniała stroju i wredna nauczycielka kazała jej ćwiczyć w bieliźnie :twisted: Strasznie jej to cycki spłaszczało.

 

2. Mysteriusze vs. Zyga i Roode - walka, która była zjebana przez swój scenariusz, bo wiadome było, że Domino powróci, żeby pomóc ojcu, a ten musiał do tego czasu zebrać legitny wpierdol, tak więc jednostronna walka nie porywała. Mały plusik za te wahania Rey'a, czy tagować się z kontuzjowanym synem. Przez chwilę zacząłem się zastanawiać, czy Rey nie postanowi kontynuować tego w pojedynkę, a wkurwiony srul odwróci się wówczas od starego... Niestety WWE poszło po sztampie i mamy "niespodziewaną" zmianę Mistrzów.

Szkoda, że postawili na głupawy scenariusz, zamiast na dobry booking walki, bo taki zestaw ringowo spokojnie obroniłby się bez kombinacji "poza ringowych".

Nigdy nie przepadałem za Mysterio, ale trzeba mu oddać, że formą zawstydza 90% młodziaków od Vince'a.

 

3. Klecha vs. Miz - to było zbyt cringe'owe nawet jak na Vince'a. Jedna wielka reklama "Army of the Dead", gdzie ważniejsze było co odpierdoli się poza ringiem, z zombiakami, niż to co zmontują zawodnicy w ringu, którzy wyglądali, jakby zostali tam wrzuceni na doczepkę.

Żenada. Gardzę. Hatfu!

 

4. Bianca vs. Bayley - mocno wychodzi brak doświadczenia Motezumowej. "Drapnięta w oko" za bardzo nie potrafiła się zdecydować, za które się trzymać (komicznie to wyglądało) i jeszcze spierdoliła końcówkę (nie utrzymała kudłami Ding-Donga przy pinowaniu, jak to było w planie), tak że nawet nie odważyli się pokazać tego na powtórkach.

Walce nie pomógł słaby booking, gdzie pojechali sztampą, stawiając na dłuższą dominację jednej, a później drugiej. Słabo rozpisali Potarganą Bayley, jak na laskę, która do niedawna wycierała sobie buty wszystkimi rywalkami.

Ogólnie był w chuj większy potencjał, bo mogło wyjść coś w stylu "Belair vs. Banks", ale jak się na wyjebce rozpisuje skrypt starcia, to później wychodzi jak wychodzi.

 

5. Lashley vs. Drew vs. Strowman - ależ fajnie im to wyszło! Nie dość, że jak na takich koksów, to tempo było momentami wręcz zawrotne (aż się chwilami sam dziwiłem, że cała trójka tak daje na pełnej kurwie), to jeszcze w ringu było cały czas widowiskowo i cała trójka demolowała się power moves'ami. Fajne akcje, niezłe kontry i równorzędne rozpisanie każdego z zawodników. Nawet Maszynista tutaj nie zamulał! Na dokładkę dostaliśmy niegłupią końcówkę, gdzie Lashley kradnie Szkotowi wygraną i broni Złoto (tak więc nikomu nic nie ubyło).

Cholernie duże zaskoczenie co do tej walki, bo wycisnęli z tego składu chyba 110%, a ja bawiłem się świetnie.

 

6. Cesaro vs. Romek - ależ tego Vince'a to jest troll! Człowiek przez całą walkę czekał jak na jej wynik wpłynie zachowanie Usos'ow, a ci się nawet nie pojawili przed rozstrzygnięciem :D

Sama walka mocno rozczarowująca. Większość czasu prowadził ją Piękny, a więc było wolno (kurwa, kontrast jebał po oczach, zwłaszcza po wcześniejszym triple threat'cie koksów) i zamulająco. Niby Cześkowi dali coś tam pokazać, ale ani przez chwilę nie pozwolili mi się pooszukiwać, że Szwajcar może to ugrać. Starcie było dość długie i przyznam szczerze, że wynudziłem się.

Wynik do przewidzenia. Nie dość, że Czesław moczy to czysto, to jeszcze dostaje wpierdol do Suki Romka i dobitkę od Rollinsa. Widać, że program z Sethem będzie kontynuowany i pewnie teraz Lynch-fucker sobie odbije te wcześniejsze jobowania.

Chujowo rozpisali ten main event, a Vince pewnie będzie miał teraz podkładkę, że Cezary nie sprawdził się w ważnej walce, tak więc won do midcardu :roll:

 

Reasumując - dwa naprawdę kozackie triple threaty na 6 walk, a 4 pozostałe walki do zapomnienia. Arytmetyka jest tutaj bezwzględna. Moja ocena: 2/6. Szkoda, bo na papierze potencjał był sporo większy. Niestety bookingowo potraktowali to jak popłuczyny po WM-ce i taki też wyszedł efekt.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...