Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Impact Wrestling Bound For Glory 2020 PPV


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Bound-for-Glory-2020.jpeg

 

Data: 24 października 2020

 

Karta:

 

Impact World Championship:

Eric Young © vs Rich Swann

Bound-For-Glory.png

 

Knockouts Championship:

Deonna Purrazzo © vs Kylie Rae

Bound-for-Glory-Deonna-Purrazzo-vs.-Kylie-Rae.jpeg

 

X Division Championship:

Rohit Raju © vs Willie Mack vs Chris Bey vs TJP vs Jordynne Grace vs Trey Miguel

Xtitle-3.jpg

 

Tag Team Championship:

The Motor City Machine Guns © vs The North vs Good Brothers vs Ace Austin & Madman Fulton

Bound-for-Glory-4-Way-Tag-Team-Title-Match.jpg

 

Undisclosed Location:

Moose vs EC3

Moose-EC3-Bound-For-Glory.jpg

 

Call Your Shot Gauntlet Match

Call-Your-Shot-1-1.jpg

 

Eddie Edwards vs Ken Shamrock

Bound-For-Glory.jpg

 

Kickoff: The Rascalz vs The Deaners

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

  • Odpowiedzi 3
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • aRo

    2

  • CzaQ

    1

  • Rogos

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Impact jeszcze przed BFG wrzucił na kanał jutubowy świetny 40-minutowy materiał poświęcony uczestnikom walk o pas kobiet i złoto. I tak przysiadłbym do gali z przyjemnością, a to dodatkowo konkretnie podbudowało te dwa matche. Pre-show z wprowadzeniem Shamrocka do HOF odwiedziło zdalnie kilka osób, w tym Hart, Foley i Rock. No to Impact poniekąd nabrał trochę star powera.

 

X-Division Championship

Przez ostatnie kilka gal miałem problem z solowymi walkami z X-Division. Generalnie one miały tendencję do bycia nieco sztucznymi, niezdarnymi. Tu było inaczej – mnogość uczestników i narzucone przez nią tempo akcji zrobiły swoje. Nie było baboli, nadmiernie przekombinowanych akcji też nie, przy czym wciąż było szybko i efektownie. Oglądało mi się to bardzo dobrze. Rohit musiał się trochę nakombinować, ale w końcu dopiął swego.

 

Bardzo fajne przejście między imprezką a Gauntletem.

 

Gauntlet

Kolejna fajna walka. Przyzwoity przedstawiciel swojego rodzaju, do tego ze stawką. Autentycznie trzymałem kciuki za Heatha i Rhino – to się już często nie zdarza. Końcówka wyszła trochę płasko. Sami wywalił Heatha, prawie spinował Rhino, a potem wszystko uśpił tym motywem z krzesłem. Nie zabrakło niespodzianek. W tej kategorii Daivairi, Swoggle i James Storm. Ten ostatni mógłby zostać na dłużej.

 

EC3 vs Moose

Bez większych fajerwerków – walka nagrana w filmowym stylu z muzyczką w tle. Zadziałało. Fajna końcówka.

 

Eddie Edwards vs Ken Shamrock

Najmniej ciekawe zestawienie w karcie. Największym przegranym jest Callihan, który nie załapał się na dużą walkę na BFG. W sumie przeleciało oglądane jednym okiem.

 

4-Way Tag Team

Tu znowu było dynamicznie ze względu na ilość uczestników i różne kombinacje ludzi w ringu. Czekałem na wielki powrót Shelley’a, ale do niego nie doszło. To tym lepiej z perspektywy The North, którzy prawie że dosłownie po trupach wrócili na szczyt.

 

Deonna Purrazzo vs Kylie Rae

Zgodnie z oczekiwaniami wpadła Su, ale nie spodziewałem się takich okoliczności. Nie wiadomo co się stało z Kylie, no i cała dodatkowo podbudowa w sumie poszła na marne, ale nie będę narzekał na to do czego ostatecznie doszło. Walka może i nie była porywająca, nie będzie klasykiem, ale sam motyw Su Yung zawsze jest dla mnie plusem i to mi wystarczy. No i strój Deonny był fajny hehe. Co do wyniku - skoro już przebudzili demona, nie mógł być inny. Jest kolejne odświeżenie.

 

Wracają pasy tagów kobiet. Deonna – Lee, Havok – Neveah, Hogan – Stealz, Rosemary – Taya, Kylie – Susie, o ile ta jeszcze istnieje… jest tam materiału na jakiś czas. W sumie Havoki i Hogany i tak ciągle się leją, więc czemu nie dołożyć tam pasów? Chłopskie dywizje też nie są zbyt rozległe, a karuzela się kręci.

 

Eric Young vs Rich Swann

Oczekiwałem większej wojenki, bardziej emocjonalnego starcia. Jako lepszą wspominam walkę Swanna z Callihanem. Sam początek był fajny, potem obijanie Richa, fragmenty, gdy ten się odcinał i znowu obijanie. No taka prosta ta struktura. Nie wyszukana. Było ok, ale na pewno mogło być lepiej.

 

Moim zdaniem udana gala. Main event nieco poniżej oczekiwań, inaczej napisałbym, że bardzo udana.

Edytowane przez Rogos
I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Kickoff - dali spota Rascalzom. Tym, co mogliby szaleć w walce o pasy, ale postanowili ich podłożyć na tygodniówkach prawie każdemu. Na pocieszenie dostali tu Deanersów... wait, Deanersi wygrali. Zaczynam myśleć, że zjarańce komuś podpadli. Ale walka nawet na plus, krótka i bez zmulania.

 

6-way Xów na start - dobra walka, przeplatana fajnymi akcjami (Mack ciągle zaskakuje atletyzmem) i drobnymi botchami, które zbytnio nie przeszkadzały. Bolał tylko moment, jak czekali poza ringiem na skok, bo trwało to wyraźnie za długo. Tak czy siak, solidny opener. Fajna historyjka z Rohitem próbującym jakoś przeżyć sytuację i wycwanił się, by obronić. Obstawiałem zmianę champa, ale to mi nie przeszkadza. Tylko kto następny na pretendenta?

 

Wepchnęli tu jeszcze segmenty z imprezy przed ślubem Bravo i Rosemary. I rozwalili imprezę, bo prawie każdy tam bierze udział w Gauntlecie :D

Walka zaczęła się od niespodzianki - Daivari, shredded af. Potem było standardowo, bez durnot... I wlazł Swoggle. Na szczęście na 1 spota i nara. W sumie 2, bo pomógł jeszcze Dreamerowi we wspomnieniach Animala, OK. Alisha, największy non-threat, użyła broni, ale i tak szybko śmignęła. Tenille odpadła przez zamiłowanie do sesji zdjęciowych. Bahh ciągle kitra hajsy pod koszulką, bo tak. James Storm robi za bumerang i znów trafia do IW :twisted: Ciekawe, czy to jednorazowy wyskok. Potem Hernandez... sam się wyeliminował, żeby odebrać Bahhowi hajsy. Debilizm, nie musiał przechodzić nad górną liną. Ostatnia czwórka: Rhino, Heath, Callihan, Storm. Sami wywalił Jamesa, zniszczył marzenia Heatha i został w singles matchu z Rhino, który jest w gauntlecie od samego początku. No i Gore. Ech. Ocalił kontrakt, ma shota na dowolny pas. Nie pasuje mi ten finisz - chyba że pójdzie w pasy TT i tak spróbuje uratować kumpla. Ale jako całość... Na plus, serio. Po ostatnich walkach tego typu spodziewałem się szajsu, a nawet nie przewinąłem. Niskie bo niskie, ale przekroczyli moje oczekiwania.

 

Moose vs EC3 to cinematik, ale inny niż większość, bo na poważnie. Wyszło na to, że Ethan jest trochę walnięty i chce wyciągnąć z rywala potwora. Bez zabaw w mistrza, niech po prostu nim zostanie. Nieźle wyszło. Solidny brawl w innym ringu niż zwykle. EC3 się poświęcił, by Moose mógł ruszyć dalej. I jak to go nie doprowadzi do Złota, to już nic.

 

Shamrock wszedł do HOF, nawet Rock wysłał filmik z gratulacjami... Ale do ringu wchodzić nie musiał. I może lepiej by było, gdyby nie wlazł. Bo dostaliśmy jedynego zamulacza w karcie. Ken prawie nic nie robił poza punchami, a wyglądał jakby miał dość. Edwards sam widowiska nie uratuje. Sami hakuje, moment z kijem baseballowym i kendo spoko, niestety potem Ankle Lock i Eddie klepie. Liczyłem, że Shamrock się podłoży i zniknie, a ciśnie dalej. Słabo.

 

Przed walką o pasy TT The North zamordowali Shelleya. Sabin bronił solo. Zamiast najlepszego TT w akcji, długie obijanie Chrisa. Jak już udało mu się uciec z ringu, ożywiło się. Co jak co, wszystkie teamy dają radę, więc nie mogło być źle. Do akcji się nie przyczepię. Finisz - The North znów na szczycie. Trochę średnio, bo nie ma świeżości, z drugiej strony - przeszkadza mi, gdy kozaki i rekordziści tracą skilla chwilę po stracie mistrzostw, więc to nie jest głupie. Zastanawia mnie tylko, czy Alex jest serio uszkodzony i czy to mogło mieć wpływ na tę decyzję.

 

Kylie Rae nie ma. Deonna mówi, że i tak będzie bronić pasa... i wbija Su Yung. Z punktu widzenia story - sensowne, to ona była najważniejsza w ostatnich tygodniach, nie Kylie. I jak się okaże, że zatłukła koleżankę, by zdobyć tę szansę, to OK. Choć na ten moment trochę mnie boli ta zmiana, bo tamto starcie chciałem zobaczyć bardziej. Pojedynek był niezły, z fajną końcówką mimo cyrków, tylko ciągle miałem z tyłu głowy, że to mogło być lepsze bez zmian. Wynik też mnie zaskoczył. Su Yung nowym champem. Obstawiałem raczej feud z Kylie zakończony porażką Su i powrót do walki, którą dziś straciliśmy, a tu zonk. Ciekawa sytuacja, mimo wszystko. A o to chodzi.

 

W styczniu Hard to Kill PPV - i powrót kobiecych pasów TT. OK, mają całkiem dużo kobiet/teamów, to ma sens.

 

ME - z początku równo, a potem Swann dziwnie przyjął akcję na krawędzi ringu i odtąd zaczął sprzedawać problemy z szyją - zrobiło się bardzo jednostronnie, Young go długo obijał. Rich w ogóle trochę przykoksił, +20 funtów mięśni. Ale zwinny jak zawsze. Jak wystrzelił, to konkretnie. I do końca już było standardowo. Może nawet zbyt standardowo. Finiszowi brakowało, hehe, impaktu. Tak zwyczajnie się skończyło. Sam wynik mi pasuje, Swann champem, jest payoff do story. I fajnie, że wyszła do niego celebrować banda kumpli z backu, nie było pusto przez moment.

 

Spoko gala, z jedną słabizną. Nawet mi nie przeszkadzał brak publiki.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 393
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Rzeczy, których dowiedziałem się w niedzielę na BFG :

 

- TNA to nie moja bajka.

- w pustej sali to lipa.

- TJP zrobił z siebie brudnopis.

- Hornswoggle dalej ma WWE w koncie na twitterze. Lol.

- Papa Winczenzo ma najsłabszy poziom ringowy w mainstreamie.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • vieiraa55
      Boże, jak to jest możliwe że Claudio jeszcze nie był WorldChampionem to ja nie wiem. I ta jego nutka FINAL BOSSA  
    • Bastian
      Walka będzie 5 na 5. Breakker, Reed, Lesnar, Logan, McIntyre kontra Punk, Rhodes, Reigns, Jimmy i Jey   Wydaje mi się, że to był celowy zabieg. Nie chcieli dać zwycięzcy brawlu, żeby nie ucierpiało ego strony przegranej  Rozstrzygnięcie było dla fanów w OKC. Widziałem filmiki jak face' owie na koniec zostali w ringu z Loganem i oblali go jego napojem Prime.  
    • vieiraa55
      Nieeee, Jason i Abyss to są producentami walk, raczej w CT mają mało do powiedzenia. Patrząc po Unreal to tylko Bobby Roode siedział, ale wydaje mi się że też mało ma do powiedzenia.
    • Giero
      W miniony weekend, w nocy z soboty na niedzielę miała miejsce gala AEW Full Gear 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Główną część show poprzedziło Collision – Saturday Tailgate Brawl: Full Gear. Zobaczyliśmy cztery pojedynki, a jeden nawet był kontynuowany w trakcie rozpoczęcia PPV. – 200.000 Dollar Four Way Tag Team Match: Bang Bang Gang (Austin Gunn & Juice Robinson) pokonali Anthony’ego Bowensa & Maxa Castera, Big Bilal & Bryana Keitha i The Ou
    • Bastian
      OTC otworzył RAW o OKC. Dołączyli Rhodes i Punk. W San Diego to w połączeniu z Lesnarem i Loganem może sprawić, że ego nie wytrzyma w tak ciasnym pomieszczeniu i rozerwie klatkę na strzępy.  Nie sądziłem, że najwięcej komedii w ostatnich miesiącach w WWE dostarczą mi Kairi Sane i Flop Lesnar ze swoimi pękającymi spodniami i wywrotkami na rampie.   Segment z Mysterio juniorem i mini Ceną to jedna z najbardziej żenujących rzeczy, jaką widziałem w tym roku w WWE. WWE chyba chciało tym pok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...