Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE PPV - The Horror Show at Extreme Rules (2020)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

WWE PPV - The Horror Show at Extreme Rules (2020)

 

19 lipca 2020

 

Orlando, Floryda

Performance Center

 

220px-Da_Hoora_Show_Posta_TwenTewn.jpg

 

 

 

Oficjalny utwór gali:

 

 

 

 

Karta:

 

 

 

pjimage-2_qqrrnrp.jpg

 

Wyatt Swamp match

Braun Strowman © vs Bray Wyatt

 

 

 

RESEG9095_qqrrnhx.jpg

 

Eye For an Eye match

Rey Mysterio vs Seth Rollins

 

 

 

20200707E_qqrrnhq.jpg

 

WWE Championship:

 

TBA

Drew McIntyre vs Dolph Ziggler

 

*Stypulacja zostanie wybrana w dniu walki przez Dolpha Zigglera

 

 

 

20200707E_qqrrnhh.jpg

 

RAW Women's Championship:

 

Single match

Asuka © vs Sasha Banks

 

 

 

20200626f_qqhwrxr.jpg

 

SmackDown Women's Championship:

 

Single match

Bayley © vs Nikki Cross

 

 

 

WWE-Extre_qqrrnhr.jpg

 

US Championship:

 

Single match

Apollo Crews © vs MVP

 

 

 

20200710E_qqrrnhe.jpg

 

SmackDown Tag Team Championship:

 

Tag Team Tables match

Big E & Kofi Kingston © vs Cesaro & Shinsuke Nakamura

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

  • Odpowiedzi 14
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    3

  • CzaQ

    3

  • Pavlos

    3

  • Nialler

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  196
  • Reputacja:   45
  • Dołączył:  06.02.2014
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

RIP rostery. Ziggler walczy o pas RAW, Sasha także... Jak długo oni jeszcze będą żonglować tym podziałem na brandy lub jego brakiem?

  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Podział na brandy jest tyle samo warty co te pasy :lol:

  • Posty:  3 215
  • Reputacja:   722
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co do Sashy się nie orientuję, pewnie WWE ma i tak to gdzieś, ale Ziggler przecież od niedawna jest na RAW zamiast Styles'a :wink:

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  3 309
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Teoretycznie Sasha mając pasy tag team kobiet może się pojawiać w każdym brandzie z tym, że nigdy nie tłumaczyli czy może walczyć o pasy singlowe różnych brandów.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  3 299
  • Reputacja:   564
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Moja ciocia ma syna, który jest siostrzeńcem mojej matki i siedzi w ławce z gościem, który interesuje się wrestlingiem i jego stara jest woźną w głównej siedzibie WWE i jechała mopem podczas spotkania kreatywnych i tako rzekła :

"Ja żech podsłuchała jak oni pierdolą. Po angielsku to za bardzo ni umiem, ale coś tam mi w ucho wpadło. Stefan jak wróci ze szkoły to obstawi w typerze na atti i u bukmachera wyniki, bo jeśli się nie zmieni nic to to pewne!"

I zaczęła gadać jak to :

 

1) Apollo pokona MVPiego, walka ma być ok. 10 minut i Crews pozbędzie się starego pasa i weźmie nowy. Niestety po walce stajnia mudżynów go zaatakuje i przeciągną feud. Tym razm na następnym PPV przeciwnikiem wesołego będzie albo Shelton albo Lashley (ponoć zarząd nie zdecydował jeszcze).

 

2) Bejli obroni pas przeciwko Crossowej. Walka będzie słaba, ale kto by oglądał dupy jak się lejo?

Niedługo Alexa przejdzie heelturn i będzie się tłukła z Nikki.

 

3) (A)Suka z Saszetką to decyzja nie podjęta. Kreatywni mają dwa wyjścia - albo Sasza wygra pas i będzie podwójnym czempionem jak jej psiapsi i być może zaczną feudować ze sobą albo Aśka wygra i następna przed odejściem w kolejce będzie Kairi Sane.

 

4) Adolf z Drew zrobią znośny 15-minutowy pojedynekj, ale niestety Zyga jest za cienki żeby wygrać, szczególnie w ciągu wielkiego letniego storyline'a, który już właściwie się zaczął, ale po kolei - Dolph zawalczy w Extreme rules matchu. Będzie chaos, będę przedmioty, powróci Bobby Rooooo, który pomoże swojemu blondaskowi ale nieskutecznie, bo kiedy Drew dostanie Superkicka + Glorious DDT z 3 piętra na kubeł na śmieci i wszyscy będą przekonani, że mamy nowego mistrza WWE to McIntyre jakimś cudem wstanie na 2 i 3/4! Po czym wykonana dwa lub podwójny Claymore i zwycięży.

 

Walka Ortona została dziwną decyzją wycofana z gali, ale ma to szeroko pojętę konsekwencje - odbędzie się na RAW gdzie najlepszy wrestler świata ( :lol: ) pozbędzie się kolejnej legendy - Big Showa. Dolph to tylko przystanek dla Drew, bo grzeje miejsce dla RKO na Summerslam. W międzyczasie na tygodniówkach skasowany zostanie również Ric Flair. Orton zdobędzie pas i w trakcie swojego długiego panowania czekając na WM i na Edża zainkasuje również kilka innych postaci takich jak Kane, Mark Henry czy Triple H chcący zemścić się za ojca Charlotte. Tym sposobem długofalowy storyline znajdzie zwieńczenie na WM gdzie Edge ponownie pokona Ortona i zostanie kolejny raz mistrzem WWE.

 

5) Mesjasz przegra z Ryjem i będzie nosisz modną opaskę na oku niczym bohaterowie Metal Geara (<3).

Istnieje możliwość zdrady przez Dominika i ostateczne "oślepienie" Mysterio ze względu na jego brak kontraktu i możliwe przejście do AEW, ale raczej pierwsza opcja dojdzie do skutku.

Walka będzie niezła i pełna interwencji (Mesjasze, Black, Dominik, Rezar, Pan Dołeczek Hubert)

 

6) Swamp Fight

Daun przegra non title match ze swoim dawnym wodzem po czym ten drugi otrzyma oficjalnego title shota na SUmmerslam, ale jako Fiend. Będzie to rozstrzygnięcie feudu, ponieważ są jak DC i Stipe, a więc jest 1:1 i to 3 decydujące starcie, które Demon powinien wygrać, bo Strowman jest kiepskim mistrzem.

 

Jako, że temat nie jest zaktualizowany to dodam te walki :

 

7) Bar fight - trudna decyzja - pogrążyć bardziej Jeffa czy może dać mu wygrać? Kreatywni jescze nie zdecydowli, ale raczej dają mu wygrać jeśłi nie widzę finish - cios butelką w głowę i Brogue Kick. Po czym oblewanie Hardasa różnymi procentami.

 

8) Riddle vs Korba - Matt wygra i będzie wkurwiał króla, feud będzie kontynuowany.

 

9) Andrade i Garza vs Wikingowie - latynosi z problemami pojadą brodaczy i zyskają shot na pasy TT RAW. Dziwnym trafem na SUmmerslam i tak będzie multikulti walka.

 

 

Sama gala to pewnie nic ciekawego nie będzie z przebłyskami, jak zwykle, ale gdy wypije się wystarczająco dużo alkoholu to i będzie strawna. Tako rzecze Pani Wiesia. Pozdrawiam.

 

Edit :

A, no i walka o pasy TT SD. Tables match. Zazwyczaj kończy się nieprzewidywalnie.

Obstawiam, że Big E przypadkowo rozwali stół i zlepek wygra. Zazwyczaj słabszy wygrywa w tables matchach - ekhm Sheamus, ekhm Cody.

Edytowane przez CzaQ
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  10 243
  • Reputacja:   255
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

6) Swamp Fight

Daun przegra non title match ze swoim dawnym wodzem po czym ten drugi otrzyma oficjalnego title shota na SUmmerslam, ale jako Fiend. Będzie to rozstrzygnięcie feudu, ponieważ są jak DC i Stipe, a więc jest 1:1 i to 3 decydujące starcie, które Demon powinien wygrać, bo Strowman jest kiepskim mistrzem.

 

Ja bym bardziej stawiał, że Bray-Bagniak znowu dostanie w pizdę od Brauna i to będzie powód żeby wyciągnąć asa z rękawa w postaci Fienda i sklecić im walkę na Summer Slam. Gdyby Wariat-Bagniak wygrał tego non-title'a to logicznym byłoby (tjaaa, wiem... WWE i logika :twisted: ) żeby to Bagniak, a nie Fiend, dostał shota na Złoto (Bray nie musiałby wytaczać najcięższych dział w postaci Diabła).

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Murphy i Owens w kickoffie, o dziwo nieźle - nie na odpierdziel, widać chcieli się trochę poruszać :D

Rzuciła mi się w oczy okrutna liczba zmian kamery. Pewnie ciągle tak było, ale po Slammi razi mnie to chyba bardziej.

 

Tables Match nawet spoko, ringowo dobra ekipa, a i oszczędzili nam spotów typu "uuu, muszę zwolnić, bo wlecę na stół". No i ostatni spot naprawdę kozacki, highlight. Tylko wynik z zada. Cesaro i Nakamura mistrzami... Team z nich średni.

A technicy-magicy... Może nie było tak źle jak w Impakcie wczoraj, ale też się nie popisali. Kofi leci z butem w Nakę, a tu milisekundy przed trafieniem zmiana kamery na E i Cesaro leżących poza ringiem, nie robiących nic. OK.

 

Cross się bardzo fajnie pokazała w walce z Bayley (choć była bez szans). No, przynajmniej w pierwszych minutach, bo potem ostro zwolniły. I w ogóle dość dominujący champ potrzebował pomocy, by wygrać z Nikki?

 

Apollo ponoć kontuzjowany, więc MVP wziął se pas i poszedł. Ciekawe, co tu się faktycznie stało. Bo PPV raczej nie jest od tak perfidnego przeciągania, chyba coś jest na rzeczy?

 

Rollins i Mysterio pewnie byliby w stanie skraść show, ale dostali "Eye for an Eye", co ich okrutnie ograniczyło. Było to widać, jak wleźli do ringu i po prostu robili to, co potrafią. Jednak większość czasu to denne próby trafienia w oko. Raz z Sethem na schodkach dali dość nieciekawy widok, ale poza tym "łagodnie". Na dodatek skończyliśmy... atakiem w to samo oko, które już było niby zniszczone - czyli teoretycznie oka nie wydłubał, a i tak wygrał. Brawo Seth.

...dlaczego w trakcie słyszałem chanty "Ole"?

 

Asuka z Sashą wypadły nieźle. Wkradł się botch Banks na linach, ale nawet z tego jakoś wyszła. Mimo wszystko i tak zepsuł to debilny finisz. To wystarczy założyć koszulkę sędziego, by się liczył count? Sasha niby wyszła z pasem, ale jestem pewien, że to odkręcą na Raw. A jak nie... to braknie mi słów, by to skomentować.

 

...Mysterio może odzyskać wzrok? No to cała sytuacja robi się jeszcze bardziej bezsensowna :D

 

Zyga wybrał sobie... Extreme Rules, ale tylko dla siebie - czyli Drew walczy na starych zasadach. Nawet śmiesznie. Ale nie mógł sobie np. wybrać, że zdobywa pas po DQ i zawołać Roode'a (był w Watch Along!) czy kogoś? A niby taki mądry!

Wybitnie mnie to nie interesowało, nawet jak coś w ringu pokazać potrafią. Wynik pewny, a Dolph wychodzi na kretyna, uwalając z taką przewagą i już się nie powinien zbliżać do Złota... czyli pewnie za rok-dwa kolejna szansa.

 

Wyatt Swamp Fight to zamulacz. Chyba nawet House of Horrors postawiłbym wyżej Prawie nic ciekawego. Braun przyjechał, pobłąkał się, dostał od drugiego Brauna(?), gada związany z Brayem (motyw na segment w TV, nic więcej), podpala kogoś przy ognisku, kąpią się, wypływa Fiend... I co, wygrał? :? Co to było?

Jeden plus - jeśli "Sister Abigail" to obraz twoich pragnień, to wymyślili jednak coś ciekawego, niech mają. Choć Strowman pragnący Alexy nawet w kayfabe jest dla mnie dziwny.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Kickoff - Kevin Owens vs Murphy

Oczywiście musieli coś wepchnąć na zapychacz. Jak to Preshow poprawnie, lecz bez historii, bez zaskoczenia. Strata ośmiu minut. Jedyne, co można z tego wyciągnąć to myśl, że Seth ma naprawdę szansę pokonać Mysterio. Ostatnie tygodnie dla niego były ciężkie, a pomagier, co chwilę dostaje oklep.

 

Ocena: 2/5

 

Pierwsza walka - SmackDown Tag Team Championship: Big E & Kofi Kingston © vs Cesaro & Shinsuke Nakamura

Poprawnie, ale też bez szału. Plus, że nie było zbytniego przeciągania, a końcówka faktycznie spoko. Ładne wyniesienie Kofiego przez Cesaro do Powerbomby. Przewidziałem wygraną Szwajcara i Japońca. Może i dużo świeżości nie wniosą, ale ND też już się przejadło.

 

Ocena: 2+/5

 

Kairy i Alexa motywują Nikki i Asukę. Nie wiem czy im to pomoże, ale na pewno cringuje widza. :twisted:

 

Druga walka - SmackDown Women's Championship: Nikki Cross vs Bayley ©

Ponownie przeciętne starcie chociaż zaczęło się bardzo dobrze. Pięknie wszedł ten Neckbreaker na początku. Potem tempo siadło i dostaliśmy zwykła popychanke zakończoną na dodatek kantem. Trzeba im, jednak oddać, że trzymają się planu. Bayley to prawdziwy c***o - Heel. Dosłownie. :twisted:

 

Ocena: 2+/5

 

Te wstawki Wyatta to póki, co najlepsza rzecz na tym PPV.

 

Trzecia walka - US Championship: MVP vs Apollo Crews ©

Walki nie było, bo Apollo coś się stało. Wygląda mi to na część story także zakładam, że ten pojedynek miał się nigdy nie odbyć i wleciał do karty dla picu lub zmienili plany w ostatniej chwili. Nie dość, że karta gali mała to jeszcze teraz takie coś? Czy to "bagno" z Wyattem i Strowmanem ma trwać ze dwie godziny i dlatego wszystko inne jest usuwane bądź krótkie?

 

Brak oceny

 

Czwarta walka - Seth Rollins vs Rey Mysterio

Faktycznie gdyby to był jakiś zwykły NDQ to, by była naprawdę dobra walka. I tak było nieźle. Ruszyli na siebie wściekłe z próbami rozwalenia oka. Nie było może nic mocnego, dostaliśmy kilka naprawdę fajnych chwytów jak bodajże Powerslam na krawędź ringu. Końcówka trochę kiczowata. Seth rozwalił całkowicie oko rywalowi aż się porzygał. Zrobił to tym samym sposobem, co poprzednio czy o róg schodków. Jak chcieli abyśmy zadrżeli to już mógł wjechać z kopa w Reya gdy ten klękał przy schodach. Kiedyś już nawet był chyba podobny moment i zrobił wrażenie. To do czego się przyczepię to białe oko Reya. Sądząc po nim na nie był ślepy, a czy przed PPV przypadkiem nie mówił, że jest szansa na odzyskanie wzroku? Nie jestem jakimś specem od oczu, lecz czy bielmo nie oznacza już całkowitej ślepoty? W każdym razie teraz dostał drugi raz w to samo oko i aż mnie ciekawi jak to rozwiążą. Po takim czymś to gała raczej nie do odratowania, no ale skoro Undertaker wstawał z martwych tysiąc razy to Mysterio pewno walnie ze 3 zdrowaśki i oczko wróci do funkcjonowania. :twisted:

 

Ocena: 3/5

 

Piąta walka - RAW Women's Championship: Asuka © vs Sasha Banks

Powiem, że nawet dobrze mi się oglądało. Wyrównane starcie obu lasek. trwało to 20 minut, ale nie męczyło. Najlepszy moment jak Asuka wjechała w Sashę pośladkami i odrzuciła ją na metr. :lol: Niestety końcówka mocno zaniża ocenę. Nie chce mi się już rozpisywać na temat tej koszulki i farby w gębę sędziego. Do dupy pomysł no.

 

Ocena: 3-/5

 

I proszę jakimś cudem oko Mysterio nie jest roztrzaskane i nerwy reagują. Jest szansa, że będzie widział. Twardy chłop. :twisted:

 

Szósta walka - WWE Championship: Dolph Ziggler vs Drew McIntyre ©

Dolph wybiera Extreme Rules match. Z jednej strony nie jestem zaskoczony wręcz przeciwnie, trochę czuję smutek, że bez oryginalności natomiast z drugiej strony, jednak radość, że bez jakiś bezmyślnych udziwnień, a tutaj proszę to nie koniec... Zasady obowiązują tylko pretendenta, a Drew nie może używać przedmiotów i trzymać się zasad zwykłego pojedynku. Wydawało mi się ciekawe. Pasowało do cwaniaka choć obawiałem się przebiegu, w którym Ziggler będzie okładał przeciwnika czym się da, a i tak padnie po jednym Cleymorze. I tak też było. Mimo wszystko spoko się oglądało jak szkocki terminator obrywa krzesłami, potem ląduje na złamanym stole, a na koniec wywala znienacka Dolphowi kopa szczenę. Ładnie przyjął ten finisher, a i sam Drew błyskawicznie się zerwał do wykonania tego. Wyszło bardzo realnie.

 

Ocena: 3-/5

 

Siódma walka - Bray Wyatt vs Braun Strowman

Cóż, nie trwało to nawet dwudziestu minut. Kolejna rzecz, która chyba skłóci fanów. Poprzednie cuda na kiju były spoko, ale to niestety nie spełniło moich oczekiwań. Wiem, że to bajka i niby Wyatt posiada tam jakieś moce, ale wyszło to trochę bez ładu i składu. Najpierw Strowmana nokautuje jego wcielenie z maską czarnej owcy, a dopiero potem zostaje ukąszony przez węża, co powoduje u niego zwidy w postaci ubranej na czarno Alexy (wiedziałem, że brodacz ma chrapkę na mała blondie :twisted: ). Wynika z tego, że ten wąż prócz elementu "grozy" w zasadzie był zbędny, bo i bez niego gość już wcześniej miał fazę. Fienda nie mogło zabraknąć. Wciągnął Strowmana do wody zatem to chyba ego zwycięstwo musimy ogłosić. Braun teraz stanie się "inny" czy po prostu wróci do domu jakby nigdy się nic nie stało i na Smack'u znowu wjedzie wściekły z gadką, że ma dosyć gierek?

 

Bez oceny, ani plus ani minus, lecz oczekiwałem dużo więcej

 

"+"

- "Oko za oko" chyba najlepszą rzeczą jaką zaserwowali

- Starcie o pas WWE ze spoko pomysłem, choć przewidywalnym przebiegiem i wynikiem

- Generalnie pojedynek o pas kobiet RAW w porządku, lecz...

 

"-"

- ...końcówka woła o pomstę do nieba

- Kickoff jak i właściwie totalnie zbędnymi. Już mogli poświęcić ten czas na rozpisanie czegoś lepszego na "bagnie"

 

Dziwne PPV. Zaczęło się średnio potem już znacznie lepiej. Trzy walki uratowały to show choć też nie były doskonałe. U Asuki i Sashy głupia końcówka, u Szkota i Zigglera przewidywalny przebieg z nietypowym pomysłem. Przygody na bagnie pozostawiam bez oceny. Nie było to może aż tak tragiczne, ale moje oczekiwania były dużo większe. Do tego dochodzi jeszcze akcja z Apollo. Nie pamiętam żebym pozostawiał dwa momenty głównej karty bez oceny z czego jedna od początku z samego założenia nie mogłaby być oceniona w skali szkolnej.

 

Ocena końcowa: 2+/5

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  10 243
  • Reputacja:   255
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. New Day vs. Czesiek i Naka - całkiem spoko opener. Może nic co by na dłużej miało zapaść w pamięć, ale z pewnością nie było nudno, bo walka nie była zbyt długa i cały czas coś się tam działo. Smaczku dodawała niepewność co do wygranego, bo teoretycznie bez sensu dawać tagowe pasy hybrydom, ale z drugiej strony Vinnie ma te tytuły głęboko w dwunastnicy, tak więc ten tego...

Wisienką na torcie był całkiem niezły finałowy bump, tak więc otwarcie gali uważam za udane.

 

2. Bayley vs. Nikki - tygodniówkowe starcie, bez żadnych emocji, bo Krzyżowa nie miała tu żadnych szans na przejęcie pasa, a bookerzy nie zrobili nic żeby mnie spróbować oszukać, że może być inaczej - tak więc te jej liczne szarże oglądało się z ziewem.

Beznadziejny finisz tej słabej walki, bo Bayley nie powinna musieć kantować żeby pojechać takiego średniaka (pod kątem wypromowania) jak Cross.

Kleopatrze zdecydowanie służą walki bez publiczności, bo lubi sobie pogadać z rywalkami podczas pojedynku, a wtedy wyłazi z niej fajna, heelowa sucz :wink:

 

3. Rollins vs. Mysterio - nie nawidzę tego typu walk, będących wodą na młyn dla przeciwników wrestlingu i podkreślających cartoonowość tej rozrywki. Starcie kończy się tylko jeżeli jeden zawodnik wyłupi oko drugiemu? Serio??? :roll: Jak to się ma do ery PG, Vince, ty stary hipokryto? Przekleństwa czy krwawienie na wizji są be, ale wydłubywanie sobie oczu jest wporzo? Ech, szkoda słów...

Nie zmienia to jednak faktu, że sama walka była dobra i emocjonująca. Może większość prób "oślepienia" była dość śmieszna, ale pod kątem stricte ringowym, było tam na czym - nomen omen - oko zwiesić :twisted: , bo zawodnicy tej klasy co Rey czy Rollek nie dają dupy w tej materii.

Mało satysfakcjonujący finisz. Spodziewałem się czegoś bardziej chamskiego, typu Curb Stomp na kant schodków lub jakiś ostry przedmiot, skoro już się zdecydowali na tak popierdolony gimmick match.

Ciekawe czy Mysteriusz będzie teraz dymał w opasce na oku, czy pójdą na łatwiznę i ściemnią, że chłopina wstawił sobie sztuczne oko? (Rey i tak lata w soczewkach, tak więc łatwo byłoby to nawet wizualnie podkreślić)

 

4. Banks vs. Asuka - obie panie sporo potrafią, a i bookerzy nie rzucali im tu kłód pod nogi, tak więc walka wyszła całkiem fajnie, a każda z rywalek została rozpisana na równorzędną przeciwniczce. Sporo było zmian przewag i niezłych kontr, przez co oglądało się to jeszcze lepiej. Nawet te botche, które im się zdarzyły na finiszu, nie popsuły mi ogólnego, dobrego wrażenia. To akurat zrobiła jedna z najbardziej pojebanych końcówek, jakie Vince ostatnio odpierdolił. Cleo napierdala pasem Asukę, zakłada koszulkę zdjętą z sędziego i odklepuje zwycięstwo dla Gang-Banks? Byłoby to jeszcze akceptowalne, gdyby zaraz wyszedł jakiś oficjel i zanegował to zwycięstwo (ogłosił kontynuację walki albo DQ), a tu Saszetka zawinęła Złoto i sobie poszła do szatni jako Mistrzyni :roll:

Mam tylko nadzieję, że na tygodniówce nie okaże się czasem, że Banks faktycznie w taki sposób przejęła mistrzostwo :shock:

 

5. Ziggler vs. Drew - pokombinowali z tym gimmick matchem tak, żeby Adolph choć w mokrych snach największych marków miał jakiekolwiek szanse ze Szkotem. Oczywistym jednak było, że ma ich mniej niż Attitude na reaktywację. Dali hardcore'owo wyszaleć się blondasowi, po to żeby Drew wyszedł na jeszcze większego, kuloodpornego kozaka i finalnie dojebał Zygę. Trudno było się tym emocjonować.

 

6. Bray vs. Braun - mam mieszane uczucia co do tego... czegoś. Od strony segmentowej było spoko, bo klimacik był nawet kozacki, a mind gamesy Wyatt'a całkiem sprytne (Braun vs. Braun, czy nawiązania do Alki Bliss). Samo jednak fizyczne starcie było słabe i było go za mało. Mogli już pójść w sam segment (jak na WrestleManii), bo od strony "ringowej" było to nijakie.

Tak jak podejrzewałem, Strowman wygrywa, a Bray sięga po swojego asa w rękawie, czyli Fienda, który garuje na koniec Brązowego.

Dziwnie to wyszło. Do Wyatta i Ceny z WrestleManii - bez podjazdu. Niby miało swoje smaczki, ale zabrakło więcej brawlowania (skoro już postanowili je tam wcisnąć) tak jak było to w walce Takera ze Styles'em na WM'ce.

 

Reasumując - fajnie, że było tak krótko (2,5h przy wysrywach Vince'a to optymalny czas trwania, żeby nie zdążyć mnie umęczyć). To zdecydowany plus tej gali. To, przyzwoity openerek, konkretna walka okulistów oraz Aśki z Saszetką (mimo zjebanej końcówki, samo starcie było solidne). Niestety main event nie spełnił oczekiwań, ale i tak arytmetycznie wychodzi mi tu naciągane 3-/6.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 299
  • Reputacja:   564
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak jak podejrzewałem, Strowman wygrywa

 

No chyba nie bardzo, bo wszędzie piszą, że Sryatt wygrał :wink:

 

Dostałeś PW?

 

Reszta recenzji gali później.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  10 243
  • Reputacja:   255
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven- napisał/a:

Tak jak podejrzewałem, Strowman wygrywa

 

 

No chyba nie bardzo, bo wszędzie piszą, że Sryatt wygrał

 

To by było kompletnie bez sensu, bo Brązowy Bray'a-Bagniaka dojebał i wysłał łodzią do krainy wiecznych Bagniaków (a więc dla mnie walkę wygrał), a dopiero Fiend go zaorał na sam koniec (tak jakby po skończonej już "walce"). Przecież Fiend to niby inna postać niż Bray, tak więc kompletną durnotą byłoby gdyby wygrał to starcie dla Wyatt'a. To tak jakby jakiś zawodnik walczył z Kane'em, zapodaje finiszera, a tu nagle gaśnie światło, pojawia się Isaac Yankam DDS, atakuje typa, pinuje i... wygrywa pojedynek :twisted: Takie gówna to tylko w klopie, albo u Vince'a.

 

Dostałeś PW?

 

Tak. Możesz kasować. Odpiszę jak będę miał chwilę :wink:

 

To do czego się przyczepię to białe oko Reya. Sądząc po nim na nie był ślepy, a czy przed PPV przypadkiem nie mówił, że jest szansa na odzyskanie wzroku? Nie jestem jakimś specem od oczu, lecz czy bielmo nie oznacza już całkowitej ślepoty?

 

Może czegoś nie wiem, ale takie oczy u Rey'a to przecież chyba nie żadne bielmo, tylko kwestia tego, że nosi specjalne, bajeranckie soczewki, żeby sobie udziwnić "spojrzenie"?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

To do czego się przyczepię to białe oko Reya. Sądząc po nim na nie był ślepy, a czy przed PPV przypadkiem nie mówił, że jest szansa na odzyskanie wzroku? Nie jestem jakimś specem od oczu, lecz czy bielmo nie oznacza już całkowitej ślepoty?

 

Może czegoś nie wiem, ale takie oczy u Rey'a to przecież chyba nie żadne bielmo, tylko kwestia tego, że nosi specjalne, bajeranckie soczewki, żeby sobie udziwnić "spojrzenie"?

Oczywiście jest to biała soczewka, ale w tym wypadku odnoszę wrażenie, że nie chodziło o zmianę "spojrzenia" jak to ma w zwyczaju tylko podkreślenia "kontuzji" ponieważ na "zdrowym" oku nie miał żadnej soczewki tego dnia. Biała była założona jedynie na "chore" oko stąd moja rozkmina. :P

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  3 299
  • Reputacja:   564
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Żyjemy w trudnych czasach. I nie chodzi o pandemię - po prostu zsyłają Owensa, czyli jednego z najlepszych i najciekawszych zawodników do czyśćca, czyli preshow, którego nie obejrzałem.

 

1. Tables match o pasy TT SD

Jak to w lwiej części walk ze stołami - wygrywa underdog, lecz nie przez pomyłkę mistrza (stawiałem na przypadkowe rozwalenie stołu przez Big E), a kompletne rozjebanie byłego kawowego mistrza WWE. Całkiem niezły finalny bump i nawet spoko walka. Jak na razie okejka.

 

2. Cross vs Bejli

Skip. Wynik wiadomy - Krzyżak jest za krótki na brzydką Kleopatrę, jedynie na co można było popatrzeć to assety Bliskiej i Saszetki. Swoją drogą Gangbangs to jedna z duper, która lepiej wygląda w ubraniach na co dzień niż w "roboczych" :D

 

Spodobała mi się przemowa Wyatta - a raczej ta wizualizacja. Aż zrobiłem avek, który niedługo umieszczę dla wszystkich fanów Braya :)))

 

3. US title - Crews vs MVP

Walka... nie odbyła się. Na chuj ten cyrk? Nowy pas ładniejszy niż stary, który wyglądał jak zabawka z hurtowni, ale to jeden z kilku przypadków gdzie wynik trzeba było badać na necie, bo chuj wie co zaszło.

 

4. Eye for an eye match

Nawet niezła walka, którą ironicznie ograniczył gimmick. Ryjek dawał radę mimo masy i wieku, a Rollo mimo bycia chujem to jest jednym z najlepszych ringowo. Zjedzcie mnie, ale ten nowy theme Mesjasza jest zajebisty i lepszy niż generic metal/rock - ktoś fajnie napisał na YT - to brzmi jak jakaś epicka walka z bossem, a to właśnie lubię. Oddaje charakter. Szkoda tylko, że ta stajnia apostołów nie ma nazwy i jest bardzo "dynamiczna" jeśli chodzi o członków.

Stypulacja była bardzo dziwna i chuj wie o co w niej chodziło tak naprawdę - mogli odjebać akcje rodem z "Człowieka demolki" i Mesjasz mógł śmiać się do kamery mając gałkę oczną Ryjka nabitą na długopis, ale mogła to być po prostu Fatalita z Mortala :D A mogło też być i to gówno, które było. Swoją drogą nawołując do postu Ravena wyżej - równie dobrze Rey mógł wygrać kiedy nabił Syfa na schody - w końcu już wtedy było coś z okiem. Wyjścia tak jak pisałem były trzy - Rey się mści i Henry Rollins otrzymuje stylową opaskę ala jego dawny brat z Shield w AEW, Dominik zdradza starego albo Ryjo "ślepnie" i wypisują go z TV, bo ponoć śmiga bez konraktu. Polecieli opcją nr 3.

 

Oczywiście jest to biała soczewka, ale w tym wypadku odnoszę wrażenie, że nie chodziło o zmianę "spojrzenia" jak to ma w zwyczaju tylko podkreślenia "kontuzji" ponieważ na "zdrowym" oku nie miał żadnej soczewki tego dnia. Biała była założona jedynie na "chore" oko stąd moja rozkmina.

 

Też miąłem takie wrażenie - zazwyczaj Rey miał jakąś jasnobłękitną tęczówkę w soczewce - tutaj było bielmo jak chuj. Tylko po kiego ściągał tę "zaślepkę"?

 

Reasumując - kolejna okej walka, ale nic ponad to. Ograniczyły się chłopaki, ale było w myśl charakteru gali, czyli horror show. Warto też wspomnieć o fajnym myku - Rollins rzygał po walce. Ciekawy zabieg.

Albo The Man go zapłodnił :twisted:

 

5. Aśka vs Sasza

Nie chciało mi się oglądać. Banks już sobie pooglądałem wcześniej, więc po co drugi raz obadywać jej tyłek? :D A żółte mnie słabo interesują, no chyba, że są faktycznie fajne, a Suka nie jest w moim typie. Wbrew pozorom wynik nie był pewny - osobiście postawiłem na Sashe Strunin i... wygrała! Jakoś mi się widziały mistrzynie tag team, które obie mają 2 najważniejsze pasy, ale zaraz chwila... kolejny niejasny finish.. więc Niebieskowłosa ma pas? Nie? A, czyli no contest. Oddawajta mi punkta w typerze, pin był!

Vincenczo widzę chce ratować ratingi, które lecą na łeb na szyje, ale jakoś wątpię, że walka o małoznaczący pas kobit to poprawił. Tak samo unsanctioned match przenieśli - a ja Big Showa to już w życiu nie chce widzieć czy to w ringu czy w serialu na netflixie.

Swoją drogą co do finishu... żeby było coś takiego jak drugi sędzia... :roll:

 

6. WWE title

Tak jak Pani Wiesia przewdziaiała (pozdrawiam!) był to Extreme Rules match, ale... tylko dla Zygi. Brilliant. Szkoda, że nie zbanował Claymore'a. Lepsze dla niego byłoby loser gets WWE Championship :twisted: Lubię Zygzaka, ale jest promocyjnie za cienki dla Szkota, który czeka na upragnione RKO. Sama walka była również okej, ale bez szaleństw. Jak to zwykle bywa - mistrz dostaje po 3 finishery i odkopuje gładko po czym sam daje 1 (słownie jednego) swojego i pinuje rywala niczym Cena w najgorętszym dla siebie czasie. Mogli chociaż Zygę podpromować, a oni poszli w układ kiedyś byliśmy tag teamem...

 

7. Swamp fight

Przeciętny cinematic, ale rozrywkę dał. Fajne są te mindgamesy Sryatta, ale walka była przegadana. Z dupy wziął się kolejny kult (najzabawniejsze było jak jeden gość, który o dziwo pokazał twarz stoczył się koło ognicha i śmiesznie się zapalił :D ). DObry myk z drugim Strowmanem. Tak jak przewidywane było - choć w sumie po poście Ravena znowu miałem wątpliwości kto wygrał - Bray wygrywa, jest 1:1 i lecimy na Summerslam tym razem z Fiendem, na którego stawiam, bo - jak to mawiał Shrek - z dwojga złego lepiej w tę stronę :twisted: Ale tak jak pisałem - lepsze to niż singlowa walka Wyatta czy Strowmana lub o zgrozo - obu naprzeciw siebie, a to nas czeka za miesiąc.

 

Średnie PPV - 3 zaledwie okej walki, ale nic powyżej pewnego pułapu (tables match, eye for an eye, WWE championship match), jeden cinematic, który niczym the room był słaby, ale dawał rozrywkę, 2 walki dup, czyli przewijka i jedna walka, która nawet się nie odbyła. Lubię horrorowe klimaty, ale tu prócz walk oczu, walki na bagnach i kilku winietek gówno było z tym związane. Poza tym to EXtreme Rules, więc gdzie pozostałe stypulacje? Wszystkie walki powinny jakieś mieć. Na plus, że krótkie to to było, szczególnie bez walk kobiet, które ostatnio wbijają w każdy main event na tygodniówkach, i bezbolesne.

 

Może Summerslam wyjdzie lepiej. Widzę RKO vs Drew z niepwenym wynikiem (oba gorące towary, nie, nie w tym sensie :D) czy mocni promocyjnie Fiend i Daun.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  917
  • Reputacja:   372
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Takiego bojkotu i gówna dawno nie widziałem u Papy Vince'a.

Serio gala na którą czekałem co roku, a teraz chciałbym żeby ona zniknęła z kalendarza PPV...

Facet doprowadza do ruiny swoją federacje, gdy Paul był za sterami dało radę to jeszcze oglądać ale odkąd Vince'owi zaś nie wyszło z XFL i zaczął się wtrącać w programy na RAW to dostajemy zaś jakieś gówno i rzygowiny bez logicznego myślenia.

 

Czasami mam wrażenie że Vince przed śmiercią nie będzie chciał nikomu oddać władzy i zabić swoje dziecko (WWE)

 

W sumie już po samym plakacie wiedziałem że to będzie totalna śmierdząca w kiblu klapa.

Poza tym jeszcze ta śmieszna nazwa The Horror Show? Really? Z jakiej strony to było straszne? Po cholere taka nazwa, jaki był zamiar nadawania takiej nazwy to ja kompletnie nie wiem i to jeszcze do gali o nazwie " Extreme Rules " dobrze czasami sobie odpalić Extreme Rules z 2009 roku i wspominać sobie dobre czasy i dobre walki.

 

Eye For an Eye Match

Walka była spoko i dla mnie mogła być ona nawet bez stypulacji.

Ale ogólnie ta cała stypulacja to jedno wielkie gówno tylko przymulała tą walkę i ogólnie koncept tej walki to jakaś jebana porażka jest...

Gościu ma wydłubać oko przeciwnikowi serio? To ten cały Horror? Bo ja nic tam takiego nie widziałem, sorry to już było na RAW, w sumie mogli zrobić coś takiego że oko Rey'a by wisiało nad ringiem i stworzyć z tego Ladder Match to już miałoby jakiś sens, ale nie takie gówno jakie było w tej walce.

Do tego ten Rollins rzygający i te newsy że to pomysł Papy, co ten pierdziel jeszcze wymyśli.

 

WWE Championship Match

Jedyna walka która była logiczna i miała jakiś sens w tej gówno gali.

Choć nie podobało mi się to że ograniczyli szkota fajnie byłoby zobaczyć jak nawala Zigglerem na stół czy na coś bo on zawsze przyjmuje fajnie takie akcje.

Po używali stołów, krzeseł było kilka fajnych akcji ale nic poza tym, która to już próba Zigglera o pas WWE? :D

 

Wyatt Swamp Match

Dobry kinowy segment, walką tego nie idzie nazwać.

Było w tym na prawdę kilka fajnych rzeczy, Alexa jako Sister Abigial albo płonący typek.

Ogólnie było bardzo mało Wyatta z okresu 2014/2015 widać że Bray wciągnął sie w obecną postać i w niej się chyba najlepiej czuje.

No i na końcu Fiend dobrze go widzieć po tak długim czasie, mam nadzieje że na SummerSlam odbierze to co jego.

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 61 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 951 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 690 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 174 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 545 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 868 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kejrol
      Ona ma 24-25 lat i jest młodsza od ex-Sashy o 8 lat
    • Tomos
      No, masz rację, cofam. Jednak to:    JAK ŻEŚ MÓGŁ SKIPNĄĆ NAJLEPSZĄ WALKĘ KOBIET W 2025, A MAMY DOPIERO MARZEC  
    • MattDevitto
      Jedną z najlepszych rzeczy na gali ominąłeś - to tak jakbyś na Fame olał walkę rycerzy
    • IIL
      Niestety ciężko mi ostatnio znaleźć czas na forum i wrestling, ale obok tej gali nie mogłem przejść obojętnie. Revolution to tradycyjnie jedno z najlepszych wydarzeń roku w AEW – wystarczy przypomnieć sobie świetną edycję z 2020 roku z Orange Cassidy vs PAC (ta walka postawiła Orange’a na mapce) i Bucks vs Hangman & Omega, czy idąc dalej Punk vs MJF w Dog Collar z 2022, MJF vs Danielson w 60 minute Iron Man z 2023 i emerytura Stinga w 2024. Był też pamiętny Exploding Death Match Mox vs Omega w 2021, który wypadł niemalże świetnie, ale został niestety popsuty przez problemy techniczne. Revolution 2025 odbyło się w Los Angeles i uznanym w światku wrestlingowym crypto.com arena, czyli dawnym Staples Center. To tam odbyła się m.in. WrestleMania 21 oraz wiele innych ppv i tygodniówek WWE. Był to pierwszy raz, gdy AEW zorganizowało galę w tej arenie (wcześniej w tym markecie korzystali z KIA Forum). Adam Page -vs- MJF Max odwalił swój typowy bajt publiki z themem oponenta na wejście. Powoli budowali emocje i sprostali oczekiwaniom, odpalając konkretne widowisko w wykonaniu AEW oryginałów. Ten tombstone na krzesło poza ringiem wygrał w poniedziałek internety. Świetne przejście z Dead Eye z lin, po czym Hangman wytarł twarzą MJF’a matę, wgniatając go tam mocarnym Angel’s Wings. Zajebisty opener. AEW TBS Title: Mercedes Moné (c) -vs- Momo Watanabe Kilka fajnych spotów i ogólnie panienki się postarały, ale nie nazwałbym tego jakimś powrotem do hejdeju AJW z lat 90., jak to robił Excalibur na komentarzu. Do odnotowania fajny powerbomb w wykonaniu Moné poza ring i meteora Momo na krawędź ringu. Technicznie świetnie, ale nie wkręciłem się za bardzo w tę walkę. Swerve Strickland -vs- Ricochet Widziałem tych gości na żywo po raz pierwszy w 2014 roku i pamiętam, że Ricochet był już wtedy uznaną marką i miał świetną sylwetkę, natomiast Strickland podczas gali wXw, na jaką się wtedy wybrałem, był zwykłym szczylem z CZW i aż niemożliwe, że tak bardzo się rozwinął przez te dziesięć lat. Obaj zdają się być stworzeni dla siebie i spoty w ich wykonaniu wyglądają bardzo płynnie, miód wylewa się z ekranu, śledząc takie widowisko. Technicznie majstersztyk. Emocje dodały zagrywki Prince’a Nany (i jego matki w publice lol). Kilka super akcji, m.in. bieg Ricocheta po krawędzi barierek, spot na stole komentatorskim i mega mocne przejście z suicide dive’a w Death Valley Driver... Strickland wygrywa i zostaje nowym pretendentem... Powinien zdobyć wkrótce pas, a na All In 2025 walczyć z Bobby’m Lashleyem... AEW Continental Title: Kazuchika Okada (c) -vs- Brody King Piękne wejście Okady. Gościu ma taki vibe jak niegdyś w New Japan i prowadzenie jego postaci to ogromny plus. Walka przypominała dobry G1 Climax match z wiadomym wynikiem z góry, ale było na co popatrzeć. Rainmaker na koniec pięknie wszedł. AEW World Tag Team Titles: The Hurt Business (c) -vs- The Outrunners Outrunners szybko stali się over swoimi zabawnymi skitami niczym Southpaw Championship Wrestling (pamięta ktoś ten program na WWE Network?). Ringowo nie wyszło to jednak za ciekawie i wydaje mi się, że HB dało im aż za dużo ofensywy. Benjamin i Lashley wyglądają jak dwa czołgi i powinni być bardzo dominująco bookowani. Moment, w którym jeden z Outrunners (ten, który wygląda jak Hogan z Wish’a) miał swój moment, gdzie „Hulk upował”, wypadł dość niezręcznie. Ogółem jedynie słuszny wynik, ale nie wyszło z tego za dużo dobrego. The Outrunners powinni na długi czas wrócić na koniec kolejki. AEW Women’s World Title: Toni Storm (c) -vs- Mariah May Od razu przeszli do konkretów i zaczęli nawalać się mocnymi spotami na rampie. Każda z ich walk wyszła super, także tutaj nie mogło być inaczej i zakończyli tę historię mocarnym bloodfestem. Fajny piledriver na schodach, po czym zabrali się za szkło niczym Axl i Ian Rotten w Taipei Death Match... Piękny Storm Zero na stole pod koniec. Ross fajnie podsumował: „Thank God it’s over”... Świetna końcówka najlepszego feudu kobiet w AEW. AEW International Title: Konosuke Takeshita (c) -vs- Kenny Omega Totalnie nie kupuję tej wejściówki Kenny’ego. Pasowałaby do heelowego charakteru, ale w tej formie wybija nieco z klimatu. Walka ok, oparta na oczywistym schemacie obijania brzucha Omegi, rezonując z kontuzją, jaka wybiła go na rok z akcji. Nie było jakiegoś OMG momentu albo czegoś wartego zapamiętania na dłużej. Kenny wygrywa, zostaje pierwszym Grand Slam champem w AEW... Czyżby Okada vs Omega na All In 2025 było Title vs Title? To dobra okazja, żeby zunifikować te dwa pasy... Steel Cage: Kyle Fletcher -vs- Will Ospreay Ta walka to główny punkt tej gali i coś, na co wszyscy najbardziej czekali. Oczekiwania były niebotyczne i Ospreay oczywiście dowiózł. Od samego początku był sztos – super wejściówki, fenomenalny staredown na szczycie klatki. Dużo stiffu i mega akcji. Gdy przygotowali się do skoku z klatki, Excalibur trafnie skomentował to tym, że całe Los Angeles wstrzymało oddech. Mega końcówka po Tiger Driver ’91. Po czymś takim po raz kolejny można utwierdzić się w przekonaniu, że Will powinien być asem fedu i być głównym mistrzem. 10/10. AEW World Title: Jon Moxley (c) -vs- Cope Z jednej strony Mox i Cope to jedne z największych gwiazd w karcie i powinni zamykać te PPV, ale ciężko się to oglądało po tak mocarnych walkach. Nie zrobili niczego źle, ogarnęli co mieli, ale wyglądało to dość sztywno. Jedynie run in i próba pinu Cage’a ożywiła publikę. Dziwna przegrana Christiana przez odklepanie tuż po wejściu do walki... Nie ogarniam. Cage mógł wygrać i być dobrym transitional champem. Cope mógł przejść heel turn i wznowić tag team. W takim układzie na następnym PPV Mox vs Strickland i czas na zasunięcie kurtyny nad tą stajnią Moxa. Ogółem jedno z lepszych PPV w wydaniu AEW. Końcówka pozostawia negatywny posmak, ale to, co działo się wcześniej, to AEW w najlepszej okazałości. Polecam.  
    • CzaQ
      @ Tomos  co coo?     Mieliśmy 9 championów AEW, kolejność chronologiczna : - Krzychu Jerychoński - robił robotę gimmickami i dostarczał rozrywkę, - Mox miał 4 title reigny - 2 z nich były kozackie, ten teraz jest dziwny, a jeden krótki z tego co pamiętam.  - Kenny Omega - Według mnie było nieźle. Dawał dobre walki i jakoś się wyróżniał. - Kowboj - niestety, ale lepiej wyglądał kiedy gonił za pasem niż kiedy go miał, bo run był nudny. Jego postać też jakoś specjalnie nie 'odżyła' po zdobyciu pasa. Był, bo był i taka jest prawda. Pornowąs z lat 80-tych nie pomaga. - Pancur - można go lubić lub nie, ale star power był ogromny.  - MJF - od początku kozak postać i dostarczył jako mistrz. Zaczął przygasać kiedy z feudu z Adasiem Kapustką wyszło fiasko.  - Samoa Joe - dla mnie nieporozumienie, bo nagle zaczęli robić z niego kozaka, ale jednak fajnie się go oglądało jako destroyera.  - Swerve - bardzo się rozwinął i pokazał z bardzo dobrej strony. Jako mistrz wyglądał dobrze i dostarczył kilka momentów.  - Daniel Bryan - IMO był niezły, ale tylko niezły . Czegoś mi brakowało prócz dobrych walk.    Według mnie Mox był najlepszym mistrzem podczas, któregoś z pierwszych runów (nie pamietam) wraz z Krzysiem oraz MJFem.  Najgorszy był właśnie Kowboj, który się nie sprawdził - był w tym wypadku Dolphem Zigglerem, któego fajnie się oglądało, ale nie jak był mistrzem.  A wszystko to co pomiędzy to kwestia subiektywna. Bardzo ciężko byłoby zrobić taki ranking mistrzów.    A i zapomniałem wspomnieć o main evencie - byłaby to walka dwóch najlepszych theme songów... tylko, że Edge ma dziwnie zmodyfikowanego Metallingusa (propsy dla publiki za śpiewanie), a Mox niestety nie ma Wild Thing tylko japońskie generyczne gówno. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...