Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE PPV - Royal Rumble 2020 (zapowiedź, dyskusja, spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 353
  • Reputacja:   625
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pozwolę sobie zajebać szkielet posta od userów - chodzi o układ walk i oczywiście numery wejść w RR matchu :D

 

Kick-Off obejrzałem na żywo. Niewiele się działo, ale były 2 walki :

 

Sheamus vs Shorty G

Ludzie mówią ring rust Sheamusa, ale chyba zapominają, że nigdy dobry nie był. Jest po prostu charakterystyczny i atletyczny dlatego zawsze miał push. Troszkę dłużej niż myślałem męczył się z Chadem, ale wynika to z faktu, że był to preshow i musieli czas zapełnić, bo w głównej karcie pewnie skończyłoby się na 2-3 minutowej walce zakończonej Brogue kickiem z dupy. (pozdro Maciek!)

Niestety myślałem, że Gable więcej wykrzesa, ale nie ma co się dziwić - słabo wypełniona do tego czasu hala nie pomagała, a i wrestlerzy widząc, że nikt ich nie ogląda mieli wyjebane (pozdrawiam Ariesa).

 

 

WWE United States Championship Match: Andrade © vs Humberto Carrilo

Było okej i tylko okej. Tak jak w poprzednim przypadku - mają zapełnić czas podczas gdy publika się zbiera na miejsca, więc robią pojedynek na odczep się, wypłata i do domu.

Można było się pokusić o wygraną przez DQ dla Huberta (nawet się mocno nad tym zastanawiałem), ale tego nie zrobili. A przynajmniej nie teraz :twisted:

 

Główna karta

 

Falls Count Anywhere Match: Roman Reigns vs King Corbin

Pewniak co do openera - chłopaki musieli się wyszaleć i w dodatku przez te ponad 2 godziny odpocząć i przygotować się do drugiego występu, a przy okazji pierdoląc niepotrzebnie 2 spoty w głównej walce..

Sama walka miłe zaskoczenie - nie to, że jakaś wirtuozeria, ale rodzaj walki skutecznie zakrył wszystkie niedogodności i w zasadzie był to 6 man tag team match. Chaos robi swoje :) Na szczęście wygrał Reigns, więc jego notowania w dalszej części show spadły. Warto zwrócić uwagę na końcówkę - pomysł był fajny - zrobić przy publice Superman puncha i bieg na długiej rampie kończąc spearem - niestety wykonanie siadło.. Reigns bardzo przyhamować i finish wyszedł lekko mówiąc średnio.

 

Women's Royal Rumble Match

1. Alexa Bliss - pierwsze ruchadło zaczyna. Ma wysokie notowania, ale wygrać raczej nie miała szans. Szczerze to za bardzo jej nie pamiętam. Nawet nie wiem jak wyleciała choć długo wytrzymała.

2. Bianca Belair - Świetny występ, była charakterystyczna. Szkoda, że ofensywnie nie korzystała z włosów bardziej, bardziej jej przeszkadzały. Jak na czarnulę to jest ruchable.

3. Mighty Molly - Fajny powrót. Ale tylko tyle.

4. Nikki Cross - Pamiętam tylko, że Alexa się ucieszyła z niej, tak to nic.

5. Lana - Wonder Woman wleciała i tyle. Jedyne co to spięcia z Liv można zapamiętać.

6. Mercedes Martinez - Za bardzo jej nie znam, ale coś wytrzymała.

7. Liv Morgan - Ojej, ale seksowna. To chyba Black Canary miała być. Czyżby oglądała Death Battle'a? :D Feud z Laną trwa. Szybko odpadła, ale nie ma co się dziwić, bo w roli najseksowniejszej szybko miała zastępstwo... ;>

8. Mandy Rose - fap fap fap. O raju. Bardzo łatwy do zapamiętania spot. I drugi. Spięcia z Sonią.. ale skąd nagle wziął się tam Otis? xD Ja go nie widziałem. Będą w nią inwestować - w tym lub przyszłym roku na bank mistrzyni. Słusznie.

9. Candice LaRea - nie popisała się.

10. Sonya Deville - chyba czeka nas rozpad Fire & Desire, a mogli dziewczynom chociaż te bezużyteczne pasy tagów dać. Ciekawe jak rozwiążą feud i love triangle.

11. Kairi Sane - jedyne co zapamiętałem to ten parasol.

12. Mia Yim - chyba najlepiej reprezentuje żółto-czarny brand, bo wiecie.. czarna azjatka xDD Nie pamiętam o niej nic.

13. Dana Brooke - najciekawsze w niej jest to jak wypadnie jej randka z Batistą :D

14. Tamina - Taminokwas beznamiętnie wszedł i wyszedł. Spodziewałem się Nii za chwilę i jakiegoś staredownu czy coś.

15. Dakota Kai - Kociak jest dobry z wyglądu, niestety w ringu nie pobyła, a jej feud z Tegan też jakoś tu nie przeszedł. Dziwne.

16. Chelsea Green - To jest zabawne. Pamiętam ją z Tough Enough - była leszczem i to w dodatku brzydkie jak cholera było. Widać kilka operacji plastycznych, związek z Ryderem i nagle w niej coś widzą. Dostała menago i kiedy myślisz, że w nią inwestują, bo ciągle ją pokazują to.. odpada w kilka sekund. Frycowe za inne federacje?

17. Charlotte Flair - Ugh, zawsze muszą spierdolić chociaż jeden wynik prawda? :roll: Była ewentualnością, ale widzę, że w żeńskich RRach będą stawiać tylko na znane twarze. Dostaniemy kotlet zwany przereklamowana beczka vs przereklamowany jabłecznik po raz 45. Szkoda - moje typy czyli Baszler i Sasha dodałyby chociaż nutke niepewności kto kogo wybierze, a tu dupa.

18. Naomi - Nie przepadam za nią z kilku względów, ale w ringu jest dobra. Powrót udany - dostała własny, długi spot. Co prawda spapugowany, ale zawsze spot.

19. Beth Pheonix - Ruchadło Edża i nasza rodaczka dobrze się pokazała, pokazała, że dalej ma krzepę i nawet została dość długo.

20. Toni Storm - dalej czekam na kolejne wycieki. Seksowna blondi niestety za dużo nie pokazała.

21. Kelly Kelly - coś tam polatała, ale bardziej miło było na nią patrzeć od strony wizualnej niźli ringowej ^^

22. Sarah Logan - Lipa. Szybka eliminacja. A z gimmicku Senuy idzie wycisnąć wincyj.

23. Natalya - Jak ja kocham IWC - nikt nie pamięta, że swego czasu każdy chciał żeby Natka zdobyła pas, bo była najlepszą/jedną zlepszych w ringu. Co prawda to byłą inna era, ale dalej jest dobra w ringu, a teraz każdy ją nienawidzi xD gimbynieznajo. Dobrze się pokazała w duecie z Beth - jak za dawnych lat.

24. Xia Li - wciskąją ją gdzie się da, bo Chiny i ich populacja mogą przyciągnąć. Kolejny skok na kase jak ten typek w arabii pokonujący Cesaro :roll: Ciekawe ile osób zaraziłą :twisted: yyy Kitana?

25. Zelina Vega - coś poskakała, ale dalej dają jej do zrozumienia, że będzie głównie menago. Sindel?

26. Shotzi Blackheart - Charakterystyczna, a jednak mało pamiętam.

27. Carmella - Bojacka za bardzo nie pamiętam też.

28. Tegan Nox - Czemu nei puścili ją na Dakotę?

29. Santina Marrella - Heh, spodziewałem się :D Nawet zabawne. Chłop się za babę przebrał xDD

30. Shayna Baszler - Dobry występ, choć nieco słabszy od Bianci. Niestety numerek od razu zaalarmował mi, że to nie będzie wyczekiwana przeze mnie zwyciężczyni. A szkoda. Razem z Bel Air rekord eliminacji - po 9? Najs.

Niestety wygrała Charlotte. Musiała dodać achievement do kolekcji.. walke z Beczką i tak przewinę, ale serio muszą ruchać trupa? To u mnie w pracy jest świeżej :D

Widocznie komory eliminacji skupią się na pasach na SD.

Kuleje też niekiedy booking - tak jak już ktoś wspomniał, niektóre eliminacje, a szczególnie ostatnie to debilizm w czystej postaci - mogę wyeliminować konkurentkę spokojnie przy pomocy dropkicka - co robię? Podchodzę i siłuje się z nią. To jak kurwa snajperzyć shotgunem... :roll:

Na minus też to, że zabrakło Sashy, ale okazało się, że ma kontuzje... okej?

 

SmackDown Women's Championship Match: Bayley© vs Lacey Evans

Nie kłamiąc przewinąłem. Zobaczyłem tylko co za seksi wdzianko przyodzieje Lejsi. Dziwne, że Wieśniara weszła do ringu ze skwaszoną miną. Swoją drogą byłem pewny obrony, ale widząc tam rodzinę Evans zasiali ziarno niepewności.

 

Universal Championship Strap Match: The Fiend© vs Daniel Bryan

Chwila... czy strap match nie polegał na dotykaniu narożników? Oszukali mnie banda amerykańskich decydentów! Gdybym wiedział, że tak nie będzie to postawiłbym na Fienda bez dwóch zdań. A tak to byłem przekonany, że a) chcą przedłużyć feud, b) nie nabrudzą w CV Brayowi, bo nie przegra przez pin/suba tylko narożniczki c) na SD była totalna domina Wyatta.

Wychodzi jak wychodzi. Chyba nas czeka Roman-Fiend :roll:

 

Raw Women's Championship Match: Becky Lynch© vs Asuka

Jak widzę Beczkę to chce mi się rzygaćććććć. Skip. Wiadomy wynik.

 

Men's Royal Rumble Match

Powiem tak - pomysł mieli, tylko wykonanie trochę nieteges. Pierwsza połowa mieszane odczucia - Fajnie storylajnowo, ale entertainment padł, a chyba o to chodzi nie? Po prostu Borek mógł wywalać szybko niektórych, a tych wartościowych jak JoMo, Cesaro czy idk ktoś tam mógł spędzić z nimi więcej czasu. Szczególnie, że fun fact - wcale nie było 90 sekund od momentu wejścia jednego zawodnika do drugiego - specjalnie z kumplem włączyliśmy stopery, bo coś nam nie pasowało i niektóre były 70 sekund, a niektóre nawet 2 minuty - w zależności od wykonania danego spota/eliminacji. Chcieli żeby wszystko grało jak w zegarku, bez pomyłek. Cwaniaki.

1. Brock Lesnar - Można było przewidzieć gauntlet match. Czasem były to dobre eliminacje, czasem złe. O tym poniżej.

2. Elias - dali mu nawrzucać Lesiowi, a ten w odwecie prawie się wyjebał :D Można było przewidzieć, że drugi będzie ktoś kto ma długą wejściówkę - obstawiałem Blacka, a wszedł Samson.. czy on czasem nie wchodził już jako dwójka w ostatnich latach?

3. Erick Rowan - Byk wyszeł z klatką. Może coś będzie, bo jest duży... nope., To coś z klatką? Nope. Zmarnowany spot i potencjał.

4. Robert Roode - Nie był zapowiedziany.. czyżby marnowali 1 z 3 niewiadomych spotów na midcardera? :roll: Jednak nie, ale o tym później. Szybka eliminacja.

5. John Morrison - Kolejny poważny błąd. Mógł zrobić fajnego spota uciekając od eliminacji, a tak federacji potraktowała go po macoszemu. Widzisz jak cię będą traktować Johnny. Gdzie indziej mogłeś być world championem, ale w W zawsze będzie midcard.. no i gdzie ten nowy theme song?

6. Kofi Kingston - taki lekki rewanż nam tu wyszedł. W końcu ktoś zaczął wytrzymywać. Gdzie ten spot Kofi?

7. Rey Mysterio - coś tam pofolgował, ale niedługo.

8. Big E - Rzucili się we trzech na zmęczonego Brocka.. niestety. Polegli. Czekoladowy hulk :D

9. Cesaro - Kolejna duża wada turnieju. Mogli dać pokazać ludziom pokaz siły, ale nie lepiej Czarka traktować jak jobbera. Jest duży i silny to czemu go nie lubisz Vince? A no tak, ma skilla w ringu.. :roll:

10. Shelton Benjamin - jak ktoś dał się nabrać, że Brock zostawi swojego kumpla i go nie wyrzuci to seryjnie zacząłbym się bać metody na wnuczka. Fajnie opowiedziana szybka historia. Tutaj plus, choć dziwi mnie, że dużo osób nie wie o przeszłości Sheltona z Lesnarem.

11. Shinsuke Nakamura - Nie pchnęli historii z Braunem do przodu. Nie nawiązali do rywalizacji w NJPW. Dupa.

12. MVP - Zaskoczenie. Trochę się przytyło. Nie ma to jak mieć kostium jednego z najgorszych filmów Marvela :D Ale no tak Black kulczer ;D Dużo nie pokazał.. jednorazowy występ?

13. Keith Lee - Nooo na to czekałem. W końcu. Niezły staredown. Niestety szybko poszło. A szkoda, bo zamiast dać im ze 3 spoty to dali szybki jeden i wchodzi następny. Mógł się lepiej pokazaać Keith, ale i tak było nieźle.

14. Braun Strowman - czyli mamy 3 byków naraz. Jak to rozwiążą? Naki już nie ma w RR to Daun szybko odpada. Szkoda, że wraz z Lee.

15. Ricochet - Liczyłem, że to Keith wywali Lesnara i mamy przystanek przed WM, a okazuje się, że takim kimś może okazać się Trevor. Też spoko opcja. Pytanie czy w Arabii czy na EC? Dobre nawiązanie do RAW.

16. Drew McIntyre - mój faworyt. Nie to, że jakoś za nim jestem, po prostu był racjonalnym wyborem. Czekam aż ktoś przerobi tego Claymore'a na X-Raya z Mortal Kombat X :lol: Pięknie trafił w ryj. Można było mieć obawy na końcu, bo z finałowej trójki każdy mógł wygrać - szczególnie, że Roman był wg bukmacherów faworytem, a Edge wrócił i po 10 latach mógł znowu wygrać, a pasa Universal to jeszcze nie miał :D Ale dobrze się stało.

17. The Miz - Chyba powrócił do roli pionka. Straszna szmata.

18. AJ Styles - Coś tam się pokazał, ale szans nie miał. Niestety musieli na szybko zmienić plany po złym przyjęciu speara od Ecza - zwichnięty bark, dlatego dziwnie wyglądało OC bez lidera.

19. Dolph Ziggler - chuju miałeś wygrać 2 lata temu zamiast Nakakurwy, mielibyśmy zajebisty match z AJ Stylesem, a nie przereklamowany "Dream match". Najlepiej, że ucięli mistrza sellingu jak dostawał pierwszego speara. Czekał na króla, a jak Corba wszedł to nic nie pokazał.

20. Karl Anderson - ja pierdole, wiedziałem, że OC gdzieś wcisną.. szczególnie po tym jak składy się jednak pokebały.

21. EDGE - Z tego miejsca pragnę podziekować wszystkim newsmanom na świecie za bębnienie o tym, że być może dostał zielone światło - PIERDOLCIE SIĘ. Mój ulubiony wrestler wrócił, odżyje to WWE. Jako jedyny dostał pyro i bardzo mocny pop. Niestety ja zamiast się emocjonować to zrobił takie hell yeah, bo gdzieś z tyłu głowy był motyw, że może wróci. Nawet dobry pokaz. Wytrzymał długo, finałowa trójka. Zawsze miał kłopoty z brzuchem, a tu życiowa forma - 6pak. Choć twarz jeszcze bardziej końska, zapadnięta, szalone oczy, siwizna, zmarszczyki. Ciekawe jak wiek wpłynie na niego. Edge zawsze był dobry w ringu - gwarancja przynajmniej 3 gwiazdek - takie przeciwieńśtwo Wyatta :twisted: a przede wszystkim gimmick Ultimate opportunista dawał duże pole do popisu bookerom - choćby sławne Elimination Chambery ;) Oby coś z nim jeszcze namieszali. Szczególnie, że są podstawy do feudu z Randallem, a ten wyprzedził go w ilości mistrzostw. Możliwe też walki z AJem i Romanem. My body is ready.

22. King Corbin - meh.

23. Matt Riddle - Fajnie, ale zmarnowali go. Nawet nie bił się z Brockiem w ringu, tylko na backu :D

24. Luke Gallows - :roll: Szczególnie, że P1 już niestety wymuszenie wypadł.

25. Randy Orton - Szans nie miał, ale fajnie się pokazał. No i RatedRKO, zdrada, fajne outro :D

26. Roman Reigns - Jak zwykle ziarno niepewności, Numer dwa. Ktoś pytał dlaczego Romano wywalił Adama - proste - nie zaskarbił sobie tym sympatii, ale WWE zapędziło się lekko w kozi róg - gdyby Drew wywalił Edge'a jako ostatniego mógłby dostać spory heat i to nie przyniosłoby pożądanej reakcji - a kogo wyjebać najlepiej żeby wygrać - typa, którego mało kto lubi, a był faworytem :D

27. Kevin Owens - Przyszedł odbębnił swoje. Szans nie miał ze względu na trwający feud.

28. Aleister Black - Dla mnie był czarnym koniem turnieju, niestety długo nie był i jakoś się nie pokazał. Udowodnili, że jeszcze nie mają w niego takiej wiary, ale może midcardowe mistrzostwo?

29. Samoa Joe - to samo co w przypadku Owensa. Wszystko dążyło do numeru 30.

30.Seth Rollins - niefajnie jest jak się zna ostatnie numery (przewidziałem 3 ostatnich, bo wiadome było, że oni zostali i raczej będą), ale fajnie, że wszedł ze stajnią. Namieszali. Pchnęli feudy do przodu, przypomnieli o Shield i wyjebali cwaniaczka.

 

A teraz słów kilka o dziwnej rzeczy - namieszali w strap matchu i jego zasadach to w dodatku jeszcze namieszali w ostatniej chwili w składzie głównej walki. To po chuj 95% składu ogłaszacie wcześniej, mam nadzieję, że wyjdzie im to bokiem i już tak nie będą robić, bo wprowadziło to dużo bałąganu.

Cieszy brak Otis i Tuckera, ale za to i tak OC weszło czy inny chuj.

 

Samo RR wypadło bardzo przyzwoicie. Niezły start dla WWE wraz z dobrym Worlds Collide w styczniowym kalendarzu i ogólnie w tym roku. Mieli pomysł i ciekawie wszystko rozpisali. Były zgrzyty, ale kurwa powrócił EDGE, który na pewno dużo wniesie do telewizji i zwycięzca (przynajmniej męskiego) RR matchu jest prawidłowy. To było dobre, ale... nie czułem się usatysfakcjonowany. Jeszcze nie. Miałem gdzieś to uczucie tych najfajniejszych dla mnie lat WWE, ale to jeszcze nie do końca to.

W każdym razie zjadliwe choć przydługie PPV, z niepotrzebnymi walkami kobiet. Jak zawsze.

Niektórzy oceniają w skali szkolnej - dla mnie to było 4/6.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

  • Odpowiedzi 32
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • CzaQ

    6

  • Caribbean Cool

    5

  • BPG

    4

  • Pavlos

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 274
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Corbin vs. Reigns - walnąć galę trwającą ponad 4h i wcisnąć takie gówno do openera, który miał rozbudzić fanów i zachęcić do dalszego oglądania? No chyba Vinnie ma w swoich szeregach jakiegoś dywersanta od konkurencji, który mu próbuje spierdolić produkt :D

Walka z takim składem i w tak chujowym gimmick matchu (jeden z najgorszych jak dla mnie. Od groma gwarantowanej nudy, chaosu i przepychanek wśród publiczności, które chyba jarają wyłącznie ludków zgromadzonych na hali) nie mogla wypalić, no i - nie zgadniecie - nie wypaliła. Było nudno, siermiężnie i dłuuuugo. Poza kilkoma, lekko hardcore'owymi akcjami nie było tam kompletnie nic do oglądania. Finisz też odjebali "just like that".

Pozostaje mieć tylko nadzieję, że wygrana Rzymka w openerze jest tu równoznaczna z tym, że nie wygra turnieju RR. Niestety, znając pociąg McMahona do Romea, może się okazać, że Reigns'owi rozpisali dzisiaj double-packa.

 

2. Kobiecy Royal Rumble - w telegraficznym skrócie:

 

- wrzucenie Bliss'kiej z nr 1, to totalne przeciwieństwo walki Korby z Romkiem - tamto usypiało zamiast "rozgrzać", a tutaj od razu ciśnienie zaczęło się podnosić, bo Alka standardowo wyglądała jak milion Dolców :wink:

- Mighty Molly? Serio, kurwa? Skąd oni ją wykopali??? :roll:

- Tak szybkie wyeliminowanie Liv Morgan to normalnie zbrodnia przeciwko gatunkowi męskiemu i powinno to być ścigane z urzędu! :wink:

- Chcieli nam to wynagrodzić wypuszczając zaraz Mandy, która wyglądała dzisiaj jakby ją pokąsały pszczoły (z tymi nadmuchanymi warami), a wytapetowali ją jak Szelągowska nową chatę. Zeszpecili taką fają dupę tym karykaturalnym makijarzem :roll:

- Motyw z uratowaniem Mendy przez Otisa całkiem zacny. Nawet śmiechłem :D

- Kompletnie nie wykorzystali ringowego potencjału Candice. Zrobili z niej dziewczynkę do bicia i wyjebali, bez większej historii :(

- Mocarnie rozpisali Biancę. Ewidentnie umacniają ją jako pretendentkę do pasa NXT, żeby zatrzeć wrażenie, że obrona Złota przez Ripley to formalność.

- Alka jak na taką pchełkę też mocarnie rozpisana. Tym bardziej, że wychodziła jako pierwsza.

- Naomi, co oni Ci z włosami zrobili, dzieciaku? :roll: Tak oszpecić taką fajną dupeczkę... Uso ją sam po pijaku strzygł, czy co? :twisted:

- Kelly Kelly wizualnie forma Gillette. Aż miło popatrzeć na taki okazjonalny powrót.

- Naomi przejęła od Koffiego rolę Rumble'owej spot-małpki. Ciekawe czy mu buli za prawa autorskie? :D

- Ten motyw z Santiną to miał być śmieszny? Mi tam żenadometr wyjebał poza skalę :roll:

- Baszler wjechała w dupery jak dzik w paśnik. Szkoda, że tak frajersko dała się wywalić Jabłecznikowej.

- Wygrana Flairówki słaba. Jej można na WM-ce dawać title shota bez "gry wstępnej". Mogli wypromować tu kogoś nowego, a postawili na zgraną kartę. Szkoda zmarnowanego potencjału.

 

3. Bayley vs. Evans - patrząc na to jak często pokazywali gacha Damulki i jej gówniaka, zacząłem się obawiać, czy jakiś geniusz nie wpadł na pomysł żeby przerzucić na nią Złoto (Lacey nie przekonuje mnie kompletnie w kwestii większego pushu i poza midcard nie powinni ją wypychać). Na szczęście Kleopatra obroniła pas, po w chuj bezbarwnej walce, o której ledwo będę pewnie rano pamiętał (i całe szczęście!), z jeszcze bardziej chujowym finiszem (ktoś tu powinien dostać Slammi Award za bookerską kreatywność).

Coś mi się wydaje, że Vince, zapewniając "Kreatywnym" 100kg bananów na rozpisanie tego PPV (sygna CzaQ'a zawsze na propsie :D ), 95kg dał im podczas bookowania dwóch turniejów RR, a do reszty walk podeszli "na głodniaka" :twisted: Przynajmniej póki co tak to wygląda.

 

4. Bryan vs. Fiend - nie znoszę tego gimmick matchu. Walki spod tego znaku najczęściej trącą chujnią i w tym przypadku nie było inaczej, bo najciekawsze rzeczy działy się (a i tak nie było tego za dużo), kiedy zawodnicy zapominali o wiążącym ich pasie i po prostu walczyli.

Nudziłem się tu setnie, bo nie dość że wynik był pewniakiem, to jeszcze ringowo też stało to na gównianym poziomie i nawet Dragon nie był w stanie tego podciągnąć. Jedyny chyba plus to to, że zrezygnowali w końcu z tego debilnego, czerwonego światła podczas walk Fiend'a.

 

5. Lynch vs. Asuka - w końcu jakaś dobra, nie-turniejowa walka. Pomimo, że zwycięzca był z góry wiadomy, oglądało się to bardzo dobrze, bo obie Panie zostały rozpisane bardzo mocno, tempo było szybkie, akcje mogły się podobać, a wyrównany poziom i liczne kontry ładnie podkręcały emocje.

Finisz może trochę mało finezyjny, ale sam pojedynek jak najbardziej na plus tego PPV. Rudolfina i Ąśka już wcześniej pokazywały, że mają dobrą, ringową chemię.

 

6. Męski Royal Rumble - w telegraficznym skrócie:

 

- Ja rozumiem - pompowanie Lecha, ale żeby taką spot-maszynę jak Morrison wyjebać już na starcie, zanim dodał kolorytu do tego Rumble'a? :roll: That's not cool!

- No i Koffik nie odpierdoli dzisiaj żadnego hokus-pokusa. Fajne, małe zaskoczenie, bo z roku na rok było to coraz słabsze i miało mniejszy efekt "Wow!".

- Serio trzeba było tak masować prostatę Lesnarowi, rozpierdalając przy tym 1/3 turnieju? Po kilku eliminacjach zaczęło to po prostu trącić nudą, tym bardziej że Lechu robił to na takim lajcie.

- Wypierdolenie przez Brocka dubla - Strowmana i Lee to już przesada, nawet jak na Vince'a. Rozpierdalanie mid carderów to jedno, ale takie bezproblemowe wyeliminowanie takiego turniejowego killera jak Braun, to śmiech na sali.

Już widzę ten mokry sen Vinniego, gdzie Lesław sam eliminuje 29 zawodników i nagle z numerem 30 wychodzi Reigns, który eliminuje Brocka :twisted: Na szczęście nawet McMahon chyba nie ma aż tak najebane we łbie żeby coś takiego urzeczywistnić.

- No i już wiemy kto jobnie Brockowi na WrestleManii. Drew McIntyre :twisted: Zajebiście, że w końcu wyeliminowali koksa. Może w końcu coś ciekawego zacznie się dziać w tym smutnym jak pizda turnieju.

- Powrót Edge'a zdecydowanie na propsie. Adam zrobił całkiem niezłą formę fizyczną jak na tak długi rozbrat z ringiem. Tylko po twarzy widać nieubłagany upływ czasu...

- Rollek z przydupasami nawet niezłego zamieszania narobił. Nie miał jednak szans coś więcej w tym turnieju ugrać.

- Ciekawe kiedy Orton wypierdoli Edge'a, po tych wszystkich "oznakach sympatii"?

- He, he Randal chciał wydymać Copelanda, to teraz Fred... Ekhm... Edge wydymał Ortona. Walka na Wm'ce już uszyta na miarę.

- Dobry finisz w wykonaniu Drew. Wykończył Romka typowo fizycznie, bez żadnych sztuczek (no, ale przecież biedak był wymęczony walką z Corbinem, nie? :D ). Ogólnie dobry występ Szkota. Wywalił Lesnara i Rzymka, co ładnie go promuje przed WrestleManią. Może jednak Vinnie zamieni koksa na koksa i mu podłożą Lecha?

 

Reasumując - słaba odsłona tego PPV, należącego przecież do wielkiej czwórki. Męski turniej nie pyknął, bo jego 1/3 to laurka dla Brocka, co zmęczyło mnie już na starcie (dobrze, że przynajmniej zwycięzca był właściwy). Kobiecy RR dało się obejrzeć, choć bez szału (i zwyciężczyni pozostawia wiele do życzenia). Reszta, poza dobrą walką o Złoto babek - do wyjebania i spuszczenia z wodą w kiblu. Moja ocena: 2+/6.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 353
  • Reputacja:   625
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kilka ciekawostek :

 

Edge wrócił na Royal Rumble w 2010 roku i wygrał,

Edge wrócił na Royal Rumble w 2020 roku i zajął 3 miejsce,

Edge wróci na Royal Rumble w 2030 roku i zajmie 5 miejsce?? :D

 

Pamiętamy najlepszą stajnie ostatnich lat w mainstreamie - 3MB.

Mahal był mistrzem WWE, zdobył pas w 2017 roku [*]

Drew ma aspirację żeby zostać w tym roku mistrzem WWE.

Heath Slater jest następny. Heath musisz. Jeśli dobrze pójdzie to w 2023 roku będziesz najlepszym mistrzem W od dekady. :twisted:

Edytowane przez CzaQ
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Lubię to
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 048 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Haha
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 599 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 896 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Early Summer Beer Garden Pro Wrestling - Dzień 1 Data: 13.05.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Ueno Park Outdoor Stage Format: Taped Data emisji: 15.05.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT D Generations 2 - There's No Limit To Growing Pains Data: 14.05.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Ueno Park Outdoor Stage Format: Taped Data emisji: 17.05.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Tomos
      Jaka francuska powieść przygodowa została zaadaptowana w 2004 roku na odcinkowe anime, którego akcja rozgrywa się w szóstym tysiącleciu?
    • Giero
      Za nami kolejny epizod TNA iMPACT w drodze do Under Siege 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń. Indi Hartwell w ringowym debiucie w TNA dość szybko rozprawiła się z Kelsey Heather. Ringowy debiut w TNA tego wieczora zaliczyła także Nikkita Lyons z NXT. Tworzyła tag team z Mashą Slamovich przeciwko Tessie Blanchard i Victorii Crawford. Walka zakończyła się dyskwalifikacją, gdy Slamovich zaatakowała rywalki krzesłem. Matt Cardona w Fatal 4-Way Matchu pokonał Ace’a Austina, Elijaha i Mance’a Warnera. Tym samym został nowym pretendentem do TNA International Championship. W walce wieczoru Jeff Hardy pokonał Nica Nemetha. Nic i Ryan próbowali jeszcze atakować Jeffa i Matta po pojedynku, ale z pomocą Hardym przybył Leon Slater. To on będzie tag team partnerem Matta podczas Under Siege. Wszystko przez to, że Jeff nie może udać się do Kanady. Za tydzień: * Joe Hendry i Elijah vs. Moose i Brian Myers * Ace Austin vs. Mustafa Ali * Santana i Sami Callihan vs. First Class * Santino Marella i Robert Stone… będą debatować Aktualna karta Under Siege, które już 23 maja: * TNA Knockouts Championship Match: Masha Slamovich vs. Victoria Crawford * TNA World Tag Team Championship Match: The Nemeths vs. Matt Hardy i Leon Slater * TNA International Championship Match: Steve Maclin vs. Matt Cardona * TNA Knockouts Tag Team Championship Match: Ash By Elegance i Heather By Elegance vs. Spitfire * Trick Williams i Frankie Kazarian vs. Joe Hendry i Elijah * Cody Deaner vs. Eddie Edwards Deanerowi zostanie przedłużony kontrakt, jeżeli wygra * Tessa Blanchard vs. Arianna Grace * Mike Santana vs. AJ Francis Fot. TNA
    • Kaczy316
      Tak czułem po tym face to face Jade z Charlotte z bodajże ostatniego SD. Nie wiem czy jestem fanem, w sensie ważne pytanie czy Flair tu wygra? Jeśli tak to nie jestem fanem, ale raczej nie uwali kolejnego pojedynku, a taki feud ogólnie mógłby być dłuższy, wydaję mi się, że pierwszą walkę wygra Flair, ale cały feud Jade, kurde Charlotte wróciła i zawsze była topem topów, a teraz gdyby nie star power to jej umiejętności nadają się na mid card moim zdaniem, jakby straciła skilla, w ringu nudy, przy micu nudy, no ja nie wiem, jedynie nazwisko i osiągnięcia trzymają ją w tym ME jak na razie.   Totalnie nie rozumiem jeśli zrobią to przed SummerSlam, nie jestem tego fanem, jeśli już to po SummerSlam czy coś, a dlaczego? Bo moim zdaniem draft przed PLE bardzo odbiera samemu PLE, bo często jest tak, że o mistrzostwa walczą wtedy zawodnicy z przeciwnych brandów czy feudowo jakoś to się  nie zgrywa i bardzo często jest to spoiler wyniku, a przy tak dużej gali jak SummerSlam uważam, że nie byłoby to rozsądne, dlatego niech zrobią to już pod koniec tego Maja lub po MITB nawet albo wcale.   Może odbierze pas Cenie xD Cena vs Rhodes, dawno nie było.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...