Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

AEW Dynamite & Rampage - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Rosnę na coraz większego antyfana Janeli. Ten człowiek oferuje mi coraz mniej, nie wygląda jak gwiazda, w ringu jest tak słaby, że Rhodes przy nim to Kenny Omega. Serio, jak widziałem jak on przyjmuje shoulder blocki to myślałem tylko o tym, że nie tak uczą to robić.

Po raz kolejny więc... drogie AEW... jeśli nie zamierzacie użyć Janeli do popierdolonego bumpu... to nie używajcie go w ogóle. Proszę.

 

Dobrze, że wyemitowali ten filmik z pokazówką rosteru kobiet... bo totalnie nie pamiętam kto w nim jest.

 

Miesiąc temu najeżdżaliśmy na WWE za umieszczanie walk z dupy w karcie Wrestlemanii... MJF vs Jungle Boy... tak. :twisted:

 

Combo dwóch dobrych prom. Pierwsze od MJF'a, drugie od Spearsa. To, że Maxwell potrafi gadać zaskoczeniem nie jest ale Shawn mnie pozytywnie zaskoczył. Podpromował jednocześnie walkę o pas TNT, Lance'a Archera, feud Archera z Rhodes'em oraz przypomniał o tym, że on i Cody się nie lubią. To wszystko w dwie minuty... nice, 2 kciuki w górę. Ogólnie rzecz biorąc bardzo mi się podoba ten turniej o pas TNT... bo nie tylko jest to turniej, który wyłoni midcardowego mistrza, zrobili też dookoła niego dobrą historię.

 

Przed obejrzeniem Dynamite przeczytałem, że walka Moxa z Kazem była naprawdę dobra... więc obejrzałem... no i nie była aż tak dobra. Zmarnowałem 15 minut, zajebiście. Mogli sobie darować ten długaśny wstępniak z headlockami.

Dark Order atakuje po walce Moxa. Kolejnym rywalem dla mistrza AEW będzie Brodie Lee... nice. Miło, że te tygodnie podbudowy exHarpera do czegoś prowadziły. Mam tylko drobny problem z Brodim... jakby to ująć delikatnie... nie jest za dobry za mikrofonem xD. No tak trochę potwierdza to czemu Vince zabraniał mu gadać. Jest parę poziomów pod Moxleyem ale jako przejściowego pretendenta - kupuje.

Swoją drogą... gdzie się nagle podział power ranking i kolejka do pretendenta? Nie to bym narzekał bo od początku było to dla mnie głupie ale... consistency?

 

Czy oni właśnie zaczęli feud Brandi Rhodes z Britt Baker? Matko kochana, flashbacki z Wietnamu...

 

Od rozpoczęcia pandemii WWE trzasnęło już 2 ladder matche i dwa kolejne są w drodze. Teraz pora AEW. Swoją drogą Double or Nothing jest za dwa tygodnie... nice.

 

Street Fight Inner Circle z Omegą i Hardym. W ringu bieda ale poziom mocno podskoczył jak wyszli na backstage. Nie oszczędzali się, Sammy Guevara to w ogóle bumpował niczym Sasha Banks z najlepszych lat. Najpierw powerbomb w drzwi od garażu, potem rzucił się na jadący golf cart... madman. Dobrze wykorzystali Matta, przeszedł dwie reinkarnacje, Kenny i Sammy podciągnęli dziadków ringowo, wrócili Santana i Ortiz... to był dobry main event.

 

Gdybym prowadził punktacje między AEW i NXT to w tym tygodniu wygrałoby Dynamite ale... nie prowadzę :twisted:


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wszystko pięknie, dobry odcinek poza tragicznym openerem. Nudne, długie, bez sensu, przebieg walki z dupy, Janela poza jakimiś chorymi akcjami jest beznadziejny. Nie wiem jak taki gniot miał zanstroić na reszte show. Bad Boy poruszający się jak klasyczna pizda

 

Szkoda, że Cody troche nie ma jak przejść turnu bo dla mnie byłby ekstra heelem. Nikt mnie tak nie wkurwia i nie wydaję się tak nadętym dupkiem z napompowanym ego jak on

Edytowane przez BPG

  • Posty:  3 232
  • Reputacja:   495
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Odcinek bardzo seksualny - najpierw Jake Roberts zrobił to co chciałaby większość męskiego społeczeństwa, czyli wyciągnął węża i położył się okrakiem na Brandi, a potem Pan Samochodzik przeleciał Sammy'ego :twisted: W sumie fajnie wyglądający bump.

 

DashinNoMore napisał, że Dynamite było lepsze w tym tygodniu. Nie zgodzę się. Obie tygodniówki wypadły naprawdę spoko, ale jakoś NXT minimalnie lepiej mi podeszło tym razem.


  • Posty:  3 247
  • Reputacja:   249
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szkoda, że Cody troche nie ma jak przejść turnu bo dla mnie byłby ekstra heelem. Nikt mnie tak nie wkurwia i nie wydaję się tak nadętym dupkiem z napompowanym ego jak on

 

Cody przegrywa walkę o pas TNT. Jakiś czas temu odzyskał możliwość walk pod sowim imieniem i nazwiskiem mówi, że Cody nie mógł walczyć o pas AEW, ale Cody Rhodes może. Ja bym tak to rozpisał.


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Generalnie, to wszystko sie trzyma kupy, booking jest całkiem sensowny, a do tego dostajemy całkiem wporzo walki. Mam tylko nadzieję, że zaczną mocno pchać feudy na DoN, bo to ma być ich Wrestlemania, a na niecałe 3 tygodnie przed galą poznaliśmy dopiero początkowe walki, a trzeba jeszcze obstawić pasy tag team i pas kobiet no i do tego zapewne Jericho vs Hardy w Hardy Compound. Podejrzewam, że o pasy tag team zawalczą Best Friends (lub tag team od Dark Order), a o pas kobiet postara się Hikaru Shida. Ciekawe ile miejsc przewidują na Ladder Match, bo zapewne tam swoje miejsce znajdą Allin, Spears, Janela, Havoc, Guevara i Luchasaurus, a przecież jeszcze bez walki na PPV są Bucksi. Szkoda tej epidemii, bo jestem pewien, że ta karta będzie w 90% przebudowana względem tego co pierwotnie planowali. Edytowane przez PiTeRo

  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Booking jest sensowny ale trafiają się rzeczy bezsensowne które psują obbiór jak np nagłe oszłoszenie że MJF zawalczy na DoN z Jungle Boyem ..

 

To już lepiej mógł iść po pas Moxa a Jungle Boy mógł się bić z Brodim Lee, żeby pomścić Marko. Dawał by sobie radę ale potem byłby oklep i wtedy wbił by Luchasaurus i wszyscy by byli happy.

 

Albo Shida pretendentka do tytułu który łapie pas Codiego i jest szczęśliwa jak dziecko. To się gryzie, mogła go złapać jakaś Joberka


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Wrzucanie MJF'a do walki o pas nie ma sensu. Poza Codym nie pokonał nikogo znaczącego, ostatni miesiąc nic nie walczył, jest nisko w rankingu. Poza tym jaki z niego draw? Od Revolution jego momentum totalnie wyhamowało. Walka z Jungle Boyem to solidna szansa, aby z lubianym facem dał dobrą walkę i wygrał czysto. Poza Brodiem w rankingu mamy tylko Omegę, a on z Moxem ledwo 2 PPV temu main eventowali, a poza tym Omega ma pasy tag team, które musi bronić, a wiadomo, że w AEW pasy tag team są bardzo ważne, zresztą na Revolution najbardziej intrygujący feud toczył się właśnie między tag teamami, a sama walka jest kandydatem do MOTY.

  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie wydaje Ci się, że Mox troch zaniżył presttiż tytułu?

 

On jest najlepszy jako underdog, szaleniec który goni tytuł, ale jako mistrz troche dał dupy ..

 

Może lepiej, żeby był rewanż na DoN i tytuł wrócił do Kristofera, Brodi naprawde nie zrobił wiele w kierunku mistrzostwa, co gorsze Archer wygrywający tytuł tnt na dobrą sprawę stawia tytuł midcardowy ponad główny tyuł na chwię obecną. Bo gość jest na fali bardziej jak cycki Scarlett


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Mox najbardziej ucierpiał na tym, że zaczęła się pandemia i wszystkie najważniejsze storyline'y, które budowali po kilka miesięcy, nagle stanęły, bo nie było sensu ich kontynuować. Wypadło z gry Elite vs Inner Circle, Mox też był w to zamieszany, miał być Blood and Guts match, cały hype się na tę walkę kumulował, a akurat 2 tygodnie przed nią wystartowały ograniczenia. Moim zdaniem Mox teraz powinien budować swoją markę, zbudować postać "tough sob". Zauważ, że oprócz tych, których tu wspomniałem, to wyleciał z gry PAC, który siedzi w Anglii, wypadli Lucha Bros, którzy siedzą w Meksyku, nie ma Adama Page'a, nie było długo w akcji Jericho. Ciężko było sklecić cokolwiek sensownego na DoN i trzeba teraz improwizować.

  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jake otwiera z mikrofonem, spoko. Cody standardowo wbija bardziej widowiskowo niż reszta.

 

Best Friends vs Jurassic Express mi wisi, ale wykorzystali to, by trochę podbudować ladder match, MJF vs Jungle Boy i zasugerować Luchasaurus vs Wardlow - nieźle.

 

Shida jest na szczycie drabinki i do tego wygrywa 4-waya, więc zawalczy z Nylą na PPV. Dajcie jej ten pasek.

 

Niby Hardy to legenda TT, a Omega to mistrz, ale jednak są teraz zlepkiem, a pokonują Santanę i Ortiza. Były dużo gorsze przypadki tego typu, to można przeboleć.

 

Casino Ladder Match jednak będzie się trochę różnić od zwykłego... Będą wchodzić jak do Rumble'a. Ale jest ciekawiej, bo można wygrać w każdym momencie, czyli opłaca się wejść pierwszym. Niezłe - i liczę na to, że ktoś to wygra zanim wejdą wszyscy, bo będzie z tego story dla gościa, który by się nie załapał.

 

Po dzisiejszej akcji mamy jeszcze na PPV Britt Baker vs Kris Statlander. Trochę na szybko, ale chociaż z czegoś wynikło.

A w Buy In będzie Private Party vs Best Friends o shota na pasy TT. Więc Page'a dalej nie ma.

 

Dzisiaj MJF w powrotnej walce niszczy lokalsa, a za tydzień zniszczy Stunta - spoko.

 

Jericho vs Pineapple Pete - fajne, bo to w sumie squash i Chris go zdemolował, ale sam Suge D i tak zyskał na tym bardzo dużo. Był randomowym jobberem, teraz każdy go zapamięta. Jericho mu trochę ustawił karierę.

Floyd, nowy kolega Inner Circle - kij. Niszczyciel Vanguarda.

Stadion Stampede Match na PPV - taki street fight na stadionie futbolowym? Jak to będzie przypominać ME z poprzedniego tygodnia, będę na to czekać.

 

Mike Tyson przekaże pas TNT zwycięzcy turnieju :twisted:

 

Daniels vs Higher Pow... Brodie Lee

Ukradli pas Moxowi i Lee nazywa się "Self Proclaimed World Champion". Cóż, korzysta z okazji, bo raczej nie będzie kolejnej, gdzie ktoś go nazwie Champem.

A za tydzień Moxley vs 10. Więc chwilę coś budowali tego gościa, by teraz Jon miał kogo uwalić? Mogli mu rzucić np. gauntleta randomów w maskach, byłoby lepiej.

Edytowane przez aRo

  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Pierwszy segment był fajny, ale do pewnego momentu. Ten odwrót Archera był źle przeprowadzony. Nic takiego się nie stało, a on nagle nie mógł złapać oddechu i się wycofał. Powinni lać się sporo dłużej i mocniej.

 

Nagadali głupot o tej dywizji tagów, a ja się pytam gdzie jest Jack Evans z Angelico. Ile razy od października oni wystąpili w TV? Przy okazji, dinozaury i spółka – skip.

 

Znośna walka kobiet, ale znowu pytanie – co z tego? Shida jest tą pretendentką od zawsze i nic z tego nie wynika. Chociaż dostała w końcu tę walkę z Rose. W tej dywizji nie było i wciąż nie ma żadnego story, to są tylko kolejne losowe walki. Zero prom, zero jakichkolwiek materiałów. No, jeden ostatnio był, a potem Khan powiedział, że nie mieli jak nagrać walk z dupy, dlatego wstawili dużo prom, czyli właśnie tego, co powinno być obecne w każdym odcinku. Dodatkowy minus za wywijanie fikołków chwilę po Canadian Destroy’erze pani Statlander.

 

Szkoda, że Hardy i Omega wygrali z zawodowym tag teamem. Motyw stary jak świat, zawsze kiepski.

 

Allin wciąż odrzuca propozycje pomocy Taza. Nie wiem do czego może to prowadzić, ale chętnie się dowiem.

 

MJF chyba nabija sobie streak. Jobber. Stunt. Jungle Boy.

 

Ananas zaczepił Jericho, więc Jericho go skopał. Plusik za to, że wcześniej w ogóle go przedstawili. Skoro jeszcze się tu kręci, to warto powiedzieć widzowi kto to, mimo tego, że to jobber (pozdro Austin Theory). Stadion Stampede Match. Te długaśne wrestlingowe brawle to dla mnie wątpliwej jakości rozrywka. No zobaczymy, zawsze to coś nowego. R.I.P. Vanguard 1.

 

Mike Tyson – nieźle się bawią. Ciekawe czy przyciągnie to do AEW jakąś parę oczu.

 

No i tylko tyle z Moxley’em? Nie mógł iść za Lee na back? Jednak nie chciał odzyskać pasa?

 

Same walki. Tak się nie bawmy. Gdzie jest poziom sprzed dwóch tygodni? Gdzie są videoproma? Gdzie jest budowanie postaci?


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przy okazji, dinozaury i spółka – skip.

 

Bardzo przyjemna walka, genialne wejście smoka Fenixa. Podobało mi się dużo bardziej biorąc pod uwagę całokształ walka plus sceneria i wydarzenia poza ringiem niż zachwalany przez większość gniot tagów z Money in the Bank w randomowej scenerii

Edytowane przez BPG

  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

21.05.2020

 

Nie rozumiem AEW, zamiast promować Samiego to podkładają go podstarzałemu Hardemu ...

 

Czekam na ppv ale niestety walka o główny pas mi kompletnie zwisa, Jericho powinien odzyskać pas


  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mogli sobie chwilę pobudować tego "10" z Dark Order, a od razu rzucili go na Moxa - szybka porażka. I super lider Brodie pozwolił na połamanie ręki. Tyle. Podbudowa do title matchu średnia.

 

Choć MJF vs Jungle Boy jest nadal z zada, dali pierwszemu zniszczyć Stunta, więc jakaś podbudowa jest. W sumie mogli najpierw zrobić tę walkę, a potem zapowiedzieć tamto na PPV.

 

Segment Robertsa i Andersona mnie nie powalił. A jako zamknięcie podbudowy do walki o pas TNT - nawet zawiódł.

 

Filmik Darby'ego z grą w pokera - świetny.

O, był też filmik PACa, odnalazł się.

 

Orange vs Fenix rozrywkowe, takie rzeczy na tygodniówkach mogę oglądać.

A potem wszyscy wbiegają i robimy szum przed Ladder matchem... i kilku typów stoi i nie mogą złapać Fenixa. :? Ciekawe, czy wszystko z nim w porządku...

 

U kobiet też mało ciekawie. Ale niech ta Shida przejmie pas.

 

Matt Hardy wygrywa w ME z Guevarą. To Samiego nie zabije, bez przesady, ale choć dalej lubię Brokena, to nie było potrzebne.

A potem wojna na stadionie. Przedsmak Stadium Stampede Matchu. Czekam na tę walkę najbardziej ze wszystkiego, powinna dać masę rozrywki.


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

W ogólnym rozrachunku to co dzieje się wokół mistrzostwa jest bardzo słabe. Lee przywłaszczył sobie mistrzostwo, a narwany Moxley nic z tym nie robi. Jedyne na co ich stać przed PPV to walka Moxa z jobberem? Mistrz powinien próbować odzyskać swój pas, masakrować to mięso armatnie z Dark Order, spokojnie można było nagrać segmenty na backu. No ale przecież tu nie ma backu. Wszystko musi dziać się w ringu, bo „sport” czy coś tam. Skoro już doszło do tej walki, to dlaczego Jon nie przejechał Dziesiątki walcem? Serio tak długo się męczył z jakimś ochłapem? To co zrobi z nim Brodie Lee? Akcja po walce sama w sobie była spoko, ale to blednie w obliczu tego, że to 3 tydzień odkąd Moxa okradli. To ma być main event PPV. No nie jest to ekscytujące.

 

Roberts i Anderson fajnie sobie pogadali, ale nie do końca rozumiem co to miało na celu. Nie było Codiego, nie było Archera. Poprzekomarzali się, a wizja walki o pas TNT była gdzieś tam w tle. Gdybym nie znał kontekstu, to chyba bym pomyślał, że na DON zawalczą właśnie mówcy.

 

Filmik z Allinem fajny. Jak zawsze.

 

Znalazł się PAC. W końcu wpadli na to, że promo można se nagrać gdziekolwiek. Nie napawa optymizmem to, że odniósł się do Cassidy’ego… Chwilę zajęło mi połączenie wątków. Istnieje coś takiego jak Death Triangle z PACiem i Fenixem w składzie.

 

Po cyrku był brawl i Fenix znowu spadł na podłogę. On się kiedyś co najmniej połamie.

 

Rose przeleciała przez stół, więc pewnie obroni pas. W dywizji kobiet to, kto ma pas i tak nie ma znaczenia.

 

Spears prowadzi teraz blok z wiadomościami. Człowiek tysiąca gimmicków. Było to całkiem niezłe - uczyniło losową walkę nieco mniej losową. Lepsze to niż ogłoszenie z czapy.

 

Podczas wejścia Guevary napisali, że wygrywa walki, ale ja czegoś takiego nie pamiętam. Mógłby pojechać Matta.

 

Na końcu znalazł się Page. I wyskoczyli Jacksonowie. A, bo oni walczą na PPV? Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale jeśli to ma być typowy długi, sztuczny wrestlingowy brawl to podziękuję.

 

Jak na ostatni odcinek przed PPV to słabiutko.

Edytowane przez Rogos

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      A ja bym się nie zdziwił, gdyby Moneciara wygrała właśnie dzięki Kamilce, a ich kwasy okazały się podpuchą. Jak dla mnie, to zbyt "z dupy" i za szybko doszło do rozłamu tej dwójki.
    • DarthVader
      Zostało im już tylko emitowane dzisiaj Rampage (ostatni epizod tak btw), także raczej wątpię, że tam nagle to ogłoszą. Chciałbym zobaczyć przynajmniej walkę Hook vs Cage, ale chyba zapomnieli całkowice o tym feudzie. Tazz wrócił po operacji do komentatorki w znanej arenie ECW i co? Nawet słowem nie wspomniał o tym story. Jak faktycznie z tym nagle wyskoczą na Rampage, to zmarnowali okazję. Większość zapomniała już chyba o tym feudzie. Coś w tym jest. Ospreay złapał ostatnio trochę pinów i potrzeba mu na gwałt wygranej bo jego gwiazdka trochę traci blask po wielkim debiucie. Co oni mogliby jednak zrobić z Okada w przypadku straty pasa? Byłoby dla niego chyba najlepiej gdyby dalej mógł spokojnie dojrzewać w roli biczowatego heela wygrywając turniej.  AEW ma dobre momentum do tej gali. Gale w Nowym Jorku się udały, ta z nagraniem Collision zgarnęła nawet jakiś dobry rating dzięki meczowi lecącym przed galą. Do tego za tydzień HBO Max... Można to w ogóle jakoś tam oglądać w Polsce? Przydałoby się tutaj coś wielkiego. Mała ilość walk jak na ich standardy wróży coś innego niż zwykłe. Zobaczymy.  Jon Moxley jest pewniakiem mną wygrana, ale postawienie go obok Whitea, Orange i Allina powinno wynieść wszystkich do góry. Z Cassidym i Darbym ma niezłe rywalizacje za sobą. Przydałoby się tutaj coś nieoczekiwanego. Nie liczę jednak na jakiegoś Shane McMahona. Może The Elite się pojawi? To ich chyba nigdy nie zaatakowali Death Riders. Jest też Krystian, ale to raczej prwystawka dom grubszej akcji.  MJF tu wygrywa i może nawet buntuje kumpli Adama przeciwko niemu. Ma to jakiś sens w tej historyjce, ale chyba wszyscy chcemy, aby to był definitywny koniec tego feudu... Poza walkami o pas AEW i finalkm turnieju interesuje mnie tutaj tylko walka Thunder Rosy. Powinna wrócić do walk o pasy.
    • IIL
      Pamiętam jak rok temu zakładając ten wątek pisałem o tradycyjnym w okresie świątecznym live eventcie WWE w Madison Square Garden w którym świeżo po powrocie CM Punk walczył z Dominikiem Mysterio.  W tym roku podczas wizyty WWE w MSG, Punk nie tylko zaliczył walkę z Ludwikiem Kaiserem, ale również zainterweniował w walce wieczoru ( Gunther vs Priest w Steel Cage o WHC). Może i nie byłoby w tym nic dziwnego, ale wyglądał jakby wyleciał z pomocą prosto spod prysznica... 😂   Swoją drogą main eventem tej gali miała być walka Seth Rollins vs Bronson Reed w klatce, ale Australijczyk złapał kontuzje 
    • IIL
      W zaledwie kilka godzin od założenia tego wątku internet rozpisał się na temat rzekomych planów odnośnie starcia Cody Rhodes vs John Cena na nadchodzącej WrestleManii 41. Cena miałby być backup planem na nieobecność The Rocka. Wszystkie te serwisy powołują się na Mike Johnsona z PWInsider: MAJOR MATCH IN THE WORKS FOR WRESTLEMANIA (POTENTIAL SPOILER) | PWInsider.com WWW.PWINSIDER.COM Nikt tutaj nie podał typu na taką walkę i przyznam, że taka walka ma duży potencjał - w końcu to ostatni rok Ceny, jego ostatnia WrestleMania, to czemu nie podbić stawek i wrzucić do tego ostatnie pretendowanie do WWE championship i ewentualne pobicie rekordu x16 o jedno oczko? Brzmi to nawet ciekawie i w całym tym powolnym gotowaniu  grubszych storylinów WWE rozkładając je zwykle na kilka lat nie zdziwłby mnie za bardzo fakt przesunięcia walki Cody/Rock na 2026 rok.  Poszukałem skąd biorą się doniesienia na temat absencji The Rocka i opierając się na WrestleTalk pokróce zaczęło się od raportu Dave'a Meltzera z października mówiącego o tym, że Dwayne podobno poinformował WWE o tym, że jego terminarz nie pozwolu mu na występ podczas WrestleManii 41. Oliwy do ognia dodał Fightful Select, gdzie na ich patronite również pojawiła się podoba wiadomość.  Uncertainty About The Rock's WWE WrestleMania 41 Status Update - WrestleTalk WRESTLETALK.COM An update has emerged on The Rock's status for WrestleMania 41, amid uncertainty about his next WWE appearance.  Ciężko mi jednak wyobrazić sobie debiut WWE na Netflix i pierwsze RTWM na tej platformie bez The Rocka. Raczej to robienie szumu, aby potrzymać jego aurę atrakcji na specjalne okazje i sprawić, by definityny powrót był jak najbardziej huczny. Musi być przecież na tej trasie WWE w Europie, inaczej potargam bilet na RAW w Brukseli...   Z innej beczki - jeżeli nie Rhodes, to Gunther mógłby być na celowniku Johna Ceny (po np wygranym Royal Rumble). Taki storyline na pożagnenie, to coś ciekawszego niż walka z Loganem czy Austinem Theorym. Nie chcę nowego Angle vs Corbin na WrestleManii.
    • KyRenLo
      Smackdown: Już myślałem, że rzucą jakieś najlepsze momenty i tyle z tygodniówki, ale będzie co oglądać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...