Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

AEW Dynamite & Rampage - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnie Dynamity to w większości walki z kompletnej czapy. Zaczyna to przeszakdzać i nie da się tego powoli oglądać. Cody z Havociem, potem nagle Omega wyciąga pas z piwnicy walczy z Samim, żeby za tydzień walczyć z Trentem a Marko z Archerem, dzisiaj np Chuck z \Sabianem. To tylko kilka przykładów a jest tego mnóstwo.

 

Dzisiaj na 6 walk 2 miały sens pomijając fakt, że drabinka turnieju o pas jest również kompletnie z dupy

Edytowane przez BPG

  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Znowu zaczynamy gadką Robertsa. Dobra norma się robi.

Archer zaczął od zesquashowania (1 cios) jakiegoś gościa z publiki, najs. Potem na luzie przeszedł przez Cabanę do półfinału.

 

Bubbly Bunch :twisted:

 

Guevara vs "Pineapple Pete" to w sumie był dobry pomysł. I wykorzystali to, by jakkolwiek podbudować jeszcze przyszłą walkę z Allinem.

Reszta walk to prawie same zapychacze. Tym razem lipa.

 

Nie rozumiem, czemu Ross musiał komentować ME w pojedynkę.

Na początku ten No Holds Barred zamulał strasznie i nie wiem co ich podkusiło na taki start. Na szczęście po paru minutach wyszli z ringu... I w sumie dalej nie było ekstra, po prostu strawnie. Zawiodłem się.


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spojler o walce Dustina z Kipem Sabianem.

 

"If Dustin Rhodes loses he will retire"

 

:D


  • Posty:  3 232
  • Reputacja:   495
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A jak wygra to dostaje darmową nockę z Penelope Ford? :D

  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja tam bym mógł nawet iść na emeryture w zamian za nockę z Penelope Ford :wink:

  • Posty:  184
  • Reputacja:   39
  • Dołączył:  06.02.2014
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W ogóle dlaczego jest TNT Championship ? Zakładam, że to jakiś midcardowy pas, ale dlaczego nazwali go jak stację ?

  • Posty:  3 232
  • Reputacja:   495
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ta, midcardowy pas. Pewnie żeby posmarować stacji tak go nazwali (gorzej jak zmienią :D) . Dodatkowo pasuje tematycznie do nazwy tygodniówki - Dynamite. A może po prostu lubią AC/DC? :>

  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bardzo fajny opener, Allin pokonuje Sammy'ego. A bym się ucieszył, gdyby w półfinale przeszedł Cody'ego... Szanse marne.

 

Kolejne dobre promo Matta, tym razem w dwóch wersjach. Czekam na Elite Deletion.

 

Omega obija jobbera. Aż dziwne, że nie zrobił kolejnego 20-minutowego klasyka :twisted:

 

Pokazali urywki walki braci z BTE. To liczy się do rekordu, czy nie? :twisted:

 

Cassidy coś wygrał! Fakt że przez syf przy ringu, ale jednak. Havoc spinowany. Nie wiedzą, co z nim robić. Miał mieć feud z Lutherem, a go nie ma.

 

MJFa nie ma, bo ma problem z paluszkiem :twisted:

 

Wardlow Smash

 

Brodie Smash - to już trzeci no name jobber dzisiaj, przesadzają. Ale ten się chociaż nazywał Justin Law i Jericho mógł się popisać pociskami na niego :twisted:

 

Kolejny Bubbly Bunch :twisted:

 

Dustin Rhodes ogłosił, że kończy karierę, jak nie pokona Sabiana. Dzięki za spoiler.


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Allin i Guevara stoczyli walkę zupełnie inną niż podczas ich spotkania na PPV. I to jest dobra rzecz. Oglądało mi się to dobrze, a władający hiszpańskim Jericho to jak zwykle wisienka na torcie. Mam przeczucie, że z biegiem czasu panowie będą mieli taką historię walk jak Styles z Danielsem. Sammy musi zacząć wygrywać ważne walki, aczkolwiek wynik tej mi się podoba.

 

Przechodzenie między Mattem broken a zwykłym to ciekawy motyw. Powiem nawet, że chciałbym więcej zwykłego.

 

Pokazali w telewizornii backyard. Z czym do ludzi.

 

Jimmy „Beat the pulp out of orange” Havoc :D Jego walka z Oranżem niby do przewinięcia, ale jednak dobrze posłuchać Jericho. Jak już obejrzałem, to powiem, że podobało mi się to. Havoc robił z przeciwnikiem co chciał – tak powinien radzić sobie wrestler z typem trzymający łapy w kieszeniach. Na mój gust wystarczyłby tam jeden hope spot od Orange’a, kontra Jimmy’ego i do domu, ale niech im będzie. Havoc nie przegrał czysto, a tutejsze cyrki miały doprowadzić do walki tag teamowej na tydzień.

 

MJF się uszkodził :lol: Dobrze że sobie o nim przypomnieli. Gdzie Nyla Rose? Ona nie może czegoś nagrać?

 

Nowy typo w Dark Order. „I had the whole world in my hands” – Rowan. Tylko że to nie był Rowan. Pewnie to tylko easter egg.

 

The Bubbly Bunch spoko, ale mogło być lepiej.

 

Dodali trochę smaczku do walki Dustina, chociaż wynik wciąż był oczywisty. No gdzie emerytura w takich okolicznościach.

 

Znowu nie było to nic specjalnego, ale znowu bardzo dobrze mi się to oglądało. Mają swój klimat, jest mnóstw dobrych video-prom, fajne postacie. Jak na obecne dziwne czasy - mi pasuje.

Edytowane przez Rogos

  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cody przyjął Coffin Dropa i obrócił się tak, by barki Darby'ego były na ziemi, mimo że to on pinował. To nie było takie głupie (no, może Darby mógł lepiej ogarnąć). Wolałbym Allina w finale, ale rozwiązali to nieźle.

 

Bubbly Bunch - co tu się wydarzyło :twisted: Propsy za zaangażowanie tylu osób. I to nie tylko wrestlerów.

 

Walka Best Friends z Sabianem i Havociem dużo lepsza niż oczekiwałem, przedmioty zrobiły robotę. Ciekawsze niż Full Metal Mayhem w IW.

 

Rebel pomocnicą Baker? Będzie kto miał jobbnąć za jakiś czas :P

 

Wardlow Smash

Lee Smash

 

Team Jericho i Guevary to "Le Sex Gods" :twisted:

 

Archer zniszczył Dustina, EVERYBODY DIES. Teraz niech w finale to powtórzy z Codym.


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Od samego otwarcia klimat.

 

Zaraz po tym mocny opener. Bardzo dobra walka. Znowu trafiła się nietypowa końcówka i dobrze. Dziwne jest takie pinowanie przeciwnika po przyjęciu finishera, ale można uznać, że Darby nie trafił czysto i Cody zdołał wykorzystać zebraną energię przeciwko niemu. Tak się buduje historie i podłoże pod następne. Cody znowu wygrał fartem, a w tle pokazywali Spearsa. Sojusze to raczej nie w stylu Allina, ale obaj mają ten sam problem.

 

Wardlow rozjechał walcem przeciwnika i tak mają wyglądać walki z jobberami. W końcu gdzieś zrobili to dobrze.

 

Odlecieli z tym Bubbly Bunch. Cokolwiek to było, był tam Corey Taylor, Jay i Silent Bob, Vickie Guerrero i inni. Nieźle. Zaraz zmienią theme song NXT.

 

Jakie by ono nie było, tag team match miał podłoże, Havoca i Jericho na komentarzu. Trzeba było obejrzeć. Poszli w tornado i przedmioty. Taka indy walka, ale generalnie ok. Wynik nie po mojej myśli, ale nie można mieć wszystkiego. Szkoda, że se Cassidy gupiego ryja nie rozbił!

 

U Baker była Rebel. Ciekawe czy na dłużej. Jak dla mnie może zostać i zmienić strój na ringowy hehe Dentystka wciąż atakuje Tony’ego. O co chodzi? Nie wiem. Schiavone jej nakopie?

 

Spears też rozwalił swojego jobbera. Ten dysponował podobnymi gabarytami do niego, a i tak Shawn wyszedł z walki bez szwanku. To może być imponujące i o to chodzi. Druga dziś dobrze zrobiona walka z jobberem.

 

Zmontowali cały filmik promujący finisher Archera. Nice.

 

Lee vs Stunt, czyli walka, która wynikła z tego, że panowie wymienili spojrzenia. Marco lubi pchać się w gips. Bardzo fajne to było. Mucha coś tam polatała, ale Brodie absolutnie nic nie odczuł. W przeciwieństwie do Archera, którego na przykład kopnięcie Stunta trochę ruszyło. Serio, ktoś tam zmienił podejście do rozpisywania walk.

 

Podobało mi się promo od mistrza - pustynia na hali, pustynia u Moxa. Po co tam było ostatnie zdanie - nie wiem. Jedzcie witaminy.

 

Mocno zaczęli ten odcinek i mocno go zakończyli. Ktoś postawił opór Archerowi, ale ten i tak robił z Dustinem praktycznie co chciał. Ewentualnie można było mówić o jakichś szansach Goldusta, ale finalnie o pas TNT zawalczą Cody i Archer, czyli najpewniejszy skład. Ciekawe czy Cody zatrzyma buldożer, czy wtrąci się tam Spears lub Allin, jak będzie wyglądał Reign Lance’a jeśli wygra. Co by nie było, pas TNT ma moje zainteresowanie.

A swoją drogą jeśli ktoś ma no-sellować kop w jaja jak pan Archer, to lepiej nie wytaczać tego Shattered Dreams. No i czemu niby to nie jest równoznaczne z DQ? Te wszystkie Atomic Dropy, Uppercuty i inne dziwne, sztuczne, nierealistyczne akcje powinny być zabronione.

 

Kolejny dobry odcinek. AEW najlepiej pokazuje się na pustej hali i tak będzie już do końca kwarantanny.


  • Posty:  3 232
  • Reputacja:   495
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bubbly bunch zerżnęło pomysł z viralowego fajnego filmiku i zrobiło własną wersję z udziałem gwiazd :D Lou Ferrigno, Jay i Cichy Bob, Corey Taylor i inni - coś pięknego :D Chcemy Wincyj!

 

Odcinek bardziej mi się podobał niż NXT, ale nie chce mi się już komentować ;P


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Rejtingi

 

AEW 693

NXT 637

 

Co ciekawe 3 godzina RAW 1,6 mln

 

Chyba najgorsze liczby w historii dla roł co i tak uważam za duży sukces, bo ja nie dotrwałem do 3h. Kiedyś było nWo i DX a dzisiaj joberskie stajnie Celiny i Samiego :P

Edytowane przez BPG

  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cody uwala Janelę i męczył się prawie 15 minut - meh

 

Rose zmiażdżyła jakąś 18-latkę. Cóż za pokaz siły!

 

Koniec z filmikami MJFa, za tydzień wraca do ringu.

 

Spears najeżdża na Cody'ego, że nie uratował Dustina tydzień temu. I co, znowu będzie chciał z nim walczyć? Nie mają pomysłów na niego, odkąd posypał się plan z szukaniem TT partnera (czaję, wina epidemii).

 

MJF vs Jungle Boy na Double or Nothing? A to skąd się wzięło? Zapomniałem o czymś?

 

Kazarian miał pierwszą singlową walkę w AEW, aż nie wierzę, że serio pierwszą. I od razu z Moxem. Oczywiście porażka.

A Jona zaatakował Dark Order. Brodie Lee kolejnym rywalem, walczą na PPV. W sumie spoko. Ale liczę na to, że jak wrócimy do publiki, wokół pasa zakręci się ktoś, kto nie był w WWE. Na razie to ma sens.

 

Brandi strasząca Archera - dajcie spokój :twisted:

 

Archer niszczył QT Marshalla jakieś 5 minut, więc nie za długo, no i nie próbowali przekonać, że rywal ma jakieś szansa. No i OK.

...a potem wrzucili Brandi do ringu i Roberts położył na niej swojego węża. Jakkolwiek to brzmi.

 

Na PPV będzie jeszcze... Casino Ladder Match o shota na Złoto. Pewnie wyjdzie dobrze, czekam na skład.

 

Teamowy Street Fight w ME - naprawdę nieźle. W ringu, na backu, poza areną. Bardzo dużo się działo. Takie coś jest bardzo dobre nawet na ten czas, publika nie jest potrzebna. A na dodatek Matt Hardy nie zamulał.


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Standardowo od pierwszych sekund był feeling spoko show wrestlingowego.

 

Opener to kolejna walka z oczywistym wynikiem i kolejne W dla Coddiego. Plusik za to, że komentatorzy ubrali to w historię, dzięki czemu oglądało się to przyjemnie. Generalnie był tu standardowy problem – Cody nie mógł dobić midcardera. Wychodzi na to, że Joey jest mocniejszy niż się wydaje.

 

W końcu odnalazła się mistrzyni kobiet. Przy okazji puścili fajny filmik odnoszący się do sytuacji w dywizji kobiet. Spoko. A podczas walki kamerzysta zbliżył się do MJF’a, a ten kazał mu się odsunąć, bo social distancing hehe

 

Chwilę później dał jeszcze dobre promo powrotu i dołożył dwa słowa w obecności Schiavone. Czekam na jego następny krok – już po Double or Nothing. W międzyczasie wypowiedział się też Spears, który nie zapomniał o Cody’m. To było dobre kilka minut i dwa dobre materiały.

 

Moxley vs Kazarian to walka, która była bo była. No spoko, ale na jakiekolwiek emocje nie było tam miejsca. Bo z jakiej racji? Myślałem sobie, że z mistrzem można by zrobić coś ciekawszego, ale tu był ten problem, że on nie był z nikim w bezpośrednim konflikcie. No i po walce coś się podziało. Na celownik wziął go Brodie Lee. Ciekawie. Jon znowu będzie walczył ze stajnią. Posypią się mocne proma, czego już dowiódł Lee.

 

Brandi zwróciła się do Robertsa i nawet jej to wyszło.

 

Archer zaliczył kolejny squash. Czy to potrzebne? Nie, ale powiedzmy, że sytuację nieco zmienia obecność ofiary z kręgu Rhodesów. Walka jak na mój gust za długo i za mało jednostronna. Przynajmniej Marshall nie wyszedł na totalną ofiarę. Ale trafiły się nieco niezdarne momenty – jak Archer nabiegł na narożnik i jak został na linach. Przy okazji miała miejsce interakcja pomiędzy Brandi i Britt – to jest fajne, to sprawia, że ta szatnia żyje. Na koniec Jake wyciągnął pytonga i wlazł na Rhodesową – zrobiło się bardziej osobiście.

 

Allin jest za bardzo humorzasty. Musi wyciągnąć wnioski z porażki i iść do przodu. Fajne jest to, że coś tam się dzieje, a nie porażka i elo.

 

Main event był zdecydowanie za długi jak na walkę pozbawioną stawki i w efekcie było przewijane. Jericho z synem to fajny tag team, Matt Hardy w różnych odsłonach to spoko motyw, brawl w wrestlingu to żałosny widok (chyba że jesteś Edgem i Ortonem), a tego było najwięcej. Samochodzik to dobry memik.

 

Drugi tydzień z rzędu wyjątkowo dobry odcinek. Mimo swoich wad, AEW tworzy show, które ma ręce, ma nogi i naprawdę potrafię się w nie wkręcić. Oby tak dalej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      A ja bym się nie zdziwił, gdyby Moneciara wygrała właśnie dzięki Kamilce, a ich kwasy okazały się podpuchą. Jak dla mnie, to zbyt "z dupy" i za szybko doszło do rozłamu tej dwójki.
    • DarthVader
      Zostało im już tylko emitowane dzisiaj Rampage (ostatni epizod tak btw), także raczej wątpię, że tam nagle to ogłoszą. Chciałbym zobaczyć przynajmniej walkę Hook vs Cage, ale chyba zapomnieli całkowice o tym feudzie. Tazz wrócił po operacji do komentatorki w znanej arenie ECW i co? Nawet słowem nie wspomniał o tym story. Jak faktycznie z tym nagle wyskoczą na Rampage, to zmarnowali okazję. Większość zapomniała już chyba o tym feudzie. Coś w tym jest. Ospreay złapał ostatnio trochę pinów i potrzeba mu na gwałt wygranej bo jego gwiazdka trochę traci blask po wielkim debiucie. Co oni mogliby jednak zrobić z Okada w przypadku straty pasa? Byłoby dla niego chyba najlepiej gdyby dalej mógł spokojnie dojrzewać w roli biczowatego heela wygrywając turniej.  AEW ma dobre momentum do tej gali. Gale w Nowym Jorku się udały, ta z nagraniem Collision zgarnęła nawet jakiś dobry rating dzięki meczowi lecącym przed galą. Do tego za tydzień HBO Max... Można to w ogóle jakoś tam oglądać w Polsce? Przydałoby się tutaj coś wielkiego. Mała ilość walk jak na ich standardy wróży coś innego niż zwykłe. Zobaczymy.  Jon Moxley jest pewniakiem mną wygrana, ale postawienie go obok Whitea, Orange i Allina powinno wynieść wszystkich do góry. Z Cassidym i Darbym ma niezłe rywalizacje za sobą. Przydałoby się tutaj coś nieoczekiwanego. Nie liczę jednak na jakiegoś Shane McMahona. Może The Elite się pojawi? To ich chyba nigdy nie zaatakowali Death Riders. Jest też Krystian, ale to raczej prwystawka dom grubszej akcji.  MJF tu wygrywa i może nawet buntuje kumpli Adama przeciwko niemu. Ma to jakiś sens w tej historyjce, ale chyba wszyscy chcemy, aby to był definitywny koniec tego feudu... Poza walkami o pas AEW i finalkm turnieju interesuje mnie tutaj tylko walka Thunder Rosy. Powinna wrócić do walk o pasy.
    • IIL
      Pamiętam jak rok temu zakładając ten wątek pisałem o tradycyjnym w okresie świątecznym live eventcie WWE w Madison Square Garden w którym świeżo po powrocie CM Punk walczył z Dominikiem Mysterio.  W tym roku podczas wizyty WWE w MSG, Punk nie tylko zaliczył walkę z Ludwikiem Kaiserem, ale również zainterweniował w walce wieczoru ( Gunther vs Priest w Steel Cage o WHC). Może i nie byłoby w tym nic dziwnego, ale wyglądał jakby wyleciał z pomocą prosto spod prysznica... 😂   Swoją drogą main eventem tej gali miała być walka Seth Rollins vs Bronson Reed w klatce, ale Australijczyk złapał kontuzje 
    • IIL
      W zaledwie kilka godzin od założenia tego wątku internet rozpisał się na temat rzekomych planów odnośnie starcia Cody Rhodes vs John Cena na nadchodzącej WrestleManii 41. Cena miałby być backup planem na nieobecność The Rocka. Wszystkie te serwisy powołują się na Mike Johnsona z PWInsider: MAJOR MATCH IN THE WORKS FOR WRESTLEMANIA (POTENTIAL SPOILER) | PWInsider.com WWW.PWINSIDER.COM Nikt tutaj nie podał typu na taką walkę i przyznam, że taka walka ma duży potencjał - w końcu to ostatni rok Ceny, jego ostatnia WrestleMania, to czemu nie podbić stawek i wrzucić do tego ostatnie pretendowanie do WWE championship i ewentualne pobicie rekordu x16 o jedno oczko? Brzmi to nawet ciekawie i w całym tym powolnym gotowaniu  grubszych storylinów WWE rozkładając je zwykle na kilka lat nie zdziwłby mnie za bardzo fakt przesunięcia walki Cody/Rock na 2026 rok.  Poszukałem skąd biorą się doniesienia na temat absencji The Rocka i opierając się na WrestleTalk pokróce zaczęło się od raportu Dave'a Meltzera z października mówiącego o tym, że Dwayne podobno poinformował WWE o tym, że jego terminarz nie pozwolu mu na występ podczas WrestleManii 41. Oliwy do ognia dodał Fightful Select, gdzie na ich patronite również pojawiła się podoba wiadomość.  Uncertainty About The Rock's WWE WrestleMania 41 Status Update - WrestleTalk WRESTLETALK.COM An update has emerged on The Rock's status for WrestleMania 41, amid uncertainty about his next WWE appearance.  Ciężko mi jednak wyobrazić sobie debiut WWE na Netflix i pierwsze RTWM na tej platformie bez The Rocka. Raczej to robienie szumu, aby potrzymać jego aurę atrakcji na specjalne okazje i sprawić, by definityny powrót był jak najbardziej huczny. Musi być przecież na tej trasie WWE w Europie, inaczej potargam bilet na RAW w Brukseli...   Z innej beczki - jeżeli nie Rhodes, to Gunther mógłby być na celowniku Johna Ceny (po np wygranym Royal Rumble). Taki storyline na pożagnenie, to coś ciekawszego niż walka z Loganem czy Austinem Theorym. Nie chcę nowego Angle vs Corbin na WrestleManii.
    • KyRenLo
      Smackdown: Już myślałem, że rzucą jakieś najlepsze momenty i tyle z tygodniówki, ale będzie co oglądać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...