Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

AEW Dynamite & Rampage - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.02.2019
  • Status:  Offline

Fajnie się zaczyna to wszystko klarować, AEW mi zaimponowało.

 

Prawie w ogóle nie odczuwałem braku publiczności. Heele na trybunach, świetna praca kamery i komentatorów. Po prostu wspaniale

 

Bardzo dobry odcinek, gdzie szczególnie cieszą debiuty. Sądzę, że Lee da czadu w tej roli. Widać w gościu motywację i taką "sportową" złość. Zajebiście

 

O debiucie Hardasa ciężko więcej napisać, gdyż plan na niego nie jest tak dokładnie znany, ale wyszło to po prostu spoko

 

Inner Circle mi się podoba, wszyscy na tym zyskują, zwłaszcza Guevara. Dobrze, że wygrali, mam nadzieję, że pobędą trochę na zwycięskiej ścieżce

 

Nie pamiętam co dokładnie się jeszcze działo, lecz generalnie wspaniale


  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cody z normalnym wejściem, ŚWIĘTO

Havoc miał 3-0 streak, więc podłożyli go Cody'emu. To było po to?

Przynajmniej dostaliśmy kolejne promo Robertsa, nawet jak tylko na ekranie. Zawsze dobre.

 

Pokazywanie co jakiś czas tego pokoju z oglądającymi walki - najs.

 

Nowy filmik Allina - i już mi nawet nie była potrzebna walka, to by wystarczyło :P

 

Hager Smash

Moxley wybrał go sobie na kolejnego rywala? Sensowne, ale średnio mnie kręci wizja ich walki.

 

Exalted One i obiad z pachołkami z Dark Order - to mnie rozbawiło, a nie wiem, czy powinno :D

Brodie ma spoko theme, ale liczę, że podkręcą trochę wejściówkę, jak już wrócą do ludzi.

 

Jak się dowiedzieliśmy o stanie Nicka Jacksona? Vanguard1 go sprawdził :D Jak dobrze, że Matt tu dołączył.

 

Omega vs Guevara o pas AAA - ciężko mi się rajcować, kiedy nie wierzę w zmianę mistrza.

 

Tym razem Judasa śpiewa kamerzysta :D

Jericho wali mocne proma nawet do drona :twisted:

Matt się teleportuje :twisted: I AM MAGIC!

Brakowało mi Broken Brilliance. Jak dobrze, że wrócił. Już się nie mogę doczekać kolejnych walk u niego w ogrodzie.

Jeden mankament - Chris mógł sobie odpuścić w swoim promie ten tekst o "bad booking". Zbędne.


  • Posty:  4 620
  • Reputacja:   566
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie było tutaj takiego szału jak tydzień temu. Kilka motywów świetnych - jak np. Guevara i ta mina zniesmaczonej Brandzi, dobry AAA Mega title match (czyżby zaczęli w końcu wspominać o innych pasach na antenie?), powrót Moxleya, zgrabne Cody vs. Havoc i zajebsita vigneta The Exhalted One.

 

Nie podszedł mi komentarz Cody'ego. Wiem, że to nie jego terytorium, ale wypadło to nad wyraz słabo. Całe te promo Jericho z dronem i następnie magiczne sztuczki Hardasa całkiem nie moim klimacie, czy też, nie to do czego przyzwyczaiło nas AEW. Zdaje sobie sprawę, że sytuacja jest dosyć trudna i ciężko sklecić segmenty z tak bardzo barwnym charakterem jak Broken Matt, ale wygląda to bardzo kiczowato bez publiczności i cała ta jego postać rozmienia się bez publiki na drobne. Jericho i Hardy spędzili też stanowczo za dużo czasu na tych przepychankach w ringu.

 

Widać, że ekipa odpowiadająca za tę edycję show była o wiele bardziej skromna niż tydzień temu. Trzeba przyznać, że robili co mogli, ale wydaje mi się, że długo na takich schematach nie ujadą. Na poprawę sytuacji w Stanach się nie zanosi, także powinno się moim zdaniem nagrać jak najwięcej odcinków póki mogą (trochę zawalili sprawę, bo tydzień temu z większą liczbą talentów do dyspozycji mogli odpalić kilka tygodni tapingów), albo wrzucać póki co jakieś walki z wcześniejszych ppv póki sytuacja się nie uspokoi...

Edytowane przez IIL

  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Ten odcinek stał walkami i fajnymi filmikami. Nie był tak dobry jak ostatni, ale trudno żeby było inaczej. Jakoś wyjątkowo chciało mi się oglądać walki – brali w nich udział ludzie, których lubię albo tacy, wokół których coś się dzieje. W ogóle takie matche bez publiczności to ciekawa sprawa. Nie ma interakcji z widzami, nie ma też żadnych durnych chantów burzących nastrój, zmierzam do tego, że w czasie takiej walki panuje lepszy, bardziej poważny klimat.

 

Szkoda, że tym razem walki były oglądane z szatni, ale mus to mus. Ważne, że coś tam się działo, i hazard kwitł.

 

Promo Robertsa przy ognisku, materiał przed walką Allina, segment z Lee i testowaniem siły woli ludzi z Dark Order – to wszystko bardzo dobre, klimatyczne materiały. Jak zwykle w AEW. Wrócę jeszcze na chwilę do Exalted One. Czekam na live promo od Brodiego. Chcę żeby mi udowodnił, że myliłem się nie doceniając go i faktycznie uciągnie tę mówioną rolę lidera.

 

Po squashu Hagera wpadł Moxley. Uzasadnił swoją obecność, nie zapomniał o Inner Circle. Ok.

 

Walka Omegi z Guevarą to jedyna, którą dzisiaj przewinąłem, bo była długa, a wynik był oczywisty. Dziwne, że Kenny nagle przyniósł pas z AAA, ale niech im będzie. Czasy są ciężkie.

 

W końcu ostatni segment. Tu szczerze mówiąc mam mieszane odczucia. Hardy podróżnik w czasie to spoko rzecz, ale jakoś tak pierwszy raz ten kicz zaczął mi trochę trącić tandetą. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.

 

Dynamite to wciąż najlepsza tygodniówka na pustej hali. Spokojnie.


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Cody bez festyniarskiej wejściówki... to naprawdę trzeba zapisać w kalendarzu. Przy okazji albo coś było nie tak z moją wersją albo spieprzyli mu intro... cóż, nie można mieć wszystkiego :twisted:

 

Havoc miał jakiś streak? Czy on go nabijał na Dark? Jeśli tak... to chujowo. To tak jakby WWE wspominało na Raw o tym, że ktoś kogoś pokonał na epizodzie Main Event.

 

Jake "The Snake" Roberts jako menadżer Lance'a Archera... prawdę mówiąc trochę kręcę nosem. Oczywiście, Roberts to jeden z najlepszych mówców w historii tego biznesu, tutaj pojawiają się inne problemy. Osoby nie oglądające NJPW pewnie nie są zaznajomione z obecnym gimmickiem Archera... ale on totalnie do Robertsa nie pasuje, ani do tych prom, które Roberts wygłasza. To jest monster heel i po prostu rozpierdalator, który nawet nie potrzebuje zbytnio menadżera. No i dochodzi do tego też fakt, że Jake niestety ma ten swój głos po przejściach... ciężko się go słucha.

Archer jeszcze nie miał pierwszej walki a ja już czekam na moment w którym kopnie Robertsa w dupę.

 

Dobrze, że zdjęli Omegę z komentatorki... był słaby.

 

Darby Allin jest wciąż jedną z najlepszych rzeczy w AEW.

 

Brodie Lee na obiedzie z członkami Dark Order... podobnie jak aRo, poczułem raczej rozbawienie... głównie jak Lee gadał z pełną gębą. Chyba nie taki był cel.

 

Omega vs Guevara o najbrzydszy główny pas dużej wrestlingowej federacji w całym świecie wrestlingu. Próbowałem obejrzeć w całości ale po około dziesięciu minutach zacząłem przewijać. Wynudzili mnie niemiłosiernie. Próbowali zrobić jakiś storytelling z prawą dłonią Omegi... ale ciężko zbudować historię w walce, jeśli po pierwsze, komentatorzy do niej w żaden sposób nie nawiązują(walkę komentowali ale wspomnienia o tym, że Sammy obrał za cel rękę Kennego nie było chyba ani jednego), po drugie nie ma publiki, która pomogłaby przebrnąć przez nudniejsze momenty, po trzecie wynik jest wiadomy.

Motyw Guevary z krzesełkami za ringiem był dobry... i w sumie tyle. Polecam przewinąć.

 

Ostatni segment... kamerzysta śpiewający Judasa, potem Jericho dissujący drona, teleportujący się Matt... do tej pory świetne. Potem jednak ciągnęli to trochę za długo. Jak zobaczyłem, że do końca tygodniówki jest jeszcze 7 minut to już się nudziłem... zacząłem przewijać. Tęskniłem za Mattem i jego Broken Brilliance... po prostu segment trwał za długo.

 

A i nie podobał mi się pomysł z wrestlerami oglądającymi walki. Było to zbędne i często rozpraszało... w przydługiej walce Guevary z Omegą był to dla mnie dodatkowy gwóźdź do trumny. Naprawdę nie wiem co w tym było fajnego... no może jedna scena jak Shawn Spears wyjebał Billiemu Gunnowi... ciekawe czy to było shootowe? :twisted:

 

Zarówno AEW jak i NXT w tym tygodniu słabiutko. Pierdol się koronawirusie.

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  255
  • Reputacja:   16
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No i dochodzi do tego też fakt, że Jake niestety ma ten swój głos po przejściach... ciężko się go słucha.

 

Tak charczał przy tym ognisku, że w ogóle go nie rozumiałem. Czy ktoś może mi przybliżyć co on tam mówił? Wiem tylko, że ma żal do Codiego o brak telefonu po starcie AEW i że bali się zakontraktować Archera. Po co oni są w AEW? Z charczenia Snake'a w każdym z 3 prom niewiele zrozumiałem.

 

Brodie Lee na obiedzie z członkami Dark Order... podobnie jak aRo, poczułem raczej rozbawienie... głównie jak Lee gadał z pełną gębą. Chyba nie taki był cel.

 

Mnie też zdziwiły jego maniery przy stole, to gadanie z pełną gębą, krojenie steka jak adhd-owiec. W ringu porusza się z gracją (poza gównianym finisherem) a przy tym stole jak down. Inną sprawą jest, że Lee ("znałem go pod innym imieniem") mi nie pasuje na lidera DO. Na dodatek Cody jechał na komentatorce na granicy keyfabu o przyjściu do AEW i to osłabiło wizerunek.


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale Marko dostał wpiernicz dzisiaj :P Warto zobaczyć :D

  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ciekawa drabinka do pasa TNT. Z jednej strony rozpiski i Cody, i Allin, i Guevara mają szanse. Z drugiej Archer wydaje się pewniakiem, co chyba wyklucza Sammy'ego. Pytanie, cze Lance powinien przegrać - czy powinni go tu w ogóle wrzucać, gdyby nie miał tego ugrać. Finał z Codym wydaje się realny, a szkoda, bo liczyłem na Allin-Guevara. A to już pierwsza runda.

 

Trent 20 minut z Omegą - nope, olewam

 

Anna Jayy - nie znam, ale może wrócić :P

 

Moxley vs Hager, pusta arena, No Holds Barred za 2 tygodnie - może być niezłe.

 

Promo Robertsa jak zawsze robi robotę.

Pierwsza ofiara Archera - Stunt :twisted: Ciekawa decyzja. Mógł go jednostronnie zmiażdżyć, więc spoko.

 

Nowy filmik z Exalted One - OK.

 

Goście z Dark Order, których pojechali Natural Nightmares (Dustin i QT) - numer 8 i numer 9 :twisted:

 

Vanguard 1 przyleciał do Jericho, co dało kolejne promo na drona :D RELEASE THE HOUNDS! Mnie to wszystko bawi :D

 

Na ME wywalone, walki solo w turnieju będą lepsze niż ten mix, w dodatku dali im znowu ponad 20 minut. Zapychanie.

Ale był jeden fajny spocik - Darby wspinający się po słupie, żeby z niego skoczyć.

Swoją drogą, skoro Spears chapnął wygraną, powinni pociągnąć temat teamu z Sammym, w końcu ciągle szuka TT partnera.


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Jakiś dziwny jest ten skład turnieju o pas TNT. Spodziewałem się tam ludzi niższej rangi, a oczywiście jedno miejce zajął Cody, dołożyli też Archera. No i to będzie finał. Pytanie czy Archerowi potrzebny taki pas?

 

Moxowi i Hagerowi poświęcono bardzo fajny materiał. Od razu ich walka nabrała charakteru. No Holds Barred na plus, ale jak Moxley poradzi sobie z całym Inner Circle?

 

Dobra robota z Archerem. Jeszcze 3 tygodnie temu był mi całkowicie obojętny, a teraz jestem nim zainteresowany. Zachował theme z NJPW, to duży plus, fizycznie jest tam największy, więc dalej będzie robił wrażenie. No i z Robertsem nie zginie.

 

Exalted One zaserwował kolejny dobry segment. Do tego dochodzi zajście po walce zamaskowanych. Bardzo mi się to wszystko podoba. Brodie Lee to nie jest cool heel.

 

Segment z Jericho i Vanguardem to absolutny show-stealer. Release the hounds! :D

 

Main event miał swoje momenty. Allin zaliczył efektowny Coffin Drop, on i Cody troszkę się poróżnili. Ogólnie dzisiejsze walki były 3x za długie, żeby je obejrzeć w całości, no ale okoliczności są jakie są, nie będę się za bardzo czepiał.

 

Stały poziom. Bez fajerwerków, ale przyjemnie.


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jakiś dziwny jest ten skład turnieju o pas TNT.

 

Za chociażby Dustina aż prosi się Jungle Boy np. Ale z drugiej strony nie ma co krytykować, ciężko powiedzieć kogo mają do dyspozycji

 

ps. i tak jak mówisz, nie dla Archera ten pas. Miałem nadzieje, że bedzie OC. Dla mnie i dla wielu gość jest entertaiment pasuje do niego pas tv

 

Już 3 raz oglądam walkę Archera i Markiem. Frajda jak przy Lesnarze rzucającym Reyem i jego synem :twisted:

 

Udany epizod mimo spartańskich warunków. Ale ciągle dziwie się, że nie dają powtórek z dark. Tam naprawde było sporo walk lepszych od tych z Dynamitów

Edytowane przez BPG

  • Posty:  4 961
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Roberts gada na start, dobry początek!

Archer Smash

 

Średnio mnie obchodziła walka Shida vs Baker, ale dobrze się słuchało duetu Jericho/Schavione :D

 

Nawet fajne promo o nadchodzącej walce o Złoto. Wychodzi na to, że Hager po prawdopodobnej porażce nie wróci do domu, chcę segment jak go żona nie wpuszcza :twisted:

 

Omega/Nakazawa vs Best Friends mi zwisało, ale w filmiku dorobili do tego jakiś minimalny sens - postawili na szali nazwę tagu, kto jest naprawdę Najlepszymi Przyjaciółmi :D Nawet jeśli to jawny spoiler.

 

Promo Hardasa było OK, choć dalekie od jego najlepszych. Ale highlighty były. Santina i Ortiz :twisted: I gadka z Vanguardem. Dron samą swoją obecnością produkuje najlepsze fragmenty.

Hardy vs Jericho w Elite Deletion matchu w ogrodzie Matta? YES! YES! YES! YES! YES!

 

Jak Brodie Lee gadał z przydupcami w maskach i dał jednemu "szansę", to myślałem, że go zleje w ringu. A walczył z jakimś randomem z Dark.

 

Wydawało mi się, że rekordy na grafice walki i na wejściu Spearsa się nie zgadzały.

Cody leci przez stół za ringiem - nic mu nie ma. Shawn dostaje 2x CrossRhodes z rzędu - luz, kickout. A ta końcówka... Zobaczyłem pin dźwignią :twisted: Co to było? Cody jest dalej w turnieju, nie ma niespodzianki.


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Mocny początek show – promo Robertsa i Archer w akcji. 20 minute time limit :twisted: Lance nabija sobie streak na jobberach. Niezbyt to uczciwe, ale cóż.

 

Baker vs Shida obejrzałem po łebkach, ale to chyba będzie jedna z najlepszych walk w dywizji kobiet. Poprzeczka leży tam na ziemi, więc nie trzeba wysoko skakać, ale jednak. Podobało mi się to zakrwawione promo Bakerowej w późniejszej części. Troszkę klimaciku.

 

Omegi będą się bić o to, kto jest najlepszymi przyjaciółmi – to są stawki, to jest wrestling :twisted:

 

Znowu zapodali dobre materiały o Hagerze i Moxley’u. To jest podbudowa, na tym polega wrestling. Bez otoczki to walka do przewinięcia z oczywistym wynikiem. Dzięki otoczce obejrzę ją z chęcią.

Były też proma Cody vs Spears. Znowu konkrety.

Exalted One. Po raz kolejny ciekawy. Dark Order to naprawdę dobry towar.

W tym odcinku pojawił się też Matt Hardy. I on również nie zawiódł. Normalka.

 

Brodie Lee to następny, który nabija sobie streak. W jego przypadku nie do końca wiadomo dokąd on zmierza. Brak Danielsów robi swoje.

 

Spears wchodził do main eventu z bardzo kiepskim streakiem. Wyszedł z jeszcze gorszym, ale było w tym trochę przypadku. Spoko, to jest podłoże do snucia story. W ogóle rozkręciłbym wokół Shawna jakieś starania, żeby podnieść te staty. Coś więcej niż samo wygrywanie walk. Generalnie mocno rozpoczęli turniej. Czekam na więcej, a jest na co - Allin vs Guevara. I Archer, ale to formalność.

 

Bardzo dobry odcinek. Więcej wysokiej jakości materiałów video, mniej walk.


  • Posty:  3 247
  • Reputacja:   249
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Tylko 1 walka w AEW Dark, ale przynajmniej bez no nameów. Warto wspomnienia Spears nawiązujący gestem do Tommaso Ciampy.

  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Mocny początek show. Promo od Robertsa, promo od Cabany i opener podbudowany. Sama walka jakby trochę przydługa i trudniejsza dla Archera niż można było się spodziewać. No nic, widocznie Cabana nie jest taki cienki.

 

Już całkiem zmieniło się moje nastawienie do Baker. Po początkowej wtopie, jej proma zaczęły być przyjemne. W walce wrócił motyw z wybijaniem zębów. Pasuje.

 

 

Mam nadzieję, że The Bubbly Bunch nie było jednorazowy wyskokiem. Więcej Jericho!

 

Spoko rozrywkowa walka Guevary, a najwięcej kolorytu dodał tam komentujący Le Champion.

 

Main event i tak był już wypromowany, a na przestrzeni całego show puszczali jeszcze wypowiedzi ludzi z otoczenia Hagera. Fajna rzecz, ale tak tam napompowali Jake’a, że jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości co do wyniku, powinny one zostać rozwiane. Sama walka jak na mój gust zdecydowanie za długa. Nie mogę powiedzieć, że się wciągnąłem. No i miało być No Holds Barred - liczyłem na więcej. Dziwne, że nie interweniował Inner Circle, ale nie wiadomo kiedy to nagrali i kto był na miejscu. Mimo wszystko to pewnie najlepsza solowa walka w karierze Hagera.

 

Bez fajerwerków, ale wciąż niezły odcinek.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      A ja bym się nie zdziwił, gdyby Moneciara wygrała właśnie dzięki Kamilce, a ich kwasy okazały się podpuchą. Jak dla mnie, to zbyt "z dupy" i za szybko doszło do rozłamu tej dwójki.
    • DarthVader
      Zostało im już tylko emitowane dzisiaj Rampage (ostatni epizod tak btw), także raczej wątpię, że tam nagle to ogłoszą. Chciałbym zobaczyć przynajmniej walkę Hook vs Cage, ale chyba zapomnieli całkowice o tym feudzie. Tazz wrócił po operacji do komentatorki w znanej arenie ECW i co? Nawet słowem nie wspomniał o tym story. Jak faktycznie z tym nagle wyskoczą na Rampage, to zmarnowali okazję. Większość zapomniała już chyba o tym feudzie. Coś w tym jest. Ospreay złapał ostatnio trochę pinów i potrzeba mu na gwałt wygranej bo jego gwiazdka trochę traci blask po wielkim debiucie. Co oni mogliby jednak zrobić z Okada w przypadku straty pasa? Byłoby dla niego chyba najlepiej gdyby dalej mógł spokojnie dojrzewać w roli biczowatego heela wygrywając turniej.  AEW ma dobre momentum do tej gali. Gale w Nowym Jorku się udały, ta z nagraniem Collision zgarnęła nawet jakiś dobry rating dzięki meczowi lecącym przed galą. Do tego za tydzień HBO Max... Można to w ogóle jakoś tam oglądać w Polsce? Przydałoby się tutaj coś wielkiego. Mała ilość walk jak na ich standardy wróży coś innego niż zwykłe. Zobaczymy.  Jon Moxley jest pewniakiem mną wygrana, ale postawienie go obok Whitea, Orange i Allina powinno wynieść wszystkich do góry. Z Cassidym i Darbym ma niezłe rywalizacje za sobą. Przydałoby się tutaj coś nieoczekiwanego. Nie liczę jednak na jakiegoś Shane McMahona. Może The Elite się pojawi? To ich chyba nigdy nie zaatakowali Death Riders. Jest też Krystian, ale to raczej prwystawka dom grubszej akcji.  MJF tu wygrywa i może nawet buntuje kumpli Adama przeciwko niemu. Ma to jakiś sens w tej historyjce, ale chyba wszyscy chcemy, aby to był definitywny koniec tego feudu... Poza walkami o pas AEW i finalkm turnieju interesuje mnie tutaj tylko walka Thunder Rosy. Powinna wrócić do walk o pasy.
    • IIL
      Pamiętam jak rok temu zakładając ten wątek pisałem o tradycyjnym w okresie świątecznym live eventcie WWE w Madison Square Garden w którym świeżo po powrocie CM Punk walczył z Dominikiem Mysterio.  W tym roku podczas wizyty WWE w MSG, Punk nie tylko zaliczył walkę z Ludwikiem Kaiserem, ale również zainterweniował w walce wieczoru ( Gunther vs Priest w Steel Cage o WHC). Może i nie byłoby w tym nic dziwnego, ale wyglądał jakby wyleciał z pomocą prosto spod prysznica... 😂   Swoją drogą main eventem tej gali miała być walka Seth Rollins vs Bronson Reed w klatce, ale Australijczyk złapał kontuzje 
    • IIL
      W zaledwie kilka godzin od założenia tego wątku internet rozpisał się na temat rzekomych planów odnośnie starcia Cody Rhodes vs John Cena na nadchodzącej WrestleManii 41. Cena miałby być backup planem na nieobecność The Rocka. Wszystkie te serwisy powołują się na Mike Johnsona z PWInsider: MAJOR MATCH IN THE WORKS FOR WRESTLEMANIA (POTENTIAL SPOILER) | PWInsider.com WWW.PWINSIDER.COM Nikt tutaj nie podał typu na taką walkę i przyznam, że taka walka ma duży potencjał - w końcu to ostatni rok Ceny, jego ostatnia WrestleMania, to czemu nie podbić stawek i wrzucić do tego ostatnie pretendowanie do WWE championship i ewentualne pobicie rekordu x16 o jedno oczko? Brzmi to nawet ciekawie i w całym tym powolnym gotowaniu  grubszych storylinów WWE rozkładając je zwykle na kilka lat nie zdziwłby mnie za bardzo fakt przesunięcia walki Cody/Rock na 2026 rok.  Poszukałem skąd biorą się doniesienia na temat absencji The Rocka i opierając się na WrestleTalk pokróce zaczęło się od raportu Dave'a Meltzera z października mówiącego o tym, że Dwayne podobno poinformował WWE o tym, że jego terminarz nie pozwolu mu na występ podczas WrestleManii 41. Oliwy do ognia dodał Fightful Select, gdzie na ich patronite również pojawiła się podoba wiadomość.  Uncertainty About The Rock's WWE WrestleMania 41 Status Update - WrestleTalk WRESTLETALK.COM An update has emerged on The Rock's status for WrestleMania 41, amid uncertainty about his next WWE appearance.  Ciężko mi jednak wyobrazić sobie debiut WWE na Netflix i pierwsze RTWM na tej platformie bez The Rocka. Raczej to robienie szumu, aby potrzymać jego aurę atrakcji na specjalne okazje i sprawić, by definityny powrót był jak najbardziej huczny. Musi być przecież na tej trasie WWE w Europie, inaczej potargam bilet na RAW w Brukseli...   Z innej beczki - jeżeli nie Rhodes, to Gunther mógłby być na celowniku Johna Ceny (po np wygranym Royal Rumble). Taki storyline na pożagnenie, to coś ciekawszego niż walka z Loganem czy Austinem Theorym. Nie chcę nowego Angle vs Corbin na WrestleManii.
    • KyRenLo
      Smackdown: Już myślałem, że rzucą jakieś najlepsze momenty i tyle z tygodniówki, ale będzie co oglądać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...