Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  412
  • Reputacja:   249
  • Dołączył:  01.02.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Opinia o dzisiejszym Dynamicie:

Pozytywy:

  • MJF... i wszystko jasne. Jak zwykle na propsie i te quasi-fejsowe promo wyszło super - "I'll die on that hill!".
  • Jay Briscoe is All Elite!
  • Miły akcent z rozpoczęciem show od wejściówki Jeffa Jarretta. RIP Jerry Jarrett.
  • Acclaimed i Caster do Jarretta - "Your father was a legend, but you're just a douchebag" :D
  • Daddy Ass w ringu!
  • Saraya używająca sprayu na dupie Toni i wygrana Ruby. Dywizja kobiet w AEW zrobiła ogromny postęp.
  • Dobry sit down interview Wardlowa.
  • Hangman/Mox. Pomijając wszechobecne wiadra krwi o których niżej, podoba mi się prowadzenie tego feudu i budowanie ich jako czołowych babyfaceów federacji.
  • Powrót Christiana Cage! Walka z Jungle Boy'em budowana jest od blisko 2 lat, także będzie sztos!

Negatywy:

  •  Bryan Danielson z dobrym materiałem filmowym, które zakończył... jakimś Boogeymanem? Szkoda, że nie zabral się też za dżdżownice...
  •  Mox i jego bleeding. Lubię krew, ale bez przesady. Zdaje się robić z tego swój charakterystyczny gimmick, ale średnio to wypada. Szczególnie, że na ppv ma być Texas Death Match.
  • Christopher Daniels spalił AEW World title na antenie i to po świetnym promo MJFa... Wyglądało to mniej więcej tak:

"Oh, I saw Bryan struggle and claw his way up the ladder for his entire career learning and learning and fighting until he finally won the world title... oh, and now he's challenging for one of the other world titles, you know, this one here, as well... but he's already won the big one, so logically that means he's already capable of winning this other lesser one"

Normalnie złapać go za tę łysą glacę, rozpędzić i walnąć w narożnik.

 

Ostatnie kilka edycji było lepsze, ale ta gala również mi się podobała. Kilka bardzo jasnych momentów było z powrotem Cage'a, promem MJFa, itp.

 

Edytowane przez DarthVader
  • Lubię to 1

ch.png.7c876b79d0bf5c4c7ded2ead1b695a31.png


  • Posty:  4 751
  • Reputacja:   685
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

28 minut temu, DarthVader napisał(a):

MJF... i wszystko jasne.

Nie oglądałem jeszcze, ale nie mogę się powstrzymać:

Nie zasługujemy na niego :D


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Chyba każdy łapie o co chodzi. Jak oceniacie pierwszy odcinek? Jak dla mnie poza końcówką nic nadzwyczajnego... dupy nie urwało...


  • Posty:  4 751
  • Reputacja:   685
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Podczas wczorajszego Rampage wrócił Keith Lee, a także potwierdzono następne wielkie ogłoszenie Tony'ego Khana:

fpnd7g0wyaetlxg.webp

 

Co tym razem?

 


  • Posty:  412
  • Reputacja:   249
  • Dołączył:  01.02.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dzisiaj ogloszenie Tony’ego. Trzeba przyznać, że AEW dramatycznie potrzebuje czegoś wielkiego bo mimo dobrego kontentu (zwykle, tydzień temu było słabo) ich produkt jest bardzo zimny.

 

Na zagranicznych portalach mówi się o tym, że ogłoszeniem Khana może być:

  • nowa gala telewizyjna (ktoś doszukał się zarejestrowania prze nich marki „Collision”)…
  • ogłoszenie nowej lukratywnej umowy tv z Turner
  • Własny serwis on demand albo dołączenie do np HBO Max
  • termin wydania Fight Forever
  • Rampage na żywo
  • nowy free agent 
  • Forbidden Door 2


Osobiscie chciałbym coś jak AEW Network albo kolejną tygodniówkę w tv.

Edytowane przez DarthVader

ch.png.7c876b79d0bf5c4c7ded2ead1b695a31.png


  • Posty:  3 317
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak dla mnie to będzie na 99% Forbidden Door 2 albo też zwiększenie ilości gal PPV w roku. 

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 751
  • Reputacja:   685
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Forbidden Door 2 jest już przesądzone, także to nie będzie to. Swoją drogą chyba tylko w ten sposób zobaczymy Mone w AEW.

 

Zapewne będzie to nowe show. No chyba, że ogłosi start w przetargu na kupno WWE… 8-)


  • Posty:  3 317
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1 godzinę temu, Mr_Hardy napisał(a):

Nie napalam się myślę, że nie będzie to nic wielkiego. Wolę być zaskoczony niż rozczarowany.

Zdrowe podejście, ale to AEW, a nie WWE także jak już coś ogłaszają to raczej nie ma lipy. 

Zdziwiło mnie jak ludzie się rozczarowali, że Krystian do AEW zawitał. Przecież to dobry transfer był..

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  3 319
  • Reputacja:   287
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Obstawiam platformę streamingową lub coś w tym stylu. A o zarejestrowaniu Collision od kilku dni już chodzą słuchy.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  3 317
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jednak rozczarowali :D Nowa "tygodniówka" All Access gdzie widzimy rzeczy od kuchni.. w sumie ciekawe, ale nie tego się spodziewałem. 

Ale sam Dynamit był w miarę dobry. Dużo się działo, ale w sumie nie dziwota - zaraz PPV, które wygląda i zapowiada się wybornie.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  3 258
  • Reputacja:   753
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

24 minuty temu, CzaQ napisał(a):

Nowa "tygodniówka" All Access gdzie widzimy rzeczy od kuchni.. w sumie ciekawe, ale nie tego się spodziewałem. 

Niedługo będą mieli tyle programów, że śmiało będą mogli konkurować pod tym względem z WWE:-D Szkoda tylko, że ilość nie przekłada się w jakość.

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  3 319
  • Reputacja:   287
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Najnowsze Dynamite bardzo dobre walki na poziomie oraz dobre segmenty, które podbudowują atmosferę przed PPV. Ogłoszenie wyszło biednie na zapleczu i samo w sobie bez szału.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg

W dniu 22.02.2023 o 20:55, CzaQ napisał(a):

Zdrowe podejście, ale to AEW, a nie WWE także jak już coś ogłaszają to raczej nie ma lipy. 

Zdziwiło mnie jak ludzie się rozczarowali, że Krystian do AEW zawitał. Przecież to dobry transfer był..

No i miałem racje. Dobrze, że nie napalam się na ważne i wielkie ogłoszenia. To co ogłosili nie było warte tego zamieszania.


  • Posty:  4 751
  • Reputacja:   685
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dynamite 1/03/23 - Revolution go-home show:

  • Orange Cassidy -vs- Big Bill: dobry opener, cały czas coś się działo i publika jadła im z ręki. Propsy dla Billa/Cassa za świetną kondycję fizyczną. Cassidy oczywiście broni pas. 
  • Promo Moxa kąpiącego się w krwi na schodach dobre. Oni naprawdę stawiają na ten bleeding na maxa. Vinnie Mac nie nazwał ich "blood and guts" bez powodu... :P
  • Atak House of Black podczas wejściówki Elite ciekawy, chociaż nie oglądałem Rampage i wolałbym coś więcej żeby zachęcić na ich walkę podczas ppv.
  • Face of the Revolution Ladder match - dobra stypulacja, obsada i wyborowy komentarz Samoa Joe i Taza to receptura na to, aby nie sposób się nudzić. Takeshita miał kolejny, świetny występ i w sumie fajnie by było, gdyby został dalej prowadzony przez Callisa. Początkowo myślałem, że jest tam Rey Fenix, ale to nowy nabytek - Komander - latał niczym Fenix wyczyniając cuda na linach... 
Spoiler

 

Spoiler

 

Takich akcji nie zobaczy się na RAW czy SmackDown, także można na nich również narzekać, ale dobrze że mamy AEW. ;)  Andretti póki co mnie do siebie za bardzo nie przekonuje, ale ogólnie nic mu nie brakuje na typowego rookie babyface'a. Szkoda, że spalili te pierwszą akcję z Guevarą, ale nadrobili swantonem na drabiny... Hobbs wygrywa i wynik cieszy. Fajnie było zobaczyć znów Wardlowa, ale czegoś mu teraz brakuje i nie chodzi o obcięty wcześniej kucyk. :P 

  • Cassidy i Danhausen dodani do kolejnego battle royal wyłaniającego ostatnich pretendentów do pasa tag na Revolution. Jak powiedział Orange - "I don't care"... 
  • Chris Jericho -vs- Peter Avalon - szybkie. Avalon praktycznie całą walkę prowadził i przegrał po pięknie sprzedanym code breakerze. Beatdown JAS na Starksie po walce ok, ale widziało się to już 1000 razy.
  • Promo Hangmana spoko, ale kilka półek niżej od Moxa. 
  • Promo Christiana Cage w ringu i materiał filmowy Perry'ego świetne. Chociaż Jungle Boy kopiący grób wypadł nieco dziwnie... :D 
  • Hook -vs- Matt Hardy bez szału. Matt wygląda jakby przybyło mu z 10 lat, a oglądałem go ostatnio może z miesiąc temu...
  • Riho -vs- Toni Storm - zabawny był fakt, że pokazali transparent z tekstem "I named my cat after Riho". :D Walka dobra, ale wynik dziwny. Storm nie dość, że mało była na prowadzeniu, to jeszcze na koniec kanten przegrała.
  • Casino Tag Team Battle Royal - dużo chaosu i nie można było tego porównać z ladder matchem. Wynik zapewne doprowadzi do jakichś komedii na Revolution, ale mogli dać to Butcher & Blade. 
  • MJF/Danielson promo dobre, ale na początku rywalizacji mieli lepsze. 

 

Ogólnie dobre Dynamite i napawa optymizmem przed ppv. Pokazali też na nim chyba rekordową liczbę zakontraktowanych wrestlerów. Polecam. ;)

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
    • Kaczy316
      Uuuaaa szanowny Juan Cena się pojawi po raz 4 w drodze do WM i to jeszcze na SD, klękajcie narody, ja to generalnie nie ogarniam od jakiegoś czasu mam wrażenie, że w feudach o tytuł Undisputed na WM to albo mistrz albo pretendent zjawią się może z 2-3 razy w ciągu 7-8 tygodni w drodze do WM i mają wywalone i jedna osoba musi sama prowadzić feud albo z przydupasami tego drugiego, przecież Roman jako champion w drodze do WM to pokazywał się znikomą ilość razy w 2023 chyba 3 razy o ile dobrze liczyłem, w 2024 nie pamiętam, nawet nie liczyłem, bo to był bardziej feud Rocka z Codym xD, ale też Roman za wiele razy się nie pojawił, Rock więcej z tego co pamiętam, a w tym roku? Mam wrażenie, że Romualda widujemy dość często przy tej drodze do WM, jeszcze zapowiedziany jest na kolejne Raw, ja nie wiem to jakaś klątwa mistrzostwa, że albo mistrz albo pretendent się nie mogą pojawiać co tydzień? Nie ogarniam naprawdę.
    • KyRenLo
      Fajniutka waleczka się zapowiada bez dwóch zdań. Papierowo mega elegancko oby wyszło idealnie, bo nie ma jak świetne starcie Pań. Steph raczej nie powinna tutaj stracić złota. Karta Stand & Deliver na teraz: * NXT Championship Match: Oba Femi vs. Trick Williams vs. Je’Von Evans * NXT Women’s Championship Match: Stephanie Vaquer vs. Guilia vs. Jaida Parker vs. Jordynne Grace * NXT Women’s North American Championship Ladder Match: ZARIA vs. Kelani Jordan vs. Izzi Dame vs. Sol Ruca vs. 2 TBD * NXT North American Championship: Ricky Saints vs. either Ethan Page, Eddy Thorpe, Lexis King, or Wes Lee * NXT Tag Team Championship: Fraxiom vs. TBD Z tym chyba nie będzie problemu. Te gale PLE, czy też specjalne odcinki NXT zwykle prezentowały godny poziom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...