Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

AEW Full Gear 2022

 

AEW standardowo przypomina mi dlaczego kiedyś tak jarałem się wrestlingiem. Kolejna mocna jako całość gala od Khana. Nie mam czasu rozpisywać się o każdej walce, tak więc pojadę telegraficznym skrótem:

- świetny opener. W chuj bardziej podobają mi się takie cage matche, gdzie rozstrzygnięcie musi być w środku, a nie przez ucieczkę na zewnątrz. Zaskakujący wynik. Spodziewałem się, że Dinozaur wygra dzięki Krystkowi. Tarzan ładnie terminatorzył, odkopując po mega-killerach.

- walka o pasy trójek to ringowy rozpieradalator, ale też miło zaskoczył mnie bookingiem. Kto z ręką na sercu powie, że jak Fenix postanowił jednak nie skantować i nadział się na akcję Omegi, to nie stawialiście, że jest po frytkach? Nieszablonowe zagranie bookerów. Szacun.

- Callgirl gdyby nie miała w łapie więcej niż większość facetów, to byłaby mega-ruchable. Ma świetne dupsko i z twarzy też jest całkiem ładniutka. To że obroni pas było wiadome. W tym wizerunku a'la Cheeta wyglądała smakowicie :wink:

- W walce o pas RoH trochę za mało było tarć pomiędzy Y2J'em i Sammim, ale na plus, że Jericho został z pasem. Ten angle (Niszczyciel RoH) ma nadal potencjał.

- Paige jest zardzewiała jak drzwi do piwnicy. Chujowo wypadła w tym starciu, aż szkoda było jej podkładać zawodniczkę tak mocną jak Dentystka (co niestety było do przewidzenia). Faktem jest jednak to, że nie oszczędzali jej karku w tej walce.

- Hejterka wyglądała dzisiaj bardzo ruchable. Z chęcią pohejtował bym ją :D Mocne, wyrównane starcie, z zaskakującą zmianą posiadaczki pasa. Myślałem, że będą trzymali Sztormówkę z pasem do powrotu Rosy (tym bardziej, że były pomiędzy nimi jakieś zgrzyty w Internetach). Świeża twarz z pasem zawsze na propsie. No to teraz chyba czeka nas klasyk z zazdrością Dentystki i jej feud o pas z Hejterką, którą pewnie w najbliższym czasie wyjebie z ekipy. Ciekawe kiedy Callgirl ruszy w końcu po ten ważniejszy tytuł?

- Dobrze rozpisali wygraną MJF'a, który niby całą walkę face'ował, ale na końcu i tak pokazał heelowe oblicze (w czym jest najlepszy) i przekręcił Moxa. Kolejny zajebisty booking, gdzie znowu (po walce trójek) MJF postanowił nie skantować i... mimo wszystko nie przegrał. Drugi raz w ciągu tego samego PPV taka zagrywka??? Byłem w tamtym momencie pewny, że Max-siu uwielbienie ludu (pełny face turn) okupi przegraną.

- Dobrze mi się to oglądało jako całość. Prawie 4h, a weszło normalnie bez popitki :wink: Miła odmiana po WWE, czy nawet wczorajszej gali od Impacta, gdzie było trochę ciekawych rzeczy, ale i tak sporo jechałem na przewijaniu.

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448718
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 254
  • Reputacja:   255
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jest kolejny nowy merch Punka:

 

310312172_6373924642634208_978235127341030728_n.jpg?stp=dst-jpg_p960x960&_nc_cat=1&ccb=1-7&_nc_sid=c48759&_nc_ohc=0b7YqCsBxbYAX-_u_yp&_nc_ht=scontent.fpoz5-1.fna&oh=00_AfBExRmJKbNp4LGd6xcGZx8GJpEouOryMqPDpYY9Ik-4ZA&oe=6380162D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448723
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 238
  • Reputacja:   503
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Argh nie lubię pisać odczuć co do gali po tak długim czasie, ale na świeżo nie było czasu..

 

Preshow jak zwykle nie oglądany, ale z tego co widziałem nic mnie nie ominęło. Ba, nawet chyba wszystkie wyniki wpadły.

 

Zaczynamy Cage Matchem. Ciekawy wybór na opener.

Ogólnie z racji małej ilości czasu przewijałem (ale niedużo), ale akcje były całkiem fajne (świetny canadian destroyer ze strony Tarzana), a samo starcie przyjemne. Gdyby to było WWE to byłoby to pewnie starcie gali, ale że jesteśmy w lidze wyżej to sorry gregory, ale było zaledwie dobrze :D

Jednak "Idzie Grześ przez wieś" wygrywa i czekamy na wyleczenie kontuzji przez Krystiana żeby kontynuować afery. Ale przyznam szczerze - subować monster heela to trochę słaby pomysł.

 

Pasy Trójek

No przyznam szczerze to siusiak mi stanął jak usłyszałem Kansas, bo mam sentyment do kawałka "Carry on my wayward son". Kapitalne wejście. Podobno mogą je mieć na stałe? Wow. Ale IMO to jednorazówka. Szkoda budżetu i nie pasuje za bardzo do nich.

Co mogę powiedzieć? Tego się spodziewałem po takich ringowych generałach. Rozpierdol konkretny. Jakbym miał pokazywać kumplom przy browcu, którzy nie oglądają wrestlingu jakiś pojedynek to pokazałbym to. Świetna chemia między WSZYSTKIMI kurwa. Fajny booking. Czego chcieć więcej? I przede wszystkim zwycięzcy prawidłowi. Elita pokazała, że jednak umie się zachować i nie zgarniają pasów. Dodatkowo po walce dowiadujemy się, że dostaniemy jeszcze best of 7 :o Pewnie nie będą tak zjawiskowe jak ta, bo na tygodniówkach, ale pewnie i tak nieźle.

 

TBS - Trans vs Cheetara

Nie oglądałem nigdy Thundercatsów, ale kojarzę temat (w Polsce to nie było popularne), ale Jadowita wyglądała pysznie tak jak Raven pisał, ale szczerze? Red Velvet to tam jest prawdziwy ogień. Laska jest tak nieziemska - wszystko na miejscu, słodkiego nie jem, ale tą czekolade bym ojebał :twisted:

Samą walkę przewinąłem. Wynik był praktycznie pewny. TBS musi zgarnąć ktoś typu Paige.

 

Fatal 4 Way o pas ROH

Trzeba pochwalić kogoś kto układał kartę - kobity były takim zapychaczem na siusiu i wyleczenie gardeł i dalej lecimy z tematem. Nie był to poziom tagów, ale było przyzwoicie.. ale trochę rozczarowali mnie. Jak na takich tuzów mogło być lepiej co nie znaczy, że było źle. Po prostu porównując do poziomu wcześniejszej multiwalki to zawsze ta walka wypadać będzie gorzej.

Cały czas stawiałem na Krzycha, a tu w typerze coś mi odjebało po czytaniu spekulacji, że jak to? Bryan przecież cały czas garowany jest i tak przegrywa - musi zdobyć i to tutaj i poszło :D

Jerycho ma potencjał na ciągnięciu tej rywalizacji z ROH, ale trochę go nie utilizuje.

 

DMD vs Paige

Co kasa robi z ludźmi - jak zobaczymy Sarajke z początków brytyjskiego wrestlingu, a teraz to 2 różne osoby :D Dentystka chciała jakoś podciągnąć ten pojedynek, ale rdza i kontuzja nie pozwoliły antydivie rozwinąć skrzydeł i wyszło jak wyszło. Ja nie żałuje, bo przewijałem :twisted:

W sumie już przyzwyczaiła nas ex dupa Del Rio (i Woodsa... i Maddoxa... i gitarzysty...i.. :D ) do chujowych poczynań w debiutach :D

Wynik wiadomy.

 

Pas TNT

3 bysiorów, ale czas nie pozwalał obejrzeć całości.

Najbardziej ze wszystkiego dziwi.. wynik. Joe dawałem najmniejsze szanse, ale może przez to, że Winczenzo nas przyzwyczaił, że dwóch pasów (poza Romualdem) to się nie trzyma. A tu zonk. Myślałem, że Hobbs ogarnie kiedy ci dwaj będą się obijać, a tamci dalej rywalizację kontynuują o pas Samoy. Ni chuja. Dziwna decyzja.

 

Jarrett i Lethal vs Sting i Allin

Dziwna to była walka. W sumie mieliśmy dwa duże debiuty (Paige i Jeff) podczas tego PPV, więc nawet logiczne, że jedno musiało przegrać - nie było wiadome które. Teraz wiadomo - podczas chaosu weteran skusił. Nie było nic wartego uwagi poza tym, że dryblas hindus nie złapał dobrze Stinga jak ten się rzucił z wysokości.

 

Pas kobiet - jebliwa laska vs jebliwa laska

Hejterka jest zdrowa. I mało tego łączy ją nazwisko z Davidem Hayterem co powoduje jeszcze +1 do jej lubienia. Przewinąłem, bo wynik wiadomy i... zdziwienie. Czyli jednak nie kontynuują story z Thunder Rosą? To mi Khan zaimponowałeś tą nieprzewidywalnością po raz trzeci dzisiaj.

 

 

Pasy TT

...Za to tutaj było wszystko mega przewidywalne. Turn Keitha, przegrana Swerve'a.

Dlatego tak też nie przejąłem się tą walką mimo, iż była całkiem dobra - co nie powinno dziwić z takim składem. Cieszę się, że Lee i Strickland idą osobno, ale najpierw oczywiście feud.

 

Main event : AEW World Championship

WWE powinno się uczyć - to są wyjściówki, a nie jakieś kurwa pseudoepickie wyjścia wyjca Romana. Wild Thing świetnie pasuje do dzikusa Moxa. MJF ma niby prostą melodyjke, ale też jest spoko. Szkoda, że zaspojlerowali przy wyjściu Moxa końcówke (jebnął pasem przez przypadek Regala jak przekładał go na ramię :twisted: mam nadzieję, że to nie będzie powód turnu :D )

Sama walka - dobra. Psychologia ringowa i kilka niezłych movesów. Trochę jak w niektórych horrorach (pozdro Terrifier 2) przeciągnęli trzeci akt, czyli końcówkę, ale i tak mogło być.

Czyli co? Mox odpoczynek, a MJF ma przystanek w postaci Ricky'ego?

 

Cały event był bardzo dobry, mógł się podobać, szczególnie, że jakościowo pojedynki trzymały w większości minimum dobry poziom. Może najlepsza gala AEW w tym roku (poprzednia też była fantastyczna), ale to może być z powodu przeciwności nostalgii, czyli recency biasu.

Miałem kilka fajnych punktów jeszcze dodać, ale z moją pamięcią jest chujowo, więc już zapomniałem co to było :D Na pewno + za nieprzewidywalność. Nie mogę się doczekać kolejnych PPV od AEW. Tygodniówki też są dobre, ale czasami kuleją. Pozdro.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448724
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 238
  • Reputacja:   503
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po Dynamicie mam 2 przemyślenia :


- Mox to chyba nigdy na te wakacje nie pojedzie :D


- Epickie promo MJFa. Ale teraz byłoby zabawnie jakby ktoś jednak mu ukrócił ten reign (czego nie życzę, niech panuje i niech pokaże na co go stać). Fajne, nieoczekiwane odwrócenie się od Regala, dobre teksty i wypominki. Panowanie czas zacząć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448797
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  372
  • Reputacja:   156
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

AEW Dynamite 07.12.2022


To, że Starks będzie walczył z Maxem o mistrza to było kwestią czasu, więc wiadome było, że wygra ten Battle Royal. Czy się cieszę? Szczerze uwielbiałem Ricky'ego jako mistrza FTW, sprawdzał się konkretnie. Nadszedł czas by sprawdził się przy prawdziwym mistrzostwie, ale na pas AEW chyba za wcześnie - zwłaszcza, że konkretny AEW Original go dopiero co przejął. Zarzuty że Starks ma dużo z młodego Johnsona są nawet trafne, faktycznie go trochę przypomina :D Candy ass i tak dalej. To będzie genialna walka na proma, tego jestem pewny, choć w ringu też może być nieźle. Wiadomo, że Starks nie wygra, ale po tym promie nie powinien przegrywać czysto, a skoro walczy MJF to jest na to spora szansa.


Kontra Joe z Coffin Dropu Allina imponująca, Samoańczyk nadal ma w sobie to coś, choć już nie na tak długą metę jak kiedyś. Jego zdobycie pasa TNT było mocnym zaskoczeniem, ale czy jest mi z tym źle? Miło zobaczyć Joe z jednym z mistrzostw, a zwłaszcza z dwoma. Gdyby on wtedy pokonał Lesnara... Ale nie ma co marzyć. Lubię Wardlowa, ale niech Joe potrzyma trochę ten pas. Chętnie bym zobaczył Wardlowa lub Joe w pogoni za pasem AEW. Choć za każdym razem jak widzę Musclebustera, w mojej głowie pojawia się Tyson Kidd.


Cassidy jako mistrz All-Atlantic i tak dalej (jezu jaka śmieszna nazwa) na pewno jest mistrzem walczącym, wiec ciągle szuka przeciwnika na tu i teraz, a nawet od zaraz. Sabian nigdy do mnie nie przemawiał i chyba nigdy tego nie zrobi. Liczyłem, że jako przeciwnika dla OC ogłosi Miro, Janela tez mi przez głowę przeszedł nawet nie wiem czemu. W efekcie mamy niedawno występującego w Wawie Trenta Sevena. Czy powinniśmy mu kibicować? :D


Tag Team Match przyjemny, ale czy tylko ja chciałbym zobaczyć jak Claudio i Hager porzucają swoje stajnie i tworzą Tha Reahl Amehricahns? Dać im Dana Lamberta i mamy Reahl Amehricahns Tahp Teahm. Nawet lubiłem ten Tag Team jak walczyli razem w WWE. Ale trochę martwi mnie pozycja Castagnoliego odkąd stracił pas ROH. Czy czymś różni się jego pozycja podczas pobytu w WWE, a tą teraz w AEW? Tylko jednym imo - należy do stajni. Poza tym robi to samo.


Jeśli chodzi o Regala to trochę smutne, że w WWE TV będzie mógł się pojawić dopiero w 2024 (podobno), ale wiadomo że powraca jako postać zakulisowa do pomocy Hunterowi i być może żeby nadzorować młodego Dempseya. W kwestii jego pobytu w AEW to będę trochę tęsknił za tą obsesją, jaka łączy go z Excaliburem i pstryczki w jego stronę np. poprzez nazywanie go ,,Man with a Mask". Fantasy Booking podpowiada, że Regal zabiera BCC ze sobą, Mox pokona Romana, a Yuta Solo Sikoę :lol: Starczy już, przed pracą zdarza mi się pieprzyć. Trzeba przyznać, że William jednak zostawił sympatyczną stajnię po sobie, którą pewnie teraz poprowadzi Mox. I dobrze.


Hayterka wyrosła na dobrą mistrzynię, o wiele bardziej wolę ją od Toni, czy nawet Thunderki. Szkoda, że Blair Davenport aka Bea Priestley jest przyklejona do NXT (chyba), bo chętnie bym ją widział na parę chwil w AEW, ta dywizja prędzej by jej pozwoliła na wypłynięcie dalej, niż ta u wujka Paula. Może następna w kolejce będzie Saraya?


Na Winter is Coming House of Black powróci do akcji - okej. I tak nie wierzyłem w powrót Blacka do WWE, więc nie grzeje mnie to. Cargill i Baddies są spoko, ale litości - skip.


Program Baker i Sarayi jest od początku mocno zaogniony, chyba idealny przeciwnik na początek dla byłej Del Rio, ale czy chcę widzieć wrestlerkę performującą na pół gwizdka? Wiadomo, musi oszczędzać swój kark i tak dalej, dlatego pytam, czy jest sens tak ryzykować? Mam nadzieję, że nie doprowadzi to do czegoś tragicznego, bo mam złe przeczucia. O ile Edge i DB wrócili po urazie, który też miał ich wykluczyć, to nie widzę oszczędzania się u nich, u Sarayi to zacznie być już uciążliwe, więc niech dostanie title-shota na Hayter, przegra i tyle ją widziano.


Acclaimed pokonujący FTR to jest coś, co chciałem widzieć już dawno, panowie zasługują na to mocno, kolejni AEW Originals zresztą, więc mają w All Elite jak w niebie. Walka była bangerem, nie ma co oszukiwać, że WWE wyprodukowało Tag Team klasy światowej, old schoolowy - ich najlepsza cecha i nigdy nie zawodzący. Wyprodukowali ich po to, żeby nazwać ich The Mechanics, a potem w Main Rosterze totalnie ich zeszmacić, dobrze zrobili, że ruszyli do All Elite. Nastepni w kolejce dla Acclaimed pewnie będą synowie Billy'ego. FTR z Briscoesami na FB zawalczą w Dog Collar Matchu, szczerze ta stypulacja zawsze mi się będzie kojarzyła z ROH, chyba Punk z Ravenem walczyli w tej stypulacji. I cieszę się, że ona wraca akurat tam. Nie pozostaje nic innego jak rzucić okiem na Final Battle, choć nie ukrywam. Troszkę tęsknię za samodzielnością ROH, ale lepiej tak, niż żeby federacja przestała istnieć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448815
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  372
  • Reputacja:   156
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

AEW Rampage 09.12.2022


Aż dziwne, że nie pokazali wejścia Moxa, szczerze jednego z najbardziej ikonicznych wejść w historii AEW tuż po wejściu Y2J'a. Taka walka na Rampage jest dla mnie lekkim zaskoczeniem, wypadła bardzo dobrze, Takeshita to jest chyba jednym z topowych gości z Japonii na ten moment. Z każdym potrafi pokazać coś fajnego, a Mox to Mox, klasa sama w sobie, nie ma co się tu rozpisywać, każdy go zna i każdy wie na co go stać. Ciesze się, że odejście Regala automatycznie nie przekreśliło szans dla BCC i ta stajnia się jeszcze nie rozpadła, gdyż jest jedną z najlepszych w AEW ever. Szykuje się chyba walka z Hangmanem, po niej pewnie w końcu zasłużone wakacje.


All-Elitowska wersja Asuki aka Hikaru Shida jest budowana chyba na następną przeciwniczkę dla Hayterki. Panie na pewno się znają, wywodzą się z podobnych klimatów, więc i na brak chemii narzekac się nie powinno. Choć mam pewne zastrzeżenia co do Shidy, może słuszne, może nie. Gdy AEW startowało, była jedną z pionierek kobiecej dywizji w AEW. Denerwuje mnie trochę to, że pojawia się co 3-4 miesiące po swojego title-shota, a po przegranej znów znika, kiedy w rosterze mamy inne kobitki, które mogłyby wyskoczyć na Jamie. Coś czuję, ze Japonki w AEW mają taryfę ulgową, tak jak Riho, ale to może tylko ja. Asuka, idź do AEW póki Kenny ma tam coś do powiedzenia.


W trzeciej walce i wynik był wiadomy, i to że Moriarty pokaże się z dobrej strony było wiadome. Big Bill aka Big Cass, aka Duży Rachunek jest dobrym uzupełnieniem stajni w postaci Powerhouse'a, ale nic poza tym imo. Dwie dźwignie w tym samym czasie Moriarty'ego zrobily wrażenie. Choć nie zdziwie się jak Morrissey, Big Cass, Big Bill whatever, w 2023 dostanie jakiś push, może jakiś pas TNT, bo szczerze w takiej formie jaką ma teraz nie przypominam go sobie jaki single wcześniej. Z jednej strony ma to sens. WWE - Big Cass, AEW - Big Bill, TNA - W Morrissey. TNA chyba wygrało tu walkę na najbardziej ch*jowy ringname.


Na występ Sevena czekałem, po występie w Warszawie zamieniłem się w jego cichego fan-boya, nie będę ukrywał. Czy to Brytyjski Bobby Fish? Ciężko stwierdzić na razie, w ringu według mnie robi większe wrażenie, ale niech zgubi ten brzuch, żeby nie został Brytyjskim Chrisem Hero. Mam nadzieję, że w AEW jednak ma epizod i powróci do WWE po odpaleniu NXT Europe. W ogóle Rampage powinno się nazywać Orange Cassidy defending All-Atlantic Championship. Ile on tych obron na tym show ma w ostatnim czasie? Spoko jednak mimo wszystko, ze sie dobrze prezentuje i broni tego mistrzostwa, przez to ono cokolwiek znaczy. Nie rozumiem jednego, po ataku Sabiana i Trenta na Cassidy'ego mistrza ratuje... Dustin Rhodes? Gość należy do stajni, dość bogatej i ratuje go Dustin Rhodes? Czegoś nie czaję. Ale chcialbym Ex-Goldusta zobaczyć jeszcze z jakimkolwiek pasem nawet tym All-Atlantic. Może to do tego zmierza? Bardzo na plus występ Sevena, ale pewnie to tyle jeśli chodzi o niego w AEW. Im Dustin jest starszy tym bardziej przypomina Dusty'ego, nic zresztą dziwnego. Widząc starszego Rhodesa w okularach w ringu, sam zaczynam czuć się starszy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448838
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  372
  • Reputacja:   156
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

AEW Dynamite - Holiday Bash - 21.12.2022


Starks strasznie przypomina mi Rocky'ego, ruchami, gestykulacją, mimiką i tak dalej. Jego prowadzenia zaczyna dobrze wyglądać, od głównego mistrzostwa po bezpośrednią konfrontację z Jericho, który umówmy się nie jest w AEW byle kim. Jednak nadal wyczuwam tutaj jakieś popsucie szyków w JAS, w sensie wyczuwam odejście Garcii i bardzo możliwe, że sytuacja skończy się tak, że dostaniemy na którejś z większych gal 6-mana w którym to Garcia zawalczy wraz z właśnie Starksem i Andrettim, przeciwko JAS w postaci Sammy'ego, Hagera i Y2Ja oczywiście. Może też tak być, że to Andretti okaże się koniem trojańskim i dołączy do JAS, choć wątpie szczerze.


Sytuacja z pasami Trios zaczyna być męcząca, ale nie przez ideę tych pasów, a przez ideę wyjścia z sytuacji w której Elite pozbawiono mistrzostw. Mamy teraz 3-2 z tego co pamiętam, ale mogę się mylić, jestem przekonany że skończy się 4-3 dla Elite jak gdyby nigdy nic xD Choć po tym wpierdzielu po walce może też być różnie. W każdym razie skończy się na siedmiu walkach, no bo czemu nie? Niech chłopy mają zajęcie, wiadomo.


Sytuacja z Regalem trochę przykra, w perspektywie AEW i samego Danielsona. Widać, że dla Bryana William nawet poza kulisami jest kimś wielkim w postaci mentora, zresztą nie zapomne ich walki bodajże z pierwszej edycji NXT, kiedy to Danielson był podopiecznym Miza i Regal też tam kogoś miał chyba Skip Sheffield aka Ryback, ale mogę się mylić. W każdym razie szkoda że BCC musi istnieć bez Regala, ale poradzą sobie, skład mają mocarny. Co do The Firm - możemy przestać z nich robić porządnej stajni i dać im solowo rozwijać kariery? Nawet MJF im nie pomaga, a to już jest sukces, żeby Midas nie zdołał czegoś zamienić w złoto.


Squash Hooka się wydarzył - okej - bez większych emocji. W sensie podoba mi się Hook i zajebiście go lubię, ale młody Tazz musi iść do przodu bo takie obijanie jobberów co kilka tygodni nawet z taką osobowością przestaje być dobrą telewizją, nie wiem czy to kwestia urazu czy braku pomysłów, ale nie miał poważnego programu odkąd jest w AEW jako single, Danhausen i cała otoczka z nim związana się nie liczy. Dajcie mu coś poważnego.


Następna walka squashem nie była ale na pewno była jednostronna, zresztą co sie miało wydarzyć kiedy Mox wychodzi na 1/2 Top Flight - Tag teamu który jest tylko od latania. Czy Mox nie miał iść na upragnione od dawna wakacje, małą przerwę? Wydaje mi sie ze ma to związek z tym, że AEW chce wypełnić dziurę po Punku na topie.


FTR ostatnio w AEW zaczyna coraz mniej znaczyć, to znaczy wyczuwam że nastąpił kontakt między HHHem a FTR i ich rychły powrót do WWE. Nie bez powodu zrzucają z siebie naraz pasy za pasami, a zdobyli ich imponującą ilość, tylko po co właściwie mieliby tam wracać. W AEW są nie do podwalenia, a w WWE może być różnie, choć u wujka Levesque'a może im będzie inaczej. Pewnie dopracują reszte kontraktu a potem polecą do WWE, ciekaw jestem rozwoju ich sytuacji.


Kolejnym punktem na tej gali All Entertainment Wrestling jest segment Swerve'a i KL. Niezbyt intrygujące to było, takie trochę na siłe, szczerze jestem za tym aby szybko im zrobić walkę i skończyć ich współistnienie, bo to kolejna rzecz która jest mocno przedłużana i nie chce się na to patrzec. Jedynym plusem tutaj tego wszystkiego było ,,You big motherfucker" ze strony Rossa, pojawienie się Boudreaux i Toma MacDonalda (?). Chcieliśmy walki KL z Lesnarem, to dostaniemy walkę KL z jego bootlegiem. Tu też wyczuwam powrót do WWE ze strony KL, zwłaszcza że Mia zakotwicza się w WWE dość konkretnie. Choć ten wytatuowany noname przypomina mi mix Ravena z Archerem i Shannonem Moorem, wie ktoś w ogóle co to za typo?


Nie jestem wielkim fanem kobiecego wrestlingu, ale to co robi Hayterka zasługuje na osobny punkcik co gale. Robi mega robotę jako mistrzyni, nie wiem czy po Baker nie jest drugą najbardziej odpowiednią mistrzynią na dany moment. Bałem się, że Shida po znajomości z Kennym rozłoży Jamieównę, ale na szczęście nie. Czekam na odwrócenie się mistrzyni od Britt i ich wspólny program, to może skraść show. Ale ten bieg Paige, Sarayi whatever, to był żałosny, trochę się obawiam, że ten jej run w AEW albo się zakończy tragedią, albo zostanie wyśmiany, bo na to się na ten moment zanosi, jeszcze jak wskoczyła na apron, jakby lagi miała podczas tego wbiegania na ring, słabo to wyglądało. Saraya, Storm i Shida? Mam pomysł na nazwę tego trio. Control The Damage :lol: ewentualnie Absolution v2.

Edytowane przez HeymanGuy
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448900
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  372
  • Reputacja:   156
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

AEW Rampage 23.12.2022


Niby Top Flight nie jest jakimś top tier tag-teamem, razem z AR Foxem ale moim zdaniem dobra decyzja z ich wygraniem tego Battle Royalu, zawsze to jakieś stawianie na swoje, nowe talenty. Zresztą dużo triosów tutaj zostało umieszczonych, chyba wszystkie które AEW ma do dyspozycji nie licząc mistrzów i pretendentów, więc konkurencja była spora. Zwłaszcza że na koniec została część BCC, która przez zwycięzców została wyeliminowana, to coś znaczy. Choć po cichu liczyłem na Blackpool Combat Club, mimo tego że Claudio i Wheeler trzymają pasy. Zastanawia mnie tylko, czy skoro na szali było 300 tys.$ czy oni na serio ten hajs dostaną xD Choć nie, przepraszam, zabrakło House of Black w tej walce. Ale lepiej, żeby ich tu nie było, niż żeby mieli przegrać, oni mają teraz inne rzeczy do zrobienia. Miło zobaczyć Angelico, w tym roku za dużo czasu antenowego nie dostał, może w przyszłym roku lepiej to będzie wyglądać.


Kingston jest spokojnie w Top 3 mówców w AEW chyba tuż za Moxleyem i MJFem, naprawdę, zresztą on od zawsze mnie urzekał, czy to była CHIKARA czy inne federacje poboczne w których miałem go okazje pare lat temu oglądać. W każdym programie nawet prowadzonym tutaj w AEW to udowadniał, a i tak większość będzie go pamiętać z eksplozji w której ,,obronił" Moxa :P Eddie byłby idealny do klasycznego ECW jeszcze za czasów Heymana. Zastanawiam się co z Santaną, jakiś uraz czy co? Bo mozna powiedzieć że mamy do czynienia z małym LAX 3.0. Bo oryginalne LAX to wiadomo, Homicide, Hernandez pozniej chyba doszedl Anarquia w TNA, nawet Chavo z Hernandezem tworzyli zgrany TT. Potem mielismy Santane i Ortiza w IW kilka lat temu. No i teraz Santana Ortiz i Kingston mogliby stanowić LAX 3.0, tylko po co? Bez Konnana to nie byloby to samo xd Ale takie trio na HoB mogłoby fajnie wyglądać.


Cargill niby jest spoko, ale czuje że zaczynam mieć jej dość, mało jest argumentów za tym, żeby miała aż takie mocarne panowanie nawet z pobocznym pasem. W sensie, często potrafi walnąć botcha, walczy z noname'ami, taka analogiczna sytuacja do Hooka i pasa FTW. Vertvixen? Sory, nie znam, a ostatnich pięciu liter jej ringname'u wole nie przywoływać. I nie, nie chodzi o rapera xd Jeśli w ogóle ktokolwiek zdetronizuje Jade, to pewnie będzie to Willow Nightingale.


Bardzo fajnie zobaczyć Gunna i Jarretta w jednym ringu, panowie zresztą mierzyli się już niejednokrotnie w wielu formach, mieli walkę singlową w TNA, podczas SmackDown też się zdarzyło, walczyli w Lockdown Matchu, w roznych tagteamowych walkach na Raw is War, także jakaś tam przeszłość jest, ja zresztą mam mega sentyment do obu panów, no bo Billy wiadomo, NAO, Jarretta najbardziej kojarzę nie z WCW jak pewnie większość wytrawniuchów, tylko z TNA kiedy próbowano z niego zrobić wojownika MMA jakiegoś przekota xD Ale mimo wszystko z TNA fajnie go wspominam. Z drugiej strony mamy Bowensa i Lethala. Za pstryczek w nos ze strony Castera, że odeśle Jarretta i Lethala z powrotem do Impact Zone spory plus, w AEW podoba mi się to, że nie oszczędzają innych fedek i czuć te rywalizacje między nimi, mega sprawa. Wynik był tu nieważny, aczkolwiek dobrze że wygrała para heelów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448910
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  372
  • Reputacja:   156
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

AEW Dynamite New Year's Smash 2022 - 28.12.2022


Czy MJF umawia się z Shotzi? Widziałem chyba zdjęcie z zaręczyn champa i ta laska chyba tak nie wyglądała xD Danielson pokonał Page'a i bardzo dobrze, Alexandrowi chyba lepiej wyszedł rozpad The North niż Ethanowi, ten pierwszy właśnie jest mistrzem w IW, a wygrana GOATa zawsze na propsie.


Odkąd Regala nie ma to BCC mogłoby się w sumie nazywać Cincinnati Combat Club, bądź jak kto woli Triple C. Solidna walka z Top Flight, które napsuło krwi Moxowi i Claudio na Rampage eliminując ten team z Battle Royalu, BCC sobie odbiło, zresztą nie było tu innej opcji, Mox i Castagnoli musieli wygrać. Uppercut mistrza ROH na Dariusie był kozacki.


Hook pokonał kolejnego z jobberów i to tyle z świetnością tej postaci, nawet nie znałem jego przeciwnika za bardzo. Zdecydowanie szykowany jest feud Hooka z Big Billem i czytałem opinie nawet o tym, że ta rywalizacja ma potencjał do bycia tak dobrą jak feud Bam Bam Bigelowa z Tazzem :lol: Tylko Taz to była pieprzona maszyna do suplexów i ogólnie zajebistego hardkorowe wrestlingu, a Hook póki co jest... Hookiem. Ale nie skreślam go, jest bardzo młody, póki co dmuchają na niego i chuchają i boje się, że to w dłuższym rozliczeniu może chłopaka przystopować. Taz zresztą nie miał budowy nastolatka prosto z liceum, typ wyglądał jakby brał diety od Karmowskiego zanim ten wpadł, że będzie golił ludzi na hajs za pseudo-diety.


Wiele zarzuca się WWE, że walki są mega powtarzalne, tymczasem AEW wałkuje ten series trios tag team ciul wie co matche między Elite i Triangle jak nie wiem, można to było zakończyć szybciej. Plus jest taki, że ostatnią z tych walk będzie Ladder Match i tam ten program już musi się ostatecznie rozstrzygnąć jakby nie było. Siedem walk w tak krótkim odstępie czasu w takim samym składzie nawet w takim dobrym składzie może już się przejeść, strasznie miałkie to Dynamite, ale musieli trochę odpuścić, taki okres ze jednak każdy chce być zdrowy.


Muszę tutaj wspomnieć o pocisku Castera w stronę Jarretta bo jakby nie było nawiązał do dość ważnego wbrew pozorom wydarzenia w show-biz wrestlingowym. Jakoby Jeff Jarrett miał dopuścić się kradzieży żony Angle'a, nawet mieli o to program w TNA swego czasu xD Caster słynie z mocno celnych pocisków w swoich dissach w formie video tak jak tu, czy przed walką podczas wejścia i tu też złamał jakikolwiek system, pisali o tym wszędzie i oby się nie zatrzymywał w tym co robi bo za samo to, należy się The Acclaimed zajebisty run z pasami. Swoją drogą żona Jarretta a ex Angle'a pisała na twitterze jakoby Kurt miał ją zdradzać i dała sugestie że Kurt miał romanse z Dawn Marie czy nawet Kelly Kelly, jeśli tak to miał jebaniutki rozmach.


Co do kobitek i zapychacza powiem tak... Ruby potrzebuje wygranych jak tlenu, więc szkoda że tu nie wygrała.


No i banger w ciul w ME. Samoa Joe i Wardlow wreszcie w walce o pas TNT, długo czekałem na tę walkę nie będę ukrywał i ściemniał. AEW buduje Joeya tak jak powinien on być budowany zawsze, jak był budowany w TNA, podejrzewam że sam Samoańczyk najchętniej zapomniałby okres który spędził w WWE, może poza małym wyjątkiem w NXT, ale wciąż tu wygląda o niebo lepiej i można śmiało napisać, że Joe przejście do AEW wyszło mocno na plus. Jeden z najlepszych monster heelów w biznesie teraz. Bardzo podoba mi się booking Khana wobec mistrza TNT. Trochę szkoda Wardlowa i jego kucyka ale tak lubię Joe i jego prowadzenie w AEW, że nie przeszkodziło mi to ani trochę. Ale nie podoba mi się, że Allin wyskakuje na Joe, miał już swoje do powiedzenia przy pasie TNT jakiś czas temu, powinien się teraz bić nie wiem, Archer, Starks, może powracający Miro który jest zdrowy a nic nie robi, Darby'emu zawsze się coś by znalazło. Może Hangman Page, dobrze by wyglądał przeciwko Joe. Ciekawi mnie co zrobią z Wardlowem po tym jak kilka miesięcy był bestią.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448961
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No i banger w ciul w ME. Samoa Joe i Wardlow wreszcie w walce o pas TNT, długo czekałem na tę walkę nie będę ukrywał i ściemniał. AEW buduje Joeya tak jak powinien on być budowany zawsze, jak był budowany w TNA, podejrzewam że sam Samoańczyk najchętniej zapomniałby okres który spędził w WWE, może poza małym wyjątkiem w NXT, ale wciąż tu wygląda o niebo lepiej i można śmiało napisać, że Joe przejście do AEW wyszło mocno na plus. Jeden z najlepszych monster heelów w biznesie teraz. Bardzo podoba mi się booking Khana wobec mistrza TNT. Trochę szkoda Wardlowa i jego kucyka ale tak lubię Joe i jego prowadzenie w AEW, że nie przeszkodziło mi to ani trochę. Ale nie podoba mi się, że Allin wyskakuje na Joe, miał już swoje do powiedzenia przy pasie TNT jakiś czas temu, powinien się teraz bić nie wiem, Archer, Starks, może powracający Miro który jest zdrowy a nic nie robi, Darby'emu zawsze się coś by znalazło. Może Hangman Page, dobrze by wyglądał przeciwko Joe. Ciekawi mnie co zrobią z Wardlowem po tym jak kilka miesięcy był bestią.

 

Zajebiście lubię jak dają heelowi czysto wygrać w tak ważnych walkach, tym bardziej, że Wardlow ostatnio był jebitnie mocno promowany. Rzadko się to zdarza, tym bardziej więc cieszy, że w końcu Joe jest promowany tak jak był w RoH czy w TNA, na maszynę do niszczenia rywali. A kucyka nie ma co żałować, Wardlow to przystojne chłopisko, a z tą kitką wyglądał cipowato. Myślę, że tylko zyska na zmianie fryzu :wink:

O taki właśnie booking nic nie robiłem! :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448962
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  372
  • Reputacja:   156
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

AEW Rampage New Year's Smash 2022 - 30.12.2022


Walka Cassidyego z Trentem była trochę randomowa, wiadomo, walka Orange'a na Rampage, o pas All-Atlantic, wynik od razu wiadomy, mimo że walczył z kolegą. Co tydzień po Rampage można to napisać - Cassidy obronił tytuł All-Atlantic, wow - no co za shocker, nikt się tego nie spodziewał, niczym hiszpańskiej inkwizycji.


Cargillka już zaczyna walczyć ze swoimi podopiecznymi niegdyś, widać że brakuje troche pomysłów na obecną TBS mistrzynię po programie z Nylą. Pewnie teraz zawalczy z Red Velvet, aby ostatecznie bronić tytułu TBS przeciwko Statlander, a czy ona wygra to już druga kwestia, choć nie sądzę. Jade jest zbyt dominującą mistrzynią, żeby stracić tak o pas przeciwko Kris. Bo na Red Velvet chyba tu nie ma co liczyć.


Strickland potrzebował wygranej jak tlenu i ją dostał, szkoda tylko że przeciwko Wheelerowi który jako ROH Pure Champ też jej potrzebuje, dobrze że walka nie odbywała się o pas, bo Swerve mógł bez problemu wygrać, a niekoniecznie chciałbym go jako mistrza Pure teraz. Ciekaw jestem co zrobią z Boudreaux i tym wytatuowanym i przepitym bootlegiem nie wiem, Ravena, może też Lesnara? XD Szczerze jak na ostatni epizod Rampage to dość słabe to było, Dynamite o wiele lepiej zdało egzamin, nie mówiąc już o SmackDown!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448964
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cargillka już zaczyna walczyć ze swoimi podopiecznymi niegdyś, widać że brakuje troche pomysłów na obecną TBS mistrzynię po programie z Nylą. Pewnie teraz zawalczy z Red Velvet, aby ostatecznie bronić tytułu TBS przeciwko Statlander, a czy ona wygra to już druga kwestia, choć nie sądzę. Jade jest zbyt dominującą mistrzynią, żeby stracić tak o pas przeciwko Kris. Bo na Red Velvet chyba tu nie ma co liczyć.

 

Przy tak wypromowanej Callgirl ja bym jej nie kroił z pasa tylko doprowadził do walki dwóch kobiecych mistrzyń, gdzie byłoby Złoto na szali. Tak jak lubię Hejterkę, tak jest jeszcze trochę za mało wypromowana (w porównaniu do Białowłosej) na takie starcie (jakkolwiek to brzmi, skoro ma ten ważniejszy pas). To zestawienie byłoby idealne kiedy jeszcze Dentystka (przy swoim reign'nie) miała tytuł.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448970
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 560
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

AEW Dynamite 4/01/23 to jedna z lepszych edycji tygodniówek AEW jakie miałem okazje oglądać. Odświeżona produkcja, publika z Seattle gorąca jak z czasów Attitude Ery i bardzo dobre show, to mieszanka wybuchowa. niczym tytułowy dynamit. :D


- Starks/Jericho świetne. Ricky to prawdziwy fenomen ostatnich czasów i ciekaw jestem jak potoczy się jego kariera dalej bo potencjał jest konkretny.

- Segment Mox/Hangman zajebisty. Mikrofon w pewnym momencie nawalił dwukrotnie i nawet poszedł f bomb Moxa na linii, ale od razu wrócili do sedna i zachęcili na walkę za tydzień. Trzeba być prawdziwym pro żeby z takiej sytuacji tak naturalnie wybrnąć.

- Acclaimed/Jarrett & Lethal to perełka. Publika jadła im z ręki i nie wierzę, że to piszę, ale run Jarretta jak na razie przechodzi wszelkie oczekiwania. Gościu fizycznie trzyma się bardzo dobrze, robi robotę jako heel w old schoolowym stylu Memphis i ma świetną chemię w drużynie z Lethalem. Pocisk Castera w stronę Jarretta podczas wejściówki bezcenny. Nie odczepią się chyba nigdy od TNA i dobrze. :D

Walka wyszła bardzo dobrze, ciekawy screw finish i restart. Rewanż na Battle of the Belts w No Holds Barred i z chęcią to obejrzę.

mrSiNA.gif

- Walka Danielsona i promo z MJF to istna poezja. Przede wszystkim publika zrobiła tutaj robotę, bo dopingowali Bryana jak z czasów jego peaku w WWE z okolic 2014. Pociski i teksty bezbłędne. MJF wspominający na antenie trzech największych krytyków AEW - Disco Inferno, Bischoffa i Jima Cornetta masakryczne :lol: Stypulacje odnośnie tej pary bardzo ciekawe i dla mnie tym segmentem sprzedali Revolution PPV. Walki Danielsona do tej gali będą ciekawe (vs. Takeshita za tydzień!), a 60 minute Iron Man w wykonaniu MJFa będzie na pewno bardzo zabawny :lol:

- Swerve/AR Fox ok, ale trochę za dużo choreografii jak dla mnie, chociaż przyznać trzeba, że nie spalili ani jednego spota. Ochroniarze Stricklanda wyglądają jak bliźniaki Lesnara i Nathana Jonesa. Ciekawe co z tego wyjdzie.

btw. taką walkę w podobnym stylu mogliśmy zobaczyć w początkowych sezonach Lucha Underground. Dlatego pewnie taka, a nie inna jej struktura. ;)

be7964d9-83ba-433f-9d4c-bb4aa7a0d9a3-jpeg.148043

- Publika uwielbiała Jade. Tag match dupy nie urwał, ale przynajmniej było na co popatrzeć jeżeli chodzi o panny Hogan i Blue 8)

- Segment Gunn Club ciekawy. Czyżby zwiastowało to koniec FTR i ich powrót do WWE? Zrobili to tak jakby mieli już nie wrócić. Austin Gunn jest o wiele bardziej charyzmatyczny od Coltena, ale ten drugi nadrabia wyglądem. Będą z nich ludzie.

- Main Event bardzo dobry i świetny finish. Pasuje mi Allin jako mistrz, tylko... gdzie w tym wszystkim ma się odnaleźć Wardlow? Byłem pewny, że po skrojeniu mu włosów ostatnio zainterweniuje w tej walce, a tutaj nic? Nic, ta historia wyklaruje się pewnie później jakoś, ale skoro Joe nie jest już mistrzem TNT, to ten feud raczej zalicza wielki downgrade i ubija zapowiadającego się niesamowicie jeszcze rok temu Wardlowa kilka półek niżej.

Edytowane przez IIL
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-448980
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  372
  • Reputacja:   156
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

AEW Dynamite 04.01.2023


Starks vs. Jericho: Bardzo się cieszę i raduję, że ktoś dołączył ze mną do całościowego komentowania Dynamite, a że ktoś mnie uprzedził, to muszę szybko nadrobić. Fajnie, bo będę mógł się z automatu odnieść do opinii kolegi wyżej, zawsze to jakaś pomoc i pewnego rodzaju odnośnik. Zaczynamy walką Starska z Jericho, zajebistą tą poze ma młody Ricky, mam nadzieje że przez długi czas od niej nie odejdzie, żeby to było jego wieloletnią taką sygnaturą. Fajnie, że taki wielki pojedynek otwiera galę, otwarcie gali to też jest jej ważna część. Co tu dużo mówić, Ricky od czasów stajni Tazza robi zajebistą robotę i nawet wtedy się wyróżniał spośród takiego Cage'a, Hobbsa czy nawet Hooka. Nie bez powodu zbiera teraz tego nektar. Taka lekka dygresja, Dynamite może i zmieniło ogólny look, wystrój i tak dalej, i tak dalej. Ale Jericho otwierający gale przy publice śpiewającej jego Judas nigdy się nie zmienia - nie mówię, że to źle, ale zawsze to śmieszna sprawa. Walka dość wyrównana, dotrzymane tempo z jednej jak i drugiej strony. I Ricky wygrał, no i zajebiście, z całym szacunkiem do byłego Le Szampią AEW, mistrza WHC czy nawet ROH, ale ta wygrana Starksowi się po prostu należała. Tylko co z tego, skoro za chwile wbija takie JAS i rozwala moment w... moment. Nie podobają mi sie takie rzeczy w nadmiarze, a w AEW takie rzeczy są na porządku dziennym i jak mam być szczery. To trochę tęsknię za Inner Circle. To była stajnia, która miała spotlight i na niego zasługiwała, JAS ma spotlight, ale już nimi konkretnie zaczynam rzygać. Publika strasznie kupowała Ricky'ego i na plus wyszła mu ta wygrana, zresztą reakcja na interweniującego Andrettiego też była imponująca, jak na kogoś kto w AEW odbył poza Darkami i Elevationami jedną zwycięską walkę (co prawda z Y2J'em, ale wciąż jest to jedna walka, mimo wagi Chrisa, jest liczony jako jeden wrestler) Btw. Old School w wykonaniu Ricky'ego? Top. Swoją drogą jak mocny jest jego booking, skoro Y2J przy pomocy Menarda i Parkera nie dał rady go pokonać?


Hangman/Moxley: Hangman Page wreszcie zostanie dopuszczony do akcji, ale dopiero w następnym tygodniu, przeciwko Moxleyowi. Szczerze uważam, że Hangman kantem czy nie, powinien z jednej strony tu wygrać, dajcie temu Moxowi wreszcie wymarzone, upragnione a co najważniejsze - zasłużone wakacje, niech trochę odpocznie. Kolega wyżej wspomniał o f-bombie i usterkach związanych z mikrofonem. Takie sytuacje dodają smaczki segmentom, sprawiają, że chętniej je wspominamy i dłużej pamiętamy, spontany w pro-wrs zwykle wychodziły na dobre, chyba że mówimy o Hardy vs. Sting z Victory Road na początku poprzedniej dekady jeszcze w TNA. Na mikrofonie nie ma co porównywać, Mox przewyższa Page'a wzdłuż i wszerz, ale to Hangman w środe powinien wygrać imho. Page tak mocno starał się Jonowi dorównać, że bardziej zawiódł niż zaskoczył, wierzę jednak że ringowo będzie chciał dobrze się pokazać po urazie i tutaj nie zawiedzie.


AEW World Tag Team Championship Match: The Acclaimed © vs. Lethal & Jarrett: Przed walkowe rapy Castera to pieprzone złoto, ale nie muszę się nad tym rozpisywać tydzień w tydzień, bardzo się cieszę, że panowie coś znaczą i są mistrzami, bo to chyba najlepszy Tag Team z AEW Originals jaki na ten moment istnieje. Hot-tagi to mocno oklepany schemat ale tutaj fajnie to wyglądało w wykonaniu Castera, gość jest mistrzem i dosłownie i w przenośni dla mnie. Zresztą jego wspominki o Karen, nawet o Dixie nie mówiąc już o Andrew Tate'cie, jak dla mnie bomba, klasa, gość na mikrofonie jest fenomenem. Zresztą, czy ktoś uwierzy w to, że An(g)kle Lock w wykonaniu Jarretta to pieprzony przypadek? Nie sądzę, bardzo fajnie wykorzystany ten motyw w tym programie, tak jak kolega wyżej wspomniał run Jeffa w AEW to naprawdę super sprawa i aż boli dupa jak człowiek sobie pomyśli, że WWE nie pomyślało o wykorzystaniu tego jakby nie było weterana w podobny sposób, uważam że lepiej by się tam sprzedał. Propsy dla sędzinki, Acclaimed nie powinni tracić pasów w taki głupi sposób. Także team AEW ostatecznie wygrało z teamem TNA. Swoją drogą te pasy wyglądają obłędnie.


Danielson vs. Nese: Szybka walka Danielsona z Nesem, chyba nikt się tu nie spodziewał godzinnego pojedynku z innym wynikiem, niby Tony zaatakował na początku, niby jakieś szanse dla niego się pojawiły, ale Bryan to jest Bryan, on tu musiał wygrać, zwłaszcza jak popatrzymy na to co się wydarzyło po tej walce. Wywołał samego mistrza AEW, który celnie punktował Danielsona, np. jako dziecko Malenki i Storma xD Trochę dziwne te stawianie warunków przez Maxwella, ale przy Wardlowie i Jericho chyba było podobnie, więc to jego stale stosowane praktyki. Bryan musi wygrywać wszystko przez miesiąc i wtedy dostanie title-shota, no niech będzie, lepiej tak niż dostać za gębę walkę. Iron Man Match w wykonaniu Friedmana będzie czymś nowym, Bryan powinien to na spokojnie pociągnąć mimo wieku. Strasznie długi był ten segment, lekko się dłużący i nużący, niepotrzebnie. Miejmy nadzieje, że do walki Bryan nie odniesie żadnego urazu, może być różnie.


AR Fox vs. Strickland: Trzeba powiedzieć jasno, że to co się dzieje teraz ze Swervem jest o wiele lepsze niż jego Tag-Team z Keithem Lee na dłuższej mecie. Nie że ten team mi nie pasował, ale przy końcówce był niepotrzebnie ciągnięty, wystarczył im ten jeden krótki run i tyle, po nim się powinno to szybciej rozpaść. Swerve nie powinien się ograniczać do jednego gościa w teamie, pokazał to też casus Hit Row, gdzie w sumie jako lider nie wypadał źle, tu też powinien otrzymać taką midcardową stajnię, ale czy Boudreaux i Bezimienny Brudnopis będą w stanie mu dorównać? Kolega wspomniał walkę z LU i w sumie jak sobie przypomnę postać Killshota to aż żal, że takie coś jak LU się skończyło i umarło śmiercią naturalną. Swoją drogą Fox na tym obrazku wygląda jak Wes Lee aka Desmond Xavier, zresztą plus za odkrycie nawiązania do LU, bo czuje że AEW przede wszystkim o to tu chodziło. Chemia między panami jest niesamowita, bardzo podobne style połączyły ich i wyglądało to świetnie, Fox to był idealny wybór do tego, aby pokazać Swerve'a jako gwiazdę w jego dziedzinie, udało się to. Lepsza wersja Kofiego Kingstona musi teraz wygrywać.


Gunns/FTR: Bardzo celny segment, FTR oficjalnie utraciło wszystkie tytuły, którymi zostali totalnie obrzucani swego czasu, faktycznie może coś być w ich odejściu do WWE, ale czy oni tego faktycznie chcą? Dla mnie to mega zagadka, zwłaszcza jak popatrzymy sobie jakie roszady panują znów u Hunte... Vincenta. Coś mam dziwne przeczucie, że zobaczymy FTR na Wrestlemanii, ale to takie dziwne przeczucie chyba w lędźwiu jeśli dobrze czuje :lol:


Cargill & Velvet vs. Hogan & Blue: Szczerze z całej tej czwórki tylko mistrzyni TBS mnie tu rajcuje i jakkolwiek obchodzi. Czuć było chemię i napięcie między mistrzynią, a Czerwoną Firmą Chusteczkową i na pewno coś z tego wyniknie. No klasyczna przerwa na siku, bez dwóch zdań, nic szczególnego. Trochę mi się wydaje, że walka ta miała na celu ukazanie Velvetki jako jakiegoś zagrożenia dla Cargill, ale chyba nie wyszło. Mimo tego jakie Jade robi wrażenie, to w końcu powinna ona przegrać, męczący jest jej streak chyba jak żaden inny.


TNT Championship Match: Joe © vs. Allin: Zanim walka oficjalnie się zaczęła to Darby już ruszył do ofensywy i dobrze, jak na underdoga to bardzo dobre posunięcie. Publika naprawdę zrobiła na tamtym show, prawdziwe show jakkolwiek źle to nie brzmi, to jest to zgodne z prawdą. Joe skupiał się na kolanie, starał się na wielu płaszczyznach zdominować Darby'ego i lekko się przejechał bo wystarczyła chwila nieuwagi, Coffin Dropik siada i elo, już nie jesteś mistrzem i tak sobie myślę. Why? Joe był bardzo dobrze wypromowanym mistrzem i jedyne co imo mówi o tym, że Allin będzie lepszym mistrzem TNT to to, że jest swój, a Joe niekoniecznie, zwłaszcza jak sobie popatrzymy na to, że jeden pas przecież już jest w jego posiadaniu i może zacznie się on skupiać w pełni na ROH kiedy ci powrócą? Downgrade to u mnie zaliczył mega Samoańczyk, bo jakby nie było, przegrał z mocnym underdogiem tak o z dupy. Przyznać jednak trzeba, że pomalowany na halloween bootleg Jessego Pinkmana otrzymał swój moment, Sting także wszedł pogratulować, szczerze przez chwile myślałem, że dostaniemy Scorpion Death Drop, tak dziwnie się Stinger cofał jakby chciał to zrobić, kto wie, może już za kilka tygodni się to stanie. To nie tylko chwila Allina ale też chwila pasa TNT, bo w sumie Darby nie był takim złym mistrzem za jego pierwszym runem. Podsumowując, AEW mocno poświęca uwagę takim gwiazdom jak wcześniej Punk, teraz Mox, Bryan, czy nawet Y2J, a moim zdaniem czasem zapomina o takich swoich perełkach jak właśnie Allin, do pewnego czasu Starks, czy właśnie Wardlow, prawdziwi AEW Originals. Darby jest over z publiką odkąd pojawił się w AEW, a nawet w czasach Evolve potrafił zachwycać. Nowy rok, nowe AEW, nowy mistrz TNT, nowa era Dynamite jakby nie było, po przemyśleniu nie czuje się jakoś źle z tą decyzją, zobaczymy tylko jak to dalej Khan pociągnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-449002
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 238
  • Reputacja:   503
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z tego do widzę to niepopularna opinia, ale :


Ricky Starks według mnie poziomem jest zbliżony do Big E i nie nadają się na mistrzów świata. Dla mnie najwyżej powinni mieć pas IC/TNT i raz na jakiś czas zagrozić głównemu mistrzowi stając się contenderem, ale nigdy nie liznąć pasa. Są charakterystyczni, jakiegoś skilla mają, ale nie mają tego X factora.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/53/#findComment-449011
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Czytam fabułę i to jest film dla mnie Niestety nie oglądałem, ale posiłkując się jednym z najlepszych oraz w sumie moim pierwszym 'skeczem' ze "Śmierci na 1000 sposobów" zaryzykuję :  Tam było podobnie - kolega patrzy, a parka w lesie się dyma. Chłop, więc zaczął tyrać kiepana, ale mu było mało. Na szczęście nieopodal przechodził szop pracz, więc chłop go myk i zaczął posuwać. Szop w końcu się wyrwał i utarmosił jegomościowi Wacka   Podejrzewam, że nie będzie to samo, ale postanowiłem się podzielić  
    • -Raven-
      Film Doom Generation. W jednej ze scen, jeden z trójki bohaterów podgląda pozostałą dwójkę jak się dymają. Co było kontrowersyjnego w tej scenie?
    • CzaQ
      Nowy Rok, Nowa Era! Yuhuuu!  Otwarcie sezonu, czyli coś się wydarzy. Pewnie jakiś pas zmieni właściciela, będą epizodyczne występy itd.  Post będzie trochę inny niż zwykle, ale mam nadzieję, że się będzie podobał.  Na początek paczka wideo - jak zwykle dobra w W. Tryplak już kłamie, że sold out arena kiedy pełno siedzeń wolnych i od razu mu nos rośnie Na początek wychodzi The Rock ze skiepszczonym theme songiem. Pierwszy zgrzyt, wolałem riffy. I.... gra face'a znowu? WTF.. to było szybkie. W dodatku póżniej te materiały wideo z backstage'a i cała otoczka jego feudów szlag trafił. Solo Sikoa czeka na Rzymka w walce stołów. Rzymianinowi polepszyli theme song. Ten wstęp dużo daje. Pełno interwencji oraz wygrana Romualda?! Niesłuchane, wręcz niewiarygodne. Mamy teaser nowego zawodnika. Zapauzowałem. Co tu pisze? Penera? Penra? A może Penta ;>  Ciekawie.  Royal Rumble w przyszłym roku w Riyadzie.. czyli będzie niesłychane gówno. Quiz : Co zawsze CzaQ robi jak @ KyRenLo  wrzuca nowe foty dupeczek? :  Cena przemowa. Aż zapomniałem, ze to jego ostatni rok... I musiał przypomnieć jak zmaścili jego pojedynek z Takerem. Boże co za bookingowe gówno to było., Istny samograj tak spierdolić. Ale przyzwyczaili nas. OK, jestem pewny, że tę edycję RR wygra Jasiexor. Wydaję mi się, że nie pójdzie po pas WWE tylko WHC bo tego nowego WHC jeszcze nie miał. Gunther przegra z Ortonem i będzie Cena vs Orton part 67 z tym, że jak Joshua wygra będzie jako jedyny mistrzem 17 razy w karierze, a więc przebije Flaira. Natomiast Kodas zmierzy się z Pancurem o główny pas. I mamy main eventy obu nocy. Może jeszcze tak się przytrafi, że Randall dobije do 16 razy pas i zwakuje po czym oboje z Jasiem będą mogli zostać rekordzistami - to by było stawka. Aczkolwiek nie wiem ile razy Orton miał pas i nie chce mi się sprawdzać. O rany. X pac wygląda jak na święta zjadł X paca i stał się Bully Rayem. Powiedzcie, że nie! :   Livka Brazil vs Ryja Ripley - no i mamy obiecany title match. Jeśli jedyny to będzie zmiana. And there it is. Nowa mistrzyni. Co za zaskoczenie. Za to po walce Domino dostał w jajka, a Andrzej zaliczył cameo. Przyjechał, zebrał czek, popozował z fajną duperą i tyle go widzieli. Jeszcze zbotchował (jak kogoś ominęło ) : https://www.youtube.com/watch?v=VK-4MnsfAIA&ab_channel=VogulePoland24 Jeszcze jedno - czy Alienowej czasem nie było widać sutka w tym przydużawym staniku? O fuck! Bayley na backstage'u. Chyba trochę podjadła na święta.  https://www.youtube.com/watch?v=LKuriXNyZeY&ab_channel=ReptilianinSHOTY kurde ta Lyra Valkyrie'a fajna jest! "Main Event' Jey Uso vs Drew McIntyre. A, czyli wychodzi na to, że chłopaki w końcu spadli z hierarchi. Tak mi się przynajmniej zdaję. I mam nadzieję. Drew aż się zesrał na rzadko :  Nowa zabawa! Tu macie template Drew jak sra - wklejcie go w najzabawniejszym miejscu :   Wchodzi kolejny epizod tym razem Hulk Hogan. A gdzie Colby Covington? ;d Na koniec walka wieczoru CM Punk vs Seth Rollins.  Jeszcze kilka lat temu powiedziałbym, że najlepsi ringowo zawodnicy, teraz to ci na najwyższym szczeblu, którzy jako tako się prezentują choć Punkowiec ostatnio nie zachwyca. To XXX na plecach Filipa to w końcu oznaka, że założył konto na Pornhubie w końcu i nadaje z AJ Lee?  Ogólnie spoko walka - dużo się działo było kradnięcie finisherów, przełamywania, zmiana przewag i 'dramatyczny' finish.  Phil wygrywa? Wow, nowe, nie znałem.  Ogólnie spoko gala. Tutaj mały dodatek.  Polskie akcenty @ MattDevitto :      I na koniec mały bonus, czyli już typowy mem o netflixie tym razem w 'naszym' wydaniu     Nawet dobry odcinek, ciekawe ile taki poziom się utrzyma
    • Jeffrey Nero
      Jak tylko ogłosili tą galę w Australii to wiedziałem, że raczej na 99% wygra Toni. Casey Lee ostatnio trenowała z Mercedes Mone też jest z Australii może dla dobrej reakcji zaliczy tam debiut.
    • PTW
      TO SIĘ DZIEJE! Na sobotniej gali oficjalnie rozpoczynamy turniej o pas mistrzowski kobiet! <3 <3 <3 PTW Women's Championship Tournament Diana Strong vs. Amy Heartbeat Zapowiadaliśmy, zapowiadaliśmy i zapowiadaliśmy, w końcu czas spełnić obietnicę! :) Na gali 11 stycznia odbędzie się walka otwierająca turniej o mistrzowskie złoto pań i zapowiada się niezwykle smakowicie! Nasza rodzynka Dianę Strong, która wydaje się murowaną faworytką do zdobycia tytułu będzie podejmować świetną zawodniczkę z Niemiec - Amy Heartbeat! Siłaczki z Zakopanego przedstawiać nie trzeba, bo czyny mówią więcej niż słowa, a ona zrobiła w i dla PTW tyle, że jest niepodważalnie jedną z twarzy federacji. Pozostaje pytanie czy presja oczekiwań ze wszystkich stron nie okaże się bardziej przeszkodą niż pomocą? Na to na pewno liczy Amy, czyli niezwykle pozytywnie nastawiona do świata wojowniczka, która dzieli się z fanami i przeciwniczkami miłością, ale na czas tej walki będzie musiała włączyć szósty bieg i znaleźć w sobie sportową ambicję i agresję - w końcu na zwyciężczynię tego wyścigu czeka na mecie pas mistrzowski! To co, Diana z pierwszym krokiem ku temu, co jej się po prostu należy, czy szok i niedowierzanie po upsecie stulecia? DOWIEMY SIĘ JUŻ W SOBOTĘ! :) Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...