Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 253
  • Reputacja:   255
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

en odcinek w końcu odpowiedział na ważne odwieczne pytanie.. kogo wolałbyś zerżnąć Taye czy Annę Jay?

 

A nie lepiej trójkąt?

 

Evolbd-XYAUPW9m?format=jpg&name=900x900

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447562
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ten odcinek w końcu odpowiedział na ważne odwieczne pytanie.. kogo wolałbyś zerżnąć Taye czy Annę Jay? Zadawałem je sobie wiele czasu. Tyle nieprzespanych nocy i w końcu mnie olśniło - Anna Jay to jednak lepsza dupa. Tay nie dość, że brak cycków to jeszcze brazylijka, a tymi gardzę (fuck you Charlie Oliveira, Ciebie Glover lubię, ale jednak też się jeb za Janka). Tarzan to jednak szczęściarz :D

 

Ja powiem to, co w tego typu sytuacjach zwykł mawiać mój kumpel - bierz tą, którą uważasz za lepszą. Ja wezmę pozostałą i będę w chuj zadowolony :wink:

 

A nie lepiej trójkąt?

 

Ale, że Anna Jay vs. CzaQ vs. Jungle Boy? :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447565
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 253
  • Reputacja:   255
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale, że Anna Jay vs. CzaQ vs. Jungle Boy? :twisted:

 

Nie o takiej akcji myślałem, ale kto co lubi :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447566
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline


  • Posty:  3 063
  • Reputacja:   597
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

To nie pierwszy raz kiedy MJF ma tego rodzaju spotkanie z fanem :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447589
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  324
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Boze, ten gosciu jest swietny :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447591
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 063
  • Reputacja:   597
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Boze, ten gosciu jest swietny :D

Zgadzam się - MJF też niezły :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447592
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  254
  • Reputacja:   16
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Boze, ten gosciu jest swietny :D

Zgadzam się - MJF też niezły :P

 

MJF niezły to trochę niedopowiedzenie. Tony powinien zachomikować sobie jak najwięcej kasy, żeby nigdy nie wypuścić MJFa z AEW. Gość to złoto. Na majku jest na poziomie najlepszych, walczy też nieźle. A ma dopiero 25 lat - gwiazda na wiele lat i moim zdaniem najlepszy asset AEW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447599
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Boze, ten gosciu jest swietny :D

Zgadzam się - MJF też niezły :P

 

MJF niezły to trochę niedopowiedzenie. Tony powinien zachomikować sobie jak najwięcej kasy, żeby nigdy nie wypuścić MJFa z AEW. Gość to złoto. Na majku jest na poziomie najlepszych, walczy też nieźle. A ma dopiero 25 lat - gwiazda na wiele lat i moim zdaniem najlepszy asset AEW.

 

Nie złapałeś żartu kolegi :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447601
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  324
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

On ma majk skilla 10/10, jest bardzo malo takich zawodnikow. Moim zdaniem do nich neleza: MJF, Punk, Cena, Heyman, Rock, Miz, Jericho, The Great Khali
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447602
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dobrze, że są ludzie, którzy jednak wiedzą, że niejaki Dwayne to pod każdym kątem jest przereklamowany.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447604
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 236
  • Reputacja:   499
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Krótko, bo chwilę przed PPV na temat karty. Pozwoliłem sobie podpierdolić rozpiskę z tematu o typerze :D

 

1. Hook vs. QT Marshall - Singles match

Nie wiem dlaczego to podobno ma być preshow. Hook to gorący towar i powinien być choćby w openerze. QT nic nie znaczy i musieliby zapierdolić niezłego shockera żeby młody umoczył pierwszy raz z takim leszczem i w dodatku przed rozpoczęciem show. Pewnie nie obejrzę, bo Buy-Iny mam w piździe byłej, ale pewnie będzie poprawnie.

 

TYP : HOOK

 

2. Leyla Hirsch vs. Kris Statlander - Singles match

Jeśli to ma być również walka kick-offowa to bardziej faworyzuje zasadę z WWE - face'owie zazwyczaj wygrywają, ale coś jednak w legitnej Leyli jest, że postawiłem na nią. Kobieca dywizja w AEW ssie jeszcze bardziej niż odkurzacz Zelmera, więc w sumie wywalone na to.

 

TYP : LEYLA HIRSCH

 

3. House of Black (Malakai Black, Brody King, and Buddy Matthews) vs. Death Triangle (Pac and Penta Oscuro) and Erick Redbeard (with Alex Abrahantes) - Six-man tag team match

 

Blee ściągnęli kurwa beztalencie Rowana.. z jednej strony pasuje żeby nie przegrał redebiutu, ale wątpię żeby zagościł na dłużej i żeby to był ważny gracz. Po prostu na czas rekonwalescencji (kurwa napiszcie to po pijaku..) Penixa go zastąpił. No i będzie wymówka jak będzie wpierdal :D

Czarni mnie do siebie nie przekonują - z dupy to ta stajnia wyszła, ale damy im szansę, bo Malakai jest dobry. Będzie chaos (pozdro Colba), ale dzięki temu powinno być okej poziom.

 

TYP : DOM CZARNYCH

 

4. Jade Cargill © vs. Tay Conti - Singles match for the AEW TBS Championship

 

Chwilowo nie widzę innej opcji niż obrona Jade. Walke mam w dupie. W dużej dupie Tayi.

 

TYP : JADE CARGILL

 

5. AHFO (Andrade El Ídolo, Matt Hardy, and Isiah Kassidy) vs. Darby Allin, Sammy Guevara, and Sting - Six-man tornado tag team match

 

Są 2 wyjścia z tej sytuacji - chujowa stajnia Hardasa, która nie ma ładu i składu się rozpada, a on dostanie na partnera Jeffa i coś ciekawego w końcu się z nim dzieje albo brother Nero debiutuje i pomaga braciakowi dołączając do stajni. Wyjście pierwsze bardziej mi pasuje, do tego ładnie zgrywa się z ladder matchem, bo jak Sammy wygra to nikt nie będzie upominał się o pas dynamitu. Z racji tornado matchu może być nieźle, szczególnie, że jest tam meksykaniec, imprezowicz, Che Guevara oraz Chop w rajtuzach.

 

TYP : TNT ZLEPEK

 

6. Jurassic Express (Jungle Boy and Luchasaurus) © vs. reDRagon (Bobby Fish and Kyle O'Reilly) vs. The Young Bucks (Matt Jackson and Nick Jackson) - Three-way tag team match for the AEW World Tag Team Championship

 

Tarzan z dinozarłem w sumie nic nie pokazują prócz dobrych walk, miałki tag. AEW bardzo się zawsze śpieszy z feudami tagów (FTR vs Bucksi choćby) i wydaję mi się, że Matt i Nick superkickują 100 razy dżunglowatych, a czerwone smoki zabiorą im chwałę oraz pasy sprzed nosa wyrzucając ich z ringu i pinując mistrzów. Spięcia na linii Bucksi/ReDragon pójdą na całego, a Cole będzie ich uspokajał. Sama walka ma 6 tuzów, którzy w ringu sporo potrafią, więc jeśli do tego dojdzie 3wayowy chaos to dostaniemy mocnego kandydata do FOTN.

 

TYP : REDRAGON

 

7. Jon Moxley vs. Bryan Danielson - Singles match

Tutaj mam potężną zagwozdkę. Khan ma bonera jeśli chodzi o obydwóch zawodników. Z jednej strony wydaje mi się, że to jest podciągnięcie ich niedokończonej walki z finału turnieju gdzie Mox wypadł i poszedł na odwyk gdzie oczywiste było, że jobbnie Danielowi, a z drugiej ex-Dean wyszedł z odwyku pokazuje się z dobrej strony i może to być jego nagroda na fali wznoszącej.

Storyline'owo D-Bryan chce żeby rip-off Stone Colda chciał być z nim w drużynie, ale żeby tego dokonać musi "przelać krew" z Jonem. Jak dla mnie wynik może iść w obie strony, bo jeśli Smok przegra, ale po wyrównanej walce i uzyska szacuken Moxa to dojdzie to do skutku, a jeśli wygra to też tak będzie. Jednak pójdę stroną, że Wild Thing polegnie po trudnej walce, może nawet po najbardziej śmiercionośnym finisherze, czyli roll upie i się zgodzi na tag. Walka będzie przynajmniej okej - zależy od bookingu, ale liczę na coś dobrego.

 

TYP : DANIEL BRYAN

 

8. Chris Jericho vs. Eddie Kingston - Singles match

Jeśli chcą podbudować Eda na ważnego gracza to nie widzę innej opcji po tych upokorzeniach ze strony Krzysia niż jego wygrana. Chyba, że wjedzie w to story związek z Santaną i Ortizem, a co za tym idzie całym Inner Circle. Wtedy wyjścia są 2 - Judasz tak naklepie Kingstona, że aż meksykańce przyjdą go ratować, a co za tym idzie dojdą kolejne spięcia w IC albo Eddie czysto pojedzie Krzyśka i udowodni, że to co pierwszy mistrz AEW pierdoli nie jest prawdą. Wierzę w drugą opcje. Walka natomiast pewnie będzie chaotyczna, więc może być okej, ale może też być trochę gorzej, ale poniżej poprawnego poziomu chyba nie zejdą. Chyba.

 

TYP : EDDIE KINGSTON

 

9. Keith Lee vs. Orange Cassidy vs. Powerhouse Hobbs vs. Ricky Starks vs. Wardlow vs. Christian Cage - Face of the Revolution Ladder match for a future AEW TNT Championship match

 

Trudno zazwyczaj przewidzieć wynik pojedynki kiedy bierzę w nim udział sporo zawodników. Nie inaczej jest w tym przypadku. Mistrzem jest i przez chwilę nim zostanie Sammy, więc pretendent będzie szykowany pod niego, nie ważne czy ostatecznie wygra pas czy przegra.

Storylajnowo szykują coś na linii Wardlow/MJF pytanie czy z potencjalnym pasem w tle czy nie?

Kit jest nowy, lubiany i na fali, może wygrać, zdecydowanie.

Hobbs jest za cienki w uszach.

Ricky ma już chuja warty FTW title.

Christian... możliwe, w końcu to tylko title shot, a nie pas, ale wątpię.

Cassidy już szans miał tyle, że hej, dejta mu spokój.

Także 2 najmocniejsze opcje to Keith Lee i Wardlow, a ja stawiam na tego drugiego co trochę jest kontradykcją do mojego późniejszego wyobrażenia sytuacji :P

Sama walka - ladder match, nieźli zawodnicy, chaos? Brzmi bardzo dobrze. Może jak inauguracyjny Ladder match o pas North America w NXT dobrze.

 

TYP : WARDLOW

 

10. Dr. Britt Baker, D.M.D. © vs. Thunder Rosa - Singles match for the AEW Women's World Championship

 

Widziałem wstepne obstawy booków i o dziwo Rosa była faworytką. Czyżby Tony'emu Britt zbrzydła jako mistrzyni? Trochę dziwnie, bo jest na fali - szczególnie zapraszając gwiazdy jak sensei Kreese do tego zwiększając ewentualną oglądalność Dynamite'a. Do tego Grzmotowa podobno ma kontuzje, więc kijowo teraz byłoby dawać jej pas. W sumie wyjebane.

 

TYP : DENTYSTKA

 

11. CM Punk vs. MJF - Dog Collar match

 

Tylko 2 osoby biorą udział w tej walce, a tak ciężko to ogarnąć jak ten ladder match... Zasada ostatniej tygodniówki każe typować Punka, ale ja wierzę w Maxa. Obaj rzadko przegrywają, ale jak chcą pushować MJF'a to jeśli ma być mega gwiazdą i prawdopodobnie następnym pretendentem do pasa (jeśli Hangman obroni) to nie ma lepszej okazji niż teraz żeby "nacisnąć na spust" i podłożyć Filipka, szczególnie w jakiś megaheelowy sposób. Trochę mi to wadzi ze story z Wardlowem - może być tak, że ochroniarz wygra możliwość walki o pas TNT, a MJF przegra swoją walkę i będzie się na nim wyżywał na backu i będzie chciał zabrać mu kontrakt, ale myślę, że szalik jest już namaszczony na przyszłego mistrza, bo gość świetnie się spisuje co szczególnie widać na filmikach wrzucanych przez forumowiczów czy po prostu w pracy na tygodniówkach włożonych przez lepszego Miza. Co dalej z Pancurem? Chuj go wie, coś wymyślą czy wygra czy przegra trzeba jechać dalej. Walka nie powinna zejść poniżej pewnego dobrego poziomu. Jeszcze wjedzie nacisk na psychologie i może wyjść mocna rzecz.

 

TYP : MJF

 

12. "Hangman" Adam Page © vs. Adam Cole - Singles match for the AEW World Championship

 

Szczerze jakoś specjalnie ten main event mnie nie jara. Lubię obu gości, ale Kowboj był fajniejszy jak biegał po pas, a Cole.. jest trochę za mało ustabilizowany. Wynik tutaj też nie jest pewny. Jeden Adaś pas ma od nie tak dawna (choć kiedyś musi nastąpić jakiś "krótszy" reign z pasem) i jeszcze jakoś specjalnie się nie wykazał, a drugi Adaś jest od niedawna w federacji i nie wiadomo jak wpasuje się to wszystko w ostatni element układanki, czyli spięcia na linii Bucksi/ReDragon. Na szczęście ringowo się wybronią i walka na pewno będzie dobra ze strony technicznej, ale czy psychologicznie to pociągną? Raczej wątpię. Chcę się mylić.

 

TYP : HANGMAN

 

W sumie karta zapowiada się całkiem smakowicie i nie mogę się doczekać jak jutro po pracy przysiądę na spokojnie i obejrzę - może nie w całości, bo przewinę parę rzeczy (szczególnie dupy), ale i tak wiem, że lepiej wszystko wypadnie niż wysrywy konkurencji.

Do zobaczenia jutro z oceną (oby ;d).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447614
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  842
  • Reputacja:   296
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Miałem totalne ciary widząc stary gmmick CM Punka z Ring of Honor, tyle lat na to czekałem i na ten Theme Song do tego ten ring gear, świetny match i tyle MJF nic nie stracił.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447616
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 236
  • Reputacja:   499
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

AEW Revolution 2022

 

Na start powiem, że kurde nie wiem co o tym myśleć, ale troche nie podoba mi się jak PPV zaczyna się z kopyta. WWE ma te fajne paczki video żeby podhype'ować cały event. Ba, nawet UFC ma takie cold openingi, a tu nic.

 

1. Krzychu vs Edek

 

Chaos totalny, panowie mieli wyjebane na to jak pojedynek będzie wyglądał od strony technicznej i postawili wszystko na jedną kartę, czyli psychologię oraz "realizm" i wiecie co? Nawet pykło.

Mimo, że starcie było "brzydkie" dla oka to człowiek jednak tym wszystkim jakoś tak był zafascynowany, bo to coś innego. Znaczy niedawno Eddie też miał taki pojedynek - chyba z Punkiem? - i tam było podobnie. Ogólnie dziwne to wszystko było, ale dało rozrywkę.

Opener jako tako rozgrzał. I zwycięzca właściwy.

 

2. Bucksi vs Tarzany vs Smoki

 

Tak jak każdy przewidywał - walka była mega, wdrażał się ten chaos, było multum nearfalli i false finishy. Najbardziej z całej walki podobał mi się ruchacz Anny Jay - świetnie się chłopak nauczył odbijać od lin i to zademonstrował kilka razy w ciągu trwania pojedynku. Walka bardzo na plus. Pomyliłem się z typem - trzeba było pójść w zasadę gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta tyle, że w formie teamów ;) Ciekawe co dalej dla Dinków? Czyżby nowy zlepek Technical Violence?

 

3. Ladder match

 

Czy był to najlepszy ladder match w historii? Absolutnie nie. Najgorszy? Fuck no. Ale w hierarchii ustawiłbym go całkiem wysoko. Nie w top tierze, ale wysoko. Było kilka fajnych momentów, które zapamiętałem - sprytne wykorzystanie zawodników jako drabine przez Pomarańczowego, zrzucenie ze sceny Kita i Hobbsa czy Helikopter, Helikopter ;d Oczywiście jest tego więcej, ale po co wypisywać jak trzeba obejrzeć. Nie obyło się bez botchy - przestrzelenie Cassidy'ego przez Keitha Lee tak, że nie zdołali go złapać i poleeeeeeciał jak Małysz czy finalny bump gdzie powerbomb.. no nie wyszedł, chyba z winy Teda Raimiego. Szkoda, że zabrakło większej stawki, bo title shot na pas midcardowy to jak później się okazało nawet z dupy można dostać na przykładzie Scorpio Sky'a.

 

Lekka przerwa. Tony wychodzi i ogłasza, że mają nowego singee... szkoda tylko, że tak machał kontraktem, że od razu było widać, że chodzi o Swerve'a i chuja z niespodzianki :roll:

Ale jestem zadowolony, bo lubię tego zawodnika. Full package, ale wydaję mi się, że poza mistrzostwo TNT nie wyjdzie.

 

4. TBS title

Jade wyszła jako Jade.. :D A Taye chyba ogarnęła makijażystka Rondy. Kurwa nikt nie jest bezpieczny :twisted: Może to córka Putina?

W każdym razie wynik wiadomy. Przewinąłem.

 

5. MJF vs Punk

Jak zawsze Maksiu musiał przyheelować, nawet wejściówką zrobił fanów w chuja.

Od tego momentu wiedziałem, że Punk wyjdzie z inną piosenką... i było Miseria Cantare. Ma to sens, bo RoH, ale wolałbym Killswitch Engage. Ciekawe czy to jednorazowa akcja czy już na stałe?

Co do walki - powiem tak... jak dla mnie obroża zabiła ten pojedynek. Woleli robić różne hulańce z łańcuchami i zamiast łańcuch być dodatkiem to był głównym elementem. Tutaj lepszy byłby zwykły singiel czy NO DQ match, bo wyszło na to, że panowie mimo dobrych recenzji to według mnie nie dali rady dźwignąć tak dobrego story tą walką. Konkretny zawód. Do tego zwycięzca nie ten. Jednak wstrzymują push MJFa, który widocznie teraz pójdzie w stronę pasa TNT oraz feudu w Wardlowem, a więc oczko niżej niż przewidywałem. Do tego faceturn Wardlowa.. chyba za wcześnie, mogli to jeszcze pociągnąć, ale zobaczymy jak AEW to rozegra.

 

6. Pas kobit

Dentystka vs Rosa... skip. Ciekawe czy faktycznie Thunderowa nie przejęła pasa przez kontuzje czy taki był plan. Tyla.

 

7. Mox vs Bryan

Czekałem na ten pojedynek... i okazało się, że panowie w chuj nie mają chemii. Wszystko było trochę robotyczne - robimy ten spot, potem następny i tak bez płynności. Szkoda. Było mega średnio. Oczywiście z wyjątkami, bo fajne było powtarzanie schematu z zamienionymi rolami tuż przy początku, ale prócz tego to mało zapamiętam. Takie typowe 3*. Mox jednak wygrywa i to nawet nie po finisherze choć moralnie Daniel jest górą, bo jego przeciwnik się słania na nogach, a ten stoi. Po walce brawl i wchodzi... Regal! Od razu miałem w oczach ten zlepek jako tag (takie było story), a więc nazwijmy to Technical Violence, a William jako ich menago. Nawet spoko.

 

8. Hardasy i przydupasy vs Stingi i Guevara

 

W sumie sporo się działo, ale już byłem tak wypalony tą częścią show, że mało co zwracałem uwagę. Obudziłem się jak ustawili stoły - wtedy myślę "to jest ostateczny spot, ktoś spierdoli się z barierek na te stoły" połowicznie miałem rację, bo to nie był finalny spot i był to Sting robiący splasha na Andrade, który nie wiedzieć czemu po brawlu (nawet chyba wygranym) po prostu.. położył się na stół. WTF. Całość znośna, ale przy tym całym chaosie mogło być lepiej. I było dosyć krótko. Dodatkowo brak Jeffa.

 

9. Adam vs Adam

 

W czym wyszedł Cole? W zbroji spartana z Halo xD W chuj nie pasowało to. Drugi Adaś też wyszedł jakby wrócił z parady równości. Dziwna ta moda. Co do samej walki.. nie oglądałem.

PPV było już za długie, a na tę walkę nie byłem jakoś nahajpowany, więc po prostu przewinąłem i zgodnie z przewidywaniami Kowboj obronił. Po walce zostały 3 minuty... nic się nie stało tylko celebracja.

 

 

Nie rozumiem głosów, że to najlepsze PPV jakie AEW zrobiło. Dla mnie to była po prostu "tylko" dobra gala. Przede wszystkim wpierdol powinien dostać ten kto układał kolejność walk, bo cała dynamiczna śmietanka została wjebana w pierwszą połowę czasu transmisji, a druga zamulała. Jakby to przetasować i dać wolna walka/szybka/wolna/szybka to by bylo o niebo lepiej. W każdym razie rozrywka dostarczona, potężna dawka niezłego pokazu ring skilla również, więc ogólnikowo jestem zadowolony choć nieco rozczarowany drugą połową.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447618
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Revolution tak na szybko:

- Dziwny wybór jak na opener, bo walka opierała się nie na fajerwerkach, a na psychologii ringowej. Nie powiem, żeby mi się nie podobało (zwłaszcza fajnie poprowadzili to w końcówce), ale mogli w opener wrzucić walkę#2 (Dinozaury, Smoki i Koziołki), która rozgrzewła jak seta wódy zajebana duszkiem :wink:

- Drabiniasta walka też dała radę. Trochę za mało było tam fruwajców, a za dużo koksów, którzy nie zawsze mieli kim miotać. Wybór Wardlowa - słuszny. Obok Keitha Lee to była najciekawsza opcja.

- Już wiadomo gdzie się zadekowała makijażystka Rondy. Dopadła Taykę Conti na zapleczu i zanim ją wyjebali, pociągnęła jeszcze Bakerkę po oczach :twisted: Wiadome było, że Callgirl to wygra i Brazylijka jest tam tylko po to, żeby jobnąć, ale sama walka była całkiem spoko.

- Niestety stało się tak jak podejrzewałem i Punk musiał się odegrać na PPV. Spory błąd, bo teraz MJF zamiast iść w stronę Złota, wda się pewnie w feud z Wardlowem, gdzie chujowo będzie podłożyć któregokolwiek z nich. Brooks powinien tu jobnąć ponownie, zamiast stopować MJF-a. Nigdy nie przepadałem za walkami w obrożach i tu też uważam, że pierwsza walka tej dwójki była ciekawsza, choć i ta mogła się podobać.

- Zdziwiłem się że Grzmotomocna nie przejęła pasa. Dentystka już tak wyczyściła dywizję z pretendentek, że Róża wydawała się ostatnią wiarygodną opcją na zmianę Mistrzyni (zwłaszcza, że Baker już od chuja czasu trzyma złoto). Teraz to już chyba tylko Callgirl wydaje się być na tyle mocno wypromowana, żeby zdetronizować ruchadło Cole'a.

- W walce Moxa ze Smokiem postawiono mocno na psychologię, przez co ucierpiał cały pojedynek, który przy takim składzie, na spokojnie obroniłby się ringowo. Skaszanili trochę finisz, bo Danielson wg mnie nie miał obu barków dociśniętych do ziemi.

- Main event dał radę. Mocarnie rozpisano obu i chwilami na prawdę można było się wkręcić, że Cole przejmie pas. Fajnie, że promują Cowboya. Adaś sporo czekał na swoją szansę i powinni w niego inwestować, bo jest zajebiście over z publiką, a walki robi kozackie. Cole ma jeszcze czas na sięganie szczytów w AEW. Tak czy siak tam wyląduje, to przesądzone.

Kolejna solidna gala od Khana, chociaż AEW robiło już lepsze. Standardowo mocną stroną jest to, że niemal każda walka miała coś w sobie i nie było tam typowych zapychaczy "do przewinięcia". Sporo jednak trafiło się botchy podczas całej gali, co wcześniej się nie zdarzało (w takiej ilości). Więcej spodziewałem się też po walce MJF-a z Punkiem (ale tu ograniczał ich gimmick tego match'u) i Moxa z Dragonem (ciągnęło się to jak wóz z węglem), na szczęście dostaliśmy dla równowagi perełki pokroju triple threatu tagów czy kozacki main event, także nie było powodów do narzekania i bawiłem się jak zwykle przy AEW - wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/44/#findComment-447622
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Nialler
      Szukałem sobie kto tu jest z Australii z żeńskiego rosteru i... właśnie się burwa dowiedziałem uwaga uwaga: ŻE Z AUSTRALII JEST... NIA JAX XD To nie ściema. Tak czy siak - jeśli chcą postawić na rodowiankę to nie mają innej opcji jak Toni.
    • KyRenLo
      AEW Dynamite: Maximum Carnage Women’s Casino Gauntlet Match Elegancko. Rewanż za All In 2024 na horyzoncie? W sumie mogą to zostawić na Texas, a tutaj dać wygrać Kris lub Willow. Zobaczymy.
    • KyRenLo
      Sheamus: W takim razie dużo zdrowia i tego pasa Intercontinental do kolekcji.
    • HeymanGuy
      NJPW New Year's Dash 2025 Gala rozczarowała w porównaniu z tradycją New Year’s Dash, gdzie zwykle widzowie mogą liczyć na niespodziewane zestawienia, debiuty czy zaskakujące zwroty akcji. Brak tych elementów sprawił, że wydarzenie straciło część swojego uroku.  Satoshi Kojima & Hiroyoshi Tenzan & Yuji Nagata vs. Shoma Kato & Daiki Nagai & Katsuya Morishima: Klasyczny pojedynek młodych lwów z weteranami. Młodzi zawodnicy zaprezentowali się solidnie, szczególnie Kato i Nagai, ale wynik był oczywisty. Weterani wzięli górę, co jest typowe dla takich starć. Standardowy opener, który bardziej uczy niż bawi. 1.75/5 Boltin Oleg vs. Josh Barnett: Krótkie, techniczne starcie. Dla fanów grapplingu mogło być interesujące, ale brakowało większych emocji. Oleg pokazał techniczne umiejętności, ale walka bardziej przypominała trening niż pełnoprawny pojedynek. Z wielu wrestlerów na świecie Josh Barnett jest tym, którego najbardziej nie chciałbym spotkać w ciemnej ulicy, chłop mnie przeraża. 2/5 Shota Umino & Tomoaki Honma & El Phantasmo & Master Wato & Jado vs. United Empire: Dynamiczne starcie z rozwijaniem wątku lidera United Empire. Jeff Cobb i TJP byli kluczowymi postaciami, zresztą ja zawsze ich obu lubiłem gdzie by nie byli i co by nie robili, tu nie mogło być inaczej. Przyzwoita walka, choć krótka. Zjednoczone Imperium zaczyna nabierać nowych rumieńców. 2/5 House of Torture vs. Hiroshi Tanahashi & Tiger Mask & Togi Makabe & Toru Yano: Standardowy chaos związany z House of Torture. Walka była chaotyczna, a kontynuacja feudu z Tanahashim zaczyna nużyć. Przeciętna walka, która nie wnosi wiele nowego, jak większość tych multitagów w sumie. 1.75/5 Just Four Guys vs. Bullet Club War Dogs: Słusznie kolega @ Mr_Hardy zauważył w poście nt. Wrestle Dynasty bodajże, albo WK nie pamiętam. Nazwa/stajnia Bullet Club powinna umrzeć śmiercią naturalną, a tak to męczymy ich nazwy i mieszamy z jakimiś spontanicznymi stajniami. Samo War Dogs by tu lepiej się sprawdziło. Konflikt Taichiego i Sanady był głównym punktem walki, ale nie rozwinął się znacząco. Bullet Club War Dogs nadal wyglądają jak dominująca frakcja. Zarysowano dalsze feudy, ale walka nie wyróżniała się w żaden sposób. 1.75/5 Kenta & Taiji Ishimori vs. El Desperado & Kushida: Solidny pojedynek z dużą ilością akcji. Kushida pokonując Kentę wyraźnie zasygnalizował swoje ambicje w stosunku do tytułu Never Openweight. Jeden z jaśniejszych punktów gali, z obiecującymi zapowiedziami przyszłych starć. 2/5 Bullet Club War Dogs vs. Los Ingobernables de Japon: Znakomity face-off Kidd vs. Tsuji, który skradł show w tej walce. Reszta starcia była nieco chaotyczna, ale dobrze pchnęła rozwój zdarzeń w BC. Mocny akcent, choć Kidd zasługuje na większe pojedynki solowe, zwłaszcza po tym co pokazał z Omegą. 2.25/5 Los Ingobernables de Japon vs. Funky Sauce: Starcie komediowe z kilkoma efektownymi momentami Alex Zayne’a. Brakowało jednak głębszego celu tej walki. Starcie przyjemne, ale zbędne w kontekście całej gali. 1.75/5 Chaos vs. TMDK: Najlepszy pojedynek wieczoru. Zróżnicowana akcja, rozwój feudu Goto vs. ZSJ oraz innowacyjne momenty, zwłaszcza w końcowej fazie. Mocne zakończenie przeciętnej gali, z dobrze poprowadzonymi wątkami. 2.75/5 New Year’s Dash 2025 pozostawiło mieszane uczucia. Brak niespodzianek (a z tym kojarzy mi się ta gala najbardziej) i zaskakujących momentów osłabiły magię tej gali, która tradycyjnie służy jako start nowych historii. Ogólny brak rozwoju dla kluczowych postaci, jak David Finlay czy Will Ospreay (który miał przecież wolne), był rozczarowaniem. Plusy: Rozwój fabularny w United Empire i Bullet Club. Techniczne starcie Chaos vs. TMDK. Pojedyncze świetne momenty w niektórych walkach. Minusy: Brak wielkich zaskoczeń i debiutów. Słaba dramaturgia i wątłe budowanie nowych rywalizacji. Wygląd gali bardziej jak podsumowanie niż początek nowego rozdziału. Ocena końcowa: 3/5 Gala, która nie spełniła oczekiwań fanów liczących na zaskoczenia i intensywne emocje. Można ją potraktować jako rozgrzewkę przed większymi wydarzeniami, tylko widzę lekki paradoks, bo ta gala dzieje się właśnie po wielkich galach jakimi były Wrestle Kingdom i Wrestle Dynasty.  
    • Kaczy316
      Lecimy z Monday Night Raw! Pierwsze Raw na Netflixie NEW ERA IS HERE! LET'S GOOOOOO!!!   Zaczynamy od pięknego wideo promo do którego narrację zrobił sam Triple H i wygląda to oraz brzmi świetnie Oj tak piękne to było i Triple H jest w ringu, ring wygląda jak taki z MMA, ale no cóż życie idzie się przyzwyczaić, a nawet trzeba będzie. Dokładnie tak ARE YOU READY?! Oj nie szczędzili dzisiaj na pyro i dobrze! Hunter dobrze zaczął Raw tak jak zwykle zaczyna NOWĄ ERĘ! Ale przechodzimy do głównej części show.   THE ROCK IS HERE BAY BAY!!!!!! No w sumie za dużo ciekawego na początku nie mówi, mówi o Netflixie o WWE i wygłasza potem podziękowania dla chyba szefa Netflixa, dla Rhodesa nawet, widać, że teraz wyszedł jako główny udziałowiec TKO, zapowiedział, że będzie oglądał Tribal Combat z Romanem i Solo no i w sumie tyle jakby nic nowego się nie dowiedzieliśmy OK xD Ale tak to powinno wyglądać, solidny segment i tak to musiało wyglądać, trzeba było o tym opowiedzieć.   OJ TAK ZACZYNAMY Z GRUBEJ RURY! SOLO SIKOA VS ROMAN REIGNS! ALE TO BĘDZIE FIGHT!!!! DAJCIE MNIE TO! Kurde faktycznie nie ma reklam, niesamowite uczucie w końcu, w sensie jest napis "Continues" i potem zaciemnienie ekranu, ale jak wracamy do akcji w ringu to zaczyna się od tego samego momentu gdzie się skończyło, więc dziwnie zrobione, ale mi to odpowiada, brak reklam = walki nie ucierpią. Tribal Combat? Nikt nie może przerwać walki i ingerować? Hehe dobre sobie, to samo miało być przy Jey vs Roman z SummerSlam, ale tutaj też spodziewałem się, że właśnie tak to się skończy no Roman odkopał po ingerencji Jacoba i Tamy i ataku na niego, Solo odkopał po ingerencji Samiego i Jimmy'ego i wykonaniu na nim finisherów dobra lecimy dalej, bardzo fajnie to wygląda. Wooooo nawet KO się pojawił i walnął Stunnera Romualdowi, ale i tak ten odkopał xD JEST I ON KODEUSZ!!!! Co tu się dzieję w tej walce xDDD. Dobra walka była bardzo emocjonalna bardzo psychologiczna, a i ringowo panowie nie odstawali, fajnie to wyglądało, Solo pokazany mocarnie, szkoda, że Reigns jeszcze mocarniej, ale no jest jak jest, Solo odkopał po kilku finisherach, Roman po jeszcze większej ilości finisherów ostatecznie to Romuald wygrywa jak każdy się raczej spodziewał, ale cicha nadzieja na ingerencję The Rocka była, bardzo dobra około 22 minutowa walka, ale jest i on THE ROCK! No zobaczmy co tu się wydarzy, chociaż pewnie jedynie przytuli Romualda no i prawie tak się stało, po prostu założył mu Ula Fale i zbił z nim pione, Roman wraca na stare śmieci jako Tribal Chief, a story z Solo już chyba zakończone, więc teraz lecimy z story z Rockiem bądź Punkiem, we will see, jedno jest pewne Reigns znowu jest oficjalnym Tribal Chiefem i ciekawe co dalej z Solo, bo ten tym pojedynkiem imo nie został zakopany, bardzo dobrze sobie poradził i jak dla mnie kolejny raz pokazał, że nadaję się na Main Event, więc liczę na dalsze inwestowanie w niego, a resztę opinii napiszemy po robocie, bo czasu nie ma xD.   The New Day w towarzystwie Jackie Redmond na trybunach i w sumie robią to samo od kilku tygodni czy tam nawet od miesiąca, wychodzą i zbierają heat, mówiąc rzeczy, za które zgarniają heat czyli obrażają miasto albo coś, takie typowe heelowe zagrywki, tak jakby nic konkretnego imo, spodziewałem się, że Hunter będzie z tym przeginał i już powoli się to zaczyna, te same segment, żadnych konkretów.   OJ TAK JOHN CENA!!!! WELCOME BACK! WELCOME BACK! WELCOME BACK! No wyszedł i w sumie powiedział to co chyba każdy się spodziewał, polizał trochę dupy fanom i netflixowi, porozmawiał o historii związanej z nim samym, a potem przeszedł do swojego pożegnalnego touru i mówi o swojej ostatniej walce na WM, że ciekawe z kim zawalczy i że może zdobędzie 17 raz tytuł mistrza świata. Ooooo ale powiedział coś bardzo mnie pocieszyło, chociaż tak się bawi, że nie wiadomo czy to prawda, bo powiedział, że nie zamierza wygrywać 17 tytułu mistrza świata, ale potem mówi coś zupełnie odwrotnego, więc ciężko stwierdzić xD A no to jednak po ptokach, Cena jednak chcę wygrać RR, więc jednak będzie pogoń za 17 tytułem światowym, nie jestem zbytnio tego fanem, ale może to odszczekam, zobaczymy jak to wyjdzie wszystko, segmencik bardzo przyjemny i fajnie zobaczyć Lidera Cenation z powrotem w ringu jak na razie na micu, ale będzie i akcja w przyszłości oj tak.   Wideo promo Logana Paula ok.   Liv vs Rhea oj tak dajcie mnie to! LET'S GO RHEA! Powiem tak bardzo dobry prawie 12 minutowy pojedynek, bo chyba tyle trwał, walka mi się w miarę podobała, w sensie no spodziewałem się czegoś innego i trochę lepszego, ale nie czuję się zawiedziony, Panie sprostały moim oczekiwaniom Rhea wygrała, czego chcieć więcej? Dom, który chcę przytulić Ripley xDDD A ta mu zasunęła w cojones i potem cyk Riptide, w końcu świetnie to wyglądało i mam nadzieję, że to koniec tego story, jo Cię chwyca jaki piękny początek roku dla kobiecej dywizji na Raw rządzi Rhea, na SD Tiffany, piękny rok się zapowiada oj piękny MAMI ALWAYS ON TOP! CO JEST?! ANDRZEJ?! Piękna sprawa American Bad Ass wbija, okrąża ring i wychodzi razem z Ripley fajny moment dostała Rhea.   Pearce z Bayley na backu czyżby Bayley na Raw? Maybe, Gigachad jeszcze mu przerywa wywiad i w sumie tyle, Gigachad chyba walkę będzie miał z jakimś Luchadorem ciekawe kim xD. Miz i Jackie wśród publiczności no w sumie nic ciekawego imo. The Rock na backu świętuję.   Lecimy Jey Uso vs Drew McIntyre, z tego co słyszałem to jest jakoś 6:0 dla Drew, ale sam nie sprawdzałem, nie zdziwi mnie jak będzie 7:0 xDDD, plus jest taki, że oni nie zawodzą, więc liczę na solidny pojedynek, jeszcze brawl przed walką. Lekko ponad 10 minut bardzo dobrego pojedynku, ale....te czasy mnie bolą, jednak Jey wygrał sprytem, bo sprytem, ale jednak! Także zyskał ten chyba jeden punkt w walce z Drew, walka po prostu bardzo dobra według mnie, jakby no nic więcej solidne bardzo dobre starcie i Jey w końcu wygrywa z Drew.   Wideo promo Gunthera, bo zabrakło czasu na.....Mistrza Świata od strony Raw, za to znalazł się czas na mistrza świata z SD xD.   Na backu Heyman i Roman, Paul się pyta kiedy może chyba zrobić coś w stylu Acknowledgement Ceremony? Chyba tak to zrozumiałem i Roman mówi January 27 i znika za drzwiami z logiem WWE 2k25, czyżby Roman miał być na okładce? Albo w ogóle całe Bloodline? Maybe we will see, może być ciekawie. Rhea i Priest na trybunach z Jackie MAMI IS ALWAYS ON TOP! Dowiadujemy się też, że dostaniemy Balor vs Priest w przyszłym tygodniu i to w Street Fighcie no i git mi się podoba.   O Hulkster i jakiś typ, ktoś ważny kiedyś, ale kompletnie zapomniałem jak on się nazywa meh nic nie powiedział ważnego.   Next Week: Dakota Kai vs Lyra Valkyria o tytuł Women's Intercontinental oj tak to chcę zobaczyć, już dzisiaj chciałem to zobaczyć, ale no jest jak jest, za tydzień też będzie git, oby zwyciężczyni była odpowiednia. Sheamus vs Ludwig Kaiser oj kolejna bardzo dobra walka się szykuję. Gigachad vs Jakiś Luchador, no jak utrzymują to w tajemnicy to błagam niech będzie to Pentagon, a nie Rey czy Dragon, w sensie walka pewnie byłaby kozacka tak samo, ale po prostu będzie to zawód jak dla mnie. Finn Balor vs Damian Priest w Street Fighcie to już pisałem chcę zobaczyć i to feeeeeestttt, dlaczego przyszły tydzień zapowiada się lepiej niż ten pod względem walk? xDDD, nowe match cardy są świetne.   Lecimy ME Seth Rollins vs CM Punk, obniżę trochę oczekiwania, bo na razie poza Tribal Combat to lekko się zawodzę xD. Rollins wygląda genialnie, Seth chyba dostał ogólnie lepszą reakcję niż Punk na wejściu, ale mogę się mylić. Nie wiem czy Punk nie zbotchował Curb Stompa xDDD, ale takie miałem wrażenie. Punk terminatorzy, gość odkopuję po 2 GTS, Pedigree na stół komentatorski i Pedigree w ringu i ostatecznie i tak wygrywa pojedynek, świetna walka, jak na razie kandydat do walki roku według mnie i zaraz wpisujemy go na listę, Punk musiał tu wygrać, jest obecnie mega promowany i ma iść na Romualda na WM, więc nie dziwie się, że tutaj dali mu wina, Rollins i tak to sobie odbiję, jemu nie zaszkodzi taka porażka, a pewnie jeszcze nie raz zawalczą ze sobą, bo nie chciałbym, żeby to była ich jedyna walka, za dobrze się to ogląda i liczę na lepszą rywalizację, bo ta obecnie została zbyt przyspieszona i nawet się Panowie nie rozkręcili, więc chcę jeszcze jedną ich walkę co najmniej, ale żeby jeden z nich był heelem, bo czuję, że wtedy to by się dopiero działo, niemniej jednak świetny pojedynek i ja polecam.   Plusy: Świetne otwarcie wideo promem i Triple H'em w ringu Rock zrobił swoje jako główny udziałowiec lub po prostu właściciel nie wiem do końca kim on tam jest xD Tribal Combat i bardzo dobry booking Solo Segment Johna Ceny i zapowiedź udziału w Royal Rumble Matchu Liv vs Rhea i Ripley odzyskująca tytuł Jey vs Drew Main Event   Neutral: The New Day robi to samo od kilku tygodni   Minusy: Hulkster zabierający czas innym i nie mówiący czegoś interesującego Trochę zawód jeśli chodzi o niespodzianki/zaskoczenia i ogólnie taka niezbyt emocjonująca ta premiera na Netflixie, dużo włażenia w dupe oficjelom   Podsumowanie: No co mogę powiedzieć xD, jak dla mnie poza Openerem i ME to standardowy solidny tygodniówkowy poziom, trochę za duży hype wokół tego zrobili i za duże oczekiwania jak dla mnie, a ja jak dziecko dałem się zwabić tym i miałem wygórowane oczekiwania przez to, tygodniówka była bardzo dobra, ale mam wrażenie, że po prostu nie sprostali hypowi jaki stworzyli, no bo co tu się wydarzyło? Tribal Combat to powtórka z WM 40 i ingerencja bardzo wielu zawodników, a ostatecznie i tak wygrał ten co miał wygrać 0 zaskoczeń 0 pociągnięcia story do przodu, bardziej zakończenie, którego każdy się spodziewał potem dostajemy dwie solidne walki, ale dość tygodniówkowe i wygraną Ripley, której się każdy spodziewał chyba i walkę Drew z Jeyem, obydwie walki były za krótkie według mnie, praktycznie 0 jakichś mocnych segmentów, same przywitania i odzywki do fanów i promowania po prostu WWE na Netflixie, Cena też zrobił po prostu to co miał zrobić, zapowiedział udział w RR Matchu, jak dla mnie to mógł to zrobić nawet podczas jakiegoś wideo promo i wyszło by na to samo, a czas by dostali Jey z Drew albo Rhea z Liv, brak Gunthera czy Brona jak dla mnie odczuwalny, Samiego mi tutaj też brakowało, Priesta przy czymś większym niż hypeman Ripley, więc powiem tak bardzo dobra tygodniówka i gdyby to był zwykły odcinek to byłbym usatysfakcjonowany i to bardzo, ale średnia premiera na Netflixie, za mało czegoś po prostu jakichś zaskoczeń, ważnych/mocnych wydarzeń, których nie ujrzysz na byle jakiej tygodniówce, nie mówię, że ich nie było, bo Tribal Combat dowiózł i jako jedyny był mocnym wydarzeniem na tej gali według mnie, ale reszta? No tak niezbyt już niestety, ale jest jak jest, także pod względem premiery na Netflixie to zawód dla mnie, a jako tygodniówka to świetna gala i satysfakcjonująca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...