AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia

[aRo]

Jak lubię Silvera, jego długa walka z Page'em mi zwisała. Przynajmniej coś się dzieje: Adam się nie zbliży do Złota, to do niego spróbuje się zbliżyć Dark Order.

 

Will to teraz Powerhouse Hobbs. Nie wiem, czy to brzmi dużo bardziej badassowo, trochę zbędne.

Ciekawsza niż squash była sprzeczka Taza i Cody'ego na majku. A syn Taza do ojca niepodobny

 

TH2 na Dynamite i jeszcze wygrywają z Top Flight. Że niby zaczną coś z nimi robić?!

 

Nyla dalej z Vickie? Po co była scena na PPV?

 

Może to walka TT, ale jednak: Jericho i Daniels spotkali się w ringu pierwszy raz ever - ciekawe. Inner Circle pokonali SCU, z pomocą MJFa z pierścieniem. Jericho i Hager... Czemu nie dają takich szans Santanie i Ortizowi?

 

Kip i Miro chcieli zrobić nowy segment z gierkami, ale Orange im wyłączył Xboxa, a potem Best Friends się z nimi lali na zapleczu. Motywy gierkowe są OK, ale sam feud mi zwisa.

 

Za tydzień Battle Royal o pierścień? Będzie nowy, czy MJF tu "broni"?

 

Kolejne podpisanie kontraktu - ale teraz Mox atakuje Omegę podczas wejścia. A potem skradł show promem. Aż szkoda, że ten reign się skończy.

 

Anna Jay już ma na koncie walkę o pas. Nieważne że przegrała. Ważniejsze... że była piąta w rankingu, lol.

A kolejna, która chce pasa, to Abadon.

 

W sumie dobrze, że Taz wyszedł. Dzięki temu dali chwilę pogadać Starksowi. Nie mogę się doczekać, aż gość wystrzeli do Złota. Choćby to miało trwać latami.

 

W ME ciągniemy feud PACa i Kingstona. Niby mamy tu jasne 3v3, ale dalej nie jestem przekonany, że Penta na pewno nie zdradzi Death Triangle.

Archer jeszcze wbił, żeby zlać Eddiego. Nie tyle pomaga PACowi, co się rewanżuje. OK. I wrócił poprzedni theme! Oby to nie była pomyłka

[aRo]

Battle Royal to przede wszystkim pokazanie, że Miro może być kozakiem, jak chce. Guevara ma dodatkowy motyw, by nie trawić Friedmana. Za tydzień MJF vs Cassidy o pierścień - dokładnie tak obstawiałem. I spoko.

 

Jericho się męczył z Kazem. Pociągnęli bardziej sprzeczki MJF'a z Sammym, ale i tak mogli to skrócić.

 

Bucksi będą walczyć za tydzień z TH2, a teraz na zapleczu przyszli do nich The Acclaimed z dissem Najlepszy nowy team z Dark zaczyna się pokazywać na Dynamite, najs!

 

Leyla mogłaby dołączyć do Team Taz. Jak już zacznie wygrywać, bo potencjał jest. Dzisiaj jobbnęła Baker, ale to nieważne.

Potem atak Rosy. Coś się u kobiet zaczyna dziać.

 

Tazy się leją z Codym i Allinem, Dustin pomaga bratu, wbija Cage na pomoc kumplom, nagle ciemność... i STING wraca na starą stację. Gruba niespodzianka, fajny moment... tylko nie wiem, po co wlazł akurat tu Podobało mi się, choć nie widzę zbytnio sensu. Chce być mistrzem TNT? Do ringu chyba nie powinien wchodzić.

 

Callis znów komentuje walkę Kenny'ego. A potem nawet tyrał przy ringu, by pomóc.

Omega nowym champem. Zrobił to nieczysto, więc wychodzi na większego gnoja, a Mox nadal czysto nic nie uwalił, więc jest mocny - OK.

WAIT, Callis z Omegą się pojawią... we wtorek? Na IW?! To jest grube. Dla Impacta, oczywiście. Propsuję!

[CzaQ]

Co za dzień. Moja była (nie, nie ta) ma urodziny, a zawodnik, któremu markuje traci najważniejszy pas oraz pierwszy raz przegrywa i to w głupi sposób. Ale za to Sting debiutuje w AEW (czyżby namaszczenie mistrza TNT i będziemy widzieć srojtka w pełnym facepaincie? ) oraz współpraca Khana z IW. Ciekawe.

 

Przynajmniej teraz wiadomo dlaczego wycofywali merch Bordena z WWE

 

Z ważniejszych rzeczy - Battle Royal wygrywają MJF oraz Orange, ale ten pierwszy raczej drugi raz z rzędu nie wygra pierścienia oraz potencjalny rozpad Inner Circle, do ktorego oczywiśćie nie dojdzie, ale zaczną się niesnaski.

 

Reszta nie ważna. Taki sobie odcinek. Może dlatego, że nie mogłem nigdzie ściągnąć i musiałem oglądać online jak nigdy i dlatego mi się źle oglądało.

[aRo]

Bucksi i Hybrid 2 sobie poszaleli w openerze. I już wbijają The Acclaimed, ale zatrzymają ich SCU. I dobrze - nie ma się co spieszyć. Choć lubię gości, nie powinni wderzać na starcie w champów.

 

Kolejny filmik Allina - ja tam je lubię, wyróżnia się. I ten tease Stinga!

 

Schavione miał robić wywiad ze Stingiem, a ten tylko z nim chwilę pogadał i potem stał z Codym. I w sumie zbyt wiele nie powiedział, a Rhodes wydawał się zbędny. Nic się nie wyjaśniło, dziwnie wyszło.

 

Dali się pokazać Varsity Blondes, choć nawet na Dark nie nabili zbyt dużego rekordu. Tak czy siak, byli tylko na pożarcie dla FTR.

 

Dustin Rhodes miałby być "siódemką" w Dark Order? Ostro rekrutują, najpierw Page, teraz on. Pewnie nic z tego nie wyjdzie, ale jest potencjał na story.

 

Shaq nie jest na żywo, nagrali pogadankę z Tonym i Brandi gdzieś w jakimś pokoju. I tu też strasznie mało materiału. Do tego średnio się Shaqa słucha. Czekamy na więcej...

 

Inner Circle jeszcze się nie rozpada. Ale kwestią czasu wydaje się wypad Guevary.

 

Team Kingston wygrywa, Penta wyleciał w trakcie, Fenix zwinął wpieprz, a Archer po pinie wrócił do ringu zlać Blade'a. W sumie nic nie ruszyło, przeciągnięcie.

 

Shida kręci story z Abadon. Nr5 contender. A te 4 wyżej nie fikają do champa?

 

Omega przyleciał helikopterem.

Razem z Callisem chwilę pogadali... i znowu mam niedosyt. Wszystko dziś jakieś krótkie i bez grubszej treści.

 

Będzie sporo specjalnych odcinków na koniec roku. Z naciskiem na New Year's Smash noc 2, gdzie gościem będzie... Snoop Dogg. Zdrada!

 

Zrobili znowu akcję w stylu Guerrero, ale tym razem sędzia nie skończył walki - no proszę, jest to jakieś zaskoczenie.

Masa machlojek, kończy się obroną pierścienia przez MJFa, a Cassidy został uwalony przez Miro, bo feudują z Best Friends - OK.

[Jeffrey Nero]

Shida kręci story z Abadon. Nr5 contender. A te 4 wyżej nie fikają do champa?

 

Zapewne chodzi chodzi o to, że już wszystkie z pozycji od 1 do 4 Shida pokonała w obronie pasa i chcieli jej wrzucić kogoś nowego zanim zrzuci pas na Britt lub kogoś innego.

[CzaQ]

Za dużo już tych tag team matchy, więc mimo talentów w ringu opener przewinąłem.

 

Allin na razie się sprawdza. Zawsze fajne filmiki. Ciekawe czy sam jest pomysłodawcą. Ciągle czuje, że będzie miał dużo wspólnego ze Stingiem.

 

...Apropo Bordena - wyszedł i w sumie nic ciekawego nie było.

 

Varsity Blondes? LOL. Fuck the Revival ich przeciwnikami. Niestety lepsi przegrali

 

Goldust w Dark Order? Nah. Bardziej widzę tam Page'a, który chyba tam trafi. Anna Jay

 

Jakiś segment z Shaqiem - nawet z początku nie zajarzyłem, że to on. Lipa.

 

Inner Circle nie miało prawa się rozpaść, więc tego.. wiadome. Rozpadną się prędzej niż później, ale jeszcze nie teraz. Czeka nas multum niezłych feudów z tej okazji w przyszłości.

 

6 man tag team.. Czy nie było plotek o pasach trójek w AEW? Allie

Gdzie PAC?

 

Dupy - meh. Jak widzę Abaddon to mi faja mięknie.

 

Nooo w końcu coś ciekawego.. OMEGA. Yyy i w sumie pusta gadka. Nic nie wyjaśnili. Miało być coś ogłoszone itp. i znowu robią ludzi w chuja jak ze Stingiem. Gdzie ten teaser czegoś wielkiego ala Lex Luger? Mam już niebieskie jajca. Choć muszę przyznać, że Kenny i Callis to dobre połączenie.

 

Czyli jednak walka jest o pierścien MJF'a, a nie nowy. Szczerze mówiąc byłem pewny wygranej Pomarańczowego, a tu niespodzianka. Whatever.

 

Średniawka, tak jak NXT. Dużo mówią, mało robią.

[aRo]

Dark Order chce tego Page'a, ale w ringu mu nie pomogli na tyle, by wygrać z Hardym i Private Party. Tak go nie przekonają

 

Różnica między Moxem i Codym? Pierwszy wyjechał z ciążą ot tak, znikąd, podczas innego proma, a ten drugi ciachnął cały ekstra filmik zapychający czas w odcinku, by się pochwalić Pomysł fajny, tyle że na BTE z tym idźcie, bo to nic do TV nie wnosi, sorry

 

Sting ratuje Cody'ego przed bandą Taza (swoją drogą, było was dużo więcej... słabo wypadło). Potem chyba miał coś pogadać. Ale do niego nie wrócili.

 

PAC wraca po raz enty.

 

Jak ładnie Inner Circle współpracują z MJFem. Póki co.

 

The Acclaimed wjechali na Dynamite do ringu. Z niezłym tekstem, ale potem Kaz chwycił za majka i ich pojechał. Co jak co, powinni mu odpowiedzieć, a nie przejść do walki.

Mniejsza z tym, najważniejszy jest wynik - pojechali pierwszych TT champów, solidny start. No i pocisnęli Bucksów. Za tydzień walka o pasy - trochę za szybko, ale dobra.

 

Swole jest 1 w rankingu, Serena to NWA champ - ale jako randomowy team nie powinny wygrywać z Ivelisse i Diamante, biorąc pod uwagę turniej: najlepszym TT.

 

Jak Schavione zgasił Callisa

Omega vs Janela to dłuższy hardkorowy squash z dodatkiem komentowania przez Callisa i Omegę (tak, walczył i gadał do mikrofonu).

PAC ma argument - Fenix nie przegrał w turnieju o contendera, został zastąpiony. Więc załatwił mu shota na pas Kenny'ego. Spokojnie obroni, ale walka będzie niezła.

[aRo]

Takie młodziaki jak Top Flight już dostały szansę popracować z Jericho. Ciekawe poza kayfabe, w TV już raczej mniej.

Hager się cieszy z sukcesów stajni, ale narzeka że Wardlow nic nie robi, bo ma ważniejsze "sprawy rodzinne" niż rodzina Inner Circle. Za tydzień chce z nim walczyć - spoko, logiczne.

 

The Acclaimed nagrali teledysk na Bucksów Piękne.

 

Sting gada o Dustym, wiele nie wnosi, ale jest ok - i przy nim regularnie pokazuje się Darby, a do tego Team Taz (i Starks dostaje mikrofon nawet przy Tazie, propsuję).

Allin vs Cage się szykuje o pas.

 

MJF z Santaną i Ortizem na backu - mocna drobnica.

 

Dinozaury jadą Dark Order, a potem FTR psują im moment. Mini feudzik poza pasami, przyda się. Walka za 2 tygodnie.

 

Niezłe promo Omegi - on zbiera pasy, a Fenix zbiera kolejne kontuzje. Coś w tym jest.

 

Nie wiem czy zawsze tak było, może nie zwracałem uwagi, ale Butcher wygląda jak konkretny fighter Choć wygrać nie mógł. Dobrze znowu zobaczyć Black Arrow PACa.

 

Jade Cargill musi se szukać rywalki, bo Brandi jest w ciąży. Słabo wyszło.

 

3 lutego Beach Break - ślub Ford i Sabiana. Długo z tym zwlekali i dalej jeszcze ponad miesiąc.

 

Dalej ani Lee Johnson, ani "Seven" Dustin, nie dołączą do Dark Order

 

Spears robi se przerwę? Nikt nie zauważy...

 

Shida nabiła spory winning streak. Abadon raczej go nie zakończy, ale chociaż mają co robić. Użarła mistrzynię w szyję. Aż mi się przypomniała Shayna, tyle że w tym wypadku to ma jakiś sens, bo pretendentka jest "demonem", a wtedy było z zada.

 

Bucksi w ME oczywiście bronią pasów, ale najważniejsze że Caster i Bowens dostali ważnego spota i nie zepsuli. Szkoda że musieli się bawić w ref bumpy, bo bez tego nie mogli im dać wiarygodnego nearfalla, przez co wypadają słabiej, ale już trudno.

[aRo]

Nie ma jak normalnie oceniać nowego odcinka. Całość ku czci Brodiego. Storyline'ów zbytnio nie ruszali (głównie Rosa-Baker i Tazy-Allin & Co.), bo nie to się liczyło. Proma ku pamięci, walki ułożone pod Dark Order i wygrane dla wszystkich z nich, łzy z różnych stron, nawet jednorazowe wejście Rowana, a na koniec moment dla syna. Za tydzień wracamy do normalności, a póki co: piękne show zrobili. Widać, ile gość znaczył dla wszystkich poza ringiem. Edytowane 31 Grudnia 2020 przez aRo

[Jeffrey Nero]

Świetny film:

[IIL]

AEW trzyma poziom i nie zwalnia. Hejterzy zawsze się znajdą, ale gdyby nie ten fed, to nie byłoby czego oglądać na scenie US obecnie. NXT daje radę, ale rozmieniło się nieco na drobne odkąd pokazują ten program w tv.

 

- 8 man tag opener dobry. The Acclaimed wypadają coraz lepiej z tym swoim rapem.

- promo Moxa zajebiste. Gościu każdym swoim występem udowadnia, że to co mówił w podcastach po odejściu z WWE było prawdą. Dać mu wolność i może robić perełki co tydzień.

- Hager/Wardlow ok. Ten ich śmieszne spoglądanie na siebie w końcu znalazło rozwiązanie w ringu. To miał być zdawałoby się taki breakout match Wardlowa. Dostał chwilę na majku przed walką, co wypadło średnio. W ringu nawet, nawet, ale to jeszcze nie ten moment. W ten czy inny sposób podoba mi się takie naturalne rozwijanie jego postaci i mam nadzieję, że kiedyś wyrobi się na świetnego powerhouse'a. Właściwy zwycięzca.

- Segment z Hardy,m i PP oraz Doggiem zabawny. Nie dopuścili celebryty prawie w ogóle do głosu.

- Allin/Cage weigh in nawet ciekawe. Taz na majku zawsze spoko. Allin też wie co powiedzieć. Motyw z Stingiem rozganiającym całe towarzystwo swoim leniwym entrance robi się już za bardzo schematyczny...

- Cody/Sydal w miarę. Nie było rażącego botcha, ale widać było kilka razy, że timing po stronie Sydala nieco leżał i znalazły się akcje wykonane dobrze jakby na ostatni moment. Dogg zachowywał się dosyć dziwnie i zabawnie. Najpierw mało co na niego nie wpadli, po czym ten 'niesamowity' skok...

- Shida/Abadon do obejrzenia, ale zabawa z bleedingiem robionym pod ringiem nieco słaba. Wydaje mi się, że nie pasują do siebie całkowicie stylami.

- Omega/Fenix zajebiste. Świetna walka, chociaż piątki bym jej nie dał. Aftermatch nieziemski. Druga strona Bullet Club znów razem! Intryga się kręci i ciekaw jestem jak to się rozwinie. Jay White po WK powiedział, że odchodzi z New Japan oraz Tama Tonga wysłał kilka niepochlebnych tweetów na ten temat, także... czyżby kroiło się tutaj coś grubszego?

 

Jak zwykle - czeka się na kolejny odcinek!

[BPG]

Robią dobra robotę a ostatni epizod był swietny. ale co z tego skoro ratingi są smutnie niskie 650 zajebisty Dynamit i ponad 2 miliony gówniane RAW z bezsensownym żałosnym zakończeniem ... Edytowane 8 Stycznia 2021 przez BPG

[IIL]

@BPG - zdaje mi się, że jakby tamten kraj znów nie stanął na głowie, to oglądalność byłaby stabilna w tym tygodniu. Biorąc pod uwagę zamieszki, itp więcej ludzi oglądało wiadomości.

 

W ten czy inny sposób ratingi szczególnie tutaj nie powinny nas zbytnio obchodzić. Złapałem się ostatnio na AEW Plus i tam oglądam Dynamite. Pierwszy tydzień jest za darmo i wszystkie odcinki są dostępne on demand.

[CzaQ]

Dynamite New Year Smash Day 2:

 

- Kingston vs PAC - powiem szczerze - Eddie jest zajebisty na micu, ale w ringu mega średni, może nawet poniżej przeciętnej - taki trochę lepszy Wyatt Tyle, że z inną postacią. A Nevile od dawna mnie nie grzeje.

Także miałem wywalone na ten pojedynek jak i na samą rywalizację Death Triangle z ekipą Kingstona, która chyba nawet nazwy nie ma. Jedyne co to bym się zabawił w zoofila if you know what I mean ;>

W dodatku gdzieś tam jeszcze czyha Murderhawk, po co?

 

- Miro zgodnie z planem wygrywa - no bo co innego miałby zrobić jak nie niewolnika z przeciwnika? To będzie dobry zapychacz tygodniówek. Taylor będzie nieźle wykorzystany jako lokaj. Ciekawe ile pociągnie aż się zdenerwuje.

 

- Znowu niesnaski w Inner Circle. Tym razem PnP się lekko buntuje. A Jericho to Tag team slut

Trochę dziwne, że łączą Swaggera z Guevarą, a nie Wardlowem. Wardlow w ringu naprzeciw MJFa to byłaby dobra telewizja - zapewne mógłby wygrać, ale musiałby odpuścić, bo nie chce pracodawcy uderzyć i tym samym MJF z Y2J (Y2JF?) zwyciężyliby.

 

- Pomimo tego, że to wiocha, to mega podoba mi się wejściówka Omegi. Chodzi oczywiście o tancerki z miotłami i zapowiedź. Good Brothers w AEW - nie pałam do nich sympatią, ale chodzi o ELitę.

Pokonują rywali i pojawia się MOX dla którego przewaga liczebna gówno znaczy. Wtrącają się Penta i Fenix, dochodzą Bucksi. Szykuje się feud tych tagów? Miodnie. Chaos ogólnie.

 

- Segment Waiting Room to żenada, ale powiem szczerze, że Jade Cargill jest nieźle zbudowana - niemalże jak Cody a ta Velvetka nawet niezła dupera.

 

- O kurwa Jugle Boy serio ma ten theme song Zawsze będzie mi się kojarzył z "Wielkim białym ninją" i akcją z palmą A zresztą

Fajnie Jungle Boys współpracował z Marko stuntem. Kilka fajnych akcji. Niestety gorsi wygrali.

No i tradycyjnie : Jurassic Express > Fuck the Revival

 

- Tay Conti wygląda o niebo lepiej niż w NXT. Smakowicie. Co do walki wywalone. Choć miło zobaczyć Serenę z włosami.

 

- Main event - walko o pas TNT - powiem szczerze, że z początku przewijałem, ale od połowy widziałem zaczęło się nieźłe i to była bardzo dobra walka. Cage niczym Lesnar z najlepszych lat rzucał małym,m bo małym przeciwnikiem. Do tego dawno nie widziany triple powerbomb. Allin też się wykazał - na początku go nie lubiłem, teraz Kozak. Krzysztof.

Oczywiście nie obyło się bez interwencji, no i gdzie Darby tam i Sting.. obrona pasa choć Cage zawsze jest zagrożeniem.

 

Dobry odcinek. Bywały lepszy, ale ten był naprawdę dobry.

Edytowane 14 Stycznia 2021 przez CzaQ

[Jeffrey Nero]

a ta Velvetka nawet niezła dupera.

 

Pamiętasz Wesa Brisco za czasów Aces & Eights? To on ją aktualnie posuwa niedawno się zaręczyli.

 

A i Cody chyba pozostanie przy tym mixie jego theme songu. Wolę pierwszą wersję.