AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia

[BPG]

Parodia Allina nawet ujdzie. Gadka Starksa tym bardziej.

 

Zobacz promo z Dark, dobra gadka Starksa. Szczególnie podoboło mi się jak mówił, że Allina chyba wychowywali na psiej karmie i narkotykach

 

Dobry ten Dynamite, tylko ten finał damskiego turnieju troche odstawał. Nawet to 3v3 było spoko. Dark order miał dużo ofensywy, grał brudno a i Keny już taki prawie heelowy. Dobrze. Jeszcze niech Cody przejdzie turn i będzie git

Edytowane 23 Sierpnia 2020 przez BPG

[Rogos]

Zobacz promo z Dark, dobra gadka Starksa. Szczególnie podoboło mi się jak mówił, że Allina chyba wychowywali na psiej karmie i narkotykach

 

Ja się pytam po raz kolejny, dlaczego takich rzeczy nie ma na Dynamicie? To samo tyczy się wszelkiej maści wideoprom, które od wielkiego dzwonu nagrywają, a które za każdym razem są kozackie. W tej fedzie drzemie taki potencjał, a cały czas jest tak paskudnie marnowany...

[BPG]

Też tego nie rozumiem, bo to nie wieli problem dodać może nie to że najciekawsze fragmenty z dark bo tam dzieje się dużo ciekawiej jak na np. SD. Ale to segmenty związane z fabułą można dodać na dynamite. Promo Starksa i ta dead akcja godna tyodniówki napewno bardziej jak ten gniot z finałem damskiego gówna ws którym zwycięzcy i tak nic nie znaczą Edytowane 23 Sierpnia 2020 przez BPG

[aRo]

Jest trochę ludzi na trybunach. Głośno od początku, brakowało tego.

 

Śmieszne, że zaczyna się od gauntleta tagów, dwie ekipy już w ringu, a wejście dostaje... Jericho, który będzie tylko komentował.

Bucksi przechodzą przez Dustina i QT, potem Page ich sabotuje i uwalają z Best Friends. FTR wygrywają całość. Koniec niezbyt ciekawy. Ale na All Out walka o pasy pewnie i tak będzie jedną z lepszych.

 

Casino Battle Royale na PPV. Allin i Archer wezmą udział. I w sumie są faworytami. Nawet jak zapowiedzą resztę, nie wiem, czy to się zmieni. Cage i Starks? Też ich nie widzę jako zwycięzców.

A dzisiaj Lance zniszczył Seana Malutę. Nawet nie wiem, kiedy zniknął z NXT.

O, Cage ma nową nutę? Czy to od Taza?

Dostaliśmy małą pogadankę Taza z Robertsem. Dajcie tego więcej.

 

O, filmik promujący Rosę. Był potrzebny.

 

Podpisanie kontraktu na Moxley vs MJF na plus. Paradigm Shift zbanowane na PPV, ale za to za tydzień Jon zmasakruje prawnika Friedmana. Dobre, tylko ten sposób - że ten prawnik nie przeczytał, co daje do podpisania? Really?

 

Eddie Kingston zapowiada całą swoją ekipę do BR. Ale szans im nie daję.

 

Czemu Dark Order chwali się kosiarkami?

W trumnie był "10" i narysował sobie tatuaż Cody'ego na szyi

Brodie jest spoko. Niech trzyma ten pas TNT jak najdłużej. Segment w porządku.

 

Page nie jest w Elite. Pewnie będzie hałas w internetach, mnie to nie rusza.

 

Jej, Swole wygrała handicapa 3v1. Z panią na wózku, jej przydupaską i Ford. W sumie tylko ta ostatnia tutaj mocno traci na tym występie.

 

Patrzcie na to. Za tydzień Private Party i SCU vs Bucksi i Dinozaury. A ci, co wygrają... dostaną walkę między sobą na All Out. Dafuq? Biją się o miejsce w karcie gali i o nic innego. Żadnego story, po prostu. Ale słabizna.

 

Tables match króciutki. Sammy wygrywa, Matt Hardy promuje młodszego - OK.

A na sam koniec odcinka jeszcze Orange wbija w Chrisa na komentatorkę. Też OK.

[Rogos]

Przy okazji Casino Battle Royal przypomnieli sobie o Archerze. Squash jak zwykle fajny. Podobał mi się ten mały szczegół, jak po zagraniu muzyki Flintstone’ów, Jake mówił dalej i normalnie zapytał co to ma być. Naturalne. Ciekawie będzie, jeśli Battle Royal będzie się opierał na rywalizacji Archera i Cage’a.

 

Dopiero zauważyłem jak ładny jest pas kobiet NWA ze zdjęciem na środku. Podbudowa walki Shida vs Rosa jest minimalistyczna, ale promo dobre. Niech będzie, że wystarczy.

 

“Chics love him, guys love him. I hate him, but that’s beside the point.” Podpisanie kontraktu wypadło tak jak miało wypaść. Nie ma szans, żeby segment mówiony z MJF’em i Moxley’em nie wypalił, a ten pierwszy do tego nieźle się rozkręcił. Lubię tę dynamikę, gdzie Friedman szczeka i szczeka, a Mox go lekceważy. Ciekawe czy zlekceważy go też w ringu. Jest jeszcze ta kwestia Paradigm Shiftu. Od początku trochę tego nie czaję, bo jak to jest, że można sobie z dupy zbanować finisher przeciwnika. No i co to znaczy zbanować? Dobry był ten tekst, że Moxley teraz musi stać się kreatywny. Ogólnie rzecz biorąc bardzo mi się podobał ten segment. Dobre, naturalne wypowiedzi, coś tam w międzyczasie zakombinowane, ustawiony motyw na przyszły tydzień. Powiało trochę starym dobrym wrestlingiem.

 

Dark Order wyprodukował swój najlepszy segment. Nabiera to wszystko głębi. Run Lee powinien być znacznie ciekawszy niż ten Codiego. Kiepskie były tylko te bieda interwencje po jednej osobie. No i może coś przegapiłem, może nie łączę wątków, ale o co chodzi z kosiarkami?

 

Bucksy wykopali Page’a z The Elite. Tak o, na korytarzu. Mam nadzieję, że to zwiastuje zmianę mistrzów tagów i jakiś ruch wokół Page’a i Omegi. Dwóch dobrych zawodników wciąż marnuje się w próżni.

 

Ja piernicze, ale ten handicap był rozlazły. Na backyard to.

 

Main event był przyjemny, ale za dużo tam się stało w trakcie reklamy, w tym małym okienku. Złamał się stół i Sammy zaczął krwawić. Fajny moment był na początku, gdy Hardy rzucił w Guevarę krzesłem. To krzesło pod stołem innowacyjne, ale nie wiem czy potrzebne. Dodatkowe ryzyko. Szybko i konkretnie. Tak mają wyglądać walki na tygodniówkach.

 

Cassidy na końcu zaatakował Jericho. Czy to pasuje do jego postaci?

 

Naprawdę niezły odcinek.

[aRo]

Santana i Ortiz pokonali Best Friendsów. Zaczęli się lać już podczas wejściówek, bo mieli o co. No i tak to powinno wyglądać.

 

8vs8, zwycięzcy dostali walkę TT między sobą na All Out. Jakby tak powiedzieli, że np. chcą tego, bo dodatkowa wypłata czy coś... A tak to wygląda, że biją się, by móc się znowu bić. Super stawka. Będzie Bucksi vs Dinozaury, bo tak.

 

FTR potrafią nie uśpić na majku. Sama "rywalizacja" z mistrzami i problemy Hangmana mnie mało obchodzą, ale walka w sobotę pewnie będzie dobra. I liczę na zmianę champów.

 

Przypomnieli o Jericho vs Cassidy. Nic specjalnego dziś.

 

Hardy vs Guevara, Broken Rules - liczę na fajnego cinematika.

 

Promocja Casino Battle Royal nawet fajna. Przydałoby się więcej segmentów z Kingstonem, Tazem i Robertsem. Może jakaś dalsza wojna po PPV?

 

Promo walki Dark Order z grupką ludzi bez planów - to nie będzie ciekawe, choćby nie wiem jak się starali. Chyba że Brodie wszystkich zesquashuje w ringu.

 

Thunder Rosa dostała walkę przed PPV, spoko. Na dodatek z Sereną Deeb, której tu też jeszcze nie było.

 

Baker vs Swole to... Tooth and nail match? What?

 

Moxley zlał prawnika, MJF i Wardlow zlali Moxa. Standard na koniec. Logika wrs mówi, że zwycięski streak Friedmana się w sobotę zakończy.

[Rogos]

Podobał mi się segment z Omegą i spółką. Kenny przypomniał, że jest dobry w gadce, ex-Dawson dłużny nie pozostał. Page wstawił się za tag partnerem, ale zamieszali między nimi jeszcze bardziej. Ta walka będzie ciekawa choćby ze względu na relacje między mistrzami. Zdziwię się, jeśli tym razem drużyna się nie rozpadnie, a przynajmniej jeśli pasy nie zmienią posiadaczy.

 

Segment mówiony z Tazem, Robertsem i Kingstonem to też dobra rzecz. Fajne jest to, że w Battle Royal będzie kilka mniejszych rywalizacji.

 

Orange skopał Hagera i Jericho, więc jego szanse na PPV drastycznie spadły. A tu może być swerve i Chris się wykąpie. Zobaczymy.

 

Thunder Rosa wpadła jeszcze przed PPV – fajnie. JR powiedział w międzyczasie, że „wpadnie w kłopoty, ale to jedna z najlepszych walk kobiet, jakie tam widział”

 

Moxley skończył zakrwawiony, co daje obietnicę ostrego main eventu All Out. No i niby mówi kto wygra, ale z jakiegoś powodu myślę, że wynik może iść w obie strony.

 

A jeszcze w międzyczasie Matt Hardy powiedział, że jak przegra to opuszcza AEW. To już chyba spoiler wyniku. Chociaż kto go tam wie. Znając Matta, najwyżej wróci w innym wcieleniu.

 

Trochę tam podbudowali. Podoba mi się to, że wyniki tych walk nie są oczywiste. Albo tak tylko sobie wkręciłem – przy tym zamierzam pozostać.

Edytowane 3 Września 2020 przez Rogos

[CzaQ]

Pavlos, uwielbiam Cię, ale robisz tylko tematy o PPV tej gorszej fedki* :<

 

Karta zajumana z tematu typerkowego :

1. Jon Moxley © vs. MJF (with Wardlow) - Singles match for the AEW World Championship

Moxley is banned from using his Paradigm Shift finishing move.

2. Chris Jericho vs. Orange Cassidy - Mimosa Mayhem match

Match can be won by pinfall, submission, or throwing the opponent into a tank of mimosa.

3. Kenny Omega and Adam Page © vs. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Tully Blanchard) - Tag team match for the AEW World Tag Team Championship

4. Hikaru Shida © vs. Thunder Rosa - Singles match for the AEW Women's World Championship

5. Darby Allin vs. Lance Archer vs. Brian Cage vs. Ricky Starks vs. Pentagon Jr. vs. Rey Fenix vs. The Butcher vs. The Blade vs. Eddie Kingston vs. Shawn Spears vs. Billy vs. Austin Gunn vs. Jake Hager vs. Santana vs. Ortiz vs. Chuck Taylor vs. Trent vs. TBD - 21-man Casino Battle Royale

Winner receives a future AEW World Championship match.

6. The Dark Order (Brodie Lee, Colt Cabana, Evil Uno and Stu Grayson) vs. Matt Cardona, Scorpio Sky, and The Natural Nightmares (Dustin Rhodes and QT Marshall) (with Allie) - Eight-man tag team match

7. Jurassic Express (Jungle Boy and Luchasaurus) vs. The Young Bucks (Matt Jackson and Nick Jackson) - Tag team match

8. Matt Hardy vs. Sammy Guevara - Broken Rules match

If Hardy loses, he must leave AEW.

9. Britt Baker (with Rebel) vs. Big Swole - Singles match

 

Lecimy od dołu

0. Pre show/buy in/kickoff - Brit Baker vs Big Swole - NIE singles match tylko tooth and nails match. Prawdopodobnie cinematic.

Ruchadło Adama Cole'a vs ruchadło Cedrica Alexandra. Jak wiadomo pozycją kapustka stoi wyżej niż black panther, więc dentystka pokona czarną isotę ze splice'a. Na nic nie liczę, nie lubię womens wrestlingu, chyba nawet nie obejrzę. Wyjebane. Jak dla mnie stomatolożka mogła nie wracać z kontuzji.

 

1. Hardas vs Sammy - Broken rules match. Lepiej by brzmiało Broken match tbh. Gdzieś mi się obiło o uszy, że będzie to street fight z naciskiem na stoły z oczywistą stypulacją gdy Mateusz przegra to odchodzi. Niby spojler wyniku prawda? Nie u Twardego. Może przegrać i wrócić jako ktoś inny, bo obecna postać nie za bardzo dostaje czasu antenowego i jest lekkim niewypałem. Nie tego się spodziewał było Damascus .Sammy'ego lubię od dawna, mimo jego wyglądu współczesnego downa-nastolatka. Chłopak ma skilla i liczę, że wygra. Sama walka powinna być krótka i dynamiczna tak jak ich starcie z tygodniówki, bo Matt nie ma już takiego cardio.

 

TYP : SAMMY

 

2. Jurassic Express vs Young Bucks.

Nooo to może być dobre. 4 bardzo dobrych workerów w dynamicznej walce pełnej spotów? Jestem za.

Dinuś jest jednym z najlepszych wielkich wrestlerów i powinien fajnie utylizować power movesy na mniejszych braciakach. Sto superkicków, fajne spoty i jesteśmy content.

Jak dla mnie wygrają Bucksi żeby zbliżyć się do title shotów i "upragnionego" feudu z potencjalnie nowymi mistrzami - Fuck the Revival.

TYP : YOUNG BUCKS

 

3. Dark order vs zlepek

Mało mnie interere ta walka, ale powinno wyjść dobrze - jest dużo uczestników, więc będzie chaos i wiele spotów. Debiut Rydera na PPV (?), dla Brodiego nie ma narazie contenderów, więc myslę, że exZack napsuje krwi zakonowi i jakoś to ugra zdobywając title shota za wygraną. Pytanie czy przypnie Brodiego co byłoby z jednej strony logiczne, a z drugiej niezbyt dobre.

TYP : Natural nightmares itp.

 

4. Shida vs Rosa

I don't care, ale z ciekawości obejrze, bo Mai Shiranui to jak na azjatkę niezła dupera, a Rosy nie znam i chcę się przekonać o skillu. Może co ruszy z tą dywizją. Jako, że to o pas AEW to mistrzyni NWA zbyt dużo nie ubędzie po wyrównanej walce.

 

TYP : SHIDA

 

5. Batlle Royal.

Ciężki orzech do zgryzienia. Dużo zależy od wyniku main eventu (ta walka może popsuć wynik, choć na 99% jestem pewny wygranej championa). Patrząc na uczestników jedynie Archer i Cage mają szansę, ale... oni będą ze sobą feudować, więc wątpię w obu. Allin miał już walkę z mOxem. Zostaje Ricky Starks, który może być dalej tłem dla Briana albo jakiś powrót lub debiut. Może Rusev? Albo pójdą drogą wpółpracy z NWA i wygra Nick Aldis i kolejne champion vs champion. Jedno jest pewne - to będzie tylko przystanek dla Jona, bo ten dalej będzie feudował z MJFem i w końcu straci pas.

Mam dziwne przeczucie, że wraz z powrotem NXT UK , powrócą zawodnicy z Anglii, a najbardziej znanym w AEW jest Neville vel PAC i to on wygra i zaliczy kolejną jednorazową walkę z Moxem. Obym się mylił, a jak się nie mylę to dobrze by było jakby Adrian dostał Paradigm Shift na łeb i wrócił do midcardu

TYP : PAC

 

6. Tagi - Omega Hangman vs Fuck the Revival

Widzę 2 wyjścia - Kenny przechodzący heelturn (dziś był zalążek) i odchodzący z elity feudując z nimi - wtedy ten zlepek miałby sens i dalszą rację bytu albo wygrana przereklamowanych i również feud z bucksami, na który oba te teamy tak długo czekały. Revival jest jak Avatar - sam film do bani, ale zarabia W każdym razie ktokolwiek wygra - powinien walczyć z mroczkami. Sama walka zależy od bookingu - mechanicy są przeciętni, ale dobrze zabookowani mogą błysczeć jak w NXT, a zlepek stworzony jest z dwóch dobrych wrestlerów, którzy się wybronią.

TYP: Pedalscy południowcy

 

7. Jericho vs Cassidy

Mimosa Mayhem Match - znów Krzysiu wymyślił. Jedno jest pewne - to się nie skończy pinem lub subem - ktoś, zapewne pomysłodawca stypulacji - wpadnie do mieszanki i przegra. Dosłownie umoczy

Orange jest dobry, mimo, że jest komediowy to jest świetny, a Jerycho to klasa sama w sobie pomimo wieku. Liczę na niezłą rozwałkę i niczym dzieciak z lat 90-tych - mokrego Krzysia (ten napój zboczuchy ).

TYP : Orange Cassidy

 

8. Mox vs MJF

Walka trzyliterowców może być całkiem dobra. Walka największego face'a z największym heelem. Obaj są bardzo dobzi na micu i mają fajne postacie, i obaj dopiero ostatnio udowodnili, że w ringu jednak są powyżej średniej, ale też bez szału. Jeśli dobrze to zabookują może wyjść dobra walka. W konkurencyjnej federacji main eventy ostatnio zamulają - miejmy nadzieję, że tu będzie inaczej. Stypulacja niekoniecznei spojleruje wynik - exDean może tak jak mówił wykazać się kreatywnością (jak w walkach z Lee i Cagem) albo może użyć Paradigma kiedy sędzia nie patrzy i wówczas MJF może upominać się drugiej walki. Z drugiej strony widzę sytuację jak w walkach z Christianem i Ortonem - prowokowanie i użycie zakazanego ruchu. W każdym razie nie jestem tak niespokojny jak w walce z Cagem, który naprawdę mógł zagrozić Amrożemu i winning streak Maxa pójdzie się kochać.

TYP : MOX

 

Szykuję się niezła gala. Mało przewijania, dużo akcji. Jak zwykle za dużo tagów, ale prawdopodobnie wysoki poziom. Liczę na niespodzianki.

 

 

 

 

* - wiem, można się przypierdolić "czemu sam nie założysz tematu?!" - odpowiedź jest prosta - jestem leniwym chujem Dla przykładu - raz Raven czekał jakieś 2 miesiące aż mu na PW odpowiem

[BPG]

Mox gadał, że wstydził się niektórych segmentów z WWE ale przecież końcówka feudu z MJF, walka z tym adwokatem to najgorsze pomysły Vinca w najczystszej postaci, nie do końca to wszystko mi się podobało.

 

To samo można powiedzieć o przydługim feudzie OC z Jericho.

 

Z Archerem też mogli by coś pokombinować, bo jego postać z tym theme songiem i ogólnym zachowaniem jest śmieszna a nie straszna

 

PS. Chyba założe jakąś petycję o usunięciu z AEW Best Friendsów, odechciewa mi się oglądać Dynamite o tych gości ...

 

PS2. o Boże obejrzałem walke Big Swole z Penelopą i kimś tam, ale to było gówniane. Proszę nie pokazujcie więcej Big Swole w telewizji, niech idzie do main eventu z mężem albo coś

Edytowane 4 Września 2020 przez BPG

[Grigorij]

8vs8, zwycięzcy dostali walkę TT między sobą na All Out. Jakby tak powiedzieli, że np. chcą tego, bo dodatkowa wypłata czy coś...

 

O ile dobrze usłyszałem to właśnie tak powiedział J.R. na komentatorce w trakcie walki.

 

Z Archerem też mogliby coś pokombinować, bo jego postać z tym theme songiem i ogólnym zachowaniem jest śmieszna a nie straszna

 

To prawda. Wejście miał mocne. Zresztą tak jak Cage. A gdzie obaj są teraz to wiemy.

 

4. Shida vs Rosa

I don't care, ale z ciekawości obejrze, bo (..) Rosy nie znam i chcę się przekonać o skillu.

 

Jeśli widziałeś jej środową walkę to potyczkę z AllOut powinieneś sobie odpuścić...

 

PS. Chyba założe jakąś petycję o usunięciu z AEW Best Friendsów, odechciewa mi się oglądać Dynamite o tych gości ...

 

Popieram, choć wtedy w pakiecie trzeba by dodać butcherów, Natural Nnightmares oraz, niestety, obecnych mistrzów TT.

Ja to bym chętnie Hybrid2 zobaczył na Dynamite.

 

PS2. o Boże obejrzałem walke Big Swole z Penelopą i kimś tam, ale to było gówniane. Proszę nie pokazujcie więcej Big Swole w telewizji, niech idzie do main eventu z mężem albo coś

 

Masz chłopie zdrowie, że oglądasz babki w AEW...

[aRo]

Jeśli widziałeś jej środową walkę to potyczkę z AllOut powinieneś sobie odpuścić...

Dobra walka, może nawet najlepsza bab w AEW w ogóle. I na tej podstawie odpuścić walkę na All Out

[Jeffrey Nero]

Dobra walka, może nawet najlepsza bab w AEW w ogóle

 

Dokładnie a z Hikaru może być jeszcze lepsza

[Rogos]

All Out 2020

 

Może to tylko moja wersja (chociaż sprawdziłem dwie), ale nie było żadnego openingu. Szkoda.

 

Britt Baker vs Big Swole

Bałem się, że cinematic. Na szczęście nie. Powiem, że jak na wrestlingowy brawl wyglądało to bardzo. Zwłaszcza wymiana ciosów w korytarzu z kamerą za plecami Big Swole. Przyzwoity początek show.

 

Casino Battle Royal

Szkoda, że nigdy nie pokazali jak uczestnicy ciągną te karty. Jak numerki do Royal Rumble. Szczególik, ale dodaje troszkę głębi. Ogólnie odpowiadają mi zasady tej walki. Jest jakiś przepływ ludzi, coś się dzieje. Trochę spostrzeżeń. Dziś Spears robił za tego mózgowca, który zwyczajnie poczeka sobie przed zanim wejdzie do ringu. Mógł poczekać do końca. Co do Archera, zrobiłbym tak, że w ringu czekałby na niego Cage otoczony ciałami. Tak on wskoczył i nawet nie zauważyłem kiedy i skąd, żaden impact. Swoją drogą tu wychodzi to gówniane nagłośnienie. Pojawił się Sydal i na wejściu prawie się zabił. Szkoda, słabe pierwsze wrażenie. Eliminacja Allina przekombinowana, ale w jego stylu. Powinni zakontraktować tego dużego typa w niebieskich gaciach i wyprowadzić go na prostą – jeszcze bardziej by się rozrosła dywizja poważnie wyglądających graczy. Oczywiście tutaj wskazane posiadanie writera/bookera, który umie w te klocki, żeby nie skończył w próżni. Ostatecznie wygrał Archer. Jakoś mało dramatycznie. Nie rozumiem dlaczego on i Cage nie stanowili ostatniej dwójki. Powstała właśnie druga szansa, żeby zrobić coś sensownego z Lancem.

 

Matt Hardy vs Sammy Guevara

No, to najwyraźniej nie miało tak wyglądać. Shootowy Last Man Standing. Drugi raz Matt ucierpiał w starciu z Sammy’m. Kontynuowanie walki kontrowersyjne zważywszy na stan Hardasa. Wywiązał się ze stypulacji, nie opuszcza AEW. Czy słusznie? Nie mnie oceniać. Mam nadzieję, że działa.

 

Hikaru Shida vs Thunder Rosa

Naprawdę dobra walka, która wyglądała jak walka. Żeby zrozumieć to zdanie, można sobie zestawić to, z, na przykład, handicapem z Dynamite. Wynik niestety rozczarowujący. Zakładam, że teraz Rosa zniknie z programów. Przyszła, zrobiła dwie najlepsze walki w dywizji kobiet AEW i poszła.

 

Penelopa i Sabian zareklamowali kanał na Twitchu. Wiadomość zatwierdziło AEW. Oczko w kontekście doniesień z obozu Vincenta.

 

Kenny Omega i Adam Page vs FTR

Kolejna konkretna walka, ale zdecydowanie za długa. Wszystko tam działało, chociaż momentami kulał selling. To ze strony pana Omegi z motorkiem w dupie. Taki syndrom Rollinsa, który odczuwa skutki akcji przez 2 sekundy. Generalnie jestem w szoku, że obejrzałem z zainteresowaniem taką długą walkę. Gdyby to trochę skompresować, byłoby jeszcze lepiej. Mam wrażenie, że zanim skończyli, nastąpiło zmęczenie materiału. Stąd bezemocjonalna końcówka. FTR zgarnęli pasy - to duży plus. Ze względu na to, że daje to nadzieję na rozruszanie dywizji. Zachowanie Omegi po walce jest dla mnie niezrozumiałe. To on zapodał partnerowi kolano, a potem teasował przyłożenie mu krzesłem. To raczej Page powinien być rozdrażniony. Grunt, że sprawy tam przyspieszyły. Czekam na następny krok Kenny’ego i Adama. Osobno.

 

Chris Jericho vs Orange Cassidy

Beznadziejne promo Jericho przed walką. Nie mówi się o feudach i storyline’ach. Czyli co, wy się tam bawicie? Przestańcie łamać ten kayfabe w tak idiotyczny sposób. To ten kaliber co pamiętny pocisk Bucksów w stronę Page’a. Powiedzieli mu wtedy, że dzięki nim nie jest jobberem w ROH, czy coś w ten deseń.

Ten moment, gdy Cassidy przeleciał nad górną liną i niby prawie wleciał nogą do jacuzzi. Proszę was. Dwie godziny tam wtykał. Wszystko kręciło się tu na krawędzi tych basenów. Pin i sub nie wchodziły w grę. Zasadniczo Jericho mógł to wygrać w 3 minuty, ale zapodał tego Powerbomba przez stół, a nie do cieczy. Ogólnie nieszkodliwa głupotka. Ale takich akcji jak Orange kopiący powietrze 2 mile od głowy Jericho mogliby oszczędzić. Chris przegrał. Teraz może skończyć się kompromitować, pociągnąć za sobą kumpli i wskrzesić Inner Circle, bo to dobry towar był.

 

Jon Moxley vs MJF

Na tym etapie oglądanie All Out niestety już mi się znudziło, a tam została kolejna walka podchodząca pod pół godziny. To ta głupia moda na 4-godzinne PPV. W sumie połowa przeleciała mi oglądana jednym okiem. Polała się krew, pewnie był ten big match feeling, ale ja się nie wkręciłem. Ostatnie minuty, gdy walczyli o życie fajne. Mox oszukał, więc pewnie MJF nie odpuści. I taką mam nadzieję, bo to gwarancja dobrej telewizji. A obok jest jeszcze Archer i Jake Roberts z mikrofonem.

 

Solidna gala. Ostatnio było ich sporo, a ta była z nich najlepsza.

[Giero]

To jedziemy

 

Tooth and Nail match

 

Dla mnie otwarcie show było naprawdę słabe. Postawili na pojedynek w stylu kinowym. Jednak mam wrażenie, że zamiast pomóc w opowiedzeniu ich rywalizacji, wręcz przeszkodziło to w oglądaniu walki. Wszystko jakieś takie powolne, bez momentów godnych zapamiętania. Typowy brawl, ale mnie trochę tu raził. Starcie na normalnych zasadach byłoby zdecydowanie lepsze dla tych Pań. Zwłaszcza, że w ringu jednak coś potrafią, co udowadniały już parę razy. Big Swole ze zwycięstwem, ale czy to jakoś mocno podbuduje jej pozycję w dywizji? Wątpię.

 

- Casino Battle Royal

 

Było to chyba najsłabsze Casino Battle Royal w historii AEW. Mało elementów zaskoczenia. Jeden debiut - Matta Sydala (ex Evan Bourne z WWE), który wywołał więcej zażenowania niż uśmiechu. Jeżeli powiadają, że masz np. pierwsze pięć minut na zrobienie dobrego wrażenia... to Sydalowi wyraźnie się nie udało (akcja z narożnika). Do tego ta końcówka... wiem, że Jake Roberts miał za zadanie zdezorientować Eddiego Kingstona. Ale wyglądało to mocno nieudolnie. Zwycięzca pojedynku - Lance Archer zasugerował też spoiler z main eventu.

 

Drobny plus iż zmieniono, że zawodnicy wchodzili w grupie, obok siebie, a każdy dostał osobną wejściówkę. Co prawda pojedynek stał się przez to bardziej podobny do Royal Rumble, ale jednak - może to wywołać trochę większego elementu zaskoczenia. Jednak przy małej ilości debiutów, powrotów - jest to po prostu dodatkowy smaczek.

 

- Broken Rules Match

 

Aj... gdyby nie ten botch. Właśnie, gdyby. Decyzja by kontynuować walkę wywołała duże kontrowersje. Jeżeli rzeczywiście podjęli ją, bo sam Matt Hardy na to nalegał, to bardzo nieodpowiedzialne zachowanie. Najważniejsze, że ponoć potem było z nim ok. Ale niesmak zostanie.

 

I mimo wszystko wynik też mnie zaskoczył. Zwycięstwo Mattowi tutaj nie było do niczego potrzebne, a Guevarę mogło bardziej podbudować.

 

- Kumple Cody'ego kontra Dark Order

 

Walka i rezultat, które wywołały u największy WTF. Po co Dark Order byli tak mocno budowani, skoro uwalili z ludźmi totalnie przypadkowo połączonymi w team? Jedynie logiczny jest title shot dla Dustina Rhodesa po tym starciu, ale gdyby przyjął Brodiego Lee, to umocniłoby jeszcze jego pozycję przed ich starciem. Natomiast stajnia mocno ucierpi przez tą przegraną, oprócz Lee to mało kto będzie brał na poważnie pozostałych z Dark Order.

 

Young Bucks vs Jurassic Express

 

Do tej walki mam neutralne podejście. Storyline'owo miało sens, pojedynek pokazał Young Bucks z nieco agresywniejszej strony niż zwykle. Można mieć nawet wrażenie, że byliśmy świadkami sugestii ich potencjalnego heel turnu. Sama walka jednak niczym specjalnym nie zaskoczyła. Stała na solidnym poziomie, a zwycięzcy byli do przewidzenia.

 

Hiroku Shida vs Thunder Rosa

 

Podobne wrażenia mam z tego starcia. Wygrana Thunder Rosy byłaby wielkim zaskoczeniem, ale raczej wiadomo było, że AEW na to nie postawi. Walka dość solidna, ale raczej nie będzie wśród tych na długo zapamiętanych.

 

+ Orange Cassidy z wygraną

 

Tutaj AEW poszło w przeciwnym kierunku, w porównaniu do rywalizacji Hardy'ego z Guevarą. Cassidy po raz kolejny wygrywa z Chrisem Jericho. I dobrze - w ten sposób buduje się pozycje nowych postaci. Orange jest mocno popularny, plus dobry w ringu. Kwestia title shota - czy to na TNT Title czy pas AEW. Jericho nie będzie miał problemów, by znaleźć sobie kolejnego rywala. A w razie co szybko go odbudują. Sama stypulacja Mimosa Mayhem dla mnie zbyteczna w tym pojedynku. Ale dobra konkluzja ich rywalizacji.

 

+ Kenny Omega i Adam Page vs FTR

 

No i tutaj już było dużo lepiej. Walka najdłuższa ze wszystkich - trwała prawie pół godziny. Ale niemal wszystko się tutaj zgadzało. FTR z tytułami to niemal gwarancja, że wcześniej czy później zawalczą z Young Bucks. Chyba już można mówić, że Kenny Omega przejdzie heel turn. No i największy znak zapytania jest nad przyszłością Adama Page'a, czy najbardziej nie ucierpi na całym tym storylinie pod względem jego pozycji.

 

+ Jon Moxley vs MJF

 

Czy to był najlepszy pojedynek MJF'a w AEW? Tak sądzę. Udowodnił, że nie jest dobry jedynie na mikrofonie.. Razi jedynie końcówka - taka typowa rodem z WWE. Niby Moxley nie może używać finishera, ale wystarczy moment nieuwagi sędziego i od razu to wykorzystuje. Może nie był to pojedynek godny fajw stara, ale naprawdę solidny.

 

Podsumowując - o ile rok temu całe PPV było naprawdę dobre, walki były w karcie dobrze rozłożone i od początku do końca całkiem nieźle się oglądało... to tym razem mam wrażenie, że przewinąłbym 3/4 gali i niewiele bym stracił. Show stealer to dla mnie walka o pasy tag team.

[aRo]

Buy In - Janela dostał do uwalenia Serpentico, chyba w nagrodę za joba dla Jericho, a Private Party jadą 3 i 4 z Dark Order. Widać dwugodzinne Dark to dalej za mało i muszą robić nie dość że dodatkowe odcinki przed PPV, to jeszcze tu wpychać takie rzeczy

 

Theme song tej gali - 0/10

 

Tooth and Nail Match to bekowy cinematik w gabinecie dentystycznym. I nawet z nawiązaniem do kartonów Hanki, brawo Zwykła walka na pewno nie byłaby lepsza. Parę fajnych pomysłów, nie za długo, na plus. Zakończenie przez uśpienie - perfect. Tylko wolałbym wygraną Baker u siebie. Swole ma rację bytu, nie przeszkadza mi aż tak jak niektórym, ale nad Britt bym jej nigdy nie dał.

Kwestionowałbym danie tego na opener, żywa publika pierwsze co widzi (nie liczmy tego kickoffa) to film a nie akcję w ringu. Ale to nie mój problem

 

Bucksi vs Dinozaury było o nic, zwykły zapychacz, na tygodniówki z tym. Parę fikołków to za mało, żeby zaciekawić. Takie coś musi urywać jaja, żeby miało sens w karcie. Do tego momentami wyglądało kretyńsko, bo np. Luchasaurus mógł raz na luzie przerwać pin, a chwycił gościa leżącego obok, sięgającego już do brata, za nogę... YB czysto wygrali, czego też nie kminię, bo nie daje to kompletnie nic. A mogli kombinować, choćby z Page'em czy czymś heelowym.

 

O, poprawili trochę koncept Casino BR. Każdy miał wejściówkę, propsuję! I do tego nie poniosło ich z cyrkiem typu "przypadkowe" losowanie i cała piątka Kingstona wchodząca naraz. Brawo.

Will Hobbs? Wrzucili tu jobbera z Dark? Może i jest duży, ale LOL

Darby wbił z deskorolką. Tu zacząłem myśleć, czemu inni nie wzięli broni.

Spears zamiast do ringu, poszedł na komentatorkę. I nikt po niego nie ruszył. Lepiej, on sam potem podszedł zamiast czekać. Kretyn.

Jednak była niespodzianka na koniec. I to podwójna. Raz - Matt Sydal! Spoko, nie spodziewał się chyba nikt. Dwa - śliskie liny? Wbił i od razu się prawie sam rozwalił tym skopanym SSP. I momentalnie cały krótki hype poleciał do kosza. Pechozol.

Allin w torbie na trupa, z pinezkami w środku, rzucony na rampę. Damn. Mocny spot, który... mógł się skończyć kontuzją.

Wojna grup, która była sugerowana ostatnio, tu prawie nie miała znaczenia. Trochę bardziej nakreślili feudy Best Friends vs Santana/Ortiz i Darby vs Cage/Starks, ale to tyle. Mało jak na 21 osób.

I jeszcze debilna końcówka. Zamiast zrzucić Archera, Butcher go trzyma za nogę. Super pomogłeś Eddiemu... Ogółem: bieda. Największym plusem jest zwycięzca, brawo Lance.

 

Broken Rules to w sumie było Falls Count Anywhere albo Last Man Standing. Ale spoko, poszli na stadion. I na start Sammy chce się zemścić i próbuje przejechać Matta, piękne

A potem... No posypało się masakrycznie. Szybko zrobili spota z lotem z wysokości na stół na asfalt. Hardy grzmotnął głową przy lądowaniu i prawie było po ptokach. Pewnie chcieli, by wygrał, więc Sammy nie mógł pinować albo wyć o odliczanie przez durną stypulację, że Matt odchodzi jak przegra. To jedno niepotrzebne zdanie sprawiło, że nawet improwizować się nie dało, bo go nie chcą zwalniać. Grubo.

Jednak Matt się ogarnął i po czasie wrócili na moment, by dokończyć. Ale ewidentnie tam coś poszło nie tak, bo by nie odwalili takiego cyrku zaplanowanego z góry. Końcowy spot też wyglądał "na szybciocha".

 

Shida vs Thunder Rosa czysto ringowo było dobre, nie mogło być inaczej. Mogłaby ta Rosa zostać na stałe, ech. Szkoda tylko, że oczywiście emocji brakowało, bo Hikaru tego uwalić nie mogła. Prosi się o rewanż po podpisaniu kontraktu, co pewnie nie nastąpi

 

Ford i Sabian się żenią, będzie segment na tygodniówce. Kto to zepsuje? A za tydzień dowiemy się, kim będzie Best Man.

 

4vs4 nudne. Nikt tu nie wyszedł na gwiazdę, nikt się tu specjalnie nie popisał. Dustin chcący się zrewanżować za brata to spoko moment, ale to mało. I boli porażka Dark Order, jednak to jest pociągnięcie story Cabany, co jest akurat niezłe. Zawsze dostawał od Lee gotową robotę, teraz przedobrzył.

Ross zasugerował, że chciałby zobaczyć problemy z ciuchami Anny Jay. Pewnie wyjął to wielu z ust, ale może nie powinien

A na Dynamite Dustin ma shota na pas TNT.

 

FTR, Omega i Page pokazali rzemieślniczą tagową robotę. Ciężko się dowalić do akcji w ringu. Oczywiście dało się krócej - mało mnie obchodzą problemy Hangmana i story tutaj, więc ponad pół godziny to już przesada. A końcówka też trochę po mnie spłynęła - jeden piledriver by wystarczył, koniec po pierwszym błędzie champów, to by pasowało. Ale musieli zrobić jeszcze kickouta, bo tak. Trochę przedobrzyli. FTR z pasami na plus.

 

Śpiewanie Judasa przez fanów nigdy nie będzie nudne.

W ogóle wcześniej publika się budziła na pojedyncze wejściówki, a podczas Cassidy vs Jericho nagle była żywa przez większość czasu - to trochę mówi. A co do poziomu pojedynku... Choć kiedy byli w ringu, było nieźle, tak musiało być trochę spotów, gdzie się próbują wrzucać do baseników i te cyrki w stylu "uuu zaraz spadnę, uuu jednak nie" trochę to psuły. Najważniejsze, że Orange to wygrał. Promocja świeżej gwiazdy. Stawiałem, że całego feudu Chris nie uwali, a jednak. Nie mam z tym problemu, jemu też nie ubędzie.

Już czekam, aż ktoś napisze, że dla niego Jericho teraz nic nie znaczy

 

Full Gear za 2 miesiące.

 

Czy wcześniejsze zwycięstwo Archera to spoiler ME?

Nuta, której użyli w promie przed walką... Przecież to jest theme song Erica Younga teraz w Impakcie

Ktoś podczas wejścia Moxa zapragnął złamać zasady odległości i ruszyć do champa. Szybko go złapali

Fajne to było. Sporo małych pierdół, które robią dużo. Po chybionym skoku za ring - powtórka i zmyłka. Sprzedawanie problemów z ręką (np. nie dźwigał nogi przy pinie, Moxley się nie zapominał... chyba że pod koniec). Naturalne wchodzenie w Paradigm Shift, którego Jon nie mógł użyć. Champ mający wywalone na krew. Wzajemne gryzienie. CrossRhodes. To było jakieś. Tylko liczyłem, że na zakończenie pójdzie inna akcja, może np. stara wersja Dirty Deeds, a nie że sędzia nie spojrzy i łamiemy zasady. Można jednak powiedzieć, że pokonał MJFa jego własną bronią, bo ten próbował różnych cyrków. W porządku.