Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Private Party pocisnęli The Young Bucks i wyeliminowali ich z turnieju już w pierwszej rundzie. Najs, bardzo podoba mi się ta decyzja. Eliminacja faworytów z miejsca sprawia, że turniej będzie bardziej emocjonujący. Teraz może to wygrać każdy.

 

Jericho to sprawdzona firma, tacy ludzie na majku nie zawodzą. Y2J strzeliłby dobre promo dissując szczoteczkę do zębów.

Inner Circle... nie podoba mi się ta stajnia. Dlaczego ona powstała? Jaki jest jej cel? Co chcą osiągnąć? Ochrona mistrza? Generic as fuck. Na razie widzę zlepek ale zobaczymy, może się to zmieni z czasem.

PS: Również uważam, że We The People to był dobry projekt. Spieprzony został dopiero później i nie bez winy Swaggera ^^.

 

Nie ogarniam tylko dawania title shotów w AEW. Za tydzień zapowiedzieli Darby Allin vs Jericho.

I tu sypie się ideologia "win and losses matter" ^^. Dlaczego Havoc i Allin walczyli o title shota? Czym na niego zasłużyli?

 

Mieszają PAC'a do feudu Omega-Moxley. Mam nadzieję, że nie zrobią z tego triple threat'a. Singlowa walka tej dwójki ciekawi mnie bardziej.

 

NXT: 2

AEW: 0

Daje punkt dla NXT bo mam dylemat. Obydwie tygodniówki były dobre, dużo bardziej zbliżone poziomem do siebie niż zeszłotygodniowe. Postawiłem na żółtych bo mimo wszystko wydaje mi się, że ich tygodniówka była ciekawsza merytorycznie. Głowię się i głowię a i tak nie mam o tym Dynamite za wiele do napisania.


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

AEW ma duży potencjał, ale wciąż jest to przecięty roster pod kątem star poweru. Poza The Elite mają właściwie tylko Jericho i Moxleya. The Elite to już grupa znana, więc ci wrestlerzy nie mają wielkiego potencjału w temacie tworzenia nowych gwiazd. Mają ugruntowaną pozycję i co najważniejsze na ten moment to grupa face'owa. Więc zostali nam Jericho i Moxley. Moxley to tweener, który nie patrzy się na nikogo i chodzi swoimi ścieżkami. Zostaje Jericho. Obecny mistrz AEW, który ma liczne historie czy to z Omegą, Cody'm. Ma na rozkładzie największe twarze AEW, więc tylko on może tutaj odpowiadać za tworzenie nowych gwiazd. Zresztą z tego był znany w WWE. Nie był samolubny, dawał z siebie wiele, żeby pomóc młodszym, perspektywicznym. Tutaj dostał pas, podniósł prestiż federacji swoją marką i co robi na początku? Zbiera grupę ciekawych heeli. Nie są to wielkie postacie, nie wiadomo co od nich oczekiwać i pewnie gdyby nie ta grupa, to nadal byliby bardziej lub mniej anonimowi i bezpłciowi. Tag team latynosów ma już swoją markę, ale AEW nie może mieć po prostu 10 tag teamów w dywizji, które się wymieniają walkami o pas. Trzeba też mieć drużyny, które odgrywają ważne role nie tylko jako typowy tag team i taka grupa cwaniaków idealnie pasuje do frakcji heelowej. Jericho wyprowadził swoich podopiecznych i zrobił ogromną robotę prostym promo. Y2J jest niesamowitym mówcą. Wystarczyło mu kilka minut i ja już kupuję tę grupę. Kilka słów sprawiło, że nagle taki Hager czy Guevara przestali być mi obojętni. Jericho tak ich przedstawił jakby rzeczywiście mieli być grupą badassów. I takie rozwiązanie mi się podoba. Teraz jakiekolwiek zestawienie tag teamowe z Ortizem i Santaną czy singlowe z Hagerem czy Guevarą sprawia, że do walki nie przystępuje byle wrestler z rosteru, a rzeczywiście podopieczny mistrza całej federacji. Od razu otwiera to wiele ścieżek rozwoju tego story. Każde starcie z członkiem Inner Circle będzie traktowane poważnie, gdyż każda walka będzie miała swój wydźwięk w dalszych wojażach stajni Y2J. Tego mi bardzo brakowało w WWE, bo oni zlepki wrestlerów dobierali tak, że rzeczywiście owa grupa działała jako zlepek i szybko była rozbijana przez pizdowaty booking. Tutaj AEW daje po dwóch odcinkach widzom grupę, która z miejsca zaznaczyła swoje miejsce w rosterze i stała się prawdziwym dealem. I taki long term booking dodaje kolejny ważny powód, żeby obejrzeć następny odcinek Dynamite.

 

Na ten moment AEW przez 2 odcinki stworzyło sobie kilka kluczowych wątków:

-Jericho i Inner Cicle vs reszta świata

-Trójkąt Mox, Omega, Pac

-Turniej Tag Team

-Cokolwiek dotyczące MJF'a (chłop ma realnie duży potencjał i czuję, że u niego taki typowy long term booking zapowiada się najciekawiej, bo kilkoma występami otworzył sobie kilka furtek na przyszłość i jego postać jest dla wielu zagadkowa).

Edytowane przez PiTeRo

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Fajnie, że przed openerem puścili promo. Widać, że to nie jest turniej dla zabicia czasu (elo WWE), tylko coś istotnego. Klubowicze Private Party to nie są postacie dla mnie, ale na pewno znajdą wielu zwolenników. Generalnie w tej dywizji tagów każda drużyna jest JAKAŚ. SCU w tłumie – meh. Jack Evans w tłumie – o tak. Za długie wejścia, ale przynajmniej wyróżniające się. Sama walka to skaczące małpy dobre na opener. Fajny był moment, gdy jeden z Bucksów wywołał chanty „tap” Ten suplex Jacksona na dwóch przeciwnikach to zawsze przeginka. Typie – jesteś cruiserweightem. Wynik zaskakujący, ale to dobrze.

 

Po ostatnim odcinku nie podobała mi się stajnia-losowy zlepek. Le Champion i latino-ochrona jeszcze by przeszła, ale ten Hager pasował tam jak pięść do oka. Segment wniósł co nieco i w sumie już bardziej kupuję ten Inner Circle wybrańców Jericho. Pojazd po kreatywnych od Dablju nieudany, bo akurat „We The People” było spoko. Ogólnie promo fajne – takie świeże, luźne.

 

Zapowiedzią walki Fuckin’ Havoc vs Darby Allin, AEW automatycznie wygrało w moich oczach ten tydzień. Dwóch spośród moich ulubieńców w walce ze stypulacją. Materiały puszczone w trakcie wejść na plus. Już takimi drobiazgami można podbić poziom zainteresowania. Podobała mi się ta walka. Prosta, konkretna – zwłaszcza w porównaniu z openerem. Nie mogło tu zabraknąć bumpu. No i właśnie z Allinem jest taki problem, że za kilka lat skończy się młodość i ten styl mocno się na nim odbije. Swoją drogą to taki ichni Jeff Hardy. Za tydzień Darby jobnie Jericho, ale budują swoje gwiazdy.

 

Podoba mi się ta Bea Priestley jako całokształt, Britt Baker jakoś tak nie lubię, a każda dziewczyna z Japonii to generic joshi wrestler. Tutaj minus. Zamiast dać jakiś bikini contest, to dali 10-minutową walkę. To pierwsze byłoby bardziej cool :twisted:

 

To jak over jest Orange Cassidy jest niepoważne. Ogólnie nie wiem co wniosło pokazanie Best Friends. Tu powinien być jakiś segment z prawdziwego zdarzenia, bo od razu kolejna walka to trochę słabo.

 

Spostrzeżenie PAC’a dobre, pisałem o tym ostatnio. Ma 2-0 i to poprzez pokonanie Omegi i Page’a, a podobno jakość przeciwników się liczy. Jawny spisek. A walka Moxa ze Spearsem spoko. Oglądanie Jona odkąd odszedł z WWE to czysta przyjemność. Segment po walce super. Prostota, ale skuteczna, a PAC nieźle tu namieszał. Przenikające się konflikty to zawsze świetna sprawa. To sprawia, że cała ta szatnia „żyje”.

 

Trochę mi się ten main event ciągnął, ale potem zaczęły się interwencje i trochę to wszystko przyspieszyło. Ten moment z sędzią i Guevarą to typowy wrestlingowy syf i robienie z sędziego niepełnosprytnego, ale tego się chyba nie przeskoczy. Cody pojawiający się jak mieszkaniec Parts Unknown to przesada, ale ostatni brawl znowu był fajny. Czekam aż za rok wąż MJF kopnie Codiego w dupę i powie, że trzymał się go blisko, bo się opylało. Taka ciekawostka – MJF nawet jakiś czas temu w podcaście Jericho nie wychodził z roli i wychwalał Rhodesa.

 

Podobało mi się to. Bardziej niż tydzień temu. Wciąż za dużo tam walk, a za mało całej reszty, ale i tak jest bardzo dobrze. Mam nadzieję, że rating będzie jak najwyższy i autentycznie czekam na następny odcinek, co przy tym współczesnym wrestlingu nie jest na porządku dziennym.

I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline

Odcinek premierowy tydzień temu przyznaje się przeglądnąłem tylko na Youtube w formie highlightów. Nie miałem czasu na całą tygodniówkę, ale ze względu na obydwa tygodnie wygrane przez AEW w ratingach stwierdziłem, że ten pasowałoby obejrzeć w całości. I tak - zastanawiam się na ile tą tygodniówkę ogląda się ze względu na to, że jest to świeży temat z gościami z dablju którzy nie mieli czerwonego dywanu i sporego zaufania w oczach oficjeli czy ze względu na to, że na ten moment jest naprawdę bardzo dobrze poukładana. Szczerze to na ten moment nie wiem, niech się to toczy, niech to trwa bo narazie jest bardzo dobrze, kwestia tego czy będzie tak dobrze nadal.

 

Jestem gościem, który zwraca duża uwagę na dodatki na tygodniówkach/PPV takie jak intra, wejściówki, wygląd aren czy grafiki. Duży plus dla AEW za fajne intro i ciekawy filmik na początku pokazujący szczegóły turnieju o pasy TT. Widać, że nie mają tego turnieju gdzieś tylko stawiają na niego szczególnie patrząc na wynik. Nie znam wszystkich zawodników z tej federacji, nie znałem tego drugiego TT, który wygrał no, ale Young Bucksów to akurat ciężko nie kojarzyć. Chcą zaskakiwać, nie boją się podkładać duże gwiazdy aby wypromować tych mniej znanych. Pojedynek fajny, szybki, tak jak robiło to AEW podczas PPV gdy tag-teamy latały na oszalałe. Bardzo fajny opener z ciekawym zakończeniem.

 

Dopiero po obejrzeniu segmentu Jericho przypomniałem sobie jak bardzo mi tego gościa brakuje. Ale tego gościa z conajmniej kooperacji z Owensem i Jericho List albo jeszcze wcześniejszego. Mega mówca, twarz federacji, wziął na barki ciągnięcie tej federacji i pokazywanie nowych gwiazd. O ile ex-Swaggera nie trzeba pokazywać to resztę przedstawił fajnie, szczególnie Guevarę, gościa którego nigdy wcześniej na oczy nie widziałem. Pstryczek w nos WWE, fajne promo.

 

Havoc vs Allin to fajne starcie i mimo tego, że nie jestem fanem pchania #1 contendera w miejscu gdy jest on niepotrzebny (zapowiedziana już walka Jericho vs Cody) ale niech chłopaki mają, może będzie shocker i jakoś skradnie pas choć nie chciałbym tego, jeszcze nie teraz. Niemniej jednak same proma przed starciem faktycznie utwierdziły mnie w przekonaniu, że dla tych chłopaków to naprawdę bardzo dużo znaczy, a w końcu to dopiero walka o pretendenta, a gdzie jeszcze pokonanie mistrza i zdobycie pasa.

 

Moxley bardziej wyglądał na kozaka w spodniach, szczególnie że teraz przypakował i jego postać wygląda mocarniej. Starcie przeciętne, nic specjalnego, no przynajmniej do momentu po walce. Smaczek, że nagle z dwóch gości robi się czterech mimo tego, że konflikt ma tylko jedna parka pokazuje jak fajnie to jest miksowane ze sobą. Omega vs Moxley w walce z broniami? Give me fck that.

 

Jednego we wrestlingu się chyba nie pozbędziemy. Czyli tego myślenia kreatywnych, że tag-teamowe w wersji 2/2, 3/3 czy 4/4 main eventy tygodniówek są super hiper. No nie bo sama walka w sumie nie trzymała się trochę kupy, a starcie przykładowo solowe Jericho z Dustinem i potem brawl (który był kozacki i fajnie, że wpadli na taki pomysł bo wszystko było przemyślane) byłoby wg mnie lepsze, nawet jakby miało być króciutkie, przecież każdy wie, że większy temat za tym stoi czyli podkręcenie rywalizacji i nagrzanie publiczności na PPV i walki tam odbywające się.

 

Daję tej tygodniówce mocne 4/5 i niech się rozwijają z każdym tygodniem.


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Spotkałem się z teoriami na naszej fejsbukowej grupie, że AEW jest skierowane tylko pod walki i nie ma w tym żadnych większych storylinów. Obejrzałem dwa pierwsze odcinki, obejrzałem po prawie roku tygodniówki od WWE i muszę stwierdzić, że to bzdura. Ogląda się te skróty na YT bardzo fajnie. Walki przewijam, ale coś tam się dzieje. Sprowadzono Jericho, Omegę, Moxleya, Rhodesa, a nawet tego Nevilla - to wszystko są zawodnicy z umiejętnościami za mikrofonem. Może być nawet ciekawy projekt

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

SCU wygrywa pomimo ataku? Rozumiem, że był głównie na Danielsie, ale trudno było wyczekiwać ich zwycięstwa. Myślałem, że zaklepują im story, kiedy już odpadną z Friendsami. W takim wypadku, i przy zwycięstwie Lucha Brothers z Jurassic Express, chyba możemy mówić o finale. Też zaskakującym, bo Dark Order zdawało się być mocno promowanym projektem. To tylko udowadnia, jak mocno obsadzona jest ta dywizja.

 

Uf, już się obawiałem, że Kenny znowu przegra walkę. I tak mu zaserwowali ciężki start w fedce, a to przecież przyszły champion.

 

AEW musiało skorzystać na związaniu rąk i besztaniu Darby'ego. Sprawdza się chłopak w tym idealnie (zaznaczam, że lubię gościa i nie było zamiaru ciśnięcia z nim :wink: )

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Patrząc na dłuższą metę na roster AEW to oni nadal muszą ściągać nowe znane gwiazdy. Mają w tym momencie kilka fajnych postaci, ale po 2-3 miesiącach pewnie widzowie znudzi się oglądanie zasadniczo tego samego. Cody, Jericho, Omega, Pac, Moxley i to praktycznie jest wszystko. Pentagon czy Chris Daniels mogą wskoczyć na jakiś czas do main eventu, ale pewnie nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tam chciał na stałe widzieć takiego Adama Page'a.

 

Mimo wszystko na razie jest na plus.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mam pytanie do osób oglądających Impact. Czy Ortiz tam też zachowywał się jak upośledzony i udawał Crazy Froga?

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Atak Luchasów miał jakąś podstawę. I nie zepsuł turnieju, bo Sky mógł zastąpić Danielsa - przemyślane.

I znowu zaskoczyli. Byłem pewien, że Best Friends to ugrają. Nie przeszkadza mi to, let's go SCU. Tylko finisz mógł wyjść lepiej, nie pyknęła ta ostatnia akcja.

 

O, Reynolds i Silver :D Zawsze i wszędzie się sprawdzają jako jobberzy.

Proud & Powerful - pewnie już oficjalna nazwa exLAX, średnio mi leży. Przynajmniej theme konkretny. No i w ringu nie zawiodą.

A na koniec Jericho w ich imieniu wyzwał Bucksów na Full Gear. Najs!

 

Riho vs Baker, znowu niespodzianka, wyszło nieźle. Nawet się wkręciłem. Na szczęście udana obrona.

W Britt chcą inwestować jako face'a z wiadomych powodów, ale byłaby też spoko heelem. Waląca celowo po mordzie, by zarabiać na zabiegach dentystycznych :twisted:

 

Luchasaurus z kontuzją? :cry: Wystawienie do turnieju Babysaurusa Stunta w każdym innym przypadku byłoby głupotą, więc wybaczam, jednak szkoda, że zabili emocje. Lucha Bros nie mieli prawa tu przegrać. Za dużo czasu dostali, swoją drogą.

...ale co jak co, Stunt jest świetny w swojej roli. Nigdy pewnie nie wygra, za to sprzedaje zawodowo i ma w zanadrzu piękne akcje. Nie wiem, komu miałby przeszkadzać.

 

Ucięli Omedze intro z theme songu - słuchają uwag!

Moxley/PAC vs Omega/Page wyszło bardzo fajnie. Może dlatego, że mało tu było Hangmana ;) Wiadomy feud pociągnięty, a jak ze sobą skończą, spokojnie można posłać Bastarda na Moxa... Nie, zrobią to już za tydzień.

 

Wypisał sobie "champ" na połowie ciała. Może nie AEW, ale jesteś champem, Darby.

Szanse znikały razem z napisami. Mało przedmiotów w tym street fighcie, ale i tak było dobrze. Allin nawet z rękami związanymi za plecami wymiata. I nawet nie dali mu uwalić czysto, bo wjechał Hager. Nie wiem, czy to było potrzebne Chrisowi, ale jest to sposób na wywołanie heel heatu, o co z tym mistrzem ciężko - akceptuję.

 

[ Dodano: 2019-10-17, 14:34 ]

Mam pytanie do osób oglądających Impact. Czy Ortiz tam też zachowywał się jak upośledzony i udawał Crazy Froga?

Nie. Poza tym śmiesznym splashem + pin bez rąk nie robił takich dziwactw.

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Ringowo AEW prezentuje poziom, którego powinniśmy wymagać w main streamowym poziomie, ale mam jedno zastrzeżenie. Gala trwa 2 godziny i rozumiem, że trzeba jakoś rozegrać turniej tag teamów, ale też wypadałoby pamiętać o segmentach, bo to w TV jest też bardzo ważne. Na ten moment wygląda to tak jakby AEW chciało kupić nowych widzów oferując co tydzień intensywne i pasjonujące starcia, ale mimo wszystko w rosterze jest wielu nieznanych szerzej wrestlerów, których trzeba regularnie widzom przedstawiać. Przedstawianie ich w walkach ma swój efekt, ale to tylko prezentuje czyste ringowe umiejętności danego wrestlera, a widz też powinien być wtajemniczony nt. gimmicku, bo to przecież nie jest MMA, gdzie fan skupia się tylko na wyglądzie walk.

 

Jeżeli dalej będzie to tak wyglądało, to gale PPV nie będą tak ekskluzywne, gdyż przez wysoki poziom walk na tygodniówkach fani będą z czasem narzekać, że na galach specjalnych nie ma niczego ekstra, bo trudno jest podnieść wysoko zawieszoną poprzeczkę.

 

Co do samego contentu gali, to main event wypadł mniej więcej tak jak oczekiwałem. Allin był wielkim underdogiem, jeszcze nie ma wyrobionej pozycji. Po czym jak dostał taki main event konieczne było tutaj przedstawienie go jako prawdziwego walczaka, który ma niesamowite serducho do walki. Ta walka dała mu więcej niż jakikolwiek wygrany feud w midcardzie. Tak samo sympatię zdobywał Jeff Hardy i dobrze wiemy jaki był popularny w swoich najlepszych czasach nawet jak nie zdobywał najważniejszych tytułów. Allin może pójść jego śladami.

Edytowane przez PiTeRo

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Na opener znowu spot-fest – ten turniej tak ma. Na rozgrzewkę spoko. Zamieszanie przed walką miało na celu wyeliminowanie Danielsa, czy oni działają na zasadzie Freebird? W ogóle w późniejszej części show przy powtórce było widać, jak przyłożył bańką w rampę. No nie tak panowie.

 

Proud and Powerful to bardzo słaba nazwa. Theme song też kiepski; bez charakteru. Ex-LAX poskładali jobberów i tu mamy problem ze współczesnym wrestlingiem. Reynolds dostał kopa i odpadł z walki. No i jak to się ma do openera, gdzie żadne akcje nikogo nie ruszały? Alex jest aż tak słaby? Squash to pretekst, żeby się pokazali, ale od razu idą na Bucksów, także dzieje się.

 

Jak zwykle dobre promo Codiego, ale nie zmienia to faktu, że za nim nie przepadam.

 

Baker meh, Riho meh

 

Park Jurajski bez dinozaura, ale z Marco Stuntem vs Lucha Bros. No nie. Takie coś nadaje się na zapadłego indysa, nie do telewizornii. Jak to, że karzeł klepie potencjalnych mistrzów o nich świadczy? No i ci potencjalni mistrzowie męczyli się z nimi przez kilkanaście minut.

 

Mox robi co chce i kiedy chce, ale PAC ma pretensje. Trochę nienaturalne było to, że ich walkę ogłosili natychmiast. Coraz więcej wskazuje na to, że Moxley vs Omega zmieni się w Triple Threat. Czy to dobrze? Spoko, ale najpierw obejrzałbym singlówkę.

 

No i w końcu main event. Jericho mógłby sobie darować ten makeup, bo wygląda zwyczajnie głupio. Japończycy może to kupują, tu jest to zbędne. Allin cały czas garowany i tylko przebłyski z jego strony – niby tak to miało wyglądać, ale nieco się zawiodłem. Zwłaszcza, że to był Street Fight. Taśma i „have you seen this ever?” – Shiavone idź do domu. Takie same teksty z jego ust słyszałem w MLW. Sto lat w biznesie, a nic nie widział :roll: Ostatecznie Darby oszukany – to też nie tak miało być.

 

Dla mnie najgorszy z dotychczasowych odcinków. Z tego prostego powodu, że pokazali same walki i tylko walki. Nie tędy droga.

I Miejsce - Typer NXT 2017

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak to, że karzeł klepie potencjalnych mistrzów o nich świadczy? No i ci potencjalni mistrzowie męczyli się z nimi przez kilkanaście minut.

Gdzie ich klepał, jak jego każda akcja (a było ich malutko) była za słaba, żeby ich uwalić? I nie, nie męczyli się z nimi, bo prawie ciągle dominowali, momentami wręcz bawili się z nimi i to przeciągali, pojechali ich na pewniaka. Przesadzasz.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Taka pierdoła jak Scorpio Sky owijający taśmą nadgarstki chwilę przed walką w której nie miał walczyć, a jak cieszy i dodaje realizmu. To są właśnie te detale.

 

Musiałem to przegapić ostatnio, ale Riho ma zajebisty theme song :shock:

 

Przy okazji ostatnich gal nie pisałem nic o walkach kobiet w AEW. Głownie dlatego, że żadna mnie nie zachwyciła, przez co mam opinię że jeśli WWE w czymś jest zdecydowanie lepsze to w dywizji kobiet.

 

Teraz w końcu dostałem walkę która mi się spodobała. Nie zmieni ona na razie mojego zdania które wyraziłem wyżej, ale powiedzmy że panie zyskały moją atencję.

 

Dalsza część gali. Sam nie wiem, ale jakoś mnie nie porwały te walki. Może to przez to, że raczej nie zaskoczyły mnie wyniki i z automatu nie czułem emocji. Wiadomo, akcje w ringu fajne, zwłaszcza szacun dla Darby Allina za to co wyczyniał nie mogąc używać rąk. Czegoś jednak brakło

 

Z trzech odcinków jakie do tej pory dostaliśmy ten oceniam najsłabiej.

A gdybym miał wybrać co było lepsze... to dałbym remis :D


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Mocno inwestują w SCU. Dużo wygrywają a jeszcze dzisiaj wyszli zwycięsko mimo bycia na straconej pozycji. Bardzo dobry Tag Team match.

Może po prostu nie zwróciłem na to uwagi wcześniej ale duży plus za win-loss record wyświetlany pod nameplate'ami w trakcie wejściówek. Pomoże to w nie zgubieniu rachuby gdy to kto dostanie title shota i za co naprawdę zacznie się liczyć.

 

>W AEW nie będzie jobberów. Każdy dostanie równą szansę w wyrównanych pojedynkach na pokazanie się.

>Squash dla exLAX ^^

 

Bardzo fajne promo package skleili dla Rhodes'a. Podobało mi się... ale wciąż nie mogę się oprzeć cringe'owi. Wciąż gdzieś z tyłu głowy mam tą świadomość, że to jego federacja. Ciągle myślę o tym, jak wiele ma tam do powiedzenia i proma tego typu mimowolnie zaczynają być przeze mnie postrzegane jako puste. "On tego potrzebuje, nie spocznie póki tego nie dokona". Gdyby to była paczka sklejona dla kogokolwiek innego to cud, miód i orzeszki.

 

Nie przepadam za Riho... jest dobra ale jej gimmick(jeśli można powiedzieć, że ma gimmick) krzyczy "anime girl". Typowa, bezbarwna, wychodzi taka sobie kawaii i sugoi drobna babeczka. Teraz będzie się klepać z jakąś inną babeczką i przez całą walkę też będzie kawaii i sugoi. No dywizja kobiet w AEW na razie raczkuje ale liczę na to, że z czasem to się rozwinie.

 

Jurassic Express bez Luchasaurusa nie będą tacy fajni. Najpewniej zaginą bo stracili swój najbardziej interesujący element. Dobrze, że Lucha Bros idą dalej. Swoją drogą cholernie nie podoba mi się ich theme song... absolutnie nie pasuje mi on do Fenixa i Pentagona... a szczególnie Pentagona.

 

Ciągle teasują to, że w walce Moxa z Omegą będą bronie. Z jednej strony obejrzałbym zwykły singles match między nimi... ale z drugiej wiem, że ten gimmick match będzie jeszcze lepszy. Kolejny bardzo dobry tag team match na tej tygodniówce(już trzeci). Końcówka walki prowadzi nas do Mox-PAC za tydzień... nie przeszkadza mi to, że do tej walki dochodzi szybko.

 

Darby Allin to kozak. Ma dziwny move set, bardzo lucha libre ale potrafi się sprzedać na totalnego underdoga a jego walki ogląda się świetnie. Naprawdę ma się wrażenie, że ogląda się w akcji zombie... nie ma znaczenia co na niego rzucisz - on wstanie. Wstanie, będzie chciał więcej i nie skapituluje póki jego ciało się nie podda. Plus to "champ" wypisane na całej połowie ciała. Darby Allin to najlepsza postać w całym AEW... i najlepszy theme song :D.

 

NXT: 2

AEW: 1

Edytowane przez DashingNoMore

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      WWE zaczyna drogę do Money in the Bank. Zawsze czekam na tę galę, ciekawy zdobywców walizek. W tym roku jedno życzenie - żadnych Ortonów, Punków, Blissów z walizkami, niech przyszłe gwiazdy korzystają.  Walki z dywizji Tag Team na SmackDown, czyli gwarancja jakości. Tak też było w przypadku DIY i Fraxiom. Przydałoby się tam jednak trochę świeżej krwi, bo oprócz niedawnych mistrzów NXT, ciągle oglądamy te same twarze. Cena kontra R-Truth na SNME, bez pasa na szali. To już chyba serio mogli tam dodać tego Ortona i tytuł w tle. Przy takim układzie jedynym sensownym układem jest squash na korzyść Jasia. LA Knight utkwił przy US Title, i jeszcze jobbnął nowemu przydupasowi Solo. Jeff Cobb, fajny nickname, a WWE ze wszystkich najgorszych możliwych imion postanowili dać mu JC Mateo  Chłop wygląda jak bandyta, a dali mi pseudo niczym ważącemu mniej niż jego łańcuchy raperowi. Fajnie, że Giulia na SD, ale za tydzień w pierwszej walce zapewne jobbnie Charlotte Flair, podobnie jak Zelina Vega. Mocarne promowanie nowej mistrzyni US, nie ma co  I jeszcze Nakamurę wyciągnęli z lodówki razem z nieświeżym sushi... Momentami kuriozalny main event. Barrett i Tessitore przy mikrofonie rozgrzani tak, jakby ktoś im puścił Undertaker - HBK z WM25 Co do samej walki to zamiast władować do niej Cargill oraz Naomi i zostawić to na jakiś PLE, mamy 2137 walkę Tiffy - Jax ze zbędnymi interwencjami, ale jedynym słusznym finałem.   
    • Kaczy316
      Oj tak lecimy z tym SD, pierwsze walki kwalifikacyjne i jak widać nawet walka mistrzowska, dobrze, że tutaj, a nie na jakimś PLE czy coś, to się jedynie nadaję na tygodniówkę lub ewentualnie Saturday Night's Main Event xD, zobaczmy co nam Tryplak zgotował!   Solo wbija na ring razem ze swoją ekipą i dostaje mikrofon, ciekawe, chwali Jeffa i mówi na niego JC, kurde czyli chyba zmienią mu ten ringname xD ajajaj szkoda, w sensie gdyby to był lepszy ringname albo chociaż dobry to byłoby git, ale ponoć to ma być JC Mateo no jak dla mnie to ringname jakiegoś no name'a/jobbera xD, ale niech będzie, Solo mówi też o Romanie i jak on utracił pas na WM i zniszczył wszystko, ale Jacob wyrywa mu mikrofon! No no lubię takiego Fatu. No widać, że Panowie mają problem do siebie, potem jeszcze Solo powiedział, że Jacob nie mówi tego swojego "I Love You Solo" z taką dumą jak kiedyś i chcę, żeby powiedział to tak jak zawsze mówił xD, ale zanim Jacob cokolwiek powiedział to wszystko przerwał LA Knight! Który zaatakował JC od tyłu i w sumie tyle, dziwne trochę to było, od razu uciekł, a New Bloodline dalej w ringu no ok, w sumie segment jedynie miał podgrzać atmosferę pomiędzy Jacobem i Solo, ale do niczego większego nie doprowadził jak na razie, ale był w porządku.   Pierwsza walka kwalifikacyjna do walki o walizkę kobiet! Alexa Bliss vs Michin vs Chelsea Green, kurde chciałbym, żeby i Green i Bliss były w tej walce, ale no cóż jest jak jest, w takim razie niech Green to wygra, Alexa miała już walizkę, a Green może być ciekawą Ms. Money In The Bank! Sama walka pewnie odda, same utalentowane zawodniczki tutaj. 9 Minut bardzo dobrego pojedynku, ale WWE umie w Triple Threaty oj umie i ogólnie w walki wieloosobowe, chyba od czasu przejęcia sterów przez Tryplaka to nie było złego Triple Threatu czy walki wieloosobowej, mało tego dwa Triple Threaty nawet dostały Five Stara z WM 39 i WM 41, także no zdecydowanie jest moc, ale co do walki to też bardzo dobra, Alexa wygrała i to też dobra decyzja, ale szkoda, że Green przypięta, ale no jest jak jest, może zobaczymy jeszcze jakieś starcie ostatniej szansy, Battle Royal czy coś, ale jak go nie będzie to jakiś zły nie będę, po prostu chciałem Green w tej walce też, a to jedyny sposób, żeby w niej się znalazła po dzisiejszej przegranej xD.   Fraxiom vs DIY, kurde jakie to powinno być świetne starcie i liczę, że takie będzie, dzisiaj w sumie same bangerki mogą być praktycznie poza Tiffy vs Nia. Prawie 11 minut genialnego pojedynku, kurde jakie to było świetne, jaki to był bangerek, Fraxiom wygrywa i leci sobie dalej, wygrywa z każdym jak leci, nawet z mistrzami wygrali tydzień temu, nie dziwię się, że w nich inwestują, naprawdę świetny Tag Team, a ja nie byłem ich fanem w NXT, jak ja się myliłem oj strasznie, wyglądają niesamowicie, pasują do siebie i mega dobrze się ich ogląda, dają bangerek za bangerkiem, kto dalej w kolejce? MCMG? Ich chyba jeszcze nie pokonali, DAWAJCIE ICH! Po walce jeszcze atak DIY na Fraxiom, ale na ratunek wbijają właśnie MCMG!   Na backu Fraxiom dowiadują się, że dostaną walkę o pasy WWE Tag Team! Szybko i dobrze, naprawdę świetnie się ich ogląda, mega zasługują.   Wywiadzik z R-Truthem, w sumie spoczko wywiad, Truth mówił o tym, że ten kto mu zrobił AA na stół to nie był John Cena i ogólnie o samym Johnie wypowiadał się w samych superlatywach i ostatecznie dowiadujemy się, że dostaniemy Truth vs Cena na Saturday Night's Main Event, ale chyba nie o tytuł? Czyli co Cena ma szansę tutaj przegrać? xD.   Oj tak świetne wideo promo Priesta na backu i zapowiedź Steel Cage Matchu Drew vs Damian na Saturday Night's Main Event, kurde ta gala się zapowiada bardzo fajnie, a sam feud McIntyre'a i Priesta jest naprawdę dobry, przyjemny i czuć w nim personalną nienawiść za to co się działo chociażby przez cały 2024 i początek 2025, bardzo dobrze to się ogląda, widać ogromną historię pomiędzy nimi.   Black vs Melo, drugi ich pojedynek i też czuję bardzo dobrą walkę! Prawie 10,5 minuty kolejnego bardzo dobrego pojedynku, nie wiem czy nie w każdej walce dzisiaj fani skandowali "This Is Awesome" Tryplak co Ty robisz z tymi tygodniówkami, te walki tak dobrze się ogląda, Black to wygrywa, ale po ataku Miza, więc przez DQ to Melo nie traci za dużo i po walce dostajemy ciąg dalszy ataku na Aleistera czyli feud będzie trwał i czuję, że Black będzie musiał sobie znaleźć przyjaciela, może jakiś Uncle Howdy? xD Jest szansa, chociaż nie ma większego sensu, bo on ma swoje Wyatt Sicks, ale no zobaczymy jak to będzie.   Flair i Bliss na backu, Charlotte dziwi się co Alexa od niej chcę, przecież nigdy nie były tak blisko, Alexa wspomina NXT, a Charlotte nie pamięta tego o czym Bliss mówiła czyli, że Flair brała ją pod swoje skrzydła, hmm też nie pamiętam chyba takiego czegoś, ale może pamięć mi szwankuje, potem jeszcze Aldis wychodzi i Giulia leci na SD, ciekawie w sumie, myślałem, że razem z Perez polecą na Raw, ale jak widać jedynie Roxanne tam zostanie.   Drew wbija na ring! Dobrze wiedzieć, że z nim wszystko w porządku po tej niefortunnej akcji na Backlash. Drew jest niesamowity, kolejna osoba po Punku, która ma obsesje na jego punkcie xDDD, Priest ma obsesje xDDD. Krótkie treściwe promo od Drew, które buduję feudzik, w sumie imo mogli to zostawić na za tydzień i byłoby git. Drew idzie na backstage, ale wychodzą New Bloodline, z którymi Drew wymienia spojrzenia czyli co po feudzie z Damianem, Drew będzie leciał na Bloodline? No kurde dajcie mu feud o główny tytuł, a nie jakieś Bloodline'y xD.   Czas na kolejną walkę kwalifikacyjną do walki o walizkę Money In The Bank tylko tym razem męską, Solo vs Rey Fenix vs Jimmy Uso, kurde powiem tak, tak naprawdę to każdy tutaj może wygrać, każda z tych postaci pasuję do walki o walizkę, ale chyba najbardziej bym chciał Fenixa, świetne spoty tam może wykręcić, ale tak sobie myślę.....Jimmy z walizką i wykorzystanie na bracie? Brzmi interesująco, raczej w to nie pójdą, ale no no mogłoby być ciekawie, niemniej sama walka też powinna wyjść bardzo dobrze. Hahaha kurde nie wiem czy to był botch czy celowe zagranie, ale mega śmiesznie wyglądało jak Solo trzymał Reya, a Jimmy skakał z narożnika ostatecznie nie trafiając i Fenix zrobił roll upa na Solo, a sędzia zamiast odliczać to patrzy się na Jimmy'ego xDDDD. Lekko ponad 13 minut kolejnej kapitalnej walki, tutaj Panowie naprawdę fajnie się zgrywali, dobrze to wyglądało, no kolejny dobry ringowo Triple Threat i w sumie wygrała osoba po której się tego chyba najmniej spodziewałem, wydaję mi się, że Fenix bądź Jimmy mieli większe szanse, ale no Solo też nie jest zły, ale mam nadzieję, że nie wygra walizki xD, gość jest solidny mid card lub upper mid card, ale ME to to nie będzie raczej, także nie powinien dostawać walizki, ale może odszczekam to jeśli się sprawdziłby z walizką potencjalnie, po walce mamy atak Knighta na Bloodline znowu tym razem z krzesełkiem, ale wszystko przerywa Nick! Uaaa i dostajemy walkę JC vs LA Knight! YEAAAH!   JC vs LA Knight, walka kurde no może być dobra i to debiut Cobba, czyli jednak jego oficjalny ringname to będzie samo JC? Też nie wiem czy jestem fanem, ale no niech będzie, a nie po reklamach dostaliśmy match card tej walki.....jednak JC Mateo.....nie podoba mi się ten ringname, jak już zmieniają to niech zmienią na coś dobrego, a nie jak ringname lokalnego jobbera. Kurde ponad 15 minutowa walka, ale prawda jest niestety taka, że jedynie ostatnie 5 minut było warte jakiejkolwiek uwagi, 10 minut tej walki to wolne tempo i nic ciekawego, publika w większości nawet spała, JC jak dla mnie dość kiepsko pokazany, bardzo niewiele mocnej ofensywy, Knight miał jej zdecydowanie więcej, a JC jedynie przebłyski, no nie wiem mi ta walka nie siadła, mocny średniaczek, ale to taka subiektywna opinia, Jeffa stać na o wiele więcej.   Historia z Legado Del Fantasma powoli się rozwija. Meh kolejne wideo promo Nakamury, kiedyś były one spoko, teraz wiadomo, że to nic ciekawego, ale chyba obiera za cel Aleistera, nie wiem, bo to przewinąłem.   Next Week: Shinsuke Nakamura vs Aleister Black vs LA Knight, no mamy dwóch świetnych kandydatów nawet do wygrania walizki + Nakamura, WWE nie zawiedźcie mnie xD, ale walka powinna być solidna, czyli to jednak Nakamura mówił po prostu chyba o tej walce w przyszłym tygodniu xD. Charlotte Flair vs Giulia vs Zelina Vega, kurde kolejna walka, która naprawdę może oddać, tutaj w sumie tylko Flair mi przeszkadza jako zwyciężczyni, ale raczej nie wygra.....nie dadzą jej walizki.......w tym samym roku co wygrała RR......prawda? Niemniej jednak walka odda oj odda. Street Profits vs Fraxiom o tytuły WWE Tag Team oj tak kolejny pojedynek, który będzie świetny, ale tym razem pewnie wygrają Street Profits albo jakaś interwencja będzie, chociaż.....Fraxiom imo nie są bez szans, mocno w nich inwestują i tyle, mocne walki zapowiedziane jak dla mnie, kolejne bardzo dobre SD się zapowiada.   Jade i Tiff na backu, Jade mówi, że sięgnie po walizkę i ściągnie tytuł z Tiff, ciekawie, może Charlotte i Jade w walce o walizkę przez co wzajemnie sobie będą przeszkadzały w wygraniu tej walki? Chociaż Jade z walizką też nie byłaby złą opcją, chociaż widzę lepsze, Lyra, Roxanne, Giulia oj tak.   Ehh miejmy to już za sobą main event Tiffany vs Nia, może będzie lepiej niż się spodziewam. Oj tak po 10 minutach o dziwo dość dobrej i solidnej walki wbija Naomi z krzesłem, no tak przecież Naomi jeszcze mogłaby walizeczkę wygrać oj tak to też bym widział, ale nie używa krzesła, bo Jade także się wtrąca i przegania Naomi, a w tym czasie Prettiest Moonsault Ever i....kick out....kurde czemu to Nia jako pierwsza w historii odkopała po tej akcji, przecież to bez sensu to już mogli to dać dla Charlotte na WM bądź dla Jade jakby kiedyś walczyły albo którejkolwiek zawodniczce, której by to coś dało, a tak to zmarnowana możliwość wypromowania kogoś mocniej, bo Jax tego nie potrzebuję, bo jak widać może sobie powracać i dostawać title shoty od powrotu z niczego, ale no jest jak jest lecimy dalej. Prawie 14 minut kurde muszę to powiedzieć naprawdę dobrej walki, Nia i Tiffany naprawdę dobrze się tu pokazały i był moment, że myślałem, że Jax faktycznie odzyska tytuł, ale na szczęście tak się nie stało, sekwencja końcowa bardzo fajna i ciekawi mnie czy to prawdziwa czy sztuczna krew była u Jax, nie wiem czy było to planowane, ale jeśli tak to wyszło to super, bardzo dobra walka, Stratton broni tytuł i dobrze, z Jax niech broni, o dziwo mam wrażenie, że z Jax ma jedne z lepszych walk o ten tytuł xD, a przynajmniej to starcie takie było.   Plusy: Segment otwierający Walka kwalifikacyjna do walki o walizkę Money In The Bank kobiet Fraxiom vs DIY i świetne pokazywanie umiejętności Fraxiom Wywiad z R-Truthem i zapowiedź jego walki z Ceną na Saturday Night's Main Event Zapowiedź Steel Cage Matchu Damian vs Drew na Saturday Night's Main Event Aleister Black vs Carmelo Hayes Giulia dołącza do SD! Krótkie mocne promo od Drew, które buduję feud z Priestem Main event i obrona przez Tiffany   Minusy: Dość kiepsko pokazany JC Mateo w swojej pierwszej walce w WWE   Podsumowanie: Kolejny bardzo przyjemny odcinek SD, walki na mega wysokim poziomie poza Knight vs JC Mateo to była dla mnie katorga do oglądania, myślałem, że main event będzie gorszy, a o dziwo nie odstawał aż tak bardzo od reszty walk z tego show, feudy podbudowane, zapowiedzi takich walk jak Truth vs Cena i Drew vs Priest w Steel Cage, Giulia leci na SD, kurde no ja się bawiłem bardzo dobrze i czekam na kolejne tygodnie i na samo nawet Saturday Night's Main Event, które zapowiada się nieźle.
    • Nialler
      JC Mateo to jakiś nowy krewny JD McDonagha? xD Jak ktoś zna kulisy tej zmiany to chętnie poczytam.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1343 Data: 16.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Greensboro, North Carolina, USA Arena: Greensboro Coliseum Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • -Raven-
      Flara to wygra. Zrobią to "bezboleśnie" dla siwej, bo pewnie Jabłecznikowej pomoże Naomi, tak więc Callgirl nie będzie musiała czysto jobować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...