AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia

[IIL]

Dynamite 26/10/23

Tak jak pisałem w shoutbox, to jedna z najlepszych tygodniówek AEW jaką widziałem, a miałem okazję oglądać prawie wszystkie. Ostatnio częściej denerwuje mnie ich booking czy też wyskoki Khana na social mediach, ale trzeba im oddać fakt, że jak im coś siądzie jak trzeba, to ma się ubaw po pachy. 

Na tej gali było wszystko, bufet wrestlingowy, gdzie znaleźć mogli coś dla siebie fani starego ECW (Rob Van Dam), NWA/WCW (Sting i Flair), WWF (Hardys), New Japan (Okada) i to wszystko podlane sosem AEW gdzie wokół tych wszystkich akcentów znalazło się oczywiście miejsce na rozwój postaci i feudów rodzimych talentów All Elite Wrestling. Khan potrafi robić coś na czym paliło się kiedyś zawsze TNA, które nie potrafiło kiedyś znaleźć zdrowego balansu między old schoolowymi gwiazdami i goścmi typu AJ czy Joe. 

MJF prowadzi kilka feudów na raz - Jay White & Bullet Club Gold, Strong & The Kingdom, mini konflikt z Kennym Omegą, Samoa Joe i również Wardlow nagrywa filmy na jego temat. Do tego dochodzi the Devil, który prawdopodobnie nie jest nim, tylko maskę nosi ktoś inny - obstawiam oczywiście Adama Cole'a... 

Z jednej strony dużo chaosu, ale z drugiej podoba mi się, że do mistrzostwa AEW World chce się dobić wiele wrestlerów jednocześnie. Podnosi to w ten sposób jego wartość. Tylko niech w końcu Max odbierze pas White'owi bo wygląda to akurat dosyć słabo. 

Rob Van Dam w Filadelfii w druzynie z synem Taza i mistrzem FTW Hookiem, to świetny smaczek. Van Dam nigdy mi się nie przeje, prezentuje nadal dobrą formę i razem z Hookiem mają niezłą chemię, także jest perspektywa na dłuższe występy razem. 

Segment w którym udział wzięli Darby, Tony Shavione, Sting, RIC FLAIR i grupka Christiana Cage'a, to istny majstersztyk. Uwielbiam Nature Boy'a i Stinga, także emocje były ogromne i świetnie się przy tym bawiłem. Trzeba to zobaczyć:

Flair wyglądał zadziwiająco dobrze i mówił z sensem. Bałem się trochę, że odbije całkowicie od tematu jak to ma w zwyczaju i odwali coś takiego jak speech pod indukcję do Hall of Fame Great Muty kilka miesięcy temu.  

Ah, no i oczywiście Christian Cage z tymi tekstami: "Khan jest bilionerem, ale jedyny prezent na jaki go stać, to ściągnięcie wieszaka na łańcuchy z czarną wątrobą" czy "Nie wierzę w Boga, bo gdyby istniał, to Flair zmarłby już 20 lat temu" ... Jak zwykle w formie  Przynajmniej ojców im tym razem oszczędził  Chanty "Fuck you Christian" zasłużone. Komentarz przy tym "We're in Philadelphia" Tazza w punkt.

Wygląda na to, że będzie towarzyszył Stingowi do czasu emerytury, co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że pokażą w przyszłości na antenie chociaż raz Lexa Lugera. Mam do gościa mega sentyment i byłoby to również super.

Hangman Page & The Young Bucks -vs- Isiah Kassidy & The Hardy Boyz - Powinni już dawni uciąć gości typu Isiah Kassidy i całe te Private Party. Przez tyle czasu się nie rozwinęli i raczej się już nie rozwiną. Hardyz pokazali tyle, ile są w stanie w 2023 zrobić. Szału nie było. Segment Swerve'a dobry. Podoba mi się kontunuacja jego feudu z Page'm. 

Hikaru Shida -vs- Ruby Soho bardzo słabiutko. Mieli kiedyś dobrą walkę na Rampagę, ale tutaj można było jedynie zawiesić oko na bardzo seksownym ring gearze Shidy. 

Segmenty z Toni Storm jak zwykle pyszne.  

Bryan Danielson & Claudio Castagnoli -vs- Orange Cassidy & Kazuchika Okada

Main Event pełną gębą. Gdy wydawało się, że widziało się na tej gali już wszystko, walnęli wisienką przysłowiowego tortu na koniec z bardzo mocnym składem. Cassidy jest jak zwykle bezbłędny w tym co robi i zbierając przyłożenie podbudowali interesujący title match za tydzień. Mają świetną chemię w ringu.

Okada w debiucie na Dynamite i to na przeciwko takich zawodników robił wrażenie. Jego walki z Danielsonem, to dream matche, ale zachęcili mnie tutaj bardziej na jakiś srogi singles match z Claudio w przyszłości (G1 Climax, please?). Bryan i Okada odnosili się małymi teasami do kontuzji ręki z ich pierwszej walki po elbow dropie.

W podobny sposób też zakończyli galę, gdzie Danielson po ciosie Orange'a i Rainmakerze zasłaniał twarz, miał przy sobie lekarza i zmartwionych kompanów z BCC jakby znów odniósł kontuzje. Oczywiście jest to work, ponieważ chcą przedstawić Okadę jako kogoś, kto może i przegrywa z nim walki, ale kończy go fizycznie za każdym razem. Ich rewanż na Wrestle Kingdom 18 będzie boski. ;]

Świetna gala. Dawno się tak dobrze nie bawiłem. Polecam!

ps. 

 

[DarthVader]

Chris Jericho w wywiadzie z Rene Paquette wspomniał o tym, że zadzwoni po pomoc do starego przyjaciela, aby pomógł mu się rozprawić z Willem Hobbsem. Przyjaciel ten ma być ponoć większy niż sam Hobbs... 

Chodzi zapewne o Paula Wighta z którym kiedyś miał niezły team JeriShow... Ciekawe tylko jak to się zgra z Showem w gimmicku Captain Insano...  

Sting na twitterze o Flairze:

Czyżby miał się z nim pojawiać za każdym razem? Super. ;]

[DarthVader]

Na środowym Dynamite, MJF będzie musiał znaleźć trzech partnerów do walki z Bullet Club Gold:

Ciekawe, czy będzie to teasowane od dłuższego czasu The Acclaimed? Wciśnie się tam jednak The Kingdom? Może po podaniu ręki z Omegą wbije tam Elite? 

Acclaimed to byłaby chyba za bardzo oczywista opcja. Oczekuje jakiejś niespodzianki.

[DarthVader]

Tony oczywiście musi dołożyć kolejne "wielkie ogłoszenie"...

 

[MattDevitto]

Nie miałem czasu jeszcze zagłębić się w temat, bo dopiero wróciłem do domu, ale widzę, że wczorajsza gala zbiera bardzo słabe noty w necie. Jak ktoś z forum obejrzy tygodniówkę to niech da znać czy po prostu ludzie w necie przesadzają

[Nialler]

Nie oglądałem, bo jestem na kacu, ale to chyba chodzi o to, że te ważne ogłoszenie Khana to ogłoszenie ogłoszonego All In na Wembleyu, które już było potwierdzone na koniec tegorocznej gali.

[CzaQ]

  W dniu 2.11.2023 o 13:58, MattDevitto napisał(a):

Nie miałem czasu jeszcze zagłębić się w temat, bo dopiero wróciłem do domu, ale widzę, że wczorajsza gala zbiera bardzo słabe noty w necie. Jak ktoś z forum obejrzy tygodniówkę to niech da znać czy po prostu ludzie w necie przesadzają

Rozwiń  

Przesadzają. Całkiem fajna tygodniówka. Lepsza niż wysrywy WWE. 

Okej walka Czarek vs Pomarańczowy, potem Mox zrobił robote wjazdem i promem. Reszta tygodniówki to był festiwal MJFa szukającego tag partnerów, wtórujący mu Acclaimed, do tego paczka Stronga oraz Cole, a wszystko co pomiędzy było ok, ale nic nadzwyczajnego.  Spoko tygodniówka, ale bez szału.

BTW. Jak dla mnie jest 99% pewne, że Adaś Kapusta jest Diabłem. 

 

[IIL]

Karta na jutrzejsze Dynamite:

 

 

Zapowiada się nieźle doładowana tygodniówka. AEW World title match, JOE VS LEE, Swerve vs Penta, White vs Briscoe i Sting w akcji... 

Nie wiem skąd wzięli tych oponentów Stinga i Allina? Danny Garcia to dobry midcarder, którego zresztą od dawna nie widzieliśmy, także dziwi fakt, że ma nagle pretendować do głównego pasa.

Obronę MJFa jednak z chęcią obejrzę. 

[DarthVader]

Za tydzień szykują też coś dużego:

AEW i SEGA podpisały podobno umowę marketingową i ma być z tego coś jak jakiś czas temu ten skit z Texas Chainsaw Massacree z walką Jarrett vs Hardy. 

Ponoć drużyna Kenny'ego nagrywa jakieś specjalne materiały wraz z SEGĄ dla tej walki. Szkoda, że to dopiero za tydzień...  

Chociaż jutro wygląda to też całkiem, całkiem. Garcia w World title matchu to jakieś nieporozumienie, ale za to Samoa Joe vs Keith Lee chętnie obejrzę. W NXT kiedyś się minęli o ile się nie mylę i nie dostaliśmy tam tej walki. 

[KyRenLo]

Dobry ten cały Family Guy? Oglądał/Ogląda to ktoś u nas?

Wygląda na to, że Dynamite będzie miało rywala w walce o fanów:

https://wrestlingnews.co/aew-news/aew-dynamite-will-face-strong-competition-against-family-guy-next-year

Skoro już tu jestem, to zostawię coś:

[DarthVader]

Podobał mi się segment MJF'a, Cole'a i Samoa Joe. Motyw z Diabłem znów się pojawił i już są spekulacje, że w tym czasie Cole podobno włożył rękę do kieszeni i nacisnął jakiś przycisk...  Raczej będą doić te story z maską do samego World's End i to wtedy Adam pokaże swoją prawdziwą twarz. Muszę przyznać, że Joe na majku nadal robi fantastyczną robotę i to świetny rywal dla Maxwella. 

Walki turniejowe wypadły nawet, nawet. Nie będę udawał, że nagle zaczął mnie obchodzić Jay Lethal czy Mark Briscoe, ale Rush vs Jay White wypadło miodnie i oby jak najwięcej takich walk w tej lidze. 

Segment z Toni Storm wypadł dosyć ciekawie i zapowiada się chyba jakieś story na linii Storm/Panna Blue co zapowiada się interesująco.

Christian Cage, jego podwładni, mamuśka MILF Wayne'a wypadli zajebiście. Wszystkiego czego się chwyta Christian ostatnio zamienia się w złoto. Luchasaurus jako Killswitch to dobry patent. Przy takim ring name można go zacząć brać nieco bardziej na poważnie. Dinozaurek to taki bardziej kartonowy charakter. Wejściówka Copelanda i rozjechanie Wayne'a wyszło super. 

Ogółem dobre Dynamite.

[DarthVader]

Dynamite 28/11/23

• Walki Continental Classic wypadły dobrze. Bez większych shockerów z wynikami poza Strickland/White. Powinni dać Switchblade'owi coś w końcu wygrać. 
• Ric Flair ledwie nie zszedł z tego świata podczas swojego promo, ale wypadło to całkiem solidnie. Ostatnia walka Stinga w tej samej hali w której odbył się ten sławetny Flair/Sting match w 1989 wygląda ciekawie. 
• Promo MJFa znów oczywiście solidnie. Diobeł i jego obstawa chcieli znów zaatakować Maxwella, ale Joe go z tego wybronił. Te story między nimi się coraz lepiej rozwija. 
• Julia Hart wypadła super i bardzo się rozwinęła w dosyć krótkim czasie. 
• Christian/Copeland segment jak zwykle ostatnio było najjaśniejszym punktem gali. Christian zrobił sobie oczywiście wycieczkę po osobistym życiu Adama. Kolejne "Go Fuck Yourself" poleciało i chyba nigdy żaden fak na wizji nie był tak uzasadniony jak ten. 

 

Za tydzień robią galę w Kanadzie i w końcu dostaniemy single match Copeland vs Christian:

[CzaQ]

Laska dynamitu w skrócie :

 

- Ale mnie wkurwiają na wrestlerach te opaski na oczy. Dlatego nie lubię Rocky'ego Romero. To wygląda prawie tak pedalsko jak "ŁOOOOOO" podczas wejścia Cody'ego.

- Mox vs Lethal - gorzej niż walka z Briscoe i wynik też do przewidzenia,

- Ależ Eddie ma bęc, ja pierniczę. Mógłby trochę zrzucić. 

- Rush vs Briscoe - byłem pewny, że bezzębny to ugra, bo będą go chcieli lekko pushować, ale dupa - luchas ogarnął.

- ze względu na posiadanie cycków to chyba nawet wolałbym zrobić tą koleżankę Toni Storm  

- MJF - fajna koszula i przemowa, ale to standard. Diabły atakujo, ale Joe zgodnie z obietnicą pomaga. Jakby Samoa się okazał Devilem to byłoby to największe rozczarowanie ever, ale na szczęście sylwetka nie pasuje  

- Wardlow dalej się gdzieś pałęta bez celu. Squashuje AR Foxa. Czeka na kolej do Maxa. 

 

- Top Flight wraca! Lubię braciaków - mają skilla w ringu, ale jeszcze jakby wyróżniali się jak Acclaimed to byłoby super. Wygrywają 6 man tag match z samymi Hardasami. Jeffeusz ciągnie Mateusza w dół

- Dżulia jest mistrzynią TBS i od razu ma fajne wejście (znaczy wcześniej miała, ale miałem wyjebane ). Jakieś stypulacje sruty tuty nagle. Pokonuje losową azjatkę. 

- Segment Adasia z Krystianem nie mógł się nie udać. Tutaj jest za wysoki mic skill z obu stron. Ciekawe jak poprowadzą to story. 

Spodziewam się, że do All in na Wembley się pogodzą i dostaniemy E&C kontra mocny tag team/tag teamy. Prawdopdoobnie Hardasy/FTR/Bucksi/Wszyscy.

- Switchblade vs Swerve - nie oszukując walka mogła iść w obie strony. Pierwszemu mogą lekko posłodzić zwyciestwem tutaj oraz w całym turnieju za to co się odjebawszy na Full Gear, a drugiego pushują i musi wygrywać jak ma być pełnoprawnym main eventerem. Obaj i tak są jednymi z faworytów, a jest jeszcze kilka walk, więc whatever. 

 

Średnio-dobre tygodniówkowe danie. 

[MattDevitto]

  W dniu 30.11.2023 o 17:03, CzaQ napisał(a):

To wygląda prawie tak pedalsko jak "ŁOOOOOO" podczas wejścia Cody'ego.

Rozwiń  

Kto ma bardziej spartaczone wejście - Kodi czy Rollo?

[CzaQ]

  W dniu 30.11.2023 o 17:10, MattDevitto napisał(a):

Kto ma bardziej spartaczone wejście - Kodi czy Rollo?

Rozwiń  

 

I tu mnie masz - oba mnie wkurwiają  Do tego jeszcze dochodzi nowe (ale to już chant) - YEET!

 

Za to w AEW coś było dobrego teraz, ale nie pamiętam co i fajnie to wychodzi publice i nie wkurwia. Brakuje mi Ooooooo ooooo Tarzana