Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Walka na Buy In - no była. Ale warto odnotować, że po wygranej Dark Order wbił Colt Cabana. Ciekawe, czy na chwilę, bo Chicago, czy na dłużej.

A potem Daniels wchodzi w kapturze niczym Exalted One, a to tylko taka zmyłka - fajne.

 

Śpiewanie hymnu... To aż tak ważna gala?

 

Hager dostał prostą, ale niezłą nutę. A Dustin - piękną koszulkę :twisted: Zdziwiło mnie, że dali to na openera. Zaczęło się dynamicznie, a potem musieli zwolnić, co było odczuwalne. Dali radę jeszcze trochę przyspieszyć bliżej końca, więc w sumie nie było źle, ale szybko o tym zapomnimy. No i to debiut ringowy Jake'a w AEW, powerhouse'a ważnej stajni - nie mógł uwalić. Zakończył nowym subem. Ale czy low blow chwilę wcześniej serio był niezbędny?

 

Allin i Guevara następni - to oni mogli otwierać. Szaleli od początku... o ile można to nazwać początkiem, bo dzwonek nie zagrał. Sporo zrobili "przed" walką - 630 na stół poza ringiem :shock: Tylko Darby mógłby bardziej uważać, bo jednym dive'em nie doleciał do rywala i to się mogło źle skończyć. Jak już wskoczyli między liny, było "bezpieczniej", co nie znaczy nudno. Był nawet dobre momenty poza fruwaniem, jak zabawa Allina w suby. Niektóre akcje wchodziły cudownie płynnie, taki Code Red warty luknięcia dla przykładu. Całość bardzo dobra. Mam ochotę na więcej ich walk, co chyba mówi samo za siebie.

 

Kumple w walce o pasy TT - ciekawa dynamika. Omega nie do końca dogaduje się z Page'em i nawet go blokuje przed zrobieniem czegoś wbrew zasadom, a Bucksi zawsze pracują jak jedna maszyna. Nie mogę powiedzieć, że grzał mnie ten feud i że lubię duet champów, ale ta walka im wyszła. Momentami przesadzona? Pewnie tak. Byłbym w stanie wskazać może więcej niż 1 moment, kiedy to się mogło zakończyć i nie miałbym z tym problemu, a cisnęli dalej. No ale podobało mi się tak czy siak. Emocje były. I nadal sugerują, że coś tu się może niedługo rypnąć.

 

Rose i Statlander nie mają chemii. Narzekaliście na Riho, a z nią każda wypadała lepiej ;) Nie wszystko im wychodziło. Chyba jedyna rzecz dzisiaj, która mi w całości nie podeszła.

 

Cody'emu na wejście zagrał Downstait live. Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale ten wokal nie brzmiał za dobrze.

Pojedynek... zwyczajny? Żadnych fajerwerków, prawie brak zapamiętywalnych momentów - Friedman gryzący połamany palec u nogi Cody'ego to chyba jedyny. Poza tym zwyczajnie + dużo cyrków wokół ringu. Agresji zbytnio nie było czuć. No i jestem ciekaw, czemu MJF nie mógł biczować tym pasem, a jak Cody to zrobił, to nie ma DQ, wszystko OK... Żeby nie było, że bez plusów - Max heelową robotę robi ciągle porządnie. Chamski płacz pod koniec i strzał z pierścienia. Choć praktycznie brak sella po 2 finisherach był dziwny.

 

PAC vs Orange takie, jak oczekiwałem - bardzo spoko. Z początku nie było wątpliwości, że PAC go rozjedzie, ale dzięki temu, że jest gnojem i nie skończył tego, kiedy na luzie mógł, Cassidy mógł zaliczyć konkretne comebacki. I pokazać wszystkim, że mimo odgrywania lenia ma cwaniak skilla. Świetne momenty. Pod koniec nawet lekko zwątpiłem, czy jakimś cudem Bastard to przepieprzy, co jest sukcesem. Na szczęście PAC wychodzi z W. A Freshly Squeezed i tak dużo ugrał, więc Win-Win.

W bonusie zobaczymy niedługo Best Friends vs Lucha Bros, ustawili coś na potem. Liczę na Orange vs Fenix, choćby jako krótka wstawka podczas innej walki.

Podczas starcia poszedł nawet chant "This is Wrestling" - dobrze, że Tymek tego nie ogląda, bo by się chyba popłakał :twisted:

 

Pod koniec miesiąca zobaczymy WarGames :shock: Pewnie nie mogą użyć nazwy, ale "you know the rest". Nie wiem tylko, który feud miałby tam trafić.

 

Gościowi od zespołu rockowego na wejście Judasa zaśpiewał chór :D Ciekawie wyszło. A chwilę później chór stworzony z publiki. To mi się nigdy nie przestanie podobać.

Czy ME był ogłoszony jako No DQ? Bo chyba powinien. Przyjemna napieprzanka. Też było trochę cyrków i interwencji, ale tutaj wręcz wydawały mi się potrzebne i czegoś by bez Inner Circle brakowało. Do tego Jon nosił opaskę tylko po to, by zrobić Chrisa w ciula - spodziewałem się tego, co nie jest minusem. Świetny motyw.

Nowy mistrz jeszcze strzelił promo. Nic wielkiego, za to prawdziwie. To "what the fuck", kiedy puścili jego muzykę, a jeszcze nie skończył, było piękne :D

_________________

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443020
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Walka Bucksów z Omegą i Adamem było czymś co kocham we wrestlingu. Nie przepadam za Baksami ale tyle ile było w tym starciu psychologii, ring skilla, tak genialnego feudu dawno nie oglądałem. Naprawde jarałem się ta walką. Każdy wyczekuje turnu ale on już był. Tu nie wszystko musi być białe i czarne. Page napluł w twarz, byczki grali nieczysto. Omega miota się między nimi.

 

Walka kobiet niestety na innym poziomie jak reszta gali, myślę że spokojnia mogła być w kick offie bo SCU miało kilka przyjemnych spotów i tak walka mogła się ciekawie w reszte wkomponować. A tak mocno męczyłem się. Dokładnie przyszło mi na myśl to co napisał aRo odnośnie Riho tylko, że na Dynamicie na którym przegrała pas.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443022
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  120
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone
  • Styl:  Klasyczny

Dustin Rhodes vs Jake Hager

 

Dziwny wybór na opener. Raczej nikt się nie spodziewał, że ta walka może rozgrzać publikę i tego nie zrobiła. Ot, taki średniak, który można obejrzeć bez bólu zębów, ale nic nadzwyczajnego.

 

Darby Allin vs Sammy Guevara

 

To bym bardziej dał na opener, niezły pojedynek. Niezadługi. Dwa świetne spoty. Mogło się podobać. Zdecydowanie na plus. Na rezultat nie narzekam, każdy wynik byłby tu dobry, ale widocznie to Darby'ego czeka push i dobrze, bo jest bardzo over.

 

Kenny Omega & Adam Page vs Young Bucks

 

Przewidywałem, że to będzie showstealer i się nie pomyliłem. Naprawdę świetna walka. I faktycznie historię też udało im się opowiedzieć, a nie tylko zrobić spotfest. Cały czas można było mieć wrażenie, że Page zaraz przejdzie heel turn. Nic takiego się nie stało i dobrze. Fajnie ten turn budują. Ale jeżeli miałbym się do czegoś przypieprzyć to multum nearfalli po akcjach, które właściwie powinny kończyć walkę. Ciężko to było kupić.

 

Kris Satlander vs Nyla Rose

 

Nuda. Słabe to bvło. Riho była słabą mistrzynią, ale przynajmniej kobietą, a teraz pas, który w nazwie ma Women's trzyma facet, który myśli, że jest babą. :?

 

MJF vs Cody

 

Nawet mi się podobało. Jak dla mnie to całkiem przyjemny pojedynek. Heel'owa wygrana MJF-a też na duży plus. Cody'emu wygrana do niczego nie potrzebna, a MJF może iść wyżej. Pierwszy rywal w runie Moxley'a?

 

PAC vs Orange Cassidy

 

Chyba trochę za dużo ofensywy miał tu Cassidy, ale generalnie walka swoje zadanie zrobiła. Miała bawić i bawiła. Dużo też pomogła publika, która już od początku uznała, że to awesome. :lol:

 

 

Chris Jericho vs Jon Moxley

 

Zawód. Nie było to złe, bo uważam, że mimo wszystko było dobre. Po prostu liczyłem na więcej, tymbardziej, że to main event. Wynik spodziewany. Już od jakiś 2 miesięcy uważałem, że Moxley musi zdobyć pas i jeśli by to mu się nie udało, to byłby to dla mnie shocker. Zobaczymy co pokaże jako mistrz, run Jericho ciężko będzie przebić, ale ufam, że da radę mieć jak najlepszy run z pasem.

 

Ogółem gala na plus. Nie nudziłem się, wręcz przeciwnie cały czas byłem zaangażowany mimo kilku słabszych momentów. Podobało mi się to PPV.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443024
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ciekawa sytuacja się kreuje powoli po Revolution. Na horyzoncie widać ich WarGames ale na dobrą sprawe mogą tam wylądoeać Dark Order, Elite, Inner Circle, jakiś team złożony z SCU... kombinacji jest wiele, bo nawet nie wiadomo z ilu zespołów ta walka będzie złożona. Sama gala Revolution była średnia ale miała dobre chwile. Walke Hagera i Dustina dobrze się oglądało ale opinie o niej są różne i być może lepiej przyjęta jako opener byłaby dynamiczna i krótka walka Darby Allin- Sammy Guevara. Kobiety słabe ale i tak notują jakiś postęp względem poprzednich miesięcy. Walka o pasy Tag Teamowe była mocno przeciągnięta, za dużo czasu jak na taką jakość momentów, choć próbowali je wytworzyć ale w mojej opinii Bucksom to rzadko wychodzi. Ogólnie to czułem się jakbym tą walke już kiedyś oglądał, bo było bardzo podobna do walki Golden Lovers- Young Bucks. Na pewno ciekawie wygląda postać Hangman Page'a. Za pewne teraz po feudzie z MJF'em do tego konfliktu wmiesza się Cody, który w ostatnich miesiącach odseparował się troche od kumpli, co już może być jakimś argumentem dla Page'a jeśli będzie miał jakiś żal do Rhodesa.

 

Main Event to nic specjalnego ale się na coś takiego nie nastawiałem, bo mi się ten feud nie podoba praktycznie od początku, był moim zdaniem tak samo mierny jak feud z czasów ich kariery w WWE. Chyba MJF może teraz się najsłuszniej upominać o walke mistrzowską

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443032
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 385
  • Reputacja:   648
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

1. Jake Hager vs Goldust

Openerem okazały się dwa dwumetrowe kolosy. To nie mogło rozgrzać - szczególnie, że co do walki oczekiwań za dużych nie było. Iiiii wyszła średniawka. O dziwo Swaggi się jakoś specjalnie nie oszczędzał co na plus, ale chemii jest więcej w zupkach chińskich niestety. Dustin się nie zrewanżował za atak na rękę, ale za to dostaliśmy chyba najmniej dynamiczny kanadian destroyer ever i słaby finisher.

A ta dupera w pierwszym rzędzie - nie wiem czy podstawiona czy nie, ale myślałem, że Jacka stać na więcej. ;)

 

2. Darby Allin vs Sammy Guevara

Spodziewałem się dynamicznej walki, a oni nawet przebili oczekiwania. Bardzo fajnie zaczęli mimo, iż bez gongu, ale akcje przed walką zacne - suicide dive'y (jeden nawet epicko zbotchowany), jakieś latanie poza ring na stół. Ogólnie nieźle. Po gongu minimalnie zwolnili, ale było dobrze. Szczególnie podobała mi się ostatnia kombinacja w wykonaniui zwycięzcy. W końcu dwie twarze mi zaimponował. Mógłby tylko zmienić dolną część garderoby :D Dobra walka.

 

3. Omega/Page vs Young Bucks.

Powiem od razu - walka mi się podobała, może była najlepsza, oscylowała w okolicach ponad 4*, ale... no właśnie. Była PRZE-BU-KO-WA-NA. Po takich bombach Omega wstaje na 1 na równe nogi niczym nieślubne dziecko Hogana i Fienda? Meltzer Driver poza ringiem na beton z trzecięgo piętra? Page wstaje po minucie i kończy walkę jednym Buckshotem.. nie kupuje tego. Zepsuło trochę tą bardzo dobrą walkę. Do tego momentu mi się podobało potem był cyrk, miły dla oka, ale cyrk.

Wynik mógł iść w obie strony, ale jednak postawili na zlepek. Ja spodziewałem się nietrafionego Buckshot Lariata, który poszedłby w Omegę, a następnie sam na placu boju Omega przyjałby finishera Matta i Nicka po czym tak pozbył się pasa. Wyszło inaczej, choć wydarzenia po walce cały czas coś zwiasują.

 

4. "Dupy"

Skip.

 

5. MJF vs Cody

Na początek chciałem powiedzieć, że Cody wygrywa w rankingu najgorsze tatuaże. :)

Za to fajne wejście - Downstait dał radę, szczeólnie wokal, który był prawie kropka w kropkę jak wykonanie w studiu, niestety nagłośnienie kijowe troszku.

Z jednej strony dobrze się bawiłem i nie było aż tak źle, ale no właśnie.. czy aż tak wiele się działo? Taki trochę ponad przeciętniak ze względu na podłoże storyline'owe i psychologie ringową. Wardlow zaliczył akcję życia - też chciałbym tam Brandi rękę włożyć :D Cody garował młodego by potem ujebać jak frajer. Dobrze, że były powtórki, bo ni cholery nie wyłapałem o co chodzi - z mojej perspektywy wyglądało to tak - Cody nakurwia MJF'owi 2 finishery potem chce znowu poprawić jak idiota, a nagle dostaje plombe od półprzytomnego gościa i... pin. Okazało się, że to ten pierścień. Mimo wszystko dziwny finish.

 

6. Pac vs Orange Cassidy

Noooo i to się nazywa publika! Świetnie się bawili, ja też. Kumpel, z którym oglądałem gale nie znał freshly squeezeda, więc się dziwił. Dostarczyli rozrywki, a jeansowy pokazał nawet kilka niezłych akcji nie licząc komediowych wstawek. Wygrać nie mógł - to był jeden z tych przypadków kiedy debiutujący w ringu był underdogiem - ale pokazał się bardzo dobrze. Publika je mu z ręki. Ciekawe jakby wypadł z Santinem w comedy matchu :D

 

Wow, nieźle, że tag teamy tak wysoko dają, więc chyba poznamy lidera Dark Order. Chwila, że jak? Już main event? A, że w pre show? Ok..

 

7. Y2J vs MOX

Tak jak pisałem - podobały mi się ich walki z WWE, ale niestety ta była najsłabsza ze wszystkich ich starć. Zbyt dużo czasu, tempo też nie było wybitne i dziwnie to zabookowali. Sama publika czy to ze zmęczenia długością gali czy po prostu chciała odpocząc po ostatnim pojedynku miała zaledwie jakieś zrywy ożywienia. Niestety spore rozczarowanie, było zaledwie poprawnie - lepiej niż opener, ale podobny poziom co blondas z MJFem, czyli jakieś 6/10. Cieszy Mox z pasem, ale ten speech był dziwny. Ciekawe jak wypadnie jego run.

 

Powtórzyli myk z którejś Wrestlemanii - ci, którzy mieli specjalne wejściówki - polegli.

Sama gala - ładny wystrój, od strony technicznej fajnie, ale w ogólnym rozrachunku takie 6/10.

Dalej lepsze niż większość co WWE wypierdzi, ale spodziewałem się więcej. Oby następna lepiej wyszła, bo Takeovery pokazują, że nadal królują.

_________________

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443033
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Na początku bardzo dopisała publiczność A-E-DUB, reakcja na Moxley’a i oczywiście Jericho – miło posłuchać. Wypowiedź Moxa zaczęło się średnio – znowu wy, wy, wrestling, pas jest wasz bla bla bla, jeszcze powinno być nie walczymy po to, żeby być mistrzami, walczymy bo wrestling. Nie jestem fanem takiego czegoś, nie o to chodzi. Druga część wypowiedzi, wrestlingowe promo, już spoko. Jericho oczywiście tłumaczył się z porażki, stwierdził, że jego przeciwnik kłamał, to wszystko było fajne. Potem Chris zaczepił szatnię, czym położył fundament pod War Games. Na koniec Jericho dodał do main eventu tę stypulację,. Myślałem, że zaspoilerował wynik, że nie pogodzi trasy z Fozzy z występami w AEW. Dobry segment na początek.

 

Exalted One jest wściekły. Może się ujawni?

 

Przy powtórkach z walki o pasy tagów z Revolution dali cytaty dirt sheetów. Ehh. Od nich należało by się odcinać, ale cóż, to niestety są klimaty, w które celuje AEW.

 

**tu wstaw prześmiewczy komentarz o wejściu Codiego**

Wjazd Jake’a Robertsa sobie zaspoilerowałem. To nie pierwszy raz, gdy popsułem sobie Dynamite. Muszę w końcu zapamiętać, że to nie jest WWE i tu trafiają się niespodzianki. The Snake to moja ulubiona postać z epoki kamienia łupanego, także jego obecność mnie cieszy. Dobre promo, szkoda że ten przechlany głos utrudnia odbiór, no ale trudno. Podczas oglądania segmentu od razu nasunął mi się Dark Order, ale obecność Robertsa na pewno nie ma z nimi nic wspólnego. Ciekawe kogo sprowadzi.

 

PAC połączył się z Lucha Bros. No tego chyba nikt się nie spodziewał. Dla niego to lepiej, bo regularnie męczy się z midcarderami :P Złośliwości na bok, bo może z tego wyjść coś ciekawego. Chwilę później Spears ogłosił, że szuka partnera. Coraz więcej ekip, coraz więcej połączeń i to mi się podoba.

 

Carlito Marshall to znak zapytania. Wyłania się tylko wtedy, gdy trzeba jobbnąć. Nie znam jego związku z Rhodesami, ale są ploty o tag teamie w składzie on i Dustin – coś jest na rzeczy. Cody od startu AEW jest obecny w każdym story i tak jak na początku krzywo na to patrzyłem, tak teraz mi to nie wadzi. Po nim Hangman przyszedł nakopać LAX, ale pokazał palec Jacksonowi. Podobał mi się ten segment. Fajnie, że wszyscy są ze sobą powiązani. Przez to ta szatnia żyje.

 

MJF wyraził ambicje zgarnięcia złota. Naturalna kolej rzeczy. Nie mogło zabraknąć komentarza odnoście tatuażu Codiego :D

 

Main event to kolejny dobry element show. Ten atak na Moxley’a I wyczekiwany powrót. Proste, a skuteczne.

 

Jeden z najlepszych, może najlepszy odcinek Dynamite. Oby pękł milion widzów.

Edytowane przez Rogos

_________________

I Miejsce - Typer NXT 2017
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443059
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 385
  • Reputacja:   648
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

AEW Dynamite - 4 marzec. :

 

Spoko początkowy segment choć trochę zajechało typowymi zagrywkami. Dwóch dobrych mówców, więc źle nie mogło być.

 

Debiut Colta Cabany.. no to Pancura już na pewno w AEW nie zobaczymy :D Debiut spoko.

SCU i on pokonali Dark Order, po czym zamaskowani powiedzieli, że Exalted One będzie wkurwiony. Pokaż się w końcu! A, no tak. Luke Harper może się pojawić dopiero od 8 marca :D

 

dupy skip.

 

Cody i jego pedalski tatuaż.. przemowa, a tu.. Jake the Snake Roberts! Spoko speech, ciekawe kto będzie jego podopiecznym.. chyba, że pomieszają i tu wystąpi Luke Harper. Choć w sumie bycie liderem Dark Order nie wyklucza też bycie z Jake'iem.

 

Pac vs przyjaciele. Nie chciało mi się oglądać. Przestałem lubić Ejdriana. Po walce hmm Death Triangle? Czyli AEW zamiast robić pas midcardowy leci w 6 man tag teamy i pasy trójek? Mamy SCU, Jurassic Express, dowolną kombinację Dark Orderu, Best Friendsów i Orange'a, w przyszłości Elite, Inner Circle i inne. Faktycznie najebało tego.

 

Dalej nie wiem kim jest QT Marshall, ale spoko się go ogląda. Dustin faktycznie przeszedł do dywizji tagów. Prócz Moxa Inner Cirlce zajmie się też Elite oraz Nigtmare Family?

Kowboj fajnie wypadł.

 

Po Revolution każdy ma coś z ryjem - Mox śliwe i sznity, Jericho też, to i MJF musi mieć plaster na całe czoło żeby być modnym :lol:

 

Nie wiem jaki sens miały maski przy ataku na Moxie skoro zaraz je ściągnęli i sami wszyscy wiedzieli kto jest pod nimi, ale okej. Wyeliminowanie Moxa z main eventu jest sensowne, dobrze, że coś powalczy, bo wypadłby słabo po swoim promie, że prędzej z jego martwych rąk wyrwą pas. Darby dobrze się pokazuje w handicap matchu, ale wiadome - przegrywa. Mox wbija jeszcze po walce, z początku zmęczony i pobity, ale wyrzuca wszystkich z ringu ( :? ), ale go w końcu masakrują. Ten Triple powerbomb to miało być nawiązanie do Shield? :)

 

Btw. słabo wyglądał ten Judas Effect w locie, ale Darby wylądował w szpitalu po odcinku. Jak dla mnie work, ale nigdy nic nie wiadomo.

 

Yyyyy gdzie ten zapowiadany w tamtym tygodniu Lance Archer?

 

AEW mi się jakoś lepiej oglądało niż NXT, choć mam wrażenie, że w NXT się więcej działo. Paradoks.

_________________

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443060
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Oglądało się świetnie. Dobrze, że nie było wielkich debiutów bo hype na kolejny Dynamite będzie niemniejszy jak ten a w NXT będa musieli stanąć na głowe :P

 

W sumie po BTE z tym kierunkowym byłem dzisiaj pewny Hardego :P To co za tydzień na nxt 3 cage matche :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443061
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 385
  • Reputacja:   648
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

W sumie po BTE z tym kierunkowym byłem dzisiaj pewny Hardego

 

Nie da rady. Po odejściu/zwolnieniu z WWE jest klauzula, że nie możesz pojawiać się w innych fedkach przez 90 dni.

_________________

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443062
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Czyli AEW zamiast robić pas midcardowy leci w 6 man tag teamy i pasy trójek?

 

O tym nie pomyślałem. Oby nie. Podobno Omega wpadł na ten genialny pomysł. 6 man tagi, tragiczna

dywizja nudnych lasek z Japonii, raz czytałem, że mógł maczać palce w turnie Britt Baker... niech on ograniczy się do ringu, a myślenie zostawi innym :lol:

_________________

I Miejsce - Typer NXT 2017
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443063
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  254
  • Reputacja:   114
  • Dołączył:  06.02.2014
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

W sumie po BTE z tym kierunkowym byłem dzisiaj pewny Hardego

 

Nie da rady. Po odejściu/zwolnieniu z WWE jest klauzula, że nie możesz pojawiać się w innych fedkach przez 90 dni.

 

A ta sytuacja nie dotyczy tylko rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron ?

Ambrose jak odchodził z W to na pewno do Double Or Nothing nie minęło 90 dni. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.

Edit: Wygasł mu kontrakt 30 kwietnia, a na DoN się pojawił.

Edytowane przez Nialler
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443064
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 385
  • Reputacja:   648
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Hm faktycznie. Mox zadebiutował niecały miesiąc później, a nie 3...

Tak przeglądam to i faktycznie ta klauzula jest niekonsekwentna - niektórych dotyczy, niektórych nie.

Możliwością jest też ściema jaką ówczesny Dean poczęstował Winczenza - z tego co pamiętam mówił, że po prostu się wypalił i chce się odsunąć od biznesu i może tak tego ominął. Harpera i kilku innych klauzula dotyka. Trzeba bardziej zagłębić się w temat, a tego nie chce mi się robić ;P

_________________

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443065
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 475
  • Reputacja:   374
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Ciemny

Jeśli umowa jest rozwiązana przed końcem jej przewidzianego terminu to zawsze obowiązuje 90 dniowa klauzula natomiast jeśli się normalnie skończyła to zależy od zapisu w umowie czasami nie ma żadnej karencji czasami jest to 30 dni.

_________________

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443066
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Już zawsze będą czekać z muzą Jericho do refrenu, byleby publika pośpiewała? Piękne :D Choć poza tym promo jego i Moxa to taki standard, nic ważnego. Szybka podbudowa przed ME.

 

Cabana daje zwycięstwo face'om vs Dark Order, a ci znów wspominają o Exalted One. Czekam, aż ujawnią, kto to. Autentycznie czekam.

 

Cody gada... i wchodzi Jake The Snake Roberts. Tego się nie spodziewałem kompletnie <3 Zbeształ Rhodesa i zapowiedział, że ma klienta, który go niedługo sklepie. Jaram się :D

 

Lucha Bros to też Bastardsy? Ja czekam, aż wystrzelą solo, a tu się rodzi Death Triangle. No dobra.

 

Spears dalej szuka TT partnera. Głównie to ciągnęli na Dark. A teraz szukają... partnerki. Again: no dobra :P

 

QT Marshall trzyma z Dustinem i Brandi. Ten team mnie kompletnie nie obchodzi. Nie wiem, co zrobią, by to zmienić. Powodzenia.

Spory brawl się tu zrobił - wychodzi na to, że będą pomagać The Elite.

 

Chris miał zrobić sobie przerwę, jeśli Mox wyjdzie dziś o własnych nogach. Tak że atak na starcie i zepsucie tego TT matchu miało sens. I dzięki temu dostałem więcej Allin vs Guevara, więc plus! Hot tag bez partnera - piękne :D

Jon dał się zrzucić z rampy przez stół na koniec. Ultra fuckers od Inner Circle, dosłownie. Fajnie wyszło - były ploty o Jericho jadącym w trasę, więc mogli go tu wypisać na jakiś czas - dało się uwierzyć, że w to pójdą, a jednak nie. Lubię to.

_________________

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443068
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 475
  • Reputacja:   374
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Ciemny

Tully Blanchard wiadomo, że legenda tylko jego wybory jako tag team partnera dla Shawna są jakby to powiedzieć fatalne? Gość z takim doświadczeniem testuje Petera Avalona, który ma rekord coś koło 0-10 i z resztą podobna sytuacja z QT Marshalem. To jakby nie patrzeć trochę słabo wygląda.

_________________

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/13/#findComment-443069
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Lecimy z ostatnim SD przed Saturday Night's Main Event! Może będzie coś ciekawego? Z zapowiedzi to mówiąc wprost interesuję mnie bardziej jedynie United States Championship Open Challenge, ale może wymyślą jeszcze coś ciekawego.   Tiffany otwiera SD i to jeszcze nawet przed oficjalnym rozpoczęciem, jeszcze jak muzyka leciała w tle ta co zawsze przy początku i komentatorzy sobie mówili, ale Tiffy od razu chciała Jade i nie zmierzała czekać, jednak wychodzi Nick Aldis, ostatecznie Stratton nazywa Jade tchórzem, ale Jade jednak się pojawia, jednak Aldis powstrzymuję obydwie zawodniczki, bo nie chcę fizycznego kontaktu pomiędzy nimi przed ich pojedynkiem o tytuł, a Cargill mówi, że Tiffy Time się skończy jutro, Tiffany chcę ją zaatakować, ale ochrona ją powstrzymuję i w sumie tyle z segmentu początkowego, wygląda na napisany na szybko albo ucięty, nikt prawie nic nie powiedział, była lekka frustracja, ale to trochę mało, no taki zbędny segment, lekko może podbudował feud, ale nie jestem jakoś mega zadowolony, po prostu się odbył xD.   Uwielbiam Ilje Dragunova i dostał świetne wideo promo "Suffering is a true test of life" Oj prawda i to zdecydowanie.   R-Truth w stroju Mikołaja życzy wesołych świąt dla Motor City Machine Guns xDDDDDDDD, Oni mówią mu, że to dzisiaj jest Halloween, a nie Święta, a ten mówi, żeby pobłogosławili swoje serca z tego co zrozumiałem i odchodzi xD, ale podbija Solo i ostatecznie pewnie dojdzie do jakiejś walki, bo Solo będzie chciał pogadać o tym z Aldisem.   Pora na United States Championship Open Challenge! Dawajcie mi tego Dragunova i jakiegoś solidnego rywala dla niego! Ulala FRAXIOM! Który z nich zawalczy? Chyba żaden, bo wszystko przerywa też Tommaso Ciampa! Wszyscy wchodzą do ringu i Ciampa mówi, że nie zdzierży tego, żeby dawać tym nerdom Title Shota, ale Nathan od razu go popycha, Ciampa jeszcze chcę coś powiedzieć, jednak Frazer wytrącił mu mikrofon z ręki i mamy przepychankę, ale Ilja to przerywa mówiąc, że Open Challenge jest dla wszystkich, a Nathan był pierwszy i nie ma nagrody dla "Jackass" kierując te słowa do Ciampy i ten powoli wycofuję się z ringu o dziwo, ale pewnie jeszcze namiesza, ale wracając do walki OJ TAK NATHAN VS ILJA, ALE TO BĘDZIE SIEDZIAŁO! Co to było za starcie, jedno z najlepszych w tym roku, nie wiem czy to nie była najlepsza walka jaką widziałem odkąd wrócił United States Championship Open Challenge, ta szybkość to tempo, Nathan ładnie szybkością robił Ilje, ale ten też często mu dorównywał i nie dawał się zrobić, świetny pojedynek brawa dla obu Panów, Nathan się pokazał z niesamowitej strony, a Dragunov to Dragunov, prawie 19 minut starcia, mega dużo dostali i wykorzystali to w 100% sporo kontr, ciekawych akcji i ten Ilja co w pewnym momencie jak wykonywał German Suplexa poza ringiem to powiedział do Frazera "It's nothing personal", naprawdę mega dobrze to wyszło, a po walce jeszcze Ciampa zaatakował Nathana i....reklamy xD, niezły moment na reklamy i dopiero po reklamach pokazali nam powtórkę i dalej mamy brawl, wbił jeszcze Gargano i brawl pomiędzy DIY i Fraxiom, chociaż Dragunov próbował to przerwać, Ilja ostatecznie jak się tylko odwrócił to zauważył Tama Tonge, który trzyma jego tytuł i mówi "Yayayayayaya" Oj tak, to będzie kolejny rywal, kolejna świetna walka się szykuję.   Kit Wilson vs Carmelo Hayes, pojedynek może być niezły, Melo powinien to ugrać. Walka trwała lekko ponad 3 minuty, nie ma co za bardzo tutaj komentować, dobrze to wyglądało, ale szybko się skończyło, Kit ładnie się pokazał, Miz ingerował w walkę i zaatakował Carmelo, ale ostatecznie i tak Hayes to ugrał, więc dobrze, ale po walce otrzymał Skull-Crushing Finale i koniec, feud trwa dalej, ciekawe jak się rozwinie.   Alexa i Flair na backu w wywiadzie, mówią o The Kabuki Warriors.   Sami na backu prosi Aldisa, żeby mógł być przy MCMG podczas ich walki z MFT, bo wie jak to może się skończyć, ale nie jest ogólnie dopuszczony do akcji w ringu, więc Nick niezbyt to widzi i pojawia się Cody Rhodes! Który mówi, że jest dumny z Samiego, z kolei Zayn życzy mu powodzenia w walce z Drew, ooo Aldis wprost pyta Kodeusza czy miał coś wspólnego z atakiem na Jacoba, kurde no nawet WWE nam to sugeruję, że to mógł być Rhodes xD, ale Rhodes mówi, że lubi Jacoba i nie miał z tym nic wspólnego, ciekawe czy to prawda, ale pewnie tak, jednak podoba mi się, że sam Aldis takie coś podejrzewa i zasugerował, że tak może być, to jest ciekawa sprawa, a potem rozmawiali o podpisaniu kontraktu dzisiejszego wieczoru.   Kolejny pojedynek to Alexa vs Nia, byłe przyjaciółki, ale jakoś nie jestem zainteresowany tą walką, chociaż może wyjdzie ciekawie, zobaczymy. Prawie 9,5 minuty starcia, takiego dość dobrego, w sensie nic co by ktokolwiek zapamiętał, ale walka była w porządku, Alexa to ugrała przy pomocy Charlotte, więc jest git i w sumie tyle można powiedzieć.   Na backu MFT spotyka Reya Fenixa, który nie chcę walczyć z Solo, ale chcę walczyć z Talla Tongą xD, to nie jest chyba dobry pomysł.   Bardzo fajne wideo promo w wykonaniu Priesta w kierunku Aleistera, dobrze to wyglądało, Black wie kiedy to nadejdzie i wie dlaczego to nadejdzie.   Na backu mamy kłótnię pomiędzy Giulią i Kianą, a Tiffany, ale potem Tiffy odchodzi, a podbija Chelsea, która chcę walki od Aldisa, bo przy tym wszystkim był też Nick xD. Nick mówi, że Chelsea będzie miała walkę w przyszłym tygodniu, ale nie wiem jeszcze z kim, na koniec wszyscy uciekają od Nikki Storm, która jest straszna nie tylko w Halloween xD.   Dostajemy następną walkę, która była zapowiedziana już wcześniej na tym show czyli Motor City Machine Guns vs MFT, które będzie reprezentowane przez Tama Tonge i JC Mateo, walka może być mocna. Prawie 9 minut starcia, które było bardzo dobre, obydwa teamy ładnie się pokazały, dość szybkie tempo, nie ma na co narzekać moim zdaniem, w zeszłym roku to MCMG ich pokonali i wygrali tytuły, a w tym w ramach zwykłego pojedynku to MFT wygrali oczywiście przy pomocy sojuszników, ale jednak, po walce mamy atak na Chrisa i Alexa, ale na pomoc przybiega Rey Fenix! Ale też zostaję rozwalony i....Nakamura także się pojawia! Jednak Talla Tonga też go niszczy, to chyba podbudowa pod bardzo losowy War Games, MFT vs Rey Fenix, Shinsuke Nakamura, pewnie Sami Zayn i chyba Motor City Machine Guns, ale w takim razie kto piąty do MFT? Bo nagle Wyatt Sicks się nie pojawia, nie wiem, trochę chaotycznie jest wokół MFT i nie wiem czy zawalczą z tymi losowymi face'ami na War Games czy jednak z W6, ale zobaczymy, wyjaśni się to pewnie niedługo.   Next Week: Rey Fenix vs Talla Tonga, to może być ciekawy pojedynek i coś nowego. Oczywiście kontynuacja naszego ukochanego United States Championship Open Challenge'u, ja fan. Charlotte Flair vs Nia Jax meh, poza ostatnim pojedynkiem to zapowiada się przyjemne show.   Czas na podpisanie kontraktu na walkę Cody Rhodes vs Drew McIntyre o Undisputed WWE Championship na Saturday Night's Main Event! Ciekawe czy coś się tu wydarzy, niby jeszcze 16 minut gali, ale same wejścia zajmą pewnie z połowę, szczególnie Kodeusza, więc zobaczymy czy coś się wydarzy, jeszcze jakaś reklama podczas wejść by się przydała xD. Cody po wejściu od razu bierze mikrofon, no to zobaczmy co ma nam do powiedzenia, standardowo pyta się fanów o czym by chcie.....A nie najpierw życzy im Happy Halloween, zdziwił mnie i w sumie tyle, teraz wbija Scottish Psychopath DREW MCINTYRE! Obaj siadają na swoich miejscach i jeden drugiego zachęca do podpisania kontraktu jako pierwszy xD, ale nagle Drew mówi, że nie może tego podpisać, ale Cody mimo to podpisuję kontrakt, nie ogarnąłem, co to znaczy "Lopsided"? Wpisałem w tłumacza, ale wyświetla mi, że to "przechylony" Nie ogarnąłem tego xD, chyba chodzi o to, że jest zły i przekombinowany, może coś na tej zasadzie, ale Aldis mówi, że to standardowy kontrakt, ale Drew i tak nie chcę tego podpisać, Drew ładnie to rozgrywa, chodzi mu o sytuację, która miała miejsce ostatnio w walce z Codym jak ten uderzył go tytułem, czyli, że Cody jak to zrobi, jak zostanie wyliczony czy będzie DQ to Rhodes mimo to zachowa tytuł i to się nie podoba McIntyre'owi i to uważa za "Lopsided" Nick po prostu jednak ma w to wywalone i mówi, że wiele osób będzie chciało być na miejscu Drew, więc nie będzie problemu z daniem shota komuś innemu, kto chcę podpisać kontrakt i mieć shota na tytuł Cody'ego podczas jutrzejszej nocy, a Drew.....zdziwił mnie, bo powiedział "Okey, get one of them" Kurde ale to było mega dobre, nie spodziewałem się takiego zachowania i sobie wychodzi xDDD, prawdziwy sigma, lecz Cody go zatrzymuję, który wie czego chcę Drew, bo no w sumie nie powiedział tego wprost, ale wszyscy wiemy o co mu chodzi, że jak Cody zostanie wyliczony albo zdyskwalifikowany to straci tytuł i Rhodes się na to zgadza. Nick nie jest przekonany do tego pomysłu, ale Cody mówi, żeby to zrobił i ostatecznie dostajemy to! Kurde może Drew dostanie tytuł chociaż na chwilę? Naprawdę jest na to szansa. McIntyre mówi trochę o Codym, a samego siebie nazywa "Real American Dream" xD śmiesznie to zabrzmiało, a Cody za to powiedział różnicę pomiędzy Drew i Nim, Rhodes miał jaja, żeby odejść z WWE, a Drew został zwolniony, a na koniec życzy powodzenia dla Szkota powodzenia jutro, McIntyre jednak nie może tego znieść i mówi prawdę dla naszego Champa, że On tylko daję, daję i daję, a fani tylko biorą, biorą i biorą, ale kiedyś odwrócą się od niego, na koniec jeszcze wspomina jego córki, Cody nie jest z tego powodu zadowolony i mamy brawl, ale Drew ucieka przed ostatecznym uderzeniem tytułem, z kolei Rhodes zastanawia się co chciał zrobić, kurde podoba mi się taki Cody, zastanawiający się, dobrze to wygląda, ostatecznie wykorzystuję to Drew, który wraca do ringu i wykonał mu Claymore'a, a potem jeszcze Powerbomba na stół, może Szkot faktycznie to ugra? Do twarzy mu z tytułem, ale jak mawia stara zasada wrestlingu, kto ostatni brawl przed walką, ten przegrywa samą walkę i tutaj pewnie też tak będzie, a szkoda, ogólnie bardzo dobry segmencik, mega mi się podobał i niesamowicie podbudował ten feudzik, oj tak.   Podsumowanie: Pora na jakieś podsumowanko, więc lecimy, w sumie dobre SD, nie jakieś wybitne, ale moim zdaniem dobre, podbudowało feudy przed dzisiejszym Saturday Night's Main Event, segment początkowy dość średni i na szybko miałem wrażenie, ale był, walki no nie było złej, jedynie Alexa vs Nia mi średnio siadło, ale to było raczej pewne, reszta dobra lub bardzo dobra albo świetna jak w przypadku Dragunova i Nathana, segment końcowy siadł mocno, dobre SD jako ostatni przystanek przed fajnie szykującym się SNME.
    • -Raven-
      Dwa razy tego samego by chyba nie odstawiali, tym bardziej, że Rollas powróci raczej jako face.
    • Attitude
      Nazwa gali: PpW Clash Of The Creeps Data: 30.10.2025 Federacja: PpW Ewenement Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie, Polska Arena: Kinoteka Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: BZW Party Data: 31.10.2025 Federacja: Banger Zone Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Hallennes-lez-Haubourdin, Francja Arena: Bunker Paillettes Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • VictorV2
      Miło zobaczyć kogoś z w miarę realną opinią na temat HH.  Przeglądając z ciekawości kilka miejsc widziałem tyle copium że nie byłem pewny czy to ja byłem odklejony od rzeczywistości, czy to jakiś globalny gaslighting operation.   Youngets OGs dostali to czego potrzebują - czas na antenie i kogoś bardziej doświadczonego. O ile oczywiste jest że mają przyszłość, potrzebują doświadczenia i botche to jest coś czego trzeba się spodziewać. Fun match na początek i tyle.  Ethan i Wagner zdecydowanie pokazali najwięcej. Warto zaznaczyć że moja opinia "dobrego matchu" nie ma dużo wspólnego z technicznym poziomiem. Dla mnie dobry match, to coś co przekazuje emocję i historię. Jeśli przy okazji match jest dobry technicznie, to tylko bonus. Absolutnie najlepsza część tego show - mimo mojej osobistej sympatii do Pax.  Blake i Zaria - średni match ale głównie przez nieco zamulony finish, mam wrażenie że straciły dużo tempa na to co się działo za ringiem i z czegoś co się prezentowało solidnie, zeszły dosyć nisko. Nie da się ukryć że Blake w tym momencie przyćmiewa wszystkie inne zawodniczki w dywizji. Zgodzę się że nie powinna być w NXT długo, bo...z kim miałaby tam pracować? W tym momencie nie ma za wielu osób z wypracowaną renomą żeby rywalizacja z Blake miała dużo sensu, ale zobaczymy. Główny roster potrzebuje nowych kobiecych gwiazd i to na wczoraj... Pax. Osobiście, najlepszy moment wieczoru od strony emocjonalnej. Jestem fanem Pax ale nawet ja nie wierzyłem że to się wydarzy - teraz proszę o plot twist że to Pax jest mastermind'em i to ona zmanipulowała Izzy i Culling żeby wygrać pas I w sumie...to był highpoint, bo od teraz lecimy w dół na łeb, na szyję bez hamulców.    DarkState Vs Senior Citizen Patrol. Poważnie? 4 młode byki, w walce bez dyskwalifikacji Vs 2 50letnich weteranów...i ta walka była TAK bliska? Pomijając fakt że chwilowy title reight braci Hardy był chyba tylko po to żeby dodać im kolejny pas do CV, to w tym momencie NXT Tag Champs wyglądają tragicznie, skoro w czwórkę ledwo dali radę pokonać dwóch emerytów. Sorry, ale nawet jak na pro wrestling to jest takie dno że nie jest w żaden sposób do uwierzenia. Początek DS był super i wyglądał obiecująco...przez jakieś pierwszy tydzień czy dwa. Potem nagle nikt się nimi nie przejmował, nikt nie zwracał na nich uwagi i oni też nic nie robili. Jeśli mieli jakikolwiek hype przed HH, to HH dobiło ich całkowicie. Absolutnie bezsensownie zaplanowany match. I kiedy myślimy że już gorzej być nie może, bo przecież w walce wieczoru jest Ricky Saints...to jednak nawet Ricky Saint nie jest wyciągnąć ani grama, ani 1 sekundy dobrej telewizji z Trick'a. Jeśli już nawet Saints nie jest w stanie mieć z Trick'iem dobrego match'u (czegoś czego Trick nie miał w sumie odkąd pracował z Ethan'em i Dragunovem), to nie wiem co on tam jeszcze robi. Odkąd pokonał Ilje, próbowali z nim...4? 5 różnych gimmicków i stylówek? W pewnym momencie miałem wrażenie że co tydzień czy dwa dostajemy zupełnie inną osobę i wciąż nic nie działa. Ricky Saints Vs Broomstick byłby o wiele lepszym main event'em.    W tym momencie Trick i Kelani Jordan są w tym samym miejscu - ewidentnie mają wszystko czego trzeba, wygląd, umiejętności atletyczne, background. Tylko o ile Kelani próbuje i ma jakieś przebłyski od czasu do czasu, które sprawiają że widać postęp, tak "H1M 2.0" sprawia że Carmelo Hayes staje się gorszy tylko dlatego przez powiązanie między nimi.    Jestem fanem NXT, to jest od dawna mój ulubiony brand który mam wrażenie jako jedyny stara się mieć jakikolwiek sens i promować nowe osoby, ale jeśli zobaczę jeszcze jeden Main Event o NXT Title z udziałem Williams'a to napraw-...hmm? Co zapowiedzieli na ostatnim NXT? Ricky Vs...kto...?  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...