Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 385
  • Reputacja:   648
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Jak będziecie oglądać tag team battle royal to zwróćcie uwagę jak pod koniec Guevara nadział się na superkicka. Najlepszy, kurwa, top rope superkick ever

 

Aż mnie szczęka zabolała jak to widziałem. Ale czy lepszy niż superkick HBK na Sheltonie?

_________________

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442782
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Battle Royal oglądało się dobrze. Kilka spostrzeżeń. Young Bucks i Omega po przeciwnych stronach to ciekawa sytuacja. Superkick dla Guevary zostanie zapamiętany. Gdy Scorpio Sky wyskoczył w publiczność, siedział tam Raven. Zapamiętałem jeszcze jeden z tych głupich spotów, które zbierają pop. Dinozaur zabił Williamsa, a ten upadając jeszcze znalazł siły, żeby powalić go Clotheslinem. Nie lubię takiego czegoś.

 

Nyla Rose dała zaskakująco dobre promo. Dywizja kobiet próbująca odbić mistrzostwo to niezły materiał. Statlander idzie na pierwszy ogień i, w przeciwieństwie do Riho, fizycznie jakoś to wygląda. Strasznie wkurza mnie Big Swole. Ten ring name i jakieś murzyńskie ruchy :roll:

 

Podobała mi się walka Moxley’a z Cobbem. Sytuacja jak w zeszłym tygodniu – był tam wyraźny kontekst i już od samych wejść fajna atmosfera. Jak zwykle podbił to Jericho z synem i szwagrem. Miło oglądać kogoś tak over. Cały czas zakładałem, że Moxley ma pas AEW jak w banku. Wciąż tak uważam, ale to zwycięstwo rzuca tutaj cień. Oliwy do ognia dodały jeszcze wydarzenia po walce. Klasyczny wrestling – biją fejsa i wpada kawaleria, ale to też jest fajne, jeśli jest kontekst. A tu był. Allin dostał dużą reakcję co cieszy. Fajne wykorzystanie deskorolki w brawlu, co zrekompensowało to, że 4 gości dostało od gościa o połowę mniejszego od siebie. Może i Jeff przegrał w debiucie, ale zasiali wątpliwości co do wyniku main eventu Revolution, także nie wadzi to, a wręcz przeciwnie.

 

Z walki o pasy tagów widziałem tylko końcówkę. Bardzo fajna. Jak zwykle razi to, że jeden z najlepszych tag teamów na świecie czysto przegrał na swoim podwórku ze zlepkiem z bardzo krótkim doświadczeniem w tego typu walkach. No cóż. Lucha Bros wyszli na cieniasów, ale i tak nikt na to nie patrzy.

 

W końcu Cage Match. Inna klatka niż w Dablju, całkiem fajna. Podobał mi się proces jej opuszczenia. Te światła, dym, praca kamery po reklamie. Wszystko stworzyło klimat. Co do samej walki – dobra. Bez zbędnych fajerwerków, mniej to więcej, wrestling taki jakim ma być. Dużo działo się wokół klatki, Wardlow jako kloc wyglądał spoko, była krew, był Moonsault – który ładnie siadł - nie ma się do czego doczepić.

 

Dobry odcinek. Najlepsza tygodniówka w tym tygodniu.

 

 

Tak sobie jeszcze myślę, że Guevara nie powinien już wyjść z Jericho po tym jak go zamordowano.

Edytowane przez Rogos

_________________

I Miejsce - Typer NXT 2017
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442785
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

http://www.quotenmeter.de/n/116006/sky-deutschland-und-die-wwe-gehen-getrennte-wege

 

Może niedługo posłuchamy AEW z komentarzem Suprona ? :)

 

Swoją drogą WWE na extreme to obecnie klapa na poziomie ciosu supermena na Mizie na ostatnim SD.

 

SD z opóźnieniem 1,5 tygodnia i jedna godzina NXT

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442786
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Zaczynamy od Battle Royal matchu Tagów. Dużo akcji i minimum jedno story ruszyło (Dark Order), więc spoko.

Jak to było? Cody gadał, że Evans jest najbardziej underrated, czy coś w tym stylu? Poleciał pierwszy, jak totalny leszcz. Nie pomagacie mu!

Sammy się nadział na Superkicka po mistrzowsku :shock:

Jeden zgrzyt - rankingi mają znaczenie, ale w takiej walce pretendentem może zostać każdy. Gryzie mi się to. A jednocześnie trochę podoba. Sam nie wiem, czy to dobrze czy źle :D

A wygrali Bucksi. A raczej: jeden z nich. Solo uwalając PnP, jeszcze z Guevarą. Odjechali. Nie podobał mi się ten finisz, Inner Circle wypadło na mega lamerów.

 

Statlander nabija wygrane, więc będzie miał kto walczyć z nową mistrzynią. Nawet do niej wyszła chwilę później, jak ta gadała z Tonym. Big Swole też fika, ale ta mi póki co nadal zwisa.

 

Poczekali z gongiem, aż publika dośpiewa Judasa <3 Cudowna pierdoła.

Cobb wypadł mocno. Taki pin od Moxleya go nie zaboli, zresztą nie ma pewności, że w ogóle podpisze kontrakt. Ale byłoby fajnie.

A w brawlu przy okazji podpromowali kilka innych walk na Revolution. Dustin wbił, Darby wrócił.

 

Lucha Bros ostatnio radzili sobie tragicznie. Jednak kiedyś wygrali z Omegą i Page'em, a niedawno dali im kolejny pin w 8 man tagu - wystarczyło na title shota. No dobra. Na zmianę mistrzów jednak było za wcześnie, o walkę Elite aż się prosiło, skoro Bucksi mają shota na PPV. W sumie szkoda, bo bez emocji ciężko mi się ogląda, sama obecność Fenixa i Pentagona w ringu to za mało. Wystarczy przejrzeć pojedyncze spoty tego pierwszego.

 

Wardlow dostał konkretną nutę, a myślałem, że go poślą po prostu za MJF'em. W ringu? Zwinności mu nie odmówię, jednak nie pokazał za dużo akcji i ciężko go jednoznacznie ocenić. Senton niezły. Oby dostał więcej szans do walki.

Steel Cage match z takim założeniem, że Cody nie miał prawa przegrać. Znów, emocji mało. Kickout po CrossRhodes zaskoczył, więc nie brak, a mało :P I fajny skok z klatki na koniec, nawet jak Cody ledwo trafił.

_________________

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442788
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 789
  • Reputacja:   836
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Gale Dynamite przed ppv zwykle są bardzo dobre i tak było też tym razem. Nazwałbym ten odcinek nawet najlepszym od kiedy są na antenie. Podoba mi się, że odbili już na dobre od tych niesnasek produkcyjnych i ich wydania mają teraz prawdziwie profesjonalny feel. Arena w Atlancie wyglądała kozacko i sprawiała wrażenie pełnej.

 

Battle Royal wypadł dobrze. Zwykle sporo jest w tych walkach chaosu i gdy widziałem te początkowe skoki z narożników na tuziny ludzi w ringu myślałem, że tak będzie już do samego końca, ale po chwili na wszystko znalazło się jakby swoje miejsce i sprawnie poprowadzili to spotkanie rozwijając wiele wątków. The Dark Order z Ravenem w publice o którym nikt nic nie wspomniał na antenie to majstersztyk. Mało jest takich smaczków w obecnym pro wrestlingu. Końcowy superkick oglądany był na socjalach chyba częściej niż końcowy moonsault Cody'ego. Poezja!

 

Statlander wypadła dobrze, ale jeszcze trochę to potrwa zanim panienki wskoczą na kolejny poziom. Potencjał jednak jest.

 

Cobb/Moxley wyszło tak, jak można było się spodziewać. Moxley nie mógł przegrać i dlatego Cobb poprowadził 90% spotkania. Wejściówka Jericho nigdy się nie znudzi. Podobnie jak ktoś wspomniał wyżej - Guevara nie powinien pojawiać się od tak z rogalem na twarzy po takim kicku na początku gali, ale biorąc pod uwagę rozwinięcie jego story z Darby Allinem można na to przymknąć oko. Przy okazji - Allin zebrał niesamowitą reakcję. Trzeba przyznać, że jeżeli o niego chodzi, to jego gwiazdka świeci coraz bardziej i AEW zrobiło z nim wszystko to, co trzeba.

 

Omega & Hangman vs. Lucha Bros to dla mnie najlepsza walka tagów na AEW tv ever. Świetnie poszli z tym wszystkim, akcje z "podrzucaniem" oponenta do różnych movesów dosyć innowacyjne i fajnie się je oglądało, szczególnie gdy Pentagon odbił się od pleców Page'a by zasadzić destroyera Omedze. Hurricanrana z apronu na podłogę w wykonaniu Fenixa i Omegi świetna. Puścili wszystkie hamulce by robić takie rzeczy bez żadnej amortyzacji. Wynik logiczny, ale z drugiej strony powinni zadbać trochę o Luchadorów, a szczególnie Fenixa. Póki co biorą ich za pewniaków.

 

Omega & Hangman vs The Young Bucks na Revolution zapowiada się zajebiście. Te kłótnie w The Elite przypominają story z początku 2018 roku gdzie Bucks walczyli z Golden Lovers na Strong Style Evolved. Wtedy wyszło nieziemsko, teraz jest szansa na powtórkę, ale 45 minut raczej nie dostaną.

 

Steel Cage nie zawiódł. Czekałem na to od kiedy MJF ogłosił swoje stypulacje. Patent z odkładaniem debiutu Wardlowa zaowocował w tym, że czekało się na debiut kogoś kogo w ogóle nie znam. Będą z niego ludzie. Byłem pewien, że moonsault się pojawi w tej klatce, Cody już kilka razy zrobił tego spota w przeszłości, ale nie sądziłem, że zakończą tym walkę. Co jest na plus. Najlepsze z tego spotkania było jednak po walce, gdzie Cody odpalił kolejne zabójcze promo. Gościu naprawdę 'umie w wrestling'!

 

W następną środę jest go home show do ppv, także pewnie również nie zawiodą. Ten 30 minute Iron Man zapowiada się smakowicie. ;)

Edytowane przez IIL
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442809
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Opener nie dla mnie. Odstraszające 30 minut, walka o nic, a w dodatku ich starcia mi nie podchodzą (w przeciwieństwie do PAC vs Page). Niby tam był jakiś feud, ale on sprowadzał się do tego, że PAC nagrywał dobre proma, a Omega robił to co zwykle w kontekście AEW - czyli nic. Na Revolution walka Anglika z Cassidy’m. Jeśli PAC go nie zesquashuje, to będzie bullshit.

 

Park Jurajski – przewijanko.

 

Przyjaciele, Butchery i Blade’y – przewijanko.

 

Baby – przewijanko.

 

Wywiad prowadzony przez JR’a niby spoko, ale ten tekst „byłeś tylko jobberem w ROH, a my cię tu sprowadziliśmy” był zupełnie niepotrzebny. Powinni dodać „i dajemy ci wygrać w naszych udawanych walkach.” Jak w ogóle nie ma kayfabe’u, to wszystko traci sens :roll:

 

Ważenie w wrestlingu to totalna głupota i nie potrafię traktować tego poważnie. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Co tam Nyla Rose vs Riho? Tyle dobrego, że w tym segmencie był star power i żywiołowa publiczność. A i interwencje spoko.

 

Mocne obniżenie lotów. Jak na ostatnią tygodniówkę przed PPV, to wręcz tragicznie. Dopiero ostatnie minuty sprawiły, że jakkolwiek nakręciłem się na cokolwiek. Gdzie się podziały te świetne video proma produkowane przez AEW? Gdzie było miejsce na nie, jak nie w tym odcinku?

_________________

I Miejsce - Typer NXT 2017
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442895
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.02.2019
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dziwna walka na start, gdzie panowie z The Elite mnie irytowali i mocno trzymałem kciuki za PACa, który przegrał z gościem, będącym mistrzem TT ._.

 

W ogóle mieli genialną dywizję tagów, a bardzo szybko rozmienili ją na drobne. Generalnie wiele dziwnych i szkodliwych decyzji bookingowych podejmują w tej fedce

 

Ważenie? No gdyby byli kolosami to jeszcze by przeszło, ale panowie ważą po 100kg, więc nie rozumiem.

 

Swoją drogą brakuje im main eventerów, a midcard mają dość rozległy, więc jakiś mniejszy pas singlowy byłby wskazany.

 

Generalnie oprócz braku konkretnego zajęcia dla zawodników z midcardu, to nawet te rekordy totalnie gówno znaczą. Walki nawet jak widowiskowe to w 95% do zapomnienia

 

Oglądam to tylko dla 2 panów, którzy będą się bili o pas na najbliższym PPV. Swoją drogą nie za długo Jon się buja w tej opasce?

Edytowane przez Askiburgion
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442915
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  259
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.07.2019
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Bo Panowie z elity to zrozumiałe gnojki i denerwują nie tylko Ciebie. Taka ich rola, będzie turn na Pagu tylko nie wiem czy tylko Baksi czy Keny też. I będą świetnymi heelami bo będą soba

 

Mi tam się podobało. Nie zapominajcie że to tylko Tygodniowka. Chcecie żeby dynamite trzymało poziom najlepszych ppv a od 90% ppv od dablju nic nie wymagacie. Każdy gada że ważenie nie ma sensu a oglądacie podpisywanie kontraktu przed EC z Natką i Riot squad.

 

PS. Co do tagów masz rację. Szczerze nie chce mi się już oglądać beat friend i scu reszty w sumie też. Dałbym push strong hearts cima ciągle daje rade

Edytowane przez BPG
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442916
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Iron Man match całkiem spoko, nie dłużyło się, a to ponad pół godziny, bo był remis i poszli jeszcze w sudden death. Ale trochę mi ten finisz nie pasuje. Tak go PAC cisnął w ostatnich minutach subami, a po restarcie został przez Kenny'ego rozjechany jednostronnie. Wut?

 

3v3 z Dinusiami mi zwisało, za to wepchnęli Darby'ego, by przeszkodzić Guevarze - spoko.

 

PAC vs Orange Cassidy potwierdzone na Revolution :shock: To może być bardzo dobre. Mimo że Orange jest bez szans, powinien tu pokazać, że to nie tylko gimmick, gość ma skilla.

 

Yuka wchodzi przy AYAYAYAYAYAYAYAY - zdecydują się w końcu na jeden theme? :twisted: Pani Dżinn w tym 4-wayu była najciekawsza. Co nie znaczy, że wygrana Shidy to zła decyzja.

 

Ważenie - może nie najlepszy segment w feudzie, ale też spoko. No i podpromowali kilka starć na PPV. A Jericho jako jedyny na nogach na koniec - czyżby miał przegrać? Pasuje mi opcja Moxa z pasem, ale nie chcę, by run Le Championa się już kończył.

_________________

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442919
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.02.2019
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

BPG oby było tak jak mówisz z tym turnem, taki wyrazisty wątek byłby bardzo potrzebny. Kenny też koniecznie musi turnować

 

Również nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało, ale nie mam motywacji za bardzo żeby to odpalać. Za mało jest tam zawodników którzy mnie interesują, lecz liczę na stworzenie lub pozyskanie takowych. Napiszę tutaj coś za jakiś rok i oby było co chwalić. To się formuje dopiero, wiem

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442923
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  254
  • Reputacja:   16
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Chyba za dużo przewijacie, bo w Waszych podsumowaniach brakuje jednej z najważniejszych rzeczy z ostatniego programu: "obsolete" :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442925
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Cody na Chicago Comic & Entertaiment Expo poinformował, że na Revolution jedna z walk zostanie ogłoszona gimmick matchem i to bardzo klasycznym, old schoolowym i dodał, iż ktoś będzie z tego powodu bardzo, bardzo zły...

 

Oczywiście pewnie chodzi o Cody vs. MJF a wykorzystają jeden z pomysłów Dusty'ego... przychodzą mi na myśl dwa: Cascet Match i Texas Bullrope Match.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442954
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 385
  • Reputacja:   648
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Na szybko o ostatniej tygodniówce żeby potem o Revolution napisać.

 

Szkoda czasu na oglądanie walk na dynamite, szczególnie, że wiemy jak tygodniówki są bookowane w każdej federacji. 30 minut to za długo. Liczyłem na dwa warianty - 1 czysta wygrana Omegi, drugi - w sudden death'cie Bucksi odwróciliby się od kumpla i bardziej podbudowali tag teamowy feud. Sprawdziło się pierwsze.

 

Pac vs Orange Cassidy? Wchodzę w to! :D Widzisz Vincent jak się robi? Świeże zestawienia, kurwo!

 

Painmaker Posse... Inner Circle. Nie dość, że Y2J wymyśla różne pierdoły to i jeszcze różne nazwy na jedno i to samo. Ludzie bez charyzmy uczcie się.

 

Six man tag - latynosi prócz Guevary mnie nie ruszają, a dinusiów lubię, ale skipnąłem.

Allin vs Sammy to wciąż dla mnie zagadka. Jaram się, ale wynik? Nie mam pojęcia.

 

Fajna paczka video MJF-Cody

 

Tagi... narazie Butcher i Blade są niewiadomą i mają negatywny kredyt u mnie. Za to Allie..

Nie ma to jak wkładać łapy do kieszeni metr od laski, która chce Cię obić i celuje w jaja :twisted:

 

Dupy skip. Plus dla Shanny za strój z Dragon Balla. I dla Shidy, bo to real life Mai Shiraniu :D

 

No ciekawy ten Dark Order. Fajne teasery, a teraz kto będzie liderem.

Najgorzej jak okaże się nim Daniels, najlepiej - ktoś nowy, może być Harper.

 

Wywiad i dyskusja pomiędzy uczestnikami walki o pasy tag team spoko.

 

Szkoda, że tak zapowiadają nowych. Fajnie by było zdziwić się widząc Archera, tak jak i zepsuli Cobba.

 

ważenie. Ring girlsy ładne, ale nieprzesadnie. Y2J dramatyzuje, pchnęli feudy na ostatniej prostej i Mox leży. Pas? Dobry segment, ale nie świetny.

 

Teraz trochę o Rewolucji - czy takie też będzie PPV, pierwsze w 2020 roku?

 

1. SCU vs Dark Order

Tutaj raczej nie będzie niespodzianki i w końcu ruszy promocja sekty. Czy zobaczymy nowego lidera? Nie wiem, niby nadchodzi, ale czy już teraz? Według mnie tak.

Sama walka.. SCU jest dobre, a co do Smash brosów mam średnie nadzieje - nie są dobzi, ale tragiczni też nie. Wszystko zależy od murzyna i dziadka ;P

 

TYP : DARK ORDER

 

2. PAC vs Orange Cassidy

Pac mi się przejadł, bardzo. Dla mnie jest to Balor - dobry zawodnik, który przy najlepszych się gubi w tłumie. Coś tam z jego osobowością ciągle próbują, ale dla mnie - ciągle fail. Jako król cruiserów się sprawdził, ale wtedy walki gorsze robił. Dziwne te elfy. Natomiast pomarańczowego uwielbiam i jest to jedna z nielicznych postaci komediowych, która daje rade i o dziwo jest niezły w ringu. Niby debiut, ale przegra i pokaże się z dobrej strony. Ciekawi mnie tu booking.

 

TYP : PAC

 

3. "Dupy"

Szczerze mówiąc dopóki nie luknąłem typera to nie miałem pojęcia kto walczy :D Nie ważne zresztą, będzie skip i oczywista obrona nowej mistrzyni. Dywizja prowadzona przez Omegę leży i kwiczy.

 

TYP : NYLA ROSE

 

4. Darby Allin vs Sammy Guevara

Czekam. Nie jestem wielkim fanem deskorolkarza - jeszcze mi nic ciekawego nie pokazał - a hiszpański bożek jest dobry, nawet bardzo - czy to w ringu czy jako przydupas Krzysia. Liczę na przynajmniej niezłą walkę i chemię między zawodnikami. Wynik? Cholera wie, może iść w obie strony.. w typerze postawiłem na Darby'ego, ale nie zdziwie się jak Sammy wygra - szczególnie, że na 99% Krzysztof ujebie w main evencie, a Swagger wygra swoją batalię. Ktoś musi wygrać, ktoś przegrać.

 

TYP : DARBY ALLIN

 

5. Jake Hager vs Dustin Rhodes

Goldust pokazał nieraz, że mimo wieku jest dobry i daje radę. Swagger też swojego czasu był dobry, ale nie dali mu się pokazywać zbytnio. Wszystko zależy od chemii oraz na ile Jake sobie pozwoli ze względu na wystepy w MMA. Jako tytan ex-Swagger powinien pokazać dominację i wygrać.

 

TYP : HAGER

 

6. Omega/Page vs Young Bucks

4 bardzo dobrych ringowo zawodników, powinny być fajerwerki. Liczę na 20 minutowy spotfest przyjaciół, a następnie heelturn kogoś. Pytanie kto wygra? Nie mam pojęcia. Z jednej strony mistrzowie są stosunkowo świezi, ale czuć te napięcia, więc drugą stroną jest wygrana Matta i Nicka i heelturn.

 

TYP : YOUNG BUCKS

 

7. MJF vs Cody

storyline nieźle poprowadzony. MJF to dla mnie zagadka... jak na razie średniak pokroju Miza i takowoż też podobny do niego - wygradany heel cwaniak. Cody najbardziej "prezesuje" i dążył też do tej walki. Nie powinna się ta rywalizacja szybko kończyć, a tak by było w przypadku wygranej blondasa. No chyba, że przez DQ wtedy to inna para kaloszy. Jednak wierzę w Maxwella i jego nieczyste zagrywki. Powinni dostarczyć około 20 minut rozrywki.

 

TYP : MJF

 

8. Mox vs Y2J

2 main eventerów i zdecydowanie tymczasowo największe nazwiska w federacji. W WWE podobały mi się ich walki, więc chemię mają, chyba, że ją utracili, w co wątpię. Z Moxem ringowo jest różnie, choć ostatnio lepiej niż gorzej, a Krzysia jedynie może wiek blokować - więc jak dla mnie nie będzie źle, a na pewno nie jeśli chodzi o dramaturgię i psychologie ringową. Jeśli we wczęśniejszych walkach nie dojdzie do DQ nigdzie to tu może się on znaleźć, jeśli nie - czysta wygrana Ambrose'a byłaby dobra, choć szkoda przerywać świetny reign legendy. Mimo wszystko markuje byłemu liderowi Shield i mam nadzieję, że wygra, bo zasługuje na title reign, który u Wincenta mu odmawiano kiedy jego kumple ze stajni latali z dupy kilka razy z mistrzostwami i traktowali go jak szmate.

 

TYP : MOX

 

Live o 2 w nocy nie chce mi się oglądać (jest jeszcze słaba karta UFC), ale jutro po południu jak najbardziej. Rzadko mamy PPV od AEW, więc liczę na coś dobrego. Choć po ostatniej wpadce W w Arabii to chyba nawet gówno będzie dobre :twisted: Miłego oglądania.

_________________

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-442991
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

AEW Revolution

 

Buy In'u nie oglądałem więc o walce SCU z Dark Order się nie wypowiem ;P. Słowem wstępu o gali... fajne były te bransoletki, które porozdawali fanom. Dodały fajnego klimatu wejściówkom, świeciły w kolorach pasujących do świateł na arenie... chce taką xD.

 

Jake Hager vs Dustin Rhodes

Jim Ross przez pomyłkę nazwał Hagera Jack Swagger... hyhy.

Ależ Hager dostał słaby theme song, nie mogłem tego słuchać... ten sam szrot co Lucha Bros. Hip hop najgorszego sortu i powtarzanie w kółko tych samych słów. Zmieńcie to, proszę, moje uszy krwawią.

W openerze raczej przeciętniak. Mieli parę zrywów, publiczność im pomogła ale poza tym nie błysnęli raczej niczym ciekawym. Po prostu okej i nic więcej nie można o tym napisać.

 

Darby Allin vs Sammy Guevara

Jeśli chcieli rozgrzać publikę to to powinien być opener. Zaczęli brawlem za ringiem, wpadło parę fajnych spotów a potem szybki sprint. Całość zajęła może 10 minut a zrobili więcej niż dwójka z openera w 15. Podobało mi się.

 

AEW World Tag Team Championship Match: Kenny Omega & Adam Page© vs The Young Bucks

Wow, w trakcie tygodniówek nie zdawałem sobie sprawy z tego ile w tej walce jest historii. Gdy Jacksonowie wygrali title shota potraktowałem ich jak pretendentów z dupy... ale ta czwórka pokazała mi, że nic w tym zestawieniu nie było z dupy. Show stealer i najlepszy tag team match jaki widziałem od naprawdę dawna. Upchnęli w to od groma historii, poszły nawiązania do członków The Elite, których nawet nie ma w federacji, były near-falle, były emocje, był wrestling na najwyższym poziomie. Minusem jest to, że w samej tej walce padły 3 kick-out'y po piledriverach... ale w moim odczuciu blednie on w świetle całej reszty wydarzeń. AEW znów dostarcza walkę, która przypomina dlaczego kochamy wrestling. 5 star?

A po walce jeszcze teasowanie heel turnu Page'a... czekam na rozwój wydarzeń. Mają moje zaangażowanie.

 

AEW Women's Championship Match: Nyla Rose© vs Kris Statlander

O mamusiu... od kandydata do walki roku do największego botchfestu jaki widziałem od jakiegoś czasu. Tragedia... nie pomogło im też to, że trafiły na miejsce w karcie zaraz po show stealerze. Początek koszmarny, środek trochę lepszy, nawet na chwilę odzyskały publikę ale w końcówce znowu zaczęły partolić. Przewińcie, nie męczcie się z tym starciem drogie dzieci... ja musiałem bo oglądałem live :twisted: .

 

MJF vs Cody

Festyniarska wejściówka Codiego... checked! Ale no nie powiem, pomijając chórki, wykonanie Kingdom live mi się podobało... więc na plus.

Zaczęli świetnie, była w tym intensywność i poczucie tego, że oglądam blood feud... z czasem jednak gdzieś to znikło. Środek walki nie zaoferował mi niczego interesującego, końcówka nieco lepsza ale ogólne wrażenie jest takie, że mamy do czynienia z przeciętniakiem. Oczekiwałem więcej, nie ukrywam, że była to najbardziej wyczekiwana przeze mnie walka w karcie. Łapka w górę za zwycięstwo MJF'a... wkurwiający heel idzie dalej, pnie się coraz wyżej a Rhodes na porażce nie cierpi bo został znokautowany pierścieniem a i nie wygrał tylko dlatego, że poniosły go emocje. Trochę cliche ale biorę.

 

PAC vs Orange Cassidy

To jest comedy match jaki ja kupuje :lol: . Świetne miejsce w karcie, wpadł po poważnym blood feudzie, jednej z głównych atrakcji gali i pomógł ochłonąć przed main eventem. Według mnie zabookowane perfekcyjnie, Cassidy miał swoje momenty, prawie wyrwał zwycięstwo z rąk Anglika ale ostatecznie poległ. Do tego wykorzystano spot do podpromowania konfliktu Lucha Bros z Best Friends. Same plusy, rozrywka i sensowne starcie w którym każdy zyskuje. Da się!

 

AEW World Championship Match: Chris Jericho© vs Jon Moxley

Gospel śpiewający Judasa - miodna wejściówka, godna Le Championa!

Dobrze, że kończy się angle z opaską Moxleya... całą walkę ją poprawiał, denerwowało mnie to. Wydawało mi się, że przynajmniej wykorzystali ją do spoko motywu krwawienia z oka... ale potem okazało się, że owe oko Jona jest zdrowe, więc kompletnie nie wiem o co miało w tym chodzić(może nieplanowane rozcięcie).

Jericho się trochę zapomniał na początku walki... chyba trochę za często walczy w Japonii i przyjął zasadę braku dyskwalifikacji poza ringiem :twisted: .

Sam pojedynek - na tym samym poziomie co starcie MJF'a z Codim. W środku nie zaoferowali niczego ciekawego, końcowe near-falle mieli lepsze ale tylko trochę podciąga to obraz całości. Co do finishu mam mieszane odczucia... z jednej strony no okej, Mox wykiwał Le Championa... ale no głupiutkie to było. O nie! Twoje oko jest sprawne!? Jestem tym faktem tak zszokowany, że nie zareaguje gdy będziesz mi wykonywać finishera! Cieszy wygrana Moxleya... dobrze jest zobaczyć go w miejscu w którym jest doceniany i traktowany tak jak traktowany być powinien.

 

AEW poleciało trochę New Japanem... PPV kończymy mistrzem wygłaszającym shootowe promo do publiczności w którym dziękuje wszystkim za przybycie jada jada. Coś nowego w amerykańskim wrestlingu, ja oglądam NJPW regularnie więc mi to nie wadzi ale ktoś może pomyśleć, że to bez sensu. Szczególnie, że samo promo wyszło bardzo awkward :D.

 

W porównaniu do Super Showdown z czwartku... wszystko jest dobrym PPV. Gala u Arabów nie ma podskoku ale jeśli chodzi o kryteria samego AEW... według mnie poniżej oczekiwań. Główne atrakcje wypadły słabo, walka kobiet to jedno z tych widowisk w trakcie którego bierzesz mikser ręczny, włączasz go i wydłubujesz sobie oczy. Przeciętny opener, dobre dwie walki mid-carderów i walka o pasy tag team, która jako jedyna stała na najwyższym możliwym poziomie i po niej nakręciłem się na kandydata do gali roku. Miało być świetne PPV, wyszło średnie. Szkoda, przynajmniej wyniki odpowiednie.

Edytowane przez DashingNoMore
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-443009
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Revolution

 

Niezły filmik na początek, ale mógłby być lepszy. Nie powiem, żeby stworzył jakiś klimat. A ten hymn mogli by se darować.

 

Jake Hager vs Goldust

Hager i Goldust bez fajerwerków, ale pozytywnie. Była ta chęć uszkodzenia rywala. Wystarczy.

 

Darby Allin vs Sammy Guevara

Też pozytywnie, ale nieco zbyt krótko. Kilka akcji i zeszli z ringu. To co pokazali było w porządku, ale przyszło mi na myśl porównanie do niedawnej walki z IW w składzie Ace Austin i Trey. Tamta była zwyczajnie lepsza, bardziej zażarta i było tam więcej agresji, która powinna być też tutaj.

 

Hangman Page i Kenny Omega vs The Young Bucks

Walka, która w ogóle mnie nie kręciła. Pomogło tu promo puszczone przed nią. Podobała mi się pierwsza faza – Page chcący iść na całego, Omega, który go hamował, ograniczone interakcje między nim a Bucksami. Niestety w późniejszej fazie zaczęły się te Young-Bucksizmy, super-ultra-epickie akcje, kick-outy po 60 superkickach i zwyczajnie odpadłem. Obyło się bez zdrad i turnów, chociaż było to teasowane. Napięcie wisi w powietrzu.

 

Nyla Rose vs Kris Statlander

Na papierze wyglądało to sensownie, chciałem obejrzeć, ale martwa publika mnie nie zachęciła i w efekcie większość walki przewinąłem.

 

Cody vs MJF

Wejście Codiego spoko, chociaż jakość występu kiepska. No i początek to za każdym razem cringe. To epickie intro i pojawienie się na arenie. Tym razem był z nim jeszcze sztab ludzi. No nic, niech ma. Tworzyło to atmosferę czegoś ważnego. Sama walka, szczerze mówiąc, niezbyt mi się podobała. Dobry początek z heelowaniem MJF’a i koniec. Reszta, no, nie porwała mnie. Przechwałki Friedmana to będzie dobra telewizja.

 

PAC vs Orange Cassidy

Jak na mój gust Pomarańcz postawił zdecydowanie zbyt duży opór. PAC w ogóle nie powinien się z nim męczyć, bo to mu szkodzi. No ale powiedzmy, że można przymknąć na to oko.

 

Chris Jericho vs Jon Moxley

Podobały mi się oba wejścia i zapowiedzi Robertsa. A sama walka, cóż. Kolejna, która mnie nie porwała. Były fajne momenty, ale ogólnie nie jest to coś, do czego będę wracał pamięcią. Dziwny był ten motyw z opaską. Mox zastosował zmyłkę, przez która mógł przegrać, i która nic mu nie dała? Zdjął tę opaskę, gdy Jericho i tak był już martwy. Moxley został mistrzem, co mnie cieszy. Jego z pewnością też. Wiadomo, szkoda że run Jericho się skończył, ale on nie zginie. Z pasem czy bez, on wciąż będzie centralnym punktem AEW. Promo po walce było takie sobie. Za dużo typowo współcześnie-fejsowej gadki o fanach i wrestlingu. Generalnie „what the fuck”.

 

Nie było to gala wybitna, nie była nawet bardzo dobra, ale do słabej też jej daleko. Największym plusem jest samo doświadczenie – oglądając to, czuję, że oglądam wrestling. Wszystkie walki są podbudowane, mają sens, nikt nie jest wpychany na PPV na siłę. Komentatorzy robią dobrą robotę, to o czym mówią ma sens, pomagają budować historie i dodają temu co się dzieje w ringu charakteru. Może byłoby lepiej, gdyby było krócej o pół godziny (nie wiem jak udało im się rozciągnąć to na trzy i pół). Reasumując – nie było źle, ale mogło być lepiej. Doświadczenie dużo lepsze niż w przypadku gal od WWE.

Edytowane przez Rogos

_________________

I Miejsce - Typer NXT 2017
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/48615-aew-dynamite-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/12/#findComment-443017
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • VictorV2
      Miło zobaczyć kogoś z w miarę realną opinią na temat HH.  Przeglądając z ciekawości kilka miejsc widziałem tyle copium że nie byłem pewny czy to ja byłem odklejony od rzeczywistości, czy to jakiś globalny gaslighting operation.   Youngets OGs dostali to czego potrzebują - czas na antenie i kogoś bardziej doświadczonego. O ile oczywiste jest że mają przyszłość, potrzebują doświadczenia i botche to jest coś czego trzeba się spodziewać. Fun match na początek i tyle.  Ethan i Wagner zdecydowanie pokazali najwięcej. Warto zaznaczyć że moja opinia "dobrego matchu" nie ma dużo wspólnego z technicznym poziomiem. Dla mnie dobry match, to coś co przekazuje emocję i historię. Jeśli przy okazji match jest dobry technicznie, to tylko bonus. Absolutnie najlepsza część tego show - mimo mojej osobistej sympatii do Pax.  Blake i Zaria - średni match ale głównie przez nieco zamulony finish, mam wrażenie że straciły dużo tempa na to co się działo za ringiem i z czegoś co się prezentowało solidnie, zeszły dosyć nisko. Nie da się ukryć że Blake w tym momencie przyćmiewa wszystkie inne zawodniczki w dywizji. Zgodzę się że nie powinna być w NXT długo, bo...z kim miałaby tam pracować? W tym momencie nie ma za wielu osób z wypracowaną renomą żeby rywalizacja z Blake miała dużo sensu, ale zobaczymy. Główny roster potrzebuje nowych kobiecych gwiazd i to na wczoraj... Pax. Osobiście, najlepszy moment wieczoru od strony emocjonalnej. Jestem fanem Pax ale nawet ja nie wierzyłem że to się wydarzy - teraz proszę o plot twist że to Pax jest mastermind'em i to ona zmanipulowała Izzy i Culling żeby wygrać pas I w sumie...to był highpoint, bo od teraz lecimy w dół na łeb, na szyję bez hamulców.    DarkState Vs Senior Citizen Patrol. Poważnie? 4 młode byki, w walce bez dyskwalifikacji Vs 2 50letnich weteranów...i ta walka była TAK bliska? Pomijając fakt że chwilowy title reight braci Hardy był chyba tylko po to żeby dodać im kolejny pas do CV, to w tym momencie NXT Tag Champs wyglądają tragicznie, skoro w czwórkę ledwo dali radę pokonać dwóch emerytów. Sorry, ale nawet jak na pro wrestling to jest takie dno że nie jest w żaden sposób do uwierzenia. Początek DS był super i wyglądał obiecująco...przez jakieś pierwszy tydzień czy dwa. Potem nagle nikt się nimi nie przejmował, nikt nie zwracał na nich uwagi i oni też nic nie robili. Jeśli mieli jakikolwiek hype przed HH, to HH dobiło ich całkowicie. Absolutnie bezsensownie zaplanowany match. I kiedy myślimy że już gorzej być nie może, bo przecież w walce wieczoru jest Ricky Saints...to jednak nawet Ricky Saint nie jest wyciągnąć ani grama, ani 1 sekundy dobrej telewizji z Trick'a. Jeśli już nawet Saints nie jest w stanie mieć z Trick'iem dobrego match'u (czegoś czego Trick nie miał w sumie odkąd pracował z Ethan'em i Dragunovem), to nie wiem co on tam jeszcze robi. Odkąd pokonał Ilje, próbowali z nim...4? 5 różnych gimmicków i stylówek? W pewnym momencie miałem wrażenie że co tydzień czy dwa dostajemy zupełnie inną osobę i wciąż nic nie działa. Ricky Saints Vs Broomstick byłby o wiele lepszym main event'em.    W tym momencie Trick i Kelani Jordan są w tym samym miejscu - ewidentnie mają wszystko czego trzeba, wygląd, umiejętności atletyczne, background. Tylko o ile Kelani próbuje i ma jakieś przebłyski od czasu do czasu, które sprawiają że widać postęp, tak "H1M 2.0" sprawia że Carmelo Hayes staje się gorszy tylko dlatego przez powiązanie między nimi.    Jestem fanem NXT, to jest od dawna mój ulubiony brand który mam wrażenie jako jedyny stara się mieć jakikolwiek sens i promować nowe osoby, ale jeśli zobaczę jeszcze jeden Main Event o NXT Title z udziałem Williams'a to napraw-...hmm? Co zapowiedzieli na ostatnim NXT? Ricky Vs...kto...?  
    • VictorV2
      Zanim zaczęło się intro, widzimy podjeżdzające pod budynek auto, z którego wysiadł Paul Heyman oraz Bron Breakker, który wyjął swoją walizkę z bagażnika. Obaj rozmawiali, wydawali się być w dobrym nastroju. Chwilę po tym pokazano Jay’a White, który szedł w stronę budynku w towarzystwie BangBang Gang. Cała czwórka śmiała się, mając uśmiechy na ustach. Main Event zapowiada się imponująco. Po tym, zaczęło się intro po którym przenieśliśmy się do stołu komentatorskiego, gdzie widzimy Jeff’a Bryson’a oraz Wolfpack.   Jeff: Witamy serdecznie! Kolejne show czas rozpocząć, szczególnie że Main Event jest ustalony - Bron Breakker Vs Jay White, All-American Bash Match!    Jays: Obaj są już w budynku, obaj gotowi do walki - Breakker o mało nie przywitał się z BangBang Gang ostatnio.   Dom: Poza tym - Alpha Academy są w budynku! Zwycięzcy Jingle Jam zostali zaproszeni do udziału w Tag Team Grand Prix. Wiemy że ich match odbędzie się na Gauntlet…pytanie, przeciwko komu?   Jeff: Jingle Jam…czy to nie ten turniej gdzie-...   Jays: Shhooooooooosh! Nie rozmawiamy o tym. Pamiętaj, jesteśmy na emeryturze.    Jeff: (śmiech) Nie na długo - bo mówiąc o LoF Gauntlet i Tag Team Grand Prix - doczekaliśmy się. Wolfpack. Quinter’s Factory. One more match. Myślę że sama ta okazja ściagnie dużo widzów.   Dom: Ughh…mówiłem Ci Andrew, to był zły pomysł…   Jeff: Karta na Gauntlet buduje się w bardzo ciekawy sposób. Dzisiaj dowiemy się również kto zmierzy się z Sarą o pas mistrzowski kobiet, Willow, Izzy, Kat oraz Mary McKnee - Fatal-4-Way Match. Pytanie brzmi, w jakim stanie jest Willow?   Jays: Katherine Edwards jest chyba jedyną osobą której Willow nie zaimponowała, co można było zobaczyć na koniec ostatniego show.   Dom: Mam nadzieję że doszła do siebie, byłoby szkoda gdyby straciła swoją szansę.   Jeff: Swoją szansę dostaną też inne osoby - nasz pierwszy match to Tag Team Grand Prix w którym na szali jest więcej niż awans do kolejnej rundy. Rythm Breakers oraz Beast Mode zmierzą się, mając nadzieję że udany początek swojej kariery.   Jays: Tag Team Wrestling…jeśli GWA było w czymś najlepsze - to właśnie to. Dywizja drużynowa zawsze miała świetne talenty. Zobaczymy czy LoF pójdzie w tą samą stronę.   [Materiał promujący match Rythm Breakers i Beast Mode, przedstawiający czwórkę zawodników oraz ich dotychczasową ścieżkę kariery].   Po materiale rozpoczął się Theme Song The Rythm Breakers - Ace Donovan i Tyson Roberts pojawili się na rampie, obaj tańcząc w rytm swojej muzyki, ubrani w stroje wyglądające jakby szykowali się na imprezę, obaj witali się z widownią, schodząc po rampie do ringu. Od zewnętrznej strony ringu wskoczyli na sąsiednie narożniki, rozglądając się po arenie, zdecydowanie oszołomieni rozmiarem widowni. Kiedy wreszcie wskoczyli do ringu, światła zgasły i rozległo się klikanie klawiatury - na titantornie, razem z muzyką pojawiły się słowa:  Activating… Beast Mode.   Prawa część titantronu zapaliła się na czerwono, Lewa na zielono - światła wychodziły też z pod rampy. Kiedy światła wróciły, na rampie stało dwóch zawodników - obaj byli ubrani podobnie, tylko że ich kurtki były w innych kolorach - Leo, czerwono-złota, z Neon Line Art’owym wzorem głowy lwa na plecach. Aries, zielono-czarna, ze wzorem głowy barana. Obaj mieli przy kurtkach tylko jeden rękaw - Leo prawy, Aries lewy. Obaj zawodnicy z pewnością siebie schodzili do ringu, ale ich miny zdradzały że i oni czuli presję swojego debiutu.   Match 1: Tag Team Grand Prix Match Rythm Breakers (Ace Donovan & Tyson Roberts) Vs Beast Mode (Leo & Aries)   Highlights: Walka zaczęła się dynamicznie, Ace i Aries zaczęli wymieniać się akcjami, rozkręcając sytuację bardzo szybko. O ile RB przejęli kontrolę, to Aries nie dawał za wygraną. Obie strony chciały pokazać się jak najlepiej i było to widać. Być może próbowali przeładować match, ale tempo było imponujące. Aries próbował przełamać ich ofensywę, kiedy pchnęli go na liny Double Irish Whip’em - ale jego Springboard Crossbody zostało przechwycone i Rythm Breakers wspólnie rzucili go do tyłu Fallaway Slam’em, po którym Aries został w ich narożniku. Solidny opener, bez większych szaleństw, ale i większych  błędów. Na końcu Leo trafił Ace'a z Lion's Roar (Big Boot Stomp) po tym jak Aries wypadł z ringu z Roberts'em po Springboard Crossbody. Zwycięzcy: Beast Mode   Jeff: Co za match…oba team’y powinny awansować dalej.   Jays: Zaczynam żałować że zgodziliśmy się na match z Quinters’ami - kiedy wygramy, będziemy musieli walczyć z kimś takim? W naszym wieku? Emerytura brzmiała fajniej…   Dom: Przynajmniej mamy najlepsze miejsca na obserwowanie ich. Droga do tytułów LoF nie będzie łatwa…   Jeff: Szybka zmiana. Najpierw nie chcieliście brać udziału, teraz planujecie wygrać cały turniej?   Jays: Skoro już się zgodziliśmy, oczywiście że wygramy. Czego innego się spodziewasz?   Jeff: Życzę wam jak najlepiej, ale ten Stomp nie wyglądał jak coś po czym można wstać.    Dom: Wystarczy nim nie dostać (śmiech).   Jeff: Brzmi dosyć prosto. Zobaczymy jak wam się to uda.   [ I. 3 minutowa przerwa reklamowa ]   Kamera przeniosła nas na backstage, do biura Thunder’a gdzie siedział Paul Heyman, Thunder oraz Arnold Becker - ostatni z nich nie wyglądał na zadowolonego.    Arnold: Nie? Tylko tyle miał do powiedzenia?   Thunder: Nie mogę go zmusić do niczego. Jego kontrakt nie przewiduje aktywnego bycia w ringu, w jego przypadku to bardziej kwestia tego co uważa za warte jego czasu.   Arnold: Czyli to on decyduje co będzie robił? Czy ty mówisz poważnie?!   Thunder podniósł rękę, próbując go uspokoić.    Thunder: Spokojnie. CM Punk to nie jest ktoś, z kimś możesz po prostu walczyć. Dobrze wiesz jak to działa. Na jego etapie kariery, on nie potrzebuje walczyć z każdym. Nie musiał nawet podpisywać kontraktu, zrobił to głównie po to, żeby pomóc z rozwojem kolejnego pokolenia. Obrażając go, nie pomagasz ani sobie, ani nam.   Paul Heyman odchrząknął delikatnie, zanim Arnold mógł coś powiedzieć.   Heyman: Panie Becker, jeśli mogę coś doradzić. CM Punk zdecydowanie nie jest osobą z którą może rywalizować każdy. Na Pana miejscu wziąłbym to pod uwagę i spróbował swoich sił gdzieś indziej. Powinien Pan wiedzieć, że potrzeba czegoś więcej niż tylko słowa że sprawić że CM Punk uzna Pana za problem.    Arnold wyglądał jakby chciał coś powiedzieć (ewentualnie…uderzyć kogoś?) ale powstrzymał się i wstał. Spojrzał jeszcze raz na ich obu i wyszedł ze wściekłą miną. Thunder odetchnął głęboko.   Thunder: Dziękuję za pomoc. Lawirowanie relacji z członkami rosteru z pozycji szefa nie jest moją najlepszą stroną.   Paul uśmiechnął się i sięgnął, klepiąc go po ramieniu.   Heyman: NIe przejmuj się, dojdziesz do wprawy. Musisz tylko pamiętać, że dobro pojedynczych zawodników czasami gryzie się z dobrej organizacji - a ostatecznie to przetrwanie LoF jest najważniejsze.   Thunder kiwnął głową, przeglądając papiery na biurku   Thunder: Wracając do naszej rozmowy…zgadzamy się że dzisiejszy match Bron’a to dobra okazja do ocenienia go?   Heyman: Szczerze mówiąc, uważam że powinniśmy go zatrudnić tak czy owak. Talenty takie jak on nie pojawiają się często   Thunder pomyślał chwilę, sprawdzając kolejne dokumenty.   Thunder: Coś w tym jest…ale wciąż chciałbym zobaczyć go w akcji, zanim podejmę decyzję.    Paul wydawał się zadowolony i obaj wrócili do kolejnej rozmowy, podczas gdy kamerzysta wyszedł z biura. Zanim wróciliśmy do ringu, kamera pokazała nam wysiadających z bardzo ładnie wyglądającego auta MJF’a i Hammerstone’a. MJF był wyraźnie zdenerwowany   MJF: Uwierzysz w to? Ten Tag Team Match nie ma sensu. Thunder miał czelność powiedzieć mi…MI…że jeśli chce dostać kolejną szansę, powinienem ją sobie wygrać. Wszystko przez to że Knight użył krzesła…   Hammerstone kiwnął tylko głową, idąc za nim, rozglądając się.   MJF: Hej, gdzie jest biuro Thunder’a?    MJF szczeknął na jednego z pracowników, który pokazał im gdzie jest biuro Thunder’a, obaj bez dalszych słów ruszyli we wskazanym kierunku. Zatrzymali się nagle i MJF zrobił się czerwony ze złości.   MJF: Ty…   Kamera obróciła się i pokazała T-Ash’a, który stał oparty o ścianę, patrząc na nich.    Ash: Tak, ja. Miło że jeszcze mnie pamiętasz.    MJF: Zejdź mi z drogi. Mam coś od omówienia z Thunder’em.    Ash odepchnął się ramieniem od ściany i podszedł do niego, mierząc go wzrokiem   Ash: Tak, wiem. Problem polega na tym że Thunder jest zajęty. Ale poprosił żebym przekazał Ci coś.   MJF rozejrzał się z niedowierzaniem   MJF: Co teraz, jesteś jego sekretarką? Nie może ze mną porozmawiać sam?   Ash zaśmiał się pod nosem i delikatnie poprawił marynarkę MJF’a.   Ash: Pewnie by mógł. Ale tak samo jak każdy inny, ma Cię pewnie dość. Co do wiadomości - na kolejnym Strike spotkamy się w ringu, jeden na jeden. Brzmi jak ciekawe wyzwanie.   MJF zaśmiał się, patrząc na niego rozbawiony   MJF: Ty i ja? W ringu? Proszę Cię, to nie będzie nawet rozgrzewka, lepiej żebyś…   Ash mrugnął do niego i klepnął go po ramieniu.   Ash: Nie mówiłem do Ciebie.    Ash zaśmiał się i minął ich, odchodząc z kadru. MJF patrzył na niego, kompletnie skołowany tą odpowiedzią. Dopiero po chwili spojrzał na Hammerstone’a i zrozumiał o co chodziło. Wściekł się jeszcze bardziej, ruszając ponownie w stronę biura Thunder’a. Obraz wrócił w okolice ringu.    Jeff: MJF ciężko przyjmuje odmowy…   Jays: Podejrzewam że dlatego ma problem z kobietami?   Dom: Nie, to zupełnie inny problem. Bardziej chodzi o jego…   Jeff: Stoooooooop. Nie kończ tego, proszę. Nie musimy wiedzieć co masz na myśli.   Wilki zaśmiały się, podczas gdy Jeff potrząsnął głową.   Jeff: W każdym razie, z tego co widzieliśmy, zapowiada się match pomiędzy T-Ash’em i Hammerstone’em - po raz kolejny Ash oddaje dosyć sporą różnice w rozmiarze.   Jays: Widzieliśmy już kilka razy że nie przeszkadza mu to. Nie ważne czy jesteś duży czy mały, jego submission game jest równie skuteczne.    Dom: W przeciwieństwie do MJF’a, gdzie rozmiar ma zna-....   Jeff: Jamie, wracaj, proszę…nie wiem ile jeszcze z nimi wytrzymam…   Na szczęście Bryson’a, rozpoczął się Theme Song El Hijo Del Lucha. Romeo i Cielo pojawili się na rampie, schodząc po rampie, przygotowując się do jeszcze jednej szansy jaką dostali. Kiedy wskoczyli do ringu, rozpoczął się Theme Song Raze’a i amerykanin wyszedł na rampę - choć trzeba przyznać, nie wyglądał na bardzo zadowolonego. Wziął głębszy oddech i westchnął, podczas gdy rozbrzmiał Theme Song Coven i za nim na rampie pojawiła się Witchcraft, której towarzyszył Orion oraz Willow. Olbrzym zatrzymał się przy Raze’ie i spojrzał na niego, po czym minął go i poszedł do ringu. Raze dołączył do niego chwilę później.   [ II. 3 minutowa przerwa reklamowa ]    Match 2: Tag Team Grand Prix Match El Hijo Del Lucha (Romeo Clemente & El Hijo Del Cielo) Vs Raze & Orion /w Witchcraft & Willow Blackwood   Highlights: Romeo i Raze zaczęli match, szło im całkiem dobrze - nie zaczęli na pełnych obrotach, ale Romeo wciąż pokazał co potrafi. Korzystając ze swojej przewagi technicznej, przejął kontrolę nad walką, ściągając go na matę Arm Drag Takedown’em, po którym przytrzymał go na macie Hammerlock’iem - kiedy Raze podniósł się, próbując się wykręcić, Clemente szybko ściągnął go na dół Jumping Hurricanranną. Meksykanin podniósł go w narożniku, gdzie Raze’owi udało się wreszcie coś zrobić - odepchnął nadbiegającego przeciwnika nogami, niestety w stronę narożnika gdzie czekał Cielo. Klepnął partnera w ramię i kiedy Raze powalił wracającego Clemente Clothesline’em, Cielo wskoczył do ringu trafiając go Springboard Dropkick’iem. Walka wyglądała w miarę standardowo, do momentu kiedy Witchcraft znudziła się tym co się działo. Po pstryknięciu palcami Orion trafił Romeo Big Boot'em kiedy ten szykował się do Springboard ataku. El Hijo chciał coś z tym zrobić, ale dostał Chokeslam po którym Raze odliczył go, sam zaskoczony tym co się stało.   Zwycięzcy: Raze & Orion   Jeff: Raze wreszcie chyba znalazł sobie przyjaciół…tylko dlaczego Coven?   Jays: Jesteś pewny że to on znalazł ich? Wyglądało tak jakby to oni znaleźli jego.   Dom: Zgadzam się, w dodatku Orion nie był w nastroju na zabawę. Romeo wciąż leży za ringiem a jego partner nie wygląda lepiej.    Jeff: Oby nie przejechał się na tym. Prawie wszystkie team’y są już w kolejnej rundzie, pozostało niewiele do…hej, co ona robi?    Witchcraft wydawała się być zadowolona, podnosząc dłoń. Orion spojrzał na nią, kiedy ta pstryknęła palcami. Orion złapał Cielo raz jeszcze, podnosząc go jeszcze raz! Wrzucił go sobie na ramiona, obracając się w stronę Witchcraft, która oparła się łokciami o kant ringu, opierając brodę na dłoniach i obserwując go. Zanim jednak mogła dać mu znak - na arenia pojawiła się nowa melodia. Po chwili na titantronie pojawił się obraz z jasnego pokoju, w którym dominował biały, niebieski i różowy. Po środku stał stolik z zastawą do herbaty. Do kadru tanecznym krokiem weszła Katherine Edwards - tańcząc z kukłą, ubraną podobnie do Maximillian’a. Katherine nuciła sobie pod nosem i wreszcie zatrzymała się za stołem, patrząc na głowę kukły, do której przyczepiona była (Dosyć dużymi i nieprzyjemnie wyglądającymi igłami) kartka z twarzą Maximillian’a. Katherine zaśmiała się, obracając się z nią jeszcze raz.   Katherine: Niedługo będziemy mieli gości, Maxi…powinniśmy się przygotować. Nie chcielibyśmy żeby musieli czekać na kogoś, prawda?    Przez chwilę wpatrywała sie w kukłę, jakby słuchając czegoś.   Katherine: Hmmm…naprawdę? Interesujące…ale dobrze wiedzieć, upewnię się że wszystko jest…przygotowane. Nie martw się o to.   Katherine obróciła delikatnie głowę, patrząc w kamerę   Katherine: Nawet Ci którzy byli niegrzeczni, zasługują na odrobinę gościnności…   Jej głos i mina spoważniała na chwilę - scenę przerwała głowa kukły, która odpadła, uderzając o podłogę i turlając się poza kadr. Katherine spojrzała na resztę zaskoczona, mrugając kilka razy z delikatnie otwartymi ustami, jakby nie spodziewała się tego co się stało…po czym zaczęła śmiać się histerycznie, rzucając kukłę za siebie - słychać było jak uderzyła o ścianę poza kadrem. Wyciągnęła dłoń za kadr, patrząc w kamerę i śpiewając sobie cicho pod nosem   Katherine: Ding Dong…I know you can hear me…Open up the door…   Zamachnęła się, trzymając swój dmuchany młot (Który wciąż wydawał się być dziwnie ciężki i solidny, jak na swój wygląd) i jednym płynnych ruchem zrzuciła i roztrzaskała całą zastawę na stole, rozsypując kawałki po podłodze. Drugą ręką przewróciła stół i z poważną miną podeszła do kamery, do momentu aż tylko jej oczy były widoczne.   Katherine: I only want to play a little…   Obraz po tym od razu zerwał się, po kilku sekundach obrazu na którym widać było “Sorry for technical difficulties” wraz z kreskówkową wersją Katherine, która uderzała swoim młotkiem w niedziałający telewizor, titantron zgasł. Witchcraft, Willow i Orion stali w ringu, nie do końca wiedząc jak zareagować. Raze wyniósł się, korzystając z zamieszania a El Hijo Del Lucha otrzymali pomoc od sędziów i medyków.   [ III. 3 minutowa przerwa reklamowa ]    Po reklamach trafiamy na backstage, do szatni BangBang Gang, gdzie cała czwórka siedzi, śmiejąc się i rozmawiając. Ucichli dopiero kiedy do szatni wszedł Ko Reitz. Jay uśmiechnął się i wstał, stając przed nim.   White: Dobrze Cię widzieć.   Reitz: Chciałem Cię złapać przed twoją walką, jeśli chodzi o ostatnie show, to-...   Jay podniósł ręce w geście kapitulacji   White: Rozumiem i przepraszam. Wiem że wcisnęliśmy się w twój biznes, ale chciałem tylko pomóc. Mam nadzieję że-...   Teraz to Ko uniósł ręce, wchodząc mu w słowo   Reitz: Nie, jest ok. Jestem wdzięczny. Dobrze wiedzieć że mam kogoś kto pilnuje mi pleców. Dlatego chciałem się odwdzięczyć. Wiem że reszta BangBang Gang jest zbanowana, więc może wyjdę tam z tobą, na wszelki wypadek?    Reitz wyciągnął do niego rękę, Jay spojrzał na niego i uścisnął ją z impetem.   White: Jak najbardziej. W przeciwieństwie do niektórych, nie próbuje Ci pomóc bo Cię potrzebuje. Chcę Ci pomóc bo chcę Ci pomóc. Wiem że Allin kręci się wokół Ciebie - słowo rady, jeśli mogę - on zawsze był szybki do przyczepiania się do osób lepszych od niego, żeby ugrać coś dla siebie. Uważaj na niego.   Reitz kiwnął głową i obaj stuknęli się przedramionami.   Reitz: Dzięki. Zobaczymy się później. Colten, Austin, świetna robota z Grand Prix.    Colten: Dzięki.    Austin: Jest szansa że załatwisz nam trochę sprzętu?   Reitz: Masz na myśli coś w stylu tych nowych syntetycznych lin treningowych od Life Fitness? Szczerze, są świetne. Nie ślizgają się w dłoniach, nie strzępią się i są dostępne w różnej wadze - dajcie znać jakie checie i coś się załatwi. Szczególnie że jest nowy kod promocyjny - DutchFitness, poza zniżką na wszystkie suplementy dostaniemy też darmową wysyłkę.    Wszyscy wydali okrzyk zadowolenia, Ko jeszcze raz stuknął się przedramieniem z Jay’em i wyszedł. White odwrócił się do reszty, pokazując kciukiem za siebie   White: Mówiłem wam? Idealny człowiek dla nas.    BangBang Gang kontynuowali swoją rozmowe, podczas gdy kamera wróciła w okolice ringu. Witchcraft stała w ringu raz z Willow, której kolano było mocno obwiązane bandażem i taśmą kinetyczną, pamiątka po zakończeniu poprzedniego show. Rozpoczął się Theme Song Royalty - przy którym na rampie zjawiła się Izzy, co zwiastuje Fatal 4 Way Match. Brytyjka zeszła do ringu pewna siebie. Zaraz po niej rozbrzmiał Theme Song Mary McKnee - Irlandka jak zwykle pełna energii, zjawiła się na rampie, witając się z fanami. Trzecia w kolejności była Kat Leone - której akompaniował nie tylko jej Theme Song, ale również spora reakcja widowni, która ucieszyła się na jej widok.    Match 3: Fatal 4 Way #1 Contender’s Match for LoF Women’s Championship Izzy Vs Mary McKnee Vs Kat Leone Vs Willow Blackwood /w Witchcraft   Highlights: Cała czwórka z początku zaczęła spoglądać na siebie, szukając możliwości do ataku - po czym Izzy, Kat i Mary powoli spojrzały na Willow, której zdecydowanie się to nie spodobało. Zawodniczka wyskoczyła z ringu, co wykorzystała Izzy, atakując Mary od tyłu, wyrzucając przy tym z ringu Kat. Willow przez większość czasu dawała radę unikać udziału w walce, korzystając z tego że zarówno Mary jak i Kat miały bardziej oko na Izzy, chcąc wyrównać z nią porachunki. Dopiero kiedy Kat popisała się siłą i zamieniła Superplex Izzy w typowy Powerbomb z narożnika dla obu rywalek, Willow wskoczyła do ringu i wypchnęła ją, próbując wykorzystać okazję, próbując zakończyć walkę szybko, zanim rywalki doszły do siebie. Z pomocą Mary McKnee, młode zawodniczki miały okazję się pokazać. Każda z nich miała kilka chwil żeby się wykazać - końcowna sekwencja dała nam Kat Leone która trafiła z Lioness Kick, wyrzucając Izzy z ringu. Willow powaliła brazylijkę swoim Willow's Whip (Spinning Roundhouse Kick) ale zanim przeszła do pinu, Mary McKnee złapała ją za włosy i dodała Irish-Plex (Perfect-Plex). Izzy zdołała przerwać pin i po Touch-Up (Cravate Facebreaker) wygrała match. Zwyciężczyni: Izzy   Izzy wyturlała się z ringu, patrząc na Witchcraft która wyglądała na bardzo zdenerwowaną! Nie może jednak nic zrobić, poza sprawdzeniem stanu swojej podopiecznej.   Jeff: Huh…kto by się spodziewał że przyjdzie dzień w którym będę cieszył się ze zwycięstwa Izzy?   Jays: Willow powoli traci skupienie, za dużo rzeczy naraz.    Dom: Nie raz, nie dwa tego typu rozproszenia sprawiały że zawodnicy tracili dużo. Dla własnego dobra, powinna ustalić sobie priorytety.    Jeff: Najlepszym priorytetem byłoby zostawienie Coven. Patrząc na jej talent, nie wydaje mi się że potrzebuje ich.   Jays: Młodzi zawodnicy są często łatwi do zmanipulowania, doświadczenia nie da się nauczyć.    Jeff: Doświadczenia na pewno nie można odmówić uczestnikom kolejnej walki - Jay White i Bron Breakker. Obaj mają już na swoim koncie sporo sukcesów, teraz ich drogi skrzyżują się w LoF w ramach All-American Bash.   Dom: Nie mogę się doczekać. Breakker ma dosyć specyficzny styl walki - patrząc na niego, w życiu nie spodziewałbym się jak szybko potrafi się ruszać.    Jays: White będzie miał pełne ręce roboty, jeśli chciałby awansować dalej.    [ IV. 3 minutowa przerwa reklamowa ]    Kamera przeniosła nas przed biuro Thunder’a - z którego wyszedł właśnie szef LoF. Rozejrzał się i uśmiechnął, podchodząc do kogoś - kim okazało być się Alpha Academy. Chad Gable oraz Otis wyglądali dosyć…oficjalnie. Chad miał na sobie garnitur, za to Otis spodnie garniturowe, koszulkę Alpha Academy bez rękawów, czerwony krawat i jego włosy były spięte z tyłu, w sposób który na każdym innym wyglądałby schludnie i oficjalnie.    Thunder: Cieszę się że mogliście się pojawić.    Gable: Dziękujemy za zaproszenie do Grand Prix. Bylibyśmy bardziej zadowoleni, gdybyśmy wiedzieli z kim będziemy walczyć.   Thunder: Rozumiem. Nie martwcie się, wasi przeciwnicy będą tu niedługo. Chciałbym żebyście dołączyli do mnie w ringu po walce wieczoru, żebyśmy mogli oficjalnie zaprezentować was jak i waszych przeciwników. W międzyczasie, zapraszam, możemy obejrzeć walkę w moim biurze, przygotowaliśmy coś do jedzenia, mam nadzieję że-..   Otis: OHHHH YEAAAAAAAAAAAAH!    W swój charakterystyczny sposób Otis uniósł ręce, słysząc słowo na J i od razu skierował się do jego biura. Chad westchnął patrząc za nim   Gable: To wszystko przez samolot, te małe paczki orzeszków nigdy nie wystarczają…   Thunder: Jak najbardziej rozumiem. A jeszcze żeby je otworzyć…   Obaj kiwnęli głowami i poszli za Otis, zamykając za sobą drzwi od biura. Kamera wróciła do ringu, gdzie słychać już Theme Song Breakker’a, który pojawił się na rampie, gotowy do walki i nabuzowany adrenaliną. Zbiegł na pełnej prędkości do ringu, wślizgując się do niego. Po chwili rozpoczął się Theme Song BBG przy którym na rampie pojawił się Jay White w towarzystwie Ko Reitz’a, który zszedł w stronę ringu razem z nim.   Main Event: All-American Bash Qualifier Bron Breakker Vs Jay White /w Ko Reitz   White nie czekał na nic - kiedy Breakker zakładam ramiączka od swojego stroju, Jay rzucił się do ataku, zasypując go ciosami w narożniku. Szybko przeszedł do Irish Whip’u, posyłając go na liny…z których Bron wrócił jeszcze szybciej! Running Shoulder Block! Jay odleciał do lin i od razu wyturlał się z ringu, gdzie Ko sprawdza co z jego ramieniem. Breakker zaczął chodzić niecierpliwie w ringu, pokazując oponentowi żeby wracał do środka. White powoli wskoczył na kant ringu, czekając aż sędzia odciągnie go i zrobi mu miejsce. Obaj zaczęli krążyć w ringu, Jay rozmasowywał swoje ramię…i szybkie zwarcie z którego Breakker przeszedł za plecy rywala, rzucając go na matę Belly-To-Back Suplex’em! Różnica siły i rozmiaru robi swoje, Jay będzie miał problem żeby sobie z tym poradzić…Próbuje przełamać chwyt Bron’a…złapał go za palce, wyginając je tak bardzo jak to możliwe! I wreszcie udało mu się uwolnić! Obaj wrócili szybko na nogi…ale to Bron atakuje pierwszy! Discuss Clothesline! Od razu przeszedł do pinu! …1…2… Jay przerwał liczenie! Breakker podniósł się, łapiąc przeciwnika za włosy…podniósł go za sobą, dodając mocny cios w twarz. Irish Whip…i wysoki Back Body Drop! White podniósł się powoli, trzymając się za plecy, podczas gdy Bron nie planuje zwalniać! Corner Clothesline…i jeszcze jeden Irish Whip, tym razem włożył niego znacznie więcej siły, posyłając go do przeciwnego narożnika! “Switchblade” odbił się od narożnika, padając na kolana! Reitz stara się go dopingować…natomiast Breakker jeszcze raz rzuca oponentem! Overhead Belly-To-Belly Suplex! White jeszcze raz ratuje się, opuszczając ring…tym razem Breakker podąża za nim! Wyszedł z ringu, obchodząc go…Reitz stanął mu na drodze! Obaj wymieniają się słowami. Breakker pokazuje mu żeby nie mieszał się…podczas gdy Jay wrócił do ringu! Baseball Slide! Bron wpadł w barierki, podczas gdy Ko przybił piątkę z White’em. Z trudem podniósł rywala, wrzucając go z powrotem do ringu…podczas gdy on sam wszedł na narożnik! Diving Elbow Drop! Prosto w klatkę piersiową Bron’a! Jay przetoczył się, przechodząc do pinu! …1…2… Nie wystarczyło! Kilka szybkich uderzeń, zanim White wstał, kopiąc rywala w żebra…moment - czy on chce…nie, nie możliwe…złapał Bron’a w pasie…i próbuje go podnieść! Próbuje wymierzyć Deadlift German! Podniósł go z maty…ale Breakker uderzył go łokciem! Udało mu się wrócić na nogi, Jay wciąż trzyma go w pasie… jeszcze raz próbował go podnieść, ale znowu dostał łokciem…ruszył w stronę lin, próbując sobie nimi pomóc…ale Breakker zdążył się ich złapać! White odturlał się sam! Podniósł się idealnie, żeby dostać solidnym Lariat’em! Aż Ko złapał się za głowę, widząc z jaką siłą Bron trafił oponenta! Amerykanin podniósł się, pełny adrenaliny, szarpnął za liny, opuszczając ramiączka w narożniku, gotowy do zakończenia tej walki! Reitz wskoczył na kant ringu, odciągając jego uwagę! Sędzia wszedł od razu między nich, pokazując Holendrowi żeby zszedł na dół! Ko nie spieszy się z tym, stojąc prawie twarzą w twarz z Breakker’em! Zeskoczył wreszcie na dół, kiedy sędzia zagroził mu wyrzuceniem go z areny… i zanim sędzia odwrócił się z powrotem, Jay kopnął Bron’a w krocze! Uśmiechnął się, kiedy rywal padł przed nim na kolano…po czym złapał go za nogę, wymierzając Kiwi Krusher (Leghook Fisherman Driver)! Przytrzymał od razu jego nogi do pinu! …1…2… Kick out! Kick out! Bron zdążył przerwać liczenie! Jay nie może w to uwierzyć! Podniósł się, podchodząc do narożnika…co on…zdjął jedną z poduszek a narożnika! Sędzia wyrwał mu ją z ręki i upomniał go…ale kiedy sędzia zaczął przywiązywać ją z powrotem, Jay podbiegł do lin, pokazując Reitz’owi żeby coś mu podał - Holender od razu chwycił jedno z krzesełek i złożył je, wyciągając je w stronę Jay’a! To się nie skończy dobr-...moment, Ko zabrał krzesło z zasięgu ręki Jay’a, zanim ten mógł je złapać? O co cho…Chair Shot prosto w twarz! Ko uśmiechnął się i uderzył White’a prosto w twarz trzymanym krzesłem! Lider BangBang Gang cofnął się ogłuszony…i wpadł prosto pod Spear! Spear od Breakker’a! Sędzia odwrócił się w momencie kiedy Bron przeszedł do pinu i szybko skoczył na matę, odliczając pin!  …1…2…3! Bron Breakker przechodzi do kolejnej rundy All-American Bash!    Panie i Panowie zwycięzcą walki zostaje Bron Breakker!    Ko wszedł do ringu, stając nad White’em, pochylając się nad nim - kamera wychwyciła tylko kilka słów “Don’t mess with my matches again”. Przybili sobie fist bump a Breakker’em i razem opuścili ring, w którym Jay zdołał doczołgać się do narożnika, opierając się o niego plecami i patrząc na nich wściekle.   Jeff: Huh…czyli jednak Ko nie wydaje się zainteresowany towarzystwem BangBang Gang?   Jays: Na to wygląda. Miło że nauczył się używania krzesła, technika na tym była zaskakująco dobra.   Dom: Wyglądało jakby lokalny Chairman LoF miał w tym rękę…   Jeff: Nie mogę zaprzeczyć, ani potwierdzić tej informacji. Jamie jest nieobecny, więc ktoś musi pilnować treningów naszych podopiecznych (śmiech)   Jays: W każdym razie, Bron Breakker i Ko Reitz awansowali dalej. Patrząc na dzisiejszy występ, myślę że chyba bezpiecznie można założyć że Paul Heyman miał rację co do Bron’a?   Jeff: Zobaczymy co powie Thunder - ale wydaje mi się że Breakker wpasował się dosyć ładnie w LoF i miło byłoby zobaczyć go u nas ponownie.    Dom: Tymczasem nam pozostało już tylko jedno - Thunder obiecał zapowiedzieć ostatni match z pierwszej rundy Grand Prix, prawda?   Jeff: Tak. Wiemy że Alpha Academy są w budynku, wiemy że ich przeciwnicy również tu są i wiemy że ich walka odbędzie się na Gauntlet. Zobaczmy więc co nas czeka…   Rozpoczął się Theme Song LoF przy którym na rampie pojawił się Thunder, witany przez widownię. Wszedł do ringu, biorąc mikrofon od technika.   Thunder: Ufff…musze przyznać, nie tylko nasze Grand Prix zaczyna się rozgrzewać. Na LoF Gauntlet odbędą się ostatnie dwie walki z pierwszej rundy Grand Prix. Jedną z nich będzie starcie Quinter’s Factory i Wolfpack   Thunder podszedł do lin, patrząc na stół komentatorski   Thunder: Miło wiedzieć że ciągle macie siły na cokolwiek, bałem się że dom spokojnej starości zorganizuje kolejny wieczór bingo i nie będziecie mogli sie pojawić.    Thunder zaśmiał się, razem z całą trójką przy stole komentatorskim, po czym odszedł z powrotem na środek ringu.   Thunder: Drugim starciem, będzie pojedynek pomiędzy dwoma uznanymi Tag Team’ami, które mają na swoim koncie spore sukcesy. Cieszę się że udało nam się zaprosić do udziału nazwiska dużego kalibru. LoF jest organizacją skupioną na młodych talentach - ale pewnych rzeczy nie można nauczyć, w pewnym momencie nasi młodzi zawodnicy muszą stanąć twarzą w twarz z kimś kto jest od nich lepszy, żeby mieć motywację i okazję do poprawy swoich umiejętności. Dlatego proszę, pomóżcie mi przywitać - zwycięzcy Jingle Jam 2023, Chad Gable oraz Otis - THE. ALPHA. ACAAADEMY!   Rozbrzmiał ich Theme Song i obaj zawodnicy pojawili się na rampie (koszulka oraz krawat Otis’a nosiły ślady jakiegoś sosu). Obaj schodząc do ringu witali się z widownią, przy czym Otis cieszył się większą popularnością niż Chad. Trener Alpha Academy nie wydawał się tym przejmować, ani nie wydawał się być zaskoczony. Obaj dołączyli wreszcie w ringu do Thunder’a, Gable również wziął mikrofon.    Gable: Raz jeszcze, dziękujemy za zaproszenie. GWA zawsze było mocno skupione na dywizji Tag Team’owej, więc możliwość w kontynuacji tego dziedzictwa jest dużym zaszczytem. Przejdźmy jednak do głównego tematu - bo odkąd zostaliśmy poinformowani o zaproszeniu, nie mogliśmy doprosić się informacji z kim będziemy walczyć. Ciężko jest się przygotować do takiej walki, nie wiedząc z kim będziemy w ringu.   Thunder: Rozumiem - obiecałem że znajdziemy dla was godnych przeciwników i wasz udział nie będzie tylko zachętą dla ludzi żeby śledzić przebieg tego turnieju. Obiecaliśmy wam rywali na odpowiednim poziomie i cieszę się że mogę powiedzieć, znaleźliśmy kogoś kto na pewno kwalifikuje się do tego.    Gable: Bardzo dobrze - ale to i tak nie ma znaczenia. Zarówno ja, jak i Otis, jesteśmy gotowi i nie ważne kto stanie z nami w ringu, będą musieli uznać wyższość Alpha Academy. Kto byłby lepszy do roli mistrzów Tag Team’owych w organizacji która chce szkolić nowe pokolenie? Nie znajdziecie lepszego trenera niż Master Gable.    Thunder uśmiechnął się, rozglądając się po widowni.   Thunder: Z pewnością dużo osób się z tobą zgadza i bylibyśmy dumni gdyby ktoś tak uzdolniony był skłonny pomóc w rozwoju naszego rosteru - ale znam co najmniej dwie osoby które nie mogą doczekać się żeby się z tobą nie zgodzić.    Thunder wskazał dłonią na rampę, podczas gdy uderzył nowy Theme Song.   UUUUUUUUUUUUSOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!   Fani wybuchli cheer’em, kiedy na rampie pojawił się nie kto inny niż Jimmy i Jay Uso! Obaj pełni energii zaczęli szaleć na rampie, przybijając piątki z fanami. Chad Gable i Otis byli absolutnie w szoku, podczas gdy bracia Uso wskoczyli do ringu, witając się z Thunder’em, biorąc mikrofony, dając widowni chwilę do obniżenia hałasu.    Jay: Hey, Atlanta…The Usos…are now…in…ya…ciiitttyyyyyyy!    Obaj bracia wznieśli do góry swoje palce, razem z dużą częścią widowni. Po tym Jay obrócił się w stronę Alpha Academy   Jay: Hey, hey, hey, spójrz na to, Uce. Wreszcie wiemy komu możemy spuścić łomot w Grand Prix   Jimmy: I kto by pomyślał - gruby i grubszy.   Chad i Otis spojrzeli na siebie, Gable wydawał się być skołowany   Gable: Gruby? Jeśli macie z tym problem, to mogę wam powiedzieć że mam poniżej 10% tłuszczu, co jest idealnym wynikiem dla sportowca w moim wieku.    Jimmy: Miałem na myśli twoją głowę, dawg.   Chad wyraźnie urażony tym komentarzem chciał coś dodać, ale Jay wszedł mu w słowo   Jey: Hej, Uce, nie zrozum nas źle. Wiemy kim jesteście. Byli mistrzowie tag team’owi.   Jimmy: Yeet.   Jey: Kilkukrotni mistrzowie, mogę dodać.   Jimmy: Yeet.    Jey: Chad Gable, Olimpijczyk reprezentujący USA w zapasach.   Jimmy: Yeet.   Jey: Otis, Olimpijczyk reprezentujący USA w jedzeniu Hot Dogów.   Jimmy: Yeet.    Jey: The. Alpha. Academy.    Jimmy: YEEEEEEEEEEEEEEET.   Chad i Otis wciąż próbowali coś powiedzieć, ale Uso’s nie przejmowali się tym zbytnio.   Jey: Być może byliście najlepsi, być może jesteście dobrzy - ale pozwól że przypomnę Ci jedno, Uce.    Jey spoważniał, patrząc na Gable’a.   Jey: You the twos…and we…the…ones!   Obaj raz jeszcze wznieśli palce w górę, razem z widownią i uderzył ich Theme Song. Kamera pokazała całą czwórkę, która wymieniała jeszcze ostatnie słowa w ringu, zanim obraz zniknął.    Co ciekawe, po outro obraz wrócił, pokazując Coven - Witchcraft, Willow, Maximillian, Orion i Mirror wychodzili wspólnie z areny. Witchcraft i Willow rozmawiały między sobą, reszta nie wydawała się być zainteresowana.    Willow: Jesteś pewna że powinniśmy ją zignorować?    Witchcraft: Jak najbardziej. Uwierz mi, Katherine nie jest problemem. Jedyne co może zrobić, to poszczekać na nas.   Willow: Mam nadzieję że masz rac-...hej, co to?   Willow schyliła się, podnosząc mały obiekt który przypadkiem kopnęła. Było to nic innego jak głowa kukły, którą trzymała wcześniej Katherine Edwards. Na kartce z twarzą Max’a, był napis “Boom!”, jaskrawym różowym flamastrem. Witchcraft zaśmiała się, zasłaniając usta dłonią, po czym wzięła głowę kukły i rzuciła ją za siebie.   Witchcraft: Całkiem urocze, ale jak mówiłam, jedyne co może to poszczekać w nasza stronę.    Cała piątka wyszła z budynku i momentalnie zatrzymali się. Kamera obróciła się i pokazała ich samochód…który płonął. Na karoserii widać było wgniecenia, oraz ślady różowej i niebieskiej farby.   Willow: Myślę że postanowiła Ci zaimponować…   Witchcraft patrzyła przez chwilę na samochód z niedowierzaniem, po czym zaczęła się śmiać, doceniając starania Katherine. Po tym obraz zniknął. 
    • Jeffrey Nero
      Akurat uwierzę gościowi, który co dopiero fejkował kontuzję bardziej wiarygodny byłby wywiad z Kukiełką Pinokio 🤣😂🤣
    • -Raven-
      No jaszka! Jedziesz dalej, amigo
    • KyRenLo
      Kolejny dzień/kolejny ranking: Ranking the Top 20 WWE and AEW Stars in Their 20s: Rhea i Dom na samym szczycie, a Fletcher z AEW uzupełnia podium. 1. Rhea Ripley 2. Dominik Mysterio 3. Kyle Fletcher 4. MJF 5. Bron Breakker 6. Oba Femi 7. Jordynne Grace 8. Roxanne Perez 9. Jack Perry 10. Tiffany Stratton Całość: Ranking the Top 20 WWE and AEW Stars in Their 20s BLEACHERREPORT.COM The futures of WWE and AEW are bright, thanks to a wealth of young talent ready to seize heir opportunity and run atop the companies as world champions and top stars for years to come.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...