AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia

[aRo]

Z tym info przy Page'u już odjechali konkretnie

Dopiero się kłócił z Omegą i przegrali, a chwilę później mu pomaga. Turnu jeszcze nie ma. Kenny ma na razie PACa na głowie.

 

Butcher i Blade znowu walczą ze zlepkiem... i tym razem uwalają. Słaby start teamu.

 

Brandi ma swojego, hm, Pacjenta

Kong w pierwsze walce na Dynamite dostaje lokalną jobberkę i dużo roboty nie miała, więc kij wie, jak z formą.

 

Ponoć w trybie PiP nie ma głosu, więc Sammy przyniósł promo rozpisane na kartkach

Jungle Boy dostał swoje 10 minut z Le Championem i wytrzymał do końca. Jericho zażądał dodatkowych 5 minut... i sobie poszedł, a zamiast liczyć count-outa, Tarzan z sędzią sobie poszli. E?

 

Statlander ma shota na pas Riho. Będzie coś świeżego.

 

Sporo czasu do końca, to myślisz, że poszaleją. A ta walka o pasy TT ledwo przekroczyła 10 minut i choć była OK, Bucksi nie wypadli zbyt mocno.

Poświęcili końcówkę na promocję Dark Order. Atak masy randomowych creeperów, Reynoldsa i Silvera. Więcej osób wbiegało na pomoc i wszyscy dostawali wpiernicz. Jeden z beboków miał inną maskę, taką jaką założyli Beaver Boys. Czyżby Cutler?

[Grins]

Nie chce hejtować AEW, ale w dniu dzisiejszym wypadli na prawdę słabo.

Myślałem że zaskoczą czymś mocnym na zakończenie roku, a tu po prostu wyszło blado.

Muszą się mocno wziąść do pracy od nowego roku, wymyślić kilka przyzwoitych programów itd. bo w programie Mox/Jericho jest mocny potencjał ale na razie jeszcze go tak mocno nie wykorzystują.

 

Niech już wprowadzą jakiś mid-cardowy tytuł, bo to bez sensu żeby większość biła się o pietruszkę, czas najwyższy wprowadzić po dwa tytuły, coś w stylu IC/Hardcore(extreme) żeby takie osoby jak Havoc, Derby itd. mieli o co walczyć później, bo jeśli oni na jednym tytule skupią to słabo to widzę.

[Rogos]

Opener, rzekomo dream match, miał rywalizować z walką o pas NXT. No nie. W dodatku to kolejna cholernie długa walka o nic. Więcej by ugrali jakimś bardzo konkretnym segmentem. Żeby napisać coś pozytywnego – dobrze, że zawodowy tag team ograł zlepek.

 

Po walce miała miejsce jedna z nielicznych sensownie umieszczonych przez AEW przerw reklamowych, tylko pytanie: kogo obchodzi Nakazawa?

 

Jericho męczył się z Tarzanem do limitu czasu. Chciał 5 minut więcej, wrócił na ring… i se poszedł. Potem wjechała reklama. Musiałem sprawdzić w wynikach na cagematch o co tam chodziło. Budowanie gwiazd, spoko, ale szanujmy mistrza. Moxley się na niego czai, on nie może mieć takiego problemu z ograniem gnoma z tag teamu.

 

Walka o pretendenta do pasa kobiet. Do walki weszła Statlander, którą pierwszy raz widziałem na oczy tydzień temu. Ma wynik 2-2, kiedy niby ona to nabiła? Zastanawiałem się, gdzie jest Hikaru Shida, sprawdziłem, ona ma 3-2 w singlach. Ok.

 

Reynolds i Silver faktycznie dołączyli do Dark Order. No i dobrze, przynamniej część tych typów nie jest anonimowa.

 

Prawdopodobnie najgorszy z dotychczasowych odcinków.

Edytowane 19 Grudnia 2019 przez Rogos

[BPG]

Również nie lubię hejtować AEW ale dzisiejszy odcinek był strasznie niemrawy, wolny. Wszystko jakieś takie rozwlekłe i nudne.

 

A Brit Baker jest cieniutka i nie zasługuje na bycie top dywizji

 

[ Dodano: 2019-12-20, 12:47 ]

Ratingi spadają, program jest chaotyczny. Niektóre rzeczy muszą poprawić

 

Wypiszę w paru podpunktach co mnie osobiście najbardziej razi

 

- pierwszą najbardziej irytującą rzeczą jest prowadzenie fabuły na BTE, twiterze, insta i bóg wie gdzie jeszcze. Nie było by w tym nic złego ale dobrze jakby dodali to do Dynamite. Nie sposób śledzić wszystkich rzeczy. Hangman odchodzi z Elite a kto nie oglądał BTE nic o tym nie wie. A można z tego zrobić coś fajnego

 

- przerrwy reklamowe w czasie kiedy coś "istotnego się dzieję" czy podczas segmentów młówionych to skrajna głupota. Kto za to odpowiada?

 

- dywizja kobiet jest tragiczna a na jej czele stoi Brit Baker. Nie chce atakować hamsko ale Emi Sakura czy Riho to naprawde nie są osoby z twarzą Main Eventera. A ta druga to ogólnie olewka pasa i tego całego rostera. Brit za to pracuje na pół etatu, łapie skila podczas walki wyłaniającej pretendenta a chociażby Bea Priestley jobberuje w dark ...

 

- Butcher, Blade i Bunny przegrywają w drugiej walce na rzecz zlepku

 

- twarzą AEW jest gruby Jericho. Jego walki są ciężkie to przełknięcia, MJF i Moxa oczywiście nie ma w ostatnim odcinku

 

- Bucksi niedługo wyskoczą z lodówki, Ci goście są wszędzie ..

 

- PAC atakuje Nakazawe. Mox walczy z Nakazawą. Omega który jest najlepszy w tym całym AEW przyjaźni się z Nakazawą. Co to w ogóle za gościu? Nie znam jego wcześniejszej kariery ale ten gimmick jest tragiczny. Pajac polewający się olejkami śmigający bez skarpet. To samo bibliotekarze.. czy kogokolwiek to śmieszy czy o co w tym w ogóle chodzi ..

 

- zdecydowany nadmiar walk tagowym. Zamiast drugiego solowego pasa może niech dodadzą ze 2 dla tagów

 

- Tarzan walczy z Jericho, 10 minut mija Jericho pajacuje, kłóci się z rodzinką pretendenta a ten ma wszystko w dupie, znika jak gdyby nigdy nic. Dinozaur z Marko też wyparowali

 

- oglądanie damskiego King Konga również nie należy do przyjemnoości. Czy ona ma zainteresować? Tuszą? Obcinają te włosy i co z tego jak np. Leva miała zabrany "skalp" a biega dalej z książkami i ten fakt jest zupełnie pominięty. Przeciągają fakt, żeby wyjaśnić o co w tym biega bo chyba sami za bardzo nie wiedzą. Może w święta przy flaszce coś wpadnie do głowy

 

- JR i te jego komentarze. Wszystko jest super ekstra i imponujące. Człowiek jest kompletnie niewiarygodny a TS również powinien się trzymać z dala. Gościu jest nijaki do szpiku kości

 

- Ileż to razy jeszcze pod koniec odcinka wbiegnie Cody i Dustin?

 

- I na zakończenie głownym wydarzeniem ostatniego odcinka jest dołączenie dwóch jobberów z głębokiej jobberni to sekty której lider prezentuje się naprawde źle

Edytowane 20 Grudnia 2019 przez BPG

[aRo]

Cody pokonał Darby'ego

 

4-way kobiet wypadł nieźle, nearfalle w punkt. Riho obroniła, ale dało się zwątpić. Za tydzień może już nie dać rady.

 

Ford i Sabian zaatakowali Janelę - a mieliśmy w to nie iść tylko dlatego, że jeden trzyma w TV z dziewczyną drugiego.

 

Po wygranej Moxa Ross stwierdził, że to no1 contender do Złota. Logiczne, bo był na szczycie drabinki, ale mogli to też ogłosić jakoś bardziej oficjalnie.

A za tydzień Mox powie Jericho, że nie chce auta ani udziałów w Inner Circle (lol), zależy mu tylko na tytule. Not a prediction. Spoiler.

 

Podkręcili theme Dustina Rhodesa - ta "surowa" wersja była lepsza.

Teraz już nawet on robi Canadian Destroyera...

 

Adam Page ma problemy z alkoholem? Nie oglądam BTE, to nie jestem pewien.

 

MJF vs Cody na Revolution - jeśli Rhodes nie dotknie Maxwella przed PPV, pokona Wardlowa w klatce i da się zdzielić 10 razy pasem. Nieźle, będzie czym obsadzić tygodniówki chociaż w tym feudzie.

 

Nawet nie wiem, czy słyszałem już ten theme The Elite. Dużo lepszy niż ten Bucksów, powinni przy tym zostać

Spotfest na koniec. Mógłbym narzekać, jednak było tam te wymagane storyline'owe minimum (nie był to 100% random) no i starcie wyszło bardzo fajnie, nieco ponad 10 minut ciągłej akcji - spoko.

[Rogos]

Fajny krótki filmik z Allinem, ale średnio nadążam za ciągiem przyczynowo-skutkowym. Kiedyś tam się bili, ale ostatnim razem Darby i Cody działali razem i nie pamiętam żeby się pokłócili. Nagle wynikła kolejna walka pomiędzy nimi i jeden spalił zdjęcie drugiego. Jeszcze Cody wygrał, no bo przecież potrzebuje tego bardziej niż Darby Anderson został menadżerem Codiego – ok, ale szkoda, że z dupy.

 

Riho obroniła. Oby straciła pas na Revolution. I oby następna mistrzyni nie była nią tylko na papierze.

 

Sytuacja wokół Janeli to jest AEW w pigułce. Nigdy nie powiedzieli, że on i Ford są w związku. Penelope zaczęła się bujać z Sabianem, co zwykły widz ma w dupie, bo nawet ich nie zna. Po iluś tam tygodniach (miesiącach?) sobie przypomnieli, że z czymś tam wystartowali i nagle Ford przyszła uderzyć go w jaja. Jak to jest, że Vince to zły najgorszy, a AEW jest ze złota?

 

Moxley znowu zdobył łatwy punkt. A po walce Jericho ponownie próbował go kupić – to jest ok. Następnym razem będzie coś nieco grubszego.

 

Private Party i Page pogadali w barze – to coś nowego.

 

Tym razem promo odcinka przypadło MJF’owi, który zgodnie z zapowiedzią przedstawił warunki. Między nim a Codim nie będzie rękoczynów – ok, i tak znacznie lepiej, żeby gadali. Będzie pierwszy Steel Cage – znowu ok. Coś świeżego. A trzeci warunek, 10 razów paskiem – no jakoś nie widzę, żeby Cody na to przystał. Zobaczymy co powie.

 

No tak średnio bym powiedział. Lepiej niż ostatnio, ale to nie było żadne wyzwanie. Za tydzień będzie lepiej, bo będą segmenty Jericho-Moxley i MJF-Cody.

[BPG]

Derby pomógł mu z Butherem i Bladem w zamian za rewanż. Jesteś zwykłym ignorantem skoro wypowiadasz się o czymś o czym nie masz pojęcia. To nie przypadkiem Ty gadałeś na forum, że Riho to trans?

 

Nikt nie mówi, że AEW to złoto, ale na każdym forum każdy chce żeby tutaj każda walka miała storylinowy sens i w większości ma w odróżnieniu od wwe gdzie połowa walk jest kompletnie z dupy

 

[ Dodano: 2020-01-02, 18:22 ]

Private Party i Page pogadali w barze – to coś nowego.

 

Page ma problemy z whisky i wcale nie trzeba na dobrą sprawę oglądać BTE bo można się połapać czytając podpisy jak Adam wchodzi

Edytowane 2 Stycznia 2020 przez BPG

[DashingNoMore]

Super, walka Allina z Codim miała jakiś sens... ale poza tym pojedynki w AEW są z dupy i według mnie wychodzisz na większego ignoranta twierdząc, że tak nie jest. Fani chcą by każda walka miała storyline'owy sens... co nie oznacza, że tak jest, osobiście tego samego wymagam od WWE. Te walki są kompletnie z dupy. Tutaj nie ma argumentu dzięki któremu możesz stwierdzić, że AEW jest lepsze - szukaj gdzieś indziej. Może omawiając quality of wrestling pójdzie Ci lepiej.

 

A ja osobiście również nie połączyłem opisów przy wejściówce Page'a z nawiązaniem do jego alkoholizmu. Potraktowałem to po prostu jako śmieszny gag, których AEW się przecież dopuszcza.

 

Może nie powinienem się wtrącać ale trochę smutne jest to, że ludzi chce pouczać człowiek z małym pojęciem o tym jak buduje się federacje - twierdzącym, że Jericho jest złym wyborem na pierwszego mistrza - oraz wyzywający innych od ignorantów samemu nie wiedząc kim jest Michael Nakazawa.

Edytowane 2 Stycznia 2020 przez DashingNoMore

[aRo]

średnio nadążam za ciągiem przyczynowo-skutkowym. Kiedyś tam się bili, ale ostatnim razem Darby i Cody działali razem i nie pamiętam żeby się pokłócili. Nagle wynikła kolejna walka pomiędzy nimi

Darby dostał tę walkę za to właśnie, że wtedy pomógł Cody'emu. Nie pomagał bezinteresownie.

 

Jak to jest, że Vince to zły najgorszy, a AEW jest ze złota?

Jak ostatnio czytam posty na grupie, to to wygląda raczej jak "AEW złe najgorsze, a NXT to złoto"

Edytowane 2 Stycznia 2020 przez aRo

[Nialler]

średnio nadążam za ciągiem przyczynowo-skutkowym. Kiedyś tam się bili, ale ostatnim razem Darby i Cody działali razem i nie pamiętam żeby się pokłócili. Nagle wynikła kolejna walka pomiędzy nimi

Darby dostał tę walkę za to właśnie, że wtedy pomógł Cody'emu. Nie pomagał bezinteresownie.

 

Jak to jest, że Vince to zły najgorszy, a AEW jest ze złota?

Jak ostatnio czytam posty na grupie, to to wygląda raczej jak "AEW złe najgorsze, a NXT to złoto"

 

Bo NXT nie ma na szczęście nic wspólnego z Vincem.

[Rogos]

Derby pomógł mu z Butherem i Bladem w zamian za rewanż. Jesteś zwykłym ignorantem skoro wypowiadasz się o czymś o czym nie masz pojęcia. To nie przypadkiem Ty gadałeś na forum, że Riho to trans?

 

Wow, wolniej. Dzięki za wyjaśnienie, tego puzzla mi brakowało.

 

Co do Riho - tak się składa, że to Ja wyjaśniałem, że nie jest transem

 

A co do baru. Podpisów nie czytam, bo nie oglądam wejściówek Page'a. Chodziło mi o to, że to inne otoczenie niż ring czy korytarz.

Edytowane 2 Stycznia 2020 przez Rogos

[HBK Fan]

Cody z Darby Allinem dali bardzo przyjemny pojedynek. Bardziej mi się podobał, niż ich potyczka na PPV.

 

Walka o pas kobiet nawet spoko. Tylko dywizja kobiet w AEW jest naprawdę słabiutka. Z ring-skillami chyba nie ma jakoś źle, ale każda z tych kobiet jest nijaka. Niczym się nie wyróżnia. A sama Riho jako mistrzyni nie pomaga tej dywizji. Dlatego mogłaby już stracić ten pas.

 

Nie wiem o co tam chodziło z tym Janelą i raczej mało mnie to obchodzi.

 

Walka Moxley'a z Trentem. Nic ciekawego, typowy tygodniówkowy poziom. Mox wygrywa na luzie, idzie po pas i będę mocno zaskoczony jeśli go nie zdobędzie, tak samo byłbym zdziwiony jakby za tydzień nie odmówił przyłączenia się do Inner Circle.

 

Dustin Rhodes vs Sammy Guevara - nudna walka, ale za to Canadian Destroyer ładny.

 

Promo MJF'a - zawsze warto posłuchać. Bardzo polubiłem jego heel'ową postać. Mam tylko nadzieję, że jak dojdzie do walki Cody vs MJF, to Cody ładnie jobbnie.

 

Na zakończenie dobra walka w main evencie. Omega to chyba musi jak najczęściej walczyć w tagach, bo przynajmniej w takich wygrywa.

 

Bardzo przeciętny odcinek. Nic za bardzo się nie dzieje w tym AEW. Za bardzo się skupiają na walkach, trochę mało segmentów. Wydaje mi się, że lepiej można bookować tygodniówki.

[CzaQ]

Walka Moxley'a z Trentem. Nic ciekawego,

 

Jak nic ciekawego? A ten świetny botch przy finisherze? Deathrider czy jak on się zwie Moxa to elevated DDT, a Trent poleciał do tyłu jakby to był supleks. Ciekawe czyja to była wina - Jon za mocno go wyrzucił czy Barretta za bardzo się przekręcił?

 

BTW. Coś dla Ciebie Rudy - Shida >>>>>> Io, Asuka i Piratka z Soul Calibur razem wzięte.

[BPG]

oraz wyzywający innych od ignorantów samemu nie wiedząc kim jest Michael Nakazawa.

 

Proszę olśnij mnie, nie bawi mnie Japoński wrestling i nie sądze, że to postać warta większej uwagi. Postać która coś zmieniła w świecie wrestlingu, która zmieniła cokolwiek. Gościu zdejmuje obsrane majtki i przykłada komuś do twarzy a Ty mówisz, że jestem ignorantem bo nie wiem co to za fenomen ..

 

PS. masz racje po przemyśleniach. Walka kobiet, Mox z Trentem i ME był z dupy. Dzisiejszy SD w każdej walce coś tak znaczył SL. Na kolejne AEW zapowiadają kolejne walki z kapelusza i to nie jest fajne.

 

[ Dodano: 2020-01-04, 20:44 ]

twierdzącym, że Jericho jest złym wyborem na pierwszego mistrza

 

Oczywiście, że to zły wybór. Chris jest świetny na mikrofonie i to nie ulega wąpliwości. Co nie zmienia faktu, że gdy wychodzi na ring to czar pryska. Taki ludziom wcale nie potrzebny jest pas i mógłby nie walczyć w ogóle albo squashować z pomocą Haggera etc.

Edytowane 4 Stycznia 2020 przez BPG

[DashingNoMore]

Proszę olśnij mnie, nie bawi mnie Japoński wrestling i nie sądze, że to postać warta większej uwagi. Postać która coś zmieniła w świecie wrestlingu, która zmieniła cokolwiek. Gościu zdejmuje obsrane majtki i przykłada komuś do twarzy a Ty mówisz, że jestem ignorantem bo nie wiem co to za fenomen ..

 

Nie mówię, że gość jest fenomenem. Powiem więcej, przed AEW widziałem go tyle samo co Ty - okrąglutkie 0. Jednak wiem, że gość jest znany w Japonii z DDT a także zaliczył epizod w NJPW. Problem mam z Twoimi słowami ponieważ wyzywasz Rogosa nie wiedzącego dlaczego Darby dostał walkę z Codim... a sam chyba nie słuchałeś jak postać Nakazawy przybliżali nam komentatorzy . Jest to analogiczna sytuacja do zwracania komuś uwagi za nie czytanie opisów wrestlerów przy nameplate'ach.

 

Oczywiście, że to zły wybór. Chris jest świetny na mikrofonie i to nie ulega wąpliwości. Co nie zmienia faktu, że gdy wychodzi na ring to czar pryska. Taki ludziom wcale nie potrzebny jest pas i mógłby nie walczyć w ogóle albo squashować z pomocą Haggera etc.

 

Jest legendą tego biznesu. Osiągnął w karierze wszystko i jego reign ma za zadanie zapewnić organizacji rozgłos. Rozgłos, który jest bardzo ważny dla początkującej federacji i tylko o to w tym wszystkim chodzi. Y2J jest świetnym wyborem na pierwszego mistrza i w ringu może nie wymiata - ale to też nie jest tak, że przeszkadza mu to w byciu highlightem tygodniówek.