Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 232 - Jones vs. Gustafsson II


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 275
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

UFC 232 – Jones vs. Gustafsson II

 

Data: 29 grudnia 2018 (noc z soboty na niedzielę)

Lokalizacja: Las Vegas, Stany Zjednoczone

Hala: T-Mobile Arena (poj. 20 tys.)

 

Transmisja:

 

00:15 – karta UFC Fight Pass (FightPass)

02:00 – karta główna (FightPass)

04:00 – karta główna (Polsat Sport / FightPass)

 

 

Walka wieczoru

 

205 lbs: Jon Jones (22-1) vs. Alexander Gustafsson (18-4) – o pas mistrzowski

 

Co-main event

 

145 lbs: Cris Cyborg (20-1) vs. Amanda Nunes (16-4) – o pas mistrzowski

 

Karta główna

 

170 lbs: Carlos Condit (30-12) vs. Michael Chiesa (13-4)

205 lbs: Ilir Latifi (14-5) vs. Corey Anderson (11-4)

145 lbs: Chad Mendes (18-4) vs. Alex Volkanovski (18-1)

 

Karta wstępna

 

265 lbs: Andrei Arlovski (27-17) vs. Walter Harris (11-7)

145 lbs: Cat Zingano (10-3) vs. Megan Anderson (7-3)

135 lbs: Petr Yan (10-1) vs. Douglas Andrade (25-2)

155 lbs: BJ Penn (16-12-2) vs. Ryan Hall (6-1)

 

UFC Fight Pass

 

135 lbs: Nathaniel Wood (14-3) vs. Andre Ewell (14-4)

185 lbs: Uriah Hall (13-9) vs. Bevon Lewis (6-0)

170 lbs: Curtis Millender (16-3) vs. Siyar Bahadurzada (24-6-1)

135 lbs: Brian Kelleher (19-9) vs. Montel Jackson (6-1)

 

To zbyt mocna gala żeby ją pominąć milczeniem. Nawet na tak dogorywającym Forum.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 10
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    5

  • N!KO

    2

  • Giero

    1

  • DashingNoMore

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dopiero oglądając dzisiejsze ważenie zobaczyłem jak fajna jest ta karta. Cała promocja była w cieniu Jonesa, a ja będę musiał zacząć od karty wstępnej. Tam już można wyłapać Halla, który albo zastygnie, albo urwie komuś głowę. Przeciwnik niepokonany, nieznany, w ciemno zakładam, że wariat w stójce i szykują fajerwerki. Dalej powrót Penna, czyli zabawnie, promowany przez Ravena Petr Yan i zawsze przyjemna waga ciężka. W zasadzie Zingano jestem skłonny odpuścić, choć małe spięcie na ważeniu było. Główna karta od deski do deski - nie ma innej opcji. Nasterydowany Jones pewnie wygra pas. Potem złapie go policja za jakieś wykroczenia i wrócimy do punktu wyjścia :P Cyborg z Nunes mnie w sumie nie grzeje. Nie mam satysfakcji z oglądania pojedynków mieszanych płci.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 275
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nasterydowany Jones pewnie wygra pas. Potem złapie go policja za jakieś wykroczenia i wrócimy do punktu wyjścia :P

 

Powiem Ci, że nawet brew mi nie drgnie jeżeli Gustaff sprawi niespodziankę i pojedzie przyrdzewiałego Jonesa. Oczywiście koksu jest tu faworytem, ale za dużo w nim ostatnio cwaniactwa (wkurwia mnie ostatnio straszliwie, a podczas wywiadów dla prasy - zwłaszcza) i wydaje mi się, że nadal lekceważy Szweda, który jest dla niego stylistycznie baaardzo niewygodny (zajebiste obrony przed obaleniami, dobra praca na nogach, gabaryty nie odstające od Bones'a i zdecydowanie bardziej poukładany boks). Jeżeli zawiodą zapasy Coco, a Alex pracą na nogach będzie potrafił unikać klinczów, to wiele osób może się tu mocno zdziwić.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 644
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ponoć... ta kalifornijska komisja nie znała wyników testów Jonesa z sierpnia i września xD Wedle tej logiki powinni znowu zmienić lokalizację... Ta cała szopka wokół JJ i gali smuci, bo pokazuje jak Danka teraz ma wywalone na resztę i liczy się dla niego tylko hajs.

 

Ale jeżeli mówimy już o czysto sportowych akcentach, to też wydaje mi się, że Gustafsson jest mocno niedoceniany. Może to dla niego dobrze, że jest go mało w mediach i cała ta otoczka jest na Jonesie. Jakby nie patrzeć presja na Szwedzie jest jednak mniejsza i to też może być kluczowe.

Edytowane przez Giero

  • Posty:  10 275
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ponoć... ta kalifornijska komisja nie znała wyników testów Jonesa z sierpnia i września xD Wedle tej logiki powinni znowu zmienić lokalizację... Ta cała szopka wokół JJ i gali smuci, bo pokazuje jak Danka teraz ma wywalone na resztę i liczy się dla niego tylko hajs.

 

To jak bardzo jest oczywiste, że ten debil jest ponownie na tym samym koksie i jak bezczelnie UFC i USADA robią z logiki kurwę i mają fanów za debili - jest wręcz przerażające. Tak jak od zawsze trzymałem za Bonesem, bo ceniłem jego skillsy i odcinałem to od tego jakim był zjebem poza oktagonem, tak teraz chciałbym żeby Gustaff zabawił się w Show Off'a i skończył tą ich żałosną szopkę (Danka pewnie zszedłby na zawał, gdyby Jon po tych wszystkich wygibach UFC i USADy ujebał to z Alexem :twisted: ), przywracając "równowagę w przyrodzie".

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Uriah Hall (14-9) vs. Bevon Lewis (6-1) – Cały Uriah Hall. Walkę przespał, trafił raz, zabił. Lewis wyszedł mega agresywnie. Szczególnie biorąc pod uwagę, że to jego debiut. Trochę zwolnił, ale paliwa w baku jeszcze było. Koniec 3 rundy oznaczałby jego zwycięstwo i sztorm na ranking wagi średniej. Nieźle. Impreza się skończyła, jak Hallowi weszła kontra. Już miałem w głowie swojego posta, gdzie piszę o kolejnym zastygnięciu wielkiego talentu. A wyszedł kolejny comeback. Jak z Jotko, jak z innymi.

 

BJ Penn (16-14-2) vs. Ryan Hall (7-1) – Penn już bardziej rozmienić się na drobne nie może. Przy kolejnym tekście „Dana, wracam”, White powinien go jebnąć w łysy (pusty) łeb. Hall też miał sporą przerwę (2-lata), a nie poczuł zagrożenia od mistrza dwóch kategorii. Submission ładny. Pamiętam gościa z TUFa, więc wiedziałem co ma w repertuarze. Inna sprawa, że ten TUF był lata temu, a to była 3 (!) walka Halla w UFC.

 

Cat Zingano (10-4) vs. Megan Anderson (8-3) – Nauczyliśmy się w tej walce jednego. Można wkładać palce w oczy w UFC. Tylko te u nogi, nie ręki.

 

Andrei Arlovski (27-18) vs. Walter Harris (12-7) – Matko Bosko :P Harris dotrwał do 3 rundy. Ba, on nawet wygrał z Arlovskim. Z Andreiem, dla którego taki chaotyczny Walt to jakieś “Easy Mode”. Dobrze, że człowiek pieniędzy nie stawiał, bo tam było All In, że to nie wyjdzie poza 5-min.

 

Chad Mendes (18-5) vs. Alex Volkanovski (19-1) – Dużo stójki, mało parteru. To nie mogło oznaczać nic dobrego dla Mendesa. W sumie sztywny ten Chad. Nic nie pokazał. Dwa razy obalenie urwał (ale nie utrzymał), parę razy trafił (raz mocniej), ale ogólnie nie robił jakiegoś wielkiego wrażenia. Kiedyś wieczny pretendent, czołówka rankingu, te czasy już nie wrócą. Volkanovski sypał niezłe kombinacje, ale też nie jest kimś, kto tu namiesza. Jak sobie pomyśle, że ktokolwiek z nich miałby walczyć z długimi kończynami Hollowaya, to mi się ich szkoda robi.

 

Ilir Latifi (14-6) vs. Corey Anderson (12-4) – Kilka zrywów mieli, ale wynudziłem się. I to mimo tego, że Corey NIE aktywował swoich zapasów. Ciężko by mu było się ładować w nogi niskiego Szweda. Latifi wygrał pierwszą rundę, a potem musiał uznać przewagę w zasięgu Andersona. Bez szaleństw, zapomnę. UFC się pewnie cieszy, bo nie bardzo im na rękę szturm Europy w wadze półciężkiej. Latifi sporo wygrywał, to go rzucają do walki z niżej ustawionym, ciężkim rywalem. Błachowicz (notabene „Longest Active Win Streak” w swojej wadze) tak samo. Zamiast myśleć o statusie oficjalnego pretendenta, broni pozycji z Thiago Santosem (i się mocno obawiam o sukces Polaka)

 

Carlos Condit (30-13) vs. Michael Chiesa (14-4) – Chiesa solidny grappler. Za solidny na gościa, który walczy od święta i lubuje się w stójkowych wojnach. Condit raz mocno zagroził w parterze, kręcił się dzielnie, ale jak nie przed czasem, to Michael by to ugrał na punkty. Stylistycznie był tu po prostu mocno faworyzowany. UFC zapewniło mu fajny start w nowej kategorii.

 

Cris Cyborg (20-2) vs. Amanda Nunes (17-4) – Holy shit! Ale awantura. Nunes wyglądała jak puca, ale była szybsza. Już pierwszy raz jak trafiła, to tylko był odłożony wyrok. Cyborg niby stał, ale był wolniejszy i tylko czekał na kolejne razy. Wow. Bezapelacyjnie najlepsza kobieca fighterka. Ever? Na rozkładzie brakuje tylko takich nazwisk jak Holm czy Jędrzejczyk, żeby mieć każdy wartościowy skalp

 

Jon Jones (23-1) vs. Alexander Gustafsson (18-5) – Nic Szwed nie pokazał. Nie był w stanie niczym zagrozić. Jones też mocno sztywny (jak na swoje standardy), więc spodziewałem się tu raczej decyzji. Jak już obalił, to ubił. Przeciętny bój z obu stron. Emocji niewiele. Queen na wejście Jonesa mi się podobał najbardziej :P Najśmieszniejsze, że ja znów z chęcią bym zobaczył walkę z Cormierem. To taki przyjemny feud.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Cris Cyborg vs Amanda Nunes

Kto spodziewał się takiego wyniku? Cyborg ubita w niecałą minutę. Nie uszanowała siły jaką ma Amanda, myślała, że jest nietykalna w stójce i że wystarczy jej jeden cios aby przejść do ofensywy. Rzuciła się na Nunes ale ta była szybsza i rozpykała ją równie szybko co Rondę. Lioness wygląda teraz jakby była nietykalna.

 

Jon Jones vs Alexander Gustafsson

No nie ma co, pierwsza walka między tą dwójką była ciekawsza. Jon był wtedy u szczytu formy a Alex i tak był w stanie mu zagrozić... tutaj mieliśmy do czynienia z Bonesem, który poprzednią walkę stoczył 16 miesięcy temu i Gustafssonem, który mimo tego faktu nie był w stanie mu w żaden sposób zagrozić. Cóż, Jones miał dobry gameplan, trzymał Szweda na dystans i dążył do takedownu, który przyszedł w trzeciej rundzie. Ubił i wygrał.

Kolejna walka Jones-Cormier? Zobaczymy, szczerze mówiąc nie wiem czy chce ją zobaczyć... no i któryś z nich będzie musiał skoczyć do drugiej dywizji a nie wiem czy którykolwiek będzie chciał ;).


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

Lekkie zaskoczenie, że Nunes tak szybko skończyła Cyborga. Wydawało się, że jest tylko mocna w gębie, ale okazuje się że w ringu też.

 

Co do ścisłego main eventu, też miałem przeświadczenie że będą takie nudy jak podczas walki Shevchenko vs Jędrzejczyk gdzie nic się nie działo i skończyło się na decyzji. Koksiarz wygrał jednak szybciej. Cormier podobno kolejnej walki nie chce, so who's next ?

"Jeśli mówisz do Boga, jesteś osobą religijną. Jeśli Bóg ci odpowiada, jesteś chory psychicznie"

House M.D. S02E19

211015597452e3a27e841d5.jpg


  • Posty:  10 275
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. BJ Penn (16-12-2) vs. Ryan Hall (6-1) - Hawajczyk bez picu powinien już zawiesić buty na kołku, bo rozmienia na drobne swoją legendę. Piękne było to poddanie Halla. Tak wypracowana skrętówka na takim kocie w BJJ, a wyglądało to jak scenka z materiału szkoleniowego dla grapplerów.

 

2. Petr Yan (10-1) vs. Douglas Andrade (25-2) - Janek standardowo dobry rzeźnik. Obrona strikerska nadal do poprawy (bo swoje na maskę jednak wyłapuje), ale bardzo mi się podoba to jego permanentne wywieranie presji i nagłe przyspieszenia na pełnej kurwie. Fajnie to wszystko miesza jeszcze z zapasami. Brazylijczyk kilka razy trafił, ale spłynęło to po Rusku i Andrade za wiele w tym starciu do powiedzenia nie miał.

 

3. Cat Zingano (10-3) vs. Megan Anderson (7-3) - mega fartowna wygrana Anderson, która okazała się lepsza od Bonesa, bo on wsadza w oczy tylko palce łap, a ona potrafi to samo robić także girami :twisted: Biedna Kocica dostała palurem od nogi w oko i było po walce.

 

4. Chad Mendes (18-4) vs. Alex Volkanovski (18-1) - zajebista walka i kapitalny występ underdoga. Volkanowski na papierze był we wszystkim (zapasy, stójka) oprócz cardio, gorszą wersją Mendesa, a dzięki ciągłęj presji (czym zajechał kondycyjnie Chada) i serduchu (wyłapał nokdaun i miał też rywala za plecami), przetrwał zawirowania, ładnie podnosił walkę po obaleniach i finalnie ubił mocnego przeciwnika.

Swoją drogą, fajnie się patrzyło jak bardzo Volkanovski ma radochę z tej walki podczas jej trwania. Z pewnością będę miał teraz tego zawodnika na oku.

 

5. Ilir Latifi (14-5) vs. Corey Anderson (11-4) - nuda w chuj. Latifi miał paliwa na niewiele ponad rundę i po tym czasie Anderson punktował go na nogach jak chciał. Tak to jednak jest kiedy się liczy na jednego, celnego cepa i nie ma się planu "B" na walkę.

Obawiam się, że Corey może teraz dostać rewanż z Błachowiczem.

 

6. Carlos Condit (30-12) vs. Michael Chiesa (13-4) - wiadome było, że Karol z jego brakiem TDD będzie garowany zapaśniczo przez Chiesę i Condit widać, że zaakceptował ten pewnik, śrubując BJJ i przygotowując się na atakowanie z pleców. Momentami wychodziło mu to całkiem fajnie, ale na punkty i tak upierdalał.

Nie czepiałbym się tego poddania jednorącz. Po prostu nacisk był mocny i Condit rozsądnie odklepał, nie dopuszczając do ciężkiej kontuzji ręki. Nie zmienia to faktu, że Carlos - choć to jeden z moich ulubionych fighterów - powinien już kończyć. Zapasów nie nadrobi (nie nauczysz starego psa nowych sztuczek), a obecnie zawodnicy są na tyle przekrojowi, żeby tak czy siak go obalać.

 

7. Cris Cyborg (20-1) vs. Amanda Nunes (16-4) - Kryśka pokazała oktagonowe IQ na poziomie karmnika dla ptaków. W 100-u procentach wykonała plan, by ujebać to starcie. Rzucać się od samego początku na wariackie, baleciarskie wymiany z przeciwniczką o nokautującym pierdolnięciu, wiedząc że ta ma chujowe cardio i wystarczy ją trochę wyczekać? Na dokładkę będąc mocno trafioną, próbować - jak w szkolnej bójce - na siłę oddawać i dalej pchać się w berserkerskie wymiany, zamiast zwolnić, wrzucić wsteczny lub sklinczować? (Karola Kowalkiewicz lubi to! :twisted: ) Serio??? Cyborg chyba poczuła się kuloodporna i Nunes zafundowała jej zimny prysznic. Szkoda, bo nadal uważam, że Justino ma skilla by pokręcić Lwicę, ale oczywiście nie przy tak debilnym game planie i ułańskiej fantazji.

 

8. Jon Jones (22-1) vs. Alexander Gustafsson (18-4) - Gustaff nic w tej walce nie pokazał. Kompletnie nie miał na nią pomysłu. Niby wywierał presję, ale wyprowadzał minimalną ilość uderzeń. Nie potrafił skracać dystansu, pozostając w kickbokserskim półdystansie, co było wodą na kopany młyn Jonesa. Szwed ujebał punktowo obie rundy (w których notabene niewiele się działo), a obalony w trzeciej, łatwo oddał plecy, a kiedy Koksu zaczął G&P, kompletnie nie widać w nim było woli przetrwania (zupełnie się nie bronił, tylko czekał na przerwanie).

Coco niewiele tu pokazał, bo i nie wiele trzeba było żeby pokręcić słabo dysponowanego Alexa. Szkoda, bo liczyłem, że karma skarci Bonesa za tą całą żenującą szopkę z Turinabolem i żałośnie zakłamanym bronieniem go przez UFC i USADa (+ za tą jego bezczelność w spotkaniach z dziennikarzami). Niestety, po raz kolejny wychodzi, że w życiu nie ma sprawiedliwości (jakby kiedykolwiek była...).

Z Bonesem mam jak z Jędrzejczyk. Kibicowałem im na maxa od samego początku, a obecnie tak mnie wkurwiają, że dla samej zasady będę kibicował ich rywalom.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

tutaj mieliśmy do czynienia z Bonesem, który poprzednią walkę stoczył 16 miesięcy temu i Gustafssonem, który mimo tego faktu nie był w stanie mu w żaden sposób zagrozić.

Może to ze względu na to że Gus swoją ostatnią walkę stoczył 18 miesięcy temu. Swoją drogą ciekawe że od czasu ich pierwszego starcia Jones był zawieszony trzykrotnie, a pomimo tego w tym okresie stoczył tylko jedną walkę mniej niż Szwed.

 

Rzucać się od samego początku na wariackie, baleciarskie wymiany z przeciwniczką o nokautującym pierdolnięciu, wiedząc że ta ma chujowe cardio i wystarczy ją trochę wyczekać?

Czy Nunes ma naprawdę tak słabe cardio? W dwóch poprzednich walkach docierała do piątej rundy i w obu przypadkach albo wygrała to finalne stacie(z Valentiną), albo skończyła swoją rywalkę(Pennington).

 

Myślę że po prostu pierwszy raz od lat Kryśka trafiła na przeciwniczkę która naprawdę wierzyła w wygraną i nie bała się stanąć w szranki z niepokonaną od lat Cyborg. Każda inna rywalka po pierwszym ciosie spierdalała pod siatkę i odliczała sekundy do końca rundy, a Amanda zacisnęła zęby i zaczęła kontrować. Pewnie masz rację z tym poczuciem niezniszczalności, czemu w sumie ciężko się dziwić, skoro Cris ostatnią porażkę zanotowała w 2005.

 

Tak czy inaczej - wydaje mi się że gdyby Panie miały się ze sobą zmierzyć 10 razy, mogłoby się skończyć na 5-5. Obie mają pierdolnięcie, dobrą stójkę i lubią iść do przodu, wszystko zależy od tego która trafi mocniej i celniej jako pierwsza. Dziś udało się to Nunes.

 

 

 

 

Ogólnie rzecz biorąc całkiem przyzwoita gala. Mam nadzieję że w przyszłości będziemy częściej widywać R.Halla i jego bjj, będę też obserwował Volkanovskiego trochę uważniej. Poza tym nie obraziłbym się gdyby BJ, Condit i Gus dali sobie spokój z mma. Serio, po co Panowie? Po co?


  • Posty:  10 275
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czy Nunes ma naprawdę tak słabe cardio? W dwóch poprzednich walkach docierała do piątej rundy i w obu przypadkach albo wygrała to finalne stacie(z Valentiną), albo skończyła swoją rywalkę(Pennington).

 

Tak, tylko Wala to klasyczna kontruderzaczka, a więc narzuciła niemal zerowe tempo i dawkowała je sobie sama Nunes, a co do Pennington, to była tylko workiem do bicia dla Lwicy, tak więc ta aż tak się nie spompowała lejąc kogoś, kto mało co oddawał :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 048 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 603 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 896 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Bastian
      WWE zaczyna drogę do Money in the Bank. Zawsze czekam na tę galę, ciekawy zdobywców walizek. W tym roku jedno życzenie - żadnych Ortonów, Punków, Blissów z walizkami, niech przyszłe gwiazdy korzystają.  Walki z dywizji Tag Team na SmackDown, czyli gwarancja jakości. Tak też było w przypadku DIY i Fraxiom. Przydałoby się tam jednak trochę świeżej krwi, bo oprócz niedawnych mistrzów NXT, ciągle oglądamy te same twarze. Cena kontra R-Truth na SNME, bez pasa na szali. To już chyba serio mogli tam dodać tego Ortona i tytuł w tle. Przy takim układzie jedynym sensownym układem jest squash na korzyść Jasia. LA Knight utkwił przy US Title, i jeszcze jobbnął nowemu przydupasowi Solo. Jeff Cobb, fajny nickname, a WWE ze wszystkich najgorszych możliwych imion postanowili dać mu JC Mateo  Chłop wygląda jak bandyta, a dali mi pseudo niczym ważącemu mniej niż jego łańcuchy raperowi. Fajnie, że Giulia na SD, ale za tydzień w pierwszej walce zapewne jobbnie Charlotte Flair, podobnie jak Zelina Vega. Mocarne promowanie nowej mistrzyni US, nie ma co  I jeszcze Nakamurę wyciągnęli z lodówki razem z nieświeżym sushi... Momentami kuriozalny main event. Barrett i Tessitore przy mikrofonie rozgrzani tak, jakby ktoś im puścił Undertaker - HBK z WM25 Co do samej walki to zamiast władować do niej Cargill oraz Naomi i zostawić to na jakiś PLE, mamy 2137 walkę Tiffy - Jax ze zbędnymi interwencjami, ale jedynym słusznym finałem.   
    • Kaczy316
      Oj tak lecimy z tym SD, pierwsze walki kwalifikacyjne i jak widać nawet walka mistrzowska, dobrze, że tutaj, a nie na jakimś PLE czy coś, to się jedynie nadaję na tygodniówkę lub ewentualnie Saturday Night's Main Event xD, zobaczmy co nam Tryplak zgotował!   Solo wbija na ring razem ze swoją ekipą i dostaje mikrofon, ciekawe, chwali Jeffa i mówi na niego JC, kurde czyli chyba zmienią mu ten ringname xD ajajaj szkoda, w sensie gdyby to był lepszy ringname albo chociaż dobry to byłoby git, ale ponoć to ma być JC Mateo no jak dla mnie to ringname jakiegoś no name'a/jobbera xD, ale niech będzie, Solo mówi też o Romanie i jak on utracił pas na WM i zniszczył wszystko, ale Jacob wyrywa mu mikrofon! No no lubię takiego Fatu. No widać, że Panowie mają problem do siebie, potem jeszcze Solo powiedział, że Jacob nie mówi tego swojego "I Love You Solo" z taką dumą jak kiedyś i chcę, żeby powiedział to tak jak zawsze mówił xD, ale zanim Jacob cokolwiek powiedział to wszystko przerwał LA Knight! Który zaatakował JC od tyłu i w sumie tyle, dziwne trochę to było, od razu uciekł, a New Bloodline dalej w ringu no ok, w sumie segment jedynie miał podgrzać atmosferę pomiędzy Jacobem i Solo, ale do niczego większego nie doprowadził jak na razie, ale był w porządku.   Pierwsza walka kwalifikacyjna do walki o walizkę kobiet! Alexa Bliss vs Michin vs Chelsea Green, kurde chciałbym, żeby i Green i Bliss były w tej walce, ale no cóż jest jak jest, w takim razie niech Green to wygra, Alexa miała już walizkę, a Green może być ciekawą Ms. Money In The Bank! Sama walka pewnie odda, same utalentowane zawodniczki tutaj. 9 Minut bardzo dobrego pojedynku, ale WWE umie w Triple Threaty oj umie i ogólnie w walki wieloosobowe, chyba od czasu przejęcia sterów przez Tryplaka to nie było złego Triple Threatu czy walki wieloosobowej, mało tego dwa Triple Threaty nawet dostały Five Stara z WM 39 i WM 41, także no zdecydowanie jest moc, ale co do walki to też bardzo dobra, Alexa wygrała i to też dobra decyzja, ale szkoda, że Green przypięta, ale no jest jak jest, może zobaczymy jeszcze jakieś starcie ostatniej szansy, Battle Royal czy coś, ale jak go nie będzie to jakiś zły nie będę, po prostu chciałem Green w tej walce też, a to jedyny sposób, żeby w niej się znalazła po dzisiejszej przegranej xD.   Fraxiom vs DIY, kurde jakie to powinno być świetne starcie i liczę, że takie będzie, dzisiaj w sumie same bangerki mogą być praktycznie poza Tiffy vs Nia. Prawie 11 minut genialnego pojedynku, kurde jakie to było świetne, jaki to był bangerek, Fraxiom wygrywa i leci sobie dalej, wygrywa z każdym jak leci, nawet z mistrzami wygrali tydzień temu, nie dziwię się, że w nich inwestują, naprawdę świetny Tag Team, a ja nie byłem ich fanem w NXT, jak ja się myliłem oj strasznie, wyglądają niesamowicie, pasują do siebie i mega dobrze się ich ogląda, dają bangerek za bangerkiem, kto dalej w kolejce? MCMG? Ich chyba jeszcze nie pokonali, DAWAJCIE ICH! Po walce jeszcze atak DIY na Fraxiom, ale na ratunek wbijają właśnie MCMG!   Na backu Fraxiom dowiadują się, że dostaną walkę o pasy WWE Tag Team! Szybko i dobrze, naprawdę świetnie się ich ogląda, mega zasługują.   Wywiadzik z R-Truthem, w sumie spoczko wywiad, Truth mówił o tym, że ten kto mu zrobił AA na stół to nie był John Cena i ogólnie o samym Johnie wypowiadał się w samych superlatywach i ostatecznie dowiadujemy się, że dostaniemy Truth vs Cena na Saturday Night's Main Event, ale chyba nie o tytuł? Czyli co Cena ma szansę tutaj przegrać? xD.   Oj tak świetne wideo promo Priesta na backu i zapowiedź Steel Cage Matchu Drew vs Damian na Saturday Night's Main Event, kurde ta gala się zapowiada bardzo fajnie, a sam feud McIntyre'a i Priesta jest naprawdę dobry, przyjemny i czuć w nim personalną nienawiść za to co się działo chociażby przez cały 2024 i początek 2025, bardzo dobrze to się ogląda, widać ogromną historię pomiędzy nimi.   Black vs Melo, drugi ich pojedynek i też czuję bardzo dobrą walkę! Prawie 10,5 minuty kolejnego bardzo dobrego pojedynku, nie wiem czy nie w każdej walce dzisiaj fani skandowali "This Is Awesome" Tryplak co Ty robisz z tymi tygodniówkami, te walki tak dobrze się ogląda, Black to wygrywa, ale po ataku Miza, więc przez DQ to Melo nie traci za dużo i po walce dostajemy ciąg dalszy ataku na Aleistera czyli feud będzie trwał i czuję, że Black będzie musiał sobie znaleźć przyjaciela, może jakiś Uncle Howdy? xD Jest szansa, chociaż nie ma większego sensu, bo on ma swoje Wyatt Sicks, ale no zobaczymy jak to będzie.   Flair i Bliss na backu, Charlotte dziwi się co Alexa od niej chcę, przecież nigdy nie były tak blisko, Alexa wspomina NXT, a Charlotte nie pamięta tego o czym Bliss mówiła czyli, że Flair brała ją pod swoje skrzydła, hmm też nie pamiętam chyba takiego czegoś, ale może pamięć mi szwankuje, potem jeszcze Aldis wychodzi i Giulia leci na SD, ciekawie w sumie, myślałem, że razem z Perez polecą na Raw, ale jak widać jedynie Roxanne tam zostanie.   Drew wbija na ring! Dobrze wiedzieć, że z nim wszystko w porządku po tej niefortunnej akcji na Backlash. Drew jest niesamowity, kolejna osoba po Punku, która ma obsesje na jego punkcie xDDD, Priest ma obsesje xDDD. Krótkie treściwe promo od Drew, które buduję feudzik, w sumie imo mogli to zostawić na za tydzień i byłoby git. Drew idzie na backstage, ale wychodzą New Bloodline, z którymi Drew wymienia spojrzenia czyli co po feudzie z Damianem, Drew będzie leciał na Bloodline? No kurde dajcie mu feud o główny tytuł, a nie jakieś Bloodline'y xD.   Czas na kolejną walkę kwalifikacyjną do walki o walizkę Money In The Bank tylko tym razem męską, Solo vs Rey Fenix vs Jimmy Uso, kurde powiem tak, tak naprawdę to każdy tutaj może wygrać, każda z tych postaci pasuję do walki o walizkę, ale chyba najbardziej bym chciał Fenixa, świetne spoty tam może wykręcić, ale tak sobie myślę.....Jimmy z walizką i wykorzystanie na bracie? Brzmi interesująco, raczej w to nie pójdą, ale no no mogłoby być ciekawie, niemniej sama walka też powinna wyjść bardzo dobrze. Hahaha kurde nie wiem czy to był botch czy celowe zagranie, ale mega śmiesznie wyglądało jak Solo trzymał Reya, a Jimmy skakał z narożnika ostatecznie nie trafiając i Fenix zrobił roll upa na Solo, a sędzia zamiast odliczać to patrzy się na Jimmy'ego xDDDD. Lekko ponad 13 minut kolejnej kapitalnej walki, tutaj Panowie naprawdę fajnie się zgrywali, dobrze to wyglądało, no kolejny dobry ringowo Triple Threat i w sumie wygrała osoba po której się tego chyba najmniej spodziewałem, wydaję mi się, że Fenix bądź Jimmy mieli większe szanse, ale no Solo też nie jest zły, ale mam nadzieję, że nie wygra walizki xD, gość jest solidny mid card lub upper mid card, ale ME to to nie będzie raczej, także nie powinien dostawać walizki, ale może odszczekam to jeśli się sprawdziłby z walizką potencjalnie, po walce mamy atak Knighta na Bloodline znowu tym razem z krzesełkiem, ale wszystko przerywa Nick! Uaaa i dostajemy walkę JC vs LA Knight! YEAAAH!   JC vs LA Knight, walka kurde no może być dobra i to debiut Cobba, czyli jednak jego oficjalny ringname to będzie samo JC? Też nie wiem czy jestem fanem, ale no niech będzie, a nie po reklamach dostaliśmy match card tej walki.....jednak JC Mateo.....nie podoba mi się ten ringname, jak już zmieniają to niech zmienią na coś dobrego, a nie jak ringname lokalnego jobbera. Kurde ponad 15 minutowa walka, ale prawda jest niestety taka, że jedynie ostatnie 5 minut było warte jakiejkolwiek uwagi, 10 minut tej walki to wolne tempo i nic ciekawego, publika w większości nawet spała, JC jak dla mnie dość kiepsko pokazany, bardzo niewiele mocnej ofensywy, Knight miał jej zdecydowanie więcej, a JC jedynie przebłyski, no nie wiem mi ta walka nie siadła, mocny średniaczek, ale to taka subiektywna opinia, Jeffa stać na o wiele więcej.   Historia z Legado Del Fantasma powoli się rozwija. Meh kolejne wideo promo Nakamury, kiedyś były one spoko, teraz wiadomo, że to nic ciekawego, ale chyba obiera za cel Aleistera, nie wiem, bo to przewinąłem.   Next Week: Shinsuke Nakamura vs Aleister Black vs LA Knight, no mamy dwóch świetnych kandydatów nawet do wygrania walizki + Nakamura, WWE nie zawiedźcie mnie xD, ale walka powinna być solidna, czyli to jednak Nakamura mówił po prostu chyba o tej walce w przyszłym tygodniu xD. Charlotte Flair vs Giulia vs Zelina Vega, kurde kolejna walka, która naprawdę może oddać, tutaj w sumie tylko Flair mi przeszkadza jako zwyciężczyni, ale raczej nie wygra.....nie dadzą jej walizki.......w tym samym roku co wygrała RR......prawda? Niemniej jednak walka odda oj odda. Street Profits vs Fraxiom o tytuły WWE Tag Team oj tak kolejny pojedynek, który będzie świetny, ale tym razem pewnie wygrają Street Profits albo jakaś interwencja będzie, chociaż.....Fraxiom imo nie są bez szans, mocno w nich inwestują i tyle, mocne walki zapowiedziane jak dla mnie, kolejne bardzo dobre SD się zapowiada.   Jade i Tiff na backu, Jade mówi, że sięgnie po walizkę i ściągnie tytuł z Tiff, ciekawie, może Charlotte i Jade w walce o walizkę przez co wzajemnie sobie będą przeszkadzały w wygraniu tej walki? Chociaż Jade z walizką też nie byłaby złą opcją, chociaż widzę lepsze, Lyra, Roxanne, Giulia oj tak.   Ehh miejmy to już za sobą main event Tiffany vs Nia, może będzie lepiej niż się spodziewam. Oj tak po 10 minutach o dziwo dość dobrej i solidnej walki wbija Naomi z krzesłem, no tak przecież Naomi jeszcze mogłaby walizeczkę wygrać oj tak to też bym widział, ale nie używa krzesła, bo Jade także się wtrąca i przegania Naomi, a w tym czasie Prettiest Moonsault Ever i....kick out....kurde czemu to Nia jako pierwsza w historii odkopała po tej akcji, przecież to bez sensu to już mogli to dać dla Charlotte na WM bądź dla Jade jakby kiedyś walczyły albo którejkolwiek zawodniczce, której by to coś dało, a tak to zmarnowana możliwość wypromowania kogoś mocniej, bo Jax tego nie potrzebuję, bo jak widać może sobie powracać i dostawać title shoty od powrotu z niczego, ale no jest jak jest lecimy dalej. Prawie 14 minut kurde muszę to powiedzieć naprawdę dobrej walki, Nia i Tiffany naprawdę dobrze się tu pokazały i był moment, że myślałem, że Jax faktycznie odzyska tytuł, ale na szczęście tak się nie stało, sekwencja końcowa bardzo fajna i ciekawi mnie czy to prawdziwa czy sztuczna krew była u Jax, nie wiem czy było to planowane, ale jeśli tak to wyszło to super, bardzo dobra walka, Stratton broni tytuł i dobrze, z Jax niech broni, o dziwo mam wrażenie, że z Jax ma jedne z lepszych walk o ten tytuł xD, a przynajmniej to starcie takie było.   Plusy: Segment otwierający Walka kwalifikacyjna do walki o walizkę Money In The Bank kobiet Fraxiom vs DIY i świetne pokazywanie umiejętności Fraxiom Wywiad z R-Truthem i zapowiedź jego walki z Ceną na Saturday Night's Main Event Zapowiedź Steel Cage Matchu Damian vs Drew na Saturday Night's Main Event Aleister Black vs Carmelo Hayes Giulia dołącza do SD! Krótkie mocne promo od Drew, które buduję feud z Priestem Main event i obrona przez Tiffany   Minusy: Dość kiepsko pokazany JC Mateo w swojej pierwszej walce w WWE   Podsumowanie: Kolejny bardzo przyjemny odcinek SD, walki na mega wysokim poziomie poza Knight vs JC Mateo to była dla mnie katorga do oglądania, myślałem, że main event będzie gorszy, a o dziwo nie odstawał aż tak bardzo od reszty walk z tego show, feudy podbudowane, zapowiedzi takich walk jak Truth vs Cena i Drew vs Priest w Steel Cage, Giulia leci na SD, kurde no ja się bawiłem bardzo dobrze i czekam na kolejne tygodnie i na samo nawet Saturday Night's Main Event, które zapowiada się nieźle.
    • Nialler
      JC Mateo to jakiś nowy krewny JD McDonagha? xD Jak ktoś zna kulisy tej zmiany to chętnie poczytam.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1343 Data: 16.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Greensboro, North Carolina, USA Arena: Greensboro Coliseum Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • -Raven-
      Flara to wygra. Zrobią to "bezboleśnie" dla siwej, bo pewnie Jabłecznikowej pomoże Naomi, tak więc Callgirl nie będzie musiała czysto jobować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...