Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 229: Khabib vs McGregor


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

220px-UFC_229_Poster.png

 

Data: 6 października 2018

Miejsce: T-Mobile Arena, Las Vegas, Nevada

Transmisja: PPV, Fox Sports 1, FightPass, Polsat Sport, Polsat Sport Extra

 

Walka Wieczoru

UFC Lightweight Championship

155 lbs: Khabib Nurmagomedov (26-0) vs. Conor McGregor (21-3)

 

Karta główna (04:00)

155 lbs: Tony Ferguson (25-3) vs. Anthony Pettis (21-7)

205 lbs: Ovince Saint Preux (22-11) vs. Dominick Reyes (9-0)

265 lbs: Derrick Lewis (20-5, 1 NC) vs. Alexander Volkov (29-6)

115 lbs: Michelle Waterson (15-6) vs. Felice Herrig (14-7)

 

Karta wstępna (02:00)

125 lbs: Sergio Pettis (17-3) vs. Jussia Formiga (21-5)

170 lbs: Vicente Luque (13-6-1) vs. Jalin Turner (6-3)

135 lbs: Aspen Ladd (6-0) vs. Tonya Evinger (19-6, 1NC)

155 lbs: Scott Holtzman (11-2) vs. Alan Patrick (15-1)

 

Preeliminacje FightPass (00:45)

135 lbs: Lina Länsberg (8-3) vs. Yana Kunitskaya (10-4-0, 1NC)

155 lbs: Gray Maynard (14-7-1, 1NC) vs. Nik Lentz (30-9-2, 1NC)

170 lbs: Ryan LaFlare (13-2) vs. Tony Martin (12-4)

 

 

Khabib Nurmagomedo Last 3: Al Iaquinta (DEC) | Edson Barboza (DEC) | Michael Johnson (SUB)

Conor McGregor Last 3: Eddie Alvarez (TKO) | Nate Diaz (DEC) | Nate Diaz (SUB)

Zdecydowanie walka roku. Wyraźnym faworytem jest Rosjanin, jednak, żeby mógł liczyć na wiktorie, najpierw będzie musiał uniknąć doskonałego w półdystansie Conora i zejść z nim do parteru, tam Irlandczyk raczej będzie bezbronny, wiec jeśli Orzeł nie popełni błędu Aldo i przetrwa nienaruszony pierwsze minuty, powinien sobie poradzić. Ważnym czynnikiem jest też długa przerwa McGregora od walk w oktagonie, wiec początek pojedynku również może nie być jego wykonaniu równie dynamiczny, co zwykle.

 

 

Tony Ferguson Last 3: Kevin Lee (SUB) | Rafael dos Anjos (DEC) | Lando Vannata (SUB)

Anthony Pettis Last 3: Michael Chiesa (SUB) | Dustin Poirier (SUB) | Jim Miller (DEC)

Wydaje się, że Pettis wyszedł na prostą po nieudanym transferze do piórkowej, w ostatnim starciu przypomniał o swoich licznych atutach i przypominał swoją najlepszą wersje z czasów dzierżenia pasa mistrzowskiego. Obaj zawodnicy lubią agresywny styl z parciem naprzód, wiec ten, kto będzie bardziej skuteczny w wywieraniu presji, automatycznie zwiększy swoją szanse na sukces. W parterze natomiast, jeśli do takiej płaszczyzny przejdą, ofensywa może okazać się zgubna, bo Tony lubi efektowne poddania, często kosztem skutecznej obrony, za to Showtime jest tam do bólu skuteczny.

 

 

Derrick Lewis Last 3: Francis Ngannou (DEC) | Marcin Tybura (TKO) | Mark Hunt (TKO)

Alexander Volkov Last 3: Fabricio Werdum (KO) | Stefan Struve (TKO) | Roy Nelson (DEC)

Faworytem wydaje się być Rosjanin, który zdecydowanie przeważa pod względem wszechstronności w stójce, do tego nie jest bezbronny, gdy dojdzie do obalenia, a i sam potrafi sobie poradzić z pozycji dominującej. Po stronie Czarnej Bestii oczywiście mamy nokautujące uderzenie, którym może zamknąć sprawę w każdej chwili. Wygrana Volkova jest też chyba na rękę włodarzom UFC, gdyby ten pokonał Amerykanina, byłby gotowym pretendentem....tylko nie wiadomo dla kogo, bo Cormiera raczej taka mało kasowa walka nie interesuje.

 

 

W pozostałej części karty jest niepokonany Dominick Reyes, również niepokonana gwiazda Invicty, która debiutowała na UFC w Gdańsku - Aspen Ladd, wracająca po porażce z Karoliną Kowalkiewicz Felice Herrig oraz aspirujący do miana pretendenta kat. muszej - Pettis i Formiga. Nie ma szału, ale jako dekoracja do walki wieczoru wygląda to nieźle.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg

  • Odpowiedzi 6
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    3

  • N!KO

    2

  • Ghostwriter

    1

  • Morison

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Khabib Nurmagomedo Last 3: Al Iaquinta (DEC) | Edson Barboza (DEC) | Michael Johnson (SUB)

Conor McGregor Last 3: Eddie Alvarez (TKO) | Nate Diaz (DEC) | Nate Diaz (SUB)

Zdecydowanie walka roku. Wyraźnym faworytem jest Rosjanin, jednak, żeby mógł liczyć na wiktorie, najpierw będzie musiał uniknąć doskonałego w półdystansie Conora i zejść z nim do parteru, tam Irlandczyk raczej będzie bezbronny, wiec jeśli Orzeł nie popełni błędu Aldo i przetrwa nienaruszony pierwsze minuty, powinien sobie poradzić. Ważnym czynnikiem jest też długa przerwa McGregora od walk w oktagonie, wiec początek pojedynku również może nie być jego wykonaniu równie dynamiczny, co zwykle.

 

Też stawiam na Nurmę. Mam nadzieję, że upokorzy tego rudego piździelca. Co by jednak nie mówić Rudolf zawsze może wyczarować jakieś TKO, zwłaszcza w początkowej fazie walki, bo Dagestańczyk ma średnią obronę w stójce. Obstawiam jednak, że 2 letni rozbrat z MMA zrobi swoje i jak Nurma obali, to morale i chęć do walki u Irlandczyka będą topniały jak lód w drinku.

Oby tylko Rusek tego nie spierdolił, bo ego-metr Rudiego wypierdoli poza skalę.

 

Tony Ferguson Last 3: Kevin Lee (SUB) | Rafael dos Anjos (DEC) | Lando Vannata (SUB)

Anthony Pettis Last 3: Michael Chiesa (SUB) | Dustin Poirier (SUB) | Jim Miller (DEC)

Wydaje się, że Pettis wyszedł na prostą po nieudanym transferze do piórkowej, w ostatnim starciu przypomniał o swoich licznych atutach i przypominał swoją najlepszą wersje z czasów dzierżenia pasa mistrzowskiego. Obaj zawodnicy lubią agresywny styl z parciem naprzód, wiec ten, kto będzie bardziej skuteczny w wywieraniu presji, automatycznie zwiększy swoją szanse na sukces. W parterze natomiast, jeśli do takiej płaszczyzny przejdą, ofensywa może okazać się zgubna, bo Tony lubi efektowne poddania, często kosztem skutecznej obrony, za to Showtime jest tam do bólu skuteczny.

 

Jeżeli Ferg nie będzie za bardzo fisiował w stójce i postawi na swoje solidne zapasy, to powinien Antka porobić na miękko. Jeżeli pójdzie na wojnę, to może być różnie, bo w stójce Pettis nadal potrafi czarować. Niestety Tonny lubi chadzać na żywioł i szkoda by było gdyby taki zawodnik past-prime spierdolił mu streak. Mimo wsio stawiam tu na Ferga. Nie ma co go porównywać do Chiesy, na którego tle Pettis błyszczał.

 

Derrick Lewis Last 3: Francis Ngannou (DEC) | Marcin Tybura (TKO) | Mark Hunt (TKO)

Alexander Volkov Last 3: Fabricio Werdum (KO) | Stefan Struve (TKO) | Roy Nelson (DEC)

Faworytem wydaje się być Rosjanin, który zdecydowanie przeważa pod względem wszechstronności w stójce, do tego nie jest bezbronny, gdy dojdzie do obalenia, a i sam potrafi sobie poradzić z pozycji dominującej. Po stronie Czarnej Bestii oczywiście mamy nokautujące uderzenie, którym może zamknąć sprawę w każdej chwili. Wygrana Volkova jest też chyba na rękę włodarzom UFC, gdyby ten pokonał Amerykanina, byłby gotowym pretendentem....tylko nie wiadomo dla kogo, bo Cormiera raczej taka mało kasowa walka nie interesuje.

 

Byłyby jajca gdyby Czarna Bestia doczłapała się do shota na Złoto, bo wygrana z Ruskiem na bank mu zapewni status #1 contendera. Jeżeli jednak nie siądzie Lewisowi jakiś cep (a nie jest to wcale nieprawdopodobne, skoro Volkova trafiał nawet Struve), to w stójce od strony technicznej Alex jest 3 klasy wyżej i powinien ogarnąć temat.

Mówiąc szczerze - dla mnie walka 50/50 bo tak samo jestem sobie w stanie wyobrazić Lewisa nokautującego Volkova, jak i Ruska wypunktowującego Amerykanina na pełnym dystansie.

 

oraz aspirujący do miana pretendenta kat. muszej - Pettis i Formiga.

 

To może być całkiem niezła walka, zwłaszcza że Formiga potrafi zaskakiwać i jego stójka jest coraz bardziej solidna (choć to Pettis w tej materii będzie tu dzielił i rządził), a Sergio na glebie nie jest takim kotem jak jego starszy brat (i tu Brazylijczyk może szukać swojej szansy).

Zawsze trzymam za Mrówkę, ale tu niestety Pettis pewnie go porobi.

 

wracająca po porażce z Karoliną Kowalkiewicz Felice Herrig

 

Felka powinna się przejechać po Ślicznej. Waterson nie da jej rady od strony fizycznej i pewnie Herrig stłamsi ją na glebie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Też stawiam na Nurmę. Mam nadzieję, że upokorzy tego rudego piździelca. Co by jednak nie mówić Rudolf zawsze może wyczarować jakieś TKO, zwłaszcza w początkowej fazie walki, bo Dagestańczyk ma średnią obronę w stójce.

 

Nurma może z raz obali, może jedną rundę przeleży, ale jak Conor go trafi, to będzie po zawodach. Trafi go raz, a potem będzie rozkładał na części pierwsze. Pójdzie jakaś kombinacja i skończy się nieskazitelny rekord.

 

Jeżeli Ferg nie będzie za bardzo fisiował w stójce i postawi na swoje solidne zapasy, to powinien Antka porobić na miękko. Jeżeli pójdzie na wojnę, to może być różnie, bo w stójce Pettis nadal potrafi czarować. Niestety Tonny lubi chadzać na żywioł i szkoda by było gdyby taki zawodnik past-prime spierdolił mu streak. Mimo wsio stawiam tu na Ferga. Nie ma co go porównywać do Chiesy, na którego tle Pettis błyszczał.

 

Ferguson poskłada Pettisa. Facet walczy w kratkę i nie jest już nazwiskiem generującym emocje. Każdy słysząc to zestawienie, ma przed oczami Pettisowe kopnięcie rodem z Matrixa. A to było parę lat temu. Niby miał fajną walkę z Chiesą, szanuję, bo spodziewałem się wpierdolu, ale pewnie zaraz wróci do swojej przeciętności.

 

Liczę, że Lewis ustrzeli Volkova, ale znając życie, to Volkov będzie go trzymał na dystans i dostaniemy nudne 15. Przykre trochę, że wszyscy są tak obsrani siły Derricka, że facet zacznie być bohaterem nudnych walk.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nurma może z raz obali, może jedną rundę przeleży, ale jak Conor go trafi, to będzie po zawodach. Trafi go raz, a potem będzie rozkładał na części pierwsze. Pójdzie jakaś kombinacja i skończy się nieskazitelny rekord.

 

Nic z tego. Jak Nurma przeleży Conora przez jedną rundę, to Rudolf do drugiej wyjdzie już w zombie-mode, tak jak to było z Barbozą.

Poza tym, nawet jak Ryży trafi, to Rusek ma solidną szczenę i na autopilocie pójdzie po obalenie, a na glebie Conor nawet nie pierdnie.

Dla mnie 30-70 na Nurmę i jeżeli Irlandczyk czegoś nie wyczaruje w pierwszej odsłonie, kiedy jeszcze będzie miał pełny bak, to sądzę, że w dalszych rundach Dagestańczyk go wręcz upokorzy.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Michelle Waterson (16-6) vs. Felice Herrig (14-8) – Werdykt sędziów troche przesadzony. Szczególnie jakieś 30-26. Pierwsza i trzecia runda były wyrównane, druga dla Waterson. Herrig od początku nie potrafiła przejąć kontroli nad walką. Chodziła za Michelle, chciała wywierać presję, ale Karate Hottie garowała próby kopniakami. W klinczu też Felice nie dominowała siłowo (czego wszyscy oczekiwali)

 

Derrick Lewis (20-5, 1 NC) vs. Alexander Volkov (29-6) – Hahahahahahaha. Lewis wyglądał fatalnie. Przez 14-min zbierał ciosy. Gość był na pograniczu nokautu, wyglądał jakby najchętniej padł na pysk i poszedł do domu. Ratowała go tylko twarda szczęka, bo Volkov go gwałcił. To było starcie techniki z brutalną siłą, gdzie brutalna siła nie jest w stanie nic zrobić. Wynik walki? Lewis przez nokaut na 10 sekund przed końcem :twisted: Jeden cios. Ten jeden cios, który wszedł i uśpił Rosjanina. Coś pięknego. Aż wyobraziłem sobie gości, którzy postawili hajs na Alexandra i już na pewniaka liczyli wygraną.

Lewis nie chce walczyć o pas. Jak tu goście nie lubić. Te wywiady to złoto.

 

Ovince Saint Preux (22-12) vs. Dominick Reyes (10-0) – Byłyby jaja, gdyby OSP prowadził na kartach sędziowskich. Padł równo z gongiem. A tak, to była dominacja Reyesa, szczególnie w pierwszych 5-minutach. Ovince przyjął ponad 40 ciosów na głowę!

 

Tony Ferguson (26-3) vs. Anthony Pettis (21-8) – Ależ pojebane style. Poza jednym, dość groźnym momentem, Ferguson prowadził starcie demolując Pettisa. Widać, że obaj czerpali sporo radości z tego zestawienia. Tak jak wszyscy fani. To momentami wyglądało jak film akcji klasy B, gdzie walki są z kosmosu. Sęk w tym, że to było naprawdę. Szkoda, że ręka nie wytrzymała, choć niewiele by się zapewne zmieniło. W końcu Anthony by padł.

 

Khabib Nurmagomedov (27-0) vs. Conor McGregor (21-4) – Cóż, walka po walce była ciekawsza. Zapasy Khabiba zabiły mi 1/2 walki, bo raczej przytulał się i ustawiał. Zanim doszedł do pozycji, żeby zadawać ciosy, to gong przerywał walkę. Conor w stójce lepszy, ale nie tak zdecydowanie, jak miało być. Trochę lekceważył Rosjanina, co też przypłacił soczystym prawym. Szkoda.

 

A po walce Irlandczycy dostali srogi wpierdol. Najtrafniejszy komentarz jaki widziałem - "Można powiedzieć, że Khabib wysiadł z autobusu"

43493569_1988607104533796_5285816006374064128_n.jpg?_nc_cat=103&oh=49c1b6ec7ecaa002d5ee1b7900585e24&oe=5C5BBD02

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Sergio Pettis vs. Jussia Formiga - podoba mi się to jak rozwinął się Mrówka. Z typowego grapplera zrobił się z niego przekrojowy zawodnik MMA, bo podszlifował tak stójkę, że nawet w tej sferze potrafił zdrowo napsuć krwi takiemu strikerowi jak Pettis. Oczywiście najbardziej Formiga punktował na glebie, chociaż za wiele szkody nie potrafił tam wyrządzić dobrze broniącemu się z pleców Sergio. Mimo to pozycje dominujące wystarczyły żeby powieźć na punkty Pettisa. Czyżby walka z Myszą o #1 contendera (bo Cejudo chyba planuje pojedynek z Dillashawem)? Tak czy siak, pomimo mojej sympatii do Mrówkowatego, nie widzę go ani z Myszą ani też z Cejudo (będzie mecz do jednej bramki).

 

2. Michelle Waterson vs. Felice Herrig - ale ładnie rozegrała to Michalina! Kompletnie nie było widać tej przewagi siły fizycznej Felki (zwłaszcza w klinczach), a kopnięcia Waterson robiły robotę. Herrig wyglądała jakby kompletnie nie miała pomysłu na tą walkę, a Śliczna punktowała ją w stójce i nawet obalona, masakrowała z pleców łokciami. Niby te uderzenia i kicki Waterson Felka zjadała jak bułki na śniadanie (spływały po niej), ale punkty na kartach sędziowskich i tak się nabijały.

 

3. Derrick Lewis vs. Alexander Volkov - Czarna Bestia znowu morduje. Volkov to jest jednak dzban. Gość ośmieszał Lewisa w stójce przez całe 3 rundy, kilkukrotnie miał go podłączonego i zamiast dobić, to odpuszczał na rzecz dalszego punktowania z dystansu. Jak to w życiu bywa - niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i Derrick w desperackiej szarży, na 10 sekund przed końcem walki, upierdala Ruska na zimno :twisted:

Trochę szkoda Volkova bo na tle Lewisa wyglądał w tym starciu jak milion Dolców, ale kiedy ma się rywala notorycznie na siatce i nie kończy się go nawet zamroczonego, to później pretensje można mieć tylko do siebie.

Dobrze, że ta walka nie odbyła się (jak kiedyś planowano) w Rosji, bo po takim finiszu jeszcze by tam Czarnego odstrzelili :twisted:

 

4. Ovince Saint Preux vs. Dominick Reyes - na tego Reyesa warto mieć oko, bo chłopak jest zajebiście poukładany w stójce, bardzo dobrze pracuje na nogach i ma świetne obrony przed obaleniami, co może mu wróżyć u Danki świetlaną przyszłość. Tutaj takiego starego wyjadacza jak OSP robił normalnie miękkim wackiem, co chwila karcąc jak dzieciaka w stójce i stopując z łatwością jego próby obaleń. Ovince wyglądał na tle Reyesa jak normalnie amator.

Szkoda, że Amerykanin od drugiej rundy zwolnił obroty (nie szedł już tak mocno do przodu i wyprowadzał zdecydowanie mniej uderzeń), bo OSP był tu na luzie do skończenia, gdyby go tylko mocniej docisnąć. I tak ten nokdaun (na granicy KO), na równi z syreną końcową walki był jej najlepszym podsumowaniem (pojedynek do jednej bramki).

 

5. Tony Ferguson vs. Anthony Pettis - ta walka potwierdza to co mówię od dawna, a mianowicie, że jeżeli doszłoby do walki Ferga z Conorem, to byłaby to najłatwiej zarobiona kasiora przez Ryżego. Oczywiście El Cucuy nie mógł tego rozegrać z zimną głową i poszedł na totalną wojnę z Antkiem, przez co my dostaliśmy kurewsko dobre starcie, a Ferg prawie by je ujebał, kiedy naciął się na kontrę, po jednej ze swoich berserkerskich szarż.

Kapitalnie ogląda się Tony'ego sunącego calutki czas jak czołg na rywala, ale taki McGregor zabiłby go kilka razy już w pierwszej rundzie. Totalne balansowanie na krawędzi. Zajebiście widowiskowe, ale i niesamowicie ryzykowne.

Ładnie Ferg zniszczył Pettisa. Złamał jego ducha, rozpykując go tam, gdzie Antek jest najlepszy (a mógł wybrać easy way i stłamsić go zapaśniczo). Pettis pokazuje to samo co w walce z Poirierem, czyli że jeżeli ktoś wywiera na niego ostrą presję, to gubi się niczym dziecko we mgle oraz to, że swój prime ma dawno już za sobą.

 

6. Khabib Nurmagomedov vs. Conor McGregor - Nurma ośmieszył Rudolfa w tym starciu. Chuj tam, że pokręcił go na glebie, bo to było do przewidzenia. Najlepsze było to, że ponownie - tak jak w walce z Iaquintą - dał Conorowi szansę wykończenia go w stójce, nawiązał tam z Irlandczykiem niemal równą walkę i jeszcze posłał go na dechy :twisted: To było piękne, zwłaszcza w kontekście tych wszystkich pierdoleń Rudiego, jakim to lamusem na nogach jest Dagestańczyk.

Przyznam szczerze, że kilka razy miałem stan przedzawałowy, kiedy Rusek postanowił się sprawdzić z Grześkiem boksersko (co ten Irlandczyk ma w sobie, że ludki kompletnie tracą przy nim rozum i chcą mu udowadniać, że są w stanie dotrzymać mu kroku tam, gdzie jest on najbardziej zabójczy? :roll: ), ale na szczęście wychodziło mu to całkiem nieźle, a trafiejki Ryżego spływały po nim jak mocz po pisuarze.

Czwarta odsłona to był balsam dla moich oczu, bo Grzesiek nie miał już kompletnie paliwa, a Nurma zabrał się za niego niczym Rocco za swoich najlepszych lat, fundując mu gwałt na glebie i zmuszając do odklepania.

Niezła była ta jazda po walce, kiedy Nurma wyjebał z klatki i wyskoczył do pyszczących Irlandczyków :D Z jednej strony - kompletnie niepotrzebna akcja (wolałem go w wersji "zimny jak lód"), ale z drugiej strony udowodnił ryżemu piździelcowi, że w autokarze nie chował się, bo był obsrany. Ciekaw jestem czy wyciągną wobec niego jakieś konsekwencje. Mam nadzieję, że nie, bo Łysy spuszczający się i mający instant bonera przy tych wszystkich chamskich trash talkach Grześka, sam daje ciche przyzwolenie do wytwarzania się tego typu złej krwi. Niestety Dagestańczycy czy Czeczeni bardzo poważnie traktują wypowiedziane słowa i dla nich nie jest to "zwykłe pierdolamento dla promowania walki".

 

[ Dodano: 2018-10-07, 22:03 ]

Lewis nie chce walczyć o pas. Jak tu goście nie lubić. Te wywiady to złoto.

 

Akurat Lewis to taka "szczera dupa" i on od samego początku (a więc kiedy walka o tytuł w jego przypadku brzmiała jak słaby żart) mówił w wywiadach, że ogólnie nie lubi MMA, jest tutaj wyłącznie dla kasy i ma w dupie pasy, tytuły i rankingi :wink:

 

[ Dodano: 2018-10-09, 00:52 ]

Najtrafniejszy komentarz jaki widziałem - "Można powiedzieć, że Khabib wysiadł z autobusu"

 

Mnie rozwalił komentarz jak ktoś tam udawał święte oburzenie, że brodaty dojebał ryżemu po walce, "z partyzanta", a jeden kolo do niego: "wiesz, jaka Fedka, taki Bilman" :twisted:

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Walkę Khabiba Nurmagomedova z Conorem McGregorem sobie już kilka razy odpaliłem. Ostatni raz tyle razy w kółko oglądałem walkę spod znaku UFC raz: tą, w której Irlandczyk klepał Diazowi. :D Khabib kompletnie dominował McGregora w parterze, z przyjemnością oglądało się zapaśniczą grę Dagestańczyka, który - oprócz tego, że bardzo dobrze wykorzystał swoje największe atuty, to dodatkowo nawiązał równorzędną walkę w stójce. Piękna sprawa po prostu. A co do wydarzeń po walce, to tak jak irytują mnie wybryki różnych zawodników tak jakoś nie mogę tutaj wydusić z siebie słowa krytyki wobec Khabiba, któremu kibicowałem. Zdjęcie lądującego na Irlandczykach mistrza miażdży. :twisted:

14453752125651e0a536c69.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 005 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 556 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 878 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #780 Data: 08.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Bastian
      Moim zdaniem WWE albo da wygraną Romanowi za ubiegłoroczne jobbnięcie Cody' emu. Przecież OTC nie będzie przegrywał dwa lata z rzędu  . Ew. Punk w pakiecie z pierwszym main eventem WM dostanie zwycięstwo, trochę jako nagrodę za jego pracowitość podczas ostatnich miesięcy. Jak na dobijającego do 50-tki part timera Punk w ostatnim czasie jest niemal na każdej tygodniówce, na Netfliksie widzę go częściej niż Rhodesa.   Doceniam to, jak publika kupuje Usosa. Uważam, że ich ulubieniec powinien dostać swój moment na WM, ale sposób mówienia Jeya męczy mnie okrutnie. Tak samo ciężko słucha mi się nawijki Jacoba Fatu.
    • Jeffrey Nero
      Zero hour bardzo przyjemny Trios match wszyscy się pokazali no i w końcu wrócił Bowens z nowym theme songiem tylko ja bym to inaczej rozegrał Caster powinien wygrywać te wszystkie open challenge a na PPV przegrać właśnie z Bowensem.   Główna karta opener świetne stracie z bardzo mocno rozpisanym Kevinem wiadomo, że wygrać musiał Will, ale walka miodzio. Walka o pasy tag team nie miałem żadnych oczekiwań i wynik ani przez moment nie był nie pewny. MJF chce robić z MVP biznes, więc jego pojawienie się nie było z dupy. Akceptowalne heelowe zagranie. Mercedes Moné vs. Julia Hart - przyjemna walka bez szału z boczem Moneciary, ale i tak bez bolesny seans. Spoko walka o pasy Trios z przewidywanym heel turnem FTR no to co raz bliżej FTR vs Cope i Cage. Następnie walka o pas kobiet szczerze bardzo dobrze wypadła Megan Bayne dla mnie przyszła mistrzyni ma wygląd jest duża a przy tym dobra w ringu aż były momenty gdzie pomyślałem a może już dzisiaj na nią postawią. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe kolejne solidne stracie tej dwójki ich chyba czwarta walka nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) przysypiałem na tej walce najwyższy czas aby Jericho na trochę zniknął z TV zrobi to dobrze jemu i rosterowi. Przekombinowana końcówka. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole w końcu do singlowego złota się doczłapał Cole. Walka z psychologią ringową, więc temp rwane. Prywatnie uważam, że Ricky Starks jako mistrz TNT robiłby lepszą robotę niż Garcia i wolałbym żeby się zamienili miejscami w federacjach, ale nie rządzę w AEW. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey, ale to był banger co za tempo cały czas coś się działo nie wiem kiedy pół godziny zleciało. Face to face Okada vs Omega moje przewidywania walki unifikacyjnej raczej sie sprawdzą. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland choć rozum mówił Mox to serce postawiło w typerze na Swerva pomyślałem a może na ALL IN zrobią rewanż za zeszłoroczne stracie Will vs Strikland o pas, ale tym razem wygra Will bo, że Ospreay wygra Owen Hart w tym roku to jestem pewien i to on jednak skroi z pasa Moxa. Interwencja Bucksów nie była z dupy jak znikali 6 miesięcy temu i niszczyli te papiery to właśnie przy pojawieniu się grupy Jona zobaczymy jak to pociągną. Żaden Darby nie skroi Moxa po powrocie z wspinaczki tylko Will. Dobra gala na 10 walk głównej karty 2 słabsze a reszta dobra, bardzo dobra lub genialna czyli 3 way z Omegą i resztą.  
    • Grins
      No nie byłbym tego taki pewien, tutaj dostaliśmy solidny segment gdzie Rollins powiedział kilka gorzkich słów w kierunku Heymana, nie zapominajcie ogółem że Heyman prawie od zawsze był Heelową postacią i się wgl nie zdziwię jak zrobi w chuja Punka i Romana przez co Rollins to wygra, takie mocne pierdolniecie nikomu nie zaszkodzi wręcz przeciwnie wzbudzi jeszcze większe zainteresowanie aby obejrzeć tą walkę a po dzisiejszym segmencie szansę Rollinsa stale rosną. Wracając do samego segmentu, sztosik i to bardzo mocny obejrzałem go w całości i na prawdę Rollins zajebiście się wkręcił w ten program, mimo że dostaliśmy tak mało segmentów jeśli chodzi o ten konflikt to i tak uważam że to jeden z najlepiej prowadzonych programów jeśli chodzi o RTWM, solidne proma, segmenty czego chcieć więcej? I muszę przyznać że ten program zapadnie mi w pamięci, ogólnie dodatek w postaci Heymana w tym programie to istny majstersztyk i ogólnie Amerykańska widownia chyba podłapała Europejski Vibe'ki i zaczęli nawet śpiewać " Roman Reigns " przyszły czasy że Amerykańce zaczęli się uczyć od Europejczyków jak dopingować i chantować  Ale i tak nie dorastają nam do pięt.  Bez przesady to tylko i wyłącznie wina WWE że nie potrafili rozpisać solidnie Jey'a w tym programie, gdyby rozpisali to tak brutalnie od samego początku to nie byłoby tych wpadek, ja tam ogólnie nic do Yeetmana nie mam, typ ma charyzmę i ogólnie dobrze mi się ogląda jego walki i nawet jak prowadził program z Romanem to był fajnie rozpisany, tutaj zawinął booking i to nie jest już wina samego Jey'a...  Wracając do segmentu okej, Jey dał słowo że obudzi w sobie złość podczas WM i skopie dupę Gunther'owi  Jeśli za tydzień dostanie wpierdol to na WM wyjdzie już z pasem, jeśli skopie dupę Guntherowi za tydzień to przejebie tą walkę, no zobaczymy jak to wszystko się potoczy.  Ja pierdole Bron co za spear'a wykonał Carlito z pewnością zapadnie mi to w pamięci, widzę że idą we walkę wieloosobową mam nadzieje że to będzie Ladder Match wtedy to będzie totalny rozpierdol.  Women's World Championship podpisanie kontraktu po raz 1000 raz  No ogólnie trzeba się przygotować na najgorszy scenariusz czyli Biancka z pasem ale publika co raz bardziej na nią buczy, niech nie zwlekają i dadzą jej ten Heel Turn w końcu.  Poza tym chuj w dupę Hunterowi że po powrocie do Hamburgerowni starają się robić tak dobre show a w Europie robili wszystko na jedno kopyto i cały program Ceny z Cody'm wyszedł średnio jedna z największych atrakcji a nie ma na tą walkę żadnego polotu i to jest chujowe. 
    • PTW
      MISTRZOWSKIE WYZWANIE NOWEGO CZEMPIONA! Najszybszy wrestler w Polsce ukoronował miesiące ciężkiej pracy zwycięstwem w Ladder Matchu i został pierwszym w historii mistrzem PTW Underground. To legendarne starcie zostanie w naszych głowach i sercach na zawsze, ale nie ma czasu na oddech - teraz trzeba bronić pasa i udowodnić światu, że zdobycie go nie było dziełem przypadku! PTW Underground Championship Match Max Speed vs. Conte Pierwszym rywalem, który będzie próbował wyszarpać Maksowi mistrzowski tytuł będzie nikt inny jak Conte McStevenson - włoski gladiator, który w tempie porównywalnym do Speeda zdobywa poklask i uznanie na terenie Italii, a w planach ma szarżę na całą Europę. Misja ambitna, owszem, ale wykonalna z bardzo prostego powodu - Conte jest bardzo trudny do powstrzymania! Przekonał się o tym między innymi Spartan PTW, który na włoskiej ziemi podejmował gospodarza, a ich walka była niezwykle zaciętą i wyrównaną batalią. Jak Włoch poradzi sobie u nas z przeciwnikiem o zupełnie innym stylu walki? Czy Max Speed potwierdzi mistrzowską klasę, czy przyjdzie mu rozstać się z tytułem już teraz? Wpadajcie w sobotę, by zobaczyć ten fenomenalny pojedynek na żywo! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...