NXT UK

[Giero]

Jako, że NXT UK to będzie osobny brand, osobne programy itd. to chyba nie obrazicie się na nowy temat. Wkrótce pierwsze tapingi. Na razie zapraszam do komentowania turnieju UK Championship 2018.

[TheVillain]

Co tu taka cisza? Nikt nie ogląda NXT UK? A podobno był na to bum i zapotrzebowanie...

 

 

W każdym razie jedziemy!

 

Odcinek 21 zaczynamy od Travisa Banksa, który nie wiem co robi w dywizji UK(!), ale widzę, że jedzie jobbera z jakimśtam gimmickiem. Potem pojawia się Devlin (kolejny, który tu pasuje jak pięść do nosa) i panowie chyba mają feud. Ok.

 

O proszę! Aichner i Barthel znaleźli dla siebie miejsce! Szkoda tylko muzyki Marcela...

 

O! Nawet młodziutka Candy Floss jest w tym NXT UK. Najs. Jinny wygrywa i dobrze. Ja dalej nie wiem czemu mistrzynią jest ktoś spoza dwójky Jinny/Toni...

 

Main event odcinka za to bardzo zacny! MM to genialny tag team, zaś Gallus to fajna stajnia potworów. Dunne dołącza do kolegów i chyba mamy zalążet British Strong Style w WWE! Oh yeeeeah!

 

Podoba mi się idea dwóch odcinków z UK w jedną noc. Jeden pod czas brytyjski, drugi pod amerykański. Jedziem.

 

Toni w drodze na pierwsze brytyjskie Takeover jedzie Deonnę. Znowu mam tu problem taki, jak z Banksem – niby Deonna jest spoko, ale co ona robi w NXT UK? Zresztą mistrzyni i Toni tak samo...

 

Fajny ten drugi półfinał turnieju o pasy tag team tylko trochę mocno przewidywalny ma wynik...

 

Były zawodnik KPW wygrywa! Gdzie jest Lygrys???

 

Mastiff vs. Dennis na Takeover? Czymś trzeba tą kartę zapchać... chociaż NO DQ brzmi dobrze

 

Klasyka klasyki, czyli podpisanie kontaktu na walkę. Fajna publika dodała tego „czegoś” temu sztampowemu segmentowi, w którym Joe kupił mnie. Pete jest mistrzem, bo jego tu nie było. Dobre. Natomiast Dunne to już wyższy poziom entertainmentu! Wystarczyła jego sztuczka z palcami i „You talk too much” żebym markował! Dawać mi go tu do walki wieczoru Wrestlemanii!

 

 

 

Normalnego NXT w tym tygodniu brak, więc podsumowanie swój ranking wkleję tu.

 

RAW – 0

SmackDown – 1

205 Live – 0

NXT – 0

NXT UK - 0

[rockydoggy]

Main event odcinka za to bardzo zacny! MM to genialny tag team, zaś Gallus to fajna stajnia potworów. Dunne dołącza do kolegów i chyba mamy zalążet British Strong Style w WWE! Oh yeeeeah!

 

Podoba mi się idea dwóch odcinków z UK w jedną noc. Jeden pod czas brytyjski, drugi pod amerykański. Jedziem.

 

British Strong Style już walczyło w czerwcu wspólnie na gali, jakoś po TakeOver kwietniowym WWE zaczęło ich podpinać pod siebie, a od początku istnienia NXT UK są razem

Poza tym dwa odcinki są emitowane do czasu TakeOver, bo nawalili sporo tapingów. Po TakeOver wracają do odcinka na tydzień.

[maly619]

Co tu taka cisza? Nikt nie ogląda NXT UK? A podobno był na to bum i zapotrzebowanie...

 

Cała dyskusja była zawsze w temacie o NXT. Nawet nie wiedziałem że jest taki temat

[DashingNoMore]

A mi szczerze mówiąc wydawało się, że ten temat został zamknięty

[TheVillain]

Hir łi go.

 

Szkoda mi tego jobbera. Nie Maloney'a – tego drugiego – ma superstar look

 

Nie takie słabe to promo Gallusa jak mogłoby się wydawać. Niby wolę Coffey'a w wersji Iron Mana, ale nie jest źle. Może kiedyś będą bardziej jarać.

 

Nie podoba mi się idea takich konferencji prasowych jak w przypadku kobiet. Wygląda to słabo, a dodatkowo mam poczucie, że bali się je puścić przed publikę z mikrofonem. Czyli co? Mam uwierzyć, że obydwie są tak fatalne na micu?

 

Dziwne to starcie kobiet. Takie w stylu Zacka Sabre... Xia niech walczy jak najwięcej, żeby się rozwijała, a Isla niech walczy jak najlepiej żeby...

 

Co zrobiliśmy nie tak, za jakie grzechy nas karają, że promują Devlina? Przecież mają w jego miejsce 30 lepszych w tej dywizji, których on blokuje.

 

Ciężko było przewidzieć kto wygra w walce wieczoru – po jednej stronie zwycięzca WWE UK Tournament II, a po drugiej zawodnik, który liznął już i NXT i 205 Live, więc przeciętny widz, który na razie nie ogląda Brytoli, a chciałby zacząć pewnie by typa kojarzył. Postawili jednak na klasykę – czyli w finale Bate i Seven muszą pokonać heelowy team

 

Ligergo z promocją w NXT UK? No, tu powiem szczerze zaskoczyli – myślałem, że Joseph się po nim przejedzie.

 

Banks przegrywa po niecnej zagrywce Devlina. To wciąż Devlin, którego nie lubię. Ale zagrywka dobra.

 

Dowalili z długością walki wieczoru! Przecież to trwało prawie 30 minut! I było do dobre 30 minut! I zakończyło się prawidłowo – pretendent do głównego pasa pinuje przyszłego mistrza tag team. Jakaś iskra niepewności czy Dunne obroni u marków mogła się pojawić, u mnie jej nie ma, bo wiem, że Joe jest za krótki na główny pas w UK.

 

RAW – 0

SmackDown – 2

205 Live – 0

NXT – 0

NXT UK – 0

[DashingNoMore]

NXT UK Takeover: Blackpool

 

Zacznę może od tego, że brakowało mi Takeover z Anglii. Świetna atmosfera, fani, chanty. Aż dziw bierze, że Takeover: London było aż 3 lata temu.

 

NXT UK Tag Team Championship: Moustache Mountain vs James Drake & Zack Gibson

Bardzo dobry pojedynek na otwarcie gali... a do tego długi. 23 minuty świetnego tag team wrestlingu, nic dodać nic ująć.

Moustache Mountain NIE SĄ pierwszymi mistrzami TT. Zaskoczenie ale raczej nie przeszkadzające. Drake i Gibson pokazali, że też zasługują na te pasy.

Ocena: **** i 1/4*

 

Finn Balor vs Jordan Devlin

Finn Balor na Takeover... bardzo fajne zaskoczenie. Po tym jak Devlin powiedział, że jest najlepszym wrestlerem z Irlandii wpuszczenie tu kogokolwiek innego byłoby zawodem. Na całej tej otoczce moim zdaniem cierpi trochę Travis Banks... dostał wpierdol przed galą, dostał wpierdol na gali. Nie mógł walczyć, opuścił show z pomocą medyków... odbiór zawodnika dla lajka? Straszny leszcz.

A i brawa dla Jordana Devlina... sprawił, że Finn Balor wyglądał jak ocean charyzmy . Wypadł bardzo mało wiarygodnie w ataku na Banksa na zapleczu, z jego postacią też nic ciekawego się nie działo. Dobrze, że pokazał parę fajnych moonsaultów bo poza tym to kompletnie zmarnował spot na Takeover.

Ocena: *** 1/2*

 

No Disqualification Match: Dave Mastiff vs Eddie Dennis

Jak na No DQ match to wyszło to słabo. Mało przedmiotów, tempo walki niskie, mocnych bumpów też nie było. Ogółem walka się po prostu odbyła.

Ocena: ***

 

NXT UK Women's Championship: Rhea Ripley© vs Toni Storm

Przeciętnie, po prostu przeciętnie. Nie było źle ale też nie porwały. Kick-outy po finisherach bardzo słabe i niepotrzebne... #WWEbooking... pojedynek wydawał mi się zrushowany ale tempo i tak nie powaliło. Zwycięstwo Toni... lekki zawód bo Rhea była materiałem na mistrzynie na dłużej ale jeśli już jakiś pas miał zmienić właściciela na pierwszym NXT UK PPV to dobrze, że był to pas kobiet i dobrze, że trafił do Storm.

Ocena: *** 1/2*

 

WWE United Kingdom Championship: Pete Dunne© vs Joe Coffey

Słowem wstępu... cieszę się, że WWE nie zmieniło nazwy mistrzostwa Dunne'a... wprowadzili pas jako pas Wielkiej Brytanii i niech tak zostanie... nie jakieś NXT UK Championship.

Pojedynek był trochę przydługi ale podobał mi się. Nie przeszkadzało nawet to 10 minut tarzania się po macie... lubię takie wolniejsze wstępy w walkach, dążące do mocnej konkluzji. Buduje to suspence. Więc tak... początek był wolny ale gdy już weszli na wyższe obroty to było to świetne widowisko. Zabrakło może jakiś mocniejszych bumpów, spotów do których będę wracać. Blisko 40 minut na pojedynek to w cholerę czasu... mam wrażenie, że może nawet próbowali wyzwać Wrestle Kingdom ale jednak Omega-Tanahashi było lepsze. Dunne broni... raczej nie zdziwiła mnie ta decyzja. Coffey jest w tej chwili za krótki na Bruiserweighta... ale ten pojedynek zdecydowanie pomógł przedstawić go jako człowieka, który może Main Eventować w NXT UK... kto wie, może na kolejnym TO już tytuł z Pete'a ściągnie.

Ocena: **** 1/2*

 

No i wisienka na torcie... WALTER w NXT UK. Zostawili mu theme song... pewnie tylko tymczasowo ale i tak miło było to usłyszeć. Czy idzie po pas UK na kolejnym Takeover? Raczej wątpię ale na pewno będą go pchać do ME.

 

Takeover: Blackpool... jeśli ktoś oczekiwał poziomu normalnych NXT Takeover... to się odrobinę zawiedzie. Szczególnie po poprzeczce jaką złoty brand zawiesił w zeszłym roku. Wciąż było to jednak dobre show. Za 2 tygodnie Takeover: Pheonix i Royal Rumble... zobaczymy która z gal spiszę się najlepiej .

[N!KO]

Liczyłem na to, że Gibson z Drakiem ugrają pasy. Mimo sympatii do Wąsów, to nie chciałem promocji tych samych postaci w NXT UK. A taki Zack zasłużył na jakiś tytuł. Walka udana. Początek do przespania, ale potem się rozkręcili. Szczególnie Tyler, który kradł tu show kolejnymi spotami.

 

Holy shit, ale zaskoczyli Balorem. Inna sprawa, że Banks wyszedł na mega ciote, która rozpoczęła ofensywe przed walką, a potem została wyniesiona z areny. Jakoś mi go nie szkoda, bo jak dusił pas Progress u siebie, to mnie wynudził. Walka podopiecznego z trenerem - fajna historia. Dupy nie urwało. Walka bez większych emocji.

 

Luke Menzies mógł poprosić, żeby darowali sobie taką zapowiedź. Nie ten kaliber.

 

Meh, słabiutki ten NoDQ. Mogli dać z siebie więcej.

 

Toni dostawała wpierdol całą walkę, zrobiła finishera i wygrała. Słabe, ale najważniejsze, że pas trafia w zasłużone ręce.

 

Main Event fajny. Tagów nie przebili, ale srebro na tej gali jest ich. WWE za to przebiło zaskoczenie, jakie wywołali Finnem. Walter debiutuje i od razu mierzy w złoto. Pytanie, jak go potraktują na kontrakcie pozwalającym na występy w innych miejscach. To zawsze będzie zgrzyt dla fedki. Takiego Pete'a już chyba zaklepali na wyłączność. Teraz mogą go przerzucić do innych swoich projektów, jak RAW czy SmackDown (bo NXT już zaliczył). Waltera na tym kontrakcie takie cuda nie czekają, więc aż tak mogą nie chcieć szarżować z promocją. Nawet jak wygra pas, to pozostanę sceptyczny. Chyba, że promocja w UK ma go skusić na podpisanie czegoś grubszego.

[TheVillain]

UK Tag Team Title Match – bardzo dużo czasu im dali. Cała czwórka weszła dziś do ringu i zrobiła dużo; żadnych słabych punktów, żadnych większych botchy, no może początek nieco słabo wyglądał. Po prostu bardzo fajna walka. Ocena: **** i 1/2*

 

Devlin vs. Balor – Finn wydawał się tutaj najbardziej oczywistym wyborem spośród tych 7 czy 8 miliardów ludzi na świecie. Wg niektórych chłop miał dostać push, a ja widzę, że męczy się z midcarterem z rozwojówki... Nawet fakt historii na tle narodowościowym oraz relacji trener-uczeń nie pomógł. Ocena: ** i 1/4* PS Zrobili z Banksa ciotę...

 

No DQ – jak na walkę bez zasad to średnio było. Mało przedmiotów, jeden niezły spot na koniec. Szkoda, że nie dali im czasu, bo może wtedy całość prezentowałaby się lepiej. Bo nie ukrytwajmy, że zyskaliby mając + 5 minut. Ocena: ***

 

UK Women's Title Match – bardzo... brytyjski pojedynek! Mimo, że żadnej Brytyjki tu nie było. Koniec jakiś taki... bez emocjalny... myślałem, że jeśli Toni wygra to jakoś zareaguję, a tu nic. Ocena: *** i 1/2*

 

UK Title Match – GE-NIAL-NE! Nie każdemu pewnie British Style przypada do gustu, lecz nawet jeśli nie, to i tak pewnie uzna tą walką za przynajmniej zdatną do oglądania. Wiadomo, że tempo nie było tu jakieś genialne, ale nie o nie tu przecież chodziło. Świetne zwięczenie feudu. Czuć było tę wzajemną niechęć. Ocena: **** i 3/4*

 

No i jest Walter! Trochę to głupio wygląda, że używa starego theme Marcela Barthela Zobaczymy jak dlugo Austriak posiedzi w UK, bo czuję, że jeszcze w 2019, ewentualnie w 2020 trafi do głównego rosteu.

[maly619]

Trochę to głupio wygląda, że używa starego theme Marcela Barthela

 

Bo to theme Ringkampfu

[TheVillain]

Trochę to głupio wygląda, że używa starego theme Marcela Barthela

 

Bo to theme Ringkampfu

 

 

No co Ty nie powiesz

[maly619]

Axel Dieter Jr. juz w UK, czyli zaraz będzie cały Ringkampf. Timothiego Thatchera zastąpią Aichnerem i mają gotowy projekt.

[TheVillain]

Zastanawiałem się czy skoro tapingi NXT UK odbywają się dzień, a nie tydzień po takeover, jak to mam miejsce w NXT US, to czy w takim razie dark matche z NXT nam pokażą jako odcinek. Jak widać tak. Z jednej strony – meh; z drugiej – czemu UK miałoby być lepsze od normalnego NXT

 

Ligero pokonuje Huxley'a. Dobry wybór na rozgrzanie publiki.

 

Jinny stoi wyżejw hierarchii NXT UK niż Isla. Pewnie, kiedy tylko Storm skończy z Ripley, Jinny ruszy na pas kobiet, chociaż ja bym wolał, żeby z tym się wstrzymali do końca 2019. Tak, żebyśmy mieli chociaż emocje i niepewność, czy czasem Jinny nie przejmie tytułu.

 

Banks vs. Devlin za tydzień. Proszę, już nie przekładajcie tego dalej – niech Banks wyśle podróbkę Balora do jobberlandu.

 

Main event to odpowiedź na to, co nas czeka w dywizji tagów. Jeśli wygrają Andrews i Morgan to pewnie pójdą na mistrzów, a jeśli Barthel i Fabian to pewnie British Strong Style niedługo przejmą tytuły. Jak widać poszli w opcję nr 2. Do tego dali nam jako pre-show TakeOver walkę lepszą niż 1/2 tej głównej karty... no cóż...

 

Cóż... w tym tygodniu o dziwo wygrało RAW – poza zmarnowaniem jednego EC Matchu na pasy Tag Team kobiet to fajnie się to oglądało.

 

RAW – 1

SmackDown – 2

205 Live – 0

NXT – 0

NXT UK – 0

[TheVillain]

Coffey wychodząc naprzeciwko Dunne'a po ostatniej porażce nie grzeje. WALTER nic nie gada, ciekawe kiedy zacznie. Jak dla mnie może jeszcze trochę poczekać – to dodaje mu fajnej tajemniczości.

 

Potem były jakieś walki, jakieś wywiady...

 

No i nastał czas na main event. Niestety poszli w ciągnięcie Devlin – Banks dalej... Devlin jako klon Balora powinien zamienić się z nim imionami – w końcu Finn to stereotypowy, bezpłciowy Irlandczyk. Jak mawiała moja babcia: wypisz, wymaluj – jak Devlin!!!

 

Punkt za ten tydzień dla SmackDown. Rozwojówki wypadly niezbyt dobrze, RAW jeszcze gorzej, a 205 Live, mimo że było blisko, to jednak niebiescy też mieli fajne walki + story

 

RAW – 1

SmackDown – 3

205 Live – 0

NXT – 0

NXT UK – 0

[aRo]

WALTER od razu sprzedany jako potwór. Mógł pinować już po tym chopie. Czerwony ślad na klacie rywala pewnie został do dziś

 

Wśród tej nijakiej babskiej dywizji Jinny się trochę wyróżnia.