Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Kto wygra męski Money In The Bank Match 2018?


Kto wygra męski Money In The Bank Match 2018?  

142 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra męski Money In The Bank Match 2018?

    • Braun Strowman
      28
    • Finn Balor
      19
    • The Miz
      21
    • Rusev
      22
    • Bobby Roode
      7
    • Kevin Owens
      4
    • Big E/Kingston/Woods
      15
    • Samoa Joe
      26


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bardzo interesująco zapowiada się rywalizacja w tegorocznej walce o walizkę Money In The Bank. Ciężko wskazać jednoznacznego faworyta. Zwycięzca kontrakt będzie mógł wykorzystać na pas Universal oraz WWE. W dalszym ciągu nie wiemy, który z członek New Day weźmie udział w walce. Kto według was wygrał Money In The Bank? Czy zwycięzca udanie wykorzysta walizkę?

1575893877482df76acc17a.jpg

  • Odpowiedzi 5
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Maxi4

    1

  • Arkao

    1

  • Kcramsib

    1

  • VillainLee

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Big E. Czekam od 2013

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Mój głos idzie na Ruseva. Podobno miał on wygrać walizkę rok czy dwa lata temu, wtedy jednak kontuzja temu przeszkodziła. Jest na fali, publika chantuje niemal jak pojebana RusevDay, gadżety jego są chętnie kupowane,w ringu jest spoko, na mikrofonie też, więcej nie potrzeba.

Drugim faworytem dla mnie jest Big E,widać że cisną ostatnio ostro na TND, czyli coś będą znaczyć podczas walki o walizkę.

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ciężki w sumie wybór, każdy z kandydatów z niebieskiego brandu (czerwony odrzucam) byłby ciekawym wyborem. Miz, dla którego walizka mogłaby być dobrym punktem wyjściowym do zwieńczonego meczem na WM-ce feudu z Bryanem - biliby się o złoto. Big E, który mając walizkę/złoto mógłby wreszcie zakończyć agonię boleśnie nieśmiesznego New Day. Rusev, który jest over-as-shit i którego należałoby wreszcie wykorzystać. No i Joe, który jest po prostu Joe, pod każdym względem jeden z najlepszych zawodników w całym WWE, walizka pozwoliłaby mu wreszcie trafić na szczyt, gdzie jego miejsce... metodą eliminacji wybieram...

 

hm...

 

hm...

 

dobra, niech będzie Big E. Bo Ruseva wszyscy i mają w nosie, a Miz i Joe zawsze mogą sobie wywalczyć należny im push w inny sposób. Także ten.

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Zaryzykuje głos na Samoa Joe. To takie bardziej małe marzenie (pewno ściętej głowy :roll: ). Świetnie odgrywa swoją postać, lecz WWE wciąż trzyma go w miejscu. Fajnie, by było gdyby nareszcie zgarnął coś cennego.

 

Braun Strowman jest tam żeby zrobić fajny rozpierdziel. Walizka wydaje mi się, jednak mu niepotrzebna.

 

Finn Bálor to również solidny kandydat. Ostatnio rzucił się na Brauna, więc pewno ma zaplanowany jakiś program. Wciąż, jednak kręci się gdzieś tam w pobliżu ME, zatem może pójdą mu na rękę.

 

The Miz także prawdopodobną opcja. Już raz miał walizkę i na pewno wiedzieliby jak z nim postępować jako posiadaczem kontraktu. Może nawet Miz, by znowu posmakował Main Eventu?

 

Rusev - nie miałbym absolutnie nic przeciwko. Lubię typka jak chyba większość. Ludzie go kupują tylko uparty Vince jest... Uparty. :twisted: Cieszyłbym się.

 

Bobby Roode - nie czuję kompletnie żeby miał jakiekolwiek szanse. Ale być może o to chodzi żeby nas zaskoczyć.

 

Kevin Owens - Nigdy nie wygrał MiTB, więc czemu nie teraz? Z walizką jestem pewien także, by się sprawdził.

 

Członek The New Day - chyba jedyna opcja, której bym zbytnio nie chciał. Wiem, że niektórzy mają już dosyć tej stajni i wygrana przez jednego z nich mogłaby doprowadzić do ewentualnego rozpadu, lecz po prostu nie widzę nikogo z nich z tą walizką.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  3 317
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O ile żeński MitB jest raczej przewidywalny - IMO na 100000000% wygra Natalya, pod którą wszystko storyline'owo robią to z męskim jest bardzo trudno. Skoro wygra panna z RAW to załóżmy, że męski powinien wygrać ktoś z SD. Analizując :

 

- Strowman - nie potrzebna mu walizka, to byłaby tylko strata. Poza tym jest RAW. Wiem, że takie głupoty już nie raz w WWE były, ale to byłby szczyt. Wszystko jest przeciw niemu.

 

- Balor - kolejna głupota - dalej nie dostał rewanżu za swoją stratę Universala, stracił formę demona i jest nudny w chuj. Jest z RAW, więc kolejny agrument przeciw. Choć w sumie chyba nie mieliśmy feudu Balor - Reigns, a to by nas zapewne czekało.

 

- Miz - z jednej strony bym chciał żeby wygrał, bo mu się należy i w końcu wyszedłby z upper midcardu, z drugiej strony już kiedyś wygrał, a mnie wkurwia powielanie wyników. Mogą go pushnąć naturalnie, bez nesesera na kogoś ważniejszego.

 

- Rusev - z początku nie byłem fanem Maćka czy tam Mirka, ale jednak gość jest ok i bardzo niedoceniany. Niestety spadł w otchłań midcardu mimo swojej charyzmy, wyglądu oraz niezłemu skillowi mimo gabarytów. Gość się sprzedaje i chciałbym żeby wygrał - choćby ze względu na fajne story underdoga. I kogoś świeżego z głównym pasem - bo nie oszukujmy się, tym razem ten kto zdobędzie waliche to raczej ugra pas.

 

- Roooooo - szczerze jak narazie nie pokazał nic ciekawego, typowy średniak. Prócz wyglądu i charyzmy nie wyróżnia się, bardziej zasługuje na pas midcardowy, bo by się nieźle z nim prezentował niźli na główny. Upper midcard bardziej mu pasuje niż main eventy. Przesiaduje na RAW, więc jeszcze mniejsze szanse.

 

- Owens - Owens, Owens... zawsze dobry zawodnik, ale lekko spuścił z tonu. Widzę to jak randomowo mogą mu dać walizkę tak samo jak bylo z pasem universal, ale jakoś nie czuje tego. Zamiast sprowadzić Zayna do swojego poziomu wypromowania to Sami go ściągnął w dół do swojego. Eh. Małe szanse. Obecność na RAW też nie pomaga.

 

- Członek New Day - zapewne postawią na Big E - w sumie to byłby dobry podkład pod finalny rozpad tej uciążliwej już stajni. Jeśli miałoby do tego dojść to jestem jak najbardziej za, bo ND już mało co ugra, bo jako team osiągneli wszystko co mogli, a ponadto podciągneli się na micu przez co solowo będą czuć się w promach swobodniej. Same plusy.

 

- Samoa Joe - po tylu niespełnionych obietnicach (dojebie Lesnarowi! Dojebie Romanowi! blablabla) mógłby w końcu coś osiągnąć. Co jeśli te porażki zwiastowały zwycięstwo walizki? Bardzo możliwe, ponadto przenosiny na SD. Dodatkowo zwiastun rywalizacji z AJ'em - to może być to.

 

 

Sercem jestem za Rusevem, musk podpowiada Joe. Jestem rozdarty. Jednak i tutaj i w typerze postawię na moje widzimisię - Bułgar.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 84 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Zmieszany/a
        • Haha
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
    • KyRenLo
      Oficjalna karta w obrazku na teraz: Jak się podoba na dziś? Coś byście zmienili? 
    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...