Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Śmierć TNA


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Za bardzo tez nie rozumiem jak mialoby im pomoc dodanie dodatkowej godziny.

a tak mialo by im pomoc , ze pomysl ile zrobisz w 1 godzine , a ile w 2.Masz duzo wiecej mozliwosci na rozkrecenie roznych pomyslow .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47775
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 34
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Spinebuster

    8

  • Sinner

    3

  • Viruss

    3

  • Bonkol

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Oprócz tego można by trochę pogłębić "osobowości" wrestlerów, a przeciętnego widza wrestlingu w USA na pewno by to przyciągnęło, mógłby się z kimś bardziej utożsamić itp.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47778
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Jezeli TNA ma upasc to napewno nie tak szybko. Wg mnie jezeli Bound for Glory okaze sie sukcesem i naprawde spodoba sie ludziom poza Orlando to TNA moze zaczac rosnac w sile i to bardzo. Niskimi ratingami tez nie powinni sie narazie martwic. Dobre dla wszystkich w TNA bylo by gdyby jezdzili z PPV po Ameryce i zdobywali jeszcze wieksza rzesze fanow. Gdyby dostali 2h, to napewno w iMPACT!ie nie bylo by 3 krotkich walk, tylko 5-6 dluzszych, mogli by jeszcze lepiej sprzedawac storyline'y i w ogole prawie same korzysci bylyby i dla Nas fanow i dla ludzi od TNA. Wiec wszystko zalezy od Bound for Glory !

TNA ma naprawde szerokie i bardzo dobry dywizje TT i X-Division, sa tam ciekawi zawodnicy("wychowani w TNA"), ktorzy sa naprawde zdolni i ich walki bardzo milo ogladac. Gorzej jest z waga ciezka ktora naprawde opiera sie na wyrzutkach z WWE(Cage, Steiner) i starocia(Nash, Sting), a powinni bardziej opierac sie na zawodnikach (bardziej utozsamianych z TNA(Samoa, Abyss, Raven, Killings, Roode).

 

TNA dalej przynosci straty finansowe :?: czy moze zaczeli byc na + ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47783
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 947
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Zobaczymy co Dixie Carter powie waznego na NO Surender - miejmy nadzieje ze bedzie to to ze maja 2 h (licze jeszcze po cichu ze podpisali jakis kontrakt z wazna gwiazda (nie wytlko z nazwiska ;) )
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47785
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Pewnie tym giga-newsem będzie podpisanie umowy z Goldbergiem na jakięś pół roku/rok. ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47788
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 947
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja mam nadzieje ze nie choc gdyby mieli juz te 2 h to w sumie "dla promocji mlodych gwiazd" ok (ale jak jest w zyciu sami widzimy - przyklad Stinga bo jak dla mnie to narazie nikogo on nie wypromowal:/)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47790
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  65
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.11.2003
  • Status:  Offline

pomysl ile zrobisz w 1 godzine , a ile w 2.Masz duzo wiecej mozliwosci na rozkrecenie roznych pomyslow

No, ale sami tu niektórzy piszecie, ze Impact jest nudny. jesli nie potrafia zrobic jednej ciekawej godziny, to chyba logiczne jest, ze dwoch nie zrobia tym bardziej

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47801
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 484
  • Reputacja:   15
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hmm.. nie zwalałbym winy za ratingi na 1h.. ECW ma tez 1h i jakoś osiąga lepsze ratingi (z drugiej strony oni mieli na starcie baze fanów WWE plus byłych fanów ECW), zresztą już raz był 2h special i w sumie nie zarobił jakiś wielkich ratingów (mimo że walki były na poziomie PPV).

 

Tutaj nie chodzi o same walki.. bo one są na poziomie i zawsze były.. tutaj chodzi o całą otoczkę tych walk. W punktach to będzie:

 

* Segmenty na backstage - Prawie zawsze są to tylko wywiady! Wywiady to po pewnym czasie już nuda. Dobre i śmieszne segmenty można policzyć na palcach jednej ręki.

 

* Ilość ludzi na gali - Czekam na to Bound for Glory, bo kurcze w Impact! Zone która mieści ledwo 1tyś nie zbuduje się jednak atmosfery czegoś wielkiego.. dużego widowiska. Zresztą to miejsce pewnie się opatrzyło wszystkim, jednakże no narazie TNA nie ma dużego wyboru.. zobaczymy po Bound for Glory.. jeśli się okaże sukcesem to pewnie będą następne PPV poza Orlando.. a dopiero później Impacty.

 

* Schematyczność gal PPV - Jeśli jeszcze Impact jest wstanie nas czymś zaskoczyć to PPV są schematyczne do bulu.. Walka -> Wywiad -> Walka -> Wywiad -> Walka.. i tak do końca PPV.

 

Btw.. piszecie że TNA nie jeździ z produktem po USA.. no jak to przecież jeździ.. z House Showami. Możecie sobie lookać na http://www.uwfusa.com/ i zaobserwować że TNA jeździ. A na jazdę z Impactami jeszcze przyjdzie czas. Raz ściągnełem taki house show i mimo że na gale przyszło więcej osób niż na Impact bo z 1700.. to hala była większa i wyglądało to średnio.. te puste siedziska.. więc takie za szybkie wyrwanie się z Impactami w teren mogłoby się źle skończyć. Zresztą house showy są dobre dla zbadania terenu.. dlatego wpierw był pierwszy House Show w Detroit.. a teraz pierwsze PPV.

 

A co do samego głównego tematu to myślę, że upadek TNA nam nie grozi.. TNA było wiele razy w gorszej sytuacji.. teraz jest bardziej na fali wzrostowej nadal (no przeciez lada moment będzie pierwsze PPV poza Orlando .. no nie licząc tych oczywiście w Nashville i tej pierwszej w stanie Alabama)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47819
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

a mi sie podobaly segmenty z ppv jak jezdzili po vinnnie macku i podobal mi sie segment z Kings of wrestling, ale to byla lata temu i do tej pory nic nowego nie wymyslono a wrecz poszli w zla strone... :( no i niektore walki mimo ze swietne sa na ppv z zupelnego przypadku
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47847
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 484
  • Reputacja:   15
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No tak mi sie tez podobalo "Kings of Wrestling" mimo ze w pewnym sensie byly to odgrzewane kotlety.. np: slynny segment jak Nash i Hall siedzieli przebrani za meksykancow gdy przechodzil Hector Garza (glupie 20 sek, a najsmieszniejsze w historii TNA). Ogolnie chyba najlepsze segmenty w TNA sa i byly z Nashem. Chocby teraz jak Alex Shelley pokazywal mu wrestlerów Dywizji X z różnych krajów.. też był świetny segment.. ale takich jak na lekarstwo (jedynie angle "Dont fire Eric" daje rade z ostatnich miesiecy).
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47857
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Moim zdaniem TNA nie umrze tak szybko, więc możemy spać spokojnie. Zgadzam się z Dejvem, że niektórzy za szybko uwierzyli, że może konkurowac z WWE ;). Szczerze mówiąc sam miałem taką nadzieję, bo były jakieś podstawy. Jednak kiedy patrzę na to dzisiaj, to wydaje mi się, że od początku było to niemożliwe.

 

TNA ma wśród nas wielu fanów i pewnie narażę się im kiedy napisze, że uważam TNA za nieco nudne. Jestem fanem, który wychował się na WWF/E i WCW, doceniam dobre walki, których w TNA nie brakuje, oglądam je z przyjemnością, ale brakuje mi tam humoru. Wiem, że to wrestling, a nie cyrk, ale TNA od początku jest smutną federacją. Hallowi i Nashowi udało się to na krótko zmienić (m.in. segment, o którym napisał Przemk0). Outsiders są bardzo pożyteczni pod warunkiem, że się ich za często nie wpuszcza na ring.

 

Jaceck napisał, że skoro uważamy, że TNA jest nudne, to skoro nie potrafi dobrze wykorzystać godziny, to na pewno nie wykorzysta dwóch. Mam w tej kwestii inne zdanie. Od początku zbyt krótki czas antenowy jest największą zmorą TNA. Gdyby tego czasu było dwa razy więcej, to TNA mogłoby lepiej rozwinąć angle prowadzące bezpośrednio do PPV. Prawdopodobnie większy nacisk położyłoby też na gimmicki.

 

TNA ma trzy pasy mistrzowskie i 45 minut każdego tygodnia. Nie da się w tak krótkim czasie dobrze rozwinąć trzech głównych feudów, bo troche miejsca trzeba podarować innym wrestlerom. A to i tak nie wystarcza, bo na PPV są walki, które biorą się z niczego. Tak więc więcej czasu antenowego mogłoby rozwiązać te problemy.

 

TNA powtarza błędy WCW. Co prawda nie podkupuje gwiazd konkurencji, bo nie dysponuje takimi środkami jak kiedyś federacja Turnera, ale werbuje wszystkich, którzy wylecieli z WWE. To nie jest złe, ale na dluższą mete zaczyna irytować. WCW nie potrafiło stworzyć własnych gwiazd (było ich niewiele), a TNA wprost przeciwnie. Większośc wrestlerow z rosteru "zrobiło" samo. Dlatego nie rozumiem czemu nie chce ich promować w programach ze Stingiem, czy Steinerem. To sie kiedys odbije, bo na dziadkach daleko nie zajedzie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47865
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  527
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2003
  • Status:  Offline

Chyba jednak umrze. Otoz do TNA powraca, the one and only Viiiniiieeee Ruuuuuuuussoooooo = Jarrett mistrzem do konca swiata (istnienia TNA)

 

PS Aha i co by nie bylo ze spoileruje, to ze Russo zostal nowym czlonkiem creative team nie jest tym big annoucement o ktory ma byc na PPV. To co maja oglosic ma byc "wielkie" i pozytywne :) a Russo nie kwalifikuje sie do zadnej z tych cech.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47948
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Nie :( Nie klam ;)

Jezeli zrobi z TNA to co z WCW to kazdy wie co bedzie :/ Russo to zakala wrestlingu i przeciwienstwo krola Midasa :D a wiec niech sie nie rusza rzeczy nieskazonej jaka jest TNA !

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47955
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 484
  • Reputacja:   15
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O własnie przeczytałem .. Russo w TNA :D znów.. :D Ciekawe czy będzie miał 4rty feud z Jarrettem czy nie :P Chyba miał ze 3.. a za 4rtym byli w neutralnych stosunkach.

 

W sumie jestem ciekawy to tam Russo wymysli tym razem :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47959
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Pamiętam ten pamiętny speech z BATB 2000, wychwalał Jarreta ile wlezie, źle mi się to kojarzy...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4705-%C5%9Bmier%C4%87-tna/page/2/#findComment-47965
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...