Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV - TLC 2017 (dyskusja, zapowiedź, spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 393
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

PreShow - babki, do tego wynik wiadomy. Nie oglądałem. W dodatku do Lisicy straciłem szacunek jak usłyszałem, że Barret ją posuwał.

 

1. Debiut żółtej (A)Suki vs złodziejka iphone'ów - ryżojad spełnił swoją rolę - dzięki niej nie przewijałem ;-)

Było nawet spoko. Jak na babki to nawet bardzo spoko.

 

2. T'Challa i tańczący murzynek vs nie taki gentleman i man with a plan - Czarna Pantera (chuj tam, dla mnie Cedric jest podobny :D) jest kozakiem. Wg mnie najfajniejszy z cruiserów - zawsze podkręci tempo i nie schodzi poniżej pewnego poziomu ringowego, powinien walczyć o złoto piórkowej. Tym razzem też dał radę - z racji, że zazwyczaj heelom nie dają za bardzo pofolgować w WWE (hej Neville~!) to face''owie zawsze muszą działać.. i im się udało. Walka o pietruche, ale przyjemnie się oglądało.

 

Elias romansuje z rzodkiewką Żanetą i selerem Sławkiem. Damn.

Podoba mi się, ze Micheal Jordan zjadł banana przed wyrzuceniem :D

 

3. Myszka James vs Harley Quinn - nie skreślałem weteranki, bo walka Aśka - Mickie byłaby nawet spoko i byłaby świeża, ale widać, że inwestują w laske Jokera. I dobrze, bo się rozwija, a w gadce i w odgrywaniu roli jest boska. Walka ok.

 

4. Enzo vs Kałlisto - bez fajerwerków jak wszystkie walki Enzo/Wyatta/Rowana/Cassa, itp.* - niepotrzebne skreślić. Kurdupel się dwoi, żeby jakoś to wyglądało, no ale nie wyglądało. Zgodnie z przypuszczeniami Amore wygrywa i spodziewam się 5 on 5 na SSeries z lekkimi. Heelowie mają już ekipe w gotowości od 2 tygodni bodajże, face'owie też szybko się znaleźli. Niech polatają.

 

Hah fajny myk - więc zrobili na przemian kobiety/cruiserzy/kobiety/cruiserzy..

 

5. Stylowy vs Demoniasty - nie rozumiem zachwytów nad tym pojedynkiem. Balor to chyba najszczęśliwszy typ pod słońcem - nowotwór mu nie grozi, bo od chemii trzyma się z daleka :twisted:

Dla mnie wyglądało to jak kolejna walka cruiserów z 205 live - odbębnić bez historii z kilkoma kontrami i tyle. Słabo zabookowane starcie face vs face. Niby było wyrównanie, ale wiadomo było, że Finn z racji bycia z RAW, do tego mający być podbudowany pod bestie to wygra. Co nie zmienia faktu, że było poprawnie. Jak na tej klasy zawodników to zawód - podobnie jak Owens Styles gdzie powinno być super a było tylko ok. Dodatkowy plus to brak Wyatta :D

 

6. Eliasz vs Jordan - tygodniówkowe starcie. Czy to nie była pierwsza porażka gitarzysty na PPV? Jeśli ta walka mi coś udodowniła to pomimo mojej sympatii do driftera to w ringu nigdy nie będzie błyszczał - wybroni się graniem, ale na tym koniec.

 

7. olimpijska tarcza vs zbiorowisko - tak jak pisałem - debiut tarczy na tlc kilka lat temu to mój ulubiony pojedynek w WWE i miałem duże nadzieje, niestety nie spełnili oczekiwań. Czy dobrze się oglądało? Jasne. Był chaos, spoty i inne duperele, ale był też przestój i inne bajery typu ochrona Kurta (w pierwszej fazie przed "wyniesieniem go" zaatakował zaledwie pare razy i to krzesełkiem, żeby później wyjść na kozaka i każdego rozpierdalać). Ciekawe na ile zmienili wygląd walki ze względu na brak Romualda. Z początku stawiałem na tarcze, ale w związku na brak dużego pieska postawiłem na zbiorowisko wrestlerów jak widać niesłusznie, bo końcówka chyba wyszła bez zmian.

Swoją drogą wszyscy chwalą Miza i fajnie mu się odpłacają - zebrać 3 finishery, a potem 1 mocarny teamowy :D

 

PPV moszny nie urwało - to co miało być bardzo fajne (ME, Bullet Cluby) zawiodło, a reszta to nic poza ok poziom.

 

Słabe jak Lech Shandy.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • TheVillain

    4

  • grzegorz

    3

  • DashingNoMore

    3

  • Grins

    3

Top użytkownicy w tym temacie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      No. Słynny Road Dogg. To w dużej mierze on odpowiada za ten wybitny poziom Smackdown. Może tu powinna odbyć się jakaś zmiana. Cóż, zakładam, że to dobry kumpel Huntera, więc pewnie nic w tej kwestii się nie zmieni. No nic pozostaje czekać na kolejny odcinek, który i tak nie powali na łopatki, bo odcinki już nagrane wcześniej zawsze jakoś wzbudzają u mnie mniej emocji i nigdy nie przepadałem za takimi manewrami, ale pisze się trudno. Obejrzeć i tak się obejrzy.
    • IIL
      Z pozostałych pasuje mi najbardziej L.A Knight. Gościu nie miał jeszcze głównego pasa, a jego momentum było systematycznie używane do podkarmiania runów Romana czy Cody'ego. Zwycięstwo nad Cena w ostatniej walce, to coś jak złamanie streaku Takera - zawsze będziemy o tym pamiętać i tego mu życzę.
    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...