Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE PPV SummerSlam 2017 (zapowiedź, dyskusja, spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline

Najgorętsza gala lata już w tym tygodniu, pasuje napisać kilka słów o karcie oraz o tym co może się zdarzyć.

 

Na wstępnie chciałbym zaznaczyć, że trzy walki na tym PPV są kompletnie z czapy i nie powinny się tam odbyć, ale te "gwiazdy" trzeba było wrzucić do karty, szkoda że w tak beznadziejny sposób. Chodzi mi o starcia Rusev/Orton oraz Cena/Corbin. Kompletnie tam nie było story, a przykro bo do tej pory programy na Smackdown były nieźle rozpisywane. Jednak od trzech-czterech miesięcy jest z tym słabo i żeby na trzy tygodnie przed SummerSlam zaczynać takie dwa story to przykro. Trzecim starciem jest Cass/Show - widzieliśmy to już za dużo razy żeby miało to jakiś sens (jedyny ratunek to heelturn Enzo i powrót do tag-teamu bo takie plotki gdzieś czytałem).

 

O ile starcie o niebieskie tytuły drużynowe mnie nie ziębi ni grzeje (sama walka może być całkiem przyjemna, ale dywizja na SD jest słaba, tak samo programy) to już o czerwone tytuły mnie starcie ciekawi. Walka sama w sobie przy dobrym rozpisaniu może skraść show, a dodatkowo połączenie Ambrosa z Rollinsem dobrze zrobiła im charakterom. I tak nie mieli nic do roboty, a to otwiera furtkę do heelturnu Deana.

 

Starcia pań mnie również nie interesują. Jeśli to Sasha się zmierzy z Alexą to może być to fajne starcie, ale też nie musi. Jeśli chodzi o drugą stronę barykady to najprawdopodobniej i tak koniec końców z pasem wyjdzie Carmella.

 

Balor vs Wyatt. Można by powiedzieć, że gradka dla fanów, ale niestety tak nie jest. Jałowy, ten sam od kilku lat Bray kontra facet w gaciach, który bez przebrania jako demon nie robi takiego wrażenia. Niestety nie ma kto tego programu pociągnąć do przodu. Finn to fajna postać, ale jako demon, którego nie używa od SummerSlam. A Bray z tymi samymi promami po prostu nudzi.

 

Mahal vs Nakamura. Kto by pomyślał jeszcze pare miesięcy temu, że takie coś będzie drugą co do ważności walką na SummerSlam. Shinsuke jest dużyn drawem, widać to, federacja stara się go chronić, ale z Corbinem nie miał chemii w ogóle. Z Jinderem po prostu będzie jeszcze gorzej i to jest bardzo przykre. Pewnie wygra pas, ale i tak Baron czy na tej samej gali czy na SD po zainkasuje walizkę.

 

Walka wieczoru to jest coś na co myślę wszyscy czekają. 4 największych, najgroźniejszych i najlepiej bookowanych ludzi w całym WWE od miesięcy. Spotykają się w jednym ringu gdzie tak naprawdę wszystko się może zdarzyć. Dla mnie nie ma jasnego zwycięzcy i nie zdziwi mnie kompletnie żadna decyzja kreatywnych - jak dla mnie każdy z nich może wyjść z pasem. Jednakże jakbym miał stawiać kasę to wydaje mi się, że Lesnar z pasem wyjdzie i dotrzyma go do Wrestlemanii, tak jak to było chyba w 2014 gdy pokonał Cenę.

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    4

  • VillainLee

    4

  • CzaQ

    3

  • Pavlos

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Trzecim starciem jest Cass/Show - widzieliśmy to już za dużo razy żeby miało to jakiś sens (jedyny ratunek to heelturn Enzo i powrót do tag-teamu bo takie plotki gdzieś czytałem).

 

Nie sądzicie że Heel-turn Enzo będzie z lekka bez sensu? Najpierw on i Cass jadą po sobie jak bure suki, a potem nagle mają być znowu drużyną? Co z tego że heelową. Taaaak, pamiętam doskonale co było w przypadku Cesaro i Sheamusa. Ale w przypadku Cass vs Show nie zdziwi mnie jednak turn Showa na Enzo. W sumie to mogli by podciągnąć pod ten sam powód dla którego Cass odwrócił się od E.Amore. Tylko jedno ale - po kiego grzyba Showowi enty heel turn? Jakby ich mało miał w karierze.


  • Posty:  3 246
  • Reputacja:   522
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnie tygodniówki za nami, pora na ostateczne przemyślenia przed galą.

 

 

1. Cruiserweight Title: Akira Tozawa © vs. Neville

Walka znajdzie się na preshow. Tozawa wydawał się przejściowym contenderem, a okazał się tym, który przerwał reign elfa.

Skoro to kick-off, a szczekacz jest świezym mistrzem i do tego facem z ekipą, która go wspiera to powinien spokojnie obronić.

Jednak biorąc pod uwagę sytuację z 205 i żądze odzyskania tytuły przez Adriana to wynik spokojnie może też iść w drugą stronę..

Ciekawa sytuacja. Jeśli Akira obroni - dalej może w kolejce czekać świetny Nese, jeśli Neville odzyska to widziałbym go w starciach ze świetnym Cedriciem, a Tozawa odwraca się od towrzyszy, którzy mu nie pomogli i tym samym ściągna Crewsa na 205.

Walka powinna być tylko ok, bo Neville podbudował swoją postać heelturnem, ale przyhamował z fikołkami w ringu, a Akira jest dobry i tylko dobry. Poza tym to preshow, więc nie będą się starać.

 

Typ : Neville

 

 

2. RAW Tag Titles: Cesaro & Sheamus © vs. THE SHIELD (Dean Ambrose, Seth Rollins)

Nie ma innej opcji jak wygrana Tarczy. Pytanie tylko jak długo będą rozpierdalatorami w dywizji tt? Czy będzie to długofalowy projekt, który rozbije się dopiero przed WM czy innym dużym PPV czy błyskawica mająca na celu sturnować Amrbozje?

Walka powinna być ok - najsłabszym ogniwem jest Szajba, ale on dobrze się odnajduje z Czarkiem.

 

Typ : Ambrose & Rollins.

 

 

3. Smackdown Tag Titles: New Day © vs. Usos

Po wydarzeniach z ostatniego SD powinniśmy być pewni, że New Daysi obronią, wszak Usosi ich pokonali na ostatniej prostej przed ppv.

Problem polega na braku tagów, z którymi później mogą feudować, więc o ile nie przeniosą Sanity po przegranej na Takeover to nie mam pojęcia z kim dalej mogą się mierzyć..

Walka będzie dobra, ND będize reprezentowac siła (Big E) i szybkość (Paigefucker). W sumie nie wiem po co to piszę skoro cała piątka jest dobrymi workerami.

 

Typ : New Day

 

4. Smackdown Women's Title: Naomi © vs. Natalya

Chcą dać jakiś reign Natalce póki jeszcze nie została emerytką oraz za zasługi? Czy może jako weteranka ma stoczyć zacięty bój z tancerką i napsuć jej krwi by ostatecznie przegrać?

Stawiam na drugą opcję. Nie pierwszy raz Natalię olewają. Choć niepokoi duża ilość segmentów i spięć między posiadaczką walizki, a żoną Kidda. Nat sprawi Nejomi kłopoty po czym jobbnie, ale walizka pójdzie w ruch i i tak dostaniemy nową czempionkę.

Walka powinna być ok jak na kobiety - obie coś umieją.

 

Typ : Naomi po czym cash-in.

 

5. RAW Women's Title: Alexa Bliss © vs. Sasha Banks

Tu sytuacja trochę bardziej zakręcona ze względu na zastępstwo, ale historia pisze się sama - Saszetka zdobywa złoto, odbębniają rewanż, czekamy na powrót Bejli z pretensjami i feud między friendsami.

Alexa za to dostaje Nię po tym jak obiecała jej title shoty, a ostatecznie gówno z tego wyszło.

 

Typ : Sasha Banks

 

 

6. Bray Wyatt vs. Finn Balor

Tu sytuacje zawalili tygodniówką. Cała walka teraz będzie po to by wywołać demona, który ostatecznie się pokaże i będzie silną postacią i ni chuja nie przegra.

Wyatt znowu jobbnie, ale historię będą kontynować jako dwa mroczne (od)byty. Sama walka będzie taka sobie, nie liczę na fajerwerki w tym składzie.

 

Typ : Finn Balor

 

7. Big Cass vs. Big Show

Show jest uszkodzony przed walką, więc albo dostaniemy zastępstwo i tu liczę na Kane'a, ale wtedy Enzo musiałby wygrać, bo powrót.

Albo Show i tak stanie do walki, ale uraz ręki przyczyni się do porażki. Promocja Cassa powinna niestety trwać. Czeka nas ciężkie 10-15 minut do oglądania.

 

Typ : Big Cass

 

 

8. United States Title: AJ Styles © vs. Kevin Owens - Shane McMahon as Special Guest Referee

Dodali Shane'a jako sędzie specjalnego, więc cała walka będzie opierała się na tym co się z nim stanie, bo nie od kozery tam jest.

Ostatecznie przyjmie kilka ciosów, przyczyni się do odwrócenia uwagi Owensa i konflikt murowany. Kev porzucił już gimmick face of america (niewykorzystany potencjał) i nie ma sensu by odzyskiwał pas.

Walka może być świetna, bo top ringowy w WWE, ale coś chemii brak, więc równie dobrze może być tylko poprawna jak dwa poprzednie starcia.

 

Typ : AJ Styles

 

 

9. Randy Orton vs. Rusev

Nie spodziewam się po tym za wiele. Obaj potrzebują wygranych. Ego Randalla podpowiada żeby na niego stawiać... Wydarzenia u niebieskich i chęć kontynowania feudu wskazuje na RuRu.

Walka nie będzie dobra jak ostatnio wszystko pana RKO, ale dam im szansę.

 

Typ : Rusev

 

10. John Cena vs. Baron Corbin

Po tym co wydarzyło się u wtorkowych mamy niezłą zagwozdkę. Wcześniej wygrana Price'a była niemal pewna, teraz już nie tak bardzo.

Korba po stracie walizki popitolił kilka planów. Jeśli to ma być ostatnia walka Ceny jako gwiazdy SD i przed staniem się free agentem to spokojnie może jobbnąć.

Wilk za to dostanie w przyszłości title shota jeśli pokona Jasia i istanie się jeszcze mistrzem coraz bardziej jechanego pasa WWE w tym roku.

Będzie bazował na zasadzie, że przez Bezcennego przegrał walkę o pas i w dodatku pokonał go, a ten pokonał Mahala przed SSlam.

 

Typ : Baron Corbin

 

 

11.WWE Title: Jinder Mahal © vs. Shinsuke Nakamura

Bez sensu byłaby strata pasa przez ninja-terroryste akurat teraz przed tourem w Indiach. Ponadto Jinder wybiera się na galę bodajże UFC towarzyszyć jakiemuś zawodnikowi, więc milej by było jako WWE Champion co w tych czasach coraz mniej znaczy.

Obstawiałem obronę Mahala bądź przegraną przez DQ, tour po Indiach z pasem, rewanż na następnym PPV od niebieskich gdzie Suka by wygrał, potem na następnym SD ekipa hindsuów spuszcza mu wpierdal i cash in samotnego wilka, jednak większość tego już się nie sprawdzi

a to wszystko zasługa jednej tygodniówki :D Teraz będzie troszku inaczej - Jinder wygra, Naka wygra next PPV pas, Wilk żądą title shota i może jakiś triple threat match, bądź normalna kontynuacja fueud Nakamura - Corbin gdzie ostatecznie na osłodzenie goryczy straty walizki Baron wygra title'a.

 

 

12. WWE Universal Title - Fatal 4 Way: Brock Lesnar © vs. Braun Strowman vs. Roman Reigns vs. Samoa Joe

Wcześniej pisałem, że moim faworytem jest Strowman. I ostatnie Raw mnie tylko utwierdziło w tym przekonaniu. Teasują walkę 1 na 1, a jak inaczej dać im tę walkę jesli nie rewanż w dodatku po walce wieloosobowej gdzie to nie Lesnar zostanie spinowany/poddany?

Na następnej gali czeka nas superheavyweight match - Braun Strowman © vs Brock Lesnar i to będzie ostatnia walka przed przerwą Brocka.

Samoa będzie feudował z Ceną jeśli ten ostatecznie się przeniesie, a Romualdo hmm.. też pasowałby na przeciwnika Joe. Ciekawe.

 

Typ : Braun Strowman

 

Jeśli to będzie ostateczna karta to tak to widzę. Dziwi brak pasa IC gdzie Jordan mógłby pojechać Miza, ale moga za to zapychacz wcisnąć typu 6 man tag team match.

Wcale nie inwestują w nowe gwiazdy jak Tye, Samson czy Crews. Ba nawet ostatnio Zygi nie ma. Szkoda gadać.

Na galę jakoś bardzo się nie napalam wtedy wszystko lepiej się ogląda - bo jak okaże się gówno to cały czas miałem wrazenie, że będzie gówno, a jak będzie coś dobrego to może się jedynie mile zaskoczyć :)

Ciekawe czy Takeover okaże się lepszym daniem niż Summerslam. Tego dowiemy się już w poniedziałek.

Do tego czasu życze każemu dobrego oglądania (mimo, że to wiele godzin) oraz zapraszam do dyskusji, bo niewiele ostatnio się dzieje w tych tematach.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

BREAKING: Jason Jordan will team with Jeff Hardy & Matt Hardy to battle The Miz, Bo Dallas & Curtis Axel THIS SUNDAY at WWE SummerSlam Kickoff!

 

...no to się ktoś pospieszył z typerem :D


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

BREAKING: Jason Jordan will team with Jeff Hardy & Matt Hardy to battle The Miz, Bo Dallas & Curtis Axel THIS SUNDAY at WWE SummerSlam Kickoff!

 

...no to się ktoś pospieszył z typerem :D

 

I tym o to sposobem WWE upiekło kilka pieczeni na jednym ogniu.

 

1. Czy Miz wystąpi na Summerslam? Pomimo że Pre-show to jednak wystąpi, czy odhaczone.

 

2. Czy WWE ma co zrobić z nygusem (znaczy się dzieciakiem) Kurta? Ma co zrobić. Pewnie jeszcze odliczy samego mistrza, czyli podwaliny pod kontynuację feudu i title shot dla Jordana jest,czyli odhaczone.

 

3. Czy WWE ma co zrobić z Hardasami na Summerslam? Ma co zrobić, odhaczone.

 

4. Czy WWE ma jak wypełnić 2 godziny pre-show? Ma,czyli odhaczone.

 

5. Czy WWE cierpi na brak pomysłów? Oj cierpi, bo żeby nie było na Summerslam walki o tytuł IC? No ale to wina TYLKO I WYŁĄCZNIE WWE. Sami sobie momentami strzelają w kolano

 

Normalnie to bym obejrzał Live to całe Summerslam, ale zarywać nockę i tym samym spać do nie wiadomo której + zapewne poziom niektórych walk spowoduje mimowolne zasypianie, to wniosek jest jeden = Nie,dziękuję, obejrzę wieczorem (po uprzednim nie wchodzeniu na Atti by nie nadziać się na spoilery, i nie wchodząc na inne portale z newsami ze świata pro-wrestlingu)

 

Dobrej nocy/Miłego dnia :)


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2016
  • Status:  Offline

Normalnie to bym obejrzał Live to całe Summerslam, ale zarywać nockę i tym samym spać do nie wiadomo której + zapewne poziom niektórych walk spowoduje mimowolne zasypianie, to wniosek jest jeden = Nie,dziękuję, obejrzę wieczorem (po uprzednim nie wchodzeniu na Atti by nie nadziać się na spoilery, i nie wchodząc na inne portale z newsami ze świata pro-wrestlingu)

 

Ja byłem pewny że SS oglądam na żywo, ale tygodniowe RAW i Smackdown totalnie mnie zniechęciło do tego, i obejrze te 3 walki które mnie interesują jakkolwiek z rana. Brawo dablju, fantastycznie wasze ostatnie tygodniówki przed PPV napaliły na SS, czyli dawanie walk z tego PPV na tygodniówkach przed + zmiana mistrza która sie na tym PPV powinna zdarzyc. Ehh, no nic, przynajmniej sie wyspie normalnie.[/center]


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Normalnie to bym obejrzał Live to całe Summerslam, ale zarywać nockę i tym samym spać do nie wiadomo której + zapewne poziom niektórych walk spowoduje mimowolne zasypianie, to wniosek jest jeden = Nie,dziękuję, obejrzę wieczorem (po uprzednim nie wchodzeniu na Atti by nie nadziać się na spoilery, i nie wchodząc na inne portale z newsami ze świata pro-wrestlingu)

 

Ja byłem pewny że SS oglądam na żywo, ale tygodniowe RAW i Smackdown totalnie mnie zniechęciło do tego, i obejrze te 3 walki które mnie interesują jakkolwiek z rana. Brawo dablju, fantastycznie wasze ostatnie tygodniówki przed PPV napaliły na SS, czyli dawanie walk z tego PPV na tygodniówkach przed + zmiana mistrza która sie na tym PPV powinna zdarzyc. Ehh, no nic, przynajmniej sie wyspie normalnie.[/center]

 

Popieram w stu procentach. To co oni robią na tygodniówkach czasem woła o pomstę do nieba. A jednak zdrowo przespana noc ważniejsza od Summerslam, którego połowa będzie o kant dupy rozbić.

 

A teraz pora na moje spostrzeżenia:

 

Fatal 4 Way for the WWE Universal Title

Roman Reigns vs. Samoa Joe vs. Braun Strowman vs. Brock Lesnar - Za to brawa dla kreatywnych, ponieważ potrafili raz wytężyć swoje zwoje w mózgu i wykreować coś ciekawego. Jednak to coś niestety nie zapowiada się ze zmianą mistrza (liczę jednak że poznamy nowego mistrza w postaci Brauna/Joe)

Najgorsza możliwa opcja to zwycięstwo Romka. Walka na pewno będzie długa i mocno zabookowana. Przegrani i tak wyjdą dobrze na tej walce, ponieważ zostaną pokazani jako mocni zawodnicy, których trzeba by jebnąć młotem/kulą burzącą czy czymś innym aby powalić na matę i móc odliczyć. Nie wykluczam nawet rozlewu krwi,ale to raczej w nieznacznej ilości.

Na 100% Main Event Summerslam.

 

WWE Title Match

Shinsuke Nakamura vs. Jinder Mahal - Skoro walizki nie ma w tle to prosi się o wygraną i wielki triumf Shinskaya. Ale na horyzoncie Tour do Indii co tylko przeraża. Z jednej strony nie wierzę w przegraną Nakamury na tak wielkim PPV, z drugiej strony ten tour do Indii :neutral:

I ta wizja jakby Mahal miał wygrać na Summerslam, na pewno publika by się ucieszyła,a ucieszyli by się jak skurwysyn...

 

SmackDown Women's Title Match

Natalya vs. Naomi - Czuję że Hartówna to wygra (może i jej ostatni title run nie był najwyższej jakości, ale hola hola! to było ładnych parę lat temu, wiele się zmieniło, a i sama Nattie zasługuje na ten tytuł) i szybko zostanie z niego skrojona przez Carmellę.

 

RAW Women’s Title Match

Sasha Banks vs. Alexa Bliss - No skoro te panie nie lubię się i poza ringiem, to czemu nie dostały jakiejś stypulacji dzięki której staniki i majtki latały by parę metrów w górę. I one by się na sobie wyżyły, i walka była by arcy-ciekawa, i fani byliby zadowoleni z widoków (a obie panie zagwarantowały by widoki na najwyższym poziomie [zwłaszcza tyłeczek Alexy który większość by :sex:] no ale mówmy o rzeczach realnych :grin: Kto wygra? Dla mnie to spraw otwarta.

 

WWE United States Title Match

Kevin Owens vs. AJ Styles

Special Referee: Shane McMahon -

Będzie gorąco, oj będzie. Plotki mówią nawet o turnie Shane'a na Kevinie, którego miałby wydoić z pasa (po coś chyba jednak sprawdzali reakcję na face'owego Owensa na Live Evenvie)

Z drugiej jednak strony zarówno Kevin jak i Styles "przypadkowo" znokautowali sędziego ich starcia, tak więc nie zdziwi mnie kolejne "przypadkowe" znokautowanie sędziego, i próba kantu od któregoś z zawodników. Przeczuwam nawet wykorzystanie drugiego sędziego, gdyż Shane może być tak znokautowany że zapomni kim jest i co robi w ringu. Podsumowując - scenariuszy wiele, ale raczej mistrzem zostanie Styles.

 

RAW Tag Team Title Match

Dean Ambrose and Seth Rollins vs. Cesaro and Sheamus - Takie story musi się zakończyć nowymi mistrzami. Tylko ten podejrzewany heel turn Ambrose'a. Rozumiem że to doda więcej smaczku temu story, ale niech to rozegrają najlepiej pod koniec roku. Publika od razu bardziej kupi Rollinsa, a Ambrożego zapewne znienawidzą na kolejne lata. Będzie ciekawie, o ile dobrze poprowadzą.

 

Big Cass vs. Big Show

Enzo Amore will be suspended above the ring in a shark cage - I tutaj jeśli zrobią ten heel turn Enzo i ponownie połączenie z Big Cassem to będzie bullshit roku. Najpierw jadą po sobie jak bure suki, by potem po jakimś czasie znowu połączyć siły? Prędzej sens będzie miało gdy to Big Show przejdzie turn (po raz tysięczny chyba) na Enzo. Ale co wtedy? Połączenie z Big Cassem nie za bardzo będzie miało sens, zwłaszcza gdy Cass niejednokrotnie ostro zlał Showa.

 

Finn Balor (Demon Balor) vs. Bray Wyatt - Demon wraca! Demon powstaje! Demon będzie na Summerslam,i......? Co poza tym? Walka może być dobra. Skoro wraca Demon to Finn raczej nie może tego przejebać, a Bray za to na PPV wygląda tak:

Wrestlemania - Przejabał ; Payback PPV - wygrał. Choć tego czegoś nie można walką, bo to była kpina. Extreme Rules - nie było go w karcie ; Wielkie jajca ognia - pokonał Setha, którego pokonał na następnym RAW (o ile się nie mylę)

Więc na Summerslam nie będę zdziwiony jak Bray przerżnie walkę

 

Rusev vs. Randy Orton - Na ostatnim Smackdown RuRu zarobił RKO. Coś więcej o tej walce? Chyba tylko to że oboje na ostatnich PPV swoje walki przerżnęli, i na 90% Orton nie przegra na 3 PPV z rzędu.

 

John Cena vs. Baron Corbin - Po ostatnich wydarzeniach i newsach to Corbin ma niewielkie szanse na zwycięstwo. Chyba że ta przejebka Korby na Smackdown to jakaś zasłona dymna, ale skoro sobie Baron czymś przejebał to raczej nie jest to nic małego.

 

Kickoff Pre-show: WWE Cruiserweight Title Match

Neville vs. Akira Tozawa - Oj oby tylko WWE nie zrobiło takiego numeru że Neville odbierze tytuł. Takie coś byłoby lekkim bullshitem, bo wtedy po co taki title run? Po co zabieranie pasa Brytyjczykowi? Żeby miał swój Summerslam Moment? A może (jeśli Neville wygra) to zacznie on się znowu wywyższać, ktoś zadebiutuje (nie mam pojęcia kto) i zacznie się nowy ciekawy feud? Ale to ostatnie to tylko marzenia.

 

Kickoff Pre-show: SmackDown Tag Team Title Match

The Usos vs. The New Day - Hmmm...tutaj stawiam na zwycięstwo TND. Nie wiem co jeszcze powiedzieć o tej walce.

 

Kickoff Pre-show

The Hardys and Jason Jordan vs. WWE Intercontinental Champion The Miz, Curtis Axel and Bo Dallas - Czyli wspomniane przeze mnie jakiś czas temu kilka pieczeni na jednym ogniu. Szkoda Miza że nie dostał walki o tytuł, no ale tak to jest jak w WWE nie potrafią dobrze zarządzać. Miało być Miz vs Jordan/ktoś inny o tytuł IC, oraz Hardys vs Revival i być może Good Brothers, a mamy jakiś zlepek, który zapewne wygrają Bracia Hardy i nieślubny gówniarz Kurta Angle'a


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Jordan/Hardys vs Miztourage- Tygodniówkowe starcie, co za niespodzianka! I dziwny finisz - Miz pokonał Jordana, choć była masa innych możliwych kombinacji. I tak myślę, że Angle jakoś go przepchnie na pretendenta.

 

-Tozawa vs Neville- Na Raw chyba podobało mi się bardziej. Czegoś brakowało. No i ten wynik... Jasne, Neville jest ekstra i nie mam problemu z jego panowaniem, ale skoro już dali Tozawie pas, to liczyłem, że potrzyma go troszkę dłużej. No to rewanż i Cedric następny?

 

-New Day vs Usos- Nie wiem, czy podobało mi się bardziej niż ostatnio, ale jednego im nie odmówię: pozamiatali wszystko, co miało miejsce w pre show dowolnej gali. Dostali sporo czasu i wykorzystali go w pełni. I Usosi odzyskali pasy, w dodatku Big E wyszedł na "weak link" w teamie - ostatnio bez niego wygrali! Nie wiem, co ma robić ND poza kolejnymi rewanżami, ale może się zwolni miejsce dla Fashion Po Po :D

 

Na koniec pre show bonusiwo: Shawn Michaels... w stroju gościa z KFC. Ech.

 

-Cena vs Corbin- Opener? Wow. Chyba uznali, że kickoff pobudzi publiczność i można to tu dać. No bo nie można było od tej dwójki oczekiwać szybkości i emocji. Jasiu trochę beształ Barona na starcie, a na końcu go zjechał po jednym AA. Finisher ma być mocny, ale po AA wstawał i Zayn. Chyba z pushem się Wilku pożegnał. Jedyny plus dzisiaj - posłuchałem jego nowego theme songu ciut dłużej ;)

 

-Naomi vs Natalya- Chyba widziały TakeOver i uznały, że trzeba się postarać. Bo ringowo wyszło naprawdę nieźle. Tylko emocji brakowało. Końcówka trochę słaba. Zaskoczyli wygraną Natalyi, ale miałem wrażenie, że dość łatwo się Naomi poddała. I tyle macie z tego pewnego cash-ina.

 

-Cass vs Show- Jeśli Enzo miał być w klatce za karę, to nie wyszło. Był jedynym interesującym punktem. Dziwnie nisko wisiał, bo musiał jakoś wyjść. A w ringu co? Giganty + sprzedawanie kontuzji. Zabójcze combo. Większego szrota raczej dzisiaj nie zobaczymy. Całe szczęście.

 

-Rusev vs Orton- RURUUUUUU, coś ty przeskrobał? Po powrocie ma fatalny run. A dzisiaj... atak przed walką, gong, RKO. Niby się cieszę, że nie dostaliśmy sleepera, ale szkoda Ruska.

 

-Banks vs Bliss- Co miał w głowie gość, który przygotował strój Sashy(może być śmieszniej, jak to narzeczony)? Co tam wejście, wszystko było gorsze niż u pań z SD. Walka trochę przynudzała, a choć był tam jakiś feud, końcówka miała mniej emocji niż u Naomi, co już jest osiągnięciem. No dobra, nowa mistrzyni jest na pewno ciekawsza od Natalyi, chociaż tyle.

 

-Balor vs Wyatt- Skoro "Demon" jest taki specjalny, było mu rozpisać squasha. Poza wejściówką (ok, kozacka) i farbą to się nie różniło zbytnio od walki z Raw. Poza wynikiem. Finn wygrał, pora pójść dalej. Chyba nikt nie chce kontynuacji feudu. Ringowo się wspólnie nie bronią, historia... no kurde.

 

-Shesaro vs Ambrollins- Na koniec reignu Shesaro dostali wspólny titantron - wczas. Ale to takie drobne czepialstwo. W ringu było nieźle. Niby przez większość czasu obijali Deana, ale jednocześnie generowali emocje. Nawet się z czasem rozkręcili i powinno się to podobać. Tarczownicy nowymi mistrzami. Cesaro i Sheamus zeszli ze sceny w świetnym stylu.

 

-Styles vs Owens- W porównaniu z ich poprzednimi starciami - ciekawiej. Shane trochę namieszał. Tak to poprowadzili, że McMahon vs Owens to pewniak. Ale części bookingu nie rozumiem. Kev klepał, gdy sędziego nie było. Skoro i tak przegrał walkę, ten spot był potrzebny? Owens wyszedł tu trochę na ciotę, a wszystko po to, by walczyć z authority figure. Swoją drogą, brawa dla AJ'a - to PIERWSZA udana obrona tej nocy!

 

-Mahal vs Nakamura- Ale marne! Kompletnie nic ciekawego się nie działo. Potem wleźli przydupasy Mahaladży, dostali po łbach, finisher Mahala - koniec. Narzekałem, że walki kobiet kończyły się bezpłciowo? Przepraszam, przy tym to były kopalnie szaleństwa. Ten, kto to tak rozpisał, powinien wylecieć. Nieważne, że Shinskay przegrał - chodzi o całokształt. Nie miałem oczekiwań, a i tak się zawiodłem.

 

-Lesnar vs Joe vs Reigns vs Strowman- Cztery byki, które ruszają na siebie na pełnej i leją czym popadnie. Parę stołów poszło, a były też barierki i te wielkie krzesła. Piękny ME w wykonaniu heavyweightów, co nie jest normą. No i bardzo dobrze zabookowany 4-way. Były momenty, gdzie byłem w stanie uwierzyć, że to koniec. Najbardziej przy powtórce z Płonących Jajec. Miło, że to Reigns łyknął pin, nie Joe. Chciałbym zmiany mistrza, ale to nic. Kozackie.


  • Posty:  120
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2015
  • Status:  Offline

Pre-show:

 

Pierwszą walką włączyłem już przy końcówce, ale małym zaskoczeniem jest, że to drużyna Miza wygrywa. Myślałem, że Jordan odliczy Miza. W drugiej kickofej walce cruserzy, którzy dali całkiem przyjemną walkę. Jednak zmiany mistrza nie rozumiem. Odebranie mistrzowstwa Nevillowi w poniedziałek, tylko po to by teraz sobie nabił staty? :roll: Trzecią walkę kickoffu polecam, bardzo dobra walka. Usosi w gimmicku gangsterów, to całkiem fajna telewizja, więc zmiana mistrzów na plus.

 

1. John Cena vs Baron Corbin

 

Przeciętna walka, nadająca się na tygodniówkę, a nie opener Summerslam. :roll: Trwało to krótko, Cena wygrywa po zwyczajnej walce, więc jednak to prawda. Mocno przystopowali push Corbinowi. Najlepsze w walce chanty "where yours briefcase?" :twisted:

 

2. Noami vs Natalya

 

Słabe. Ale mamy nową mistrzynię. Minus za brak cash-inu, albo przynajmniej jakiejś próby. Po runie Natalyi się za wiele nie spodziewam.

 

3. Big Show vs Big Cass

 

Jeżeli jakimś cudem to czytasz, a gali nie oglądałeś: przewiń te walkę jak najszybciej. Tego się oglądać nie dało. Tragiczna walka. Nie polecam. Ale, Enzo z klatki wylazł i za chwilę buta na ryj dostał. Chyba lepiej było tam siedzieć. :lol:

 

4. Randy Orton vs Rusev

 

Moje pierwsze myśli: "zaserwowali nam już 3 usypiacze i kolejną walką ma być kolejny sleeper. O jezu!" Całe szczęscie szybko to skończyli. Nie chciałem tego oglądać. Walka pozbawiona sensu. Podobnie jak Ceny z Corbinem. Tylko w tym wszystkim Ruseva żal. Po prostu trzeba korzystać ze sterydów jak Mahal by coś znaczyć. :roll:

 

5. Alexa Bliss vs Sasha Banks

 

Niezła walka jak na panie. Do tej pory najlepsza, ale to chyba źle świadczy o poprzednikach. Sasha po 4 mistrzynią. Może tym razem dadzą jej porządny run, bo poprzednie 3 to chyba szybko się kończyły. :twisted: Chociaż ja miałem nadzieję, że przesłodzona do bólu Bailey się jakoś wmiesza i przeszkodzi swej przyjaciółce w zdobyciu pasa, przechodząc heel turn i zmieniając gimmick na jakiś, który da się oglądać. :roll:

 

Finn Balor vs Wyatt

 

Wejściówka Balora klimatyczna, super. Mogła się podobać. Ale co z tego, skoro nic oprócz tego nie ma do zaoferowania? Walka taka sobie. Według założenia miała ona opierać się głównie na grze psychologicznej i może się opierała, ale ja bardziej czułem się jakbym oglądał kreskówkę, nie wrestling. Mówiąc krótko niby nic złego nie było, ale jednak takie meh

 

7. Rollins & Ambrose vs Cesaro & Sheamus

 

W końcu na tej gali coś, co warto było obejrzeć. Świetna walka. A końcówka to majsterszyk. Ta huricaranna była niesomowita. :shock: Imponuje mi niesamowita współpraca pomiędzy Deanem a Sethem. Jeden wie, co zaraz zrobi drugi. Nie jest to zaskoczeniem, bo cała trójka tarczowników ma ze sobą chemię ringową, co już nie raz udowadniali, ale warto o tym wspomnieć. Dlatego nie byłbym za szybkim ich rozpadem, niech te pasy trochę potrzymają. I swoją drogą: Ambrose pierwszym członkiem Shield, który został GrandSlam Championem. Gratulacje.

 

8. Kevin Owens vs AJ Styles Special Referre: Shane McMahon

 

Trochę szopka z tym Shane'em. Mniej Shane'a, więcej walki. Młodszy McMahon tylko przeszkadzał w odbiorze. Ok, był sędzią specjalnym, więc musiał się jakoś odznaczyć w tej walce, ale mogli więcej pozwolić wrestlerom walczyć, a z Shane'em miał udział po prostu w bardziej kluczowych momentach, takich ja ta odliczanie, gdy AJ Styles miał line na nodze. Tak prostu to za dużo go, przez co psuło odbiór.

 

9. Jinder Mahal vs Shinsuke Nakamura

 

Słabe. Shinsuke starał się jak mógł, ale z takiego leszcza ja Mahal nic nie wyciągniesz. :???: Szopka, z Jobber z tytułem trwa... nie wiem co mam na to powiedzieć. Czy to już bardziej śmieszne, czy żałosne. :?

 

10. Roman vs Bruan vs Brock Lesnar vs Samoa Joe

 

Dobry rozpierdol zafundowali. Braun jeszcze mocniej wypromowany, nie sądziłem, że to możliwe. Ale Vince musiał mieć kisiel w gaciach, kiedy usłyszał reakcję na konfrontację Strowmana z Lesnarem. :D Publika też co raz bardziej kupuje Strowmana. Roman i Joe kilka razy się pokazali, ale nie czuło by się, że to oni grają pierwsze skrzypce, to Lesnar ze Strowmanem rządzili ringiem. Fajny booking, mógł się podobać, walka też mi się podobała.

 

Jeżeli mam oceniać galę to była fatalna... nie, to słabe słowo. To była katastrofa, mieliśmy co prawda bardzo dobry Main Event, czy też świetną walkę o Raw TT titles, nawet niezłą o US championa, ale to mało. 4 pierwsze walki to jakaś kompletna tragedia. Jak można tak zaczynać galę? :roll: Jobber dalej z głównym tytułem. Nie było cash-inów, turnów, no nic. Bo po co robić coś co ludzie zaciekawi? :roll: Summerslam to okropna gala, stanowczo odradzam!

Edytowane przez HBK Fan

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Miz & The Miztourage vs Hardy Boyz & Jason Jordan – Żmudne obijanie. Ci tych, albo tamci tych. Dla mnie najsensowniejsze było by Jordan pinował Miza. WWE miało inną wizję. Co i tak nie ma znaczenia, bo mało kto widział tą walkę, a Ci którzy widzieli, to mało co nie usnęli. Na ostatnią chwilę rzucić takie zgniłe mięso? To już lepiej było patrzeć na gadającą Renee.

 

Neville vs Akira Tozawa – Przebieg walki tylko utwierdzał mnie w przekonaniu, że pas wraca do prawowitego Króla. Że cały ten zabieg ze zmianą championa, miał tylko uatrakcyjnić tę konkretną walkę i zaintrygować publikę. Nie było planów na Tozawe na tronie. W tej walce miał tak przebrzydłą przewagę, że gdyby Adrien tego nie wygrał, to powinien się zwolnić. Zwycięzca mógł być tylko jeden. Pojedynek cienki.

 

New Day vs Usos – Znów dali dobry pojedynek. Tym bardziej ich szkoda, że trafili do kick-off. Trudno im odmówić chemii. Potrafią zrobić walkę w dobrym tempie, z emocjami. Z początku obijali Xaviera, ale od pierwszego wejścia Big E (stosunkowo wczesny hot tag), było już z górki. Kilka bardzo fajnych akcji od obu zespołów. Zmiana mistrzów dla mnie zaskakująca. SummerSlam Kick-Off Królestwem heeli? 3/3

 

John Cena vs Baron Corbin – Jawnie chcieli ośmieszyć Barona. Niby trochę Jasia poobijał, ale nic wielkiego nie pokazał i stosunkowo szybko „umarł” w ringu. Nie było żadnych wiarygodnych near-falli, a pojedynek skończył się przy pierwszym poważnym podejściu. Takie coś nie może być dobre. Dobre było tylko początkowe robienie sobie jaj – które upewnia mnie w przekonaniu, że pokazanie słabości Corbina było celem nadrzędnym.

 

Naomi vs Natalya – Lesbijskie duszonka i darcie się do kamery. To strategia heelowej Natalii. Dobrze, że ta Naomi potrafi się kilka razy obkręcić w powietrzu, żeby zmusić człowieka do przetarcia oczu. Była słabą mistrzynią, to i ją pogrzebali jak słabą mistrzyni. Niewiele ofensywy dostała w tej walce. Najważniejsze jest jednak to, że Carmella przysnęła.

 

Big Cass vs Big Show – Cass troche przyjął i ze wszystkiego wstawał. +10 do siły. Walka byla nudna, ale przynajmniej starali się opowiedzieć jakąś historię ręki Showa. Niewielka pociecha, ale jednak. Amore się prześlizgnął (późno to rozkminił), tylko po to, by dostać kopa. Tak samo, jak go zamknęli, tylko po to by wygłosił promo. Bo face’a zamykać się nie powinno. Face z założenia nie zaatakuje. Jest dobry.

 

Randy Orton vs Rusev - ... ... ... ... Nie. Nie było tego. Nie zgadzam się.

 

Sasha Banks vs Bayley – Co tej Sashce za tekture dali na wejście? Miało chyba wyglądać dobrze :shock: Walka też była „niby w porządku”, ale nawet nie odbija piłki na tym samym boisku co Asuka z Ember. Miało to jakiś wiarygodny near-fall (1?), całkiem przyjemne akcje Alexy, ale kompletnie nie zbudowały końcówki. Dobrze pewnie wyglądało to im na papierze, ale w praktyce nikt się nie przejmował, bo nikt tym pojedynkiem nie żył. Zabrakło szybszego biegu.

 

Finn Balor vs Bray Wyatt – Wejście Balora fajne. Cała reszta tak emocjonująca, jak 50 z rzędu promo Wyatta. Bez absolutnie żadnej historii. Historia jest taka, ze jeden się pomalował i jest niepokonanym demonem. Pokazał to. Koniec. Kurtyna... Yyy emocje?

 

Cesaro & Sheamus vs Rollins & Ambrose – Cesaro rozerwał piłkę plażową. Wygrał wszystko. Przyda mu się, bo złota na biodrach juz nie ma. Zgodnie z oczekiwaniami. Pojedynek był spoko. Dostali sporo czasu i go wykorzystali. Ex-mistrzowie byli sporo w ofensywie, czym zyskali, a ex-Shield się heroicznie broniło i przetrzymywało wiele... czym tez zyskali. Złoty środek.

 

AJ Styles vs Kevin Owens – Shane nadał temu sporo dynamiki. Wiadomo, że musi sporo odliczać do dwoch i generować te emocje, więc dostaliśmy trochę near-falli, ciągłe zamieszanie, a co za tym idzie, zainteresowanie. Okazjonalne botche nie przekreślają wkładu wrestlingowego. Pierwszy raz mnie nie zawiedli.

 

Shinsuke Nakamura vs Jinder Mahal – Just like that? Nakamura nie raczył nawet wstać po pierwszym finisherze? Znów zabrakło emocji. Jedyny fajny motyw to Mahalowe parodiowanie Shinsuke. Sporo tego :shock:

 

Lesnar vs Braun vs Reigns vs Joe – Po walce dużych, Cassa i Showa, można odnieść wrażenie, że wielokilogramowi faceci zawsze są tacy toporni. Po całym SummerSlam, i niezliczonej ilości słabych pojedynków z czerstwymi finiszami, można odnieść wrażenie, ze to rozrywka już nie dla Ciebie. A potem wjeżdża Main Event i wiara wraca. Demolka, rozwałka, emocje, chwała całej czwórce. SummerSlam w tym roku trwa pół godziny. Jak rzadko w pojedynkach WWE, chcę coś obejrzeć raz jeszcze.


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Rusev - F

Corbin - F

Enzo - F

Cass - F

Nakamura -F

Piłka plażowa - F

 

ME wrestlingowo był jak był ale to jedna z najprzyjemniejszych walk jakie widziałem ostatnio w WWE. Braun po raz kolejny skradł show, zostawcie go na Lesnara na WM, co Ty na to Vince? :)


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Jason Jordan&Hardy Boys vs. The Miztourage – Bądź mistrzem IC, bądź przyszłymi Hall of Famerami, bądź gościem, któremu obiecali, że po zmianie rosteru będzie gwiazdą... walcz półtorej godziny przed galą, kiedy na arenie jest ze 30% fanów z biletami... widać, że panowie mieli wywalone na tą walkę. Od początku wyglądali jakby im się nie chciało, no ok, pod koniec coś pokazali. Miałem napisać „coś” z wielkich liter, żeby zaakcentować to „coś” ale ktoś jeszcze by pomyślał, że to było coś fajnego, a jedynie było czymś... Ocena: ** i 1/4*

 

Neville vs. Tozawa – idealne miejsce na tą walkę. Złem byłoby kazać płacić za coś, za dali nam 6 dni temu za darmo. Neville jako nowy mistrz to porażka. Kolejne zjebane nabijanie rekordów i robieniu na siłę „zaskoczeń”... Tempo walki było jak żółw przy BWM... Ocena: ** i 1/2*

 

Samson >>> Pitbull :D Czekał na Sheltona, czekałem na niespodziankę, czekałem nawet na Ohno/Stronga... a tu Elias sobie pośpiewał i poszedł :D

 

The Usos vs. The New Day – bardzo przyjemne starcie, w końcu czułem, że oglądam wrestling. Przejęcie pasów przez Usos to też plus, bo skoro Breezango ma co robić, to innych normalnych contenderów i tak by nie było. Ocena: *** i 1/2*

 

John Cena vs. Baron Corbin – Wow, Cena w openerze :shock: Nie sądziłem, że dożyję. Do tego śmieszkuje? Wiadome było, że panowie ringowo nie porwą tłumów, jednak podobało mi się to starcie. Było to niezłe 10 minut, których nie żałuję. Czy godne openera? Chyba jednak nie, ale jak mówię Jasiek wycisnął z Corbina najlepsze soki. Ocena: ***

 

Naomi vs. Natalya – W końcu zakończyli jeden z najnudniejszych title runów ostatnich lat. Dobrze, że Kanadyjka przejęła pas, bo to zawsze jakieś odświeżenie (oby też odświeżyła pas z tych błyskotek...) i dobrze, że nie było Carmelli. Come-on! Walizka służy temu, żeby nas zaskoczyć, a znajdźcie mi osobę, która nie przewidziała użycia walizki... chociaż jedną... Co do samej walki to dodam, że była nudna niczym dywizja div swego czasu... Ocena: ** i 1/2*

 

Big Show vs. Big Cass – Topotny, ciężki do oglądania i powolny brawl. Do tego Enzo uciekł z klatki tylko po to, aby otrzymać big boota. O cholerę więc uciekł? Ocena: * i 3/4*

 

Randy Orton vs. Rusev – Rusev 2012-2017 R.I.P. Pamiętamy [*] Ocena: *

 

Sasha Banks vs. Alexa Bliss – Meh. Aż musiałem otworzyć piwo, mimo że za jakieś 2 godziny prowadzę... nawet nie, za 1,5 h :D Na trzeźwo się nie da tego SS oglądać... Sasha zdobywa pas, teraz Bayley może przejść turn. A Alexa? Alexa zawsze się obroni. Wyglądem, mic skillem czy tym, że powoli, bo powoli ale robi postępy w ringu. Ocena: ** i 3/4*

 

Bray Wyatt vs. Finn Balor – It's The Demon King baby! Balor jako stwór powraca w dość mocnym stylu, ale dym mogliby sobie darować ;) Nie oglądałem na RAW, bo po co miałbym oglądać na SummerSlam, więc nie będę porównywać tych starć. Ocena: *** i 1/4*

 

Rollins&Ambrose vs. Sheamsaro – walka taka, jakiej się spodziewałem – w sumie dość dobra – cieszy zmiana posiadaczy pasów – europejczycy nie byli źli, ale Rollins&Ambrose mają większy potencjał. Ocena: *** i 1/2*

 

Kevin Owens vs. AJ Styles – Wiadomo, że ich stać nawet w stylu WWE na walkę powyżej 4,5 gwiazdki, tylko że tutaj storyline wymagał czegoś innego. Wymagał nie poziomu ringowego a zachaczeń o Shane'a – swoją drogą... wytrzymaj 20 minut z Undertakerem, ale odczuwaj ból po uderzeniu od Owensa... - emocje były. Kogo Shane wyciula? Owensa, a może jednak zachęceni dobrym wbrew pozorom starciem na Wmce, gdzie Shane złapał chemię z AJ'em pójdą w tą drogę? Ja liczyłem tylko na brak przerzutek pasa, więc ich brak cieszy tym bardziej. Ocena: *** i 3/4*

 

Shinsuke Nakamura vs. Jinder Mahal – Kpienia z WWE Title ciąg dalszy... jobber dalej będzie biegał z pasem, byle zrobić laskę hindusom... Ocena: **

 

Samoa Joe vs. Roman Reigns vs. Braun Strowman vs. Brock Lesnar – Świetny, przegenialny mecz! Na ogółem nie jestem fanem brawli, ale tutaj był oto „holly shit”! Spear przez barykadę czy rzucenie stołu w Lesnara... jedyny gorszy moment to wejście lekarzy, gdy przez jakieś 3-4 minuty nie działo się nic. Jednak pozostałe ponad 15 minut przed i po tym incydencie dało nam jako całość świetny pojedynek, kandydat do MotY w WWE! Ocena: **** i 1/4*

 

 

 

Średnia gali: 2,77

 

 

TOP 3 gali:

1. WWE Universal Title Match – 4,25*

2. WWE US Title Match – 3,75*

3. WWE RAW Tag Team Title Match – 3,5*

 

SHAME 3 gali:

1. Randy Orton vs. Rusev - 1*

2. Big Cass vs. Big Show – 1,75*

3. WWE Title Match - 2*

 

 

 

Ranking gal:

1.NXT TakeOver: Chicago: 3,80

2.NXT TakOver: Orlando: 3,55

3.NXT TakeOver: Brooklyn III: 3,50

4.NXT TakeOver: San Antonio: 3,42

5.SmackDown: BackLash – 3,03

6.WrestleMania 33 – 2,98

7.SmackDown: Elimination Chamber – 2,97

8.Royal Rumble – 2,91

9.RAW: Payback – 2,78

10.SummerSlam – 2,77

11.RAW: Great Balls of Fire – 2,69

12.RAW: Extreme Rules – 2,68

13.SmackDown: Money in the Bank – 2,61

14.RAW: FastLane – 2,60

15.SmackDown: Battleground – 2,59


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Morison wieczorem: nooo jutro wstanę w południe, by odespać zarwaną noc na Summerslam

Morison o 7:57: google ---> "Summerslam 2017 fatal 4-way full match"

Częstym zarzutem dotyczącym walk, gdzie bookerzy stawiają na dynamiczny i widowiskowy przebieg akcji jest wszechobecny chaos i brak koordynacji między zawodnikami. Tym razem zdecydowanie tak było, panowie rzucali sobą nawzajem bez cienia skrupułów, ale to wbrew pozorom dodało tylko uroku pojedynkowi, mimo, że było ich czterech a wygrać mógł tylko jeden, wszyscy zawodnicy utrzymali swój statusów "dzików", co jak co, ale pod względem promocji głównych postaci RAW wyprzedziło o lata świetlne niebieką konkurencję, gdzie nawet Cena czy Styles na chwilę obecną nie mieliby podjazdu do bohaterów walki wieczoru SS. Cieszy niezmiernie fakt, że Lesnar jednak zachowało pas, a przed nami i przed CT życiowa rozterka - już teraz zestawiać Lesnara ze Strowmanem, który spisał się wyjątkowo dobrze i jest jak gdyby następny w kolejce po złoto, czy, tak jak wspomniano w komentarzu powyżej, zaczekać z tym emocjonującym pojedynkiem aż do WM?

 

I w zasadzie to by było na tyle, jeśli chodzi o pozytywy, no może jeszcze lekko się uśmiechnąłem gdy Usosi i Neville odzyskiwali swoje tytuły (w preshow zarząd ładnie nam zagrał na nosie - najpierw wygrywa heelowy team, potem heelowy zawodnik odzyskuje niedawno utracony tytuł, więc nie było chuja, by Usosi mogli dokonać tego samego, a jednak :)), wejściówka Balora znowu wywołała emocje, u Nakamury natomiast występ live nie podobał mi się aż tak bardzo jak ten z któregoś Takeovera.

 

Skoro jesteśmy przy Nakamurze, to chyba czas przejść do bullshitów gali - Shinsuke pewnie i tak ten tytuł prędzej czy później przejmie, jednak niesmak, w jaki zaprzepaścił swoją inauguracyjną szansę, pozostanie.

Nie jest to jednak tak duży niesmak jak w przypadku Ruseva, który chyba na prawdę został tak rozpisany za karę, nie miał nawet wejściówki i padł po 10 sekundach :(

Nie boli mnie natomiast podobna co w przypadku Japończyka porażka Corbina, Kalisto już katuje się na siłowni, by dobrze wypaść w nadchodzącym feudzie przeciwko Baronowi :P

 

Z mniej ważnych rzeczy - szkoda Alexy, mogła ten tytuł ponosić jeszcze kilka ładnych miesięcy, szkoda, też, że Carmella nie skasowała walizki, ale tu jest to chyba kwestia czasu, pokażcie mi czubka, który chciałby oglądać dłuższy run z pasem Natalyi :roll:

Owens znowu będzie lamentował, tag teamy z RAW nieco odstały od swoich niebieskich odpowiedników, a Jason Jordan chyba jeszcze chwilę poczeka na title shota.

A! Zapomniałem o Enzo - gość chyba naoglądał się za dużo kreskówek, ale w sumie śmiechłem :D

 

Top 3 gali:

1. Universal Championship Fatal 4-way

2. Smackdown Tag Team Championships

3. United States Championship / RAW Tag Team Championships

Edytowane przez Morison

  • Posty:  847
  • Reputacja:   303
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To SummerSlam było najgorsze w Historii WWE, kto to rozpisywał?! Jezu Vince, toć to chyba on w tym roku te wszystkie gale rozpisuje, bo serio sram rzadkim gównem, jak to oglądam...

Wstyd! Wstyd! Wstyd! Żeby pas WWE był tak szmacony, to samo tyczy się co się stało z Rusevem tego nie idzie opisać, po prostu walka roku.

 

Ambrose i Rollins, Main Event i Nevile uratowały to śmieszną galę...

Kto by pomyślał że taki Strowman będzie najlepszy zawodnikiem w całym WWE?! Ten gościu jest tak rozpisywany, że po prostu dla niego warto to oglądać, niech dadzą mu już ten pas bo ten pas przy nim zyska, niż straci!

 

Niech chce mi się tracić czasu na rozpisywanie się, bo ta gala nie jest godna uwagi.

 

Co ten Corbin? :P :roll:

Edytowane przez Grins

  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

bejrzałem Summerfest, w większości live, co było generalnie kurwa dużą pomyłką.

 

Baron Corbin vs John Cena: **

Naomi vs Natalya: ***

Test vs Big Show: DUD

Randy Orton vs Rusev: DUD

Alexa Bliss vs Sasha Banks: ***

Finn Balor vs Bray Wyatt: ** ¾

Rollins & Ambrose vs The Bar: *** ¾

Kevin Owens vs AJ Styles: *** ¼

Jinder vs Shinsuke Nakamura: DUD

Lesnar vs Strowman vs Reigns vs Joe: ****

Ponoć Usos i New Day w pre-show jeszcze przebili swoją walkę z Battleground. Stąd rodzi się pytanie, dlaczego New Day i Usos, szczególnie ci pierwsi, którzy jak wiadomo powszechnie są top sellerami merchu, są w pre-show na jebanej 7 godzinnej gali? XD

 

Corbin vs Cena – także no cóż, rip Baron Corbin’s push (2017-2017). Nie będzie mi go brakować. Zazwyczaj z komentarzami typu BURIED itp się wstrzymuje, ale come on, gość w przeciągu 5 dni stracił walizkę w najbardziej frajerski sposób ever, po czym przegrał z Ceną po jednym AA. Kto w dzisiejszych czasach przegrywa po jednym AA? Chyba nawet gwiazdy pokroju Zacka Rydera czy Stardusta choć z jednego odkopywały XD. A walka była taka se, a jeśli masz słabą walkę z Johnem Ceną na Summerslam, to znaczy że słusznie twój push idzie się jebać, bo jesteś chujowy.

 

Naomi vs Natalya i Bliss vs Sasha opiszę za jednym razem. Obie walki były dobre, trochę szkoda że w obu było praktycznie zero heatu i finisze przyszły tak trochę z dupy, ale w obu kobity się starały. Rezultaty mnie malo obchodzą, ale obie walki się nieźle oglądało.

 

Cass vs Big Show mogło uratować jedynie pierdolnięcie tej klatki na ziemię. Pomyślcie, w sumie byłoby fajnie.

 

Ale super, że WWE w końcu daje szansę temu młodemu utalentowanemu wrestlerowi, jakim jest Randy Orton. Ma ogromny potencjał, cieszę się że w końcu to zauważono!

 

 

Nie wiem czy wiecie, ale Finn Balor to w tej walce DEMON KING. Trochę szkoda że komentatorzy wspomnieli o tym tylko 213.7 razy. A walka była solidna, ale nie uwierzycie w to co teraz powiem – ten feud nie dość że Balorowi nie pomógł, to sprawił w dodatku że stał się trochę mniej ważny. Feud z Brayem Wyattem komuś nie pomógł, szokujące, co nie?

 

Walki o pasy TT oraz US w końcu dało się przyjemnie oglądać. Tagi świetnie, publika w końcu reagowała jak powinna. Generalnie wiadomo było że Ambrose i Rollins zapewne wygrają pasy, ale tak fajnie końcówkę podbudowali, że był jakiś cień wątpliwości (po tylu chujowych finiszach, serio zdziwiłoby was takie coś? XD). No i fajnie że znaleźli dla obu coś ciekawego i świeżego, lepsze takie nowe story niż feud z Brayem Wyattem. A Owens vs Styles? Znowu myślę że mogło być z nimi lepiej, było kilka fajnych nearfalli i takich tam, ale po raz kolejny, tyle ref bumpów że ciężko było to kupić.

 

 

Jinder vs Nakamura. Zarówno jako walka jak i jako wszystko poza tym –

Jest wiele rzeczy które w WWE 2017 mnie wkurwiają, żadna z nich nawet nie umywa się nawet do Jindera Mahala. Jego walki są zawsze takie same – nudny początek, cut-off, Rest hold, krótki comeback babyface’a, a potem Sink Braders wbijają do ringu, zbierają po 5 bumpów każdy (bo Jinderowi nie ufają nawet żeby brać normalne bumpy), a potem czas na distraction finish. Ale jak wspomniałem, Mahal nawet swój finisz, czyli jedną z DWÓCH akcji jakie ma, zboczował, w prawdopodobnie największej walce swojego życia XDD I nie, nawet niech ktoś nie próbuje podchodzić tu z argumentem typu „nooo wiadomo, jest heelem, jego zadaniem jest żeby publika go nienawidziła!” – nikogo na arenie ta walka nie obchodziła, a po porażce Nakamury nie było ani popu, ani gwizdów – ludzie mieli po prostu wyjebane, bo wiedzą ze muszą co najmniej kolejny miesiąc czy dwa oglądać to samo gówno w main evencie.

 

Więc, let me make this clear. Nakamura debiutuje w NXT, robią mu na dzień dobry mega wielką walkę z Zaynem, całą otoczkę z wejściówką itp. Potem zdobywa pas NXT, a właściwie to robi to dwukrotnie. Przed odejściem z NXT jak każdy – robi job na do widzenia, ale w jego przypadku za wymówkę wzięli sobie bodajże kontuzjowaną nogę, żeby jakoś dodatkowo go chronić. Przychodzi do głównego rosteru, przez długie miesiące jest niepokonany, jego face-off ze Stylesem na MITB dostaje największy pop gali, pokonuje Johna Ceną po przyjęciu 2 czy nawet 3 AA, dostaje title match na Summerslam, gdzie PRZEGRYWA PO JEDNYM FINISZERZE Z JINDEREM MAHALEM? XDD Oczywiście nie mówię że Szinske jest idealny, bo na pewno nie jest to ten sam człowiek który robił 5 stary z Ibushim czy Tanahashim, ale kiedy da się mu pas i szansę żeby się dobrze pokazał, to właśnie to zrobi. To był moment żeby dać mu pas i wykreować sobie tym samym jedną z gwiazd na tym jakże ciekawym obecnie Smacku. I nawet to potrafili zjebać.

 

 

Main Event, mówiąc wprost, uratował galę. Myślę że lepiej by to wyszło gdyby tak wyciąć z 4-5 minut gdy Lesnara nie było, wtedy mniej więcej trochę tempo i emocje siadły, ale i tak było kozacko. Ciągły rozpierdol, chaos, masa fajnych spotów, tego właśnie chciałem. Braun Strowman (obok Marco Asensio) – jest oficjalnie najpiękniejszy. Znowu świetny jego występ, no i porządnie teasowali jego walkę z Lesnarem, która myślę że spokojnie mogłaby main eventować nawet Manie.

 

 

Summerslam było galą na której było trochę dobrego wrestlingu (kozak main event, bardzo fajnie tagi), trochę więcej złego wrestlingu, i wiele rzeczy które mnie po prostu wkurwiły. Co za chujowy rok jeśli chodzi o PPV w głównym rosterze, przecież to jest nie do pomyślenia że tak można z takim rosterem ssać pałę. 4/10.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
    • HeymanGuy
      Jakieś ramy czasowe ustalamy, czy do końca kariery? Chętnie się napiję
    • CzaQ
      Założę się o browara, że nie ;P Nawet nie liźnie głównego pasa. IC/US to max.  A przegrany postawi piwo na kolejnym zlocie Atti jeśli takowy się odbędzie.   ....poza tym nie wiemy czy nie ma jakichś problemów ze wzwodem  
    • MattDevitto
      Juan Cena mówi to panom coś? Vince go uwielbiał....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...