Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

W Jakie Gry Teraz Gracie...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  8
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.12.2013
  • Status:  Offline

Fifa 14 - Grę kupiłem dzięki promocji na orginie i nie żałuje ;)

-Plusy: Pierwszą zaletą musi być Ultimate Team ,który daje mnóstwo frajd i jest niesamowicie wciągający a fakt ,że trafiłem Riberiego w paczce za 7500 coinsów ułatwia mi tworzenie mocnego składu :D . Kolejnym plusem są wszystkie inne tryby gry online od sezonu pojedynków aż po wirtualny klub do tego wszystko zamknięte jest w miarę wygodnym menu w stylu kafelkowym. Co do trybów dla pojedynczego gracza nie powiem nic bo cały czas spędzam grając online ;)

-Minusy: Z pewnością jest to grafika ,która wygląda słabo i nie dorównuje w żadnym stopniu tej z PS4. Niestety ale jak co roku dostaliśmy drewniany i dobrze znany komentarz rodzimych komentatorów ,na szczęście można go wyciszyć...

Podsumowując gra wypada przyzwoicie i zapewni mi jeszcze wiele godzin dobrej a czasem nerwowej zabawy głównie dzięki UT :D

 

Grand Theft Auto V - Na początek powiem tylko tyle ,że gra jest warta swojej ceny ,niestety w dniu premiery miałem inne wydatki w postaci nowego pc przez co nie mogłem jej nabyć no ale lepiej późno niż wcale :)

Plusy: Jak zwykle dobra fabuła a w trakcie rozgrywki poznajemy całą masę ciekawych a czasem najzwyczajniej w świecie irytujących postaci całość jest oczywiście okraszona specyficznym dla studia Rockstar poczuciem humoru :twisted: Przyjemny model jazdy sprawia ,że aż chce się jeździć przeróżnymi motorami oraz samochodami ,których na dobrą sprawę jest multum a jak by to komuś nie wystarczało dostajemy rozbudowaną możliwość tuningu. Kolejnym ogromnym jak dla mnie plusem jest powrót do klimatów San Andreas i nie chodzi tu o samą lokacje ale też o liczbę możliwości ,krótko mówiąc po zakończeniu głównego wątku jest co robić (misje poboczne, znajdźki,mini gierki) a do tego ogromny świat gry stawia kropkę nad "i". Grafika jak na konsolę starej generacji też trzyma zadowalający poziom.

Minusy: Jak dla mnie można przyczepić się tylko do spadków płynności ale to jest głównie wina konsol mających swoje lata chwały za sobą :-)

 

Red Dead Redemption - Ten tytuł ukończyłem już jakiś czas temu ale myślę że jest warty opisania.

Plusy: Świetna fabuła, dobrze napisane postacie, otwarty świat gry, fantastyczna muzyka i niesamowite zakończenie ,którego prędko nie zapomnę.

Minusy: Niekiedy powtarzające się misje i tylko 10 godz. głównej fabuły.

Mimo minusów RDR jest jedną z moich ulubionych gier ;) Jeżeli macie xboxa 360 lub ps3 to naprawdę warto nabyć ten tytuł.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-357652
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Aktualnie poza FIFĄ 14 (UT) gram w dwie gry:

 

Alpha Protocol i The Banner Saga

 

Alpha Protocol to gra akcji z elementami RPG. Grałem w tą grę już od jakiegoś czasu, ale tak naprawdę wciągnęła mnie ona dopiero teraz - po przejściu pierwszych misji w Afganistanie. To dopiero po tych misjach zaczyna się robić naprawdę ciekawie, a opowiadana historia mocno wciąga. Fabułą to zresztą najmocniejsza strona gry. Wiele osób może się zrazić mechaniką, a zwłaszcza strzelaniem, które rozwiązane jest po prostu słabo. Dość powiedzieć, że ja broni nie używam prawie wcale i większość rywali załatwiam po cichu rękoma. Zresztą, w tym momencie warto wspomnieć o tym, że gra daje wiele ścieżek przejścia etapów. Możemy się skradać, możemy przejść przez planszę jak Rambo. Wybór należy do nas. Alpha Protocol to nie ideał. Uważam jednak, że to jedna z tych niedocenianych gier, które mimo swoich błędów i niedociągnięć wciągają i chce się w nie grać. Myślę, że każdy fan skradanek, gier akcji bądź po prostu gier RPG powinien dać jej szanse.

 

The Banner Saga to taktyczna, turowa gra RPG w świecie fantasy mocno inspirowanym kulturą nordycką. Niewątpliwie największym atutem gry jest bardzo ładna oprawa - gra ma bardzo ładną, kreskówkową grafikę. Ciekawy jest też system walki. Niby to zwykła walka turowa na planszy, ale system Siły i Ochrony powoduje, że w każdej walce trzeba się nieźle nagłowić i podchodzić do walk bardzo taktycznie. Zresztą, gra nie jest prosta. Walki są wyzywająca, ale gdyby tego było mało, często jesteśmy raczeni różnymi wydarzeniami gdzie podejmowane decyzje mogą mieć bardzo znaczący wpływ na nasz odział i dalszą grę. The Banner Saga to gra którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Gra jest naprawdę wyzywająca, ale daje dużo satysfakcji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-357828
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Właśnie ukończyłem kolejny epizod drugiego sezonu Walking Dead (odcinek 4: Amid The Ruins) i sprowadzili mnie nieco na ziemię. Ostatnio rozpływałem się w zachwytach, tutaj kubeł zimnej wody został wylany na głowę. Nie jest to odcinek zły - takich nie robią - ale wyraźnie odstający od reszty pod względem emocji. Praktycznie całość skupia się na Jane i dziecku Rebecci. Ta pierwsza miała fajny wpływ na "moją" Clementine, to drugie traktowałem jako zło konieczne. Spore też przetasowania będą miały miejsce w szeregach naszej grupy, ale mimo cieżkich decyzji, dotyczyły one mało lubianych przeze mnie postaci - tak, z premedytacją zostawiłem na pastwę losu :twisted: Jest sporo prostej walki - i morderstw śrubokrętem, z siłą, która nie zabiłaby muchy - uspokajania ludzi, i pytania czy z nimi wszystko ok. Telltale ma to do siebie, że te czwarte epizody są cienkie. Są jak Elimination Chamber przed WrestleMania :wink:

 

A teraz przede mną rozszerzenie do DkS2 - Fuck Yeah!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-357918
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

The Banner Saga to taktyczna, turowa gra RPG w świecie fantasy mocno inspirowanym kulturą nordycką. Niewątpliwie największym atutem gry jest bardzo ładna oprawa - gra ma bardzo ładną, kreskówkową grafikę. Ciekawy jest też system walki. Niby to zwykła walka turowa na planszy, ale system Siły i Ochrony powoduje, że w każdej walce trzeba się nieźle nagłowić i podchodzić do walk bardzo taktycznie. Zresztą, gra nie jest prosta. Walki są wyzywająca, ale gdyby tego było mało, często jesteśmy raczeni różnymi wydarzeniami gdzie podejmowane decyzje mogą mieć bardzo znaczący wpływ na nasz odział i dalszą grę. The Banner Saga to gra którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Gra jest naprawdę wyzywająca, ale daje dużo satysfakcji.

 

Wracając do tej gry - chciałbym napisać parę słów, bo wczoraj ją przeszedłem i jednak jestem trochę rozczarowany. Pierwsza sprawa to długość gry. Zdecydowania za krótka. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę drugą rzecz której chcę się przyczepić, a więc potencjału jaki ma historia.

 

 

Wiemy że świat ogarnia jakiś mrok. Widzieliśmy też wielkiego węża niszczącego góry. Co z tymi sprawami? Nic nie zostało w tej kwestii wyjaśnione.

 

 

Tak naprawdę grę kończymy z dużym niedosytem. Gra się fajnie, historia jest ciekawa i nagle okazuje się, że to koniec. Wprawdzie na końcu bijemy się z kimś lepszym, kimś godnym bycia tym ostatnim bossem. Problem w tym, że potencjał był tu o wiele większy.

Mówiąc wprost - wkurzę się, jeśli nie wyjdzie kolejna część tej gry. Ona aż prosi się o sequel.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358106
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Witam, ja dość nietypowo, bo informacyjnie, a może nie każdy śledzi internety - otóż 31 lipca w Biedronce pojawi się kolejny rzut gier w cenie 39,99. Będą to tytuły wydawane przez Cenegę, ale jest jeden mocny plus - to nie będą tylko tytuły na PC, ale również na PS3 i XBOX 360! Gry na wszystkie platformy w jednakowej cenie:

 

W spoilerze lista gier:

 

Gry na PC

ACE COMBAT ASSAULT HORIZON

BATMAN ARKHAM CITY GAME OF THE YEAR

CIVILIZATION V GAME OF THE YEAR EDITION

DARKSIDERS II

DEUS EX DIRECTOR’S CUT

DEUS EX: THE FALL

HITMAN ROZGRZESZENIE

LOST PLANET 3

MAGICKA: WYDANIE KOMPLETNE

METRO LAST LIGHT

REMEMBER ME

RESIDENT EVIL 4 HD – PREMIERA W BIEDRONCE

RISEN 2: MROCZNE WODY

SLEEPING DOGS

SYMULATOR KOZY – PREMIERA W BIEDRONCE

TORCHLIGHT II

DARK SOULS

DMC DEVIL MAY CRY

GRAND THEFT AUTO SAN ANDREAS

HEARTS OF IRON 3 ZŁOTA EDYCJA

KING’S BOUNTY: NOWE ŚWIATY

MEN OF WAR: ODDZIAŁ SZTURMOWY GOTY (PAKIET 5 DLC)

SACRED WYDANIE KOMPLETNE

SLEEPING DOGS

WAR OF THE ROSES: KINGMAKER

Gry na PS3

PS3 ARMORED CORE: VERDICT DAY

PS3 ASURA’S WRATH

PS3 DARKSIDERS ESSENIALS

PS3 DARKSIDERS II

PS3 DEFIANCE

PS3 DEUS EX: BUNT LUDZKOŚCI

PS3 DEVIL MAY CRY HD COLLECTION

PS3 DMC DEVIL MAY CRY

PS3 DRAGON’S DOGMA

PS3 DRAGON’S DOGMA: DARK ARISEN

PS3 ESP STREET FIGHTER X TEKKEN

PS3 ESP THE DARKNESS II LIMITED EDITION

PS3 INJUSTICE: GODS AMONG US

PS3 LOST PLANET 3

PS3 METRO LAST LIGHT LIMITED EDITION

PS3 MOTION SPORT ADRENALINE

PS3 NI NO KUNI: WRATH OF THE WHITE WITCH

PS3 RAGE

PS3 RAGE ANARCHY EDITION

PS3 REMEMBER ME

PS3 RIDGE RACER UNBOUNDED LIMITED EDITION

PS3 RISE OF THE GUARDIANS

PS3 RISEN 2: DARK WATERS

PS3 SAINT SEIYA BRAVE SOLDIERS

PS3 SOULCALIBUR IV ESSENTIALS

PS3 STAR TREK THE VIDEO GAME

PS3 STREET FIGHTER X TEKKEN

PS3 THE BUREAU – XCOM DECLASSIFIED

PS3 TURBO: SUPER STUNT SQUAD

PS3 XCOM ENEMY UNKNOWN

PS3 YOOSTAR 2

Gry na XBOX 360

XBOX 360 ARMORED CORE: VERDICT DAY

XBOX 360 DARKSIDERS II

XBOX 360 DARKSIDERS II LIMITED EDITION

XBOX 360 DEFIANCE

XBOX 360 DEUS EX: BUNT LUDZKOŚCI

XBOX 360 DEVIL MAY CRY HD COLLECTION

XBOX 360 DMC DEVIL MAY CRY

XBOX 360 DRAGON’S DOGMA

XBOX 360 DRAGON’S DOGMA: DARK ARISEN

XBOX 360 DRIVER SAN FRANCISCO CLASSICS 3

XBOX 360 END WAR wer.2

XBOX 360 ESP THE DARKNESS II LIMITED EDITION

XBOX 360 HUNTED

XBOX 360 INJUSTICE: GODS AMONG US

XBOX 360 INVERSION

XBOX 360 LOST PLANET 3

XBOX 360 METRO LAST LIGHT LIMITED EDITION

XBOX 360 RAGE

XBOX 360 RAGE ANARCHY EDITION

XBOX 360 REMEMBER ME

XBOX 360 RIDGE RACER UNBOUNDED LIMITED EDITION

XBOX 360 RISEN 2: DARK WATERS

XBOX 360 SOUL CALIBUR V

XBOX 360 STAR TREK THE VIDEO GAME

XBOX 360 STEEL BATTALION: HEAVY ARMOR

XBOX 360 STREET FIGHTER X TEKKEN

XBOX 360 THE BUREAU – XCOM DECLASSIFIED

XBOX 360 ULTIMATE MARVEL VS. CAPCOM 3

XBOX 360 XCOM ENEMY UNKNOWN

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358130
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na PC w tych cenach ciężko polecić cokolwiek. Co innego konsole, tu ludzie mogą narobić zakupów. Ja nie, bo jakoś żadnej nie mam i nie planuję ;) Chyba że WiiU.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358131
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2014
  • Status:  Offline

Chyba skusze się na Sleeping dogs tak na własność mimo tego że grę już przeszedłem całą u kumpla(Było to tydzień po polskiej premierze i z gry gówno pamiętam)

 

BTW Sleeping Dogs w liście pojawia się dwa razy

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358134
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

DLC do Dark Souls 2: Crown of the Sunken King, to potęzny zastrzyk frustracji, godny tego z poczatków przygody kazdego z nas - jak jeszcze byliśmy nieświadomi, co nas czeka w tej serii. Mimo, że już DkS2 miałem całkiem nieźle ogarnięte, z postacią na 160lvl, to w DLC ginę... Ginę tak często, że aż ręce opadaja i przerywam posiedzenie. Zacznijmy od tego, że lokacja jest pełna alternatywnych tras, a nawet małych łamigłówek. Podnoszące się platformy sprawią, że ciekawscy wydłużą sobie rozgrywkę nawet o jakąś godzinę. Sam do końca nie jestem pewny, czy w pierwszej z lokacji ogarnąłem już wszystko. Przeciwników też napotkamy nowych, i potrafią napsuć krwi. Główni dwaj, to "phantomy" i dino-podobne coś. Pierwszych możemy zabić, gdy zniszczymy odpowiadający im posąg - inaczej w formie ducha nas będą atakować (!) - a drugie to potężne bestie, trzymajace się w stadzie. Mają ogromną siłę i są dość szybkie. Ich stomp potrafi zabic z miejsca moją postać, choć ubrana jest w najcięższą zbroję Havela. I jakby tego było mało, dochodzimy do bossa - i tutaj uwaga, bossów jest dwóch (plus trzeci opcjonalny), ale piszę o tym pierwszym, bo... go jeszcze nie uwaliłem i to on sprawia, że odchodzę od gry :wink: Elana. Wizerunkowo podobna do Nashandry, ale o wiele bardziej złośliwa. Gdyby walczyła w pojedynkę, to byłaby banalna, ale niestety, przyzywa parobków. Szkielety? Spoko, niech woła. Problem w tym, że nie zawsze jest taka łaskawa, i gdy odbierzemy jej sporo HP - lub nawet przy odebraniu 20% - przyzywa potężnego Velstadta - boss w podstawce - który w połączeniu z jej czarną magią, robi blitzkrieg. Ciężko przetrwać, nawet jak wpadnę tam z NPCem, przywołanym przed mgłą. Jeśli chodzi o DkS2 - podstawe i ten dodatek - to to jest chyba najtrudniejsza batalia dla mnie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358146
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lara Croft and the Guardian of Light

Gra stworzona do co-opa. Ciężko tu mówić o ciekawej fabule, tak naprawdę lepiej wybrać alternatywne kostiumy postaci(np. Kane i Lynch), bo zmienia to także cutscenki na ciekawsze/zabawniejsze. I trochę zmienia sztampowe "pokonaj złego gościa" na story z jajem. I to świetnie dopełnia zabawę kooperacyjną ze znajomym. Bo o zabawę tu chodzi :) Gameplay jest dobrze pomyślany, ale bardziej docenia się go właśnie nie grając samotnie.

Krótko: to świetny wybór, jeśli szukacie gry z kampanią dla dwóch osób. Czy to na jednym komputerze, czy przez neta(ale ostrzegam, że w tym wypadku mogą się pojawiać choćby opóźnienia, jak np. późne znikanie przedmiotów/pokonanych potworów załatwionych przez partnera).

 

 

Super Panda Adventures

Kapitalna metroidvania - i jeden z dowodów na to, że Zielone Światło dostają też dobre produkcje.

 

Fabuła, choć nie jest niczym nowym, broni się podaniem jej momentami w komediowej formie - dlatego nie miałem ochoty pomijania dialogów. Trafiały się naprawdę fajne teksty. Poza tym to po prostu opowieść o zemście i "od zera do bohatera".

 

Gameplay to zdecydowanie najważniejsza kwestia. Gdyby to było złe, to reszta by tego nie uratowała - na szczęście jest świetnie. Zwiedzamy zróżnicowane poziomy, na których wiele jest miejsc z początku niedostępnych, ale później można swobodnie się przemieszczać pomiędzy levelami, gdy już zdobędziemy potrzebne nam ulepszenia.

 

Właśnie, rozwój postaci! Coś, czego brakowało mi trochę choćby w Guacamelee. Tutaj jest dużo więcej możliwości. Przede wszystkim, zdobywamy doświadczenie i awansujemy naszego bohatera. Do rozwijania jest 16 skilli, w tym m.in. zwiększanie siły ataku, wydłużenie paska życia/tarczy, leczenie, ulepszanie czarów czy zwiększanie zysków ze znalezionych bonusów. Do tego dochodzą kule znajdowane na planszach, pozwalające ulepszyć nasz ekwipunek - miecz, zbroję, bumerang. I amulety dające dodatkowe zdolności. Trochę tego jest.

 

Walka to ciągłe naciskanie jednego przycisku, by siekać mieczem. Potem można go przytrzymać, by wykonać mocniejszy atak. Inny klawisz odpowiada za rzucenie 1 z 3 czarów, kolejny za rzut bumerangiem. Wrogowie występują w wielu wariantach i każdy ma pasek życia. Przeważnie wystarcza miecz, by się ze wszystkim uporać, ale starcia są całkiem przyjemne i nie przeszkadzała mi ich spora ilość. Do tego dochodzą bossowie - wymagający. Szczególnie pewien dodatkowy, związany z side-questem. Jest trudno, ale satysfakcja z wygranej jest odpowiednio większa.

 

Niektórym może nie przypaść do gustu styl graficzny, oldschoolowa pikseloza. Jak dla mnie ładnie się to prezentuje, jednak taki rodzaj sztuki trzeba lubić. Tego problemu nie ma muzyka. Też nie jest nowoczesna, ale jest większa szansa, że przypadnie ludziom do gustu. Bardzo przyjemna, pasująca do gry.

 

To jedna z tych małych gierek, po których się za wiele nie oczekuje, a potem wciągają na długo - polecam!

 

 

Battleblock Theater

Fani platformówek, cieszcie się - nadeszło prawdziwe dzieło sztuki. Nie wiem, czy w najbliższym czasie zobaczymy coś lepszego na tym polu. Świetne poziomy, dobra historia(z najbardziej WTF zakończeniem, jakie pamiętam - takiej mieszanki nastrojów wiele tytułów nie zafunduje), najlepszy narrator ever, genialny w swojej prostocie pomysł z customizacją postaci(wybierz kolor postaci, kształt głowy i twarz + dwie bronie dające różne możliwości), osobna kampania dla co-opa, sporo trybów dla gry w multi na arenie. A jakby tego mało, jest integracja z Warsztatem, co gwarantuje stały przypływ nowych map. Developerzy też o grze pamiętają i co jakiś czas za granie dostajemy nowe głowy dla naszej postaci.

 

Kwintesencja rozrywki! Zapnij pasek w gaciach i szykuj się na zabawę! (a o tym pasku jeszcze w grze usłyszycie...)

 

 

Duke Nukem Forever

Zacznijmy od tego, co mi się faktycznie nie podobało:

-Wrażenie, że celowanie w głowę nie ma znaczenia... W ogóle w strzelaniu brak tego czucia, że pukawki naprawdę działają jak powinny.

-Zróżnicowania zbytnio nie ma, jazda autkiem i miniaturyzacja wiele nie zmieniają.

-Przegięte momenty typu chmara potworów pod wodą w ciasnym tunelu(nawet z granatami zdziwiłem się, jak mi się w końcu udało przez to przebić).

-Bossowie są albo za łatwi, albo za trudni(Octaking to było przegięcie).

-Loadingi...

-Pierwsze 2 godziny tragicznie nudne...

 

...ale po tym czasie, mimo minusów, grało mi się całkiem przyjemnie i z własnej, nieprzymuszonej woli, dotrwałem do końca. Duke to Duke, były klozetowe żarty i trochę cycków, ale to Duke - więc nie powinno to aż tak dziwić. Fajny był pomysł z HP jako EGO, zwiększane przez wykonywanie różnych czynności na planszach. Ogółem: miał być Duke Nukem, no i był.

 

Na osobną uwagę zasługuje DLC, The Doctor Who Cloned Me. ŚWIETNA ROBOTA. Dowód na to, że gdyby właściwi ludzie tworzyli grę od zera, mielibyśmy hit. Bo poza tym, co zapożyczono z oryginału(a więc całą mechanikę rozgrywki), nie ma się do czego przyczepić. Linia fabularna, większe zróżnicowanie plansz(omijanie laserów, zabawa magnesem, kosmos...), nowe bronie i typy wrogów, bossowie innego typu niż "nawalaj aż padnie", no i super dialogi. Ukończyłem to z niekłamaną przyjemnością. I małym bólem po pomyśleniu, że to mogło być jeszcze lepsze...

 

Gdyby ludzie pod wodzą Gearboxu, zamiast dokończyć Diuka, zrobili całą grę od zera, byłyby zadatki na bardzo dobry tytuł. Tak jest "tylko" średnio i mimo wszystko polecam spróbować. Podstawkę zresztą warto mieć choćby po to, by się nacieszyć tym ekstra dodatkiem(swoją drogą, kiedyś takiej długości rozszerzenie nie nazywałoby się DLC!).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358208
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wracając do DkS2, jak tylko uda się Wam pokonać Elane, czeka Was coś, co powinno gościć w jakimś Skyrimie. Epicka walka ze smokiem, gdzie cierpliwość to podstawa. Smoczysko ma sporo HP, i nawet we trzech nie jest lekko. Teraz tylko opcjonalna Jaskinia, i DLC skończone. To już na luzie. Rozkładam czasowo, żeby później za długo nie czekać na kolejną część rozszerzenia.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358238
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 075
  • Reputacja:   607
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Jak tam polowania w Biedronkach? Kupił ktoś coś? U mnie na razie mocna lipa. Na PC jeszcze jako tako jest wybór, ale na konsole biednie. Jakieś przykre Lost Planet czy coś jest, ale nie ma wielu gier. Podobno to dopiero pierwsza dostawa, więc trzeba monitorować sytuacje. :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358541
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I tak nie chciałem nic brać, ale zajrzałem do największej Biedronki w mieście i... nie mieli ani jednej płyty :D No i jak szukacie czegoś na PC, to chyba i tak nic się nie opłaca.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358576
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

U mnie w dwóch biedrach były same gry na X-klocka. Same nieznane dla mnie tytuły...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358592
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dla mnie, Divinity: Original Sin jest grą dobrą, i tylko dobrą. Zaczynam nietypowo, bo według recenzji, miałem mieć do czynienia z dziełem wybitnym. Takiego po starcie nie zastałem. Zastałem za to nostalgiczny powrót do przeszłości, co wywindowało ten twór na takie wyżyny u recenzentów na całym świecie. Rozumiecie, dobra gra z nową oprawą, i w starym stylu - wciąż "dobra", jeśli nie spuszczać się nad wspomnianym stylem. Bo to taki RPG, gdzie nie wszystko jest na tacy. Gdzie nie ma znacznika - idź tu, i wybij wszystkich. Trzeba poczytać, wkręcić się. Inna sprawa, że mi ta fabuła nie podeszła, a i turowa walka po mnie spłynęła - o wiele lepiej się bawiłem z takową w Banner Saga. To tylko moje odczucia. Sztampowe to wszystko. Doceniłem tworzenie dwóch bohaterów, a później oddalałem się coraz bardziej. Skandalem jest dla mnie brak polonizacji. Nie to, że mam problem z angielskim, nigdy go nie miałem, ale jakoś łatwiej przyswajam gry fabularne z naszym dubbingiem - lub chociażby napisami. Klasykiem to się nie stanie. Zacieram za to ręce na pozostałe kickstarterowe RPGi - Torment: Tides of Numenera i Pillars of Eternity.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358668
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Jak tam polowania w Biedronkach? Kupił ktoś coś? U mnie na razie mocna lipa. Na PC jeszcze jako tako jest wybór, ale na konsole biednie. Jakieś przykre Lost Planet czy coś jest, ale nie ma wielu gier. Podobno to dopiero pierwsza dostawa, więc trzeba monitorować sytuacje. :D

Szkoda gadać - problemem było to, że w każdej Biedronce przypadały średnio po 4 gry na konsole, no i dużo więcej na pecety (których cena - dla osób lubiących poszperać za promocjami - i tak nie była zbyt kusząca). Sam wyruszyłem o siódmej rano w pierwszy dzień promocji z jedynym celem - Injustice, naturalnie na X360, ale spotkałem tylko Star Treka, Deus Ex (mam na Steam), XCOM (Steam) i Remember Me. W innej Biedronce bardzo podobna klasyfikacja gier.

Generalnie sporo jest narzekania na niedobór niektórych tytułów, Injustice zwłaszcza, na które sporo osób ostrzyło sobie pazurki, a dość marnie prezentowała się liczebność tej gry w sklepach. Mam wrażenie, że strasznie nieoptymalnie rozpracowali tę akcję, przez co brakuje proporcji w rozmieszczeniu gier (jednych jest dużo więcej, innych mniej). Warto jednak mieć na uwadze, że to i tak fajna okazja - 40 zł na gry konsolowe to na pewno dobra akcja Biedronki i wydaje się, że nie jedyna, bo zainteresowanie tematem jest nadal spore.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/95/#findComment-358737
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KL
    • Attitude
    • MattDevitto
    • HeymanGuy
      Mówicie o @ KL ? That makes us two... ROH on Honor Club 09.01.2025 Trish Adora vs. Harley Cameron: No dobra, Trish Adora jest w dobrej formie. Już samo jej wejście z STP w narożniku robiło wrażenie. Harley Cameron próbowała, nie powiem, że nie. Pokazała zwinność i niezły timing, ale kiedy Trish odpaliła swój Lariat Hubman, to było jak... bum, end of story. To jeden z tych finisherów, które robią wrażenie i sprawiają, że czujesz moc przez ekran. Mam wrażenie, że Trish powoli zmierza w stronę czegoś większego – może tytułu? Byłoby przyzwoicie, bo to jedna z tych osób, które naprawdę zasługują na spotlight. Blake Christian vs. Serpentico: Blake Christian jest jak błyskawica w ringu – szybki, techniczny, po prostu niesamowity, od zawsze robił na mnie wrażenie. Serpentico, wiadomo, zawsze daje dobre show, ale tu nie miał większych szans. Ta Meteora na koniec? Coś pięknego. W sumie spodziewałem się szybkiego zakończenia, ale mimo to walka była widowiskowa. Dla fanów lucha libre myślę, że jak najbardziej do polecenia. Boulder vs. Griff Garrison: Powiem tak: jak tylko zobaczyłem Bouldera w akcji, to wiedziałem, że Griff będzie miał ciężki wieczór, przypomina mi trochę Mastiffa z brytyjskiej sceny indy, ale trochę mu do niego brakuje. Griff próbował walczyć sprytem, ale kiedy masz przed sobą człowieka tak dużego jak Boulder, to wiesz, że to się nie skończy dobrze. Boulder Dash to absolutna demolka – oglądając to, miałem wrażenie, że Griff dosłownie wbił się w matę. Z jednej strony szkoda mi Griffa, bo ma potencjał, ale Boulder? On jest po prostu maszyną, którą można lepiej wykreować niż się to robi teraz. Billie Starkz vs. Brittany Jade: Billie Starkz to dla mnie taki powiew świeżości, mimo że trochę już występuje w Tonylandzie (AEW) i Tonylandzie v2 (ROH). Oglądam jej karierę od jakiegoś czasu i za każdym razem mnie czymś zaskakuje. Brittany Jade dała radę, ale Billie... lubię bardzo jej styl. Gładkie, perfekcyjne wykonanie, aż chce się oglądać więcej. Mam nadzieję, że Billie dostanie niedługo większy program, bo dziewczyna ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się jej kibicować. Queen Aminata vs. Rachael Ellering: Queen Aminata to ma fajny gimmick, ma spory potencjał – i to widać. Rachael próbowała, ale Aminata od początku wyglądała, jakby miała plan na tę walkę. . Aminata ma ten vibe dominatorki, która może zamieszać w każdej dywizji. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż zacznie walczyć o główne tytuły, czy to w ROH czy AEW. Throwback: Sumie Sakai vs. Hazuki (2018): Nie zwykłem komentować Throwbacków z gal, ale tu zrobię wyjątek, do ROH z tamtych m.in. lat mam spory sentyment, w sumie głównie z tego sentymentu powstaje ten komentarz, dość pozytywny, bo nie potrafię patrzeć na tą perełkę jaką jest ogół Ring of Honor złym okiem, nawet jak Tony Khan robi sobie z tego Velocity, Heat, Main Event, Superstars, nazywajcie to jak chcecie, pewnie rdzennym fanom się nawet nie chce na to patrzeć, bo szkoda sobie psuć pogląd i wspomnienia. Wspomnienia, wspomnienia... jak tylko zobaczyłem, że dostaniemy ten klasyk z 2018 roku, od razu się uśmiechnąłem. Hazuki z Kagetsu i Haną Kimurą w narożniku – to był ten czas, kiedy Women of Honor naprawdę rozkwitało i się dobrze zapowiadało. Walka była świetna, Sumie Sakai to absolutna legenda, szanuję za uśmiech w stronę starszych (choć są starsi) fanów. MxM Collection vs. The Dawsons: MxM Collection jest kolejnym świetnym duetem, który WWE puściło bez żalu. Mansoor i Mason Madden mają w sobie coś świeżego, co od razu przyciąga moją uwagę. The Dawsons to takie trochę noname'y, ale szczerze? Cieszę się, że MxM wygrali.  Mam nadzieję, że zobaczymy ich w większym programie w tej dywizji w bliższej przyszłości, pewnie skończą w AEW. Red Velvet vs. Jazmyne Hao: Red Velvet to całkiem przyzwoita mistrzyni ROH TV. Jazmyne Hao miała swoje momenty, ale Velvet to zupełnie inny poziom. Jej Right Jab to cios, który wygląda na równie groźny, co skuteczny, choć czy w tej walce nie pomyliła jej się ręka i czy nie użyła przypadkiem Left Jab? Walka była dobra, choć przewidywalna – mam nadzieję, że Red Velvet wkrótce dostanie bardziej wymagającą rywalkę o swój pas, bo obijać placki to każdy może. Shane Taylor Promotions vs. Gates of Agony: Uwielbiam Shane Taylor Promotions, ta ekipa to definicja dobrej chemii w ringu, a zwłaszcza Lee Moriarty. Gates of Agony próbowali zdominować siłą, ale Shane i Lee pokazali, że technika i strategia zawsze wygrywają. O'Connor Roll Bridge? Klasyk, ale działa, i to jak! Mam nadzieję, że Shane Taylor Promotions dostaną większe wyzwania, bo potencjał mają ogromny, a już za długo stoją w miejscu. Jericho/Rock'n'Roll Express: Na koniec – prawdziwa uczta dla fanów nostalgii. Chris Jericho jako część „The Learning Tree”? No powiedzmy, że w ROH nie wygląda to tak źle jak w AEW, mniejsza konkurencja może xD Z pasem ROH wygląda na większy deal w ROH, niż w AEW, niby proste ale Tony chyba tego nie ogarnia. Jego promo było idealnym balansowaniem między arogancją, a czystą rozrywką - typowy Y2J. Kiedy Rock N Roll Express weszli na ring publika nawet się ożywiła, dla odmiany. Ich atak na Jericho i Keitha to ukłon w stronę starej szkoły wrestlingu, który zawsze działa, przynajmniej na mnie. Widok Mortona i Gibsona triumfujących na koniec gali całkiem przyjemny, ale nie ma się co przyzwyczajać. Chris musi zacząć występować w ROH TV jeśli ma być choć trochę wiarygodnym ROH Champem. Co mogę powiedzieć? ROH dało nam wszystko, czego można oczekiwać od takiego formatu gali jaki od nich dostajemy: nie takie złe walki, rozwój jakichś tam historii i trochę nostalgii dla starszych fanów. Każda walka miała coś tam do zaoferowania, a momenty takie jak atak Rock N Roll Express czy nawet ten throwback z '18 roku sprawiły, że to nie był zwykły odcinek tygodniówki typu squashe i wywiady bez celu. Czekam na przyszły tydzień w sumie, bo QT Marshall vs. Komander o bodajże pas ROH TV zapowiada się nawet dobrze. Jeśli ROH dalej będzie trzymać taki poziom i konsekwentnie go podnosić, to może wreszcie coś zacznie się dziać. Sypnę klasykiem w takim razie od kolegi, którego wyżej oznaczyłem. OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...