Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

W Jakie Gry Teraz Gracie...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Widzę, że nie tylko mnie naszło na Mass Effecta :D. Przy czym ja już mam za sobą każdą z części (1 i 3 przechodziłem bez DLC, potem z wgranymi DLC, jedynie "dwójkę" przechodziłem czystą). Ale ostatnio odkurzyłem sobie save'a z pierwszej części i stwierdziłem, że poprawiłbym niektóre decyzje w drugiej części. Potem stwierdziłem, że wypadałoby wgrać sobie DLC do tego. I tak od wczoraj sobie pocinam po raz trzeci, czwarty (?) w drugą część. Mam co prawda problemy z DLC (wszystko ściągnąłem z internetu, niektóre podobno są niekompatybilne), ale najważniejsze, tzn. wprowadzające nowe postacie są po polsku i mają się dobrze. Prawda jest taka, że cała trylogia daje graczowi spokojnie 40 - 50 godzin grania. Przy samej "trójce", przechodząc ją ze wszystkimi DLC, wykonując większość misji pobocznych, straciłem około 33 - 36 godzin, w czystej wersji ME 3 zajął mi 27 godzin (pochwalę się dosyć niechlubnym rekordem - przeszedłem go w jeden weekend :twisted:). Dwójka sprowadza się do około 13 godzin, z DLC myślę, że wyjdzie około 16. Dodając do tego część pierwszą mamy 50 godzin ryzgrywki na najwyższym poziomie, z mega wciągającą fabułą, nienudzącą się walką, licznymi wyborami moralnymi, bardzo ciekawie poprowadzonymi przez wszystkie części wątkami miłosnymi i bohaterami o niesamowicie różnych i barwnych osobowościach. Nawet, jeśli gatunek RPG was nieprzekonuje, to śmiało po część drugą możecie sięgnąć (mało RPGa w RPGu), choć jak dla mnie tą trylogię powinno się zaczynać od początku. Polecam serdecznie, pomimo że pierwsza część do najmłodszych nie należy, mimo tego w dwójkę i trójkę śmiało będę pocinał jeszcze kilka razy :).
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-349314
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jane Jensen to osoba zasłużona dla gatunku przygodówek, jednak jej najnowszy twór Moebius: Empire Rising nie należy do najlepszych w jej dorobku. Cierpi to na to samo, co większość point'n'clickow. Nawet jeśli będziesz wiedział, co zrobić, gra postawi przed Tobą niewidzialną ścianę. Dopiero wykonanie czynności w kolejności wyznaczonej przez grę, umożliwi przebicie się przez przeszkodę. Fabularnie jest to poczatek jakiejś większej całości, więc skrzydeł zbytnio nie rozwinie, a modele postaci są zrobione tragicznie - serio, dawno nie widziałem czegoś tak odpychającego. Podobał mi się nowy pomysł na ocenianie bohaterów niezależnych, jednak nie został on należycie rozwinięty. Spełnia on tu rolę dodatku z potencjałem, bo nie można ocenić kogoś źle (gra nas poinformuje, jesli to zrobimy). Sorry Jane, czekam na remake Gabriel Knight. Moebiusa odpuszczam.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-349339
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To The Moon

Z jednej strony, ciężko mi tego nie polecić, bo historia jest ciekawa(ale łez to ze mnie nie wycisnęła) i warto się z nią zapoznać. Do tego jest trochę tekstów, które przyprawiają o uśmiech na twarzy. Ale uważam, że to nie powinno się ukazać w formie gry. Sterowanie postacią nie jest najwygodniejsze, układanie obrazków zbędne... Elementy gameplayu wyglądają, jakby zostały wciśnięte na siłę. Mimo wszystko jest to na tyle krótkie(około 4 godziny), że warto się przemęczyć. Dla fabuły.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-349474
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2010
  • Status:  Offline

Właśnie ukończyłem Dead Space na konsolę Xbox 360 - grę z 2008 roku studia Visceral Games.

Bohaterem gry jest Issac Clarke. Jest on inżynierem , który wraz z załogą naprawczą wyrusza w podróż na statek górniczy USG Ishimura w celu dowiedzenia się , co się stało z załogą statku , z którym nagle został utracony kontakt. Przy okazji Issac chce uratować swoją dziewczynę - Nicole , która jest oficerem medycznym na tymże statku. Już na początku podróży śmiałkowie mają ogromne problemy , cudem dokując w jednym kawałku we wnętrzu Ishimury. Po przybyciu odkrywają , że cała załoga zniknęła , a raczej została zmieniona w przerażające istoty zwane Nekromorfami. Cała gra opiera się na naprawie Ishimury i przy okazji desperackiej walce o przetrwanie. Poziom trudności gry jest nierówny - na najłatwiejszym poziomie gra nie jest żadnym wyzwaniem , na średnim poziomie gra robi się bardzo trudna w końcówce gry. Na wysokim poziomie gra już jest przeginająca - amunicji jest jak na lekarstwo , a nekromorfy bardzo wytrzymałe. Warto też wspomnieć o samych nekromorfach. Hasło promujące grę brzmiało "Aby pokonać wroga , nie wystarczy już napakować go ołowiem". Najlepszym i tak naprawdę jedynym sposobem na pokonanie przeciwnika jest odcinanie mu kończyn. Strzelanie w korpus oraz głowę jest bez sensu. Issac z czasem też nabywa dwie moce - Stazę , która służy do spowolnienia przeciwników lub obiektów oraz Kinezę , która służy do przesuwania przedmiotów. Ekwipunek Issaca też jest niecodzienny - jego broń przypomina narzędzia do cięcia z wyjatkiem karabinu pulsacyjnego. Jako , że jest to survival horror warto też coś powiedzieć o samej sekwencji straszenia. Twórcy zaaplikowali sekwencję , która wszystkim miłosnikom survival horrorów jest dobrze znana - coś wyskakuje nam z tyłu , z przodu , atak dużej ilości przeciwników , nagle w ogromnym pomieszczeniu włącza się kwarantanna , która trwa tak długo dopóki nie wybijemy wszystkich przeciwników. Grafika stoi na naprawdę dobrym poziomie , cała Ishimura została pomysłowo skonstruowana i czuć klimat zaszczucia i przerażenia. Główną rolę w tym odgrywają przyprawiające o klaustrofobię korytarze , które przez cały czas pokonuje się samemu , a także oświetlenie , które zostało wykonane po mistrzowsku. Warto też powiedzieć coś o sekwencjach w tzw. zerowej grawitacji. To także zostało wykonane po mistrzowsku - wedle słynnego powiedzenia , że " W kosmosie nikt nie usłyszy Twojego krzyku" Issac słyszy tylko i wyłącznie dźwięki uderzające o powierzchnię , po której chodzi. Przedmioty poruszają się bardzo wiarygodnie.

Przejście tej gry zajęło mi niecałe 10 godzin , co w dzisiejszych czasach jest standardem.

 

 

Podsumowując Dead Space to bardzo dobry survival horror. Nie jest to może jakaś wielka innowacja , ponieważ ja grając w niego widziałem zlepek kilku połączonych ze sobą innych survival horrorów , lecz muszę przyznać , że dawno nie grałem w tak dobry horror. Mimo , że jest to gra z 2008 roku nadal potrafi przestraszyć , a klimat poszczucia towarzyszy nam od początku do końca. Dla miłosników survival horrorów jest to obowiązkowy tytuł.

 

Ocena - 5/5

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-349494
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To The Moon

 

Dla mnie to mistrzostwo świata, ale u mnie historia w grze ma bardzo duże znaczenie.

 

Pograłem chwilę w Life Goes On. Gierke logiczną, w której poświęcamy rycerzy, by dojsć do pucharu. Łamigłówki z początku są dośc proste, ale później dają się we znaki. Głównie polegają na śmierci naszcych bohaterów w określonych miejscach, tak by następni mogli im przejść po głowach. Szkoda tylko, że nie ma limitu rycerzy. Mamy challenge w stylu - poświęć maksymalnie "X" gości, ale to nie jest wymóg. Nawet jak dwukrotnie przekroczymy tę liczbę, to i tak przejdziemy dalej. Bardziej zabawka dla zajawkowiczów, którzy będą prześcigać się w rekordach. Spodziewałem się czegoś ciekawszego. Jest ładnie, pociesznie, krótko i zbytecznie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-349607
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2010
  • Status:  Offline

2 miesiące przed Mundialem fani piłki nożnej dostają gry poświęcone Mistrzostwom Świata. Nie inaczej było także i teraz. EA postanowiło wydać na konsole Xbox 360 i Play Station 3 grę w całości poświęconą mundialowi w Brazylii. Zdążyłem zagrać kilka meczów i musze powiedzieć , że gra się w to naprawdę przyjemnie. Zmian dużo nie ma względem Fify 14 , ale po co zmieniać coś co jest dobre? W dodatku kiedy mamy do czynienia tak naprawdę z dodatkiem ? Cieszy również dodanie reakcji kibiców na strzeloną bądź straconą bramkę na samym mundialu - po bramce kamera natychmiast przenosi się do strefy kibica rozstawionej w stolicy danego państwa i pokazuje radość bądź smutek. Niby to drobny dodatek a cieszy. Trybów rozgrywki jest oczywiście kilka - zwykły mecz czy to ze sztuczną inteligencją czy też z kompanem to podstawa. Głównym rzecz jasna trybem jest tryb Mistrzostw Świata. Tak jak w poprzednich częściach mamy do wyboru dwie drogi - albo bezpośredni udział w Mundialu , albo poprowadzenie reprezentacji poprzez kwalifikacje do mundialu zwieńczone samym turniejem. Możemy także poprowadzić daną reprezentacją jako kapitan. Zaczynamy jako zawodnik rezerw , a swoimi występami próbujemy zasłużyć na opaskę kapitana. Wybór należy tylko do nas. Twórcy przygotowali także tryb "Story of Qualifying" polegający na zmianie biegu 60 scenariuszy realnych spotkań eliminacyjnych do mundialu w Brazylii.

 

2014 Fifa World Cup to bardzo miła odskocznia od rozgrywek klubowych. Jeżeli znudzi kogoś gra klubami i szuka wyzwania w postaci zdobycia Mistrzostwa Świata to ta gra będzie jak znalazł. Stara dobra Fifa w wydaniu reprezentacyjnym.

 

Ocena - 4/5

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-349717
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  885
  • Reputacja:   82
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zacząłem ostatnio pogrywać sobie w pierwszy sezon The Walking Dead, z racji tego że gra pojawiła się na androida. Jestem fanem wszelakiego science-fiction, jak i samego, hmmm... tworu, jakim jest The Walking Dead (bardzo polecam zarówno serial jak i komiks), więc moja ocena jest nieco zawyżona, ale co tam - średnia ocen powyżej 90% to nie jest przypadek.

Cieszę się, że nareszcie trafiłem na grę, w której dokonywane wybory mają znaczenie większe niż marginalne. W zasadzie wszystko, co mówi bądź robi główny bohater ma wpływ na relacje z innymi osobami i oczywiście na przebieg fabuły, która jest na bieżąco "krojona". Bardzo spodobał mi się pomysł z przedstawieniem procentowo, ilu graczy opowiadało się po danej stronie w razie bardziej znaczącego wyboru. Jest to oczywiście podawane na koniec epizodu.

Odnośnie samej historii nie ma co pisać, bo początek jest raczej oczywisty (facet budzi się po wypadku samochodowym i okazuje się, że zombie jednak istnieją) a dalej wszystko zależy od gracza. Postacie są dość zróżnicowane, choć sprawiają wrażenie nieco płytkich, ot taka zbieranina z ulicy.

Na plus wypada to, że czasem w grze trzeba ruszyć głową, choć wystarczy lekko ją przekrzywić bo zagadki nie są trudne. Miła odmiana od ultra-casualowych gier, które prowadzą za rękę od początku do końca. Da się wyłączyć wszystkie podpowiedzi i oznaczenie obiektów do interakcji, ale ja nie skorzystałem, aż takiego wyzwania nie szukam :)

Ogólnie rzecz biorąc i podsumowując - trzeba w to zagrać, nawet antyfani TWD nie powinni być zawiedzeni, bo to kawał dobrej gry. Na filmwebie wystawiłem 10/10, jeśli nic nie spieprzą do finału sezonu, to taka ocena się utrzyma.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-350192
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Król powrócił! Dark Souls 2 debiutuje na PC. Można spać spokojnie - konwersja trzyma poziom. Sterowanie nie powala, ale na pewno jest konkretniejsze, i bardziej przemyślane od tego z poprzedniej odsłony. Nie powinno zrażać graczy przypadkowych. Ja już wiem, że spędze przy tym masę czasu, i pewnie nie napiszę tutaj o żadnej innej grze, dopóki nie skończę tej przygody. Żadna inna gra nie ma z DkS szans :wink: Jest kilka zmian względem poprzedniczki. Najważniejsza, to obfita kara za śmierć jako nieumarły. Nasz pasek życia się zmniejsza o kilka procent - maksymalnie zabierając połowę HP! Jako człowiek wszystko wraca do normy, ale powrót do ludzkiej postaci nie jest wcale taki prosty - potrzebny przedmiot na drzewach nie rośnie (niestety). Dodatkowo, co już jest sporym ułatwieniem względem poprzedniczki, możemy podróżować miedzy ogniskami już od samego początku gry - nie po pokonaniu Flipa i Flapa, jak w jedynce :wink: Niby ułatwienie, ale na plus - można planować działania lepiej. Na razie dopiero zacząłem przygodę, ale celem jest zwiedzenia każdej lokacji, i jej każdego zakamarka - tak jak w poprzedniej odsłonie. Prepere To Die Edytowane przez N!KO
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-350235
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Na początek tak ogólnie. Jestem fanem gier RPG i mieszanek w stylu hack n' slash a w związku z chwilą wolnego czasu staram sobie zrobić maraton - głównie po starszych tytułach. Większość nowości do mnie nie trafia.

I tak, w ciągu ostantich miesięcy przeszedłem 3 serie Gothica (IV to ścierwo i nie zamierzam tego po raz kolejny dotykać), Neverwinter Night, Icewindale, Morrowind, Oblivion, wspomniany wyżej Mass Effect oraz Dungeon Siege. DS 1 i 2 po raz enty ukończyłem stosunkowo niedawno i tutaj pojawił sie ból. Rozpocząłem grę w DS 3 ale nie mogę się do tej pozycji przekonać. Kilka godzin gry a sterowanie jak było tragiczne tak jest dalej. Jest to kwestia przyzwyczajenia ale przynajmniej, jeżeli chodzi o mnie będzie o to bardzo trudno. Plusem trójki jest głównie fabuła czego nie było w poprzednich wersjach i właśnie tutaj upatruję dla tej gry ratunek. Wciągająca fabuła to jedyne co pozwala mi wierzyć, że kiedyś tą grę ukończę.

Jeżeli z DG sie nie uda, odpalę Dragon Age - aż dziw bierze, że grę, która została wypuszczona w 2009 roku zagrałem może pół godziny. Czas to zmienić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-350237
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I tak, w ciągu ostantich miesięcy przeszedłem 3 serie Gothica (IV to ścierwo i nie zamierzam tego po raz kolejny dotykać)

 

G3, to już też ostre, śmierdzące "G". Szczególnie w zestawieniu obok mistrzowskich poprzedniczek.

 

Neverwinter Night, Icewindale, Morrowind, Oblivion, wspomniany wyżej Mass Effect oraz Dungeon Siege.

 

Pytanie, gdzie jest Baldurs Gate!

 

Jeżeli z DG sie nie uda, odpalę Dragon Age - aż dziw bierze, że grę, która została wypuszczona w 2009 roku zagrałem może pół godziny. Czas to zmienić.

 

Dragon Age jest spoko. Ma kilka bolesnych motywów, ale ogólem jest nowszym RPGiem z feelingiem klasycznych produkcji. Dwójka to już konsolówka. Zjadliwa, ale na raz. Daleko jej do oryginału, bo już RPGiem ją ciężko nazwać (zręcznościówka bardziej :wink: ) Poza tym, brak ciągłości fabularnej to jakaś szopka, przez którą szybko złamali mi serce. Do Inquisition podejde ze sporą rezerwą.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-350239
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

G3, to już też ostre, śmierdzące "G". Szczególnie w zestawieniu obok mistrzowskich poprzedniczek.

 

Po G3 sięgnąłem głównie ze względu na ciekawość fabularną (chociaż większość kolegów mi to odradzała). O ile początek jeszcze dało się kupić, tak straszne wymagania sprzętowe jak na tamten czas oraz masa nawarstwiających się z każdym krokiem bugów mnie zabiła. Pozostaje też kwestia samego świata. Ogromny świat nie idzie w parze z treścią. Monotonia przez większość gry.

O Arcanii nawet nie będe się wypowiadał. To co zrobiło Spellbound to porażka. To już Risen bardziej przypomina Gothica.

 

Pytanie, gdzie jest Baldurs Gate!

 

Leży i czeka :)

Icewind ukończony i zapamiętany a to znak, że kiedyś i po Baldura sięgnę. Wszak silnik i sama idea jest taka sama. Fabułę znam chociaż się nie zagłębiałem. Pozostaje pytanie kiedy a nie czy.

 

Jeżeli chodzi o Dragon Age to po pierwszych kilku minutach spodobała mi się dowolność rozwoju postaci i drogi jakimi podążymy. Strasznie przypomina mi to KOTORA. Kiedyś takie rozwiązania były bardzo rzadko stosowane, teraz to chleb powszedni.

O samej mechanice narazie wypowiadał się nie będę. Na to przyjdzie czas po kilku godzinach grania.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-350244
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Edgar, jeśli nie grałeś jeszcze, to wpisz sobie do listy naszego rodzimego Wiedźmina ;)

 

A co do takich produkcji jak Baldurs Gate, Icewind Dale itp. klasyk, to też mam je na liście "do zagrania", bo wstyd się przyznać, ale nigdy w nie nie grałem. Nawet mam już je kupione (na GOG.com - bardzo fajne promocje nie kiedy mają). Problem w tym, że kiedyś próbowałem dać szansę Baldurowi i jakoś nie przekonywała mnie mechanika.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-350245
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Icewind ukończony i zapamiętany a to znak, że kiedyś i po Baldura sięgnę. Wszak silnik i sama idea jest taka sama. Fabułę znam chociaż się nie zagłębiałem. Pozostaje pytanie kiedy a nie czy.

 

Różnica między tytułami jest taka, że Baldur jest nastawiony bardziej na fabułę, podczas gdy w Icewindzie jest więcej walki - osobiście wolę Wrota, od ID się dawno temu odbiłem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-350252
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

...nikt nie wymienił Tormenta?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-350255
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

Udzielił mi się hype związany z Dark Souls II i postanowiłem zagrać w ten tytuł.

 

Rok temu odbiłem się od DS i podobnie stało się z drugą częścią.

Nie rozumiem zachwytów nad tą grą, ponieważ w gruncie rzeczy jej sens to farmienie w celu zbudowania postaci i uniknięcia setnego z kolei zgonu.

Podobnie jak w przypadku części pierwszej fabuła jest szczątkowa i na książkę lub scenariusz filmu raczej się nie nadaje.

 

DS II to tylko słaba konwersja, której twórcy olali wariant sterowania klawiaturą i myszką. Bez pada grać się da, ale wygrywać trudno.

Jedyne zalety tego tytułu to klimatyczne lokacje i muzyka.

 

Podsumowując. Jeśli ktoś lubi się wkurwiać przy grze komputerowej o ludziku, który ubija potwory bez powodu, Dark Souls II jest dla niego :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4528-w-jakie-gry-teraz-gracie/page/90/#findComment-350390
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Bardzo mi się podoba to, że TNA na początku przypomina co się działo w poprzednim tygodniu. Często bywa, że nie pamiętam co było w poprzednim tygodniu.. Moose na Genesis będzie miał swoją wersję pasa X-Division czyli TNA zaspoilerowało nam wynik walki. Tak mi się wydaję. Ogólnie bardzo dobry iMPACT dużo dużo lepszy odcinek niż z tamtego tygodnia. Genesis zapowiada się świetnie. Nie mogę się doczekać.   
    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KPWrestling
      Ten pojedynek to szansa na rehabilitację przed gdyńską publicznością po nieudanym starcie w turnieju. Zarówno Leon Lato, jak i Eryk Lesak, przegrali swoje walki ćwierćfinałowe w boju o tytuł pretendenta do mistrzostwa KPW. Nie zmienia to jednak faktu, że obaj pozostają w dobrej dyspozycji. Eryk toczył bardzo wyrównany bój z Filipem Fuxem i momentami wydawało się, że przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Leon Lato po listopadowej porażce zaliczył z kolei wygraną na włoskiej ziemi, pokonując Lello Boy Jonesa na gali Wrestling Megastars Main Event. Czy Eryk Lesak jako ten większy i silniejszy zdominuje przeciwnika i nie pozwoli mu na rozwinięcie skrzydeł, trzymając go w walce na swoich warunkach? Czy też Leon Lato wykorzysta szybkość, spryt i fantazję, zaskakując Lesaka i dopisując kolejne zwycięstwo do swoich statystyk? Jedno jest pewne - dla obu liczy się tylko zwycięstwo i zrobią w ringu wszystko, by je odnieść. Eryk Lesak vs. Leon Lato Instagram: heelesak leon.lato Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 24 stycznia 2025 Nowy Harem Gdynia Ostatnia pula biletów: https://kpw.kupbilecik.pl/ Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • KL
    • Attitude
×
×
  • Dodaj nową pozycję...