W Jakie Gry Teraz Gracie...

[Codebreaker-]

Ale to już naprawdę lepiej piracić.

 

No ale właśnie spiracony FM nie do końca działa, więc w tym przypadku to nie najlepsze wyjście

 

A tak na poważnie, to może lubisz wydawać kasę na niepotrzebne rzeczy jak gry (chwila rozrywki od czasu do czasu), ale jak mam do wyboru wydać 1zł a wydać 69zł i w zamian dostać to samo, czyli grę w którą czasami pogram i po czasie mi się znudzi, to raczej wybór jest prosty.

[aRo]

Nie mów mi, że nie wydajesz kasy na niepotrzebne rzeczy, które nie są grami Alkohol, coś słodkiego, muzyka, filmy, nie wiem... może nie trafiłem z niczym, ale coś być musi.

 

Lepiej spiracić. Z tego, co pisali inni, da się to zrobić, by nie było żadnych błędów, więc po co dawać nawet to 1zł? Tym bardziej, że twórcy nie mają z tego grosza.

 

Dobra, nie będę już się wypowiadał w tym temacie, bo i tak nikogo nie przekonam i każdy będzie robił co chce.

[N!KO]

Batman, to kolejna gra Telltale, którą świadomie odpuszczę. Niby wszystko jest w porządku, a sceny z Brucem mi się podobają, ale świat mnie zwyczajnie nie urzekł. Czuje się, jakby mnie bili po głowie faktem, że głównemu bohaterowi zabito rodziców. Co scena o tym wspominają, a ich przeszłość jest głównym motywem opowieści. Jestem ciekawy, jacy wrogowie Nietoperza się pojawią, ale chyba starczy mi ich widok na YouTube. Oszczędzam się na trzeci sezon Walking Dead.

[SunRed]

Także ograłem wyżej wspomniany tytuł, i na pierwszym epizodzie sie kończy. Typowy, średniacki potworek od Telltale na którego szkoda czasu, a nowością dla tej firmy jest tragiczna wersja PC, za którą zresztą już tęgie batożenie w internetach otrzymali. Nieciekawe, oklepane postacie, bardzo średnio interesująca fabuła, same old shit, nie polecam nikomu A W SZCZEGÓLNOŚCI fanom samego Batmana, bo sie po prostu można wkurwić jeszcze bardziej. Oprócz Wolf Among Us pierwszego TWD i Tales from the Borderlands każda jedna seria od nich ocierała się o crapa. Tutaj nie jest inaczej.

[demku]

Od kilku dni na rynku dostępne jest This is the Police i mam za sobą już ponad trzy tygodnie rozgrywki (w świecie gry naturalnie ). Najogólniej mówiąc, wcielamy się w rolę Jacka Boyda - sześćdziesięcioletniego szefa policji, który dokładnie za 180 dni przechodzi na wymuszoną emeryturę i postanawia do tego czasu zarobić 500 tysięcy dolarów. Osiąga ten cel poprzez, oczywiście, wypełnianie swoich obowiązków, ale również dokonując różnego rodzaju przysług, czy - wreszcie - współpracując z mafią.

 

Zainteresowany przede wszystkim bardzo pozytywnymi reakcjami postanowiłem spróbować i jestem szczerze zadowolony. Gra ma elementy przygodówki i strategii - mamy pewną historię, a w tym samym czasie zarządzamy posterunkiem, oddelegowując dwie zmiany policjantów oraz detektywów do różnych zadań. Ci funkcjonariusze mają określony poziom profesjonalizmu, który z biegiem czasu - w przypadku powodzeń na akcjach itp - wzrasta, dzięki czemu stają się coraz bardziej niezawodni. Te elementy strategiczne są jednak tylko dodatkiem, bardziej chodzi tutaj o obserwowanie zmian zachodzących na szczeblu władzy, opowiedzenie się po jednej lub drugiej stronie, w celu tak naprawdę osiągania własnych interesów.

 

Niestety, ale z 180 dni mam za sobą dopiero 21, w związku z czym nie mogę odnieść się do zarzutów, że - podobnie jak u Telltale - podejmując jakieś decyzje, otrzymujemy tylko iluzoryczne wrażenie, że możemy o czymś decydować. Dużo ludzi traktuje to jako zarzut, u mnie na razie czegoś takiego nie ma, no ale sporo jeszcze przede mną, więc być może edytuję post, jak uda mi się przejść tę grę.

 

Tak czy inaczej - polecam, na pewno warto zagrać i przekonać się na własnej skórze, czy taki typ rozgrywki odpowiada

Edytowane 9 Sierpnia 2016 przez demku

[maly619]

Parę postów temu pojawiła się dyskusja o nowym FMie, którego też posiadam i trochę w niego grałem. I szczerze mówiąc nie umywa się on do starego dobrego FMa 08 w którego mogłem grać godzinami i był on dla mnie idealnym wyborem gdy "nie mam w co grać". Nowe FMy już mnie tak nie wciągają, a wręcz wkurzam się przy nich.

Nie wiem, może to ja jestem takim nieogarem, ale jakoś w starszych częściach bardziej czułem że mam na to wszystko wpływ, że moje decyzje jakoś realnie odbijają się na grze drużyny.

 

Przez to, że FM mnie tak zniechęca musiała się pojawić jakaś nowa gra "na trudne czasy" A stała się nią nie tyle gra, co cała seria - Final Fantasy. Aktualnie gram w część IX (w którą nigdy nie grałem) i bawię się świetnie. Był moment, że miałem przerwę od gry, ale ostatnio znów ją odpaliłem i to był ten impuls którego brakowało, bo znów wciągnąłem się do reszty.

I nie martwię się o przyszłość, bo na Steamie mam wszystkie części Finala i każdą z nich chcę przejść (nawet 7, 8 i 10 w które już grałem).

 

 

A tak BTW. to wraz z nowym telefonem zwiększyła się moja aktywność w grach na Androida.

Wyjdę na maniaka serii, ale gram tak oczywiście w... Final Fantasy

i to w 3 gry:

- Final Fantasy: Record Keeper - gra w którą gram najdłużej (praktycznie od startu). Nie wiem jednak czy mogę ją polecić, ponieważ gra polega głównie na wykonywaniu cotygodniowych eventów, gdzie najtrudniejsze walki wymagają postaci na wysokim poziomie, oraz wielu rzadkich przedmiotów o które będzie teraz ciężko. Jeśli jednak ktoś nie ma presji na "maksowanie", a lubi turowe RPG, to śmiało może to sprawdzić.

- Final Fantasy: Brave Exvius - gra wyszła dosyć niedawno, więc stosunkowo łatwo do niej wskoczyć. Generalnie gra podobna do FF:RK, choć trochę inaczej wygląda system walki. Też jest turowy, jednak w FF:RK mamy paski ładowania akcji, jak w klasycznych grach serii. Tutaj mamy typowe tury: najpierw ja, potem ty.

- Mobius Final Fantasy - trzecia gra, która wyszła dosłownie chwilę temu. Z trójki wymienionych gier jest to jedyna z grafiką w 3D. Na razie ciężko coś więcej o niej powiedzieć, bo dopiero wystartowała. Na pewno cały system jest ciekawy. Mamy postać u której rozwijamy jeden z 3 "zawodów": Maga, Wojownika i Łowcy (z czasem zdobywamy kolejne zawody rozszerzające umiejętności wyżej wymienionych). Do tego karty z umiejętnościami, gdzie każda ma przypisany jakiś element (Ogień, Woda, Wiatr, Ziemia). Nie powiem, żeby był to jakiś mega hit, ale na razie gram.

 

Poza grami z serii FF gram też w:

Dragon Ball Z Dokkan Battle - przyjemna gra, znów polegająca na zdobywaniu kart z postaciami i rozwijaniu ich. Mimo to w samą grę gram stosunkowo mało. Po prostu brak czasu, no i aż tak mi na niej nie zależy. Na pewno jednak jest warta uwagi, zwłaszcza jeśli jesteś fanem uniwersum DB.

No i oczywiście Pokemon Go Wprawdzie szał na grę trochę mi mija, ale to przez mieszkanie w mniejszej miejscowości gdzie mało jest Pokestopów i Pokemonów. Myślę, że mieszkając w centrum grałbym w to cały czas. A tak raz na jakiś czas wskoczę na rower by coś połapać. Przynajmniej jest jakaś motywacja do ruchu

[N!KO]

W 4 epizodzie nowego Hitmana, przenosimy się do Bangkoku, gdzie czekają kolejne dwa cele. Lokalizacja jest świetna, bo przywodzi na myśli klasyczne misje serii - hotel. Kapela rockowa zapełniła całe jedno skrzydło budynku, a ich wokalista to jeden z naszych celów. Sporo sposobów na eliminacje, choć sądzę, że obrałem ten najbardziej klimatyczny - siedząc w ciemnym kącie na fotelu, czekając na ofiarę Można się zameldować, można wezwać recepcje do ogarnięcia łózka - łatwe przebranie - mi się podobało!

[PH93]

Zaopatrzyłem się w uaktualnienie z fmbase na ten sezon i zaraz normalnie pęknę ze śmiechu. Gram Dundee United które jest w Pierwszej lidze na ten sezon (budżet 100k) - oczywiście zaliczyłem szybki awans do szkockiej premier league i nastąpiła zmiana właściciela - 30-40 baniek na luzie mi daje na transfery... rozumiecie jaką mam teraz radość? I to jeszcze liga szkocka gdzie Celtic robi transfery max 3 mln funtów. Planuje w tym sezonie nie przegrać ani jednego spotkania. Nigdy mi się tak nie trafiło w FM - robię drugie City. Edytowane 19 Sierpnia 2016 przez PH93

[jakub97sc]

Raczej PSG. City ma przynajmniej jakas konkurencje, PSG zjada rywali totalnie

[aRo]

Hook

Jasne tło, czarne kreski i koła. Tyle potrzeba, jeśli ma się wyobraźnię.

 

W założeniach to prosta gra logiczna. Kiedy naciskamy przycisk, mechanizmy połączone z nim się aktywują. W ten sposób trzeba połączyć się z każdą końcówką na planszy, by się jej pozbyć. A potem pojawiają się haki zamiast kresek(i nazwa gry nabiera sensu), obracane rozdzielacze, przecinające się kreski blokujące się wzajemnie, sieć bezprzewodowa... Zaskoczyło mnie, że tak banalny pomysł można tak fajnie rozwinąć.

 

Krótko: perełka. Mała, wystarczy tylko na godzinę, ale ta chwila spędzona przy niej absolutnie nie będzie zmarnowana.

[Pumku]

Nie widzę tematu typu wspólne granie czy coś takiego , więc zapytam tutaj. Któryś z forumowiczów chętny popykać przez neta w takie klasyki jak: Heroes of might and magic 3 , Diablo 2 ?

Gram przez GameRangera, jeżeli ktoś jest chętny to zapraszam na PW

[aRo]

Worms W.M.D. - tu nie ma co czekać na ukończenie kampanii, by coś napisać. Większość to kupi dla multi. I myślę, że się nie zawiedzie. Gra się jak w najlepsze stare odsłony. Nowe rzeczy, jak pojazdy i działka stacjonarne, są spoko - a jak komuś przeszkadzają, można je wyłączyć. Crafting też jest OK i też można go olać, jak ktoś koniecznie go nie chce. Jedyna rzecz, jaka mnie razi po paru godzinach, to praca kamery - czasem szaleje, przede wszystkim z przybliżaniem/oddalaniem. Poza tym jest naprawdę świetnie.

[N!KO]

Worms W.M.D. - tu nie ma co czekać na ukończenie kampanii, by coś napisać. Większość to kupi dla multi. I myślę, że się nie zawiedzie. Gra się jak w najlepsze stare odsłony. Nowe rzeczy, jak pojazdy i działka stacjonarne, są spoko - a jak komuś przeszkadzają, można je wyłączyć. Crafting też jest OK i też można go olać, jak ktoś koniecznie go nie chce. Jedyna rzecz, jaka mnie razi po paru godzinach, to praca kamery - czasem szaleje, przede wszystkim z przybliżaniem/oddalaniem. Poza tym jest naprawdę świetnie.

 

Potwierdzam. Pograłem tylko chwilę, ale w WMD naprawdę czuć klimat starych klasyków. Fajnie, bo to pokazuje, ze ta mechanika dalej potrafi sprawiać frajdę, a grzebanie i kombinowanie, wyszło jej tylko na złe. Zaczynałem tracić wiarę w serie. Wolałem wracać do World Party, niz grać w nowsze twory.

[demku]

Wczoraj o 19 w końcu pojawiło się coś, na co czekałem bardzo długo - demo nowej Fify 17. Już na początku nie obyło się bez zgrzytów, bo pobranie gry z serwerów Sony było nie lada wyzwaniem i trwało to znacznie dłużej, niż powinno, no ale w końcu się udało. Mogłem się przyjrzeć, co tym razem nam EA zmajstrowało, jednocześnie mając na uwadze, że demo od finalnego produktu różnić się będzie na pewno.

 

Dla mnie Fifa to zawsze było jedno - tryb Ultimate Team. Nie inaczej będzie i tym razem, ale w tej wersji wyjątkowo pojawiło się coś, co może również zainteresować w trybie singleplayer - tryb The Journey, który jest mocno lobbowany przez EA Sports, głównie ze względu na zaimplementowanie do siedemnastki technologii Frostbite, która ma wizualnie przyczynić się do tego, że w/w tryb będzie bardzo fajną, filmową opowieścią.

 

Jak wspomniałem, jeśli chodzi o gameplay, to na pewno na to demo trzeba brać bardzo mocną poprawkę. Zagrałem jednak kilka meczów i co się rzuca w oczy to fakt, że gra jakby trochę zwolniła. Rozgrywka wydaje się być mniej dynamiczna niż w poprzedniej części, co może być fajną opcją dla zwolenników klepania piłki i tworzenia ładnych dla oka akcji bramkowych. Zauważalna jest również różnica w kwestii podawania piłki - wg mnie, w 16 podania zostały totalnie skopane, co zwłaszcza irytowało przy grze online, gdzie dynamika gry jest dużo wyższa i trzeba podejmować szybkie decyzje w ułamku sekund. Tutaj wydaje mi się, że piłkę podaje się na pewno dokładniej (mniejsza szansa randomowego wykopu futbolówki w aut), ale dużą rolę będzie odgrywał pasek siły podania - już kilka razy naciąłem się, że nie przytrzymałem przycisku wystarczająco długo, przez co piłka poszła nie tam, gdzie chciałem. Zresztą, to samo ma się w kwestii strzału - rozwiązania, do jakich nas przyzwyczaiła szesnastka nie zawsze już tak gładko wchodzą, trzeba będzie szukać znowu czegoś, co będzie OP. W końcu wydaje mi się, że siła ma dużo większe znaczenie - szlo dostać szału, kiedy jakiś karakan potrafił przepchać w Ultimate Team dużo większego i silniejszego przeciwnika. Tutaj grając kilka meczów United, Zlatanem dość mocno ustawiałem przeciwników tam, gdzie ich miejsce i mam nadzieję, że tak pozostanie w finalnej części gry.

 

Taką największą chyba zmianą jest totalnie przebudowana kwestia stałych fragmentów gry. Teraz wykonuje je się dużo trudniej, przynajmniej dla mnie i wymaga to większego zaangażowania i na pewno kilku godzin z grą, by w pełni pojąć tę mechanikę. Wyzwaniem na początku dema okazały się dla mnie rzuty karne - po prostu zapominam, że trzeba trzymać tę lewą gałkę, często ją puszczam i piłka leci obok bramki. Nie wiem szczerze mówiąc, czy to jest niezbędna zmiana dla gry, dla mnie to po prostu kombinowanie w czymś, co się przyjęło i na co ludzie zbytnio jednak nie narzekali, no ale kto wie, może za jakiś czas okaże się to jednak być na plus.

 

Demo to, oprócz nachalnych reklam "KUP FIFĘ!!!!11111" po każdym meczu, również szansa sprawdzenia odrobiny z trybu The Journey, który w tym roku debiutuje w grze. Ciężko jest się o nim szerzej wypowiedzieć, bo dostajemy scenkę z szatni, fragment meczu plus wywiad po meczu, ale dużo ludzi chwali odpowiednik tego trybu w NBA, więc fajnie, że EA zachęca również zwolenników rozgrywki offline do czegoś nowego. Wiadomo, że w 17 "Podróż" będzie bardzo ograniczona - do jednego zawodnika i jednej ligi. Ale fakt, że dodali coś nowego jest dla mnie zawsze plusem (bo, grając w Fifę jeszcze od czasów PSX, chłonę wszystkie nowości jak gąbka) i spodziewam się, że w kolejnych latach będzie to rozbudowane.

 

Właściwie, to o demie ciężko się wypowiedzieć sensownie. Sam offline w Fifę gram naprawdę bardzo mało, więc nie jestem w stanie wypowiedzieć się, czy wprowadzone zmiany są na plus, w kwestii zachowania sztucznej inteligencji. Dużo bardziej jestem ciekaw tego, co dla graczy EA przygotuje w kwestii online. Od dawna Fifa ma tę bolączkę, iż te wysoko ocenione karty w grze, nie grają zgodnie ze swoją charakterystyką i często-gęsto piłkarze z dużo niższymi overallami grają po prostu znacznie lepiej. Liczę na zmianę w tym momencie, bo chciałbym, by po prostu ci najlepsi rzeczywiście tacy byli, a nie powrót do Fify 15, duo Doumbia - Ibarbo i każdą obronę świata szło sklepać w chwilę pięć.

 

I na koniec taka prywata - to trochę w sumie śmieszne jest i pokazujące, jak to wszystko jest jednak naciągane. Przez lata, z racji swojej umowy z EA, Messi miał zapewniony najwyższy overall w grze, ciągle znajdował się na okładce i tak dalej. Kiedy tylko ta umowa wygasła, nagle to Ronaldo ma wyższą ocenę ogólną, Messi dostał bardzo duży downgrade do różnych statystyk, a na okładce go już oczywiście nie ma. To w sumie nie jest żadne przełomowe odkrycie w moim wykonaniu, niemniej jak to wszystko potrafi się zmienić, kiedy tylko obie strony przestaną ze sobą współpracować

[PH93]

Jak mam normalnie funkcjonować jak za 2 tyg FIFA 17 wychodzi - przez ten czas ciągle o niej myśle a potem... Wiadomo, zamykam się na miesiąc . Sam odpaliłem Demo tylko po to by zobaczyć jak prezentuje się graficznie i czy mój komp wytrzymuje. W ogóle nie grałem - to zostawiam na pełną wersje. Powiem tak, ten silnik od Frostbite to może być strzał w dziesiątkę - jak oglądałem intro i sam mecz w Demie to po prostu czułem się jak przed TV. Magia. Sam tryb kariery "The journey" jakoś mnie nie rusza kompletnie - NBA 2K ma na to patent i robi to najlepiej, ale w FIFIE nie o to chodzi ale o ULTIMATE TEAM, Monety, transfery, punkty, spadki i awanse!

 

Dla mnie Fifa to zawsze było jedno - tryb Ultimate Team. Nie inaczej będzie i tym razem, ale w tej wersji wyjątkowo pojawiło się coś, co może również zainteresować w trybie singleplayer - tryb The Journey, który jest mocno lobbowany przez EA Sports, głównie ze względu na zaimplementowanie do siedemnastki technologii Frostbite, która ma wizualnie przyczynić się do tego, że w/w tryb będzie bardzo fajną, filmową opowieścią.

Tak jak wspomniałem wyżej silnik od Frostbite dodatkowo poprawia całą rozgrywke a nie tylko The journey co jest ogromnym plusem.

 

PS: Soundtrack w tym roku po prostu wymiata.

Edytowane 14 Września 2016 przez PH93