Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

W Jakie Gry Teraz Gracie...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

aRo, wyszedłem z założenia, że każdy znajdzie coś dla siebie w tym miesiącu :) W dodatku chyba najwięcej wielkich premier będzie w tym roku właśnie w listopadzie.

Starcraft 2 Legacy of the Void - dokończenie trylogii jednej z najlepszych strategii wszech czasów

Need For Speed - reebot wielkiej serii, może wreszcie wróci na szczyt?

Anno 2205 - Kolejna wielka seria, która zawsze trzyma poziom

Star Wars Battlefront - SW i przyjemna strzelanka, powinno być dobrze

Fallout 4 - sam nie jestem fanem tej serii, nigdy nie zgłębiłem jej początków, ale to wielka seria od Bethesdy i na pewno będzie trzymać poziom

Poza tym wychodzi Rise of Tomb Raider, kolejny CoD, FM 2016, kolejny Assassin's Creed, jest tego multum :)


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.04.2014
  • Status:  Offline

A z Falloutami jestem tak do tyłu, że prawdopodobnie nigdy ich nie nadrobię

 

Jeśli nie przerazi Cię grafika, to ja polecam pierwsze dwie części. Pod względem rozbudowania warstwy "odgrywania postaci" nie znajdziesz innej takiej serii, gry. Trójka i NV są bardzo ubogie pod tym względem, czwórka nie zapowiada jakiejś wielkiej zmiany i powrotu do "eRPeGowości".

 

Susek, w sumie same badziewia wymieniłeś ;-)


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Przecież gry jeszcze nie wyszły to jak możesz mówić, że badziewia? :(

Moją opinię wyraziłem na temat ogólnie dostępnych danych historycznych, myślę że co najmniej połowa z wymienionych osiągnie 80+ na Metacriticu.


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.04.2014
  • Status:  Offline

Ano jak to dlaczego? Ano dlatego, że to odgrzewane kotlety, które w takiej, czy innej formie miałem już okazję konsumować. Zwróć uwagę na "kolejny X, kolejny Y - pomysłów w branży tyle co nie miara, hohoho. Nie musisz być mistrzem kuchni żeby wiedzieć, że kolejny MacCoś będzie smakował jak śmieć.

 

A oceny z MC? No wiesz... Jak mi MC będzie dostarczać czas, chęci i pieniądze na wszystkie produkty, to zapewne wtedy się nimi zainteresuję. A i nie bierz mnie tak dosłownie, ja zwyczajnie uważam, że "kiedyś było lepiej". Starość! ;-)


  • Posty:  403
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2014
  • Status:  Offline

Nowe fallouty, których sa dwie części to odgrzewane kotlety? Niby czego? xD Ilość zmian w stosunku do trójki, jeżeli chodzi o NV jest bardzo duża, tak samo czwórka, która zapowiada się zajebiście, ale "true fani" już mają ból dupy, bo gierka nie jest w 2D w rozdziałce 240 x 320. Bethesda stawia w swoich produkcjach w 100% na przyjemność płynącą z gameplayu, i rozbudowanie świata, zostawiając na drugim planie warstwę wizualną, postacie i fabułę. Ja wolę sobie pograć w po prostu dobrą, gameplayową produkcję, jak i masa innych osób, jak chce jakieś fajne story, to odpalam sobie gierkę od Telltale, czy RPG'a od Bioware.

A jedynka i dwójke to już nie te czasy, obecnie ani gameplay, ani fabuła, ani tym bardziej słabe i jednowymiarowe postacie nie imponują już chyba nikomu.


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.04.2014
  • Status:  Offline

Kolego, całą swoją podlaną jadem wypowiedź oparłeś na domniemane stwierdzenie, które w ogóle nie padło, więc zanim będziesz bronił (?!) jakichś idei, to pierw zastanów się nad tym co piszesz, przeczytaj kolejny raz do czego chcesz się odnieść, bo tak wyszło, że cała Twa wypowiedź z kapelusza wzięta.

 

 

A co do Bethesdy, to może i masz rację, nie wiem, nie wnikam, ale zważ na to, że są osoby, które od gry RPG oczekują historii, odpowiedniej mechaniki, która ukazuje to, że gramy w grę RPG i możliwości zrobienia czegoś na odwrót, w końcu to RPG, więc to powinna być kraina możliwości. Obliviony i inne pierdoły przypominają wszelakiej maści sandboxy (czyli jedna z ww. cech się zgadza), i to chyba głównie dla moderów.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A co do Bethesdy, to może i masz rację, nie wiem, nie wnikam, ale zważ na to, że są osoby, które od gry RPG oczekują historii, odpowiedniej mechaniki, która ukazuje to, że gramy w grę RPG i możliwości zrobienia czegoś na odwrót, w końcu to RPG, więc to powinna być kraina możliwości. Obliviony i inne pierdoły przypominają wszelakiej maści sandboxy (czyli jedna z ww. cech się zgadza), i to chyba głównie dla moderów.

 

Jak RPG nie ma historii wciągającej, to żeby nie wiem, jak atrakcyjny mechaniką i wypromowany był to produkt, zwyczajnie w świecie go odkładam na bok. Tak skończyła Inkwizycja Dragon Age'a, tak skończyły Mass Effecty i do tej pory nie jestem w stanie się przebić przez Wiedźmina część 1 - i niech mi nikt nie mówi, żebym zaczął grać od dwójki, bo dla mnie to niewykonalne. Historia jest najważniejsza, a ciąg przyczynowo-skutkowy jest obowiązkowy w kontynuacjach. Przez to nigdy nie poznam zachwytów nad Wieśkiem, ale szczerze to olewam. Fabuła musi mnie chwycić i to szybko, żebym nie stracił motywacji do gry. Kocham Baldur's Gate'y, pierwsze dwa Gothici, czy ostatnie Pillars of Eternity. Z Elder Scrollsów najdłużej wytrzymałem w Skyrimie, ale wciąż czekam na ich gre, która mnie pochłonie. Fallouty nie moje klimaty, choć też podejść było conajmniej kilka.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.04.2014
  • Status:  Offline

Także nie umiem przebić się przez Wieśka i to nie dlatego, że fabuła mnie odstrasza, bo tu znów jest inaczej - mechanika kuleje gdzie się tylko da. A druga część? Chwilę pograłem i nie poruszyło mnie. Myślę, że nic nie stracisz, jeśli ominiesz trylogię Wieśka. Książki też kasku nie zrywają.

 

Nikoś, ale weź Ty się zreflektuj i dopisz do listy udanych gier RPG "Planescape: Torment", wtedy zapanuje pokój i ład na świecie. A jeśli nie grałeś, to... http://grimuar.pl/ gdzieś tu na tej stronie jest poradnik jak zainstalować przetłumaczone, fanowskie łatki, zmodyfikować wyświetlaną rozdzielczość (ślicznie się prezentuje P:T w wysokiej rozdzielczości) i olej wrestling, bo Torment znacznie ciekawszy ;-)

 

Z tych gier bardziej nastawionych na akcję, to Jade Empire bardzo okazale prezentuje się pod względem fabuły. Także też polecam.

 

A co do Pilarsów, to chwilę pograłem, bardzo mi gra się podobała (90% czasu gry spędzone przy kreacji postaci - znak dobrego eRPeGa ;-) ), ale... poczekam aż wyjdzie wydanie kompletne i nonen omen kompletnie załatają grę.

Edytowane przez Gaca

  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

@N!KO Inkwizycja ponoć rozkręcała się po 10H, ale nie było mi dane dotrwać do tego momentu :) W każdym razie zarzut, że Wiedźminy czy Mass Effecty nie mają wciągającej fabuły to bluźnierstwo, to że rozkręca się ona powoli lub jest niejasna od początku gry, wynika ze sposobu prowadzenia historii, po prostu taki było założenie twórców. Co się tyczy The Elder Scrollsów, tam raczej nie uświadczymy niesamowitej historii, to co ja zapamiętałem bo pograniu Skyrima to niesamowity świat, z wieloma ciekawymi i rozbudowanymi misjami, ale w ramach jednego wątku, nie w jako cała opowieść, TES to są piaskownice, gdzie robimy co/gdzie/jak/kiedy chcemy i tam nie należy szukać rozbudowanej historii bo albo mamy liniowość i produkt nastawiony na wciągającą fabułę lub otwartość świata i nieliniowość kosztem rozbudowy historii lub naszego bohatera.

 

@Gaca To co pisałeś o braku pomysłów w branży, że nie ma nowych gier, ciągle są odgrzewane kotlety, jest mocno naciągane. To, że są kolejne edycje znanych tytułów nie znaczy, że te gry są takie same, wręcz przeciwnie są co raz lepsze, a to że robią kolejne edycje, no cóż, gry mają się sprzedawać, wiec nic dziwnego że robi się kolejne edycje najbardziej udanych gier, ludzie tego chcą i to się sprzedaje. W tym roku wśród najlepszych gier mamy: Batman 3, Wiedźmina 3, GTA 5, a gry nie były kotletami, wręcz przeciwnie, powiew świeżości był duży.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z tych gier bardziej nastawionych na akcję, to Jade Empire bardzo okazale prezentuje się pod względem fabuły. Także też polecam.

Fabuła wybitna nie była, ale jest wystarczająco dobra, by chciało się to ukończyć. Najlepszy w tej grze był system walki.

 

Jest tu jedna rzecz, która mnie strasznie razi - zakończenie, przed którym można zniwelować niemal wszystko, co się robiło przez paręnaście godzin, jedną decyzją. Fakt, nikt normalny tego raczej nie zrobi, ale możliwość przejścia zmiany o 180 stopni jest chora. Jeden argument, jaki można rzucić "za", to to, że można poznać parę zakończeń bez wysiłku. Z drugiej strony - po co mi inne zakończenia, jak mam swoje własne?

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Mass Effecty nie mają wciągającej fabuły to bluźnierstwo, to że rozkręca się ona powoli lub jest niejasna od początku gry, wynika ze sposobu prowadzenia historii, po prostu taki było założenie twórców.

Jako wyznawca tej trylogii akurat rozumiem N!KO. Sam osobiście zacząłem grać od ME2 bez przechodzenia jedynki, do której swoją drogą podchodziłem bardzo powoli i niechętnie. Akurat pierwsza część ME nie zwiastowała tak nieziemskich kontynuacji. Różnica między ME2 a ME1 jest olbrzymia - grywalnie, fabularnie, wizyjnie Dwójka jest lepsza o niebo.

A poruszając kwestię RPG-ów, to nie potrafię znaleźć obecnie takiego erpega, który by mnie zachwycił na dłużej. Po primo - jestem w nie bardzo słaby, przez co nie biegnę po każdą produkcję z wyciągniętymi rękami. ME akurat jest bardzo solidną grą akcji, odczucia z grania bardziej przypominają oglądanie filmu :) Pierwsze dwa Gothici (razem z Nocą Kruka i nieoficjalnym dodatkiem do jedynki) były prześwietne. Dragon Age 1 był przyzwoity, choć nie ukończyłem. Skyrim był zdecydowanie zbyt prosty (mając 20 level było się bogiem) i sporo zadań pobocznych było nudnych. Odpaliłem jeszcze Risena, ale w połowie po prostu mnie znudził (+ mega ciemne jaskinie, w których naprawdę chuja widać i trzeba bawić się z rozjaśnianiem obrazu w opcjach). Stare RPG takie jak Baldury, Tormenty czy Fallouty kompletnie mi nie siedzą. Są dużo trudniejsze (a tak, jak mówiłem, nie jestem pionierem tego gatunku), no i grafa też na dzień dzisiejszy już nieco odstrasza. Choć wydaje mi się, że najbardziej przeszkadzają mi pisane dialogi.

 

I tak a propos - dziwię się, że nikt jeszcze nie wymienił w tym gronie najzacniejszych RPGów KoToRa. Tyle przecież zachwytów nad tą grą było, i w sumie dalej jest, choć ja nigdy się do niej nie przekonałem (albo była zbyt trudna, a jak zacząłem przechodzić z pomocą poradnika, to mi zapał wysiadł).

Edytowane przez jakub97sc

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  403
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2014
  • Status:  Offline

do tej pory nie jestem w stanie się przebić przez Wiedźmina część 1

 

Same here, i to zdecydowanie przez chyba najgorszy system walki w historii cRpg EVER. Nie wiem który z redów był za to odpowiedzialny, ale mam nadzieję, że poleciał, bo combat w pierwszym wieśku to paranoja. Najdalej doszedłem do Wizimy, porobiłem z 4 questy poboczne, a podejśc miałem chyba z 10 do tej produkcji. Szkoda, gra sie tak zestarzała, że jest praktycznie niegrywalna, a bez znajomości historii nie ma raczej co odpalać dwójki. Można niby ewentualnie ogarnać jakieś gameplaye na yt... no ale co kto lubi.

 

Pierwsze dwa Gothici (razem z Nocą Kruka i nieoficjalnym dodatkiem do jedynki) były prześwietne.

 

I ten paskudny Gothic, który jest chyba jednym z gorszych RPG ever :D Panowie z Gryonline.pl bardzo ładnie podsumowali tą produkcję w jednym odcinku, i słabych tytułach, które są w jakiś dziwny sposób popularne w polsce. Beznadziejna fabuła, miliardy bugów, parodiowato drewniany system walki. Ewwww. Jedyny plus gier z tych serii to świetny soundtrack nadający klimat, i bardzo dobry polski voice acting.

 

Edit - Aż znalazłem odcinek

Edytowane przez Doge

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I tak a propos - dziwię się, że nikt jeszcze nie wymienił w tym gronie najzacniejszych RPGów KoToRa. Tyle przecież zachwytów nad tą grą było, i w sumie dalej jest, choć ja nigdy się do niej nie przekonałem (albo była zbyt trudna, a jak zacząłem przechodzić z pomocą poradnika, to mi zapał wysiadł).

E tam, trudny nie był. Tylko raz miałem problem, w dwójce. Bo tam trzeba rozwijać całą ekipę, nie tylko main hero i dwóch pomocników. Jak mi rzuciło misję z samym Attonem(nie pamiętam dokładnie, jakaś strzelanka w barze), namęczyłem się okrutnie, bo w ogóle w niego nie inwestowałem.

 

Zachwyty były, głównie dla jedynki za twist fabularny, ale całość była spoko. Dwójka też, mroczniejszy klimat mi podszedł, choć szkoda, że gra wyszła zbyt szybko i nie była dokończona.

Jak już jesteśmy przy dwójce - na Steamie dostała ostatnio nowe patche :shock:

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Także nie umiem przebić się przez Wieśka i to nie dlatego, że fabuła mnie odstrasza, bo tu znów jest inaczej - mechanika kuleje gdzie się tylko da. A druga część? Chwilę pograłem i nie poruszyło mnie. Myślę, że nic nie stracisz, jeśli ominiesz trylogię Wieśka. Książki też kasku nie zrywają.

 

Podobniez dodatek do trójki to mistrzostwo świata. Nie wiem, nie zaznam tego najwyraźniej. Ostatnio znów zrobiłem podejście do Wiesława, znów się odbiłem.

 

Nikoś, ale weź Ty się zreflektuj i dopisz do listy udanych gier RPG "Planescape: Torment", wtedy zapanuje pokój i ład na świecie.

 

Nie możemy się zgadzać ze wszystkim w temacie RPGów najwyraźniej. Planescape to gra, która dostała chyba najwięcej prób - a i pewnie jeszcze kilka przede mną - żebym się w nią wkręcił i ciągle się wkręcić nie mogę. Nie sposób przeskoczyć. To już bywa śmieszne, że z opisów wszystkich, to wydaje się gra wręcz idealna dla mnie, a kiedy ją włączam po raz 50, to się odbijam. Może Torment Tides of Numenara mnie przekona?

 

Z tych gier bardziej nastawionych na akcję, to Jade Empire bardzo okazale prezentuje się pod względem fabuły. Także też polecam.

 

Tak! Jade'a też mam w kolekcji, ale mimo wszystko jest półke niżej od wcześniej wymienionych. Jak jest fabuła, to niewidzialne ściany mi nie przeszkadzają. Fable też stoi obok Jade Empire.

 

A co do Pilarsów, to chwilę pograłem, bardzo mi gra się podobała (90% czasu gry spędzone przy kreacji postaci - znak dobrego eRPeGa ), ale... poczekam aż wyjdzie wydanie kompletne i nonen omen kompletnie załatają grę.

 

Pierwsza część dodatku jak dla mnie kozak. Dużo tych sytuacji tekstowych, rodem z jakiegoś D&D. Pergaminowe się na nie mówi? Nie pamiętam :wink: W każdym bądź razie są śliczne i do teraz je wspominam. Z tego względu strasznie dobrze mi się grało też w taką mniejszą produkcję, jak Banner Saga.

 

W każdym razie zarzut, że Wiedźminy czy Mass Effecty nie mają wciągającej fabuły to bluźnierstwo

 

Ja nie tyle mówię, że one nie mają wciągającej fabuły - nie mogę określić czegoś, czego nie połknąłem w całości - ale z całym przekonaniem mówie, że te fabuły nie wciągnęły mnie - a to jest WYMÓG od RPG, żebym w niego grał.

 

Dragon Age 1 był przyzwoity, choć nie ukończyłem.

 

A ja DA: O bardzo lubiłem. Skończyłem. Finish jest epicki. Pojawia się tylko jeden problem - Początek. Początek czego? Wizja DA zmieniała się tak często, że to na dobrą sprawę nic nie zapoczątkowało. Oczekiwałem od tego, że będzie to Mass Effect, w świecie bliższym mojemu sercu. Że będę przenosił save'y, że moje decyzje będą miały znaczenie. Nic z tych rzeczy.

 

I tak a propos - dziwię się, że nikt jeszcze nie wymienił w tym gronie najzacniejszych RPGów KoToRa.

 

Star Wars? Urodziłem się z awersją do tego uniwersum.

 

I ten paskudny Gothic, który jest chyba jednym z gorszych RPG ever Panowie z Gryonline.pl bardzo ładnie podsumowali tą produkcję w jednym odcinku, i słabych tytułach, które są w jakiś dziwny sposób popularne w polsce. Beznadziejna fabuła, miliardy bugów, parodiowato drewniany system walki. Ewwww. Jedyny plus gier z tych serii to świetny soundtrack nadający klimat, i bardzo dobry polski voice acting.

 

Bugów tam jest na masakre, a jednak ten tętniący życiem świat wciągnął wszystkich - no, większość, w tym mnie :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.04.2014
  • Status:  Offline

W tym roku wśród najlepszych gier mamy: Batman 3, Wiedźmina 3, GTA 5, a gry nie były kotletami, wręcz przeciwnie, powiew świeżości był duży.

 

Trójka (nie wspomnę o jakości portu), trójką (ewolucja drugiej części) i piątka (która jest reedycją przystosowaną do obecnie obowiązujących sprzętów), a Ty piszesz o powiewie świeżości?

I w ogóle nie kupuję argumentu "bo ludzie lubią". Ludzie lubią muzykę pop, którą uważam za raka sztuki zwanej muzyką, więc nie trafia to do mnie, bo nie widzi mi się borykać z nowotworem dla samej zasady.

 

To co pisałeś o braku pomysłów w branży, że nie ma nowych gier, ciągle są odgrzewane kotlety, jest mocno naciągane

 

Gdyby to tylko ode mnie zależało, to nic by tu naciągane nie było. Popatrz na premiery, wspomniane przez Ciebie premiery z segmentu gier AAA i zobaczysz co tu jest naciągane. Nowe bryki i zmienione oświetlenie? Nowy NfS. Zaktualizowane składy i... eee... kilka nowych animacji? Nowa FIFA, czy też nowy PES. Tak Ci tylko kolego podpowiem, że gracze to idioci. Kupują kopie tego co posiadają, zgadzają się na DLC, płacą za uczestnictwo w beta testach (cholera, kiedyś płaciło się beta testerom), a kupowanie kota w worku jest tak popularną praktyką jak kod Konami w grach... Konami.

 

Jest tu jedna rzecz, która mnie strasznie razi - zakończenie, przed którym można zniwelować niemal wszystko, co się robiło przez paręnaście godzin, jedną decyzją. Fakt, nikt normalny tego raczej nie zrobi, ale możliwość przejścia zmiany o 180 stopni jest chora.

 

Ale to chyba... dobrze? Tu, w tej - bądź co bądź - "chodzonej bijatyce" właśnie ujawnia się ten element RPG. A może Twój mnich był jeszcze bardziej przebiegły niż jego mistrz? Właśnie, RPG. Nie ukończyłem JE, ale czy to nie tak jak w ww. P:T (którego także nie ukończyłem), że także możesz okazać się zwykłym skurwysynem? Właśnie, możesz, ale nie musisz, jednak pozostaje ta możliwość, a możliwości to jedna z dobrych cech gier RPG. A dobry system walki to na ogól mają slashery, np. Bayonetta. Jako fan mordobić, to właśnie system walki raził mnie w JE. I coś jeszcze, heh, brak języka chińskiego ;-)

 

Stare RPG takie jak Baldury, Tormenty czy Fallouty kompletnie mi nie siedzą. Są dużo trudniejsze (a tak, jak mówiłem, nie jestem pionierem tego gatunku), no i grafa też na dzień dzisiejszy już nieco odstrasza. Choć wydaje mi się, że najbardziej przeszkadzają mi pisane dialogi.

 

Poziom trudności? No zgodzę się, starsze gry w ogóle są trudniejsze (Dark Souls vs... um, DoDonPachi, Elevator Action 2, Guwange [tak, wiem, że w grach arcade głównie o to chodziło]), ale dzięki temu sprawiają większą satysfakcję. Pokonanie pokemonów w Baldurach, czy ostrzelanie durnego AI w Mass Effect? To drugie nie wymaga od Ciebie właściwie niczego, to pierwsze wymaga... wyobraźni i zmysłu taktycznego. Grafika? No nie wiem. Ja tam lubię gry 2D, a te, kiedy zostaną podbite rozdzielczością, to prezentują całkiem przyjemnie dla oka.

No i dialogi. Właśnie. Ogólnie czytanie uważane jest za obciach porównywalny do obciągania pały na dworcu za garstkę monet, ale nic bardziej mylnego. Czytanie rozwija (no i męczy oczy, hehe) i pomaga w grach RPG nadać narracji, która właśnie Tobie odpowiada. Ta, to zaleta. Jasne, wynika ona z niskiego poziomu zaawansowania technicznego danych produkcji, ale to nic nie szkodzi. Dialogi z Ravelą (Ravellą?) - z tego co pamiętam - zajęły mi dwie, trzy godziny w P:T i nie straciłem zupełnie nic czytając je. Czy gdyby ktoś je czytał to tak samo bym się "wkręcił"? Pewnie nie, bo to mniej porusza wyobraźnię.

 

I takie dwie prywaty na koniec.

Jakubie, jak można być wyznawcą gry? Może czas sobie od nich odpocząć?

Doge, przeczytaj swój tekst przed wysłaniem. Piszesz jak osoba, która pokłóciła się z językiem ojczystym.

 

 

A żeby nie było ogromnej wypowiedzi nie na temat, to chyba znów zabiorę się za P:T. Jeśli ktoś z Was uważa, że gra X miała dobrą i wciągającą, przykuwająca do monitora fabułę, to koniecznie zagrajcie w Tormenta. Lepsze jest wrogiem dobrego ;-)

 

 

Niko - papierowe, papierowe eRPeGi. No nie mów, że nigdy z ziomkami nie obracaliście jakiegoś wyskokowego napoju w trakcie, kiedy każdy z Was był dumnym druidem + 5 to odgryzania głów bogom. No weź... jesteś stary, musisz to znać!

A co do Tormenta. Początek jest jak sito, przebić się przez nie jest tak cholernie trudno, bo ta gra wręcz odrzuca, ale... to - jak się później okaże - to zaleta, bo gracz - jak mało kiedy - ma okazję wczuć się w bohatera. No i muzykę robił Matt Morgan, cholera! ;-)

 

edytka:

 

http://grimuar.pl/planescapetorment/optymalizacja-gry dla zainteresowanych.

Edytowane przez Gaca
Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 026 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 584 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 888 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Zasiedział się człowiek trochę w tym Las Vegas, oglądamy RAW po WM... Zaczął John Cena, z fajną wyliczanką, ile występów zostało do końca jego kariery. Byłoby miło, jakby każde z tych 27 wystąpień było wyjątkowe, ile można jechać na feudzie z fanami. Nowy mistrz zapowiada, że zabierze ze sobą tytuł, który mieli Sammartino, Reigns, Austin, Michaels... Ładnie to tak zapominać o The Rocku?  Z drugiej strony, "Final Boss" "zapomniał" wpaść na WM41...  Przynudzanie Ceny kończy RKO out of nowhere, będzie walka z Ortonem na Backlash. No i spoko, lepsze te nostalgiczne podróże z Jasiem (Orton, może kiedyś Punk) niż zmierzający donikąd title run Rhodesa. Niech tylko ten Jachu się spręży, na litość... Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, turny par w WWE też, więc skoro Seth Rollins stał się heelem na WM, dzień po WM to samo zrobiła Becky Lynch. Atak na Valkyrii ma sens o tyle, jeśli ruda ją wypromuje. Zrobi to, prawda? Prawda?! Główny roster dla Stephanie Vaquer to kwestia najbliższych miesięcy. W karcie WM42 chyba już będzie, jeśli nic się nie stanie ze zdrowiem. Chant "La Primera" pięknie niósł się po całej arenie, a walka z IO Sky pokazała, że tym rozleniwionym, sytym kocurom pokroju Punka, Ceny czy Reignsa zostało już tylko śpiewanie wejściówki razem z fanami. Fani pięknie podłapali motyw z Bookerem T flexującym Vaquer.  Najlepszy Gunther to ten rozjuszony, bez kontroli, biorący sprawy w swoje wielkie jak bochny chleba łapska, atakujący wszystko co się rusza. Nie ten w garniturku, przynudzający za mikrofonem z akcentem a'la Arnold Schwarzenegger. No i wypchnął ze stołka komentatorskiego na resztę RAW tego błazna McAfee.  Aż szkoda, że Penty nie było w WWE w czasach rozkwitu Judgment Day, z Ripley i Priestem. Z tym mrocznym lookiem pasowałby tam idealnie. Jeśli nie będzie tu rychłego heel turnu, skończy się tagiem z Reyem Fenixem. Ta postać w faceowym wydaniu, bez gadki czy chociaż managera, jest mocno jednowymiarowa: taunt, akcja w locie i tak do (nadchodzącego) znudzenia. Milczący, zły Penta to byłoby coś. Tuż po walce Rollins - Punk - Reigns na WM zastanawiałem się, po co tak ukształtowanemu zawodnikowi jak Seth manager w osobie Paula Heymana. Breakkerowi, który pozamiatał Romanem na tym RAW taki ktoś jak Heyman potrzebny jest niczym mężowi Charlotte Flair dobry adwokat. 
    • Bastian
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1340 Data: 25.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Fort Worth, Texas, USA Arena: Dickies Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po WM, zobaczymy jak wyjdzie, Rhodes jest na nie awizowany, szkoda, po WM moim zdaniem powinien zrobić sobie przerwę, ale no zobaczymy jak to wyjdzie, ogólnie TLC Match zapowiada się kozacko, zobaczymy co się wydarzy!   Zaczynamy od Lidera Cenation! Oj tak zobaczmy co ma nam do powiedzenia, szczególnie o tym co było na ostatnim Raw czyli po tym pięknym RKO! A jednak Cena nawet nic nie powiedział, bo pojawił się Ponton! Oj tak, jego to też chętnie posłucham. W sumie Orton mówi o tym kim Cena był kiedyś dla dzieci i ogólnie kim kiedyś był. Hohohooooo grubo, Cena nie ma dzieci, bo spędził ostatnie 25 lat na wychowywaniu dzieci fanów! Mocne. Randy próbuję mu cały czas jakoś przemówić do rozumu, interesujące. Ostatecznie wyszła z tego bardzo przyjemna wymiana słów, kurde około 20 minutowy segment i to świetny segment klasyk pomiędzy tymi zawodnikami, Cena atakuję Randy'ego, ale to Orton wychodzi zwycięsko z brawlu i wznosi tytuł w górę, a Wade powiedział, że oficjalnie na Backlash Cena vs Orton oj tak dajcie mi to, ringowo szału nie będzie, ale jaka to będzie historia jakie emocję! Genialny segment.   Ulala Fraxiom wbija na SD i ich rywalami będą Los Garza! No ten pojedynek nie może się nie udać! Prawie około 8,5 minuty starcia, bardzo dobrego debiutanckiego starcia, Fraxiom wygrywa i świetnie się pokazują na SD, to na NXT nie będzie żadnego wartego uwagi Tag Teamu już xD, szkoda, ale jest jak jest, Fraxiom zalicza solidny debiucik.   Cyk Tiffy wbija na ring! Oj tak nasza mistrzyni co pokonała Charlotte, ale waleczke dostała 1 i 3/4* xDDD nie dziwi mnie to, naprawdę dziwna to była walka i w pełni rozumiem tę decyzję, ale zobaczmy co ma do powiedzenia nasza mistrzyni! Było tylko o pokonaniu Charlotte i wszystko przerywa Jade! Nie no miałem rację, teraz pokazuję się samo "Jade" na jej nameplate, czyli może planują skrócić jej ten ringname, nie wiem. Ale że już teraz dostaniemy Tiff vs Jade? Oj będzie ciekawie! Pytanie kto to przerwie, raczej ani jedna ani druga tutaj nie przegra xD. Co się dzieję z Tiffy? Prawie zbotchowała swojego finishera spadając z lin, ja wiem, że się zdarza, ale od WM to wygląda jakby jej się nie chciało już, nie wiem o co chodzi. Naomi wbija i atakuję Jade i koniec walki, tak jak się spodziewałem, ktoś tu wbije, walka sama w sobie była przyjemna i dobra około 10 minut walki jakoś tak i wyglądało to nieźle, a Naomi rozwala Jade, czyli to nie koniec, ciekawie, Naomi spojrzała na Tiff, która weszła do ringu i ostatecznie Naomi z niego wyszła, a Tiff została zaatakowana przez Jax ehh czyli wracamy do takich nudów? Szkoda, w kobiecej dywizji na SD dzieję się tragedia, dwa tytuły, a ani jeden nie jest ciekawie prowadzony.   NEW UNITED STATES CHAMPION WBIJA NA RING RAZEM Z SOLO! Zobaczmy co nam dzisiaj Panowie ugotują! Fatu solidna reakcja, a Solo zapowiada Jacoba. Solo przypisywał sobie zasługi Fatu, ale Jacob widać miał tego trochę dość i wyrwał mu mikrofon i powiedział, że zrobił to co mówił, że zrobi czyli przyniósł ze sobą tytuł do rodziny! Wszystko przerywa LA Knight! Knight chcę rematchu i chcę go już teraz, ale wbija Drew! W sumie powiedział trochę o tym, że to była przyjemność upokorzyć Damiana przed jego rodziną, mówi, że miał w planach wyzwać Cenę, ale Orton go wyprzedził, Knight ma w to totalnie wywalone, leży sobie na narożniku xD, a na koniec mówi, że chcę zawalczyć z najbardziej Bad Ass Championem In The Yard, wiadomo mowa o Jacobie Fatu! Potem mocne słowa do Knighta, który to ewidentnie lekceważył, Drew mówi o tym, że ostatni US reign Knighta to był żart, a LA ładna kontra, powiedziałby, że ostatni US Reign Drew to żart, ale go nie pamięta, bo go nie miał hehehe. Ostatecznie Nick Aldis wszystko przerywa i zapowiada, że dojdzie później do Drew vs Knight o pretendenta do tytułu United States! Kurde spodziewałem się Drew w jakiejś walce o World Title, ale no jest jak jest, bardzo przyjemny segment.   Zelina vs Chelsea o tytuł Women's United States! Ostatnio ich walka była całkiem niezła, może dzisiaj to powtórzą! Dobra walka, Prawie 7,5 minuty starcia i po zbotchowanej końcówce Zelina wygrywa tytuł xD Nie mam pytań.   Miz nie dostał nawet wejściówki? Albo dostał ale podczas reklam, smutne, bo przewinęło mi na Netflixie do momentu kiedy już zaczynał mówić do mikrofonu, więc Mizanin zaczął się irytować o to, że nie dostał miejsca na WM w tym roku, no szkoda Mizanina, on zawsze daje dobre show, jak zwykle świetne promo od The Miza, ale MAMY POWRÓT! ALEISTER BLACK!! PRZY STARYM THEME SONGU!!!! OJ TAK DAJCIE MNIE TO!!! Piękne chanty "Welcome Back" A potem jeszcze Miz wyrwał Black Mass xD, no w sumie powrót taki jak Ruseva, obił jobbera, ale i tak lepszy niż Ruseva, bo w przypadku Blacka jest szansa na coś więcej, a Rusev raczej przepadnie imo xD, ale zobaczymy.   Za Piankiem powinien pojawić się Kross, wszyscy wiemy co by to oznaczało.   Lecimy Knight vs Drew, pojedynek może być całkiem ciekawy, w sumie nawet mnie ciekawi kto tutaj wygra, McIntyre nie powinien czysto być pojechanym przez kogoś, kto nie wygrał na WM, a Drew odniósł mimo wszystko całkiem spore zwycięstwo, chyba, że wjedzie kontra na Drew w postaci Crucifixa, wtedy to wybaczam wszystko xD. Hmm Solo wykonał Samoan Spike na Knighcie poza ringiem kiedy sędzia nie patrzył czyli chyba chciał pomóc Drew, McIntyre był zdziwiony, a kiedy szykował się do Claymore'a to Priest zaatakował Drew! Czyli to nie koniec tej rywalizacji? Drew wygrał przez DQ po około 9-10 minutowej walce swoją drogą bardzo dobrej walce, ale dziwne zakończenie, w sensie co to oznacza? Jakaś wieloosobówka o tytuł US na Backlash? Być może, bo brawl się rozwinął, Knight problem do Priesta, a ostatecznie to Jacob jeszcze atakuję Knighta i Priesta, mocny skład to będzie, taki skład to o główny tytuł mógłby walczyć imo.   R-Truth jest złotem xDDD, Cena to Last World Champion, a kiedy Truth dorośnie to chcę być taki jak on hahaha.   Next Week: The Miz vs Aleister Black, o ta walka może być ciekawa. To wszystko xD no ok.   Czas na TLC Match o tytuły WWE Tag Team! Oj tak, ten pojedynek powinien oddać fest, DIY vs Street Profits vs Motor City Machine Guns! To powinno być na WM, ale no jest jak jest. WOOOOOOOOOWWWWW CO TO BYŁ ZA POJEDYNEK STREET PROFITS BRONIĄ TYTUŁY PO 23 MINUTOWYM GENIALNYM TLC MATCHU!!! NIE MOŻNA TEGO BYŁO DAĆ NA WM NAPRAWDĘ?! No nie można było, bo by poziom zawyżyło, a Hunter wiedział, że ta WM wyjdzie średnio, to lepiej działa dać na Raw i SD po WM i w sumie opłaciło się, przegenialny pojedynek, jeden z najlepszych TLC Matchy jakie w życiu oglądałem, to nawet przebiło The Lucha Dragons vs The New Day vs The Usos, które też było genialne dla mnie, kurde to będzie pamiętne starcie oj tak tyle ile tutaj spotów było ile ring skilla, nie spodziewałem się AŻ tak dobrej walki, a ona była świetna, zdziwi mnie tutaj brak five stara naprawdę, dużo emocji, dużo akcji ringowej, praktycznie od początku do końca non-stop akcja, ja jestem mega usatysfakcjonowany i czas też idealny.   Plusy: Segment początkowy Debiut Fraxiom Jade Cargill vs Tiffany Stratton Segment Jacoba, Solo, Knighta i Drew Powrót Blacka Drew vs Knight i ogólna sytuacja wokół US Championship TLC MATCH!   Minusy: Kobieca dywizja na SD to jest dramat Zelina z tytułem Women's United States   Podsumowanie: Podsumowując to SD było bardzo dobre, poza kobietami w większości to wszystko inne dowiozło i to niesamowicie, niesamowity main event, brak Rhodesa, a myślałem, że się pojawi, bo był awizowany przez stronę WWE, ale lepiej, że się nie pojawił, segmenty oddały, debiucik Fraxiom, powrót Blacka i walki jak TLC Match czy Drew vs Knight, kurde genialne SD polecam obejrzeć!
    • -Raven-
      Jak w swoim języku Sułtan Kosmitów nazywa Kapitana Bombę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...