Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

W Jakie Gry Teraz Gracie...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Udało mi się odpalić Demo Fify, choć wymagało to zabawy sterownikami. Jakoś tam chodzi, ale nie o tym. Rozegrałem dwa mecze i o ile klepie się spoko, to jakoś w strzały się nie mogę... wstrzelić. Nie wiem, czy to wina średniej wydolności PC i przycinek, czy jakoś trudniej o strzał podczas biegu? Niekiedy dobra klepka wpadnie, a mimo wciskania strzału zawodnik nie reaguje. Dziwne. Niby dwie bramki strzeliłem na tym Legendarnym, ale i tak jakoś inaczaj to funkcjonuje.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

to jakoś w strzały się nie mogę... wstrzelić...

 

Pewnie grałeś reprezentacją i naciskałeś, kiedy Milik był przy piłce. ;)

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Zagrałem już na tyle, by móc wypowiedzieć się o Demie FIFY 17

 

Grałem jedynie szybkie mecze, historię Alexa Huntera ogram jak będę mieć pełną wersję. Pierwsze odczucia są pozytywne, poza wyraźną poprawą grafiki spowodowaną nowym silnikiem, dość mocno zmieniła się fizyka gry. Mam wrażenie, że gra zwolniła, pace znaczy trochę mniej, za to siła zawodników stała się ważniejsza, bo zastawianie się i blokowanie ciałem stało się jeszcze bardziej efektywne.

 

Oczywiście to wcześniejszy build gry, który się trochę zmienił, ale demko daje wyobrażenie jak się będzie grać. Gra zwolniła, więcej podań, więcej rozgrywania, mniej wypuszczania zawodników na pałę. No i trzeba będzie się przyzwyczaić do nowej siły strzałów, bo nie wiem czy to mój pad, który przyjął o kilka uderzeń za dużo, ale ogólnie moje grajki reagują mocno z opóźnieniem przez co ciężko mi wyczuć siłę strzału czy podania.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie wiem, czy wspominałem, ale Rise of Tomb Raider, to bardzo udana kontynuacja poprzedniczki. Nie oferuje żadnych innowacji, nie sili się na rewolucję, a prezentuje to, co powinna - więcej tego samego. Na razie zaczynam przygodę i mam nadzieję, że zbieranie surowców, to nie będzie istotny punkt całości, bo poza tym gra się całkiem przyjemnie. Możliwe, że dobrnę do końca, co nie jest częste w moim przypadku.

 

Włączyłem też NBA 2k17, ale poza o niebo lepszym menu, ta gra jest całkowicie niegrywalna bez pada. Jak w poprzednie odsłony byliście skłonni się męczyć, tak tutaj nawet nie ma podstaw. Rzucanie sprawia problemy :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

że zbieranie surowców, to nie będzie istotny punkt całości, bo poza tym gra się całkiem przyjemnie. Możliwe, że dobrnę do końca, co nie jest częste w moim przypadku.

 

Gram na weteranie... Jakieś 40 % czasu na to poświęcam. :grin:

 

Włączyłem też NBA 2k17, ale poza o niebo lepszym menu, ta gra jest całkowicie niegrywalna bez pada. Jak w poprzednie odsłony byliście skłonni się męczyć, tak tutaj nawet nie ma podstaw. Rzucanie sprawia problemy :wink:

 

To odinstalowałeś czy pożyczyć ci pada na tydzień? :twisted:

Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gram na weteranie... Jakieś 40 % czasu na to poświęcam.

 

To mnie nie pocieszyłeś. Teraz pytanie, czy taki styl gry preferujesz, czy gra Ci to narzuca?

 

To odinstalowałeś czy pożyczyć ci pada na tydzień?

 

Z NBA bywa tak, że dla mnie szybko traci jakąkolwiek wartość, bo zaraz wychodzi Fifa. Demo mi zadziałało raz, ale pełną wersję i tak pewnie kupie. Tam kwestia leży w karcie AMD, która gryzą się z nową odsłoną piłki od EA.

 

Już nie wspominając, że Mafia 1, to moja ulubiona gra - bądź jedna z topowych - a premiera trzeciej części niebawem. Wtedy wszystko pojdzie w odstawke :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

 

Trzecia wersja rozwojowa znanej serii taktycznych strzelanin FPS. Podobnie jak poprzednie części, także Hell's Highway cofa graczy do 1944 roku, rzucając ich w wir najznamienitszych bitew II wojny światowej. W tym przypadku mamy okazję samodzielnie przekonać się o skali tragizmu jednej z najsłynniejszych operacji przeprowadzonych przez Aliantów – Market Garden. Głównymi postaciami najnowszej odsłony Brothers in Arms są znani z poprzednich części żołnierze, czyli Joe Hartsock oraz Matt Baker, przy czym przejmujemy kontrolę tylko nad tą drugą postacią. Celem operacji Market Garden było przejęcie i utrzymanie mostów na Renie, co znacząco przyspieszyłoby postęp alianckich wojsk, a co za tym idzie – zakończenie wojny. Jak zapewne wiemy (bądź nie), plan ten, mimo początkowych sukcesów (opanowanie mostu Waal w holenderskiej miejscowości Nijmegen), zakończył się ogólnym niepowodzeniem (nigdy nie udało się zdobyć i utrzymać najważniejszego mostu na Renie, usytuowanego w mieście Arnhem), a biorąca w nim udział brytyjska 1 Dywizja Powietrznodesantowa (w skład której wchodziła także polska 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa) została okrążona i doszczętnie zniszczona przez niemiecką kontrofensywę. Nie powinniśmy jednak się tym specjalnie przejmować – wtedy Alianci nie mogli przecież liczyć na zaangażowanie i umiejętności graczy komputerowych.

 

Odgrzewając sobie nieco starsze produkcje padło także na ostatnią, wydaną na PC część przygód kompanii amerykańskich spadochroniarzy. Produkcja nazywana także przez fanów tematyki drugiej wojny światowej "wirtualną Kompanią braci" zawsze miała u mnie wysoką pozycję ze względu na bardziej taktyczne podejście do rozgrywki, większy poziom trudności niż ówczesne FPSy i przede wszystkim historię opartą na relacjach członków oddziału. Po poprzednich dwóch grach z tej serii, którym wystawiam wysoką ocenę nigdy wcześniej nie udało mi się sięgnąć po "drogę do piekła". Tutaj widać pełno zmian w mechanice względem poprzedniczek. Ponownie spotykamy postaci poznane wcześniej i znowu możemy wydawać im rozkazy na polu bitwy, lecz tutaj podobieństwa się kończą. W grę wchodzi nowy silnik graficzny oraz zmiana stylu rozgrywki. Teraz nie mamy już wyłącznie kamery z oczu bohatera, ale również widok z trzeciej osoby, który zmienia się gdy sprintujemy przez osłony lub chowamy się za nimi nie wyglądając za róg. Mamy wtedy pogląd na to, co dzieje się przed nami. Są gry strzelankowe, które posiadają kamerę z 3 osoby jak i ukrywanie się za przeszkodami, co zapoczątkował Gears of War, ale nie pamiętam żebym grał w coś zaprojektowanego podobnie jak tutaj. Ma to swoje plusy i minusy. Taki zabieg sam w sobie dawał fun, aczkolwiek jak dla mnie ułatwił rozgrywkę. Wciąż strzelając za osłony nie tak łatwo trafić, ale kiedyś musieliśmy po prostu wykazać się spokojem i sokolim okiem. W poprzednich grach będąc pod ostrzałem trafienie w Niemca było naprawdę ciężkie. Tutaj wystarczy jakby "napełnić" skupienie, które pokazuje zwężający się celownik. Jeżeli się to nam uda to Hans gryzie ziemie w 100%. Wprowadzono również system znany już w grach tego typu z poczerwieniałym obrazem kiedy obrywamy. Z tym, że tutaj nie wystarczy nam dostać, ale życie tak jakby tracimy pozostając pod ostrzałem bez osłony. Ja wiem, że chcieli zrobić coś w stylu im dłużej jestem bez osłony to w końcu dostanę, ale niestety nie wypada to dla mnie dobrze. W starszych częściach nie mieliśmy nawet apteczek i jeżeli odnieśliśmy na pewnym etapie rany to do końca misji mieliśmy już tyle życia. Mogliśmy po kilku wtopach wybrać opcję z odrodzeniem z regeneracją życia i towarzyszy lub grać dalej z obecnym statusem. Tutaj nie dość iż wystarczy się schować, aby "doładować" zdrowie to jeszcze sojusznicy się automatycznie respią po każdym checkpoincie. Dodatkowo do dyspozycji mamy 4 poziomy trudności - łatwy, normalny, weteran i autentyczny. I tutaj też niestety jestem rozczarowany, bo na weteranie nie miałem zbyt dużych problemów z przeżyciem, głównie dzięki zabiegowi z "ładującym" się HP. Niemcy nie stanowią już takiego wyzwania jak poprzednio. Znowu niby zaczynamy od zwykłych szaraków Wehrmachtu, którzy bardziej się boją walki i liczą na Francuskie dziewki aż po elitarne dywizje SS grenadierów pancernych, nazistowskich fanatyków, którzy zabiją ciebie bez mrugnięcia okiem na cześć Führera. Przynajmniej tak powinno być i było zarówno w RtH30 jak i EiB, lecz w "trójce" umiejętnościami się zbytnio nie różnią. Dodatkowo dochodzi już tradycyjne ciut ignoranckie podejście do wrogów. Wszyscy napotkani przeciwnicy to klony bez mutacji, którym głosu użyczył jakiś Amerykanin próbujący nieudolnie udawać niemiecki akcent, ale to akurat było minusem również w poprzedniczkach. Kolejnym ułatwieniem są losowo rozlokowane zrzuty amunicji. niby ok, bo rzeczywiście tak było i o ile na jakimś podwórku zrzut trzeba odbić z rąk Niemców, co jest spoko to znalazły się również dziwniejsze zabiegi. Przykładowo misja w Holandii gdzie po ucieczce spadamy do rzeki, tracimy giwerę i zostaje nam pistolet z jednym magazynkiem. Trafiamy do opuszczonego szpitala goniąc kumpla z oddziału. Dosyć brutalne okoliczności w jakich tu trafiamy, noc i schizy jakie ma Baker (główny bohater) budują klimacik. Niestety już w pierwszym pokoju na stole ładnie leży sobie torba z amunicją. Zrobili samotną misję w trudnych warunkach gdzie powinienem sobie radzić z magazynkiem do pistola i 10 nabojami po jakimś frycu, a ci już na starcie dają mi full ammo... To po, co w zasadzie mi odbierali tą broń po upadku do rzeki? :? Żeby, jednak nie obrzucać produkcji błotem po całości, bo mimo wszystko całkowicie zła nie jest to coś, co mi się spodobało. Historia trzyma się kupy. Baker ma schizy i zwidy związane z sytuacją śmierci kilku ludzi z oddziału, a inni zaczynają to dostrzegać i tracą do niego zaufanie jako do dowódcy. Wciąż widać więź między żołnierzami, co było ważnym aspektem tej serii. Dodajmy do tego jeszcze zachodnią Europę głównie Holandię. Operacja Market Garden jest z reguły pomijana w grach (pewnie dlatego, że Alianci tu przegrali :twisted: ) dlatego cieszę się, że pozwolili nam pozwiedzać Niderlandy. Ciężki front okupiony przez jankesów sporymi stratami pasuje do klimatu Brothers in Arms. Do tego dochodzi ładna grafika i fajne odwzorowanie holenderskich miasteczek, pięknej, zachodnioeuropejskiej architektury zniszczonej przez wojnę. Na plus również zwiększenie brutalności. Oprócz odpadających nóg czy rąk, wrogowie mogą także stracić teraz pół ciała albo całą czachę. Strzelanie do cywilów w roku 2008 też nie było w grach powszechne... .

 

"+"

- miła dla oka grafika i przyjemne lokacje od wsi po miasteczka

- muzyka

- fabuła dalej jest mocna i trzyma się tego, co w poprzednich częściach

- fajne w odczuciu zmiany w mechanice gameplaya

 

"-"

- nowa mechanika niestety wprowadziła masę ułatwień jak respawn kolegów po punkcie kontrolnym, celowanie polegające na złapaniu odpowiedniego skupienia, czy samoodnawialne życie

- najłatwiejsza gra serii

- niemieccy żołdacy dalej wyglądają z twarzy identycznie i są dubbingowani przez (podejrzewam) młodych amerykanów. Naprawdę tak trudno znaleźć w USA trzech, czterech rodowitych German? :?

- zabiegi, które psuły momentami zabawę jak pojawiający się znikąd oddział pancerny ratujący nam tyłki przy drugiej fali ataku wroga, kiedy to powinien zacząć się najcięższy moment finałowej misji

- jeden z najgorszych, Polskich dubbingów w grach (Ponownie kwestie czytane z kartek :/)

 

Podsumowując ta część to można powiedzieć technologiczny przełom serii BiA, lecz niekoniecznie pozytywny. Dalej historia jest ciekawa, mamy tych samych bohaterów, co wcześniej, ale zmiany w gameplayu niestety znacząco ułatwiły rozgrywkę. Gra już nie stanowi takiego wyzwania nawet na autentycznym poziomie gdzie różnica między nim, a weteranem jest w zasadzie taka, że odebrali nam HUD. Bez względu na kolor munduru niemieccy żołnierze walczą tak samo słabo. Kiedyś widziałeś brązową "panterkę" i już było wiadomo, że trzeba obmyślić plan i nie będzie treningu jak ze zwykłymi poborowymi. Do tego dochodzą zabiegi opisane wcześniej. Nie grało mi się wcale źle, ale w moim odczuciu to niestety najgorsza część serii, a na pierwszym miejscu dalej pozostaje "Wzgórze 30". Samo zakończenie

z małym podziałem w oddziale gdzie jedni mają dosyć Matta, a drudzy odzyskują do niego zaufanie

aż prosi się o zwieńczenie historii w kolejnym epizodzie np. już na terenach Rzeszy pod sam koniec wojny. Niestety następnej gry o Airborne ani widu ani słychu. Za to Gearbox Software podarował nam świetną serię FPSów pod COOP - Borderlands. Po cichu liczę, że kiedyś mimo sukcesu kreskówkowej strzelaniny pomyślą o dalszych losach 101 Powietrzno - Desantowej.

 

Ocena: 3/5

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Fifa 17 tak jak zawsze uwielbiam... Może z wyjątkiem karnych i wolnych #przekombinowane.

 

Mam takie pytanie co do Fify 17. Czy tylko mi na meczach online lekko przycina ? (W offline wszystko ładnie śmiga) Dziwne to trochę. Mam nadzieje, że po prostu gimbaza pokupowała Fife na słaby sprzęt, ale gra bo kase wydała i przez to mi tez tnie.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Fifa 17 tak jak zawsze uwielbiam... Może z wyjątkiem karnych i wolnych #przekombinowane.

 

Mam takie pytanie co do Fify 17. Czy tylko mi na meczach online lekko przycina ? (W offline wszystko ładnie śmiga) Dziwne to trochę. Mam nadzieje, że po prostu gimbaza pokupowała Fife na słaby sprzęt, ale gra bo kase wydała i przez to mi tez tnie.

 

Jestem w tej gimbazie! Mam za słabego kompa na Fife. Kupiłem, a grać nie mogę. Poza tym, karta AMD, z którą są problemy. Musiałbym za każdym razem restartować sterowniki, a mimo to, i tak chodzi marnie. Jeśli Mafia też nie ruszy, to pewnie ruszę po jakąs kartę. Jak dalej będzie wszystko śmigać, to Fifa będzie musiała zaczekać. A szkoda, bo klepie się przyjemnie. Inny problem, że na klawiaturze się nie da strzelać na skos :shock:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Jestem w tej gimbazie! Mam za słabego kompa na Fife. Kupiłem, a grać nie mogę. Poza tym, karta AMD, z którą są problemy. Musiałbym za każdym razem restartować sterowniki, a mimo to, i tak chodzi marnie. Jeśli Mafia też nie ruszy, to pewnie ruszę po jakąs kartę. Jak dalej będzie wszystko śmigać, to Fifa będzie musiała zaczekać. A szkoda, bo klepie się przyjemnie. Inny problem, że na klawiaturze się nie da strzelać na skos :shock:

 

To ja może tez tam jestem? :( Sam nie wiem już bo tak jak mówie, na offline wszystko śmiga. N!KO weż sobie zawsze na początku gry ustawiaj wysoki priorytet Fify w menadżerze zadań... Ja bez tego nie odpalam tej gry.

Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To ja może tez tam jestem? Sam nie wiem już bo tak jak mówie, na offline wszystko śmiga. N!KO weż sobie zawsze na początku gry ustawiaj wysoki priorytet Fify w menadżerze zadań... Ja bez tego nie odpalam tej gry.

 

Na tej karcie, to się nawet nie włącza. Musze wyczyścic sterowniki, wgrac jedne konkretne, i wtedy dopiero rusza. Pozniej wlaczam znów kompa i musiałbym powtorzyc operacje. Za duzo zabawy.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  45
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2014
  • Status:  Offline

Na Origin przez nieokreślony czas, do wzięcia za darmo jest Dungeon Keeper 1.

 

 

 

Przy okazji, z okazji trzydziestej rocznicy, Ubisoft rozdaje gry co miesiąc (aż do grudnia).

W tym miesiącu będzie to Beyond Good & Evil.

W poprzednim było The Crew, do 11 października włącznie można go jeszcze zgarnąć.

 

 


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ograłem wersję beta Pit People. Kolejna gra studia Behemoth - ciekawi ludzie, ich gry można poznać po charakterystycznej kreskówkowej grafice, a każda kolejna to inny gatunek - Alien Hominid to run and gun, Castle Crashers to beat 'em up, Battleblock Theater - platformer. I wszystkie był niezłe.

Tym razem postawili na... strategię turową. W sumie spoko - tworzymy drużynę, robimy questy, a wszystko podlane charakterystycznym poczuciem humoru twórców(i ten wybitny voice acting!). Po mapie poruszamy się w czasie rzeczywistym, szukając/wykonując questy czy szukając zaczepki. Fajne jest to, że w samych walkach można oszczędzić ostatniego wroga i go złapać, rekrutując do ekipy. Rodzajów wojaków jest sporo, wyposażenia też - bronie są podzielone na kilka kategorii, w których się nieznacznie od siebie różnią, ale wersji kosmetycznych jest masa i można kogoś złapać tylko dlatego, że np. podoba nam się jego czapka :D

Sama walka... Tu mam jedyne wątpliwości. Na zmianę jest tura nasza i wroga - w czasie swojej wyznaczamy drogę wszystkim jednostkom z naszej armii, które atakują automatycznie przyległego wroga lub, w wypadku broni dystansowych, tego w zasięgu. Jednak jeśli celów jest kilka możliwych(mapa to heksy), do akcji wkracza RNGesus i nie wiemy, kto dostanie wciry. Jak na grę taktyczną - średnie rozwiązanie. Żeby jakiś pojedynczy potwór tak działał - OK, ale nie wszyscy.

Za to bugów nie było prawie wcale. W sumie trafiłem tylko jeden, który trochę utrudniał wybieranie jednostek w walce, ale nie uniemożliwiał tego(po prostu rolka myszy działała tylko w jednym kierunku) i pojawiał się... tylko w sieciowym co-opie. Jak na betę - ekstra.

 

Trochę skrótowo opisałem, bo całość jest ciut bardziej rozbudowana, ale ogólnie - polecam się rozejrzeć za grą po premierze, choćby dla samego humoru, bo krótki kawałek kampanii, który mogłem ograć, był świetny. O część dalszą się nie martwię, bo twórcy już nieraz pokazali, że wiedzą, co robią.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

Fifa 17 wciągnęła również i mnie. To co mi się podoba w porównaniu do poprzedniczki , to fakt że poprawili podania, które są dokładniejsze i dzięki temu gra przez neta nie ogranicza się teraz tylko i wyłacznie do tempa, jak miało to miejsce w 16. Teraz mamy do wyboru tempo, główki, tempo no i ewentualnie klepka, ale to ostatnie stosują gracze, którzy już nieco bardziej ogarniają fifkę i mogą sobie pozwolić na klepanie piłki. Ograniczyli również ilość błędów, no i rzadko już się zdarza, bym tracił bramki w 45, lub 90 minucie, co w 16 mnie ogromnie irytowało. Po jakimś tygodniu grania jestem już piątej lidze, mam dwa przyzwoite składy, które później zamieszczę w spolierze no i jakieś 30 k na koncie i to wszystko dzięki handlowi na web appie i monetom z katalogu.

 

Ps. jeśli ktoś ma jakieś podpowiedzi, kogo mógłbym zmienić w składzie Premier League, to byłbym wdzięczny, bo czasami mój środek pola dostaje wylewu i tracę głupie bramki. Głównie chodzi mi o jakąś alternatywę dla Pereyry - ma on dobre statystki, ale jakoś jego karta mi nie leży.

 

 

 

6/5/2016 - matura z Angielskiego...

1401452856576993aff03a4.jpg


  • Posty:  806
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  30.03.2016
  • Status:  Offline

A ja sobie ogrywam Earthbound. Przedtem grałam w całą trylogię LISA, gdzie 1 część była wzorowana na tej klasycznej grze, to trzeba było w końcu zagrać i w to.

 

Może zarzucę krótkim opisem gry:

W grze wcielamy się w Nessa, małego chłopca mieszkającego na obrzeżach miasta Onett. Pewnej spokojnej nocy budzi go dobiegający z zewnątrz potworny hałas. Okazuje się, że sprawcą całego zamieszania jest meteoryt, który rozbił się na szczycie pobliskiej góry. Nie przybył tu przypadkowo, gdyż wraz z nim przyleciał kosmita o imieniu Buzz Buzz. Tłumaczy on naszemu bohaterowi, że wszechświatowi grozi zagłada z rąk zła o imieniu Giygas, a on sam jest jednym z czwórki wyjątkowych dzieci, które są w stanie je powstrzymać. [...] Otóż akcja gry dzieje się w latach 90. ubiegłego wieku, kosmiczny przybysz jest pszczołą, a do pokonywania zła używa się tu między innymi patelni.

Źródło: gry.wp.pl

75137960457081728a67d7.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 025 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 886 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Bastian
      NXT Booker T zaczął od tłumaczeń, że podczas HoF nie spał, lecz się... modlił 😁 Chyba o bezludna wyspę i Stephanie Vaquer. 😁 Steph znowu broni tytułu, powoli kończą się rywalki. Tak się buduje mistrza, która nie ma hollywoodzkiej charyzmy a'la The Rock. Przyjmujesz wyzwania, bronisz pasa niemal co tydzień i zyskujesz uznanie. Up Up Up Up Up Yeeeaaahhh! O tym, jak nędzna jest męska dywizja NXT niech świadczy fakt, że wpadł na chwilę Joe Hendry z TNA i publika była za nim, a nie za Williamsem czy mistrzem Oba Femim, którego potencjał kończy się na byciu drabem jakiejś marnej stajni w głównym rosterze. Marny jest ten jego run. Ruler chyba nie pokonał nikogo ze stałego rosteru w walce 1 na 1.
    • KyRenLo
      Kairi Sane: Alexa Bliss: Daliby sobie siana z tym całym Wyatt Sicks. Szkoda, że po tej kosmicznej reakcji na Lexi podczas Royal Rumble, a później walce na EC zniknęła nam z ekranów, bo koniecznie musi być z nimi sparowana.
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Road To Wrestling Dontaku 2025 - Dzień 5 Data: 25.04.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Kochi, Japan Arena: Kochi Prefectural Gymnasium Publiczność: 853 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Grins
      Zobaczycie że coś takiego odwali się na Backlash i Cena zrobi podobna akcję 🤣 ależ to będzie nostalgia niech to bookują.    
    • Grins
      RAW IS ... SEGMENT!   Podobało mi się to RAW przyznam że jedno z najlepszych RAW po WrestleManii od dłuższego czasu, wynagrodzili mi te dwie zarwane nocki bo już się bałem że zmontują nam jakiś paździerz.  Zaczynam od Gunthera, co oni odpierdalają? Serio chłop musiał sobie coś przedyndać na zapleczu źle to wygląda a ten atak już całkowicie go ośmieszył i wgl zakopał... Nie wiem co tu dalej napisać, czułem zażenowanie że gość który miał solidny run z pasem IC dostał tak chujowu run z pasem WHC i po starcie jego passa nieszczęść się nie kończy, miejmy nadzieje że to będzie skutkować jakąś zmianą charakteru gdzie Gunther będzie lał każdego bez zahamowań. Dobra teraz coś pozytywnego pojawia się John Cena, spoko przemówienie nie będę jakoś na nie narzekał cóż nie jara mnie ten turn bo postać dalej ta sama tylko Cena obrażony na cały świat ale końcówka epicka tak to właśnie mogło wyglądać na WrestleManii taki właśnie obrazek chciałem zobaczyć na koniec show, a zobaczyłem na RAW  Ale teraz gdy patrzę to mamy dość piękne nawiązanie do 2007 roku i początku ich odwiecznej rywalizacji o mistrzostwo! Dalej będę uważał że tylko Orton nadaje się na tego aby odesłać Cena na emeryturę, ale cóż chyba tego nie mają w planach a po tym co zobaczyłem na WM i po tym jak Punk nie został spinowany to chyba on rzeczywiście będzie tym ostatnim z którym Cena się zmierzy, obawiam się że wpadną na debilny pomysł aby to był jednak Cody... Obym się mylił, ale akurat Rhodes nie zasługuje aby być tym ostatnim przeciwnikiem... Co do Orton/Cena to coś pięknego historia zatoczyła koło i to teraz Randy jest tym dobrym a Cena jest tym złym, dużo się nie zmieniło obaj posiadają te same gmmicki i na prawdę co jak co Orton zasługuje na wszystko co najlepsze, na prawdę teraz widać jaki to jest gość i jak wiele robi dlatego biznesu, chłop mimo wieku dalej jest we formie, wygląda lepiej niż większość rosteru, tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 cieszmy się Randy'm bo daje nam na prawdę dużo odkąd wrócił do WWE.  Jey Uso is THE CHAMP! Fajna prosta celebracja, dostaliśmy powrót Sami'ego ogólnie wbiłem poczytać komentarze na YT i większość obstawia że zobaczymy w najbliższym czasie Heel Turn Samiego no i w sumie może być coś na rzeczy, Sami już nie jest taki over jak za czasów Bloodline wiec czemu by go nie turnować, w sumie jak sobie tak pomyślę to Sami mógłby w końcu sięgnąć po jakiś główny tytuł, chłop sobie zasłużył na główny pas i liczę że dadzą mu tą szansę na mistrzostwo.  XDDDDDD BECKY LYNCH przechodzi HEEL TURN! No i nabiła sobie po to statystykę aby dzień później przejść Turn no nieźle, jedyny plus z tego że może wygrać ten pas Women IC i go trochę podpromować.  O nieźle pojawiły się prawie wszystkie kobietki z NXT Gulia, Perez, Vaquer ta trzecia dostała nawet walkę i dość zajebistą cieszą takie smaczki, tak właśnie powinna prezentować się dywizja kobiet mam nadzieje że Gulia już zawita na dłużej do main rosteru.  RUSEV... Wraca jako RUSEV ale we wersji MIRO XD no nie wiem na mnie ten powrót nie zrobił wrażenia, Rusev wraca i rozkłada jobberów.  Dominik Mysterio broni mistrzostwa we swojej pierwszej walce po WM, ale kurde czemu akurat dali tam Pente szkoda go podkładać. No i mamy wisienkę na torcie czyli Rollinsa i Heymana  Coś pięknego gość przeszedł Turn a i tak wszyscy go dalej uwielbiają, Punk wbija i dostaje najbardziej wciry, pojawia też się Roman który też dostał wpiernicz i to od kogo? Od Bron Breakker'a  Tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 że Bron poleci wyżej no i nie myliłem się, szykuje się nam nowa stajnia zapowiada się ciekawy projekt czytałem w necie że to może być coś na wzór Evolution i podobno chcą tam nawet wcisnąć Ludwiga Kaisera  Ale mam dziwne przeczucie że w tej stajni wyląduje Becky nie bez powodu tak szybko przeszła ten turn, chyba na Backlash dostaniemy walkę Tag Team'ową Roman/Punk kontra Rollins/Breakker i tam pewnie dostaniemy nowego członka tej stajni dzięki któremu Rollins i Bron wygrają... Ja i tak mam wrażenie że Roman i tak zniknie i będzie czekać go krótka przerwa od występów gdzie wróci w innym gmmicku.     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...