Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

W Jakie Gry Teraz Gracie...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Może nawet wrócę, jak będzie posucha po przejściu Wiedźmina 3

 

Po przejściu i zmaksowania Wieśka 3, jest zawsze opcja zagrania w świetne Serce z Kamienia, który daje kolejne 12h fabuły + nowe tereny i misje poboczne :)

 

Ja się pytam czy kiedyś ten turniej FIFY będzie :)


  • Posty:  35
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2015
  • Status:  Offline

Europa Universalis 4(Gram florencją, na spolszczeniu fanowskim ;P) i SvR 2010 ps2(gram sobie Road to Wrestlemania Randym)

 

Edit:

Europa...

Zaraz zaczynam grać Moskwą, bo mam koalicje itp. ehh :)

 

http://i.imgur.com/BPcgdcf.png

 

Edytowane przez Deemik

  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2010
  • Status:  Offline

Od wczoraj gram w nowego XCOM'a i muszę przyznać, że cały weekend przesiedziałem przed komputerem i jest mi z tym nad wyraz dobrze :)

 

XCOM_2_cover_art.jpg

 

XCOM 2 to produkcja w mojej ocenie nieznacznie lepsza od pierwszej odsłony, którą zresztą do dnia dzisiejszego mam wysoko w hierarchii gier ever. Akcja toczy się niedługo po wydarzeniach z Enemy Unknown. Kosmici podbili Ziemię (okupują ją i niewolą). Towarzyszy temu propaganda, która ma na celu przekonać zakutą w kajdany ludzkość, że przybycie obcych było najlepszym, co mogło się jej przydarzyć. Ponownie wcielamy się w przywódcę oddziału XCOM, tym razem jednak nie będziemy wspierani przez światowe rządy - będziemy działać jako partyzanci, wspierani jedynie przez poszczególne komórki ruchu oporu. Może "dwójce" trochę brakuje efektu świeżości, ale tytuł nadrabia to dopracowaną rozgrywką i zaledwie kilkoma, ale to bardzo dobrymi innowacjami. Turowa walka jest wymagająca, ale radość ze zwycięstwa smakuje wybornie. Super rozwinięte mechanizmy skradania i hakowania. Bardzo fajnie prezentuje się rozbudowa bazy (wciąga!). Przeciwnicy, co akurat mnie cieszy, są wymagający. No i chyba największy mój plus za drugą odsłonę XCOM'a to możliwość importu żołnierzy z pierwszej części gry :) Minusów kilka może i by się znalazło ale po co mam je wymieniać ;) Na koniec za to pokuszę się o, mimo wszystko, dość ryzykowne stwierdzenie: jest to najlepsza turowa gra od czasów popularnej serii Heroes'a (szczególnie 3 odsłony).


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Life is Strange

Postawmy sprawę jasno: historia jest świetna i naprawdę warto ją poznać. Ciężko o niej cokolwiek napisać, by nic nie zdradzić. Poza faktem cofania czasu i tym, że z każdym epizodem robi się coraz "mocniej", nic nie zdradzę. Skupię się na paru innych kwestiach.

 

O czym jeszcze można pisać? Grafika, muzyka, bugi, sam gameplay. Trzy pierwsze kwestie omówimy szybko. Gra wygląda ładnie, jedyna wada w tej sferze to synchronizacja ruchu warg z kwestiami mówionymi, która wygląda, jakby została olana. Dźwięk - cudowny. Warto było kupić pudełkową Limited Edition choćby dla soundtracku. Błędy? W jednej z rozmów usta głównej bohaterki w ogóle się nie poruszały. Poza tym zdarzało mi się wylecieć poza mapę, czy też zablokować przez cofanie czasu. Postać stoi i nie może się ruszyć, zostaje załadowanie punktu kontrolnego. Co zabawniejsze, wszystkie babolki znalazłem... w ostatnim rozdziale. Wcześniej nie było się czego przyczepić, więc nie jest źle.

 

Zostaje kwestia gameplayu. Z tym mam pewien problem. O co mi chodzi? Dla porównania przypomnę jedną z produkcji Telltale Games. Weźmiemy pod lupę The Walking Dead, Sezon 1(też nie będzie spoilerów, ale mówię ważne rzeczy o budowie gry, więc jak ktoś nie grał, sugeruję przejść do kolejnego akapitu tego tekstu). Tam mieliśmy sporo trudnych wyborów, których skutki nie zawsze były oczywiste. I miało się wrażenie, że faktycznie wpływamy na historię. Że te wybory tak naprawdę były bez znaczenia dla głównej osi fabularnej? Dowiadywaliśmy się tego po rozegraniu ponownie któregoś rozdziału lub sprawdzeniu innej wersji na internecie. Ewentualnie domyślaliśmy się czegoś dużo później. Gra wciągała swoim klimatem i tym, że od nas teoretycznie sporo zależy.

 

Jak to wygląda w LiS? Lepiej i gorzej. Możliwość cofania czasu daje sporo możliwości. Wiele rozmów można cofnąć, by spróbować innego podejścia i nowych linii dialogowych. Nie mogę o tym powiedzieć złego słowa. Świetne uczucie: naprawdę możesz wszystko, prawda? Niestety wszystko posypało się już w pierwszym odcinku. Jest taki moment, w którym twórcy chcą, byśmy weszli do jednego z budynków, jednak coś nam przeszkadza. Pozbycie się przeszkody jest wymagane tu i teraz. Co się stanie, jeśli się nie uda? Zatrzymanie czasu i wymuszenie na nas cofania. Bo możliwość jest tylko jedna. A jakby się spokojnie zastanowić, dałoby się wymyślić jakiś inny sposób na załatwienie sprawy. I tutaj wizja wpływu na świat gry się trochę sypie.

 

Problem w tym, że ciężko mi to jednoznacznie ocenić na plus/minus. Wszystko przez kolejne odcinki. Przykładowo: koniec epizodu 3 to decyzja podjęta za nas. Gdybym miał możliwość wyboru, zrobiłbym coś innego. Tyle że wtedy nie zobaczyłbym dość ważnego fragmentu gry. Taki paradoks: chcemy wam dać sporą swobodę i wpływ na fabułę, ale czasem po prostu nie możemy. Czy to dobrze? Na to musicie sobie odpowiedzieć sami. Mnie takie momenty wybijały z "wczuwki" w grę, ale po ukończeniu całości jestem w stanie je zrozumieć. Sam bym tego lepiej nie zaprojektował, mimo wszystko. Ta produkcja jest nastawiona w całości na opowiedzenie historii i to ona jest najważniejsza. I zrobili ją tak dobrze, że nawet mnie cieszy, że nie pozwolili mi w pewnych kwestiach namieszać, mimo wszystko.

 

O paru rzeczach można pisać i pisać, ale jednej rzeczy niemal nikt, kto miał styczność z produkcją, nie neguje. Jak pisałem na początku, historia jest świetna. Idealnie rozplanowana, stopniowo dawkująca emocje, by do samego końca trzymać w napięciu. Liczę na to, że to nie ostatni taki projekt studia DONTNOD.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Skończyłem. Nie wiem, ile godzin nad tym siedziałem, ale dobrnąłem do finału podstawki Wiedźmina 3. Jeśli kiedyś zrobie listę 10 ulubionych gier i tam jej nie uwzględnie, to macie pełne prawo uderzyć mnie czymś dużym, ciężkim, żeby się nie złamało na głowie. Ta gra praktycznie nie ma wad. Ogrom świata, ogrom możliwości, wybory moralne, ciekawe postaci, fajne misje, świetna walka, genialny bohater. Zrobiłem większość misji pobocznych, większość zleceń (zostały mi jeszcze 3), a teraz pewnie zabiore się za "Serce z Kamienia". Jedyny uraz jaki mam do tej gry, to bądź co bądź powtarzalność w Wiedźminskich zleceniach. Miałem wobec nich spore oczekiwania i wolałbym ograniczyć ich ilość, ale żeby były czymś specjalnym. Żeby badając trop, można byłoby się zastanawiać, co faktycznie zabija. A tak jakiś Bies, jakaś Południca, jakaś Baba Wodno-Cmentarna. Nic wyjątkowego, a z czasem uciążłiwa powtarzalność. W zasadzie wyróżnić idzie tylko wampira na pijanych, czy inneg Wiedźmina. Ale to detal, który mógł mnie zrazić dlatego, że zlecenia robiłem ciągiem, już mocno wylevelowaną postacią.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Serce z Kamienia skończone. Jako dodatek bardzo fajna sprawa. Kilka solidnych misji, ale zapadających w pamięć, nie będących klonami już robionych w podstawce. Jest zabawne wesele, nawiedzony dom i powrót Shani. Jak najbardziej warte spróbowania.

 

Po skończeniu powyższego, złapałem za Street Fightera V, tak żeby od razu nie wpadać w kolejny dodatek, tym razem do Pillars of Eternity. Przygoda z nową bijatyką jest jednak krótka, bo... tak chcą twórcy, którzy totalnie olali single-player. Raz, że nie możesz zmienić klawiszy, co dla mnie jest porażka - w erze Pegasusa chyba nawet była taka opcja. Dwa, ilość postaci nie powala - 16, gdzie nowe wcale nie robią jakiegoś wielkiego wrażenia. I trzecie primo, ultimo, brak podstawowych dla gatunku trybów. Możesz pobawić się w jakieś króciutkie historyjki poszczególnych bohaterów i tyle... koniec, finito, do domu. Nawet nie chcę mi się w to bawić. Graficznie wygląda spoko, ale co mi po tym? Mortal Kombat robi Fatality takiemu SF. Nawet ten X, nie wspominając o genialnej "9".

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 345
  • Reputacja:   616
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Resident Evil 0 HD Remaster (PC) - nie będę Was oszukiwać - jestem wielkim fanem serii Resident Evil jak i zapalonym fanem horrorów growych czy to filmowych. W oryginalną wersję niestety nie dane mi było grać, za to przeszedłem wszystkie inne kanoniczne gry z serii oraz kilka spin-offów i zagrałem w prawie wszystkie części prócz tych na Nintendo, do którego nie mam dostępu.

Jak sama nazwa wskazuje gra to prequel wydarzeń znanych z pierwszej części cyklu (polecam, ostatnio też był remake). Wcielamy się w postać znaną z innych części - Rebbeccę Chambers oraz nowego jegomościa Billy'ego Coena. Ta pierwsza to nowicjuszka w oddziałach STARS, ten drugi to zbieg poszukiwany za zabicie 23 ludzi. Obie postacie bardzo szybko przypadły mi do gustu, nie wiem jak to robi RE, który w prawie każdej części ma innych bohaterów i w dodatku potrafi ich wykreować tak, że się ich lubi. Szacun. W tej grze wprowadzili coś nowego - nie ma coopa, natomiast gramy 2 postaciami naraz. Współpracujemy zmieniając z jednego bohatera na drugiego, czasem gra wymaga działać w pojedynkę gdy partner coś musi innego zrobić.

Fabuły nie chcę zdradzać, wiadomo łączy się z jedynką i jest ona dość prosta, końcówki można się domyślić, nic skomplikowanego. Zwiedzimy kilka standardowych dla RE lokacji, graficznie wszystko prezentuje się bardzo ładnie, nie ma żadnych kłopotów, z bugami się nie spotkałem.

Jest to klasyczny Resident, więc nie mamy do czynienia tu widokiem jak z "nowej" trylogii od czwórki włącznie, czyli zza pleców, a ustawione odgórnie kamery, których kąt widzenia nie zawsze pomaga i jest baaardzo oldschoolowy, nieraz można przez niego zginąć.

Ano właśnie ginięcie - i tu jest największy problem tego Residenta - jopońce z Capcomu zrobili straszne skurwysyństwo i postawili za bardzo na survivial. Apteczek w postaci sprayu czy roślinek jest jak na lekarstwo (pun not intended). To samo z amunicją. W pewnych momentach gry, np. gdy jest walka z bossem, a my nei mamy odpowiedniej liczby życia bądź amunicji, nie da się przejśc, trzeba wczytać poprzedni save. Zwykli przeciwnicy są bardzo twardzi (w połowie gry dochodzą pawiany, które nie dość, że są szybkie, nam ubywa wiele życia, przerywają nam ataki, to w dodatku są na tyle wytrzymałe żeby zginąć dopiero po 2-3 stzałach z najmocniejszego shotguna (!). W grze często będzie my się wracać, gdy źle rozmieścimy nasze itemki (największa bolączka gry - nie ma skyrzni na przechowywanie przedmiotów) i gdy czegoś zapomnimy trzeba się wracać nawet na sam początek gry z ograniczoną liczbą slotów, gdzie przeciwnicy się respawnują albo pojawiają znikąd. Właśnie to spowodowało, że nie chciałem marnować kolejnych kilku godzin z życia i zrezygnowałem z rpzechodzenia mimo, iż byłem w 80% gry. Prawie każdy Resident u mnie oceniany jest wysoko i tak też jest tutaj 8/10, gdyby nie wymienione mankamenty byłoby wyżej, a tak jest jak jest. Może kiedyś wrócę i przejdę jak należy, bo gra nie jest długa. Polecam.

Edytowane przez CzaQ
"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Humble Indie Bundle 16

Ładny zestaw rzucili. Wezmę i droższy próg, choćby po to, by samemu się przekonać, jak schrzanili mojego Trine'a ;)

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Humble Indie Bundle 16

Ładny zestaw rzucili. Wezmę i droższy próg, choćby po to, by samemu się przekonać, jak schrzanili mojego Trine'a ;)

 

Ja poczekam co odblokują jeszcze ;)


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Skończyłem dodatek do Pillars of Eternity (White March Part II) i nie sądzę, że trzeba było dzielić to wszystko na dwie części. Są zwyczajnie zbyt małe. Mimo to będę miło wspominał drugą odsłonę, ze względu na decyzję, która czeka nas na sam koniec. Przyszła mi zaskakująco łatwo, ale takich rzeczy powinno być więcej. Samo wykuwanie wielkiej broni też jest przyjemnym motywem.

 

Ktoś może mi wyjaśnić, co się dzieję z Ultimate Team w Fifie? W to się nie da grać w pierwszej lidze. Co chwilę losuje mi przeciwników, którzy mają jakieś robocze składy (goście z overallami po 60-70) z obrońcą w ataku, bramkarzem w pomocy, a napastnikiem między słupkami. Mecz się włącza, gość wychodzi z gry, i tyle. Ja tracę kontrakt zawodników i przede wszystkim czas. Rozumiem kwestie trollowania, ale żeby było ich tak wielu? Na 10 meczów trafia mi się jeden normalny. To jest chore. Co oni z tego mają? Zostało mi bawienie się w Sezony (choć tam już wszystko wygrałem), bo tam nie ma takich delikwentów.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

N!KO, chodzi Ci o trainer. Ludzie na PC jeżdżą na tym, żeby po prostu mieć coinsy i je np. sprzedawać. Być może dlatego w Fifie 14 na PC po dodaniu World Cupa do UT 1kk coinsów chodził po 1-2 zł :D . To jest stosowane już praktycznie od samego początku Ultimate Team, dlatego dla mnie granie w fife na online na PC jest trochę bez sensu (w 13 czy 14 trafiałem trainerowców także w Sezonach). Edytowane przez skrok00

  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Warto się zabierać za drugi sezon The Walking Dead? Skończyłem przed paroma chwilami pierwszy, został mi tylko dodatek 400 Days. Słyszałem, że historia jest przedstawiona ze strony Clementine. To jest ta sama historia, czy jest jakaś kontynuacja?

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Warto się zabierać za drugi sezon The Walking Dead? Skończyłem przed paroma chwilami pierwszy, został mi tylko dodatek 400 Days. Słyszałem, że historia jest przedstawiona ze strony Clementine. To jest ta sama historia, czy jest jakaś kontynuacja?

 

Bierz się. Mimo, że jest słabszy od pierwszego sezonu, to i tak wciąż pozostaje jedną z lepszych gier Telltale - kontynuuje historię Clementine, już po wydarzeniach z pierwszej części. Ja jestem po początkowej scenie Michionne, i też prezentuje się spoko.

400 Days nie jest niezbędny, ale odhaczyć warto.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

N!KO, chodzi Ci o trainer. Ludzie na PC jeżdżą na tym, żeby po prostu mieć coinsy i je np. sprzedawać. Być może dlatego w Fifie 14 na PC po dodaniu World Cupa do UT 1kk coinsów chodził po 1-2 zł . To jest stosowane już praktycznie od samego początku Ultimate Team, dlatego dla mnie granie w fife na online na PC jest trochę bez sensu (w 13 czy 14 trafiałem trainerowców także w Sezonach).

 

Faktycznie, mocno mnie to od Fify odpycha. Chciałem sobie skończyć FUTa - tj. zgarnąć mistrzostwo - ale chyba nie będzie mi to dane.

 

Tak samo, jak nie będzie mi dane skończyć Grim Dawn. Nie, nie przez trainery i trolli, a przez fakt, że zwyczajnie nie mam do tej gry weny. Po kilku świetnych tytulach, jak tylko przychodzi coś, w co grać się zwyczajnie nie chce, to odpuszczam. Gra poważnie się zestarzala graficznie - sporo już czasy ją tworzyli - i łudząco przypomina Titan Questa. W zasadzie polecam grać fanom tamtego RPGa. Jak nie lubiliście go, to i Grim Dawn pewnie po Was spłynie, mimo fajnego systemu rozwoju postaci i mrocznego klimatu. Przyznaje, że przy Diablo 3 bawiłem się lepiej.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Dobra, PC zakupiony to wreszcie w Fife mogę pograć - zapraszam do wspólnej gry.

 

Nick : pacio_pleyer

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 028 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 104 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 591 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 888 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Kolejne Raw w drodze do Backlash, co dzisiaj ujrzymy? PRZEKONAJMY SIĘ!   Oj tak ale mnie się to podoba, tyle na to czekałem, żeby Rollins  w końcu był główną postacią na Raw i teraz tak będzie przez najbliższe pewnie kilka miesięcy! Niby był WH Championem, ale każdy wiedział, że nawet wtedy pierwsze skrzypce grał Cody i JD, a Seth często w środku gali albo wcale go nie było niestety, a teraz jest w świetle reflektorów! Lecimy zobaczmy co nam powie nasz MESJASZ! W sumie powiedział głównie, że przyszłością tej federacji jest Seth Rollins i wszystko przerywa Sami Zayn!  Samiemu nie podoba się to co stworzył Rollins i mówi, że jest hipokrytą, o dziwo Panowie rozmawiają bardzo przyjaźnie, podoba mi się to, że Seth pomimo bycia heelem dalej pamięta, że miał przyjaciół i zachowuję się jak przyjaciel w stosunku do nich, a nie że źle, bo już jest heelem, na sam koniec Seth proponuję Samiemu przejście na SD, chyba dobrze zrozumiałem, a wymiana wzroku pomiędzy Bronem i Samim było świetne, czułem jakby Breakker zaraz miał wykipieć ze złości xDD tak bary mu chodziły, że to szok, bardzo dobry, przyjemny segment i do końca tego show mamy dostać odpowiedź Zayna i fajnie, podoba mi się takie rozgrywanie tego wszystkiego.   Rhea vs Roxanne! Kurde ale to będzie siedziało! Prawie 12 minut genialnego pojedynku oj tak Panie dały czadu fest, myślałem, że będzie bardzo dobrze, a było jeszcze lepiej, bardzo dobry booking tej walki, jeszcze pojawiła się Giulia, fani byli wczuci w pojedynek no ostatecznie przez DQ zakończone po ingerencji Giulii, żeby żadnej nie uszkodzić i uważam to za dobry wybór, ale walkę trzeba obejrzeć zdecydowanie! Po pojedynku atak na Ripley, ale na pomoc wbija Iyo! To wiemy co dostaniemy za tydzień i ostatecznie face'owe zawodniczki wychodzą górą z brawlu, ale to wygląda dobrze, dywizja kobiet na Raw jest świetna, szkoda, że na SD wręcz przeciwnie xD.   Balor na backu jest lekko zirytowany tym, że nic mu się nie mówi, a dzisiaj dostanie walkę razem z McDonaghem, ale nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że o World Tag Team Title?   Pora na Logana Paula! Czy Logan dostał entrance podczas reklam? xD ale zobaczmy co ma do powiedzenia. Legenda nie wygląda jak Jey Uso, to chyba wiemy z kim Jey będzie bronił tytułu jako pierwszym przeciwnikiem, kurde najgorsze jest to, że Logan ma szansę na wygranie xD oj tak Jey Uso przerywa to! No powiedział, że może z nim bronić tytułu i wspomniał o tym co Gunther zrobił jego bratu potem Logan trochę mu powytykał i poobrażał, więc raczej na Backlash Logan vs Jey, w sumie dobry przeciwnik na pierwszego rywala, Logan ma szansę odebrać mu tytuł, ale mam nadzieję, że w to nie pójdą xD, na razie run Jeya wygląda w porządku, reakcja jest, emocje są i raczej przy wielu rywalach będą te emocję w stylu "Czy on to przegra?" Bo mało kto wierzy w jego długi reign xD, a może mieć, ale zobaczymy, segment po prostu dobry i tyle.   O jednak nie jest to walka o tytuły World Tag Team, a po prostu pojedynek z War Raiders to lecimy War Raiders vs Finn Balor i JD McDonagh! No i po prawie 11 minutach kolejnego bardzo dobrego pojedynku War Raiders ostatecznie wygrywają po tym jak Carlito odwraca uwagę sędziny i wykorzystuję to Pentagon, który się pojawił i zrzucił McDonagha z narożnika, to rewanżyk za zeszły tydzień kiedy to JD przeszkodził mu w wygraniu tytułu, ogólnie bardzo fajny pojedynek i to chyba oznacza, że War Raiders zawalczą o mistrzostwa World Tag Team, może tak być.   Sami rozmawia z Otisem na backu i nagle dosiada się Wiseman! Który chcę, żeby Otis dał im chwilkę. Heyman pociąga za wszystkie sznurki, żeby Sami przeszedł na SD, rozmawiał nawet z Pearcem i ogólnie jeśli się zgodzi to dostanie pojedynek ze zwycięzcą walki Ponton vs Cena, grubo, live in the future or die in the past, jakie to życiowe.   Becky wbija na ring! Dowiemy się o motywach jej działania. Ciekawe, czyli dowiadujemy się chyba, że to ostatecznie Becky zaatakowała Bayley, bo ona ją atakowała od 2019 roku jakoś coś w tym stylu zrozumiałem i potem, że przyjaciel jej wroga jest też jej wrogiem, więc Lyra jest jej wrogiem, a wszystko przerywa Lyra! Która notabene wygląda ruchable dzisiaj. No Lyra chcę pojedynku z Becky, ogólnie mocna wymiana zdań pomiędzy Paniami, Becky mówi, że sprawi, że ten tytuł będzie coś znaczył tak jak sprawiła to z Lyrą i w sumie to jest fakt, to ona w dużej mierze wypromowała Valkyrie, fajny segmencik, dobrze obydwie Panie tu wypadły i ostatecznie chyba mamy na Backlash Lyra vs Becky, kurde ta walka może oddać, tak jak na NXT, a ja się co raz bardziej przekonuję do Lyry, która wypada naprawdę dobrze w ostatnich miesiącach.   Czemu GM Smackdown ustala walki na Raw? Gigachad zaczepia Pentagona i mówi o porażce jego brata, a Pentagon atakuję go i wspomina o szacunku dla Lucha Bros, oj debiut tego tag teamu jest bliżej niż sądzimy, szczególnie, że pewnie niedługo drafcik.   Fajne wideo promo od Ruseva, który powiedział trochę o swoim poprzednim gimmicku, że wymachiwał flagą kraju, z którego nigdy nie pochodził i że jest z Bułgarii, że chcę niszczyć, bo tego właśnie chcę, no nic wybitnego, ale spoko promo.   Oj tak Stephanie vs Ivy, drugi występ Steph na Raw, ale to będzie śmigało, walka taka, żeby Vaquer po prostu wygrała, ale będzie pewnie dobra. Po 9,5 minutach kolejnego bardzo dobrego pojedynku Stephanie wygrywa i pokazuję swoją dominację, Ivy nic nie znaczy, a dla Vaquer to był fajny moment na pokazanie się, ogólnie dobrze wypadł ten występ i to chyba wszystko, pojawiły się nawet chanty "This Is Awesome" A to o czymś mówi, brawa dla Steph!   Na backu Nick gada z AJ'em o transferze na SD, a potem wbija Liv, Raquel i Dom, Liv mówi o jakiejś przerwie w związku z filmem, a Dom ma spięcie ze Stylesem, czyżby AJ vs Dom na Backlash? Albo na Raw? W sumie nigdy tego nie widzieliśmy chyba albo ja nie pamiętam, a walka może być fajna. Karrion na backu chcę, żeby Sami podjął właściwą decyzję....standardowo xD.   Ulala Pat chcę walki z Guntherem, aaaa to Aldis zastępuję obecnie Pearce'a dlatego tak jest, jednak Nick nie chcę dać walki Patowi z Guntherem, ale ostatecznie daję mu ten pojedynek i to na Backlash?! Kurde nieźle się zapowiada to Backlash Pat vs Gunther, Pat w ringu potrafi, pamiętamy jego walkę z Colem, która wyszła solidnie, z Theorym na WM też wyszła nie najgorzej, zapowiada się coś ciekawego.   Jey rozmawia z Samim, ale potem Sami odchodzi, a Logan go atakuję xD.   Next Week: Rusev vs Otis, no zobaczymy jak wyjdzie. Pentagon vs JD McDonagh to może być dobre i tyle xD, no ok nic wielkiego na to ostatnie Raw przed Backlash.   Rollins again! Oj tak chcę go jak najwięcej! Seth już chcę odpowiedzi oczywiście i jest sam w ringu, ale pewnie to wszystko po to, żeby zmanipulować Samiego, który też wychodzi na ring. Bardzo fajnie Rollins to powiedział, Seth dał naprawdę dobre promo o tym jak ważny jest dla niego Sami i jak bardzo chcę go ochronić przed potencjalnym zagrożeniem nawet z jego strony tylko ubrał to w o wiele bardzie odpowiednie słowa takie, które do Zayna mogłyby przemówić, ale mówił jak do przyjaciela, że skoro nie wierzy w jego wizję i to co robi, to lepiej, żeby wybrał drogę na SD, bo na Raw wtedy mogą stać się bardzo złe rzeczy i co najlepsze to promo nie brzmiało jak groźba pomimo tego, że Seth jest heelem obecnie tylko brzmiało to jak właśnie troska o przyjaciela co mega mi się podobało, bo nie była to typowa groźba typa, który jest przekonany, że robi wszystko najlepiej tylko właśnie wyszedł lekko z tej postaci i pomimo dalej zachowania swojej postaci to ugiął się i zrobił promo w stylu martwiącego się face'a, świetny jest Seth, to pokazują jak genialny to zawodnik, który w jeden tydzień czy nawet wieczór potrafi grać tak różne postacie, to jest genialne. Ojj i Sami przyznał mu rację w tym co Seth mówił o ich życiu prywatnym, ale przejrzał go na wylot i w ringu twierdzi, że tylko manipuluję i gra w karty można powiedzieć, oj ciekawie się robi. Ajj Sami mówi to tak fajnie i tak chciałbym, żeby to co mówi się wydarzyło czyli, że wygra World Title w prawidłowej drodze, a nie w drodze ucieczki, ale to może być marzenie ściętej głowy, obym się mylił, ostatecznie Sami kazał iść Rollinsowi do diabła, świetny segmencik, fajnie wyglądał.   Bron wbija i lecimy z pojedynkiem! Sami vs Bron, kurde Zayn sobie przeskrobał trochę. Breakker nie pinuję rozwala cały czas Zayna, a Seth po tym jak całą walkę przemilczał i nawet żadnych emocji nie było po nim widać podchodzi do Samiego i mówi mu tym razem już jako ten typowy zły, który ma swoją wizję i po prostu chcę, żeby było po jego myśli, to już nie troska, a właśnie rozkaz, żeby Sami przyjął jego propozycję, że jest jeszcze czas, ale Sami standardowo jak to Zayn ma to gdzieś i cyk kolejny Spear po którym już WWE sprawdza czy z Samim wszystko w porządku, a Seth jedynie podchodzi do Brona i wyraźnym znakiem daje mu znać, żeby to zakończył. Swoją drogą Seth mega fajny ubiór ma dzisiaj, powrót do The Messiah, znaczy tak to wygląda, świetny był w tym gimmicku. Po 12,5 minutach sędzia kończy pojedynek z chyba wygraną Brona, bo Breakker jeszcze chciał dalej wykańczać Samiego xD, ogólnie kolejna świetna walka, kurde ale to show dzisiaj było dobre ajj i ostatecznie jeszcze Seth dołożył Curb Stomp na Zaynie, imo było to zbędne, uważam, że lepiej by wypadł w roli takiego opanowanego do końca, ale niech będzie.   Plusy: Segment otwierający Rhea vs Roxanne Segment Logana i Jeya War Raiders vs Finn Balor i JD McDonagh Segment Becky i Lyry Stephanie vs Ivy Pat vs Gunther zapowiedziane na Backlash Segment Setha i Samiego Main event   Podsumowanie: Kurde jakie dobre to było show od początku do końca, widać nowe rozdanie u Huntera, widać nowe pomysły, widać, że po WM jak Rock im wszystko zepsuł to sobie zaczęli układać wszystko na nowo, mieli totalnie wywalone w WM, w Road To WM, a teraz druga tygodniówka z rzędu jak dla mnie 8-9/10 jak nie wyżej, świetne walki, genialne segmenty, wszystko miało sens i znaczenie, nic nie jest robione na jedno kopyto, ajj aż chcę się znowu to oglądać OJ TAK!
    • Attitude
      Nazwa gali: RevPro Live In London 95 Data: 27.04.2025 Federacja: Revolution Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: London, England, UK Arena: 229 The Venue Format: Live Platforma: revproondemand.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Monday Night RAW #1666 Data: 28.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Kansas City, Missouri, USA Arena: T-Mobile Center Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee, Kofi Kingston & Xavier Woods Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Wczoraj przypaliłem tosty, bo o nich zapomniałem - zdarza się najlepszym
    • CzaQ
      Dawno nic tu nie było wrzucane, więc się pochwalę zdjęciem typu oczekiwania vs rzeczywistość        
×
×
  • Dodaj nową pozycję...