Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

W Jakie Gry Teraz Gracie...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Możesz wypróbować Raptr, tam da się ładnie posegregować gry z konta. Pytanie tylko, czy wszystko wykryje. Ja mam ich ponad 500 i wydaje mi się, że części nie zauważa, ale mało z tego korzystam i mogę się mylić.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Możesz wypróbować Raptr, tam da się ładnie posegregować gry z konta. Pytanie tylko, czy wszystko wykryje. Ja mam ich ponad 500 i wydaje mi się, że części nie zauważa, ale mało z tego korzystam i mogę się mylić.

 

Muszę to sprawdzić ;)

 

A co do gier, to od jakiegoś czasu gram we wspominane i polecane tutaj NBA2K14. Przyznaję, że początek gry był ciężki, bo nie dość że zasady koszykówki to dla mnie czarna magia, to ta gra jest po prostu trudna (albo ja jestem taki marny :P). Oczywiście cały czas mówię tu o trybie swojego zawodnika. W inne tryby nie grałem (rozegrałem chyba z jeden mecz + przeszedłem trening dla poznania sterowania).

Co do tryby swojego zawodnika, to idzie mi coraz lepiej, ale nadal jest ciężko. Miewam mecze naprawdę dobre, ale zdarzają się totalne porażki. Wszystko pewnie przez to, że jestem w tak marnej drużynie, ale z drugiej strony dzięki temu często gram i zbieram punkty do podnoszenia stat ;)

 

Tak przy okazji, to na jakich pozycjach gracie, albo które dawały wam największą przyjemność z gry? Ja gram jako PG zmieniany na SG. Przyznaję, że gra mi się dobrze na tych pozycjach, ale jestem ciekaw opinii o grze na innych ;)


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Tak przy okazji, to na jakich pozycjach gracie, albo które dawały wam największą przyjemność z gry? Ja gram jako PG zmieniany na SG. Przyznaję, że gra mi się dobrze na tych pozycjach, ale jestem ciekaw opinii o grze na innych ;)

 

Co do gry na innych to nie pomogę, ale w kilku zdaniach opiszę swoją dotychczasową karierę. Kończę swój pierwszy sezon w grze. Jak już wcześniej wspominałem gram w Trail Blazers, pozycja PG (3 Point Specialist), więc tych punktów trochę zdobywam. Gorzej z asystami chociaż ostatnio notuję ich z meczu na mecz coraz więcej. Na początku Lillard nie dawał mi pograć i to on był nominalnym rozgrywającym. Mi przyszło występować jako SG. Jednak Rookie of the Year ubiegłego sezonu doznał kontuzji i wtedy wskoczyłem na jego miejsce. Zacząłem coraz częściej występować na pozycji Point Guarda. Gdy Lillard powrócił do składu to grałem na SG, ale gdy ten schodził z parkietu wracałem na swoją nominalną pozycję. Drużynie na początku wiodło się dobrze, a teraz walczymy o to, aby dostać się do ósemki drużyn w Konferencji... Ciężko idzie, ale skoro wspaniałomyślny zarząd oddał Lillarda i Aldridge'a to czemu się dziwić? W tym też było trochę mojej winy, choć ja poprosiłem tylko o to, aby GM ściągnął jakiegoś porządnego centra, bo Lopez doprowadzał mnie do szału. Lopez oczywiście też drużynę opuścił, a w jego miejsce przyszedł... DeMarcus Cousins. Byłem zadowolony. Do temu trafił także Anthony Davis oraz (niestety) Carl Landry. Gdyby nie ten ostatni to byłoby całkiem nieźle, a tak trzeba walczyć o tą ósemkę, żeby zagrać w Play-Offach i sprawić niespodziankę, bo ta drużyna ma potencjał na mistrza mimo tego, że plasuje się w dolnej połowie tabeli. Jeśli kogoś zaciekawi gdzie trafili Lillard, Lopez i Aldrige: Lillard powędrował do Pelicans, za niego otrzymałem Anthony'ego Davisa. Aha, no i jeszcze za Davisa oddali Robinsona, także do ex-Hornets. Aldridge i Lopez powędrowali do Sacramento, do klubu zawitali Landry i Cousins. Drużyna po tych trade'ach miała świetną passę, ale potem znowu coś się zepsuło. Teraz już nie gram aż tak bardzo pod siebie. 23.2 to moja średnia meczowa, jeśli chodzi o punkty. Na parkiecie spędzam 37 minut na mecz. Jeśli chodzi o Rookies to nie mają ze mną żadnych szans i pewnie zgarnę nagrodę najlepszego debiutanta roku. Aktualny bilans mojej drużyny to 31-37, więc jest nad czym pracować. Teraz zrobię wszystko, żeby wprowadzić Portland do PO. Póki co mogę pochwalić się nagrodami indywidualnymi takimi jak:

 

* MVP Rookie Showcase

* MVP Rising Stars Challenge

2* Rookie of the Month (December, February)

1* Player of the Month (February)

 

To na razie tyle, więcej napisze na koniec sezonu.

 

Mały, jaka drużyna?


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Mały, jaka drużyna?

 

Cleveland Cavaliers ;) Mam podobną sytuację jak ty, bo na PG gra Irving, czyli gwiazda drużyny. Miałem jednak szczęście, bo facet złapał kontuzję na 2 tygodnie, przez co wskoczyłem do pierwszego składu i większy wymiar czasu spowodował, że już na stałe jestem w pierwszej szóstce, ale wchodzę na SG.

 

Jeśli chodzi o bilans drużyny, to jest lipa totalna ;P dostajemy ostry wpierdol od większości drużyn, ale co ciekawe, jakoś z silniejszymi drużynami idzie nam o wiele lepiej i np. z Chicago Bulls przegraliśmy 1 pkt w ostatniej minucie (załamka totalna, bo za 3 trafił zawodnik którego miałem kryć :P), a z Miami Heat wygraliśmy.

Z osiągnięć indywidualnych to niestety tylko raz Player of the Match, a tak to brak ;( No, ale jak na razie mam też o wiele mniej spotkań niż ty ;)

 

[ Dodano: 2014-02-10, 16:51 ]

Ogólnie to zastanawiam się, czy nie zacząć jednak od nowa. Wiele bym nie zmienił, bo tylko staty zawodnika bardziej na shooting, albo coś pod layupy (teraz dałem all around). No, a poza tym to po jakiejś tam praktyce teraz na pewno zacząłbym grać o wiele lepiej niż to było w aktualnej karierze.


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Ogólnie to zastanawiam się, czy nie zacząć jednak od nowa. Wiele bym nie zmienił, bo tylko staty zawodnika bardziej na shooting, albo coś pod layupy (teraz dałem all around). No, a poza tym to po jakiejś tam praktyce teraz na pewno zacząłbym grać o wiele lepiej niż to było w aktualnej karierze.

 

Sam tak zrobiłem, ale to dlatego, że miałem jakieś problemy z piracką wersją i teraz gra się zdecydowanie lepiej niż wtedy, a wiadomo, że z biegiem czasu poznajesz grę, więc czemu nie. :D Tyle SP już zarobiłem (i wydałem rzecz jasna), ale w tej grze trzeba pograć kilka sezonów dobrych (i to na poziomie), żeby być koksem aka Shaq. To właśnie lubię, gra jest zrobiona świetnie. Aż strach pomyśleć jak się gra na konsolach, gdzie nie ma tak okrojonej gry, jak w przypadku blaszaków.


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

Wczoraj, już po raz drugi ukończyłem najnowsze dzieło Rockstara - GTA 5. Z reguły jest tak, że gdy gram w jakąś grę ponownie, to odbieram ją inaczej, tzn. nie czuję tylu emocji i zaskoczenia, ponieważ wiem, co się w nich wydarzy. Jednak grając w GTA, nie odczułem czegoś takiego, i w obu przypadkach bawiłem się doskonale. Rockstar stworzył prawie ideał, rekompensując tym samym ludziom pięć lat czekania.

 

Zaczynając jednak od początku - Akcja GTA została osadzona w stanie San Andreas, który jest autentycznym odwzorowaniem Kalifornii w USA. Znaczną część wątku fabularnego rozgrywamy w mieście Los Santos, które nazywane jest stolicą zachodniego świata.

Wcielamy się w trzy postacie: Michaela, Frranklina i Trevora. Każdy z naszych bohaterów pochodzi z zupełnie innych światów, każdy ma inny charakter i specjalizację. W czasie rozgrywki możemy przełączać się między nimi.

 

Kierowanie pojazdami w moim przypadku przysporzyło mi wiele problemów. Najbardziej kłopotliwy dla mnie okazał się pilotaż samolotami, śmigłowcami i helikopterami. Najłatwiej było sterować po prostu pojazdami wodnymi. Samochody mimo wszystko były w pewnych momentach trudne do opanowania, szczególnie gdy jechało się superszybkim wozem, przy dużej prędkości.

W moim odczuciu miasto i widoki zostały dopracowane z najdrobniejszymi szczegółami. Największe wrażenie robi oczywiście z góry. Tutaj polecam wybrać się na wzgórze Vinewood, które z helikoptera wygląda przepięknie. Strzelanie nie jest zbyt wymagające, nawet na kontrolerze. Tutaj zasługa jednak przypada systemowi auto aim, na którym całe strzelanie polega.

 

Mini atrakcje (szczególnie gra w tenisa) zrobiły na mnie spore wrażenie. Nie będę porównywał tego do innych gier sportowych, ale spotkałem się z opiniami, jakoby gra w tenisa w GTA była lepsza od tych z gier poświęconych specjalnie tenisowi :-) . Ale mniejsza o to.

Spodobała mi się również gra na giełdzie, a także manipulowanie rynkiem. Otóż niektóre firmy mają swoich konkurentów. Zakupując jedną z nich, możemy sabotować drugą. Możemy się o tym przekonać wykonując Franklinem misje dla Lestera. Dozwolona jest także ręczna manipulacja rynkiem. Na przykład niszcząc samoloty FlyUs podwyższamy tym samym wartość akcji ich konkurenta, którym jest bodajże AirEmu.

 

Doskonale została również przedstawiona fabuła GTA 5. Bardzo spodobał mi się fakt, że mogłem decydować o rodzaju skoku czy też napadu, do których potrzebne było wykonanie różnych misji przygotowawczych. O samym przebiegu wątku fabularnego nie ma co pisać, ponieważ najlepiej będzie jak się samemu ukończy grę.

No i dialogi, które są wręcz prze fantastyczne. Niekiedy można się poczuć jak na komedii w kinie. Rozmów w tej grze mógłbym słuchać godzinami, i pewnie nawet wtedy by mi się to podobało. Najbardziej śmieszne dialogi prowadził Trevor i Lamar, jednak rozmowom Franklina i Michaela nie można było odebrać humoru.

 

W tryb multi-player nie miałem okazji się dobrze rozegrać, ponieważ na początku były błędy a potem jakoś czas mi zleciał na przejściu historii i tylko kilka razy miałem okazję zagrać online, jednak pewnie w najbliższej przyszłości poświęcę na to więcej czasu.

 

Tylko w GTA: San Andreas miałem możliwość w przeszłości zagrać. Niektórzy uważają, że to była najlepsza część serii, jednak ja sądzę, że "V" przebiła wszystkie dotychczasowe i jest obecnie na pierwszym miejscu. Piątka jest również według mnie jedną z lepszych gier w historii, i możliwe, że najlepszą w jaką miałem okazję zagrać. Owszem, niektórym się podoba, niektórym nie, jednak każda gra ma swoich fanów i anty fanów, dlatego nigdy nikt nie stworzy dzieła, które spodoba się każdemu. Ja trochę "przynołlajfiłem", szczególnie na początku, i ogólnie gra mi się bardzo podobała. Myślę, że spokojne 9/10.

 

Moja ulubiona postać z gry - Michael, Lester i Franklin.

106454733352d6a8573c2d7.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

LOVE

Nazwa może być myląca - to nie żaden symulator randkowy. Jedyna miłość, jaka tu występuje, to ta od autora do swojego dzieła, ewentualnie nasza do jego gry.

 

To krótka, ale trudna platformówka. Gra nie toleruje żadnych błędów i wymaga sporej precyzji, co przy bardzo szybko rozpędzającej się postaci może sprawiać trudności. Z pomocą przychodzi ciekawy system checkpointów - sami stawiamy je w dowolnych miejscach, bez ograniczeń. Jedyną granicą jest ilość żyć, zależna od trybu. Możemy mieć ich nieskończoność, 100 lub tylko jedno(Yolo Mode). Po utracie wszystkich zaczynamy całość od nowa, nie ma czegoś takiego jak save. Z drugiej strony, to tylko 11 plansz.

 

Grafika to same piksele, ale mimo to poziomy są zrobione bardzo ładnie. Każdy w innych kolorach, z różnymi kształtami. Jeden z nich to wnętrze gada - świetna robota. Muzyka, choć też jakby wyciągnięta z dawnych czasów, wpada w ucho.

 

Najciekawszy tryb to Speedrun, gdzie liczy się czas, ilość utraconych żyć i postawionych checkpointów. Bo ta gra jest stworzona do bicia rekordów. Krótka, nie tolerująca błędów. Ludzie uwielbiający rywalizację na liście rekordów powinni sięgać po ten tytuł bez wahania, tym bardziej że jest bardzo tani, nawet kiedy nie ma żadnych promocji.

 

 

 

Surgeon Simulator 2013

Gra to dowód na to, że praca chirurga nie jest łatwa i przyjemna. Już w menu możemy zobaczyć, jak to wygląda: myszką kierujemy ręką, lewy przycisk to obniżenie jej, trzymanie prawego pozwala obracać dłoń, a do łapania przedmiotów służą klawisze a, w, e, r, spacja. Bo każdy z nich to inny palec.

 

Dostępne są 3 operacje(serce, nerki, mózg) w trzech wariantach. Zwykłe operacje, działanie w pędzącym ambulansie(wszystkie przedmioty latają gdzie chcą), kosmos(brak grawitacji...). Już pierwsza opcja może nastręczyć problemów, a kolejne potrafią doprowadzić do szału. Zgubienie organu lub narzędzia potrzebnego do wykonania misji, bo wyleciał z karetki lub odleciał w niebyt, to norma.

 

Poza tym są jeszcze dwie bonusowe operacje. Jedna jest związana z Team Fortress 2, druga to sekret - jak ktoś chce sobie popsuć niespodziankę, to i tak poszuka go na internecie, bo sam się do niego raczej nie dostanie. Czynności, które należy wykonać, by poznać tajne kody, to nie jest coś, na co każdy wpadnie sam. A jak już będzie wiedział o co chodzi, to nie znajdzie numerów. Plus za kreatywność, ale chyba twórcy trochę przegięli.

 

Małe zróżnicowanie, irytujące sterowanie... A i tak ukończyłem całość. Gra ma swój urok. Sporo ludzi może odrzucić, ale innych wciągnie na parę godzin.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Humble Indie Bundle 11

To według mnie najlepsza paczka, jaka się pojawiła. Byłbym zachwycony, gdybym wcześniej nie kupił 4 z 6 tytułów wchodzących w jej skład. Oprócz Swappera, którego w ogóle nie próbowałem, polecam absolutnie wszystko.

 

Za 1$[można dać mniej, jeśli nie chcecie kluczy Steam]:

- Guacamalee! Gold Edition

- Dust: An Elysian Tail

- Giana Sisters: Twisted Dreams

- The Swapper

 

Powyżej średniej:

- Antichamber

- Monaco: What’s Yours Is Mine

 

[ Dodano: 2014-02-20, 15:20 ]

Unearthed: Trail of Ibn Battuta - Episode 1

 

Arabskie Uncharted - pomysł nie jest fatalny, ale gorzej z wykonaniem.

 

Zacznijmy od plusów: muzyka jest niezła, głosy postaci też dają radę. I tu się właściwie plusy kończą.

 

Co jest złe? Animacje(koleś wchodzący po linie wygląda jakby się wdrapywał na drabinę; twarze postaci w filmikach na silniku gry są straszne), grafika(+recykling, w etapie z autem można pomyśleć, że się jeździ w kółko, bo non stop mijamy identyczne ulice/budynki/whatever), walki(pomysł na zrobienie z walki wręcz czegoś, co przypomina tradycyjne bijatyki, zły nie jest, ale za wykonanie tego należą się komuś baty - i nie chodzi tylko o fakt, że przed każdym takim starciem mamy wczytywanie :twisted: ), pomysły na poziomy(lepiej zrobić jedną rzecz dobrze, niż wiele źle - tutaj każdy poziom to niemal osobna gra, a jeden z nich to najlepsza odpowiedź na pytanie "Jak nie robić gier?" - musisz ciągle iść w żółwim tempie i słuchać historii, a kiedy masz nadzieję, że to koniec, to po doładowaniu planszy... TO SAMO), fizyka(spadające kule... pomijam bezsens faktu, że lecą w wielkich ilościach w nieskończoność - na niektóre można się wpakować i tego wcale nie odczuć, inne zabijają od razu; w miejscu przed dziurą na kule też nie czujesz się bezpiecznie, bo po lewej - tam, gdzie powinieneś iść - jest mała droga, po której jakaś kula się przeturla i zabije cię od boku, kiedy będziesz się gapił na te wszystkie kule wpadające do dziury i myślał nad strategią), bugi(wiele małych bolączek, niektórzy narzekali na zwiechy - mnie się na szczęście trafiła tylko jedna, perfidnie po końcowym filmiku :twisted: )... Więcej wymieniać chyba nie trzeba. Na Steamie możecie zobaczyć moje zrzuty ekranu z tej gry, starałem się wychwytywać co ciekawsze rzeczy, choć niestety sporo fajnych rzeczy mi umknęło. Choćby niektóre dialogi - tekst pojawia się za szybko i znika w połowie kwestii.

 

Oglądanie filmów z tej gry na YT może sprawiać frajdę, granie w to samemu już nie.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Strider to "stara szkoła" gier, zupgrade'owana do dzisiejszych standardów. Nie zrozumcie mnie źle, to nie coś z gatunku "zmieńmy szatę, dodajmy HD, ludzie łykną, bo kochali za młodu". Owszem, taka gra kiedyś była, ale to jej restart. Generalnie chodzimy futurystycznym ninja - chyba mogę tak go nazwać - gotowym wybić "złe maszyny". Fabuły nie ma. Po prostu idź i rozwalaj. A to robi się całkiem przyjemnie! Strider jest grą bardzo dynamiczną, z przyjemnym, łatwym do ogarnięcia sterowaniem. Nasz bohater wręcz lata po ekranie, a większość wrogów to pachołki (jobberzy). Zatrzymujemy się na dłużej przy bossach - którzy później też stają się pachołkami (jak to w starych grach) - po pokonaniu których dostajemy ulepszenia. Te są kluczowe, by przedostać się do niedostępnego wcześniej terenu. Z tym mam największy problem. To sprawia, że gra zmusza do backtrackingu. Musimy się cofać po terenie, ktory i tak jest dość jednolity - nienawidze! Można pograć, jest wręcz przyjemnie, ale to nie jest coś, co wpiszę się w pamięć na dłużej. Raczej solidny produkt, na pewno nie żadne arcydzielo.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mam wrażenie, że tylko Polacy mogli bezwstydnie wydać na rynek takie coś, jak Rambo: The Video Game. Przyznaje, poszedłem za tytułem – brawa za licencje. Chciałem małego odmóżdżacza, gdzie będę eliminował tuziny wrogów. Jakie było moje zaskoczenie, gdy w opcjach sterowania nie znalazłem poruszania się... Tak! Rambo to gra z celownikiem, jakie kiedyś królowały w salonach gier (Virtua Cop, czy House of the Dead). Postac rusza się sama, a My, obrazek po obrazku, scenaria po scenerii, wciskamy lewy przycisk myszy, nieudolnie starając się schować przy przeładunku. Dodajcie do tego koślawą grafikę – gra miała wyjść pod koniec 2012 – a dostaniecie produkt tak śmierdzący, że nawet kultowa postać i oryginalne teksty z filmów nie pomogą. Niebawem trafi do marketowego kosza, i będzie oddawana za pół-darmo. Nie sądze by jakaś gazeta chciała tak skrzywdzić swoich czytelników.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kiepskie reakcje na nowego Thiefa to nie dzieło przypadku. Zamiast restartu zasłużonej serii, dostajemy produkt niedopracowany. Produkt, któremu daleko do wskrzeszenia klimatu. Serwujący denną historię i płytkich bohaterów (z kiepskim voice-actingiem), których losy ciężko śledzić nawet w cutscenkach. To coś napędzane przez nadnaturalne moce, złe duchy i inne pierdoły, które wraz z naszym "Focusem", odbierają trochę frajdy z samego skradania. Jasne, można z tych kradzieży czerpać satysfakcje, ale ta tez nie powinna być zbyt wielka, gdyż sztuczna inteligencja przeciwników pozostawia wiele do życzenia. Biedacy potrafią się nawet zblokować idąc. Wybaczam im jedynie kretyński system walki, bo tej w końcu wypada unikać - skoro jest do dupy, to mamy dodatkową motywację do pozostania w cieniu. Jeśli dodamy do tego pociętą na mniejsze segmenty mapkę - z obowiązkowym Loadingiem, co chwilę - i ograniczenia na niej - niewidzialne blokady przy najmniejszych przeszkodach, czy też niezrozumiałe zeskakiwanie z krawędzi (raz możemy, raz nie, raz naciskamy guzik, innym razem nie trzeba) - dostaniemy grę, która wręcz razi brakiem szlifu. Może i dałbym radę zacisnąć zęby, bo lubie skradanki, ale widzę, że dla tej fabuły nie warto.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wiele uzależniałem od jakości Castlevanii Lords of Shadow 2. Przede wszystkim, żywotność pierwszej części, która pozostawiła we mnie mieszane uczucia - czy zachować i wracać w przyszłości, czy odłożyć i zapomnieć. Zależność jest prosta, jak dwójka będzie spoko, to i do jedynki wróce z większą przyjemnością. Szybko jednak okazało się, że o calej serii zapomne. O ile fabuła i cut-scenki trzymają poziom - to pierwsze wydaje się być lepsze niż w poprzedniczce - a system walki jest dość podobny - czyli wciąż satysfakcjonujący - tak twórcy wyłożyli się na innych aspektach. Na tych, które chcieli dodać. Dwójka to nie jest więcej tego samego. Dwójka to ewolucja w złym kierunku. Zamiany w szczura, przejmowanie postaci, skradanie się - w hack'n'slashu, jest to nie do pomyślenia. Gra, w której chce eliminować hordy przeciwników, wymaga ode mnie skradania. I nie byłoby w tym może nic złego, gdyby nie było ono podobne, nie pojawiało się tak często, i przede wszystkim, nie było na tak słabym poziomie - gdyby jakaś skradanka oferowała taki system, to by nawet do sprzedaży nie trafiła. Jedynka miała mocne lokacje, więc kiedy odczuwałeś już lekką monotonie, nowe tereny dolewały paliwa. Tutaj jest gorzej. Współczesne czasy nie przystoją Castlevanii. Może w teorii brzmią jak ciekawy zabieg, ale w tym wykonaniu tak na pewno nie jest. Trochę pozostaje żal, bo przy okazji ostatnich premier (to i Thief), miałem zastanawiać sie, w co grać. Proces myślowy okazał się krótszy, bo ja zwyczajnie nie będę grał w nic :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pojawiła się nowa wersja PCtowego Resident Evil 4. Podtytuł Ultimate HD Edition tak naprawdę nie robi jakiejś kolosalnej różnicy. Jeśli ktoś pamięta, w oryginalnej wersji celowaliśmy kursorami, co zabiło popularność tej gry na PieCa. Pojawiły się z czasem patche umożliwiające sterowanie myszą, ale niesmak pozostał. W nowej wersji takie celowanie jest możliwe od startu, co niestety nie sprawia, że gra się przyjemniej. Celujemy myszą, ale już rozglądamy się czymś innym - chyba, że trzeba się pobawić w ustawieniach, nie wiem. Dorzućmy do tego lekko podrasowane tekstury i dostaniemy praktycznie to samo, więc cała inicjatywe można nazwać skokiem na kasę. Gra sama w sobie jest bardzo spoko, jeśli ktoś nie grał, to polecam... ... ale może na konsoli :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Holy Shit! Drugi odcinek Walking Dead Season 2, jest w ścisłej czołówce najlepszych epizodów od Telltale. Dzięki niemu, teraz bardziej wyczekuje kontynuacji historii o zombie, niżeli tej z Wolf Among Us. Dostałem tu to, co lubie najbardziej, czyli sporo trzymających w napięciu rozmów. I to takich, gdzie sam niewiedziałem, po której stronie się opowiedzieć. Sam miałem wahania, a ten czas na podjęcie decyzji przeszkadzał jak nigdy. Nawet jeśli pochopnie wybrałem jakąs opcję, i tak mi się podobało. O to tutaj powinno chodzić. Musimy ponosić konsekwencje swoich czynów. Pięknie rozegrany odcinek, z mocarną końcówką. Przywrócili stare postacie, a na takich nawiązaniach powinno się to opierać. Poprzedni odcinek wylał fundementy, ten trzymał w napięciu przez 100minut. Brawo Telltale! (Nawet przesiedziałem całe napisy końcowe, przy genialnej muzyce "Where Did You Sleep Last Night", a ręce skladały się do oklasków)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Obiecałem, że szepnę kilka słów o mojej karierze w NBA 2K14 po ukończeniu 1-szego sezonu. Ostatecznie razem z drużyną zajęliśmy dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej. Zabrakło jednego zwycięstwa z Denver (oni zajęli ósmą pozycję). Na początku drugiego sezonu szło dobrze. W pierwszych trzech meczach trzy zwycięstwa. Jednak złożyłem request trade, wybrałem sobie trzy drużyny, do których ew. bym przeszedł - Heat, Thunder oraz Rockets. Ostatecznie trafiłem do tych, którzy zdobyli pierścienie w pierwszym sezonie - Heat. Teraz pogrywam sobie z LBJ'em, Boshem, Wade'em i resztą ekipy z Miami. Aktualny bilans 6-3. Razem z Bullsami Heat przewodzą na Wschodzie.

 

To tyle co do NBA. Obecnie przechodzę AC: Brotherhood i zamierzam pograć też w TWD. Czytałem opinie N!KO i innych użytkowników, tu czy też na Gry-Online i doszedłem do wniosku, że muszę w to zagrać. Pomijając fakt, że aktualnie oglądam TWD, chodzi głównie o to, że ta gra zbiera świetne recenzje.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 026 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 103 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 590 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 888 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Rebellion 2025 Data: 27.04.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Los Angeles, California, USA Arena: Galen Center Format: Live Platforma: TrillerTV Komentarz: Matthew Rehwoldt, Tom Hannifan & Arianna Grace Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Countdown To Rebellion 2025 Data: 27.04.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Los Angeles, California, USA Arena: Galen Center Format: Live Platforma: YouTube.com Komentarz: Matthew Rehwoldt & Tom Hannifan Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Przemk0
      Dzień dobry wieczór  Portal Attitude od lat działał na własnoręcznie napisanym przeze mnie skrypcie. Było to rozwiązanie dobre na tyle, że dawało elastyczność i złe, bo w 100% zależało od autora (czyli mnie). Ostatnie przejście forum na nowy skrypt i cała duża praca @ IIL  którą wykonał skusiła mnie do wreszcie ruszenia z tematem przejścia na ogólnodostępny skrypt. Padło oczywiście na WordPress, bo połowa Internetu na tym chodzi i głównym celem było uniezależnienie też portalu od jednego już starszego programisty (znów chodzi o mnie). Starszy programista, który robi to po pracy (... i ma też życie osobiste) to też wolny programista, więc trwało to z rok przynajmniej. Aczkolwiek wreszcie jestem na etapie w którym możemy uruchomić pierwszą wersję portalu. Przeczytajcie jednak ten wątek do końca aby nie było rozczarowań i abyście wiedzieli co tej nowej wersji jest. Po pierwsze jest to tzw. wersja minimalna. Zawiera tylko funkcjonalności, które są absolutnie niezbędne do funkcjonowania portalu (i kilka dodatków). Zatem skupiliśmy się newsach i ich integracji z forum. Stworzyłem narzędzia do przenoszenia danych z starego portalu z zachowaniem grafik, tagów oraz kategorii. Na początek przeniesiemy 2-3 tyś newsów. Wszystkie będą połączone z już istniejącymi tematami na forum. Zatem jeśli skomentujecie temat na forum, ten komentarz pojawi się też na portalu. I tu dochodzimy do największej nowości. Na portalu można się zalogować używając konta na forum. Po prawej stronie zobaczycie taki czerwony przycisk "Zaloguj się przez forum" i dzięki niemu zalogujecie się przez wasze konto na forum. Zobaczycie takie samo podsumowanie i swój avatar co na forum. Dodatkowo możecie wtedy już komentować newsy z poziomu portalu. I taki komentarz pojawi się na forum i oczywiście na portalu. Pełna integracja. Oprócz tego dwa małe widgety do pokazywania ostatnich wideo z naszego kanału na YT oraz ostatnio poruszanych wątków na forum. Mało, może i tak... ale możemy z tym wystartować i dorzucać to za czym najbardziej zatęsknicie. Ach i wygląd? Użyłem gotowca, którego podrasowałem aby przypominał forum. I tak jest ogólnie cel aby portal, forum i cokolwiek ekstra kiedykolwiek będziemy mieli... wyglądało spójnie.  No dobrze, to kiedy startujemy? Planuję zrobić to majówkę. Ruch będzie wtedy mniejszy, aczkolwiek aby zminimalizować ryzyko błędów postanowiłem oddać wam do testów wersję demo. Znajduje się ona pod starym adresem portalu i zawiera zrzut 600 ostatnich newsów. Jest zabezpieczona hasłem. Oto detale jak na nią wejść: www.attitude.pl użytkownik: wrestlingpl hasło: nowekolorowe Uwaga! Zanim się rzucicie na sprawdzanie to jedna kwestia. Jeśli zamieścicie komentarz pod jakimś newsem to pojawi się on na tym forum i w przyszłości będzie się pojawiał na uruchomionym portalu. Oczywiście nie zniechęcam do dodawania komentarzy (bo to też test), ale może jakieś z sensem. Ewentualnie w ramach podziękowania za testy, mogę wam skasować zbędne komentarze zamieszczone tylko dla testu. A co dalej po uruchomieniu? Są trzy moim zdaniem najpilniejsze zadania, które będę chciał wykonać przed okresem letnim: Dodanie widgetu z najbliższymi PPV Dodanie wybranych artykułów (głównie chodzi o archiwum felietonów) Zaimportowanie pełnego archiwum newsów Zrzut ekranu z nowej wersji, dla tych którym się nie chce logować.
    • MattDevitto
      Nie wiem czy obecnie w NXT jest tak naprawdę dla niej miejsce, więc logicznym ruchem będzie kierunek AEW/ROH - przynajmniej teraz. Zahaczając o Stardom - w tym roku jeszcze nie odpaliłem ich gali, ale już czekam z siurem w ręku aż w necie pojawi się dzisiejsza gala tj. All-Star Grand Queendom. Podobno wyszło kozacko, a do tego publika dopisała, bo było ponad 7 tysięcy ludzi. Świetny wynik
    • CzaQ
      Jak dla mnie - Na Backlash Orton wygra przez DQ i feud będzie kontynuowany. Na następnym po Backlash PPV Cena pojedzie Randalla sam albo z pomocą, w międzyczasie w trakcie tego feudu Cody będzie się 'leczył' i w końcu wróci albo po Ortonie albo po jakimś jeszcze przystanku, którego Cena odprowadzi w kwitkiem. Na ostatnim PPV Jasia Blondas go pojedzie, a na WM mamy Rhodes vs Rock. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...