W Jakie Gry Teraz Gracie...

[N!KO]

  Ghostwriter napisał(a):

Pytanie do tych, którzy są na czasie w sprawie gier. Poszukuję gierki w stylu (o ile ktoś kiedyś grał) Incubation: Time is running out (turówka, w której oddział komandosów walczy z obcymi - zajebiście mnie to swojego czasu wciągnęło) lub serii Xcom (nie wiem, w którą część grałem jako ostatnią, ale był oto cholernie dawno temu - chyba jeszcze w latach 90). Chciałbym pogierczyć w coś w tym stylu, oczywiście względnie świeżego, a przede wszystkim wciągającego. Na PC.

 

Niecały rok temu wydali nowego XCOMa, udanie wskrzeszając serię - dobre recenzje, fani oryginału nie marudzą jakoś nadmiernie. XCOM: Enemy Unknown brzmi pełna nazwa - daj znać, jak obadasz, bo sam się nad tym ciągle zastanawiam. Turowy system walki dostaniesz też w niedawnym Shadowrun Returns, ale niespecjalnie go polecam. Poza tym, raczej wskazane jest unikać remake'u Jagged Alliance, o podtytule Back In Action - przynajmniej na to wskazują opinie (sam nie grałem).

Niebawem do głosu powinien dojść kolejny XCOM, ale już oglądany z nieco innej perspektywy. The Bureau: XCOM Declassified

 

[aRo]

  N!KO napisał(a):

unikać remake'u Jagged Alliance, o podtytule Back In Action

...bo to nawet nie jest turówka. Jak grać w coś z tej serii, to w dwójkę.

Ze świeższych gier - zostaje chyba tylko ten Enemy Unknown. Ewentualnie można zerknąć na Expedition Conquistadores, choć temu raczej bliżej do Hirołsów...

 

...bo kiedy słyszę "turowe starcia", to pierwsze co mi przychodzi do głowy to właśnie seria HoMM. Na pewno w to graliście, wiadomo że nie jest to za bardzo podobne do XCOMów itd., ale nie wypada setny raz nie polecić

[maly619]

  Ghostwriter napisał(a):

Pytanie do tych, którzy są na czasie w sprawie gier. Poszukuję gierki w stylu (o ile ktoś kiedyś grał) Incubation: Time is running out (turówka, w której oddział komandosów walczy z obcymi - zajebiście mnie to swojego czasu wciągnęło) lub serii Xcom (nie wiem, w którą część grałem jako ostatnią, ale był oto cholernie dawno temu - chyba jeszcze w latach 90). Chciałbym pogierczyć w coś w tym stylu, oczywiście względnie świeżego, a przede wszystkim wciągającego. Na PC.

 

Z takich gier turowych, to mnie zachwyciła gra Silent Storm. Nie wiem, czy odpowiadają Ci realia to druga wojna światowa, a nie kosmici, ale gra jest naprawdę spoko i mimo wieku myślę, że warto w nią zagrać.

[Ghostwriter]

Dzięki N!KO, aRo i maly619 za rady. Wiedziałem, że na forumowych gierkożerców będę mógł liczyć.

 

Co do "XCOM: Enemy Unknown" to stałem ostatnio w Empiku i przed półką z grami lampiąc się przez kilka minut na tę grę . Recenzje ma rzeczywiście dobre, ale nadal waham się czy wydać ponad stówkę na coś czego nie jestem do końca pewien. Incubation był jednym z klonów tej gry, recenzje były różne, ale mnie ta gierka wciągnęło bardziej niż swojego czasu prekursor - UFO/XCOM. Poza tym niekoniecznie szukam trójwymiaru. Dlatego liczyłem na recenzję kogoś z forum najnowszej odsłony tej serii. Zatem - nadal się waham.

 

Co do "Expedition Conquistadores" to szkoda, że nowy XCOM właśnie tak nie wygląda. Niestety - podbój Ameryki mnie nie porywa. Zatem odpada. Co do Heroes of Might & Magic (w którą jeszcze w czasie studiów namiętnie gierczyłem), to kupiłem nawet ostatnią część tej gry, ale jakoś mnie nie wciągnęła. Starość nie radość. Gra musi mi obecnie naprawdę przypasować, żebym w nią grał. Czasami nawet sprawdzone tytuły - w moim przypadku - okazują się nietrafione. Heroesów po dwóch tygodniach oddałem szwagrowi.

 

Co do Silent Storm, to co prawda szukałem kosmitów, ale II wojna światowa mnie kręci. Chociaż bardziej jeżeli chodzi o książki, filmy i programy w TV, bo jeżeli chodzi o gry, to nigdy żadna w tym klimacie mnie nie wciągnęła. Niemniej poczytałem sobie na temat tej gierki i muszę przyznać, że mnie zaciekawiła. Rozważam.

 

Generalnie wychodzi na to, że jest tak sobie jeżeli chodzi o tego rodzaju gry. Jeżeli do niczego się nie przekonam, to ostatecznie kupię sobie najnowszego Diablo.

[maly619]

Jeszcze przypomniałem sobie o innej grze, już tym razem z kosmitami

Polska gra Gorky 17. Wprawdzie grałem w nią dawno temu, ale pamiętam, że byłem nią wtedy zachwycony.

[demku]

  Ghostwriter napisał(a):

Recenzje ma rzeczywiście dobre, ale nadal waham się czy wydać ponad stówkę na coś czego nie jestem do końca pewien.

Musi być koniecznie wersja pudełkowa? Jeśli nie, klucz na Steam możesz zdobyć już za niewiele ponad 40 zł.

[Pavlos]

  Hammer napisał(a):

  Ghostwriter napisał(a):

Recenzje ma rzeczywiście dobre, ale nadal waham się czy wydać ponad stówkę na coś czego nie jestem do końca pewien.

Musi być koniecznie wersja pudełkowa? Jeśli nie, klucz na Steam możesz zdobyć już za niewiele ponad 40 zł.

Żeby nie było, że szerze piractwo, ale zawsze możesz sobie ściągnąć z Torrent'ów na próbę. Jak ci się spodoba to kupisz oryginał. Chyba, że grywasz na konsoli to, co innego.

[Ghostwriter]

Macie rację oczywiście z tymi kluczami i torrentami, ale jakoś tak mam, że akurat gier nie ściągam, bo obawiam się bugów, jestem noga w sprawach instalacji prosto z kompa itd. No nieważne... Nie chcę drążyć tego tematu.

 

Tak czy siak wersja pudełkowa nowego XCOM kosztuje w Empiku coś koło 80 zyla, a nie ponad 100 jak podałem wcześniej. Na razie jednak postanowiłem sobie odpuścić. Po głębokim namyśle i braku zdecydowanych głosów forumowiczów w stylu: "[tu wstaw nazwę gry] to zajebista turówka z alienami!!! 100 razy lepsze niż redtube, dla niej nie pojechałem na zlot Atti!!!!" spowodował, że zakupiłem sobie Diablo III. Na razie zakupu nie żałuję. Śmigam sobie łowcą demonów, rozwalam zombiaczy, a tylko niemiłosiernie wkurwia mnie tekst - w polskim dubbingu - "Mam za mało nienawiści". Za profesora Miodka się nie uważam, ale komuś powinni dać za to po łbie.

[demku]

Tak w temacie gier - niedawno skończyłem Hotline Miami z całkiem przyzwoitym wynikiem w achievementach na Steamie (26/35). Gra naprawdę bardzo dobra, bawiłem się przy niej świetnie, chociaż często dosięgał mnie rage - głównie spowodowany własnymi błędami i tym, że niektóre sekwencje chciałem wykonać zbyt automatycznie, co kończyło się niestety śmiercią. HM nabyłem na wyprzedaży letniej Steam za 2.5 euro, lub coś koło tego, i muszę przyznać, że było warto. Oprócz dobrego gameplayu, dostajemy również dwa zakończenia: jedno standardowe, drugie ukryte, które należy odblokować, zbierając "znajdźki" (kawałki puzzli). Spędziłem przy tym blisko siedemnaście godzin, nie żałuję tego czasu za zmarnowany: polecam każdemu, kto szuka nietrudnej, przyjemnej gry, w której można się odprężyć i potłuc przeciwników. Przy okazji pochwalę się, że maksymalnie udało mi się wbić combo x25.

 

@Ghostwriter

 

Generalnie sam musisz ocenić, czy Ci się nowy XCOM spodoba, nie bazując na innych opiniach. Sam znam osobę, która XCOMa przeszła, ma za sobą też te "oryginalne" części z lat 90-tych i bardzo pozytywnie się wypowiadała o Enemy Unknown, twierdząc, że dobrze nawiązuje do tytułu sprzed lat. Ale najlepiej by było, jakbyś sobie obadał wersję demo.

Edytowane 4 Sierpnia 2013 przez demku

[aRo]

Na Steamie możesz pobrać demo XCOMa.

 

Btw. może zmienić nazwę tematu na "Ogólnie o grach" czy coś w tym stylu?

[Ghostwriter]

Hammer - może obadam jeszcze demówkę tego XCOMA za jakiś czas. Na razie skupiam się na Diablo III. Co prawda nigdy nie byłem maniakiem tego tytułu, ale pograć lubiłem. Tak jest i tym razem.

[N!KO]

Guacamelee, które niedawno robiło furorę na PS3, parę dni temu zagościło na PC. Mamy do czynienia z prostą, kolorową platformówką, w której skaczesz, uderzasz i skaczesz uderzając. Gdzie ten fenomen? Skąd taki rozgłos? Odpowiedzią - jakże pocieszną - jest klimat. Kultura Meksykańska dla obcokrajowców jest tak abstrakcyjna, że robienie sobie z niej jaj, przychodzi z niebywałą łatwością. Piniaty, sombrera i luchadorzy, to w Guacamelee chleb powszedni. Wcielamy się w typowego Juana, który dostaje w swe ręcę magiczną maskę, zamieniającą go w... typowego luchadora. Przedzieramy się przez typowych wrogów, ratując typową mamacite. Meksykańska salsa robi z tego jednak danie bardzo wciągające. Nie ma tu żadnej rewolucji, nie ma tu nic wyjątkowego, choć dla nas - fanów wrestling - robienie suplexów jako luchador, powinno być tym przyjemniejsze. Walka może zdawać się monotonna, ale nie na tyle by odepchnąc od dalszej ekploracji. Kanciasta grafika dodaje uroku, a muzyka nie przeszkadza w graniu. Od takiej niskobudżetówki, ciężko wymagać więcej. Na kolana nie rzuci, ale chwilę frajdy zagwarantuje.

[N!KO]

Pamiętacie Duck Tales? Ja pamiętam Duck Tales! Nie pamiętacie? To gdzie Wy mieliście swoje Pegasusy?! Jeden z popularniejszych hitów tej rozchwytywanej w polsce "konsoli", znalazł swoją drogę na PC, w odświeżonej wersji. Jest kolorowo, jest przyjemnie, wciąż da się miło spędzić czas. Niestety, jak to często bywa przy zremasterowanych wersjach, nie obeszło się bez wpadek. Tą najbardziej rażącą, jest brak możliwości płynnego przewijania cut-scenek. One są niezłe, ale często nic nie wnoszą i chciałoby się je nie tyle przewinąć w całości, co przeskoczyć do następnej sekwencji mówionej. Coś, co jest w każdej grze, tutaj nie znalazło swojego miejsca. Możemy przewinąć cały filmik, wychodząc do głownego menu (!) Rozwiązanie chore, i choć brzmi jak pierdoła, to brak czegoś tak banalnego zwyczajnie boli. Cut-scenki odciągają od skakania Scroogem, czyli esencji tej platformówki. I trudno, że nie zawsze gra wyłapuje moje zamiary. Może to moja klawiatura - wątpliwe - albo growa nieudolność - jeszcze bardziej wątpliwe - ale ta kaczka nie chcę niekiedy odbić się od swojej laski. Tak jakby w mechanice coś skopali... albo pada do pegasusa miałbym z zepsutym "A" Mimo tych usterek, oderwać się nie mogłem - "jeszcze jeden level i wyłączam". Przypomina się dzieciństwo. Guacamelee poszło w odstawke.

[aRo]

Kolejny świetny zestaw...

Humble Origin Bundle

 

Za 1$:

Dead Space(Steam, Origin)

Burnout Paradise: The Ultimate Box(Steam, Origin)

Crysis 2 Maximum Edition(Steam, Origin)

Mirror's Edge(Steam, Origin)

Medal of Honor(Steam, Origin)

Dead Space 3(Origin)

 

Powyżej średniej:

Battlefield 3(Origin)

The Sims 3 + Starter Pack(Origin)

 

Gdyby nie to, że mam już jedyne dwie gry które mnie interesują[i to w pudełkach bez żadnych DRMów], to bym brał.

[demku]

Paczka jest po prostu genialna. Dead Space 3 to przecież produkt w pierwszego kwartału tego roku, a już spadł do pułapu "jednodolarówki". Do tego bardzo miło wspominany przeze mnie Medal of Honor, świetny Mirror's Edge oraz Crysis 2. Jakby tego było mało, jedynka DS i Burnout, a to wszystko za niecałe 4 zł. Twórcy Humble Bundle wybijają jakiekolwiek argumenty piratom (drogie gry), bo już drugi raz w krótkim odstępie czasu dostajemy multum genialnych tytułów za - dosłownie - grosze. Edytowane 14 Sierpnia 2013 przez demku