Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

W Jakie Gry Teraz Gracie...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Biorąc pod uwagę panującą aurę i widoki jej towarzyszące to stawiałbym na dwuczęściową krucjatę Payne'a, N!ko

 

calkiem niedawno konczylem... szkoda, ze juz takich gier nie ma (zeby tu zaraz jakis dowcipnis nie przytoczyl mi Stranglehold'a czy cos w bullet-time'owe klimaty)

 

Zdecydowalem się na Far Cry ale pewnie do czasu aż sprawdze Operation Flashpoint: Dragon Rising i wreszcie Wolfensteina.

 

A tak btw. - http://img187.imageshack.us/gal.php?g=dsc00050f.jpg stare zdjecie i brakuje kilku pozycji (pelna lista post wczesniej)... a kilka jest za duzo i krotko mowiac .. poleglo (Fahrenheint, SWAT4 z dodatkiem, Dungeon Siege, Jade Empire) i zostalo zdegradowane z kolekcji :wink: (Dochodzi z wiekiem czlowiek do wniosku, ze w cos juz nigdy nie zagra wiec na cholere mu to)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

calkiem niedawno konczylem... szkoda, ze juz takich gier nie ma (zeby tu zaraz jakis dowcipnis nie przytoczyl mi Stranglehold'a czy cos w bullet-time'owe klimaty)

 

Max ma to coś, czego reszta może pozazdrościć - klimat. To właśnie niemu sztampowa opowieść o gliniarzu szukającym zemsty nabiera niezwykłego kolorytu. I ten sposób prowadzenia fabuły poprzez retuszowane wstawki komiksowe - mistrzostwo.

 

BTW. Warto wspomnieć, że NES (zwane w niektórych kręgach Pegasusem) nie jest gorsze i swej odsłony Guitar Hero się doczekało - wystarczy w google wpisać D-Pad hero. Po spróbowaniu swoich sił na emulatorze przyznam, że pomimo zaledwe 4 "utworów" gra potrafi wciągnąć.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Max ma to coś, czego reszta może pozazdrościć - klimat. To właśnie niemu sztampowa opowieść o gliniarzu szukającym zemsty nabiera niezwykłego kolorytu. I ten sposób prowadzenia fabuły poprzez retuszowane wstawki komiksowe - mistrzostwo.

 

Wypada czekac na czesc 3... ale po tym co ostatnio wyprawiaja tworcy gier mocno sie boje, ze kolejna serie beda potrafic mi popsuc. Ogolnie mam tak, ze sie strasznie przywiazuje do serii gier i nienawidze jak potrafia popsuc tworcy swoje dziela w kontynuacjach... mam nadzieje, ze mojej ulubionej Mafii mi nie zepsuja... a dla przykladu o kontyuacje rewelacyjnego Bioshocka sie juz boje...

Mnie zdenerwowalo popsucie Silent Hilla... Far Cry'a ... Medal of Honor ... PRO EVOLUTION SOCCER ... czy ten slaby choc juz nie podchodzacy pod wczesniejsze Prince of Persia.. FEAR 2 tez niestety wypadl bladziutko... CoD5 niestety tworcy od CoDów konsolowych sie dotkneli i wyszlo przecietne World at War... jednak wypada dać szanse MW2

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Też obawiam się o część trzecią po ujrzeniu pierwszych screenów i przeczytaniu zapowiedzi.

Zaś co do psucia serii, to jest to może temat i na osobny topic forumowy. Niemniej spójrzmy prawdzie w oczy - trudno jest powtórzyć sukces pierwszej części, zwłaszcza przy dłuższych seriach. Bo albo wprowadzisz za mało innowacji i przeczytasz w recenzjach zarzut o wtórności, albo zaczniesz coś zmieniać i fani z całego świata poprzysięgną zemstę za zepsucie ich ulubionej serii.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niemniej spójrzmy prawdzie w oczy - trudno jest powtórzyć sukces pierwszej części, zwłaszcza przy dłuższych seriach. Bo albo wprowadzisz za mało innowacji i przeczytasz w recenzjach zarzut o wtórności, albo zaczniesz coś zmieniać i fani z całego świata poprzysięgną zemstę za zepsucie ich ulubionej serii.

 

Racja. Dla mnie idealne serie jak na razie to Hitman i Splinter Cell. Nie mialem zastrzezen to zadnej czesci z tych serii.

...Silent Hill 2 byl rewelacyjny .. zdolali zrobic bardzo dobra czesc 3.. nie zmieniali duzo i nadal bylo git.. pozniej ich naszlo na "Pokoj" i wyszlo co wyszlo.. w nowym znowu koles jest super wojownikiem i walka jest poprostu prosta czescia gry.. a nie tą walka o przetrwanie jak to bylo w poprzednich czesciach... slowo Survival w czesci Homecoming traci na wartosci... Popatrzyc tez wypada na Resident Evil 4 ktory mimo, ze odszedl od koncepcji poprzednich cenionych czesci okazal sie strzalem w "10" i zamiast to kontynuowac tworcy postanowili zrobic z Residenta zwykla strzelanke niczym Gears of War ... nie mowie, ze RE5 to gra zla.. wrecz przeciwnie jest to bardzo dobra strzelanka.. ale bardzo slaby Resident Evil...

Do wszystkiego tak sie mozna przyczepic.. jednym sie zmiany spodobaja innych odrzuca na dobre (faktem jest, ze jak mnie jakas serie zawiedzie .. albo juz od czesci pierwszej cos mi sie nie podobalo.. to prawdopodobnie nie dam juz tej grze szans i jej nawet nie sprawdze)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

O, gadka o grach :) Wchodzę w to :D

 

Co do ostatniego Silent Hilla to zgadzam się gra jest przeciętna. Prawdopodobnie z tego względu, że zabrało się za niego jakies amerykańskie studio, które nigdy prędzej nie miało styczności z tą serią. "Dwójka" była i jest kultowa - zgadzam się, a zakończenie "In Water" było miażdżące. "Trójka" jakoś starała się, z różnym skutkiem trzymać fason, dalej było już tylko gorzej. I trzeba też przyznać, że nawet ludziom z Konami czasami brakowało świeżych pomysłów. Na tygodniach wychodzi gra Saw od Konami, która będzie bazowała na motywach ze znanej serii filmów. Typuję, że wiecej jak 6/10 ogólnej noty nie dostanie.

 

PES 2010 to kolejny dowód na to, że japończycy - ogólnie mówiąć - robią gry, które z niewiadomych przyczyn posiadają w sobie rozwiązania z poprzedniej generacji konsol. Zdaje się, że nie patrzą na to co robi konkurencja za oceanem (przykład FORZA vs. Gran Turismo czy wspomniany PES vs. FIFA).

 

Co do Residenta po prostu stał się typową grą akcji, bo już na pewno nie potrafi przestraszyć. Do tego te archaizmy - brak możliwości chodzenia podczas celowania, kamera „na plecach” i sterowanie. Brrrrrr...

 

 

Poza tym wczoraj ukończyłem Halo 3 ODST, powoli biorę się za Brutal Legend (świetny klimat!) i kończę nowego Batmana, który dał rade bardzo mocno.

4143166924a5dc43430e70.jpg


  • Posty:  200
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.06.2009
  • Status:  Offline

Ja zacząłem przechodzić Gears of War

a w wolnym czasie gram w Raw Total Edition, Samp-a , Age of Empires III.

To tyle pozdr :)

27 V 2010r. AC/DC Lotnisko Bemowo \m/

4955761104b560c399d5f7.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

kończę nowego Batmana, który dał rade bardzo mocno.

 

Batman ma naprawde bardzo fajny klimat ... ale nie wiedzac czemu znudzil mnie mocno i to dosc szybko. Uzywanie wkolko tych gadżetów i dość przecietne walki chyba mnie zniechecily. Zwolnienie pod koniec kazdej walki zaczelo mocno irytowac z czasem :) Spokojnie jest to solidne 7/10 i mozna polecic kazdemu. Ostatnio mozna zaobserwowac coraz lepsze gry o super-bohaterach bo i ten ostatni Wolverine trzymal poziom. Fakt kto gral to wie, ze byla to "bezmozga nawalanka" ale w bardzo fajnej oprawie i moze sie podobac .. Devil May Cry to nie jest ale zawsze na raz mozna sie tym pobawic. Czego niestety nie moge powiedziec o Marvel Ultimate Alliance 2 na ktore to liczylem lubiac czesc pierwsza...

 

Co do Residenta po prostu stał się typową grą akcji, bo już na pewno nie potrafi przestraszyć. Do tego te archaizmy - brak możliwości chodzenia podczas celowania, kamera „na plecach” i sterowanie. Brrrrrr...

 

calkiem niezla gra akcji (co nie zmienia faktu, ze Gears of War jest lepszy a porownywac te dwie gry ze soba wrecz wypada po tym co zobaczylismy w RE5) ale.. niestety tylko gra akcji... szkoda bo liczylem na przezycia porownywalne z "czworka" na co-op'ie. Cala seria RE jakos nigdy szczegolnie mnie nie straszyla ... zawsze bylem zwolennikiem SH (bardziej sie przestrasze czegos czego nie widze nizeli hordy zombie ktore na mnie leca) Ale gdy SH zaczelo kulec pojawil się RE4 i naprawde mi sie podobal.... Ciagnac temat Survival Horrorow Dead Space okazal sie rewelacyjny i polecam kazdemu ktory lubi tego typu gry... wiadomo, ze juz nic nie napedzi takiego stracha jak SH2 (ogolnie nie jestem osoba, ktora latwo przestraszyc... filmy z gatunku horrorow mnie smiesza zamiast straszyc .. ale SH2 pamietam, ze kilka razy podskoczylem z krzesla co swiadczy o wielkosci tego tytulu.. juz nie wspominajac o klimacie i genialnej fabule.. tam poprostu nie mozna sie do czego przyczepic i osobiscie uwazam, ze byla to najlepsza czesc SH i gniecie swojego poprzednika tak uwielbianego przez miliony... zdecydowanie Top10 gier jesli chodzi o mnie)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Hitman i Splinter Cell

Ja jako (myślę, że mogę się za takiego uznać) fan tych serii muszę przyznać, że uwielbiam te gry (lubię ogólnie wszelkie skradanki, ale za Chiny nie potrafił mnie wciągnąć Thief), ale niektóre części nie miały szczerze mówiąc tego czegoś. Double Agent był innowacyjny i w moim przekonaniu bardzo fajny (i świeży, co się liczy), ale uważam, że można było lepiej rozegrać kwestię misji w świetle dziennym. Gra była niezbyt długa, aczkolwiek grało mi się przyjemnie. Co do Hitmana to muszę z bólem serca przyznać, że nie przeszedłem Codename 47 (zatrzymałem się gdzieś w Kolumbii, później nie miałem jakoś weny kontynuować, oprócz tego 3 pozostałe Hitmany i cała seria z Fisherem - ukończone). Zajebiście grało mi się w Silent Assasin (19 misji, w dodatku zróżnicowanych - to mi się podoba:) ), Contracts trochę mnie zawiodło (powtórki z jedynki, akurat misje w Chinach zdołałem przejść w Codename 47), zaś Blood Money podobało mi się bardzo (może trochę długość mnie nie zadawala - chciałbym trochę więcej). Ogółem Fisher i Agent 47 to goście którym uwielbiam towarzyszyć, aczkolwiek nie byłbym taki bezkrytyczny w ocenach. Ciekawe co przyniesie nam ConViction (obawiam się, że Fisher zatraci ten klimat z pierwszych trzech części i gra będzie raczej grą akcji), z tego co wiem w przyszłym roku planowane jest wyjście nowej odsłony Hitmana (raczej pod koniec 2010).

 

Co do tematu: PES 2010, ostatnio trochę Mount&Blade, no i SVR 09 na emulatorze, aczkolwiek ostatnio wolę Here Comes The Pain, niedawno skończyłem Batmana: Arkham Asylum.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co do Hitmana to muszę z bólem serca przyznać, że nie przeszedłem Codename 47 (zatrzymałem się gdzieś w Kolumbii, później nie miałem jakoś weny kontynuować, oprócz tego 3 pozostałe Hitmany i cała seria z Fisherem - ukończone). Zajebiście grało mi się w Silent Assasin (19 misji, w dodatku zróżnicowanych - to mi się podoba:) ), Contracts trochę mnie zawiodło (powtórki z jedynki, akurat misje w Chinach zdołałem przejść w Codename 47), zaś Blood Money podobało mi się bardzo (może trochę długość mnie nie zadawala - chciałbym trochę więcej)

 

uuuu od Codename 47 wypada zaczac.. bo to najlepsza czesc z ktora moze sie rownac tylko Blood Money. Silent Assassin w czasie gdy wyszedl nie byl juz tym czyms bo.. Hitman 1 to gra trudna.. a jak na moj wiek kiedy w to gralem bardzo trudna nad ktora trzeba posiedziec i nie ma, ze wpadniesz i zniszczysz wszystich niczym Max Payne... W 2 jesli ktos chcial mogl to zrobic i bez problemu ukonczyc gre chociaz ciekawiej sie pobawic by wszystkie misje zakonczyc niezauwazonym.. wkoncu o to tu chodzi. Contracts mial ten bol, ze misje ze starych Hitmanow zostaly wykorzystane... wielka bolaczka chociaz i tak misja druga na imprezie gdzie zabijasz Meat Kinga.. lezacego na lozku .. rewelacja. Pamietam do dzis jak rozmawialem z bratem ktory rowniez mimo wieku lubi takie gry i potrafi poswiecic im sporo czasu (jak go zobacza przeciwnicy to Load) .. potrafi sprawdzic kazde drzwi i wszystkiego sprobowac.. Gra mu jawnie da strzalke w lewo on i tak najpierw sprawdzi co jest na prawo. Oglada sie jego poczynania nudno ale wyniki sa... w wyzej wymienionej misji w Hitmanie 3 zapytal mnie jak go zabilem ... no to powiedzialem, ze wszedlem niezauwazony przebrany bodajze za kucharza .. kulka w leb i po krzyku .. na co moj brat mi powiedzial, ze wszedl wentylacja i zabil go z gory :shock: Nawet nie wiedzialem, ze tak sie da... znowu w Blood Money sam mialem ciekawe przejscie .. przyznam sie, ze sciagnalem wersje... no poprostu nielegalna i to kilka razy bo kazda miala jakis blad.. w jednej jak strzelilem wychodzila do pulpitu w innej dzwiek .. ogolnie wszystko na nie.. wiec poszedlem i kupilem oryginalna.. przeszedlem trening .. i pierwsza misja gdzie by zabic jedna z ofiar wypadalo wejsc do jego posiadlosci... no i problem znowu sie pojawil taki, ze wszedlem tam bez problemu zabilem go.. ale za kazdym razem jak wychodzilem z tej posiadlosci resetowal mi sie komputer :? Czlowiek sie moze zdenerwowac.. ale poszedlem do sklepu .. kupilem paluszki.. i stwierdzilem, ze go zabije nie wchodzac tam.. wzialem snajperke i czekalem az wyjdzie na balkon.. wyszedl kulka w leb misja zaliczona.. i jak ja mam tej gry nie kochac? ...ale to takie wspomnienia sie same narzucily.. Hitman to seria gier do ktorej juz nie raz wracalem i jeszcze nie raz zapewne wroce

 

Splinter Cell jak dla mnie caly trzyma rowny poziom.. jesli mialbym wybierac ta czesc ktora odstaje musialbym wskazac na Double Agent bo tak jak pisales lepiej sie dalo to rozwiazac... co do Conviction zapowiada sie inaczej... mniej skradankowo :-x aaale i tak ciekawie. Szczegolnie motyw przesluchan .. cos jak bylo w PCtowym Punisherze .. nie mylic ze starym Pegazusowym Punisherem gdzie byl tylko celownik (i tak to byla gra kultowa)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

znowu w Blood Money sam mialem ciekawe przejscie .. przyznam sie, ze sciagnalem wersje... no poprostu nielegalna i to kilka razy bo kazda miala jakis blad..

Akurat moja miała taki feler, że w misji świątecznej przy każdej próbie wyrzucenia czegokolwiek gra wracała na pulpit... dlatego musiałem nożem potraktować biednego pieska...

Myślę, że w najbliższym czasie spróbuję przełknąć jeszcze raz Codename 47 :), może tym razem wystarczy cierpliwości. Swoją drogą końcowa misja w Silent Assasin rulez. Po jej przejściu znalazłem poradnik, w której autor radził by zabawić się w Payne'a, a ja postanowiłem wszystkich załatwić cichaczem. Ile było frajdy wymierzając kroki tak, by nie spóźnić się o te ułamki sekund i nie zostać zauważonym :)


  • Posty:  607
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

Właśnie zaczołem grać w nowe gierki :

Twierdza Krzyżowiec

Risen

...

1736281364ae4b3be08ef9.jpg


  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

jako,że właśnie choruje i siedzę z dupą w domu to jest parę aktualnie przeze mnie męczonych tytułów:

 

-Wiedźmin

-Lineage2

-Fifa10

-SvR2010

-Rocky Balboa


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2009
  • Status:  Offline

Risen- i co tu dużo mówić ta gra powinna nazywać się Gothic bo klimat ma dokładnie taki sam jak Gothic 1,2 i Noc kruka tyle, że w nowej oprawie. Jedyne co jest w niej denerwujące to to, że jest zrobiona na silniku Gothica 3 i czasami mi się zacina, ale wszyscy wiemy jaki Gothic 3 był :?

Fabuła gry... a zresztą musicie w ta zagrać (oczywiście jak ktoś lubi gry RPG :grin: )

Gra jest naprawdę dobrze zrobiona i zacina mi się rzadko mimo tego felernego silnika G3

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Haha
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 025 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 885 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Grins
      RAW IS ... SEGMENT!   Podobało mi się to RAW przyznam że jedno z najlepszych RAW po WrestleManii od dłuższego czasu, wynagrodzili mi te dwie zarwane nocki bo już się bałem że zmontują nam jakiś paździerz.  Zaczynam od Gunthera, co oni odpierdalają? Serio chłop musiał sobie coś przedyndać na zapleczu źle to wygląda a ten atak już całkowicie go ośmieszył i wgl zakopał... Nie wiem co tu dalej napisać, czułem zażenowanie że gość który miał solidny run z pasem IC dostał tak chujowu run z pasem WHC i po starcie jego passa nieszczęść się nie kończy, miejmy nadzieje że to będzie skutkować jakąś zmianą charakteru gdzie Gunther będzie lał każdego bez zahamowań. Dobra teraz coś pozytywnego pojawia się John Cena, spoko przemówienie nie będę jakoś na nie narzekał cóż nie jara mnie ten turn bo postać dalej ta sama tylko Cena obrażony na cały świat ale końcówka epicka tak to właśnie mogło wyglądać na WrestleManii taki właśnie obrazek chciałem zobaczyć na koniec show, a zobaczyłem na RAW  Ale teraz gdy patrzę to mamy dość piękne nawiązanie do 2007 roku i początku ich odwiecznej rywalizacji o mistrzostwo! Dalej będę uważał że tylko Orton nadaje się na tego aby odesłać Cena na emeryturę, ale cóż chyba tego nie mają w planach a po tym co zobaczyłem na WM i po tym jak Punk nie został spinowany to chyba on rzeczywiście będzie tym ostatnim z którym Cena się zmierzy, obawiam się że wpadną na debilny pomysł aby to był jednak Cody... Obym się mylił, ale akurat Rhodes nie zasługuje aby być tym ostatnim przeciwnikiem... Co do Orton/Cena to coś pięknego historia zatoczyła koło i to teraz Randy jest tym dobrym a Cena jest tym złym, dużo się nie zmieniło obaj posiadają te same gmmicki i na prawdę co jak co Orton zasługuje na wszystko co najlepsze, na prawdę teraz widać jaki to jest gość i jak wiele robi dlatego biznesu, chłop mimo wieku dalej jest we formie, wygląda lepiej niż większość rosteru, tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 cieszmy się Randy'm bo daje nam na prawdę dużo odkąd wrócił do WWE.  Jey Uso is THE CHAMP! Fajna prosta celebracja, dostaliśmy powrót Sami'ego ogólnie wbiłem poczytać komentarze na YT i większość obstawia że zobaczymy w najbliższym czasie Heel Turn Samiego no i w sumie może być coś na rzeczy, Sami już nie jest taki over jak za czasów Bloodline wiec czemu by go nie turnować, w sumie jak sobie tak pomyślę to Sami mógłby w końcu sięgnąć po jakiś główny tytuł, chłop sobie zasłużył na główny pas i liczę że dadzą mu tą szansę na mistrzostwo.  XDDDDDD BECKY LYNCH przechodzi HEEL TURN! No i nabiła sobie po to statystykę aby dzień później przejść Turn no nieźle, jedyny plus z tego że może wygrać ten pas Women IC i go trochę podpromować.  O nieźle pojawiły się prawie wszystkie kobietki z NXT Gulia, Perez, Vaquer ta trzecia dostała nawet walkę i dość zajebistą cieszą takie smaczki, tak właśnie powinna prezentować się dywizja kobiet mam nadzieje że Gulia już zawita na dłużej do main rosteru.  RUSEV... Wraca jako RUSEV ale we wersji MIRO XD no nie wiem na mnie ten powrót nie zrobił wrażenia, Rusev wraca i rozkłada jobberów.  Dominik Mysterio broni mistrzostwa we swojej pierwszej walce po WM, ale kurde czemu akurat dali tam Pente szkoda go podkładać. No i mamy wisienkę na torcie czyli Rollinsa i Heymana  Coś pięknego gość przeszedł Turn a i tak wszyscy go dalej uwielbiają, Punk wbija i dostaje najbardziej wciry, pojawia też się Roman który też dostał wpiernicz i to od kogo? Od Bron Breakker'a  Tak jak pisałem w poście odnośnie WM 41 że Bron poleci wyżej no i nie myliłem się, szykuje się nam nowa stajnia zapowiada się ciekawy projekt czytałem w necie że to może być coś na wzór Evolution i podobno chcą tam nawet wcisnąć Ludwiga Kaisera  Ale mam dziwne przeczucie że w tej stajni wyląduje Becky nie bez powodu tak szybko przeszła ten turn, chyba na Backlash dostaniemy walkę Tag Team'ową Roman/Punk kontra Rollins/Breakker i tam pewnie dostaniemy nowego członka tej stajni dzięki któremu Rollins i Bron wygrają... Ja i tak mam wrażenie że Roman i tak zniknie i będzie czekać go krótka przerwa od występów gdzie wróci w innym gmmicku.     
    • Bastian
      Człowiek próbuje nadążyć za WWE, wjechało Stand & Deliver, które odbyło się w czasie WrestleMania i wnioski z obu gal są podobne - WWE umie w wieloosobowe walki, choć Ladder Match o pas North American kobiet specjalnie mnie nie zachwycił. Starcia o złota dały radę, walką wieczoru zdecydowanie TT Match Playa, ale ten o mistrzostwo, a nie konfrontacja Corleone Family z Temu i nikogo nie obchodzącej nowej stajni.  P.S. Mam nadzieję, że żona Bookera T choć raz doprowadziła go do ekstazy tak, jak Stephanie Vaquer podczas walki z Jordynne Grace, Giulią i Jaidą Parker. 
    • Grins
      Dużo rozpisywać się nie będę żałuje że zarwałem nockę na ten drugi dzień bo ledwo co już oglądałem, tym bardziej że byłem lekko zbombiony po drinkach w końcu długi weekend  Poza tym ta końcówka gali, chociaż pierwszy dzień mi to wynagrodził nie które walki z drugiego dnia powinny się znaleźć w pierwszym dniu aby odbiór był lepszy ale cóż to WWE czego można po nich się spodziewać, przyznam że gdyby nie ME pierwszego dnia to ta gala byłaby totalnym shitem a może i najgorszą WM ever? Na serio należą się duże brawa Punkowi, Rollinsowi, Romanowi a przed wszystkimi Heymanowi! Ogólnie nie będę się dużo tutaj rozpisywał bo wszyscy widzieli to co widzieli, każdy już gale ma za sobą tylko ja dopiero po tygodniu się zebrałem aby ją skomentować bo byłem wstrząśnięty tym słabym poziomem   Roman Reigns vs. CM Punk vs. Seth Rollins: Nie no prawdziwy showstealer! Jakie to było dobre, przyznam że najlepszy main event od lat booking zajebisty, walka też na bardzo dobrym poziomie panowie w ringu nie przymulali każdy z nich dobrze się zaprezentował! No byłem pod dużym wrażeniem bo ta walka mnie rozbudziła, tak jak rozbudziła publikę która była zmęczona gównem którym nas karmili przez 3 godziny! Bałem się że Roman w tej walce będzie przymulać a Rollins/Punk odwalą czarną robotę jednakże Romek też dołożył coś od siebie i serio wyszło kapitalnie, świetnie! Oczywiście końcówka rozjebała tą galę Heyman to arcy-mistrz jestem nawet skłonny uwierzyć że to on sam bookował końcówkę tego starcia i to jak to wszystko ma przebiegnąć, tak jak sobie to wyobrażałem tak się stało aż pojawił się uśmiech na mojej twarzy gdy to się stało  Wszyscy tutaj obstawiali Romana a jednak ja gdzieś tam w tyle nie zwątpiłem że jest ten trzeci który może rzeczywiście tutaj namieszać no i się stało... Tutaj w tej walce nikt nie jest stratny ani Punk, ani Roman, o to właśnie chodziło Punkowi o Main Event o którym ludzie będą pamiętać, o którym będą mówić, o ME w którym jest historia no i tak się stało nie mógł sobie lepiej tego wymarzyć taka prawda i widać że bardzo to docenił gdy na samym końcu pocałował ring było widać że była to dla niego życiowa walka... Tak jak myślałem jedyną osobą której Roman mógł się w taki sposób podłożyć był Rollins i tutaj również przewidziałem że może zostać przypięty, byłem dość zaskoczony tą decyzją i widać że są już jakieś poważne plany wobec Punkstera na najbliższe miesiące jeśli nie dali go spinować, ja tą swoją wizję traktowałem jako fanasty booking a jednak większość się sprawdziła... Najbliższe miesiące będą bardzo interesujące, uważam że Roman i tak zniknie na jakiś czas po to żeby wrócić już na solowy program z Rollinsem, ogólnie RAW mówi co innego ale to nic nie znaczy mogą go w jakiś sposób wypisać po Backlash aby sam Punk się zajął Rollinsem bo ten program szybko się nie skończy.  No i ogólnie tutaj już oddzielnie jeszcze co do wejściówkę no kurwa wszyscy trzech dostali solidne wejściówki ale najbardziej to złapała mnie nostalgia przy The Fire Burns " Tribute " no aż dostałem banana na twarzy, jeden z najlepszych theme song'ów i cieszę się że dostaliśmy taki motyw aż zdałem sobie sprawę że w tym roku będzie 14 rocznica od Summer of Punk zajebiście czas zapierdala to właśnie wtedy słyszeliśmy ten theme song po raz ostatni, a no i Rollinsa wejściówka też epicka nawiązanie do HBK'a i jego wejściówki gdy wchodził w białym garniturze na WM 25.  _______________________________________ WWE Women's Championship Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair: Niech cie jasny chuj strzeli Hunter komu ty dałeś  ta walkę, ja pierdole... Serio współczuje Stratton bo to ona ciągnęła to starcie, większości przesiedziałem w telefonie ale jak zobaczyłem jak Flair się nie stara, zachowuje się jakby walczyła za karę to odechciało mi się tego oglądać... Poza tym było widać że Flair coś zrobiła Tiffany z zębami, jednakże ta po walce powiedziała że nic się nie stało ale jakoś nie chce mi się wierzyć... Ogółem najgorsza walka Flair w całej jej karierze i nie mówcie że nie, powinna sobie zrobić przerwę i dać sobie czas ale widać że ta przerwa nie zbyt je posłużyła, wygląda tragicznie, walczy tragicznie no jest źle a dobrze wiemy że ona jak chce potrafi walczyć... Oby to oznaczało jedno że Flair na razie przy tytule nie będzie się kręcić, nie w takim wydaniu, co do wyniku bardzo dobra decyzja bo gdyby wygrała to Flair to poleciało by sporo negatywnych opinii.  _______________________________________ United States Championship LA Knight (c) vs. Jacob Fatu: Śmiało mogę napisać że to druga najlepsza walka jeśli chodzi o pierwszy dzień, panowie świetnie się zaprezentowali mimo że walka nie była długa to na prawdę bardzo dobrze się ją oglądało, świetnie że Knight został tutaj tak rozpisany że nie podłożyli go jak ostatniego leszcza i to BFT na Fatu to był jeden z tych momentów który z pewnością zapadnie w pamięci, było warto dać im to starcie, co do Knighta liczę że mają jakieś większe plany wobec jego osoby może rzeczywiście jest szykowany do walizki, dostał nawet solidną wejściówkę, solidnie go rozpisali miejmy nadzieje że to oznaki tego że za nie długo pójdzie w główny obrazek ponownie... Co do Jacoba, no nie minął rok a chłop już dostał walkę na WM i to dość wysoko w karcie, plus do tego zdobył mistrzostwo i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo, mocny booking i to duży plus dlatego kto rozpisał to starcie  Jedno jest pewne Jacob Fatu to przyszłość federacji i wygląda na to że nie zamierzają rezygnować z jego pushu a dopiero co dokręcą śrubę, ale pierw musi zbudować swoją pozycję i powoli, powoli dojdzie na szczyt.  _______________________________________  World Heavyweight Championship Gunther (c) vs. Jey Uso: Walka... tragedia, no i ogólnie jestem srogo zaskoczony ale to Jey tutaj robił wszystko co mógł aby uratować jakoś to starcie, słaby program, słabe starcie... Do tego widać że tu chyba z Guntherem jest coś nie tak, możecie się z moją opinią nie zgadzać ale widać że coś tu nie gra, do tego znowu przyjebał na masie i jak tak dalej będzie to zobaczymy nie długo powrót Waltera XD Jey robił wszystko aby im wyszła ta walka, ale wyszło jak wyszło do tanga trzeba dwojga a oni ewidentnie nie mieli między sobą chemii... Ogólnie cieszę się że Jey wygrał ten pas jakoś mam wrażenie że nie będzie to najgorszy run a z tego co widzę po ostatnim RAW że może być ciekawie włoku tego pasa... Gunther chyba podpadł na zapleczu, albo nie wiem co tu się dzieje w ostatnich miesiącach, jego booking jest tragiczny i widać że HHH chyba nie chce już na niego stawiać, tak jak na niego stawiał.  _______________________________________ Jade Cargill vs. Naomi: Serio to siara jak już ta walka była lepsza od walki Flair/Stratton... Ogólnie końcówka wyszła dobrze i to chyba na tyle jeśli chodzi o to starcie, a no i ogólnie plus taki fajny theme song Naomi, kurde cieszę się że wracają takie motywy rockowe do WWE to dobrze wróży zawsze to dodaje większej dynamiki zawodnikowi lub zawodniczce i fani na arenie lepiej reagują na takie motywy muzyczne...  ________________________________________ World Tag Team Championships The War Raiders (c) vs. New Day: Co to za chujnia była? Jak to gówno mogło się znaleźć w karcie zamiast tego TLC Match'u który został zapowiedziany na SD? No jak?! Kto za debil to tam wrzucił, serio coś tam Vince'owego zostało na tym zapleczu, walka do zapomnienia i wyjebania, ta wersja New Day to już jest totalna chujnia, jedyny plus tego wszystkiego że tutaj tylko dobrze ogląda się Kofiego jako Heela i chciałbym zobaczyć taką wersję solową.  _______________________________________ El Grande Americano vs. Rey Fenix: Jedyny plus tego starcia to taki że Gable chociaż wygrał swoje pierwsze starcie na WM, a największym minusem to było danie mu Fenixa na pożarcie, serio? Tuż po debiucie i już go podłożyli jakby nie mogli wystawić kogoś innego jak chociażby Dargon Lee przecież to miałoby więcej sensu niż dawanie tutaj Rey Fenixa który przejebał swoją pierwszą walkę na WM.   II Dzień. Undisputed Championship Cody Rhodes (c) vs. John Cena: Straszne gówno, ogólnie jedyny plus tej walki to pobicie tego rekordu, ale reszta? No kurwa tragedia, próbowali rozpisać Johna jak najlepiej się da gdzie dominował w jakiś sposób na Cody'm ale było to takie sztuczne że ciężko uwierzyć że to ten sam Cena co kiedyś, widać że wiek robi swoje i lata spędzone w ringu, plus jego choroba bo z tego co czytałem Jasiek chorował na nowotwór skóry i to by mówiło dlaczego jest taki blady od dłuższego czasu... Cody przepierdolił tą walkę w tak pojebany sposób że brak słów, serio jebnięcie pasem? XD Do tego Travis Scott kurwa kto tego luja wrzucił do tej walki, przecież ta łamaga nie nadaje się do ringu jak on komicznie przyjął ten cross-rhodes! Myślałem że padnę z zażenowania że taka łachmyta dostał możliwość uczestnictwa w tej walce... Wszyscy napalili się na The Rocka ale o tym poniżej co myślę o tym pajacu... Ale tak ogółem no walka chujowa i tyle w temacie, jeśli to ostatni match Cena na WM to na prawdę wygląda to źle.  Co do The Rocka to jest to skończony debil, skończony pet z przerośniętym ego! Spierdolił wszystko co już było zaplanowane cały ten Turn miał odbyć się na WrestleManii gdzie prawdopodobnie Cena właśnie walnąłby pasem Cody'ego i byłoby to o wiele lepsze niż to co dostaliśmy na EC! Taki historyczny moment zapisałby się jako viral na WM a tak przez tego gwiazdorskiego buca wszystko poszło się jebać, cała historia dostała po piździe, program był słabo rozpisany i finalnie John dostał chujową walkę która każdy zapomni po czasie... Jedynie to sobie ktoś przewinie do momentu w którym Cena zdobywa ten pas po raz 17-nasty... Rock spierdolił już tyle planów kreatywnych że nie powinien dostać już żadnych możliwości kreatywnych, niestety czytałem że Hunterowi też się to nie podoba że ta łysa pała mąci w planach bookingowych, niestety coś czuje że z tym The Rockiem mogą być większe jajca niż z Vince'm.  ____________________________________ Women's World Championship Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair vs. Rhea Ripley: Bardzo fajne starcie muszę przyznać ze dobrze się bawiłem przy tej walce i jednak tutaj zaś miałem nosa że Sky może to ugrać, w sumie każdy tu się dobrze zaprezentował teraz Sky chyba dostanie jakiś solowy program coś mi się wydaje że właśnie z Roxanne Preze bo póki co chyba walka z Ripley będzie szykowana na późniejszy okres, Bianca raczej zostanie na SD bo jakoś nie widzę aby miała co robić na SD a na SmackDown zawsze może rozpocząć program z Jade  I coś mi się wydaje że to będzie ten jeden z OMG momentów na SD gdzie Biancka przejdzie Heel Turn.  _____________________________________ Intercontinental Championship Bron Breakker (c) vs. Penta vs. Finn Balor vs. Dominik Mysterio: Też bardzo dobre starcie wszyscy pokazali się jak z najlepszej strony @KyRenLo to chyba oszalał ze szczęścia  W końcu jego ulubieniec dostał pas, co uważam za bardzo dobrą decyzję, co jak co młody Mysterio robi mega robotę i zasłużył sobie na to złotko i oby jego run był ciekawszy niż run Brona, teraz tylko czekać na solowy program Balora i Dominika i będzie git.  ____________________________________ Damian Priest vs. Drew McIntyre: Nie wiem co tu dużo pisać, panowie się nawalali ale liczyłem na coś więcej po takim konflikcie i jak nawalali się na zapleczu liczyłem chociaż na jakiś posrany spot a tutaj no taki typowy street fight bez polotu, ważne że Drew to ugrał akurat jemu bardziej jest potrzebny ten win.  ______________________________________ WWE Women's Tag Team Championship Liv Morgan and Raquel Rodriguez (c) vs. Bayley (a nie Becky Lynch) and Lyra Valkyria: Nie wiem po co to było... Flair nie wygrała pasa ale za to wraca ruda i pierwsze co dostaje pas, nie cieszę się z jej powrotu, walka do wyjebania szkoda tylko Bayley która dostał solidnego liścia w pysk od firmy że ją tak na chama wyjebali z tej walki tylko po to żeby ruda zdobyła jakieś mistrzostwo.  _______________________________________ AJ Styles vs. Logan Paul: Jak na tą dwójkę wyszło słabo myślałem że chociaż walka będzie na zajebistym poziomie a tu średniawka, serio jedyne co mnie tutaj zainteresowało to pojawienie się Krossa  Kurde powoli kupuje gościa muszą coś z nim zrobić bo ewidentnie bije od niego jakaś aura, czas wykorzystać jego potencjał... Poza tym widziałem że coś tam dymił po WM że to kpina aby ktoś taki jak Logan Paul miał walkę na WM a nie inni zawodnicy którzy na to zasługują i którzy ciężko pracują niby to był taki pipe bomb w kierunku kierownictwa, nawet sama Scarlett się lekko osrała i wyszczerzyła oczy co on gada podczas tego wywiadu  Dobrze Kross jedziesz z nimi niech się tam ogarną Bayley lubi to.  __________________________________________ Randy Orton vs. Joe Hendry: No kurde  Tego to się nie spodziewałem zaskoczyli i to pozytywnie, czytałem że to Orton miał sobie wybrać jako przeciwnika Joe bo jest jego wielkim fanem, pisałem że Orton ma dobre oko jeśli chodzi o przyszłe potencjalne gwiazdy, cieszmy się Ortonem bo to jedyny zawodnik w WWE który przynosi nam tyle pozytywnej energii w ostatnich latach, na prawdę bardzo dobrze mi się ogląda Ortona który robi to co kocha, do tego te gacie co miał ubrane nawiązanie do debiutu z 2002 roku no piękna nostalgia, tutaj w sumie to bardzo duże wyróżnienie dla Joe i wielki moment w jego karierze.  _________________________ Plusy:  - Roman Reigns vs. CM Punk vs. Seth Rollins / Zwycięstwo Rollinsa, epicka końcówka i bardzo dobra walka. - LA Knight (c) vs. Jacob Fatu / Zwycięstwo Jacoba, fajnie rozpisany Knight.  - Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair vs. Rhea Ripley / Zwycięstwo Sky co uważam za bardzo dobrą decyzję.  - Pojawienie się Karrion Krossa we walce AJ'a/Logan'a. - Joe Hendry odpowiada na open challenge Randy'ego Ortona. - Strój Randy'ego Ortona który był nawiązaniem do jego debiutu z 2002 roku.  - Video Tribute o CM Punk i powrót The Fire Burns chociaż w takiej wersji. - Wejście Rollinsa i nawiązanie do wejściówki HBK'a z WM 25.  - Roman zostaje przypinowany   - Dominik Mysterio wygrywa swój pierwszy tytuł w main rosterze.  Minusy: - Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair / podejście Flair do przeciwniczki i słabe starcie.  - The War Raiders (c) vs. New Day / Do tej pory zastanawiam się co to dziadostwo robiło w karcie. - Przegrana Rey Fenixa.  - Gunther (c) vs. Jey Uso / Bardzo słaba walka i brak chemii między tą dwójką w tym starciu. - Travis Scott... Jeszcze raz go zobaczę to chyba wyjebie telewizor przez okno. - Słaba końcówka walki Cena/Cody'ego zamiast kastetu walnął go pasem...    No i ogólnie to tyle co do tej WM, miałem się nie rozpisywać a trzepnąłem książkę  
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Haru No Ken Festival ~ Still Going On In Ueno ~ Data: 23.04.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Ueno Park Outdoor Stage Format: Taped Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Tomos
×
×
  • Dodaj nową pozycję...