Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

NJPW DOMINION 6.11 - RAPORT


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

Czas na Dominion, czyli jedną z najbardziej wyczekiwanych gal w całym świecie wrestlingu od dość długiego czasu. Karta prezentuje się fantastycznie, publika w Osace zawsze dopisuje, a w Main Evencie przecież wielki rewanż – Okada kontra Omega po raz drugi. Nie będę już przedłużał, zaczynajmy!

 

Gala odbywa się w Osaka Jo Hall, a na trybunach dokładnie 11.756 fanów, a wszystkie bilety wyprzedano jakieś 2 tygodnie przed galą.

 

W pre-show matchu David Finlay, Shota Umino i Tomoyuki Oka pokonali Hirai Kawato, Katsuyego Kitamurę i Tetsuhiro Yaiego (Finlay – Stunner na Yagim) [7:36)

Na początek promo całej gali.

 

Walka nr.1 – Tiger Mask W & Tiger Mask IV & Yuji Nagata & Togi Makabe vs Manabu Nakanishi & Jushin „Thunder” Liger & Satoshi Kojima & Hiroyoshi Tenzan

Zaczęli Nakanishi i Nagata. Yuji poczęstował starszego rywala Chopem, ale nie udało mu się pchnąć go Irish Whipem, więc musiał zrehabilitować się Low Dropkickiem. Nakanishi odpowiedział jednak Double-ax Handle i postraszył Nagatę Hercules Cutterem, ale skończyło się na tym że Nagata wrócił na nogi i wykonał nawet Rolling Wheel Kicki. W ringu czas na tygrysów, którzy mieli dla Nakanishiego Double Crossbody. Nakanishi też odpowiedział ładnym skokiem na tego starszego z Tigerów, po czym dorzucił Running Splash. Czas na zmianę z Ligerem, który miał po chwili Tilt-a Whirl Backbreakera dla Tiger Maska, ale przed próbą Romero Special zatrzymał go Tiger Mask W, którego szybko uspokoił jednak Nagata. Czas na Kojimę, ten najpierw wraz z Ligerem wykonał Double Shoulder Tackle, lecz po chwili wpadł na Tiger Drivera i czas na zamaskowanego Kotę Ibushiego. Ibushi miał dla Kojimę Dropkick, lecz po chwili wpadł na serię Machine Gun Chopów, Running Forearm, ale z próby Bakayaro Elbow nic nie wyszło, gdyż Ibushi zaskoczył go Pele Kickiem. Czas na firmową kombinację Koty, który zakończył serię ciosów i kopniaków Standing Moonsaultem na 2 count. Z próby Liger Bombu nic jednak nie wyszło, a Kojima skontrował akcję na Koji Cutter i czas na Tenzana. TenKoji wpadli jednak prosto na Double Pele Kicka i czas na Yujiego Nagatę, który poczęstował byłych mistrzów IWGP Tag Team kopniakami, lecz po chwili wpadł na Mountain Bomb od Tenzana, ale ostatnie słowo należało do niego i to on odpowiedział Exploder Suplexem. Czas na Makabe i Nakanishiego, a wojnę na Lariaty zaskakująco wygrał ten drugi i na koniec dorzucił również Spear. Zrobiło się bardzo chaotycznie, każdy miał jakąś akcję dla każdego, a wszystko zakończyło się tam gdzie zaczęło, czyli z Makabe i Nakanishim jako jedynymi w ringu. Tym razem to Makabe powalił przeciwnika Lariatem, po czym szybko poszedł za ciosem i dorzucił King Kong Knee Drop, a to wystarczyło na wygraną.

 

Zwycięzcy walki via pinfall – Team Togi Makabe [7:05]

 

Ocena walka: *** (Krótki, szybki i przyjemny opener. To tyle jeśli chodzi o samą walkę, mnie zastanawia natomiast co dalej z tym Ibushim, bo tak od prawie roku niby jest już z powrotem w NJPW, a oprócz jednego dużego singlowego pojedynku z Okadą to jednak ciągle pojawia się w tych openerach dużych gal, zrobi swoje przez 2 minuty i..tyle. Oby w końcu coś większego z tego wyszło bo umówmy się, Kota Ibushi to za duża marka na to, żeby kisić się 8 man tagach z Nakanishim.)

 

Walka nr.2 – Los Ingobernables De Japon (EVIL & SANADA & BUSHI) © vs Taguchi Japan (Ryusuke Taguchi & Ricochet & Juice Robinson) vs CHAOS (Tomohiro Ishii & Toru Yano & YOSHI-HASHI) vs Suzuki Gun (Taichi & Yoshinobu Kanemaru & Zack Sabre Jr.) vs Bullet Club (Bad Luck Fale & Hangman Page & Yujiro Takahashi) – Gauntlet Match for the NEVER Openweight 6 Man Championship

 

Walka odbywa się na tych samych zasadach co Turmoil Match, czyli zaczynają 2 zespoły, a po każdej eliminacji wkracza nowy, i tak do końca. Zaczynają CHAOS i Bullet Club.

 

Zaczęli Ishii i Page. Adam serwował z początku rywalowi Shoulder Blocki, lecz ten ani drgnął, lecz w końcu Page dorzucił również Forearm oraz Big Boot, a to pozwoliło mu powalić rywala. Ishii jednak szybko doszedł do siebie i pozbył się Fale oraz Yujiro, po czym miał jeszcze Shoulder Tackle dla Page’a. Czas na Takahashiego i Yoshi-Hashiego, z początku Yujiro zyskał przewagę przy pomocy nieczystych zagrywek, lecz Hashi odegrał się Running Neckbreakerem. Fale tymczasem zajął się pozostałymi dwoma rywalami poza ringiem, a Takahashi i Page zdominowali Hashiego w ringu. Page był bliski wygranej po ładnym Bridging Fallaway Slamie, lecz do ringu w porę wrócił Yano i przerwal pin. Page i Takahashi mieli fajną kombinację Back Suplex/Neckbreajer dla Hashiego, ale to starczyło jedynie na 2 count, a Hashi odegrał się po chwili Bronco Busterem. Czas na Yano, czyli czas na trochę komedii, lecz Page i Takahashi szybko ją zakończyli, a Fale miał dla YTR Running Splash. Ishii przerwał jednak pin, a po chwili sam pozbył się Fale z ringu Clotheslinem. Próba Double Brainbustera w Chaosie się jednak nie powiodła, a Ishii i Yoshi-Hashi wypadli z ringu. Zostali tam jedynie Page, Takahashi i Yano, lecz Toru w swoim stylu wykiwał obu przeciwników i po podwójnym Low Blow zaskoczył Yujiro Roll-upem, który dał mu 3 count!

 

Bullet Club wyeliminowany

Czas na Suzuki Gun, prowadzony przez Zacka Labour Juniora, który chyba znów ma jakąś koszulkę nawiązującą do Jeremy’ego Corbyna. SZKG szybko przejęli kontrolę i Sabre był bliski szybkiego pinfallu na Yano. Taichiemu i Kanemaru nie udała się sztuczka z whisky, ale Yano też nieudanie spróbował kolejnego triku z podwójnym Low Blow, gdyż Sabre zaskoczył go European Leg Roll Clutchem. 1..2..3!

 

CHAOS wyeliminowany

Czas na Taguchi Japan. Ricochet, Juice i Taguchi szybko pozbyli się z ringu Taichiego i Kanemaru, po czym Rico i Robinson częstowali ZSJ’a akcjami w narożniku, a Taguchi wszystkim sterował. Na koniec Taguchi pozachowywał się trochę jakby grał w baseball, a wszystko zakończyło się Cannonballem od Juice’a. Do ringu wrócili jednak Taichi i Kanemaru, którzy skupili się na atakowaniu tyłka rywala. Sabre miał dla niego serię Uppercutów, lecz ten odegrał się Hip Attackiem. Juice i Ricochet mieli dla Zacka ładną kombinację Leg Sweep/Bicycle Kick oraz Assisted Shooting Star Press, a także Senton. 1…2..kickout. Kontrolę przejęli jednak po chwili SZKG i po Corner Lariacie od Taichiego i Soccer Kicku Zacka byli bliscy pinfallu, lecz do ringu w porę wparował Juice. Taichi zaserwował mu High Kicka, ale próba kolejnego Superkicka skontrowana. Robinson chciał pójść za ciosem i wykonać Pulp Friction, ale Taichi zajął przy okazji uwagę sędziego, a Kanemaru chciał splunąć na Robinsona Whisky, lecz ten zrobił unik i Kanemaru trafił w Taichiego! Juice teraz spokojnie wykonał Pulp Friction i odliczył Taichiego.

 

Suzuki Gun wyeliminowany

Sabre nie mógł pogodzić się z porażką i długo trzymał Robinsona w Octopus Holdzie. Teraz czas oczywiście na ostatni zespół czyli na LIJ, którzy od razu przejęli kontrolę. BUSHI dusił chwilę Robinsona przy użyciu koszulki, a EVIL tymczasem wykonał firmowy double chairshot Taguchiemu poza ringiem. EVIL dorzucił Senton osłabionemu Juice’owi, lecz to starczyło tylko na 2 count. Robinson sam poradził sobie jednak w końcu z trójką rywali i mamy zmianę z Ricochetem. Były gwiazdor Dragon Gate miał Springboard Missile Dropkick dla Evila, a BUSHI dostał 619 oraz Springboard Uppercut. Rico popisał się też kreatywnością, kiedy to pchnął Sanadę w Evila I wykonał temu pierwszemu Neckbreakera, a Sanada jako efekt uboczny miał DDT dla Evila. Do ringu wrócili Juice i Taguchi, którzy szykowali podwójny Superplex dla Sanady, lecz po chwili to do nich dołączyli BUSHI i EVIL, a ci z kolei chcieli wykonać im po Back Suplexie. Skończyło się na Tower of Doom, a wszystko Sit-Out Powerbombem dla Sanady w powietrzu zwieńczył Ricochet! Powtórki pokazały że trochę się Rico spóźnił, ale akcja i tak bardzo ładna. SANADA uniknął Benadryllera, a do tego nic nie zrobił sobie z Leaping DDT od Ricocheta, po czym sam powalił go Low Dropkickiem w nogi. Taguchi tymczasem miał Hip Attack dla Bushiego, lecz przed próbą Brainbustera zapobiegł EVIL, a BUSHI od siebie dorzucił Backstabbera. Próba MX jednak skontrowana Punchem, a Taguchi poszedł jeszcze za ciosem i wymierzył Dodon! 1..2..Kickout! Taguchi nie rozpaczał tylko od razu sięgnął po Ankle Lock i wydawało się że BUSHI już odklepie, ale na pomoc przybiegł SANADA, który miał dla Taguchiego Skull End. Interweniować próbował Juice, lecz EVIL miał dla niego Fireman’s Carry Powerbomb, a BUSHI tymczasem doszedł do siebie i tym razem udanie wykonał Taguchiemu MX! 1..2..3!

 

Zwycięzcy walki via pinfall i nadal aktualni mistrzowie – Los Ingobernables De Japon [18:36]

 

Ocena walki: *** ¼ (Nie będę tu analizował każdej części po kolei, tylko powiem że jako ogół cała walka dość przyjemna. Były lepsze i gorsze momenty, ale jako całość wypadło to nieźle. Podoba mi się jak rozpisali tu Zacka, liczę na to że skoro nie było go w Super Juniors, to znajdzie się dla niego miejsce w G1. A wygrana LIJ trochę niespodziewana, rzadko zdarza się że mistrzowie udanie bronią te pasy, także całkiem miłe zaskoczenie.)

 

Walka nr.3 – Roppongi Vice (Rocky Romero & Beretta) © vs Young Bucks (Matt Jackson & Nick Jackson) – IWGP Junior Heavyweight Championship Match

 

Zaczęli Matt i Beretta. Jackson dobrze wszedł w walkę Shoulder Blockiem, po czym od razu zaserwował też Superkicka Rocky’emu. Young Bucks skupili się na Bereccie, który dostał po Hip Tossie i Cartwheel Dropkicku, lecz na koniec odegrał się Double Lariatem. Bucksowie wypadli z ringu, więc Trent poszedł za ciosem i wykonal Tope Con Hilo! Po chwili jednak Nick odpowiedział Baseball Slidem i dorzucił jeszcze Apron Powerbomb dla Romero. Bucksowie znów wykorzystali przewagę liczebną w ringu podczas braku Rocky’ego i znęcali się nad Berettą, osłabiając jego plecy. Matt spróbował nawet Sharpshootera, ale Beretta szybko dostał się do lin. YB poszli za ciosem i wykonali kombinację Cutter/Facebuster, lecz to starczyło tylko na 2 count. Rocky dalej zbierał siły poza ringiem, tymczasem Beretta posłał Matta poza ring Back Body Dropem, a Nick dostał z kolei Double Foot Stomp. Romero w końcu wrócił do ringu, tymczasem Beretta wykonał Nickowi Tornado DDT i wydawało się że dojdzie do zmiany, ale Matt postanowił wziąć Romero na barana i zaserwować mu Powerbomb na rampę! Wracamy więc do sytuacji 2v1, tym razem YB mieli dla Beretty Shining Wizard, a gdy to nie starczyło to obaj sięgnęli po zespołowy Swanton Bomb poza ringiem, a w ringu już Assisted Springboard 450 Splash! 1…2…kickout! Jacksonowie zbierali się już na More Bang for Your Buck, ale Beretta w ostatniej chwili podciął Nicka gdy ten znalazł się na linach, po czym posłał Matta na jego brata Belly to Belly Suplexem. Mimo wszystko po dłuższej chwili Nick doszedł do siebie i szykował akcję z górnej liny, lecz i tym razem Beretta odczytał jego zamiary i szybko wskoczył na górną linę by wykonać German Suplex, po czym dorzucił też Running Knee oraz Spike Piledrivera! 1…2..kickout. Romero w końcu wrócił do ringu, tymczasem Beretta uniósł Nicka na swoje plecy i czas na Strong Zero! 1..2..Matt przerwał pin Swanton Bombem! W końcu czas na hot tag Romero, który serwował rywalom serię Forever Clothesline’ów, a do tego po czasie dorzucił też Double Hurricanranę. Próba Shiranui dla Matta jednak się nie udała, bo ten skontrował na Backbreakera, tymczasem Nick wykonał German Suplex Trentowi na krawędzi ringu. Matt tym razem udanie zapiął Sharpshootera i wydawało się że tym razem Romero już nie ucieknie, ale Rocky doczołgał się jednak do lin. YB szykowali More Bang for Your Buck, ale Beretta wrócił do ringu i podciął jednego z braci na linach, a to pozwoliło Rocky’emu na zaskoczenie drugiego z nich Roll-upem! 1…2..kickout. Bucksowie szybko wrócili jednak do kontroli i tym razem udanie pozbyli się Beretty z ringu, po czym wykonali Indy Takera Rocky’emu, a na koniec Nick zapiął Sharpshootera a Romero nie miał wyjścia i odklepał!

 

Zwycięzcy walki via submission i NOWI IWGP Junior Heavyweight Tag Team Champions – Young Bucks [14:30]

 

Ocena walki: **** (Wielu pewnie na myśl o kolejnej walce tych zespołów przewracało oczami, ale wyszło to naprawdę świetnie. Przede wszystkim było to inne od poprzednich walk nie tylko tych dwójek, ale po prostu było to całkiem inne niż większość walk Young Bucksów. Skupili się tu na sprzedaniu historii i na psychologii ringowej, co w ich przypadku jest jakby nie patrzeć rzadkością. A wygrana Nicka i Matta do przewidzenia, przed nami gale w LA a z ich popularnością w Stanach to byłoby głupotą żeby nie dać im na ten czas pasów. Mam tylko nadzieję że wkrótce w dywizji pojawi się trochę świeżości, bo jak dobre te walki Bucksów z RPG Vice by nie były, to potrzeba tu czegoś nowego. Może w końcu powrót Tanaki i Komatsu?)

 

 

Walka nr.4 – War Machine (Raymond Rowe & Hanson) © vs Guerillas Of Destiny (Tama Tonga & Tanga Roa) – IWGP Tag Team Championship Match

G.O.D zaatakowali rywali jeszcze zanim ci zdążyli wejść do ringu, ale szybko za to zapłacili, bo mistrzowie przejęli kontrolę. Tama Tonga zaskoczył jednak Hansona Dropkickiem, po czym członkowie Bullet Clubu wykonali kombinację Vertical Suplex/Running Neckbreaker Raymondowi. Roa chwilę znęcał się nad Rowe przy linach, po czym zaserwował mu mocny Lariat, ale ten odegrał się ładnym Uranage. Czas na zmianę z Hansonem, który od razu pozbył się Tama Tongi Back Body Dropem, po czym położył obu rywali w narożniku i częstował ich mocnymi Chopami. G.O.D zaskoczyli go jednak serią Uppercutów, po czym Tama wymierzył Jumping Neckbreakera, a Roa dorzucił Leg Drop. Bardziej doświadczony z braci kontrolował chwilę sytuację, ale w końcu wpadł na Lariat od Hansona i czas na zmianę z Rowe. W ringu zjawił się również Loa który dostał na dzień dobry Rolling Elbow, ale nie zrobiło to na nim żadnego wrażenia. Rowe dorzucił Exploder Suplex ale to też nie pomogło i Roa ponownie szybko wstał i tym razem sam miał dla rywala German Suplex. Ostatecznie Rowe wygrał wymianę samemu wykonując Germana i dokańczając sprawę kolanem, ale Tama Tonga miał dla niego Running Uppercut. Do sił wrócił jednak Hanson, który długo serwował obu rywalom Clothesline’y w narożniku, lecz w końcu Roa zaskoczył go Spinebusterem w narożnik. Zrobiło się trochę chaotycznie, Rowe zaserwował Roi Knee Strike, ale Tama Tonga w odpowiedzi miał Spinning Neckbreakera. W ringu zostali po chwili Tama i Rowe, ten pierwszy długo serwował rywalowi Forearmy ale Raymond odpowiedział na nie uśmieszkiem i szykował już dla Tamy kolano, ale Roa zaskoczył go Blue Thunder Bombem, po czym G.O.D wykonali kombinację Diving Headbutt/Frog Splash! Do ringu wrócił Hanson pozbył się szybko Roi Big Bootem, po czym gwiazdorzy ROH wykonali świetną kombinację Slingshot Lariat/German Suplex! 1..2..kickout. War Machine zasygnalizowali już Fallout, ale do ringu wrócił Roa, który miał dla Hansona Butterfly Suplex, a Tama wykonał drugiemu z rywali Headshrinker DDT. 1…2…kickout. G.O.D chcieli pójść za ciosem z Guerilla Warfare, ale Hanson szybko wyrzucił Roę z ringu, Rowe tymczasem wykonał Tamie Powerbomb, a Hanson dorzucił od siebie Top Rope Splash! Hanson wykonał jeszcze Suicide Dive drugiemu rywalowi, a Rowe próbował odliczyć Tamę ale ten odkopał, a po chwili próbę Pop-up Powerslamu skontrował na Gun Stun! Tonga trochę przypadkowo pewnie pchnął Rowe’a na sędziego, a ten upadł. To pozwoliło G.O.D wnieść do ringu krzesło, a mimo iż z chairshotem dla Rowe nie trafił Tama, to po chwili zrobił to Roa! G.O.D poszli za ciosem i dorzucili jeszcze Guerilla Warfare, a Tiger Hattori doszedł do siebie i odliczył pinfall!

 

Zwycięzcy walki via pinfall i NOWI IWGP Tag Team Champions – Guerillas of Destiny [10:51]

 

Ocena walki: *** ½ (Robiła się już z tego pod koniec świetna walka, ale zakończenie trochę mnie zawiodło, a gdyby inaczej to się skończyło to można byłoby nawet śmiało dać tę samą ocenę co w walce Bucksów. Oba zespoły świetnie się rozumiały i wyszedł z tego bardzo dobry 10 minutowy sprint. Wolałbym żeby pasy zostały przy War Machine, ale jasno dali do zrozumienia że to nie koniec feudu tych dwóch zespołów więc mam nadzieję że Rowe i Hanson jeszcze trochę się w NJPW pokręcą.)

 

Walka nr.5 – Cody vs Michael Elgin

 

Cody zaatakował Elgina już na początku i popisał się jeszcze gwiazdą, ale Elgin odpowiedział Shoulder Blockiem i naśmiewając się trochę z Rhodesa też zrobił sobie gwiazdę. Cody po chwili wykonał Vertical Suplex, ale wściekły Elgin szybko doszedł do siebie i sam wykonał Vertical Suplex. Akcja przeniosła się na chwile poza ring, gdzie Big Mike miał dla rywala Bicycle Kick oraz Back Suplex na krawędź ringu. Wracamy z powrotem między liny, tam Elginowi nie udało się wykonać Powerbombu, ale zrehabilitował się serią Chopów i Forearmów. Kanadyjczyk szykował Superplex, ale Cody wyślizgnął się z lin, po czym sam odegrał się Alabama Slamem. Rhodes powalił po chwili Elgina Low Dropkickiem, po czym zapiął Facelock i długo trzymał rywala w parterze. Wydawało się że Elgin w końcu przejdzie do ofensywy, ale Rhodes zaserwował mu Back Body Drop, po czym dołożył Springboard Missile Dropkick. Wściekły Elgin odpowiedział mocnym Uranage, a gdy w końcu zebrał siły to zdecydował się dołożyć Slingshot Crossbody. Big Mike trochę ponaśmiewał się z Rhodesa, po czym zaserwował mu serię Rolling German Suplexów i na koniec Falcon Arrow! 1..2..kickout. Elgin poszedł za ciosem i dorzucił serię Lariatów w narożniku, ale Cody zaskoczył go nagle Moonsault Pressem. Po chwili próba Disaster Kicku od Cody’ego, lecz Elgin efektownie skontrował to na Sit-out Powerbomb. To starczyło mu jednak tylko na 2 count. Czas na wymianę Forearmów, z której górą wyszedł Rhodes, który po wszystkim zapiął Figure 4 Leg Lock. Elgin z problemami doczołgał się jednak do lin, lecz to nie był dla niego koniec problemów, gdyż Cody sięgnął po tym razem trafiony Disaster Kick oraz Discuss Lariat i Spike DDT. 1…2…kickout. Próba Cross Rhodes skontrowana jednak przez Elgina potężnym Lariatem. Rhodes znalazł się na krawędzi ringu, wiec Big Mike zasygnalizował próbę Deadlift Superplexu, ale Cody ześlizgnął się i wylądował już w ringu na nogach, a tam udanie wykonał Cross Rhodes! 1..2..3!

 

 

Zwycięzca walki via pinfall – Cody [11:46]

 

Ocena walki: *** ¼ (Kiedyś gimmickiem El Generico, czyli teraz Samiego Zayna, było to że na każdej gali na której się zjawiał skradał show najlepszymi walkami, a gimmickiem Cody’ego Rhodesa jest chyba teraz że gdzie się nie zjawi, to ma pojedynki na poziomie 3 gwiazdek. Osobiście fanem Cody’ego i jego obecnego runu po odejściu z WWE nie jestem, a już trochę jego walk w PWG czy ROH się naoglądałem, także wątpię żeby nagle miał wyskoczyć z formą i stać się jednym z najlepszych na świecie. Z resztą już nie tylko o to co w ringu chodzi, bo jak widać Rhodes jakoś się broni w ROH charyzmą, jednak w NJPW po prostu trzeba czegoś więcej niż to, że masz na nazwisko Rhodes i kiedyś byłeś solidnym midcarderem w WWE. A walka jak mówiłem – dobra, ostatnie minuty naprawdę niezłe.)

 

Nie ma przerwy w połowie gali, nie ma też tym razem ogłoszeń co do tegorocznego G1 Climax, jak teraz już wiemy dojdzie do nich podczas Kizuna Road.

 

Walka nr.6 – Hiromu Takahashi © vs KUSHIDA – IWGP Junior Heavyweight Championship Match

Hiromu tradycyjnie pojawił się niczym Rey Mysterio. KUSHIDA oczywiście wygrał w ostatnią sobotę turniej Best of Super Juniors, w finale pokonując Willa Ospreay’a, a przy stoliku komentatorskim są m.in. Masahiro Chono i Jushin Thunder Liger.

 

Początek bardzo żywiołowy, Takahashi próbował szybko Time Bombu, KUSHIDA postraszył Hoverboard Lockiem, ale nic z tego nie wyszło. Szybko przeszli do wojny na Forearmy, tymczasem publika jasno dała znać że jest po stronie mistrza. Panowie długo szli z łokciami ramię w ramię, po chwili przeszli do Chopów, ale Takahashi wszystko zakończył Overhead Belly to Belly Suplexem w narożnik. Hiromu sięgnał też po Sliding Dropkick, po czym postanowił zwolnić tempo i zapiął Chin Lock w parterze. KUSHIDA wydostał się i ruszył nawet chwilę później z szarżą, ale wpadł prosto na Sit-out Powerbomb! Takahashi dorzucił również Falcon Arrow, ale próba Time Bombu się nie powiodła. Takahashi spróbował jednak zaskoczyć rywala Sunset Flip Powerbombem poza ring, ale KUSHIDA tym razem nie się nie dał i nawet sam zapiął Kimurę na krawędzi ringu i dopiero sędzia musiał przerwać chwyt. Wściekły KUSHIDA sięgnął poza ringiem po 2 krzesła co bardzo nie spodobało się publice. Na jednym z nich ustawił Takahashiego, a drugie wykorzystał jako wyrzutnię by skoczyć na rywala nad barierką z potężnym Dropkickiem! W ringu KUSHIDA kilka razy zaatakował kopniakiem w biegu rękę rywala, ale Takahashi skontrował próbę Handspring Elbow na German Suplex! Hiromu poszedł kilka chwil potem za ciosem i wykonał też Fireman’s Carry Emerald Flowsion! 1..2..kickout. Akcja przeniosła się na liny, gdzie Hiromu szykował chyba Time Bomb, lecz KUSHIDA zapiął desperacko Hoverboard Lock, po czym zrzucił Takahashiego na matę za pomocą Spanish Fly, trzymając dalej przy okazji Hoverboard Lock! KUSHIDA poszedł za ciosem i szykował już Back to the Future, lecz Hiromu zblokował i obronił się tez przed kolejną próbą Kimury, po czym wykonał Rolling Elbow. W odpowiedzi mistrz dostał Pele Kick, lecz szybko odpowiedział Lariatem. Obaj długo zbierali siły, w końcu panowie już na nogach spotkali się na brzegu ringu, gdzie teraz to KUSHIDA był bliski Sunset Flip Powerbombu, ale Takahashiemu udało się zablokować akcję Stompami. KUSHIDA spróbował akcji przy pomocy lin, lecz Hiromu zaskoczył go Superkickiem, po czym tym razem udanie wykonał Sunset Flip Powerbomb!! W ringu Takahashi poszedł za ciosem i dorzucił Corner Death Valley Driver, ale próba Time Bombu, skontrowana na Victory Roll – 2 count. Hiromu odegrał się szybko Lariatem w narożniku, po czym szykował długo Casadorę, lecz KUSHIDA zblokował próbę tej akcji i sam wykonał Avalanche Back to the Future!!! Obaj znów długo zbierali siły, blisko było nawet podwójnego wyliczenia, ale zarówno KUSHIDA jak i Takahashi w porę wstali. Po chwili przyszedł czas na kolejną wymianę Forearmów, którą Hiromu zakończył potężnym Punchem, lecz KUSHIDA odegrał się tym samym, tylko że sam wykonał aż dwa. KUSHIDA miał dla Hiromu kilka mocnych Stompów, co nie do końca spodobało się publice. Zwycięzca BOTSJ poszedł jednak za ciosem i zapiął Hoverboard Lock i tym razem mimo długich cierpień Hiromu nie miał wyjścia i odklepał!!

 

Po walce KUSHIDA jak dwa lata temu, świętował zarówno z trofeum za wygranie Best of Super Juniors, jak i z nowo zdobytym pasem. Nowo upieczony mistrz powiedział że tak jak obiecał, chce żeby całe 12 tysięcy fanów na trybunach zrobiło z nim teraz meksykańską falę, ale jego celebrację nagle przerwał BUSHI, który od razu poczęstował go zieloną mazią! Publice bardzo się to spodobało, tymczasem BUSHI powiedział że jego historia z Kushidą nie jest jeszcze zakończoną i że chce z powrotem odzyskać swój tytuł. Czyli następny title match już chyba znamy.

 

 

Zwycięzca walki via submission i NOWY IWGP Junior Heavyweight Champion – KUSHIDA [19:15]

 

Ocena walki: **** ¾ (Kapitalna walka, dla mnie jeszcze lepsza niż ta z Wrestle Kingdom, no i chyba też przy okazji ciut lepsza od KUSHIDA vs Ospreay z przed tygodnia. Od początku akcja na bardzo wysokim poziomie, świetna atmosfera, masa nawiązań do poprzednich dwóch walk tej dwójki, a ostatnie ~5 minut to po prostu kosmos. Z jednej strony szkoda trochę że to już koniec runu Takahashiego, który jako mistrz poradził sobie fenomenalnie, z drugiej jednak wiadomo było że KUSHIDA trzeciej walki już nie przegra, poza tym sam też jest w ostatnim czasie na fali. Ciekawi mnie czy po walce z Bushim której wynik jest chyba jasny wrócą od razu do czwartego pojedynku Kushidy z Hiromu, czy jednak może planują wmieszać w to Ospreay’a, Ricocheta lub Scurlla. W każdym bądź razie nastały złote czasy w dywizji Juniorów NJPW, od dawno tak dobrze u nich nie było.)

 

Walka nr.7 – Minoru Suzuki © (w/Zack Sabre Jr. & Taka Michinoku & Yoshinobu Kanemaru & El Desperado) vs Hirooki Goto (w/Tomohiro Ishii & Toru Yano & Jado & YOSHI-HASHI) – Lumberjack Deathmatch for the NEVER Openweight Championship

 

Ale ten Suzuki ma życie. 1 Czerwca – walka z Sanshiro Takagim w pustym Tokyo Dome, 11 Czerwca – Lumberjack Deathmatch w Osaka Jo Hall. Love Minoru Suzuki, hate bastards.

 

Stypulacja trochę może mylić, nie jest to żaden deathmatch jaki zobaczylibyście sobie pewnie w jakimś CZW, jest to po prostu Lumberjack Match, coś podobnego do Tanahashi vs Devitt z 2013.

 

 

Początek spokojny, trochę chain wrestlingu, w końcu przeszli do krótkiej wymiany Chopów, po czym Suzuki szykował Yakuza Kick, lecz Goto zrobił unik i sam wymierzył Shoulder Block. Minoru wypadł z ringu, lecz koleżcy Goto szybko wrzucili go do ringu. Suzuki przejął w ringu przewagę kolanami i sam potężnym kopniakiem wyrzucił Goto z ringu, lecz ku zdziwieniu publiki SZKG zrobili to samo co przed chwilą CHAOS, czyli szybko wrzucili Goto z powrotem między liny. Goto z Suzukim szli chwilę ramię w ramię, w końcu Minoru zaskoczył jednak rywala Tarantula Arm Barem przy linach. Goto po raz kolejny wypadł z ringu, tym razem Suzuki Gun już mu nie odpuścili i rozgorzał wielki brawl obu zespołów. Suzuki tymczasem miał dla Goto Running Yakuza Kick, po czym Sabre i spółka trochę jeszcze się nad challengerem poznęcali. Gdy akcja wróciła do ringu Suzuki zapiął jeszcze Cross Armbreakera, ale Goto doczołgał się dość szybko do lin i akcja znowu przeniosła się poza ring. Tam Suzuki przy okazji obijania rywala zaczepił komentującego galę Ligera, a ten gdyby nie inni komentatorzy to pewnie ruszyłby wściekle na Suzukiego. Publika wstawiła się oczywiście za Jushinem, lecz skończyło się tylko na tym że rzucił on w niego krzesłem. Znów wrócili do ringu, tam Goto w końcu odegrał się Discuss Lariatem, po czym poszedł za ciosem i dorzucił również Rolling Wheel Kick oraz Saito Suplex. Przed próbą Elbow Dropu z lin chcieli go zatrzymać Desperado i Taka, ale nimi szybko zajęli się Yano i YOSHI-HASHI, co pozwoliło Goto na udane wykonanie akcji. 1..2..kickout. Goto szykował Ushigoroshi, ale Suzuki zblokował i sam wykonał Running Yakuza Kick, lecz próba Soccer Kicku skontrowana przez challengera na Lariat. Panowie długo wymieniali się Forearmami, wydawało się że przewagę cały czas ma Suzuki, który chciał wyrzucić Goto poza ring, ale tam przeważali jednak członkowie CHAOS. Ostatecznie Minoru tego nie zrobił i szykował już jakąś akcję na Goto z rozbiegu, ale ten złapał go na ramiona i tym razem udanie wykonał Ushigoroshi! Suzuki nie pozwolił jednak na wymierzenie GTR i posłał Goto prosto w sędziego, a ten oczywiście upadł. To pozwoliło oczywiście całemu zespołowi SZKG wbiec do ringu i znęcać się nad Goto, co bardzo nie spodobało się oczywiście publice, ale temu w końcu na pomóc przybiegł YOSHI-HASHI, który sam pozbył się Desperado, Kanemaru i Sabre Juniora i wszyscy wylecieli z powrotem poza ring, więc na koniec Hashi wykonał jeszcze Planchę na wszystkich! W ringu zostali już tylko Suzuki i Goto i tu po ładnej sekwencji Suzuki zapiął Sleeper Hold, po czym przeszedł też do gilotyny, ale Goto się nie dał i skontrował chwyt na Reverse GTR, do czego dołożył już regularną wersję GTR! 1..2…TAICHI! Niewidziany wcześniej Taichi wyciągnął sędziego z ringu w ostatniej chwili, a kilkadziesiąt sekund potem wparował do ringu i zaskoczył Goto od tyłu krzesłem, po czym dołożył jeszcze jeden porządny chairshot. Suzuki tymczasem od siebie miał Dropkick oraz Gotch Style Piledriver! 1…2..3!

 

Po walce Suzuki nie miał dość i wraz całą bandą dalej atakowali Goto, ale znów na pomoc przybiegł YOSHI-HASHI! Hashi odgonił całe SZKG i powalił nawet samego Suzukiego. Na rampie Minoru wziął mikrofon i powiedział że następny skurwesyn którego pokona to YOSHI-HASHI. Wkrótce przekona się o czymś, co Osaka już wie – Suzuki Gun jest Ichiban. Kiedy wydawało się że to byłoby na tyle, to Hashi próbował jeszcze wdać się w bójkę z Kanemaru i Taichim, ale Ishii, Yano i Jado w porę go uspokoili, a na wszystko z uśmieszkiem spoglądał sam Suzuki.

 

 

Zwycięzca walki via pinfall i nadal aktualny NEVER Openweight Champion – Minoru Suzuki [16:50]

 

Ocena walki: *** ½ (Dużo chaosu, świetny heat, trochę dobrego wrestlingu, trochę typowego gówna ze strony Taichiego i spółki, czyli mniej więcej dokładnie tak jak każdy powinien się był spodziewać. Dla mnie naprawdę dobra walka, choć sam nie jestem w stanie powiedzieć czy stypulacja dodała smaczku czy zabrała tu szansę na świetną walkę.)

 

Promo walki Tanahashi vs Naito.

 

Walka nr.8 – Tetsuya Naito © vs Hiroshi Tanahashi – IWGP Intercontinental Championship Match

Tanahashi ma zabandażowaną prawą ręką, co jest oczywiście związane z jego kontuzją. Naito tradycyjnie rzucił pasem jeszcze przed rozpoczęciem walki, co bardzo zdenerwowało Tanahashiego i ten zaatakował go jeszcze przed gongiem. Panowie chwilę brawlowali poza ringiem i wydawało się że górą z boju wyszedł Naito, ale Tanahashi zaskoczył go nagle Dropkickiem. Akcja przeszła do ringu, tam Naito przejął już w końcu kontrolę, co bardzo nie spodobało się publice, a Naito w Osace zawsze był przecież nienawidzony. Naito nadal ubrany w garnitur postraszył Tanahashiego Fujiwara Arm Barem, ale skończyło się jedynie na kombinacji Hip Toss/Sliding Dropkick. Tanahashi wypadł z ringu, więc Naito pozwolił sobie w końcu ściągnąć wszystkie ciuchy i wydawało się że wykona jakąś akcję wysokiego ryzyka na Tanahashiego, ale w swoim stylu położył się on ostatecznie w ringu i zrobił swój taunt. TRANQUILO. Naito udał się jednak po Tanahashiego i trochę poobijał on jego obolałą rękę, po czym przy pomocy ringu wykonał Tornado DDT na podłogę. W ringu Naito ponownie zabrał się za ramię Tanahashiego, tym razem zapinając zmodyfikowany Knee Bar skupiony na ramieniu. Tanahashi dostał się jednak w końcu do lin i po chwili wściekły sam ruszył na rywala, wykonał mu German Suplex. To jednak mu nie wystarczyło i Hiroshi trochę poznęcał się nad Naito w parterze, aż w końcu sędzia Red Shoes musiał go ostrzec o ciosach z zamkniętej pięści. Naito odegrał się serią Forearmów, po czym nonszalancko uderzył Tanahashiego w tył głowy i na koniec splunął na niego. Tanahashi w odpowiedzi miał jednak Dragon Screw Leg Whip i szykował kolejny przy linach, ale tam Naito złapał jego obolałe ramię i nadział je na linę. Mistrz poszedł za ciosem i dorzucił Springboard Missile Dropkick, po czym szykował Frankensteinera z górnej liny, lecz Tanahashi ześlizgnął się w porę z lin. Naito chciał się zrehabilitować Slingshot Dropkickiem, ale Tanahashi ładnie odczytał jego zamiary i złapał rywala w powietrzu, po czym wykonał Dragon Screw Leg Whip, a po chwili jeszcze jeden już poza ringiem, a na koniec czas na High Fly Flow!! W ringu Tanahashi chciał pójść za ciosem i zapiąć Texas Cloverleaf, ale ani to, ani kolejna próba Dragon Screw się nie powiodła, a Naito znów mocno poznęcał się nad ramieniem Tany i wykonał nawet Sliding Dropkick prosto w górną kończynę rywala. Naito poszedł za ciosem i dorzucił Slingshot Dropkick w narożniku, po czym przeszedł do brutalnie wyglądającego Cross Armbreakera, ale Tanahashi ostatecznie dostał się do lin. Naito nadal był jednak w kontroli walki, tym razem sięgnął po Glorię, która dała mu 2 count. Próba Destino jednak nieudana, a Flying Elbow został skontrowany przez Tanahashiego na ładny Spinning Side Slam. Teraz to Tanahashiemu zachciało się High Fly Flow, ale Naito błyskawicznie dołączył do niego na górnej linie i znów trochę poznęcał się nad ręką Tanahashiego, po czym wykonał Top Rope Frankensteinera. Tanahashi wykorzystał jednak jego nieuwagę i sięgnął błyskawicznie po Sunset Flip, lecz Naito nie dał się zaskoczyć. Mistrz spróbował kolejnego Tornado DDT, ale Tana skontrował na Dragon Screw Neck Whip, po czym udał się na górną linę, ale próba HFF nietrafiona! Tanahashi sprzedawał oczywiście bardzo kontuzję ramienia, tymczasem Naito spróbował po chwili zebrania sił Destino z rozbiegu, ale Tanahashiemu udało się zblokować. Panowie poszli w wymianę Palm Strike’ów, z której górą wychodził Naito, ale Tanahashi złapał go prosto na Bridging Package German Suplex! 1..2..kickout! Próba Dragon Suplexu jednak skontrowana, a Naito ponownie sięgnął po krótkiej serii nieporozumień po Tornado DDT i High Angle German Suplex. Mistrz nie poszedł jednak po pinfall tylko wskoczył na górną linę i wykonał z tej pozycji Destino! 1…2..KICKOUT! Próba kolejnego, tym razem już normalnego Destino, skontrowana jednak na Dragon Suplex! Próba Slingblade’u skontrowana na Step-up Enzuigiri, ale w odpowiedzi od Tanahashiego jest jednak w końcu Slingblade, a po chwili kolejny! Tanahashi szybko poszedł za ciosem i po małym tribucie do Nakamury czas na High Fly Flow!! 1..2..KICKOUT! Fani nie mogli uwierzyć w to że Naito odkopał z HFF, tymczasem Tanahashi trochę niespodziewanie sięgnął po Texas Cloverleaf! Naito długo cierpiał, wydawało się już jednak że doczołga się do lin, ale Tanahashi przybliżył się jeszcze do środka ringu i po chwili Naito nie miał już wyjścia i odklepał!!

 

Zwycięzca walki via submission i NOWY IWGP Intercontinental Champion – Hiroshi Tanahashi [25:56]

 

Ocena walki: **** ½ (Szczerze to jak oglądałem tę walkę na żywo to specjalnie mnie nie poruszyła, ale jednak jak drugi raz obejrzałem już na spokojnie to przyznaje – kapitalny pojedynek. Tym razem jeszcze bardziej poszli tu w sprzedanie historii niż ostatnio, świetny pokaz psychologii ringowej, no i mimo tego jednego czy dwóch mniej pewnych momentów w ostatnich minutach to końcówka też fantastyczna, choć dla mnie jednak ich pojedynek na WK11 stał na minimalnie wyższym poziomie. Naito traci pas i tym razem również będzie murowanym faworytem do wygrania G1 Climax, choć tutaj nie wolno znów wykluczać wygranej Omegi i jego trzeciego starcia z Okadą na Wrestle Kingdom.)

 

Promo Main Eventu.

 

Main Event: Kazuchika Okada © (w/Gedo) vs Kenny Omega (w/Young Bucks) – IWGP Heavyweight Championship Match

Początek oczywiście spokojny, akcja toczyła się w parterze, Okada szukał jakiejś dźwigni na nogę Omegi, ale ten pozbył się go od razu mocnym Low Kickiem. Kenny sięgnął po chwili po Side Headlock i udanie powalił mistrza Shoulder Blockiem. Panowie powymieniali się Headlock Takedownami, ale obaj odpowiedzieli sobie na tę akcję nożycami i nic z tego ostatecznie nie wyszło. Trochę przyśpieszyli tempo, Okada szykował Senton Atomico, ale wpadł prosto na kolana Omegi, który po chwili postraszył go One Winged Angelem, lecz Okadzie udało się zblokować. Okada też spróbował Rainmakera, lecz ani to, ani próba Dropkicku nie poszło po jego myśli. Mistrz zrehabilitował się jednak łokciem, do czego dorzucił również Neckbreakera, po czym zwolnił nieco tempo Chin Lockiem. Zanosiło się na Basement Dropkick, ale Omega zaskoczył nagle przeciwnika Frankensteinerem, po którym Okada wypadł z ringu. Kenny zbierał się na jakąś Planchę, lecz Okada w porę wrócił do ringu i poczęstował go tam Big Bootem, a gdy to Kanadyjczyk wypadł z ringu to mistrz sam miał dla niego Tope Con Hilo! Przy okazji akcji ucierpiała jednak chyba noga Okady, co od razu zauważył Omega i mądrze obrał ją sobie za cel w ringu. Missile Dropkick, Spinning Toe Hold, Knee Crusher i do tego wszystkiego na koniec Figure 4 Leg Lock. Okada dostał się do lin, ale to nie był koniec jego problemów, gdyż Omega kilkukrotnie wykonał Knee Crushera poza ringiem, po czym dorzucił też serię Stompów już między linami. Okada odpowiedział jednak w końcu Uppercutem i Forearmami, a na koniec dorzucił tez Basement Dropkick. Mistrz mimo bólu nogi dołożył też Flapjack oraz Running Back Elbow, po czym ładnie przeszedł do Red Ink. Omedze udało się dość szybko doczołgać do lin, po czym akcja przeniosła się poza ring, gdzie to Kenny spróbował Asai Moonsaultu, lecz Okada pchnął go i ten poleciał za barierki, a sam mistrz wziął rozbieg i wykonał ładne Flying Crossbody! W ringu Okadzie nie udało się wykonać Tombstone Piledrivera, ale sięgnął za to po Reverse Neckbreakera. Kolejna próba Diving Elbow Dropu, lecz tym razem Omega zrobił unik i po chwili sięgnął po Pumphandle Backbreakera, a po tej akcji Okada wypadł z ringu. Omega od siebie dorzucił jeszcze Baseball Slide i zdecydował się na przepiękny Asai Moonsault! Powtórki pokazały że Kenny ledwo co utrzymał balans na linach, tymczasem mija 20 minut, a Omega wykonał w ringu Missile Dropkick w tył głowy oraz Doctor Bomb. 1..2..kickout. Mamy drugą próbę OWA, a gdy to się ponownie nie powiodło to Kenny sięgnął po Kamikaze Roll oraz Moonsault z górnej liny, lecz Okada uniósł w porę kolana i to na nich wylądował Omega, a mistrz od siebie dołożył też Diving Uppercut. Czas na wymianę Forearmów, z której górą wyszedł Omega, a akcja po chwili przeniosła się na górną linę, gdzie Omega szykował Powerbomb, ale Okadzie udało się zablokować i to, i również próbę Sunset Flip Powerbombu. Omega nie dał jednak za wygraną i spróbował też Dragon Suplexu z górnej liny, ale i tutaj mistrzowi udało się wybronić, a do tego po chwili Okada uniósł rywala na swoje barki i wykonał Heavy Rain na krawędź ringu! Okadzie nie było jednak mało i postanowił wykonać również potężny John Woo Dropkick posyłając rywala prosto w barierki! Kazuchika wyciągnął też stół spod ringu i ustawił go sobie w pobliżu stołu komentatorskiego, ale akcja wróciła jednak z powrotem do kwadratowego pierścienia. Okada chciał powtórzyć akcję z WK11 i wykonać Back Body Drop na stół, ale tym razem Omega przewidział jego zamiary i się nie dał, a do tego sam spróbował Awesome Bombu poza ring, lecz Okada obronił się tuż przed linami. Kenny chciał zrehabilitować się Missile Dropkickiem, ale Okada skontrował w powietrzu na swój firmowy Dropkick i sam spróbował Rainmakera. Mija 30 minut, tymczasem Omega sprowadził go jednak do narożnika i poczęstował serią łokci, po czym wykonał Avalanche Aoi Shodou!! 1..2..kickout! Kenny sięgnął po kolejne Aoi Shoudou, a do tego miał dla Okady V-Triggera, po czym mamy próbę OWA, ale to się nie powiodło, tak samo z resztą jak kolejna próbą Knee Strike’u, którą Okada skontrował na German Suplex. Jeszcze jeden High Angle German, po czym czas na Rainmakera! 1..2..KICKOUT! Okada nie mógł uwierzyć w to że ta akcja nie zakończyła walki, jednak szybko doszedł do siebie i chciał wymierzyć Standing Dropkick, ale Omega fenomenalnie skontrował to na Sit-out Powerbomb! Kenny poszedł za ciosem i dorzucił Snap Dragon Suplex, lecz próba szarży w narożniku skontrowana przez Okadę na Dropkick! Kanadyjczyk wyleciał poza ring, a tam Okada wykorzystał zmęczenie rywala i położył go na ustawiony wcześniej stół i wspiął się na górną linę, po czym wykonał na niego DIVING ELBOW DROP! W ringu mistrz poszedł zaciosem i dorzucił również Springboard Shotgun Dropkick, ale to dało mu tylko 2 count. Za nami już 40 minut, tymczasem Okada wymierzył serię Running Shotgun Dropkicków, po czym mimo prób odpowiedzi Kenny’ego dorzucił również serię Lariatów. Przy ringu tymczasem pojawił się Cody Rhodes, który nie mógł już patrzeć na to jak Okada znęca się nad liderem Bullet Clubu i chciał wrzucić do ringu biały ręcznik, co oczywiście oznaczałoby poddanie się Omegi. Young Bucks oraz reszcie BC udało się jednak uspokoić Cody’ego choć na chwilę, tymczasem Kenny skontrował próbę Rainmakera i sam wykonał V-Triggera oraz Frankensteinera! Omega wykorzystał ręcznik tylko po to żeby wytrzeć pot i wyruszył już z nadziejami na V-Triggera, ale wpadł prosto na kolejny Dropkick! Okada zrobił z ręcznikiem to samo i wyrzucił go jeszcze z ringu, ale kolejna próba Rainmakera skontrowana na kolejny V-Trigger! 1..2..kickout! Mija 45 minut, tymczasem Omega znów sięgnął po OWA, ale tym razem Okada wylądował na nogach, lecz Kenny zrehabilitował się błyskawicznie za pomocą kolejnego Knee Strike’u, po czym w końcu udanie wykonał ONE WINGED ANGEL!! 1..2..Okada położył nogę na drugiej linie!! Omega zasygnalizował że czas na kolejnego V-Triggera, ale Okada złapał go za rękę i szybko powalił Lariatem. Obaj zawodnicy długo zbierali siły, w końcu po chwili czas na wymianę Forearmów, w której szybko przewagę uzyskał Omega i wykonał też od razu Snap Dragon Suplex, na który Okada odpowiedział jednak Standing Dropkickiem!! Za nami już 50 minut, tymczasem Omega trafił Okadę z serią potężnych Knee Strike’ów, ale to starczyło mu jedynie na kolejny nearfall. Kenny poszedł jednak za ciosem i dorzucił kolejne kolano, po czym przy pomocy lin wyniósł sobie Okadę na ramiona i ponownie spróbował One Winged Angela, lecz tym razem Okada w porę się wyślizgnął i wykonał Tombstone Piledrivera. Kaz ustawił Omegę na Rainmakera i był już bliski wykonania akcji ale nie trafił z Lariatem, gdyż..Omega po prostu upadł z wycieńczenia! Po chwili Kenny doszedł jednak do siebie i zblokował nawet próbę Tombstone’u, a do tego sam poczęstował Okadę kilkoma potężnymi kolanami. Do końca tymczasem już tylko 5 minut, a Omega dorzucił jeszcze jednego V-Triggera i na arenie od razu zrobiło się znacznie głośniej, bo mamy kolejną próbę OWA, ale i tym razem Okada się nie dał i miał w odpowiedzi Dropkick w tył głowy!! SPINNING TOMBSTONE! HIGH ANGLE GERMAN! 1..2..KICKOUT! Omega wykorzystał po chwili nieuwagę Okady i zaskoczył go wykonując Small Package, ale mistrz w porę się otrząsnął i odkopał, a dla spokoju zaserwował Omedze jeszcze jeden Dropkick! Do końca już tylko jakaś minuta, tymczasem Omega wściekle zalał rywala łokciami w tył głowy i dorzucił do tego Snap Dragon Suplex, ale Okada ponownie odpowiedział Dropkickiem, do czego dorzucił również ponownie Rainmakera! Mistrz nie miał jednak sił żeby spróbować pinfallu, choć w końcu po jakimś czasie doczołgał się on do Kenny’ego, ale było już za późno gdyż czas minął!

 

Po walce Young Bucks jak i cała reszta Bullet Clubu pomogła Omedze opuścić arenę. Kenny’emu podziękowała publika, tymczasem Gedo wziął mikrofon i stwierdził, że po takiej walce może powiedzieć tylko jedno – tytuł IWGP Heavyweight to kompletnie inny poziom niż reszta. Okada z kolei podziękował Omedze za walkę, przyznał że stworzyli niesamowite widowisko w zapełnionym po brzegi Osaka-jo Hall. Na koniec oczywiście dodał że jest najlepszym mistrzem IWGP Heavyweight w historii i zakończył galę swoim firmowym powiedzonkiem, no i na tym kończymy.

 

Rezultat walki – Time limit draw. Nadal aktualny IWGP Heavyweight Champion – Kazuchika Okada [60:00]

 

Ocena walki: ***** (Oczekiwania po tym co zrobili 5 miesięcy temu w Tokyo Dome były tak duże, że chyba tylko najwięksi optymiści wierzyli że Okada i Omega wykręcą tu walkę na miarę tych wymagań. Aż ciężko w to uwierzyć, ale chyba im się udało. Były co prawda rzeczy które mi się osobiście nie podobały, według mnie spot z Omegą odkopującym z finiszera Okady nadszedł za szybko, no i trochę bezmyślnie wyszło z tym skupianiem się na nodze Okady przez pierwszą część, jak potem to kompletnie olali. Mimo tego biorąc wszystko pod uwagę to walka niewiarygodna, nie do uwierzenia jest że byli oni w stanie walczyć w tak kosmicznym tempie przez całą godzinę, a ostatnie 15-20 minut to po prostu magia. Gdzieś tam z tyłu głowy jak każdy wiedziałem chyba, że jest taka możliwość że walka zakończy się remisem, ale raczej wydawało mi się to mało prawdopodobne i przyznam, że w przeciwieństwie do niektórych w końcówce wcale się tego remisu też nie spodziewałem. Tu powinienem pewnie skomentować samo rozwiązanie, ale wolę się wstrzymać z jakimiś sądami i przewidywaniami, bo jest kilka dróg w które mogą z tym storylinem pójść, więc wolę poczekać. Czy było tu lepiej niż na Wrestle Kingdom? Ciężko powiedzieć, dla mnie jednak minimalnie lepsze chyba pierwsze starcie, ale obie walki będą kiedyś po prostu legendarne. Wiem że się powtarzam, ale chuj, to trzeba powiedzieć ponownie – Kazuchika Okada ma obecnie jeden z najlepszych runów w historii pro wrestlingu, a przed nami jeszcze przecież G1 Climax. I to nie zabierając nic Omedze, który też jest przecież genialnym wrestlerem i bez dwóch zdań jednym z najlepszych na świecie. Tak samo jak pierwszą walkę – to trzeba po prostu koniecznie zobaczyć.)

 

Ocena gali: **** ¾ (Tak jak można się było spodziewać, Dominion było po prostu niesamowite. Nie mogę tu o niczym złego słowa powiedzieć, undercard bardzo szybko i przyjemnie zleciał, a walka Tag Teamowa Juniorów wypadła świetnie. Goto-Suzuki mi się bardzo podobało, choć to akurat można śmiało ominąć, natomiast pozostałe trzy z czterech ostatnich walk to po prostu poezja. Jak już koniecznie mam się do czegoś przyczepić to szkoda, że War Machine tak szybko stracili pasy, ale to w sumie drobnostka. Póki co wygląda na to że za 5 czy 10 lat wszyscy będą wskazywać na rok 2017 jako ten, w którym NJPW trzymało kosmiczny poziom i robiło fenomenalną galę za fenomenalną galą, bo już kilka takich było, a przed nami jeszcze przecież gale w LA, G1 Climax i wiele więcej..)

Nie wiem czy będą raporty z gal w Long Beach, to zależy czy będę wtedy w Polsce, czy nie. A jeśli chodzi o G1 to również zależy od czasu, aczkolwiek myślę że tak jak przed rokiem – będą raporty z trzech ostatnich dni, i będzie też coś pewnie z jednej czy dwóch z pozostałych ważniejszych gal.

2036019559a718103ce0a.png

  • Odpowiedzi 0
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RainmakerF7

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Haha
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 556 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 879 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event #654 Data: 07.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Minneapolis, Minnesota, USA Arena: Target Center Format: Taped Data emisji: 10.04.2025 Platforma: Peacock Komentarz: Blake Howard & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Grins
      To prawda że samoański akcent jest dość ciężki, to samo mam z Romanem no i Jacob'em tak samo u nich to niestety rodzinne dlatego wolę jak dostają jakieś krótkie segmenty czy tam proma gdzie nie muszą się męczyć za mic'em, oczywiście z całej rodziny Samoa to tylko The Rock był mistrzem za mic'em którego można byłoby słuchać i słuchać i nie przestawać  Jey zasłużył chociaż na krótki epizod z pasem do SummerSlam chociaż aby to odhaczył że miał to główne mistrzostwo jednak, wątpię że Hunter z niego zrezygnuje w 2021 roku już planowali dla niego coś dużego, dlatego pierwsze co zrobili po powrocie do USA to uratowali ten program bo w Europie to była katastrofa.  Ja jednak przystanę przy tym Rollinsie, wiesz na początku tego programu również obstawiałem że Punk czy Roman mogą to ugrać ale teraz gdy widzę dokąd prowadzi sytuacja z Heymanem to w tej walce już nie jestem pewny żadnego wyniku, tam może już każdy wygrać, ogólnie Romana nikt nie musi przypinać w tej walce wystarczy że Rollins po jakimś mocnym wałku przy pinuje Punka i tyle, Roman nie będzie na tym wgl stratny i obstawiam że z chęcią podłożył się Rollinsowi bo to w końcu jego dobry przyjaciel poza federacją. 
    • MattDevitto
      Retro świry jesteście tam? Nie wiem czy wiecie, ale WWE jakiś czas temu założyło kanał na yt poświęcony WCW. Oprócz pojedynczych walk czy segmentów można też znaleźć tam takie perełki:
    • MattDevitto
      Powrót byłej już mistrzyni nadszedł tak szybko, że ciężko nawet robić z tego większe wydarzenie... Inna kolej rzeczy to heel turn Japonki, dość spodziewany i tak jak podoba mi się wizja ,,innej'' Giulii tak mogli trochę z tym poczekać. Rozegrałbym to tak, żeby Japonka po 3/4 tygodniach zaatakowała swoją przyjaciółkę, ale wiadomo, że w dziejszym wrs każdy się spieszy. Brakuje już długofalowych storyline'ów jak z Joe w TNA, kiedy i tak nigdy później nie doszedł do złota Wracając tak jak jestem ciekawy heelowej Japonki, tak też jestem zaniepokojony jak dadzą radę ograć w segmentach jej angielski na poziom A1 Im mniej będzie miała okazji do gadania tym lepiej...Przeszkadza mi też to, że w story Vaquer i Giulii robi się tłoczno, bo zaplątały się tam Grace i Parker. Im szybciej WWE odłączy je od topowej dwójki tym lepiej dla feudu Stephanie z Giulią. Poza tym resztę na tym NXT można pominąć, może chociaż PLE odda?
    • KPWrestling
      Zobacz na YouTube
×
×
  • Dodaj nową pozycję...