Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

SummerSlam - oficjalna dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jestem rozczarowany. Może i ogólnie cała gala miała klimat i niezłą kartę ale każda walka miała coś co mnie od niej odpychało. Po kolei:

 

Rey vs. Chavo - mam już serdecznie dosyć E.G. storyline'ów. Nawet nie dlatego że są niesmaczne (a są) ale głównie dlatego że są zwyczajnie... nudne. Wydaje mi się że nawet publika jakby rzadziej skandowała "Eddie, Eddie". Walka przeciętna, pojawienie się Vickie do przewidzenia (swoją drogą prawie sobie nogę złamała zeskakując z ringu;), feud będzie pewnie niestety kontynuowany. No i były champ w openerze, skąd my to znamy?

 

Big Show vs. Sabu - poro przed tą walką czytałem o schrzanionym spocie i faktycznie aż wstyd mi się zrobiło jak to oglądałem, ale w sumie doszedłem do wniosku ze mogło być jeszcze gorzej. Sabu mógł nie tylko poprawić stół, ale np. odwrócić się plecami do Big Showa i jak gdyby nigdy nic kontynuować irish whip :D Na szczęście zachował resztki przytomności i tego nie zrobił. Cała walka w sumie do obejrzenia, trochę dominacji olbrzyma, trochę firmowych zagrań Samobójczego, Zabójczego, Ludobójczego, niestety cała walkę oceniam przez pryzmat tej jednej wtopy pod koniec.

 

Hogan vs. Orton - o dziwo walkę Hulka nawet dało się obejrzeć (co nie znaczy że była dobra). Wiedzieli że nie będzie to "five star classic" więc nastawili się głównie na show a to się udało. Publika pomogła, gdyby była bardziej obojętna byłoby o wiele gorzej, zabawne były heelowe zagrywki Hogana (drapanie, thumb to the eye), nawet crotch chop. Nie dano Ortonowi za wiele pokazać, a sprzedanie RKO przez Hogana było bardzo słabe (dobrze że nie zrobił tego tak, że najpierw przyklęka na jedno kolano, potem na drugie a potem dopiero się kładzie ;) Najlepszą nazwą dla tej walki byłaby "zapychacz", czyli nic specjalnego ale da się obejrzeć (Hogan w zapychaczach, hehe). No i chyba jednak punishmentu na Ortonie ciąg dalszy.

 

Foley vs. Flair - markowałem Ricowi jak rzadko, ale co z tego skoro ucieche z walki miałem żadną, nie lubie hardcore'u w żadnej postaci, nawet jego lajtowej WWE wersji. Jedna z niewielu akcji do zapamiętania to bump (tjaaa) w którym Mick wypada za ring na plecy przy okazji zahaczając główką o kosz. Wyglądało nieprzyjemnie. Dobrze że Flair wygrał, oklaski dla obu panów za ryzykowanie swoimi niemłodymi szkieletami, no i brawa dla Micka za niestandardowe używanie klauzuli creative control w kontrakcie :D

 

King Booker vs. Batista - walka wolna, sporo rzeczy im nie wychodziło, jakieś skaszanione clothesline'y, ćwierćobrotowe powerslamy, kiepski timing, widać było że nie mieli walki "przepracowanej". Batista Bomb pod koniec przywitany został solidnymi gwizdami i słusznie, chociaż i tak dobrze że nie skończyło się to tak jak w przypadku Brock vs. Holly ;) A ten Jackhammer to po co właściwie, tak się zastanawiam, może WWE chce odgrzać jego nazwisko i pomóc TNA osiągnąć wyższe ratingi kiedy Bill już się tam znajdzie? Wszak silna konkurencja pomaga w poprawianiu jakości własnego produktu ;)

 

DX vs. McMahons - nie lubię tag-team wrestlingu a McMahonowie nawet wrestlerami nie są;) Tak naprawdę to właśnie Shane'owi należy się pseudonim The Glorified Stuntman, bo Mick to w końcu wrestler;) W ogóle cała ta walka to był bardziej festyn niż match. Sweet Chin Music na Shane'O nie wyszedł, kolejny schrzaniony spot do tegorocznej summerslamowej kolekcji;) Cała walka do zapomnienia po 5 minutach.

 

Edge vs. John Cena - kolejna walka ze stypulacją, co skazało ją na sporo momentów w których nie walczyli tylko odgrywali jakieś scenki i knuli intrygi za plecami sędziego;) Blah, dobrze że Edge wygrał. W sumie tyle o walce.

 

Podsumowując, najbardziej zabrakło mi na SS jakiegoś "classic one-on-one match-up". Żadnych stypulacji, żadnych DQ, żadnych łasych na pieniądze wdów, żadnych extreme rules, żadnych teamów. Jedyna walka która pod to podpada to Batista vs. Booker, no ale to z całą pewnością nie był "classic" ;) Gala bardzo przeciętna biorąc pod uwagę poszczególne walki, trochę zyskuje za klimat i gorącą widownię (szkoda też że komentatorzy od czasu do czasu nie czepiali się wzajemnie, chętnie bym posłuchał np. Tazz vs. JBL albo Styles vs. Lawler ;)

"This liver gave me an excellent additional 8 year run" - Superstar Billy Graham

156748212945e09151e9b78.jpg

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Marcin

    4

  • Sothiz

    4

  • sportsmen

    3

  • -Raven-

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

dziwi mnie ze wielu z was tak bardzo chcialo joba Hogana, pzrceiez Randy jest młody jeszcze nie jedno wielkie zwyciestwo przed nim ,a taki Hogan, stary dziadek, kto wie to mogl byc jego ostatni match.

 

Taaa, tak samo jak pięćdziesiąt jego poprzednich walk mogło być jego ostatnimi. Bez straty dla wrestlingu, of course :twisted: Tu nie chodzi o wygraną Ortona - ale o porażkę Hogana. Większość osób zaczyna już wkurwiać to, że Hulk prawie zawsze wygrywa. Zero emocji i żadnej dramaturgii w takich walkach...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

I ta zawsze tak samo. Finisher od przeciwnika, kick off, machanie glowa, kilka punchy i super finisher Legdrop. Walka schemat mozna sobie tylko przewinac walki Hogana :lol:

http://www.lastfm.pl/user/OaklandRaider

n W o 4 4 4 4 life

........new world order

 

.

512981594483bee67eb9e5.jpg


  • Posty:  79
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.08.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Rey vs Chavo - Koszmar zaczyna się już tutaj. Odrazu z video o tym, jak Chavito i Rey kolegowali z E.G. Okazuje, że ta walka idzie za to, kto był bliżej do Eddie. Słabo ogłądał walkę, dlatego że miałem w głowie dużo pytań "Dlaczego". Dlaczego ani Rey, ani Chavo nie mogą powiedzieć: "Więcej nie będę tego robić!". Dlaczego oni nie mogą odmówić się od tego wykorzystywania nazwiska Eddie. Dlaczego Vicki nie moze plunąć na wszystkie pieniądze, które ona otrzymuje jak "pomoc" od WWE, dla swojego męża? Dlaczego wszyscy koledzy Eddie nie mogą powiedzieć "dosyć". Wspominam to Memorialne Show Eddie, i wszystko, co zostało powiedziane przez kolegów Eddie... Uważam, że to było poprostu hipokryzja. Jeżeli mówić o meczu, to on otrzymał się przeciętnym. Przecież wiek Chavo już hamuje go. Tutaj odbył się pierwszy lapsus - kiedy Rey zgubił maskę. Feud będzie kontunuował, i to zle. Gdzieś czytałem, że on skończy się tylko na No Mercy, ale Rey będzie leczyć kolano... Nie wiem... Moja ocena mecza - 5\10

 

Big Show vs Sabu - Nasze przedstawienie "Najlepsze lapsusy" kontuonuje! Teraz nastaje najlepszy. Nawet dwa. Pierwszy - kiedy Sabu upuscił krzesło, a drugi wszyscy już dobra poznali. Mecz był przeciętny. Dla środka show nawet dobry. Ale podczas finalnego lapsusa chciałem wyłączyć PPV. Walka była dobra, ale lapsusy poprostu zamordowali wrażenie od niej. 4\10

 

Hulk Hogan vs Randy Orton - Mecza nie było. Była super charisma od Hogana. Ten mecz mozna było zrobić dwoma drogami. Pierwsza - zrobić feeryczny mecz. Taki jaki był na Wrestlemanii 2003 między Hoganem i Vincem. I druga droga - to, co my i oglądaliśmy - krótko terminowe show z udziałem Hogan i Orton. 5\10

 

Mick Foley vs Ric Flair - Najlepszy mecz SummerSlam'a. Kiedy skończył się mecz, pierwsze, co pomyślałem: "Oni zwarjowali!". Naprawde, oni mają rodzinę. Oni mają dużo pieniędzy. Oni mają respekt. Oni mogą nic nie robić, a oni wychodzą na ring i ułatwiają prawdziwe widowisko. Za to i szanują legend. I Ricowi, i Mickowi wystarczyłoby tego, że oni już mają. Ale oni znów i znów wychodzą na ring, żeby krzyknelismy "Super!". I za to będziemy respektować ich przez całe życie.

W meczu powinien był zwyciężyć Ric. Dlatego że, jak powiedział Jerry Lawler, to nie jego styl. Dużo hardkora, nie ma lapsusów. Świetnie! 8\10

 

Batista vs Booker T - Najgorszy mecz. I tutaj były lapsusy: kiedy Batista już po walce robił na Bookera Bomb - on tylko z drugiego usiłowania podniosł go.

Dalej. Przepraszam, ale to koniec dla walki za World Title? Nie! To poprostu szwyderstwo z fanów. To plunięcie wszystkim, którzy kupuli PPV. Jeżeli heel zwyciężył face - to nic strasznego. Ale jeżeli heel przechował title TAK... Zle... Mam nadzieje, że feud na tym się skończy. 3\10

 

D-Generation X vs McMahons - Zwróciłem uwagę na to, jak HBK zabawliał fanów, ale sam był zasmucony. Czytałem gdzieś, że Shawn był przeciw odrodzenia DX, dlatego, że teraz jest bardzo religijnym człowiekiem. Rozumiem, że trżeba robić to, czego chcą fany, ale trzeba i szanować to, co chcą wrestlerzy.

Dobry początek. Gdy DX zamordowali SS - mogę to zrozumieć. Ale kiedy DX biją lepszych heelów SD (oprócz Booker'a)...

Dlatego, że mecza nie było - 3.5\10

 

Edge vs John Cena - Spoczątku świst na Ceną bardzo mi zdziwił. Ale potem fany już stali kibicować za Johna.

Podczas meczu nawet myślałem - czy stanie Edge face'em. Ale koniec walki wszystko rozjasnił.

Tutaj był koniec spektakla "Najlepsze lapsusy". Gdy Edge atakował Litę, Cena stał daleko. I Edge nie mógł przypadkowo ją uderzyć. Przeciętny mecz. - 5.5\10

 

Koszmarne PPV. Wszystkie lapsusy robią wrażenie, że wrestlerzy nie przygotowywali się do show. Wcale... Jeżeli chcecie kupić PPV na CD czy DVD - nie róbcie tego! Lepiej poszukajcie, gdzie możecie sciągnąć mecz Ric Flair vs Mick Foley. Tego wystarczy. 4\10


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Słabo ogłądał walkę, dlatego że miałem w głowie dużo pytań "Dlaczego". Dlaczego ani Rey, ani Chavo nie mogą powiedzieć: "Więcej nie będę tego robić!". Dlaczego oni nie mogą odmówić się od tego wykorzystywania nazwiska Eddie. Dlaczego Vicki nie moze plunąć na wszystkie pieniądze, które ona otrzymuje jak "pomoc" od WWE, dla swojego męża? Dlaczego wszyscy koledzy Eddie nie mogą powiedzieć "dosyć".

 

Why? Pewnie dla tego, że pieniądz nie śmierdzi a pojęcie moralności w takim biznesie jak wrestling jest frazesem zupełnie bez znaczenia... Gdyby nie "pamięć Eddiego" i to jaką kasę Vinnie na niej trzepie to Rey nigdy nie dostałby World Title'a a Vickie z dzieciakami ledwie łączyła by koniec z końcem w El Paso. Smutne, ale prawdziwe...

 

PS. Chyba bardzo lubisz używać słowo "lapsus", co? :D

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  923
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dimos89 nie bierz tego do siebie ,ale popracuj troszke na poprawnoscia gramatyczna tego co piszesz , bo az nie da sie czytac....

Sprowadzanie dowolnych rzeczy WWE i TNA na zamowienie forumowiczow !!!

 

REY024 Allegro, aktualna oferta:

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=24560233


  • Posty:  79
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.08.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

rey023, poprostu nie jestem polakiem. I jeszcze uczę się języka polskiego. Ale obiecam, że będę starać się pisać tak, żeby to udawało się czytać. :) Edytowane przez Dimos89

  • Posty:  941
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.12.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To ja widzę że mam inne zdanie bo ogólnie gala podobała mi się. Taka solidna 4 :)

 

- Chavo Guerrero vs. Rey Mysterio - walka średnia, chociaż spodziewałem się zwycięstwa Rey'a na tę 6 miesięczną przerwę, to zwycięstwo Chavo traktuję jako +

 

- Big Show vs. Sabu - mimo, że Sabu kompletnie spieprzył kilka spotów, walka podobała mi się. Szczególnie ten chokeslam na stół ;)

 

- Hulk Hogan vs. Randy Orton - wynik dawno przewidziany dzięki Creative Control Hogana w WWE.. walka słaba..

 

-Ric Flair vs.MickFoley - chyba najlepsza walka gali. Ciekawie prowadzony feud.

 

- Batista vs. King Booker - słaba walka, spierniczony Batista Bomb.. jedna ze słabszych walk..

 

- DX vs. McMahon's - walka na którą czekałem z zniecierpliwieniem ;) Świetnie zorganizowane ataki rosteru SD! na DX. Na plus zaliczam to, że Kane nie dał sobie odebrać tytułu Monster :D

 

- Edge /w Lita vs. John Cena - przewinąłem pasek, żeby zobaczyć kto wygra. Wygrał Edge, to można zaliczyć na +

164305289646824b56733d3.gif


  • Posty:  923
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dimos89 , a to przepraszam nie wiedzialem :D A jak na obcokrajowca to moim skromnym zdaniem na piatke z plusem :)

Sprowadzanie dowolnych rzeczy WWE i TNA na zamowienie forumowiczow !!!

 

REY024 Allegro, aktualna oferta:

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=24560233


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Cóż czekałem długo na to PPV i przed nim samym musiałem wyjechać na tydzień, ale już wczoraj gdy tylko wróciłem obejrzałem i musze powiedzieć, że zawiodłem się totalnie, ale od początku:

 

Rey vs Chavo

Walka niezła, ale jak na takich wrestlerów powinna być o wiele lepsza, myślałem, że skończy się to wszystko na SS, ale chyba będzie kontynuowane(nie widziałem jeszcze SD z przyczyn wspomnianych u góry :D ) i moje nadzieje, że ogólnie dają już Eddie'mu spokój niestety się nie spełniły.

 

Big Show vs Sabu

Kilka ciekawych akcji, ale ogólnie nic specjalnego i znowu Sabu spieprzył spota, chyba zbyt często mu się to zdarza, a więc panie Sabu prosze nad tym popracować :)

 

Hogan vs Orton

Nie wiem czy to miała być kara dla Ortona za zachowanie backstage, bo jeżeli tak to jeszcze jestem to w stanie zrozumieć jeżeli nie to po prostu brak mi słów. Zamiast promować na coraz większą gwiazde Orton'a to jobbują go Hogan'owi, ehhh.

 

Foley vs Flair

Niby wielu narzekało, że są już starzy itp. ale chyba właśnie ich walka była najlepszą na całym SummerSlam. Cały feud kapitalny, zakończenie też bardzo dobre ;)

 

Booker vs Batista

Już przyzwyczaiłem się do walk różnych "talentów", ale Batista ciągle mnie denerwuje, co jak co, ale przynajmniej swój finisher mógłby dobrze wykonywać, a jak widze to co gale jest coraz gorzej. W sumie fajnie, że Booker zatrzymał pas, bo należy mu się takie coś za to co zrobił już ogółem w swojej karierze.

 

DX vs McMahon's

Walka była naprawde spoko i czuło się podczas niej, że jest to jedno z najważniejszych PPV w roku, nie wiem jak to dalej się działo na RAW, bo zaraz ide oglądać, ale feud chyba dalej będzie kontynuowany.

 

Cena vs Edge

Walka ogólnie mi się podobała, a jak Cena przegrywał to po prostu byłem bardzo szczęśliwy :D.

 

Podsumowując PPV wypadło blado, a większość feudów będzie kontynuowana, karta była ułożona delikatnie mówiąc dziwnie no i z najlepszego PPV w roku(karta) wyszło bardzo przeciętne show.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  79
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.08.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sabu w TNA i innych federacjach rzadko pieprzył spoty. Tylko w WWE. Myślę, że to jest skutek bardzo ciężkiego rozkładu WWE.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Podczas gali Worlds End 2025 odbędą się półfinały i finał turnieju Continental Classic. Dwie grupy. Złota i Niebieska w obrazku: Skład zapewni sporo bardzo, bardzo dobrych pojedynków. Trudno wskazać jednoznacznie głównego faworyta. Fletcher? Okada? Takeshita ? Zobaczymy.
    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
    • KyRenLo
      Dla nas informacja żadna, ale można wrzucić, że jednak jakaś korzyść dla AAA współpracy (No powiedzmy) z WWE jest: FOX strengthens sports offering in Mexico with addition of Lucha Libre AAA Worldwide in 2026 WWW.WWE.COM The new agreement consolidates FOX as the home of sports in Mexico by adding one of the country’s most iconic and widely followed spectacles. Zakładam, że WWE w jakimś tam stopniu się do tego się przyczyniło.
    • MattDevitto
      Pamiętam jak wtedy LU miało premierę to faktycznie na początku Penta przegrywał i zaliczał średnie wyniki, ale też od razu było widać w nim duży potencjał. Miał tę swoją aurę, a fani szybko podłapali 0 miedo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...