Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Ulubiony komentator


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Ja uwielbiam słuchać tych dwóch gości z CZW. Ich imona to (chyba) John i Erik, wnioskuję z tego co wysłyszałem. Daja rade :)

4143166924a5dc43430e70.jpg

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    4

  • Ceglak

    3

  • -Raven-

    3

  • Urbi

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline


  • Posty:  2
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2006
  • Status:  Offline

To prawda JBL rlz, i najbardziej go lubie jako komentatora. :twisted:
  • 1 rok później...

  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Był juz temat o spikerach, więc teraz może o komentatorach.

 

Jak wiadomo to głównie od nich zależy czy dana walka/gala nam się podoba czy nie. Choćby nie wiem co działo się w ringu przy nudnym komentarzu nie będzie to dla nas zbytnio interesujące. I odwrotnie- nudną walkę możemy bardzo przeżywać, jeśli komentatorzy dadzą popis swoich umiejętności.

 

Jacy są wasi ulubieni, albo znienawidzeni komentatorzy? Wolicie parę face'ów czy heel/face? Macie swoje jakieś ulubione albo znienawidzone powiedzonka? Czy może w ogóle ich nie słuchacie?

Obecnie w TNA komentatorami są Don West i Mike Tenay, na RAW Jerry Lawler i Michael Cole, na Smackdown Jim Ross i Tazz, a w ECW Todd Grisham i Matt Striker.

 

 

Moja obecnie ulubiona para komentatorów jest w ECW. Obaj panowie wiedzą co mówią. Swoja gatką potrafią mnie zainteresować nawet walka Marka Henry'ego. Mają najkrótszy staż na tym stanowisku ze wszystkich a radzą sobie bardzo dobrze. Nie można tego powiedzieć o parze na RAW. I Lawler i Cole juz bardzo długi czas zajmują się tą dziedziną. Mimo doświadczenia nie mogą porządnie opowiedzieć co się dzieje na ringu. Pamiętam ostatnio- finish walki, sprzedawane są już finishery emocje są, a panowie milczą. Po 30 sekundach ciszy King w końcu się zjarzył że coś nie gra i zaczął swoje "eł", "oł", "ej" i takie tam. W tym samym momencie Cole również zdał sobie sprawę że wypadałoby coś powiedzieć i zaczął przypominać skład zawodników. Wyszła z tego konkretna kupa. Obecnie nie umieją sprzedać sobą niczego. Całkowicie do siebie nie pasują. Moim zdaniem są najgorsi. Niewiele lepiej jest na SD, tyle że JR i Tazz mają lepsze wyczucie i głos i wychodzą ze swojego zadania obronną ręką. W TNA natomiast brzmi to jakby zaproszono kogoś z ulicy żeby sobie cos poopowiadał i poszedł. Taki sam ton głosu gdy zawodnik wchodzi na ring i gdy wybija sie po trzecim finisherze.

 

Ogólnie nienawidzę jak za stołem komentatorskim siedzą dwa face. Po prostu nie mogę tego znieść jak dwa typy szczają ze szczęścia jak taki Triple H napierdala wszystkich z młota, a jak przyjdzie Khali i powali HHH'a na ziemię to następuje żałoba jakby hindus wybij pół ludności świata. Komentatorzy powinni się czymś różnić, czyli jeden kibicuje dobrym, a drugi złym. Dobrym przykładem jest para Lawler/Ross. Gdy King był heelem (nie ważne czy takim normalnym, czy heelem głupkiem) bardzo fajnie się ich słuchało, jak sprzeczają się kto jest lepszy, czy ta seria chairshootów heela nadawała się na DQ, czy przez tego nielegalnego clothesline'a face'a poza ringiem heel nie powinien wygrać. Gdy King stał się dobry to efekt był tylko poprawny, oczywiście dzięki JR'owi, który ratował Lawlera kiedy ten tylko sie odezwał. Jako face/heel jeszcze lepiej sprawdzali się JR i Paul Heyman. Nie ważne czy Paul był głupkiem, czy heelem normalnym nie było gali na której można by powiedzieć że coś im nie wyszło. I to właśnie Heyman jest moim ulubionym komentatorem. Najbardziej znienawidzonym jest Vince McMahon. Ten to umiał spiepszyć sprawę na całego. Co pół minuty przypominał kto walczy i jaka gala sie właśnie odbywa. Przy tym ma taki beznadziejny głos że nie dało się go słuchać.

Jeszcze co do powiedzonek. Nie mam swoich ulubionych, ale mam znienawidzone. Oprócz standardowych Vince'a ("Welcome to Monday Night Raw" itp.) nie mogę znieść stwierdzenia "head first". Jest ono zupełnie bez sensu (bo tylko w ułamku procenta sytuacjach kiedy to powiedzenie pada zawodnik rzeczywiście najpierw uderza głową) i nie ma żadnego celu. Marki i tak widzą że koleś spadł na głowę, a reszta choćby nie wiem jak by się ich przekonywało wiedzą że głową to zawodnik niczego nie dotknął.

 

Tak więc moje zestawienie wygląda tak:

Ulubieni para komentatorów obecnie: Todd Grisham i Matt Striker

Ulubiona para komentatorów ogólnie: Jim Ross i Paul Heyman

Najbardziej znienawidzona para komentatorów obecnie: Jerry Lawler i Michael Cole

Najbardziej znienawidzona para komentatorów ogólnie: Jerry Lawler i Michael Cole

Ulubiony komentator: Paul Heyman

Najbardziej znienawidzony komentator: Vince McMahon

 

A jakie sa wasze typy?

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  395
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.06.2008
  • Status:  Offline

Ulubieni para komentatorów obecnie: Todd Grisham i Matt Striker

Ulubiona para komentatorów ogólnie: Jim Ross i Paul Heyman

Najbardziej znienawidzona para komentatorów obecnie: Jerry Lawler i Michael Cole

Najbardziej znienawidzona para komentatorów ogólnie: Jerry Lawler i Michael Cole

Ulubiony komentator: Jim Ross

Najbardziej znienawidzony komentator: chyba JBL :D

15733752564c2c578fdaea8.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Ulubieni para komentatorów obecnie: Jim Ross & Tazz

Ulubiona para komentatorów ogólnie: Jim Ross & Jerry Lawler (mi się tam podoba ich duet;))

Najbardziej znienawidzona para komentatorów obecnie: Jerry Lawler & Michael Cole (zgadzam się że Cole totalnie nie pasuje do Kinga)

Najbardziej znienawidzona para komentatorów ogólnie: JBL & Michael Cole

Ulubiony komentator: Jim Ross

Najbardziej znienawidzony komentator: Mike Adamle (porażka po prostu jak komentował ECW;/)


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Odnoszę wrażenie, że podobny temat był juz na forum.

 

W obecnej sytuacji jeśli chodzi o sprzedawanie emocji to najbardziej lubie Jima Rossa. Jerry Lawler bardziej mi się podobał jako heel, był w tej roli świetny. Po rozpadzie duetu Rossa i Kinga, walki stały sie dla mnie mniej emocjonujące niż były podczas słuchania obu powyżych komentatorów. Lawlerowi zdarzają się przebłyski, ale to nie to samo, co dawniej. Po przejściu J.R'a na SD! Jerry jakby ucichł w parze z Cole'm.

 

Jeśłi chodzi o Michaela to nie przepadam za nim, szczególnie za jego "Oh my...", ale czasem i jemu zdarza się skomentowac coś bardzo trafnie, a przy tyym wydobywając z komentowanej akcji jeszcze większe emocje niż, by się wydawało że są. Takie przynajmniej są moje odczucia.

 

Z dawniejszego okresu, to bardzo lubiłem słuchac Rowdy Pipera (niezła robota podczas walki Bret Hart vs Mr. Perfect na Summerslam 1991), Jessie Ventura ze spokojem, ale dokładnie opisywał nam sytuację i podawał ciekawe informacje statystyczne, no i nie można zapomnie o Robercie :twisted: Heenanie, który swoimi komentarzami potrafił nieźle rozbawic.


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2006
  • Status:  Offline

Ulubieni para komentatorów obecnie: Jim Ross & Tazz

Ulubiona para komentatorów ogólnie: Jim Ross & Jerry Lawler

Najbardziej znienawidzona para komentatorów obecnie: Don West i Mike Tenay

Najbardziej znienawidzona para komentatorów ogólnie: Don West i Mike Tenay

Ulubiony komentator: Jim Ross

Najbardziej znienawidzony komentator: Don West i Mike Tenay (łącznie)

 

Don West i Mike Tenay - to jest najgorsze, co mogło spotkać TNA. Założę się, że gdyby np. impacty zaczął komentować Jim Ross ratingi skoczyłyby o conajmniej 0.5. w/w komentatorzy to jest jakis dramat. Nie da sie ich słuchać, przez co mam wielkie trudności z obejrzeniem jakiejkowliek gali TNA z głosem. Juz wole sciszyc TV zeby ich tylko nie slyszec. A jakie mam konkretnie zarzuty? Obaj mowia tak jakby komentowali wydarzenie sportowe w radio. Ktos wykonal jakas akcje, to zaraz drą mordy, ktos kiwnał palcem - zaraz o tym mowia. Zadnej wlasnej inwencji, 0 (slowenie: zero) charyzmy. Zeby sie nie denerwowac, lepiej juz zakoncze, bo czuje ze sie sam nakrecam....


  • Posty:  115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2008
  • Status:  Offline

Tak więc moje zestawienie wygląda tak:

 

Ulubieni para komentatorów obecnie: Jim Ross i Tazz

Ulubiona para komentatorów ogólnie: Jonathan Coachman i Michael Cole

Najbardziej znienawidzona para komentatorów obecnie: Don West i Mike Tenay

Najbardziej znienawidzona para komentatorów ogólnie: Don West i Mike Tenay

Ulubiony komentator: Joey Styles / Don West

Najbardziej znienawidzony komentator: Mike Tenay / Mike Adamle

Time to retire - i will join TNA.

  • Posty:  860
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2008
  • Status:  Offline

Ulubieni para komentatorów obecnie: Todd Grisham i Matt Striker

Ulubiona para komentatorów ogólnie: Jim Ross i Paul Heyman

Najbardziej znienawidzona para komentatorów obecnie: Jerry Lawler i Michael Cole

Najbardziej znienawidzona para komentatorów ogólnie: Jerry Lawler i Michael Cole

Ulubiony komentator: Jim Ross

Najbardziej znienawidzony komentator: Michael Cole

19355529494bc0e6f3e8556.gif

  • 3 miesiące temu...

  • Posty:  523
  • Reputacja:   4
  • Dołączył:  31.12.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ulubieni para komentatorów obecnie: Jim Ross & Tazz

Ulubiona para komentatorów ogólnie: Jim Ross & Jerry Lawler {Moim zdaniem najlepsi są.}

Najbardziej znienawidzona para komentatorów obecnie: Jerry Lawler & Michael Cole {Włąścicwie nie ma takich ale jak trzeba to trzeba a ci nie są znowu razem tacy dobrzy.}

Najbardziej znienawidzona para komentatorów ogólnie: Tony Schavione & AD Dusty Rhodes.{Moja opinia.}

Ulubiony komentator: Jim Ross

Najbardziej znienawidzony komentator: Mike Adamle {ECW z nim było okropne}

1398873554496dcab003a02.jpg


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

Ulubieni para komentatorów obecnie: JR i Tazz (przejscie Rossa na smack podnioslo jego range)

Ulubiona para komentatorów ogólnie: JR i King (jak dla mnie najlepsza para ever)

Najbardziej znienawidzona para komentatorów obecnie: Don West i Mike Tenay (Ci panowie powinni dac sobie spokoj z komentowaniem, ich reakcje a raczej ich brak sa zenujace)

Najbardziej znienawidzona para komentatorów ogólnie: Don West i Mike Tenay (jw)

Ulubiony komentator: Joey Styles (OH MY GOD!!!!!)

Najbardziej znienawidzony komentator: Don West (bo Adamle to takie dno ze nie zaliczam go do kategorii komentatorzy;p)


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Scalone z wątkiem AX'a.

 

1] Zanim założysz wątek zobacz czy nie było takiego samego wcześniej, inaczej możesz się liczyć z tym że twój wątek zniknie.

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  29
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.07.2008
  • Status:  Offline

oczywiście J.R i J.L

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...