Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

No właśnie, jeden z głównych minusów który upatruje w "upadku dyskusji w IZ" to te cholerne "spoilery". Cały czas s*acie się jakimiś spoilerami przez co nie można normalnie porozmawiać. Przecież w przeszłości nikt na to nie patrzył, a obecnie na zachodnich forach wszyscy normalnie debatują i na to nie patrzą. Ale rozumiem, to jest Polska i tutaj ludzie mają swój "świat", nieco inny od tego zachodniego...

 

Co do ROH...

Dla mnie najlepszy okres tej federacji (czyt. taki, podczas którego potrafiłem "skichać" się w spodnie podczas oglądania gal ROH :D to bezapelacyjnie przełom lat 2002-2004/05. Fakt, federacja wtedy dopiero się rozkręcała, było wiele nieznanych nazwisk dla wielu (kto wcześniej znał takiego Homicide'a?!) i było też kilku wkurzających wrestlerów (niezapomniane czasy Christopher Street Connection :). Ale moim zdaniem warto było oglądać ROH z tamtego okresu, bowiem federacja miała w sobie coś naprawdę magicznego, widać było zaangażowanie wszystkich w polepszanie produktu, który dopiero się kształtował. Okres późniejszy to dla mnie już tylko zwykła rutyna. Fakt, wiele kapitalnych walk pochodzi z ostatnich powiedzmy 3-ech lat, ale ja niezauważyłem większego "skoku" ROH. Może i był PPV a teraz jest denne ROH on HDNet ale brak mi czegoś. Może tego, że Ring of Honor z początków działalności było dosyć "barwną" federacją. Obecnie federacja próbuje być namiastką federacji japońskich, co wychodzi im raz lepiej, raz gorzej.

 

Niezaprzeczalny fakt, to zwolnienie Gabe'a Sapolsky'ego. Silkin przeliczył się rezygnując z jego usług. Myślał, że jak da w łapy ster nad bookingiem Pearce'owi, to federacja będzie utrzymywała nadal ten sam, wysoki poziom. A prawda jest bowiem taka, że gale ROH te, bookowane przez Gabe'a a Adama to niebo a ziemia - różnica jest widoczna i to gołym okiem. Pearce przez ostatni rok prowadzenia ROH (który właśnie mija) pokazał, że może i jest dobrym bookerem, ale na nieco mniejsze federacje. Produkt bowiem jaki on chce sprzedać widzowi, różni się diametralnie od tego, co proponował przez minione lata Sapolsky. Tymczasem Silkin ma Pearce'a i chyba nadal widzi w nim głównego bookera, pomimo, że federacja spada na pysk, coraz mniej widzów pojawia się na ich eventach a przy okazji rosną długi. Gabe za to siedzi w Dragon Gate USA i z marszu zaserwował nam murowanego kandydata do miana "Najlepszego PPV Roku" czyli "Enter the Dragon". Ostatnie miesiące pokazały, że wielu fanów odwróciło się od ROH i to na dobre. Jedni przeszli na stronę DG USA, a dla tych, którzy poza ROH nie widzieli innego świata, po prostu zakończyli swoją przygodę z wrestlingiem.

 

Więcej na ten temat i nie tylko, niebawem...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-151676
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Tak jak RVD pisał, Charly Manson odchodzi z AAA do.. Perros Del Mal.

No promocja jest teraz bardzo mocna, ma byc w tv niedługo, narazie tylko przez streamy houseshow czasem puszcza, mam nadzieje ze niedługo przez kanały yt będzie dostep.

Odchodzi tez tam Oriental i Lizmark w przypadku tego ostatniego to zadne zaskoczenie.

 

Krótki raport z ostatniej gali Perros, gdzie juz zadebiutował Oriental, krótkie pokazanie openera i main eventu.

 

 

Bardzo dobre recenzje zebrała ostatnia gala Lucha VaVoom, promocja szykuje sie do wyjscia z totalnego podziemia i wypuszczenia dvd na szerszy rynek.

Na ostatniej gali gdzie LuchaVaVoom debiutowała po za LA, wystapił Quackenbush, ciekawy raport z tego znajduje sie pod tym adresem

http://www.cagesideseats.com/2009/9/22/1049314/lucha-va-voom-new-york-debut-at

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-151688
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Garść kolejnych newsów z indys oraz Japonii:

 

Indys

 

- pod koniec stycznia 2010 (29-31 stycznia) odbędzie się impreza "WrestleReunion 4" w Los Angeles. Pojawią się na niej takie znane osoby jak DDP, Larry Zbyszko, Road Warrior Animal, Bret Hart, Scotty Too Hotty, Terri Runnels, Chavo Guerrero Sr., Dan Severn, Bruno Sammartino. Jednak co najważniejsze, podczas tej imprezy przewidziane są gale ROH oraz PWG! Co jeszcze ciekawsze, na gali ROH ma wystąpić Jushin Thunder Liger! Będzie to powrót Ligera do Ring of Honor po 5 latach przerwy. Jednak najciekawsze przed nami. Gala PWG zapowiada się na największą w historii, bowiem na jednej gali wystąpi Jushin Thunder Liger oraz... Rob Van Dam!!! Trzeba przyznać, że PWG udało się zrobić to, co nie wyszło ROH czyli ściągnąć na swój event samego RVD! Więcej pod tym adresem: http://www.wrestlereunion.com

 

- lista uczestników tegorocznego IWA East-Coast "Masters of Pain 2009" powiększyła się o kolejne dwa nazwiska. Są nimi Mad Man Pondo oraz...obecny XPW Death Match Champion - Supreme! Poniżej obecna lista wrestlerów którzy wystąpią na tym turnieju (dojdą jeszcze 3 nazwiska):

1. Yuko Miyamoto

2. Drake Younger

3. Danny Havoc

4. Madman Pondo

5. Supreme

 

- IWA EC po "Masters of Pain 2009" organizuje również galę z okazji 5-lecia istnienia. Podczas tego eventu ma dojść do walki Tracy Smothers vs. Eugene. Jednakże największą atrakcją gali będzie niewątpliwie pojawienie się Terry'ego Funka!

 

- poniżej wyniki z sobotniej gali PWU (26.09.09), pierwszej po wielu miesiącach przerwy:

1. PWU American Title: Lucky © def. Joe Ettell

2. Cobian def. Danny Rage

3. Annihilation Battle Royal Match, PWU Super Heavyweight Title: Kwame

4. CKNY (Corey Kastle & Niles Young) def. Oscar & Will Greatness

5. Nick Berk def. Dewey Bonaduce

6. Al Snow def. Nick Berk

7. Tatanka def. Matt Walsh

8. Raven def. Twisted Sand

9. Special Enforcer - Justice Pain: BSB vs. Nate Hatred & Z-Barr - No Contest po interwencji Pain'a!

10. PWU Heavyweight Title: Teddy Fine © def. Aramis

 

Gala zgromadziła stosunkowo mało widzów, bo raptem 150-175. W opinii osób które widziały galę, gala niczym specjalnym się nie wyróżniała i głównie była skierowana do młodszych widzów.

 

 

- Danny Bonaduce pomimo problemów z zakontraktowaniem na ostatnią galę PWU ma niebawem zadebiutować w federacji Johnny'ego Kashmere'a. Na gali PWU zostało to ogłoszone, jak również fakt, że federacja podpisała kontrakt telewizyjny z Comcast SportsNet, gdzie będzie emitowany program PWU!

 

- 10 października w ECWA odbędzie się 13 edycja legendarnego turnieju zapaśników wagi lekkiej "Super 8 Tournament"

http://www.ecwaprowrestling.com/images/super-8-09-splash.jpg

 

- kolejna gala Dragon Gate USA odbędzie się 28 listopada w The Arena w Filadelfii ("Open The Freedom Gate"). Będzie to turniej o nowy pas Open The Freedom Gate Title, który będzie najważniejszym tytułem w Dragon Gate USA. Potwierdzeni uczestnicy to na razie: Davey Richards, CIMA oraz Mike Quackenbush. Po tej gali kolejny event DG-USA odbędzie się dopiero 23 stycznia 2010 w Chicago.

 

- poniżej wyniki z IWA Deep-South "Carnage Cup 2009":

1. Carnage Cup 2009 Round 1, Barbed Wire & Carpet Strips Mayhem Death Match: Sexxxy Eddy def. Drake Younger

2. Carnage Cup 2009 Round 1, Exorcist Death Match: Thumbtack Jack def. Scotty Vortekz

3. Carnage Cup 2009 Round 1, X Marks the Spot Death Match: Danny Havoc def. Christian Faith

4. Carnage Cup 2009 Round 1, Home Run Derby Death Match: Nick Gage def. Freakshow & Insane Lane

5. Shaun Tempers def. Jacob ???

6. Mike Levy def. ???

7. IWA DS Title, 5 Way Match: Chrisjen Hayme def. Chip Day, Vincent Nothing, Slim J & Adam Jacobs

8. Carnage Cup 2009 Round 2, Tai-Pei Fists & Barefoot Thumbtacks Death Match: Sexxxy Eddy def. Danny Havoc

9. Carnage Cup 2009 Round 2, Ultraviolent Boards & Cinderblocks Death Match: Thumbtack Jack def. Nick Gage

10. Carnage Cup 2009 Final, No Ropes Barbed Wire, Lighttubes Bundles & Lighttubes Tables Death Match: Sexxxy Eddy def. Thumbtack Jack i wygrał IWA DS "Carnage Cup 2009"!

 

Na gali nie zjawił się zapowiedziany MASADA. Zastąpili go Freakshow oraz wracający z wrestlingowej emerytury Insane Lane. Sam turniej ponoć wyszedł o wiele lepiej niż koszmarna zeszłoroczna edycja.

 

 

 

Japonia

 

Poniżej wyniki z ostatnich mega-ciekawych gal federacji takich jak AJPW, NOAH czy NJPW.

 

DDT "WHO´S GONNA TOP? 2008", 27.09.2009 (Samurai! TV)

Tokyo Korakuen Hall

1,319 Fans - No Vacancy

1. Young Drama Cup: Keisuke Ishii [4] def. Takao Soma [0] (7:31)

2. Young Drama Cup: Tomokazu Taniguchi [4] def. Gota Ihashi [2] (4:05)

3. Poison Sawada JULIE, Tanomasaku Toba & Chou-un Shiryu def. Gran Hamada, Gran Naniwa & Gran Nakazawa (9:50)

4. DDT Extreme Title: Danshoku Dino © def. Hikaru Sato, Tomimitsu Matsunaga, Masa Takanashi & Rion Mizuki (5:24)

5. HARASHIMA, Toru Owashi, Yukihiro Abe & Hoshitango def. Francesco Togo, PIZA Michinoku, Antonio Honda & Sasaki And Gabbana (11:32)

6. KO-D Tag Team Title: KUDO & Yasu Urano © def. Sanshiro Takagi & Great Sasuke (20:54)

7. KO-D Openweight Title: Kota Ibushi © def. MIKAMI (19:04)

 

AJPW "FLASHING TOUR 2009, 26.09.2009 (GAORA TV)

Yokohama Bunka Gymnasium

4,500 Fans - Super No Vacancy

1. Minoru & Hate def. NOSAWA Rongai & MAZADA

2. TARU, Joe Doering & Toshizo def. Zodiac, KAI & Hiroshi Yamato (10:32)

3. Riki Choshu & Manabu Soya def. Osamu Nishimura & Seiya Sanada (9:40)

4. Keiji Muto, Akebono & Ryota Hama def. Suwama, Masayuki Kono & Shuji Kondo (15:25)

5. Masakatsu Funaki def. Minoru Suzuki (10:44) przez DQ

6. AJPW World Jr. Heavyweight Title: Kaz Hayashi © def. Super Crazy (16:13)

7. Triple Crown: Satoshi Kojima def. Yoshihiro Takayama © (19:30) i zdobył Triple Crown Title!

 

NJPW "CIRCUIT 2009 NEW JAPAN GENERATION", 27.09.2009 (WPW)

Kobe World Hall

7,500 Fans - No Vacancy

1. Kazuchika Okada def. Nobuo Yoshihashi (7:15)

2. Takao Omori & Koji Kanemoto def. Super Strong Machine & Mitsuhide Hirasawa (9:15)

3. Takashi Iizuka def. Tomoaki Honma (6:09)

4. Masahiro Chono def. Karl Anderson (9:07)

5. Masato Tanaka, Jado & Gedo def. Hirooki Goto, Ryusuke Taguchi & Prince Devitt (13:56)

6. Special Tag Match ~ Wild Beat Overdrive: CIMA & Don Fujii def. Manabu Nakanishi & AKIRA (15:01)

7. Special Singles Match ~ The right strategy: Giant Bernard def. Tiger Mask (11:44)

8. Special Tag Match ~ Is the justice there: Toru Yano & Tomohiro Ishii def. Yuji Nagata & Wataru Inoue (14:40)

9. IWGP Heavyweight Title, Decision Match: Shinsuke Nakamura def. Togi Makabe (20:57) i zdobył IWGP Heavyweight Title!

 

http://www.purolove.com/images/shows/noah/noah27092009.jpg

NOAH "GREAT VOYAGE 2009 IN TOKYO ~MITSUHARU MISAWA, ALWAYS IN OUR HEARTS~", 27.09.2009 (G+)

Tokyo Nippon Budokan

17,000 Fans - Super No Vacancy

0. Tamon Honda & Jun Izumida vs. Kentaro Shiga & Kishin Kawabata - Time Limit Draw (10:00).

1. 1st Jr. Heavyweight League Participation Match: Genba Hirayanagi def. Akihiko Ito (8:33)

2. 1st Jr. Heavyweight League Participation Match: Atsushi Aoki def. NOSAWA Rongai (6:59)

3. Taiji Ishimori & Ricky Marvin def. Yoshinobu Kanamaru & Tsuyoshi Kikuchi (8:56)

4. Bison Smith def. Shuhei Taniguchi (7:32)

5. Jun Akiyama, Minoru Suzuki & Takashi Sugiura def. Takeshi Rikio, Mohammed Yone & KENTA (18:33)

6. Kensuke Sasaki, Takeshi Morishima & Katsuhiko Nakajima def. Genichiro Tenryu, Yoshinari Ogawa & Kotaro Suzuki (21:05)

7. Special Tag Match: Kenta Kobashi & Yoshihiro Takayama def. Keiji Muto & Akira Taue (21:53)

8. GHC Heavyweight Title: Go Shiozaki © def. Akitoshi Saito (24:42)

 

- po ostatniej gali NJPW dowiedzieliśmy się, że powstanie nowa stajnia którą tworzyć będą: Nagata, Inoue, Machine & Hirasawa.

 

- NJPW ogłosiło uczestników G1 Tag League, które odbędzie się 17.10 - 01.11.2009.

> Masahiro Chono & AKIRA

> Yuji Nagata & Wataru Inoue

> Manabu Nakanishi & Takao Omori

> Hirooki Goto & Kazuchika Okada

> Ryusuke Taguchi & Prince Devitt

> Togi Makabe & Tomoaki Honma

> Shinsuke Nakamura & Toru Yano

> Giant Bernard & Karl Anderson

> Masato Tanaka & Tomohiro Ishii

> Jado & Gedo

 

- z kolei NOAH ogłosiło prawie wszystkich uczestników Jr. Heavyweight League. Co ciekawe, jednym z uczestników tego turnieju jest znany z występów w ROH...Delirious!

> KENTA

> Yoshinobu Kanemaru

> Kotaro Suzuki

> Taiji Ishimori

> Ricky Marvin

> Katsuhiko Nakajima

> Delirious

> Atsushi Aoki

> Genba Hirayanagi

> ???

 

- kolejna gala NOAH upamiętniająca Mitsuharu Misawe już 3 października. Poniżej karta:

NOAH "GREAT VOYAGE 2009 IN OSAKA ~MITSUHARU MISAWA, ALWAYS IN OUR HEARTS~", 03.10.2009 (G+/PPV)

Osaka Prefectual Gymnasium

1. Taiji Ishimori vs. Akihiko Ito

2. Yoshinari Ogawa & Ricky Marvin vs. Masashi Aoyagi & Genba Hirayanagi

3. Takeshi Morishima & Shuhei Taniguchi vs. Makoto Hashi & Tsuyoshi Kikuchi

4. Kenta Kobashi, Masahiro Chono & Go Shiozaki vs. Takeshi Rikio, Mohammed Yone & Akitoshi Saito

5. GHC Jr. Heavyweight Tag Team Title: Yoshinobu Kanemaru & Kotaro Suzuki © vs. Jado & Gedo

6. Takashi Sugiura vs. Yoshihiro Takayama

7. Special Tag Match: Toshiaki Kawada & Akira Taue vs. Jun Akiyama & KENTA

 

 

To tyle na razie... :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152087
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

PWG One Hundred 2009

Young Bucks vs Cutler Brothers

Mistrzowie rzucili rywalom wyzwanie jako, że nigdy nie walczyli przeciwko sobie. Sama walka dobra, ale jak na to co pokazują bracia Jackson to chyba jedna ze słabszych ostatnio. Może to przez fakt, że walka otwierała galę, może przez fakt, że przeciwnicy byli mniej renomowani w każdym razie mogło być o wiele lepiej.

 

Scott Lost vs Roderick Strong

Kolejna zjadliwa walka, ale bez żadnych rewelacji. Podoba mi się to co prezentuje Lost i ciągle czekam kiedy dostanie jakiś ciekawy program, który sprawi, że wywinduje go to na wyższe pozycje w karcie. Jeżeli chodzi o Stronga to zawsze gorzej wypadał w innych federacjach i to ROH było dla niego priorytetem, teraz było podobnie.

 

Bryan Danielson vs Kenny Omega

Bardzo przypadł mi do gustu ten pojedynek. Narzekałem ostatnio trochę na to, że Omega ma lekko ograniczający gimmick, ale w tej walce poczęstował mnie taką dawką humoru, że totalnie wymiękałem. Do tego doszedł Dragon ze swoimi humorystycznymi zagraniami, a także ring skillsy na najwyższym poziomie z obu stron. Nie będę się tutaj rozpisywał, bo walka może się nie podobać wszystkim, ale mnie jakoś tak zauroczyła.

 

Paul London vs Joey Ryan

London musi jeszcze wiele pracować nad formą, bo znów wypadł przeciętnie. Ogólnie to walka na pewno nie zapada w pamięć i trzeba czekać aż Paul wróci do dyspozycji jaką czarował kiedyś na ringach ROH, a także w czasie swoich występów u wujka Vince'a, kiedy w tagu z Kendrickiem stworzył świetny zespół, który przez wiele miesięcy rządził na SmackDown!

 

Austin Aries & Chuck Taylor & Human Tornado vs B-Boy & Candice LeRae & Scorpio Sky

Jako, że nie ma dla Candice rywalki w PWG to została dołączona do walki panów. Wypadła nieźle i udowodniła, że zasłużyła na to pojawienie się na setnej gali federacji. Ogólnie walka miała duży potencjał, ale w połączeniu tego z humorem całość się zamazywała. Podobał mi się Aries, a motyw kiedy na końcu stiffowo potraktował LaRae po prostu przedni.

 

Tyler Black vs Davey Richards

Powiem tak, walka mi się podobała, ale czuje w kościach, że obaj nie leżą sobie jako przeciwnicy, bo stawali na przeciwko siebie wiele razy i zawsze pozostawał niedosyt. Owszem było dużo stiffowych akcji, szybkich spotów i świetnie odgrywanej postaci(szczególnie przez Richardsa), ale jak na potencjał mogło być o wiele, wiele lepiej.

 

Sonjay Dutt vs El Generico

Też wypadło średnio, Dutt nieźle spełniał swoją role heela, ale osobiście nie dawałem mu żadnych szans na zwycięstwo z Generic Luchadorem. Cała walka opierała się na tym, że Kanadyjczyk dostawał łomot od byłem wrestlera TNA, a jak przyszło co do czego to bez najmniejszych problemów zapewnił sobie zwycięstwo w swoim najbardziej znanym stylu.

 

Chris Hero vs Colt Cabana

Walka wieczoru zawiodła. Na początku było śmiesznie, później popis techniki z obu stron. Następnie trochę stiffowych wymian, ale to zdecydowanie za mało jak na walkę o najważniejszy pas federacji. Szczególnie zawiodłem się tym, że walka trwała tak krótko, a "Boom Boom" przegrał po zaledwie jednym łokciu w wykonaniu Hero. Nie ma co narzekać na zapaśników, bo to akurat w tym przypadku wina tych którzy bookowali tą walkę. Podsumowując powiem szczerze, że jak na gale, która była setną w historii to federacja bardziej zawiodła niż zaliczyła plusy.

 

No właśnie, jeden z głównych minusów który upatruje w "upadku dyskusji w IZ" to te cholerne "spoilery". Cały czas s*acie się jakimiś spoilerami przez co nie można normalnie porozmawiać. Przecież w przeszłości nikt na to nie patrzył, a obecnie na zachodnich forach wszyscy normalnie debatują i na to nie patrzą. Ale rozumiem, to jest Polska i tutaj ludzie mają swój "świat", nieco inny od tego zachodniego...

 

Nie wiem jak inni, ale mi to przeszkadza. Wiadomo spoilery z mniej ważnych walk można spokojnie jakoś przetrawić, ale jeżeli czeka się na jakąś walkę oczekując świetnych ring skillsów, opowiedzenia jakiejś historii to po prostu nie chce znać wyniku, bo gdy dochodzi element zaskoczenia i wzrastających emocji to dany pojedynek/gale ogląda się jeszcze lepiej.

 

Co do tego o czym napisałeś o ROH zgadzam się w zupełności, ale każdy kto regularnie ogląda tą federacje wie jak jest i dlaczego. Nie odniosłeś się do tego co pisałem o dodaniu kolejnego elementu rywalizacji, czyli wspomnianego przeze mnie 3 pasa, który według mnie sprawi, że produkt całej federacji podskoczy o kilka szczebli, bo przecież trzeba coś zmieniać, próbować. Jak to się mówi kto nie ryzykuje ten nie wygrywa.

 

Gala PWG zapowiada się na największą w historii, bowiem na jednej gali wystąpi Jushin Thunder Liger oraz... Rob Van Dam!!! Trzeba przyznać, że PWG udało się zrobić to, co nie wyszło ROH czyli ściągnąć na swój event samego RVD!

 

Ogólnie mam wrażenie, że ROH tak naprawdę nigdy nie chciało aż tak bardzo sprowadzić Van Dama, bo skoro udało im się to zrobić w przypadku jeszcze większych gwiazd to nie wiem dlaczego akurat w tym przypadku miałoby nie wypalić. Tym bardziej, że RVD to wrestler, który jak otrzyma zaproszenie to bez większych problemów stawia się na galach federacji niezależnych i PWG tylko to potwierdziło. Zresztą pojawił się też w IGF w Japonii, a także na galach małych w porównaniu do ROH federacji jak NWE czy AWR.

 

- lista uczestników tegorocznego IWA East-Coast "Masters of Pain 2009" powiększyła się o kolejne dwa nazwiska. Są nimi Mad Man Pondo oraz...obecny XPW Death Match Champion - Supreme! Poniżej obecna lista wrestlerów którzy wystąpią na tym turnieju (dojdą jeszcze 3 nazwiska):

 

Cóż, po tych informacjach mam wrażenie, że karta bardziej się osłabiła niż wzmocniła. Supreme jakoś nigdy mnie specjalnie nie przekonywał, a Pondo z tego co ostatnio widziałem nie jest już tym samym wrestlerem co kilka lat temu i trudno się dziwić. Mam nadzieje, że te kolejne 3 nazwiska, które zostaną ogłoszone zrobią na mnie większe wrażenie. Może kolejny obok Miyamoto członek rosteru BJW ? Byłoby miło.

 

- IWA EC po "Masters of Pain 2009" organizuje również galę z okazji 5-lecia istnienia. Podczas tego eventu ma dojść do walki Tracy Smothers vs. Eugene. Jednakże największą atrakcją gali będzie niewątpliwie pojawienie się Terry'ego Funka!

 

Ogólnie rzecz biorąc to gale IWA-EC(oprócz Masters Of Pain) wypadają zazwyczaj bardzo mizernie i może to dobry kierunek federacji, aby zapraszać bardziej rozpoznawalnych wrestlerów. Oczywiście tego typu walki pod względem ringowych umiejętności nie będą jakoś specjalnie ciekawe, ale może federacja zyska trochę rozgłosu(bardzo pozytywne podejście hehe), a przede wszystkim dobrze wypromuje gale i zjawi się solidna grupa ludzi.

 

Co do reszty newsów. PWU mnie średnio interesowało i jak widzę po karcie gala nie wypadła jakoś zbyt rewelacyjnie i mogli się chyba bardziej postarać po tylu miesiącach przerwy. Pozytywny aspekt dla tej federacji to na pewno podpisanie kontraktu z TV i mam nadzieje, że zbyt szybko wszystkiego nie popsują. ECWA jest bardzo słabo dostępne w sieci, a szkoda, bo turniej Super 8 zawsze wypadał bardzo solidnie. Reszty nie czytam przez wspomniane spoilery, a widzę, że oprócz IWA-DS pojawiły się wyniki z ważnych gal w Japonii. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152103
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

RVD - nie musisz wstawiać tu wyników z purolove. Nie każdy lubi je znać przed obejrzeniem gali (szczególnie, jeśli chodzi o walki w której walczy się o główny pas - dziękuje bardzo za zniszczenie mi oglądania :-x )

 

 

damn

 

zrobienie czegoś takiego to sekunda roboty....

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152105
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  151
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2008
  • Status:  Offline

- z kolei NOAH ogłosiło prawie wszystkich uczestników Jr. Heavyweight League. Co ciekawe, jednym z uczestników tego turnieju jest znany z występów w ROH...Delirious!

> KENTA

> Yoshinobu Kanemaru

> Kotaro Suzuki

> Taiji Ishimori

> Ricky Marvin

> Katsuhiko Nakajima

> Delirious

> Atsushi Aoki

> Genba Hirayanagi

> ???

 

Damn niezle sie to prezentuje na ostatniego dalbym Ibushiego i turniej bedzie miodny

a co do deliriousa to jakas wielka gwaizda z super umiejetnosciami to nie jest max na midcard nic wiecej (poprostu jest sredni)

 

Zaznaczam ze to moja pierwsza "recenzja" gali wiec moze byc jako taki haos ale staralem sie zeby tego uniknac :D

 

1.Kentaro Shiga, Bryan Danielson & Roderick Strong vs. Tsuyoshi Kikuchi, Genba Hirayanagi & Kikutaro

 

pierwsza walka jak na opener zjadliwa troche mi sie nie podobalo pajacowanie Kikutaro

ale widocznie nie znam sie na japonskim humorze...

za malo (jak dla mnie) widzialem szybkim spotow takze malo bylo widac

Danielsona nad czym ubolewam ale jak opener to opener

 

2.Katsuhiko Nakajima & Kento Miyahara vs. Yoshinari Ogawa & Akihiko Ito

solidny ale krotki pojedynek, wyrazen od reszty odstawal Ogawa pare fajnych spotow ale bez zchwycen

wydaje mi sie ze zawodnikom braklo na koniec kondycji stad te male uchybienia mimo wszystko walka

mi sie podobala jedyne co mozna zarzucic zwodnikom to nie przykladanie sie do "sellingu"

niektorych ciosów, a w NOAH rzadko komu sie to zdarza

 

 

3: Takeshi Rikio & Mohammed Yone vs. Akira Taue & Takuma Sano

Spodziewałem się tylko stiffowego brawlingu a tu niespodzianka zawodnicy sie dwoili i troili zeby pojedynek byl dobry

i im sie udalo ! bylo praktycznie wszystko czego mozna by oczekiwac od dobrej walki oczywiscie wiek nie bardzo

pomagal na szybkie zmiany miedzy spotami ale to raczej nie przeszkadzalo w dodatku walka nie byla za dluga taki tam

przerywnik z szacunku dal owych wrestlerow

 

 

4: Kensuke Sasaki,Takeshi Morishima & Takashi Sugiura vs. Kenta Kobashi, Jun Akiyama & Akitoshi Saito

Nie ogladalem ot chyba z lenistwa i ze slabego podejscia ale mysle ze opis bylby podobny jak opis

walki wyzej

 

5. Semi Final: Yoshinobu Kanemaru & Kotaro Suzuki vs. KENTA & Taiji Ishimori

hmm z polfinalow ta walke ogladalem jako drugą i musze powiedziec ze poziomem troche odstawala od 2 polfnialu

widac bylo ze chlopaki osczedzaja sie przed finalem i 2 dlugie walki na 100 % w 1 dzien to gigantyczny wysilek

troszke malo bylo widac Taijiego a kazdy wie jakie on ma umiejetnosci, niestety to jego dazenie to idealnej muskulatury

moze troszke sie odbic na jego umiejetnosciach w ringu ( nie jeden wreestler juz mial z tym problem)

Mimo wszystko walka niezla z szybkimi spotami i niezlym wykonaniem akcji tagowych

 

6. Nippon TV Cup Jr. Heavyweight Tag League - Semi Final: Atsushi Aoki & Kota Ibushi vs. Ricky Marvin & Eddie Edwards

Patrzac na obsade nie moglo byc inaczej, pojedynek gali bezspornie w tej walce bylo wszystkiego az nadmiar az

nie wierzylem ze taki pojedynek mozna skleic. Musze sie przyznac ze to jeden z najlepszych pojedynkow tagow jaki

ostatnio widzialem. Byl tak przeze mnie uwielbiany japonski "high fly" :P oraz stiffowy brawling (szczegolnie podobal

mi sie Ibushi ktory wlozyl w ten pojedynek prawie max swoich sil) az do genialnej pracy na macie ( mimo ze nie jestem

wielkim fanem "tarzanie sie " po macie to w tym pojedynku jakos to uszlo ... moze dla tego ze mialem dobry humor ???

kto wie.. ale wedlug mnie to jedna z tagowych walk roku (az dziwic sie ze to nie byl final :))

 

7. Shuhei Taniguchi vs. Go Shiozaki

no i przerwa od walki tagowej tutaj juz sie tak nie rozpisze bo szczerze to nie lubie (az tak bardzo) strong style'u

w wykonaniu lighweight'ów chociaz ta walka trzymala poziom Go shiozaki pokazal swoj repretual ciosow polaczyl do z szybka i

dobra wspolpraca z przeciwnikiem z czego wyszla zjadliwa walka szczegolnie podniosly jakosc pojedynku near falle i ta japonska

dramatyka towarzyszaca pojedynkom.

 

8.Nippon TV Cup Jr. Heavyweight Tag League - Final

hmm i tu nie wiem czy tu spoilerowac powiem tylko ze pojedynek byl sredniawy i widac bylo zmeczenie u obydwu tagow

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152117
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Jestem użytkownikiem "starej daty" kiedy nie było tego całego cackania się w spoilerowanie (tj. wyniki były podawane na bieżąco i nikt o to nie miał do nikogo pretensji), tym bardziej, że słowo "spoiler" od dłuższego czasu jest tutaj nagminnie używane. Niestety, nadal nie mogę się do tego przyzwyczaić bo dla mnie gadanie, że się coś spoileruje to...brednie. Ale ok, następnym razem wyniki jeśli jakieś zamieszczę, to będą w "spoiler". :wink:

 

[ Dodano: 2009-09-28, 20:39 ]

Ps. I tym o to sposobem nie ma z kim pogadać na temat ostatnich gal z Japonii tylko dlatego, że wszyscy uważają to za spoilerowanie a i tak eventy będą dostępne za jakiś czas. Przez takie Wasze podejście dyskusja tutaj rzeczywiście umiera i nie ma o czym gadać. Ehhhh....

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152126
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

Ech biedny ten mój Honma ;) Gdzieś czytałem, że po finale G1 Climax, gdy wyleciał cieszyć się ze swoim kumplem Makabe, to 16 000 ludzi skandowało jego nazwisko, a dalej go jobbują w 6-minutówkach. Moim zdaniem zasługuje na więcej, ale cóż taka widać jego rola.

 

Jeszcze a propos NOAH...nie za bardzo podoba mi się sposób prowadzenia reigna Shiozakiego. Wielka gala w Budokan, a oni rzucają mu jako pierwszego challengera midcardera Saito. Przypomina to nieudany epizod Morishimy z pasem. Nie mogli dać mu na pożarcie kogoś takiego jak Kensuke, albo chociażby Suzuki? Jeśli Go ma faktycznie stać się nową gwiazdą NOAH i prawdziwym drawem, to moim zdaniem trzeba go rzucić od razu na głęboką wodę. Czasu nie ma za wiele na obijanie midcarderów, publika straci zainteresowanie i cały reign zakończy się klapą jak było u Takashiego. A okazja była przednia do ustabilizowania pozycji Shiozakiego: 17 tys. ludzi, na pewno też dużo szumu było/będzie wokół tej gali w mediach z wiadomych względów. Prędko może się to nie powtórzyć. Poczekamy jak będzie dalej ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152138
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Ech biedny ten mój Honma ;) Gdzieś czytałem, że po finale G1 Climax, gdy wyleciał cieszyć się ze swoim kumplem Makabe, to 16 000 ludzi skandowało jego nazwisko, a dalej go jobbują w 6-minutówkach. Moim zdaniem zasługuje na więcej, ale cóż taka widać jego rola.

Nie czaje tego dlaczego Honma jest tak jobbowany. Za czasów gdy nosił BJW DM Heavy Title był świetnym wrestlerem. Nie bał się hardcoru ale też pokazywał dobry wrestling. W NJPW niestety ciągle jobbuje, jednak mam nadzieje, że po faceturnie Toru Yano, Honma jakoś się wybije i zdobędzie choć te pasy tagów.

 

Na prośbę Streetovsa, daje moja listę najlepszych walk z AJPW z lat 90tych.

 

01-09-1990 - Mitsuharu Misawa Vs. Jumbo Tsuruta - [****3/4]

19-10-1990 - Mitsuharu Misawa, Toshiaki Kawada & Kenta Kobashi Vs. Jumbo Tsuruta & Akira Taue & Masanobu Fuchi - [*****]

22-05-1992 - Mitsuharu Misawa, Toshiaki Kawada & Kenta Kobashi Vs. Jumbo Tsuruta, Akira Taue & Masanobu Fuchi - [****3/4]

02-07-1993 - Mitsuharu Misawa, Kenta Kobashi & Jun Akiyama Vs. Toshiaki Kawada, Akira Taue & Yoshinari Ogawa - [*****]

11-04-1994 - Mitsuharu Misawa vs Toshiaki Kawada - [*****]

19-01-1995 - Toshiaki Kawada vs Kenta Kobashi - [*****]

09-06-1995 - Mitsuharu Misawa & Kenta Kobashi vs. Toshiaki Kawada & Akira Taue - [*****]

18-01-1996 - Toshiaki Kawada vs Kenta Kobashi - [*****]

05-12-1997 - Mitsuharu Misawa & Jun Akiyama Vs. Toshiaki Kawada & Akira Taue - [*****]

12-06-1998 - Toshiaki Kawada vs Kenta Kobashi - [*****]

31-10-1998 - Mitsuharu Misawa Vs. Kenta Kobashi - [*****]

11-06-1999 - Mitsuharu Misawa vs Kenta Kobashi - [*****]

23-10-1999 - Kenta Kobashi & Jun Akiyama vs. Mitsuharu Misawa & Yoshinari Ogawa - [*****]

 

Generalnie świetnych walk w All Japan było ogrom i od cholery dostało ode mnie ****1/4 czy ****1/2 .

W ogóle to nie dałem żadnego 5 stara od gali NOAH Destiny z 2005 roku i nie wiem czy się boje rzucać 5 gwiazdkami czy nie, ale wydaje mi się, że żadna walka nie była aż tak zajebista jak ktoraś z powyższych. Może finał Fire Festivalu 2007 lub ktoraś z serii Marufuji vs KENTA zasługiwała na to, ale mam jakąś wewnętrzną 5-gwiazdkową blokadę, której nie mogę pokonać :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152144
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Lista uczestników Jr League

 

AUTUMN NAVIGATION 2009"

1st Jr. Heavyweight League:

 

Block A:

- KENTA

- Kotaro Suzuki

- Ricky Marvin

- Katsuhiko Nakajima

- Delirious

 

Block B:

- Yoshinobu Kanemaru

- Taiji Ishimori

- Atsushi Aoki

- Genba Hirayanagi

- Jushin Thunder Liger

 

Nie pasuje mi tutaj Delirius, mimo wszystko Block A najmocniejszy.

Na kogo stawiacie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152474
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  07.07.2006
  • Status:  Offline

Deli faktycznie z pozoru nie pasuje, ale przy swoim stylu, gabarytach i odrobinie chęci może mieć całkiem fajne walki z Marvinem i Suzukim. Block B nie jest może jakiś okropny, aczkolwiek tylko starcie Kanemaru i Ishimoriego zapowiada się naprawdę obiecująco. Aoki w ostatnich miesiącach lepiej się sprawdza wśród heavyweightów, Hirayanagi imo nie pokazał jeszcze w NOAH nic nadzwyczajnego. Liger natomiast, mimo znakomitej techniki, nie jest przykładem wrestlera zyskującego z wiekiem niczym wino.

Jako zwycięzcę najchętniej widziałbym Nakajimę albo Kotaro. Kencie i Kanemaru taki push jest zbędny, zaś Ishimori i Marvin i tak po zdobyciu tego trofeum nie przedarliby się raczej do uppercardu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152479
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Ciekawie rozpisane obydwa blocki, nie powiedziałbym aby BLOCK B był jakiś słaby. Już pierwszego dnia turnieju będzie ciekawa walka Ishimori-Liger a później przecież czekają nas w tym block-u takie matche jak Kanemaru-Ishimori, Kanemaru-Liger czy też Ishimori-Aoki (cholernie ciekawy match dla mnie).

 

Block A z kolei mega ciekawy już od pierwszego dnia kiedy dojdzie do walki KENTA-Marvin. No ale za to 25 października prawdziwe święto w BLOCKU A, czyli KENTA-Nakajima!

 

Tak swoją drogą to jestem ciekaw jak Delirious wypadnie na tle pozostałych, znacznie lepszych technicznie wrestlerów, bo w końcu po raz pierwszy w karierze będzie walczył 1 on 1 z KENTA, Nakajima czy Marvin'em.

 

Go Shiozaki zaczyna walczyć dla AAA - cholernie smutny news dla mnie. Fakt, Shiozaki już nieco obeznany z Ameryką Płn przez występy w ROH ale szczerze powiedziawszy wolałbym aby walczył w Japonii a nie wspierał takie ścierwo jak AAA, które dla mnie jest federacją denną, pokazującą wrestlingowy kicz.

 

W CZW ciekawie się dzieje. Zrobił się update w karcie na ich kolejną galę. Widać, że DJ Hyde wykorzystuje swoje znajomości z JAPW bowiem na najbliższej gali mają pojawić się Bandido Jr. oraz (co mnie najbardziej cieszy) - Archadia. Poza tym ma zostać ogłoszona kolejna bardzo ważna informacja na temat CZW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152515
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Go Shiozaki zaczyna walczyć dla AAA - cholernie smutny news dla mnie. Fakt, Shiozaki już nieco obeznany z Ameryką Płn przez występy w ROH ale szczerze powiedziawszy wolałbym aby walczył w Japonii a nie wspierał takie ścierwo jak AAA, które dla mnie jest federacją denną, pokazującą wrestlingowy kicz.

 

Jak zwykle bzdury wypisujesz o AAA.

Ogladam ta promocje regularnie, kazdy odcinek tv i kazde ppv, wiec wypowiem sie bardziej obiektywnie.

I fto prawda sporo jest minusow obecnie, ale taka krytyka to przegiecie. Sa gale dobre, czesto wlasnie te telewizyjne.

Ostatni taping tv bardzo dobry ze swietna wlaka mixet tag i main eventem Wagnermania vs AAA. Turniej Peny tez wyszedł dobrze.

Dlatego nie jest to zadne scierwo ani totalny kicz, slaba dywizja heavy ,ale swietna kobiet, minis, cruiser i nawet tagow tez czasem pokazujaca sie to mało?

Chyba nie, ta promocja ma potencjal, i nie raz to pokazuje.

A na przyszlosc prosze wieksze argumenty niz bezsensowne jechanie po AAA.

 

Dla mnie oczywiscie wiadomosc ze bedzie Shizaki jest bardzo dobra!!!

Inna dobra wiadomoscia jest to ze w AAA zapowiada sie wspolpraca z promocja Porto Rico czyli WWC.

 

W CMLL zakonczyl swoj tour Liger po

 

 

porazce z Mistico o 2pasy, niezle pokazanie sie Mistico jak w okresie przed kontuzja, swietnie to rokuje

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152522
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Oba bloki zapowiadają się świetnie. Jedyny minus tego turnieju to Jyushin Liger. Jakby nie patrzeć swoje lata ma już dawno za sobą i pewnie walki z jego udziałem będą strasznie spowalniały gale. Szkoda, bo mogli w jego miejsce dać bardzo obiecującego Akihiko Ito. Ciekaw jestem jak w potyczkach z japończykami poradzi sobie Delirious. Nigdy nie byłem jego fanem ale liczę, że panowie wyciągną z niego jak najwięcej.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152532
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Sorry, ale AAA obecnie dla mnie nic ciekawego ze sobą nie reprezentuje. Nie mam co prawda czasu aby oglądać wszystkie tygodniówki (jak obejrzę jedną per miesiąc to jest dobrze) ale z ich większymi eventami staram się być na bieżąco i nie specjalnie podchodzi mi obecny produkt AAA. Ok, mogę się zgodzić z całkiem dobrą dywizją kobiet, dywizja cruiser słabo rozbudowana (wszystko toczy się praktycznie wokół tych samych nazwisk, Extreme Tiger jako praktycznie główna postać tej dywizji mi już się powoli nudzi) i oprócz walk opartych na spoty nic więcej ciekawego nie ma. Dywizja heavy również słaba - fakt, jakiś czas temu wrócił Cibernetico, jest Mesias czy Wagner ale dla mnie, to stosunkowo za mało. W całym tym syfie mam nadzieję, że mimo wszystko, Shiozaki pokaże im jak się obecnie walczy, bo póki co, walki robią nudne, schematyczne. Do całej tej szopki dochodzi jeszcze to, o czym wiele razy wspominałem czyli prezentowanie "disco polo wrestlingu". Komentatorzy, stare dziadygi podniecają się praktycznie byle czym, drą się jak porąbani - nie jest to fajne, bo nawet nie daje się tego słuchać. Poza tym uważam, że w pewnym sensie booking to tam nie jest przemyślany, zero jakiegokolwiek urozmaicenia. Z Evans'a czy Hart'a robią cholera wie kogo, a to są zwykli spotowcy, którzy tak na dobrą sprawę nic więcej ze sobą nie reprezentują. Nie kwestionuje, że feud pomiędzy nimi jest zły ale wystarczy popatrzeć w kierunku Dragon Gate czy dywizji jr. heavyweight w NOAH i każdy widzi różnicę.

 

Zdania nie zmienię w kwestii AAA do póki nie zajdą tam zmiany. W końcu z tego co wiem, to też masz w pewnym sensie negatywny stosunek do NOAH, które dla mnie jest (pod względem tego co pokazuje) federacją numer 1 w Japonii i szanuje twoje zdanie, pomimo, że uważam zupełnie inaczej :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/91/#findComment-152575
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • RomanRZYMEK
      Tydzień temu pisałem, że boję się, że przez zmianę formatu na 3h poziom spadnie na łeb na szyję, ale ten SmackDown wypadł serio bardzo przyjemnie! Oglądało mi się go nawet lepiej niż RAW na Netflixie, ale po kolej:   - Nie pierdola się w tańcu - Romek po spławieniu Solisty chce odzyskać to co jemu należne. Heyman w promo z Rhodsem brzmiał już bardziej jak Heyman którego znamy z ostatnich lat Bloodline - „That’s a Spioler!”. W sumie to dosyć logiczne, ale chciałbym zwrócić uwagę na jeden fakt - fani na arenie w reakcji na słowa Heymana o chęci odzyskania pasa przez Romka nie dali już prawie żadnego popu. Zamiast tego pojawiły się chanty “Cody”. Mimo że Title Run Romka oceniam jako najlepszy w XXI wieku, to ludzie nie chcą oglądać go znowu z pasem. Ewentualny program z Rhodsem o pas wróciłby Romka do punktu wyjścia - fani znowu by się od niego odwrócili. Mi to na rękę, bo Reignsa ogląda się najlepiej jak jest Heelem czy Tweenerem (patrz program z Undertakerem i słynny segment - This is My Yard Now). Plus też za to, że nie robią z nas debili jeśli chodzi o Romana - od czasu jego powrotu nie dał żadnego słodko pierdzacego proma, że kocha fanów ITP. Dalej jest Tribal Cheefem, tylko dzięki strory z Solo ludzie automatycznie opowiedzieli się po jego stronie.     - Kevin Owens używa tak logicznych i trafnych argumentów, że nie chce się na niego buczeć. Wiedziałem po tym segmencie na RAW gdzie Cody zbija piony z Rockiem, że Kev wyciągnie to Cody’emu i słusznie. Plus jeszcze ten argument, że przez Rhodesa Reigns znowu odbudowuje swoje wpływy i zatruje federacje - zajebiste. Uwielbiam takie przecinanie się różnych historii, kiedy ma to sens i podłoże storylineowe.     - Mochy początek Tiffy - bardzo fajne promo. Nie ma słodkiego gadania, to Tiffy Time. Podoba mi się jak prowadza poszczególne postacie. To nie jest tak, jak za Vince’a, że każdy Heel czy Face ma się zachowywać tak samo. Nie. W erze Tryplaka fani utożsamiają się z postacią, a nie z Heelem/facem.     - ciekawy jestem co z Solo. Dzisiaj się nie pojawił, ale nowe Bloodline, a raczej Fatu dzięki temu mają szansę żeby jeszcze bardziej zaistnieć. Przy promo Fatu przed walką nie było już „I love you Solo”, czyżby rozbrat z Solistom? 
    • HeymanGuy
      WWE SmackDown! 10.01.2025  Heyman: SmackDown zaczęło się naprawdę mocnym segmentem z Paulem Heymanem. No bo, kto inny może zacząć show i sprawić, że cała sala milczy z podziwu? Paul, jak to Paul, opowiadał o powrocie Romana Reignsa na szczyt, co było całkiem epickie, ale od razu wyczułem, że coś się szykuje. Przewidywałem chaos, ale… gdy Rhodes i Owens zaczęli się wzajemnie kopać, a Heyman pozostał sam na ringu, wiedziałem, że będzie to jedna z tych gal, gdzie wszystko może się zdarzyć. Potem przyszli Jacob Fatu i Tama Tonga, i po prostu wiedziałem, że coś się święci! To była dobra zapowiedź tego, co zdarzy się potem. WWE Women's US Title Match - Chelsea Green (c) vs. Michin: Cała ta walka była solidna, ale brakowało mi większego „wow”. Michin to zawodniczka, którą chcę zobaczyć w większych rolach, bo ma coś w sobie, ale w tej walce była trochę przytłoczona. Green? Cóż, z jej aktualnym gimmickiem była całkiem nieźle dopasowana, zwłaszcza z pomocą Piper Niven przy boku. Jednak, jak na mistrzynię, nie widać w niej jeszcze aż takiej charyzmy, która trzymałaby mnie na krawędzi fotela. Może to kwestia czasu, ale tej walki nie zapamiętam na długo. To była walka, którą można było potraktować lepiej, bo potencjał był. Los Garzas vs. Pretty Deadly: Przyznam, że tu miałem mieszane uczucia. Z jednej strony Los Garzas naprawdę pokazali, że są drużyną, której trzeba będzie się bać w przyszłości – ich współpraca na ringu była świetna. Z drugiej strony – Pretty Deadly... nie wiem, co o nich myśleć. Mają coś, ale na pewno muszą popracować nad tym, żeby nie zostać zapomnianymi. Kiedy Wilson krzyczał o pomoc od DIY, naprawdę się uśmiechnąłem, bo to było takie "niedorzeczne", że aż zabawne. Zwycięstwo Los Garzas jest okej, bo ci goście zasługują na więcej. To ten TT, który może być na topie, więc fajnie, że wygrali. Pretty Deadly? Ehh, jeszcze muszą coś udowodnić. WWE US Title Match - Shinsuke Nakamura (c) vs. LA Knight:  To była naprawdę dobra walka, bo obaj ci zawodnicy mają świetną chemię. Knight to mistrz trash talku, ale z Nakamurą robią naprawdę fajną dynamikę. Ich wymiany na ringu były naprawdę solidne, chociaż… no właśnie, zakończenie. Znowu, WWE, naprawdę? Wchodzi Fatu i Tonga i psują zabawę, jak co tydzień? Oczywiście, trochę się tego spodziewałem, ale jak patrzyłem na to jak walka się układa i zaczyna dobrze wyglądać, to naprawdę szkoda, że nie dostała ona solidnego zakończenia. Była energia, była akcja, ale ta końcówka była po prostu niewykorzystanym potencjałem. Walka, która miała potencjał na coś więcej. Szkoda tego zakończenia, które pewnie do niczego wielkiego nie doprowadzi. A-Town Down Under vs. Motor City Machine Guns: Patrząc na różnicę we wzroście, wiedziałem, że to będzie jedno z tych starć, gdzie „David” znowu pokona „Goliata”. Sabin i Shelley dali naprawdę świetną lekcję szybkiego, precyzyjnego wrestlingu, a Waller i Theory – choć byli więksi – musieli się bardziej postarać, żeby dotrzymać im tempa. To była naprawdę szybka, zwięzła walka, w której obie drużyny miały szansę się wykazać, ale to Motor City Machine Guns wyszli na prowadzenie, co było absolutnie zasłużone. Ich hot tagi to czysta przyjemność do oglądania. Jeden z najlepszych momentów gali. Wspaniała energia i świetne starcie, poproszę o więcej MCMG w WWE. Naomi vs. Bianca Belair vs. Bayley vs. Nia Jax: Cały segment z Tiffany Stratton był fajny, bo jak ją zobaczyłem, od razu poczułem, że ma ten charakter, który przyciąga fanów. Jest trochę niegrzeczna, ale jednocześnie można ją polubić, zobaczymy co pokaże jako nowa mistrzyni. Z kolei sama walka... cóż, każda z zawodniczek miała coś do udowodnienia. Bayley w końcu otrzymała swoją chwilę, wygrywając z Naomi, ale to była raczej okazja do dalszego rozwoju fabuły, a nie jakiś wielki breaking point, który zapadłby w pamięć. Z kolei Jax... Czułem, że jej progres na ringu widać. Naprawdę zrobiła ogromny postęp, co sprawia, że zaczynam się cieszyć na każdy jej występ. Odczułem, że Bayley i Jax miały naprawdę swoje momenty. Fajnie zobaczyć, jak Jax staje się lepsza, ale pasa pewnie długo nie tknie z powrotem. Jimmy Uso & Cody Rhodes vs. Jacob Fatu & Tama Tonga: No i na koniec... Z jednej strony - świetny brawl, bo te wszystkie dymy i zgrzyty między Rhodesem, Owens'em, Fatu i Tonga były budowane przez całe miesiące. Fatu i Tonga to naprawdę intensywni goście, ale szczerze mówiąc, to wszystko było do przewidzenia. Owens musiał pojawić się, by „rozgrzać” walkę, Cody musiał zrobić swoje, a na koniec... no cóż, Fatu i Tonga po prostu zdominowali. Walka była dobra, ale końcówka była jak z książki w pierwszej klasie, przewidywalna od A do Z.  Niestety, brakowało tego „wow” na końcu. Całe SmackDown miało momenty, które sprawiały, że było warto go obejrzeć, ale zabrakło większej liczby momentów w stylu ,,OMG", które sprawiają, że gala zostaje w pamięci na długo. Kilka dobrych walk, trochę fabularnych wstawek i segmentów, ale brakowało czegoś, co naprawdę przyciągnęłoby uwagę na dłużej. Kiedy kończyła się gala, miałem mieszane uczucia – bo chociaż była to solidna robota, to trochę brakowało tego czegoś, co by wybuchło. Solidny, ale nie wybitny odcinek. Czasami zastanawiam się, czy WWE nie za bardzo polega na przewidywalnych zakończeniach, zamiast zaskakiwać nas bardziej, zwłaszcza jeśli rozmawiamy o niebieskiej tygodniówce.
    • RomanRZYMEK
      Bardzo ciekawa opinia. Podparta mocnymi argumentami! Sam przyznam, że jestem dosyć nostalgicznym typem człowieka jeśli chodzi o wrestling i taki Last Dance Ceny wygrywający 17 mistrzostwo obejrzałbym chętnie, ale po Twoim poście i argumentach patrzę teraz na to z innej - z Twojej strony i jestem w stanie dojść do wniosku, że kurczę masz dużo racji. Wygrana Ceny już w Royal Rumble zamyka furtkę do dużo ciekawszego story, mianowicie - pogoń Ceny za tym 17 tytułem mistrza świata. Czy nie lepiej zrobić story w którym Cena goniący za tym rekordem w czasie Last Dance wpada w frustrację, zawód. Może to dać furtkę choćby do teasowania jego Heel Turnu. Dosyć łatwo i w logiczny sposób to rozpisać na dłuższą metę, aniżeli Cena wygrywający Royal Rumble. 
    • Kaczy316
      W sumie teraz ja dodam swoją kontrowersyjną opinię, ale tylko jedną, bo obecnie chyba tylko jedną taką mam.   Cena NIE POWINIEN wygrywać już Royal Rumble Matchu, pomimo tego jak ta walka jest obecnie traktowana czyli w sumie zazwyczaj kiepsko, większość zawodników wygrywających RR przegrywa, a na przestrzeni lat 2010-2019 to większość nawet nie Main Eventowała największej gali roku pomimo wygrania tej walki, więc to mówi samo za siebie, dopiero od tej dekady to się zmieniło, gdzie od 2020 to każdy zwycięzca RR Main Eventował WM'kę, także dobrze, że to zmienili, ale wracając do Lidera Cenation, tu nie chodzi o brak szacunku dla legendy jaką bez wątpienia jest, nie chodzi, że nie zasługuję na pobicie rekordu Flaira czy zrównanie się zwycięstwami w RR Matchu z SCSA, chodzi o to, że jeśli chcieli to zrobić to powinni to zrobić NAJPÓŹNIEJ w 2018 roku kiedy Cena jeszcze potrafił w miarę regularnie występować  i był w formie, żeby dać zarówno dobry feud jak i walkę, a nie teraz, gdzie gość nie ma formy, co wyjdzie na ring to daję to samo promo, a walki nie miał dobrej chyba od walki z Romanem w 2021, chociaż tej walki zbytnio nie oglądałem, ale ponoć była solidna, niemniej jednak tak jak mówię jedna jaskółka wiosny nie czyni, wcześniejsza jego dobra walka była z Wyattem, a to i tak był bardziej jakiś teatr czy coś niż walka z WM 36, a jeszcze wcześniej to musimy się cofnąć do chyba nawet 2017, bo w 2018 to już powoli przechodził na ten part timing i ciężko mi coś znaleźć dobrego z jego strony jak tak szukam pamięcią, ale chyba początek jeszcze nie wyglądał najgorzej po WM było o wiele gorzej, bo przed to jeszcze tam kręcił się wokół głównych tytułów i tam jakieś wieloosobówki były solidne czy nawet pojedyncze walki ze Stylesem, ale od okresu 2018 po WM to już tragedia była, przejście na part timing i kompletny brak formy z roku na rok co raz gorzej, 2018 to był dla mnie ostatni dzwonek dla niego, teraz już za późno ze względu na to, że to będzie totalny zawód, a danie mu takiego czegoś jako forma "nagrody" za cały rok to słaba sprawa, wygranie EC to najwyżej co może zrobić według mnie i pójście na tego Rhodesa powiedzmy, ale ten feud i walka nie będą dobre jeśli ma taką formę jaką miał ostatnim razem chociażby, a to już będzie dużo, a co dopiero mówić o wygraniu RR i kreowaniu WM wokół niego, nie jestem tego fanem, dla mnie nawet najlepiej jakby zawalczył na WM z kimś singlowo bez tytułu na szali jakaś walka Orton vs Cena, McIntyre vs Cena, Rollins vs Cena, naprawdę uważam, że jest sporo rywali, z którymi Cena mógłby się zmierzyć na WM bez tytułu, Punk vs Cena to byłoby coś, a jak już musi być tytuł to dałbym mu walkę o tytuł IC, Breakker vs Cena też chętnie bym zobaczył i Cena nawet mógłby to wygrać i to byłaby najlepsza nagroda dla niego jeśli mówimy o ostatnim runie, zdobycie tego tytułu, którego mu brakuję do bycia Grand Slam Championem, a Cena w tym feudzie nawet za wiele by nie musiał, to się samo piszę, Cena, który jest jak zwykle miły dobry super hero i Bronik, który rozwala go za każdym razem gdy go widzi, nawet nie dając mu dojść do słowa, nie trzeba wiele, a Rhodes vs Cena tu trzeba się mega postarać i wątpię, żeby WWE to rozpisało dobrze, bo oboje są jednowymiarowi i tacy sami, także to jest moja opinia, że jeśli chodzi o okres Road To WM, to Cena powinien próbować gonić za tytułem, ale nie powinien wygrywać ani RR ani EC w mojej opinii, ani nawet walczyć o tytuł na WM, po prostu fajnie byłoby zobaczyć tą pogoń i tyle, a po WM już mógłby dla mnie walczyć, po prostu nie lubię sytuacji w której zawodnik sobie powraca, dalej jest part timerem, totalnie niczym nie zasłużył na to, żeby zdobyć takie wyróżnienie, a szczególnie, że miał je już nie raz w przeszłości, w sensie, że był kluczową postacią w drodze do WM czy to jako pretendent czy jako Champion, od kilku lat mówi i robi to samo i jest z nim co raz gorzej, a nagle ma wygrywać najważniejszą walkę i być w ME największej gali.....tymczasem zawodnicy, którzy cały rok(Drew, Jey, Gunther, Punk, Rollins, Priest) lub nawet od kilku lat(Tak mam na myśli Ciebie Sami Zayn) pracują na to, żeby chociaż zdobyć jeden jedyny raz tytuł mistrza świata.......Nigdy nie byłem i nie będę fanem takich zagrywek, żeby to jeszcze storyline'owo się zgrywało jak w przypadku wygrania RR przez The Rocka by się to zgrywało to byłoby git, bo dla story, ale w takiej sytuacji jaka jest teraz to jest to dla mnie nie do pomyślenia i z całego serca liczę, że nie pójdą w wygranie RR Matchu przez Cenę. 
    • Kaczy316
      To lecimy z kolejnym SD i w sumie pierwszym, które można obejrzeć na Netflixie od razu, Knight vs Nakamura, kurde fajnie by było jakby Knight odzyskał ten tytuł, zobaczmy co Tryplak nam zgotował!   Ulala zaczynamy od Paula Heymana, ale zobaczymy czy ma coś znaczącego do powiedzenia. No mówi o tym, że Romuald jest prawdziwym i jedynym Tribal Chiefem i teraz ogólnie Reigns chcę się skupić na czymś innym, Heyman wie na czym, ale chcę się podzielić tym z jedyną osobą, która musi to usłyszeć oficjalnie przy spotkaniu twarzą w twarz i jest to Cody Rhodes! Którego Heyman chętnie zaprasza do ringu, a ten wychodzi, tak przypuszczałem. Oczywiście dowiadujemy się, że Roman po odzyskaniu władzy w rodzinie i "wisorka z papryczek" xD chcę z powrotem swój tytuł, a jego obecne plany zakładają, a właściwie to nie plany, a jest to spoiler, że Romuald wygrywa Royal Rumble i idzie po swój tytuł na WM i Heyman chcę wiedzieć czy Cody chcę o tym porozmawiać i w sumie to się nie odzywa, ale KO bardzo chcę o tym porozmawiać. KO wypomniał Rhodesowi to wszystko, wypomniał mu pomoc Reignsowi na Bad Blood i na ostatnim Raw, wypomniał mu uścisk z The Rockiem oraz wypomniał mu uścisk dłoni z Heymanem obecnie oj gruby feudzik, KO jedzie po całości mega mi się to podoba, a Cody jak zwykle gdy nie ma racji to wkurzony idzie zatłuc Kevina na trybuny xD. KO i Rhodes idą sobie gdzieś w otchłań korytarzy areny, natomiast w ringu Heyman się temu przyglądał, a za plecami pojawili się Jacob i Tama Tonga, czuję, że chcą mu oddać to co jego czyli hołd nowemu Tribal Chiefowi, ale zobaczymy. Nie wiemy w sumie co planowali, bo wyglądało to jakby chcieli zaatakować Heymana, ale tego nie zrobili, a w końcu przybiegł Jimmy Uso na ratunek! Już myślałem, że sam Jimmy rozwali dwójkę w tym JACOBA, ale na szczęście Fatu się obudził i przypomniał, że ma kody na nieodczuwanie bólu xD. Kodeusz uporał się z KO i teraz leci na pomoc Jimmy'emu. No i w sumie udało mu się i tyle, fajny segmencik łączący kilka wątków, podobał mi się i story poszły na przód, nie był on bez znaczenia jak wiele potrafi ostatnio być.   Hmm dzisiaj 2 Title Matche mamy, komentatorzy coś o tym wspominali, jeden znałem, ale o drugim kompletnie nie wiedziałem, a to też rewanż tylko, że za Saturday Night's Main Event Chelsea vs Michin o tytuł kobiet United States, nie jestem fanem, bo Michin cały czas dostaję te same walki z tymi samymi zawodniczkami, to już nudne się robi, ale no dajmy szansę. Niecałe 9 minut pojedynku, który wygrywa Green, nie wiem czy walka nie była lepsza niż ta z SNME ostatniego, być może, niemniej jednak sam pojedynek był przyjemny, może nie jakiś wybitny, ale tego raczej od tego typu Pań nie oczekujemy, był dobry i tyle, a Green broni tytułu, możemy teraz wycofać Michin z TV na dobre pół roku? Ja bym chętnie od niej odpoczął, mam wrażenie, że co chwila dostaję walki z tymi samymi osobami lub title shoty z niczego.   Los Garza vs Pretty Deadly lecimy! Kolejne niecałe 9 minut walki, ale bardzo dobrej walki, Garza, Berto, Elton i Kit każdy dał z siebie wszystko moim zdaniem, fajnie to wyglądało i przyjemnie się oglądało, Los Garza wygrali, zemścili się za kłamanie PD i dobrze, walka oddała moim zdanie, jedyny minus to praktycznie martwa publika na tej gali, druga walka i druga walka ma taką ciszę, jak na pogrzebie po prostu, masakra jakaś.   Shinsuke Nakamura vs LA Knight o tytuł United States, druga walka mistrzowska dzisiaj, zapowiada się interesująco, a wiecie co nie jest interesujące? Kolejny run Nakamury z mistrzostwem mid cardowym hehehehe, miejmy nadzieję, że to koniec tej tragedii. Lekko po ponad 14 minutach mamy No Contest, Jacob i Tama wbili i zaatakowali Knighta za to, że wypchnął ich z areny po segmencie początkowym jak byli już na backu i wsparł ochroniarzy, no cóż zdarza się niestety, ale sama walka jak Panowie się rozkręcili to naprawdę bardzo dobra i nawet Knightowi udało się rozruszać publikę, która była praktycznie martwa xD, więc gitara, Knight rozwalony, więc Cody i Jimmy mogą wbić i rozwalić Fatu oraz Tonge, a Cody potem proponuję Cody i Jimmy vs Jacob i Tama i to dostaniemy zapewne w ME, ciekawe jak to się skończy xD.    Piękna powtórka jak Tiffany zrobiła Cash In na Jax w zeszłym tygodniu, świetnie to wyglądało i ten Theme, który był jakby Tiffany była jakimś herosem czy największym facem w federacji, pasowało to mega do momentu, świetne rozpoczęcie roku to było dla kobiecej dywizji na SD.   MCMG vs A-Town Down Under, to może być bardzo dobry pojedynek. Ponad 12 minut naprawdę bardzo dobrego pojedynku, Panowie z czasem się ładnie rozkręcili, MCMG wygrało i pewnie pójdą na pasy WWE Tag Team z powrotem, ale naprawdę walka mega przyjemna, szkoda, że o większości walk dzisiaj nie da się napisać nic więcej, bo są i tyle, żadne to walki feudowe w większości ani nic, po prostu są dobre solidne i zobaczymy co dalej dla zwycięzców, więc zobaczymy jak to się rozwinie wszystko, niemniej ta walka naprawdę dobra.   It's Tiffy Time! Oj tak dostaniemy teraz Tiffany, mega czekam na ten segment i ciekawe co się w nim wydarzy, Nia chcę jej niby pogratulować, no zobaczymy czy faktycznie tak będzie xD.  Pięknie Tiffy wyglądasz z tytułem, pasuję jak ulał. To tylko zwykły wywiad no cóż jest jak jest, ale powiedziała, że to wszystko to był plan, który opracowała, bo Nia myślała, że Tiffy to tylko durna blondynka, a pokazała jej, że się myliła i wszystko przerywa Jax, xDDDDDDDDDDDD co to za kłamstwa z ust Jax, ona stworzyła Tiffany? BABO zobacz sobie reakcję na Stratton z przed sojuszu z Tobą, a na reakcję na Ciebie nawet do tej pory, NIA JEST NIKIM! To Tiffy sprawiła, że run Jax był jakkolwiek interesujący. Nia daję wybór albo Tiffy oddaję dobrowolnie tytuł jej albo Nia sobie go zabierze, ciekawe co dostaniemy xDDD, a dostaliśmy Bayley! Może być ciekawie, chociaż kolejne Bayley vs Nia tym razem możliwe, że o pretendenta do WWE Women's Championship....meh. Bayley nic ciekawego nie powiedziała, a wszystko przerywa Naomi i wszystkie zapewne chcą po prostu walki o tytuł hmm, może jakiś F4W na Royal Rumble? W sumie to bym brał, ale pewnie zdecydują się na jakiś Triple Threat Match o pretendentkę. Ostatecznie doszło do brawlu, który w sumie ładnie zakończyła Tiffany, a Aldis sobie wbił obok Stratton i zapowiedział ostatecznie F4W o pretendentkę do tytułu WWE Women's, spodziewałem się Triple Threatu, ale Pianek jeszcze się dołączył xD, no cóż liczę na wszystkich poza Jax, ale pewnie ona wygra, no to lecimy.   Liczę tutaj na wygraną kogokolwiek naprawdę, nawet Pianek niech to wygra, byle nie ta Nia xD. Po ponad 17 minutach świetnej w sumie walki mi się ona mega podobała, sporo near falli, prób finisherów i ogólnie finisherów nawet, dobre tempo, każda z Pań miała swoje 5 minut, Pianek i Bayley największą robotę tutaj moim zdaniem zrobiły, naprawdę bardzo dobre starcie i generalnie kontrowersyjna opinia, ale Tag Naomi z Piankiem wygląda o wiele lepiej niż Pianka z Jade, Bayley ostatecznie wygrała i mi się to podoba chętnie obejrzę Tiffy vs Bayley na Royal Rumble, będzie coś świeżego!   Next Week: Tiffany Stratton vs Bayley o tytuł WWE Women's aha, jakie Royal Rumble, jakie SNME, damy to za tydzień, a na SNME albo RR dajmy Nia vs Tiffy no tak xDD logiczne meh, Tiffany vs Bayley za tydzień ehh, świetne starcie, a dajemy to na zwykłym SD...... szkoda. MCMG vs Los Garza, oj tak pojedynek może być świetny. Ulala prawdziwy Tribal Chi.....a nie czekaj on już nie ma Ula Fali, szyli powraca zwykły mid cardowy Solo Sikoa, a zapowiadają go jako nie wiadomo kogo, znaczy no w walce z Reignsem pokazał się bardzo dobrze według mnie i jako main eventer, ale no w sumie to ciekawi mnie co dla niego dalej, dajcie mnie to. To tyle i w sumie aż tyle, mocne walki, mocny powrót po wielkiej przegranej, ja czekam.   No to pora na Main Event! Jacob Fatu & Tama Tonga vs Cody Rhodes & Jimmy Uso, pewnie face'owie tutaj wygrają, bo The New Bloodline już nie musi być wiarygodne dla OG Bloodline xD, więc można ich gnoić zapewne, ale sama walka może wyjść ciekawie. Kurde RR Match zapowiada się mega ciekawie, dwie pierwsze gwiazdy zapowiedziane na tę walkę to Cena i Roman, samo RR też jak na razie nie najgorzej KO vs Cody w Ladder Matchu o Undisputed WWE Championship, naprawdę oczekiwania znowu pewnie będą spore, a wyjdzie jak zwykle xD, ale przejdźmy do ME. No powiem tak pierwsza połowa to standardowy nudnawy Tag Team Match, a druga połowa oddała, bardzo fajnie się oglądało, Cody ostatecznie opuścił Jimmy'ego, bo zobaczył Kevina na stage'u, którego zaczął atakować i dlatego Jimmy przez to, że był w pojedynkę to przegrał i ostatecznie to Fatu i Tama wygrali, więc jest git, a na koniec mamy jeszcze brawl Kevina i Rhodesa, który zakończył się połamanym stołem, ciekawe jakie pokłosie będzie tego wszystkiego, czuję obwinianie Rhodesa o wiele rzeczy jak zwykle xD, ale solidna walka, a przynajmniej druga połowa, a sama walka trwała około 13,5-14 minut.   Plusy: Segment otwierający Women's United States Championship Match Pretty Deadly vs Los Garza United States Championship Match MCMG vs A-Town Down Under Segmencik It's Tiffy Time Fatal 4 Way o pretendentkę do WWE Women's Championship Main Event   Podsumowanie: Nie widziałem większych minusów w tej gali, bardzo mi się podobała i oglądałem z przyjemnością, walki były moim zdaniem bardzo dobre, nie było złego pojedynku, dostaliśmy kontynuację feudów i podbudowy już trwających, a także pokazanie, kto gdzie zmierza w niektórych przypadkach, jak chociażby w przypadku Romualda, który wiemy już, że leci po wygranie RR Matchu i osobiście uważam, że nie byłby to taki głupi pomysł, na pewno lepszy niż wygrywający ledwo dychający Cena, który jeśli by wybrał Rhodesa to ani nie będzie to dobry feud ani nie będzie to dobra walka, więc ja jestem na stanowcze NIE dla Ceny wygrywającego RR i Main Eventującego prawdopodobnie drugi dzień WM, to powinno się stać najpóźniej w 2018 roku, bo potem to już tendencja spadkowa była w wykonaniu tego zawodnika i jest co raz gorzej, jak zobaczę, że jest lepiej to może bym zmienił zdanie, ale po tym co pokazywał na przestrzeni ostatnich kilku lat to zdecydowanie NIE! Ale wracając do samego SD to tak jak mówię bardzo dobre show i polecam, fajne do obejrzenia, dużo story, nawet sporo się działo, ja jestem usatysfakcjonowany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...