Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

ROH Proving Ground Night 1 2009

Brad Attitude vs Shawn Osborne

Nowe twarze w rosterze ROH, cieszy mnie to, że federacja postanowiła w jeszcze większym stopniu współpracować z Full Impact Pro. Sama walka średnia, ale jak na opener w sam raz, bywało o wiele gorzej, a tak śmiało można było oglądać dalszą część gali.

 

Bison Smith vs Sal Rinuaro

Kolejny etap promocji osoby Smitha, szkoda, że jego ofiarą padł Sal, którego cenie jako wrestlera i jak dla mnie jest bardzo niedoceniany, bo repertuar ciosów ma bardzo ciekawy. Walka była krótka i oprócz jednego spota to głównie Bison pokazywał to do czego przyzwyczaił nas na galach NOAH.

 

Roderick Strong & Erick Stevens & Bobby Dempsey vs Kenny King & Rhett Titus & Chasyn Rance

Walka całkiem fajna, szybka. Młodzież starała się jak mogła i co za tym idzie Strong i Stevens nie mieli łatwiej przeprawy. Oczywiście nie pasował do walki Dempsey, ale on do żadnej walki by nie pasował, więc trzeba to było przełknąć. Trudniej przełknąć było natomiast to, że to właśnie Bobby dał zwycięstwo swojej ekipie, bo wrestler z niego marny i zupełnie nie rozumiem promowania jego postaci.

 

Necro Butcher vs Austin Aries

Necro plus nowy gimmick Ariesa, czyli nie mogło wyjść nic ciekawego i nie wyszło. Muszę przyznać, że jeden punch bardzo przypadł mi do gustu, bo wyglądał mega stiffowo, ale niestety nic poza tym. Aries bardziej grał komedianta niż wrestlera, a Necro sam walki nie poprowadzi. Słabo i tyle.

 

Bryan Danielson & Jerry Lynn vs Jimmy Jacobs & Delirious

Niezła walka, ale nikt chyba nie wierzył, że w momencie w którym tak pogłębiają się konflikty w Age Of The Fall mogą oni wygrać z parą tak promowanych zapaśników jak Lynn i Dragon. Przez całą walkę przewagę miała ekipa face'ów i tylko dzięki typowo heelowskim sztuczkom Jacobs i Delirious odzyskiwali chwilowo, bo chwilowo, ale zawsze jakieś tam prowadzenie. Tak jak mówiłem walka solidna, ale wynik zbyt łatwy do przewidzenia.

 

Nigel McGuinness vs Brent Albright

Walka nie była o pas i miałem nadzieje, że Brent może pokonać Nigela zmagającego się z kontuzją, ale jak się okazało roll-up w wykonaniu mistrza jest równie niszczycielski jak lariat hehe. Sama walka średnia, obu stać na walki o kilka poziomów lepsze, pewnie fakt, że walka odbyła się na w sumie mniej znaczącej gali i że nie była o pas miał tutaj największe znaczenie.

 

Kevin Steen & El Generico vs Dark City Fight Club

Tag team zaproszony z federacji FIP zrobił dobre wrażenie w debiucie, bo razem z mistrzami zrobili najlepszą walkę na gali mimo, że też nie była to walka o pasy Steenerico. Działo się dużo i sam początek sprawił, że Kory Chavis i Jon Davis od razu stali się wrogami numer jeden publiczności no bo jak ktoś śmiał uderzyć Generico kiedy ten śpiewał swoje słynne Ole ole ole ole hehe. Tak jak napisałem, największy plus tej gali.

 

Davey Richards vs Tyler Black

Od początku gali czekałem na ten main event i sam fakt, że walka trwała troszkę ponad 15 minut mnie zdecydowanie zasmucił, bo obaj mają potencjał zrobić naprawdę magiczny pojedynek. Szkoda też, że amerykański Kenta dość łatwo dał się pokonać, bo liczyłem na coś więcej, a near falli nie było prawie wcale. Miało być świetnie, wyszło niestety słabo, bo gdy walka się rozkręcała to musiał nastąpić jej koniec.

 

 

NJPW Circuit New Japan Cup Soul On The Ring 2009

Manabu Nakanishi & Tiger Mask IV & Jushin Liger vs Karl.Anderson & Black Tiger & Jado

Średni pojedynek, który głównie opierał się na starciach dwóch Tigerów, zdecydowanie więcej pokazał ten heelowy co chyba nikogo nie dziwi, bo pan który gra role Tiger Maska nie pokazuje nic i jego dobre walki można wyliczyć na palcach jednej ręki. Pod koniec walki obaj wzajemnie chcieli sobie ściągnąć maskę, ale żadnemu z nich się nie udało, dobrze, że nie wmieszał się jeszcze Liger bo mielibyśmy komplet hehe.

 

Shinsuke Nakamura & Wataru Inoue vs Togi Makabe & Tomohiro Ishii

Jako fan Nakamury trochę się zawiodłem, bo walka za szybko się zakończyła i to w dodatku w taki sposób, że najlepiej o tym pojedynku zapomnieć. Nie wiem kto wymyślił podwójny count-out, ale nie był to dobry pomysł tym bardziej, że już wcześniej podczas tej walki brawl przenosił się między publiczność i nie spodziewałem się, że tak się też walka zakończy.

 

Hiroshi Tanahashi vs Val Venis

Oj słabiutko z formą byłej gwiazdy WWE. Jako jego fan trudno mi go krytykować, bo naprawdę lubiłem jego postać kiedy występował u Vince'a, ale podczas tej walki wyglądał tragicznie. Nie mówię tu o samym pojedynku, bo Hiroshi coś tam nadrabiał, ale Venis nie przypominał wyglądem siebie z najlepszych lat, chyba za dużo piwka, bo brzuszek się zrobił bardzo solidnie. Sama walka do obejrzenia jeżeli kogoś ciekawi akurat takie zestawienie zapaśników, nic więcej.

 

Yutaka Yoshie vs Giant Bernard

Pierwszy półfinał turnieju. Początek walki to głównie próby podniesienia swojego przeciwnika i dopiero od momentu pierwszego suplexu walka się rozkręciła. Oczywiście nie było to porywające widowisko, bo Yoshie trochę waży i trudno było z nim zrobić coś bardziej konkretnego. Końcówka należała do Bernarda, który wygrał po roll-upie, szkoda, że nie wymyślili czegoś bardziej killerskiego.

 

Yuji Nagata vs Hirooki Goto

Niezła walka w której od początku było na czym oko zawiesić. Nagata trochę pomagał sobie łańcuchem, ale nawet to nie pomogło pokonać mu bardzo mocno promowanego w ostatnich miesiącach Goto, który znów pokazał dobrą formę i awansował do finału kolejnego już turnieju, tym razem mnie prestiżowego, ale zawsze coś.

 

Hirooki Goto vs Giant Bernard

No i wreszcie finał. Początek walki, czyli około 10 minut to zdecydowana przewaga byłego partnera Testa, który ciągle atakował kontuzjowaną lewą nogę Goto. Zwycięzca Climaxa z 2008 roku raz po raz próbował się odgryzać i parę razy mu się to udało dzięki czemu zdołał odzyskać przewagę w walce mimo, że Giant ciągle atakował dolną kończynę Goto. Sama końcówka natomiast to już popis jednego aktora i kolejne zwycięstwo Hirooki'ego. Brawa też dla Bernarda, bo już nie pierwszy raz pokazał, że potrafi zrobić bardzo solidną walkę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-146812
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

NEO Grand Final (2008.12.31)

 

1. Fuka, Tsukasa Fujimoto & Hikari Shida vs. Emi Sakura, Hiroyo Matsumoto & Aika Ando - panie z Ice Ribbon w szybkim opener'ze który też szybko skończył się. Wygrywa Fujimoto pinując Sakura po Front Cradle Pin. Na koniec mały występ muzyczny.

 

2. Yoshiko Tamura & Ayumi Kurihara vs. Natsuki*Taiyo & Kana - dobra walka gdzie zakradło się nawet kilka near fall'i. Bardzo brutalny Dropkick w głowę Natsuki, zdecydowanie najlepszy moment. Natsuki po kilku próbach pinu po Powerbomb'ie wylicza Ayumi.

 

3. Misae Genki Retirement Match I: vs. Aya Yuki - pierwsza z trzech walk w drodze na emeryturę Genki. Pierwszą przeciwniczką jest jej siostra. Walka trochę słaba a to ze względu na Yuki bo nie poszła w ślady siostry. Straciła równowagę na linach jak chciała wykonać Top Rope Dive za ring i to nie jednokrotnie. Na szczęście Genki położyła temu kres kończąc z siostrą po G Driver.

 

4. Misae Genki Retirement Match II: vs. Awesome Kong - drugą przeciwniczką to nikt inny jak gwiazda TNA. Co tu dużo mówić bardzo dobry brawl. Zaczęło się od razu, Awsome Kong nie zdąrzyła wejść na ring a Genki już poleciała na nią z Diving Body Press z narożnika za ring. Dwie większe panie brawl'owały się po całej sali wymieniając się stiff'owymi ciosami. Walkę skradł spot którym był bolesny Powerbomb z apron'u na stół, który stał naprawdę niezły kawałek od ringu a ofiarą była Misae (Kong naprawdę jest silna). Jak już wróciły na ring Genki chciała wykonać G-Driver, dwie próby nie powiodły się (nie wiem czy nie dała rady podnieść Kong czy tak było w skrypcie) i poczęstowała ją Lariat'em. Końcówka była naprawdę mocna bo obie panie wymieniały się Uraken'ami aż miło było popatrzeć. Awsome Kong ostatecznie sama wykonuje finisher przeciwniczki - G-Driver, wchodzi na narożnik i pinuje Genki po Top Rope Bodypress.

 

5. Misae Genki Retirement Match III: vs. Kyoko Inoue - ostatnią przeciwniczką w karierze Genki jest legenda Joshi i jej mentorka. Walka dużo gorsza od poprzedniczki i trwała zaledwie kilka minut. Nawet w te kilka minut Misae wdała się w stiff'ową zabawę. Po jednym z Lariat'ów Genki zalicza near fall, ale jeszcze wstaje pokazując wole walki jednak Kyoko wykonuje jeszcze jednego Lariat'a. Był to ostatni Lariat w karierze Genki Misae po tym jak została wyliczona. Koniec 14 letniej kariery. Po walce tradycyjne pożegnanie i okazanie szacunku dla odchodzącej na emeryturę zapaśniczki.

 

6. Grudge Match: Etsuki Mita vs. Makoto - słabo walka potrwała kilka minut gdzie Makato starała się osłabić przeciwniczkę, ale na Etsuki nic nie działało. Jedyny moment kiedy Makato miała przewagę to jak użyła krzesła i wykonała flash cradle, jednak to było za mało. Etsuko Mita ostatecznie wykonuje Death Valley Bomb i pinuje.

 

7. NEO Tag Team Title: Tanny Mouse & Yuki Miyazaki © vs. Kyoko Kimura & Atsuko Emoto - słabo. Piąta obrana pasów Neo Machine Guns była strasznie jednostronna. Panie z Revolucion Amanpola przez cały czas dominowały nad mistrzyniami. Było dużo elementów brawl'u i hardcore'u w postaci krzeseł, walki po całej hali i jarzeniówki. Ostatnie chwile też bez duszy, dosłownie pare near fall'i i Kimura pinuje Miyazaki po Big Boot'cie. Kyoko Kimura i Atsuko Emoto zostały 9tymi tag mistrzyniami NEO.

 

8. NWA Women's Pacific Title & NEO Singles Title: Nanae Takahashi © vs. Haruka Matsuo - raczej przyzwoita walka bo nie nudziłem się oglądając wyczyny tych pań. Nie była też w sumie zbyt długa, żeby miała kiedy nudzić. Ciekawa była Hurricanran'a z apron'u za ring od Matsuo. Ostatnie chwile starały się być emocjonujące, ale zdecydowanie nie były. Nanae obroniła pas raz 1 i pokonała piękną buśkę po swoim Nanaracca.

 

Niezbyt dobre show od NEO. Najważniejszym elementem była na pewno emerytura Misae Genki i to warto zobaczyć a szczególnie walkę z Awsome Kong.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-147006
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

IWS Un F'n Sanctioned 2008

IWS Canadian Title: Shayne Hawke vs Exess

Finał turnieju o Canadian Title. Całkiem niezły opener, przez większość część walki przewagę miał Superstar, który wszystko opierał na swojej szybkości. Exess odgrywał się rzadko, ale za to bardzo konkretnie i pod koniec pojedynku zmusił swojego przeciwnika do tapowania po skontrowaniu jednej z akcji.

 

2.0 vs Maritimes Express

Było średnio jeżeli chodzi o ring skillsy, ale oba zespoły nadrobiły to całkiem ciekawym humorem. Szczególnie wypadły momenty w których 2.0 ustawiali swoich przeciwników w pozycjach seksualnych(niby już widziałem to nie raz, ale jednak znów mnie to rozbawiło). Kiedy humor odszedł na drugą stronę samej walki nie zostało zbyt dużo i Matthews wraz z Jaggedem odnieśli w miarę łatwe zwycięstwo.

 

Twiggy vs Franky The Mobster

Średnio. Przewaga siły była u heelowego Mobstera i nie trudno się domyślić, że to on głównie przeważał, a Twiggy opierał taktykę na szybkich kontrach. Pod koniec walki Franky zaczął strasznie reagować na wolne odliczanie sędziego i w końcu wziął krzesło żeby ukarać swojego przeciwnika, ale zawahał się i nadział się na szybkiego roll-upa. Po walce o dziwo podali sobie ręce co było dla mnie miłym zaskoczeniem.

 

IWS World Title: Kevin Steen vs Joey Mercury

Wszystko zaczęło się od przechwałek ze strony byłej gwiazdy WWE. Mówił, że był mistrzem tagów itp, wtedy mikrofon przejął Steen, pokazał swój pas mistrzowski, a także pas tagów z ROH i powiedział, że tutaj liczy się wrestling. Walka opierała się na typowo heelowych zagrywkach Joey'a, który atakował nogę Steena, a także próbował uderzyć Kevina pasem co zresztą później mu się udało. Koniec końców jednak Mr. Wrestling pokazał to na co go stać i wygrał walkę i pod sam jej koniec miałem nawet nadzieje, że wykona Top Rope Package Piledriver, ale to pozostało w sferze marzeń.

 

IWS Tag Team Titles TLC Match: Up In Smoke vs Super Smash Brothers vs The Untouchables

Od początku wiedziałem, że walka będzie świetna i nie myliłem się. Każdy z teamów pokazał na co ich stać, chociaż mistrzowie, czyli Cheech i Cloudy mimo, że wygrali to pokazali najmniej. Najlepiej wypadli natomiast Chikara Oryginals, a mianowicie Uno i Dos. Sama walka pokazała jak powinno używać się drabin w pojedynkach, bo spotów z nimi związanych było naprawdę mnóstwo. W najlepszych akcjach udział brali też Paysan i Stone i pod koniec byli bliscy zwycięstwa kiedy Paysan razem z Uno znaleźli się na drabinie. Niestety Cheech zepchnął drabinę i pas pozostał w rękach mistrzów, a Uno kiedy upadł rozwalił sobie cały łokieć.

 

Joey Ryan vs Jake Matthews

Jak zwykle w walkach z udziałem byłego mistrza PWG zaczęło się od przechwałek i tych jego seksualnych pozycji. Paranoid w końcu nie wytrzymał, bo Joey zaczął dobierać się do kobiety Jake'a. Ciekawie wymyślono motyw w którym Ryan podchodził do kobiety, a ta wodziła go swoim dotykiem i w pewnym momencie Joey znalazł się idealnie pod łopatą Paranoida i chyba nie muszę mówić co stało się potem, hehe. Od tego momentu Matthews miał wyraźną przewagę i zakończył walkę po jednym ze swoich Suplexów.

 

Fans Bring The Weapons: Beef Wellington & Sexxxy Eddy & The Hardcore Ninja vs PCP Crazy F'n Manny & The Green Phantom & Viking

Naprawdę bardzo dobry main event tej gali, działo się niesamowicie dużo i brawa dla realizatora , któremu udało się pokazać wszystkiego spoty mimo, że czasami najazd kamery docierał dosłownie w ostatnich sekundach. Już na samym początku Eddy zniszczył mnie totalnie swoją koszulką "I Have Aids", a potem zaczęło się dziać w ringu. Setki jarzeniówek, kaktusy, wibratory i inne ciekawe rzeczy takie jak dynie, ale to nie to było najważniejsze. Najsłabiej wypadł Beef, który głównie uciekał z ringu mimo, że potem nadział się na kilka średnich bumpów. Co innego spoty z podpalonym stołem i skokiem Eddy'ego z balkonu! Walka zakończyła się po tym jak Beef wziął chusteczkę, którą wcześniej namoczył i uśpił swojego rywala, bardzo nowatorskie rozwiązanie hehe.

 

NOAH 11.04.2009

Global Tag League: D-Lo Brown & Buchanan vs Akitoshi Saito & Bison Smith

Walka mnie jakoś specjalnie nie porwała, bo i skład nie był jakoś specjalnie ciekawy. Podczas walki widać było, że Saito i Smith potrafią dobrze współpracować, zresztą byłe gwiazdy WWE też pokazały niezłą współpracę, ale nie wierzyłem bardzo, że pokonają byłych mistrzów NOAH. Myliłem się i po w sumie słabej końcówce Brown i Bull wygrali w pierwszej walce turnieju.

 

Global Tag League: Kensuke Sasaki & Takeshi Morishima vs Akira Taue & Masao Inoue

Skład tej walki z kolei trochę mnie zaskoczył, bo chyba nikt nie wierzył w to, że Taue i Inoue mogą zagrozić takim gwiazdą, a co dopiero ich pokonać. Większość walki to przewaga Kensuke i Moriego i było tak do samego końca.

 

Global Tag League: Mitsuharu Misawa & Go Shiozaki vs Jun Akiyama & Shuhei Taniguchi

Ciekawie ułożone zespoły zrobiły w miarę zjadliwą walkę. Głównie dzięki Go, który ostatnimi czasy wiedzie prym w federacji Misawy. Jeżeli już jestem przy Misawie, to w ringu było go bardzo mało, ale może to i lepiej, bo ciężar walki spoczywał na barkach tego młodszego który świetnie sobie radził z Junem, a szczególnie z Taniguchim i doprowadził walkę do samego końca.

 

Kenta Kobashi & Takashi Sugiura & Tamon Honda vs Keith Walker & Makoto Hashi & Ricky Marvin

Walka opierała się głównie na tym, żeby trzymać Kobashi'ego z dala od ringu i przez większość pojedynku im się to udawało, szczególnie kiedy Walker prowadził z nim brawl wśród publiczności. Kolejnym założeniem taktycznym było trzymanie jak najdłużej w ringu Hondy, który w tym pojedynku wypadł naprawdę słabo psując kilka spotów, a szczególnie z tym w którym upuścił Marvina. Na samego Marvina bardzo liczyłem, ale akurat w tej walce nie mógł pokazać pełni swoich możliwości. Cała taktyka wzięła w łeb, bo Kenta i tak wrócił na ring i samymi chopsami zdobył przewagę, a potem on i Sugiura dali zwycięstwo swojemu zespołowi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-147130
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Okinawa Pro

 

Obejrzałem 2 programy z tego roku, promocja to taka lucharesu z fun matchami i postaciami rodem z kreskowek.

Pare zawodnikow z Osaki Pro, dopiero istnieje od 2008r. niedawno wprowadziła pasy, gale w małyej salce, dla fanów Chikary to pozycja warta chodzby zobaczenia.

Poziom dobry, ogolnie jak narazie u mnie duzy +

 

X-LAW

 

Promocja powrocila do swiata żywych i z pierwszej gali bylo mi dane zobaczyc 4walki

 

Bunker, Epidemia, Giant Warrior, Heavy Boy, Konami, Relampago vs Black Soul, Catman, Fantasma de la Ópera, Serval, Titanik, Triton

 

Jedyna walka ktora warto bylo zobaczyc, jak przy tego typu matchach dzialo sie sporo, zawodnicy dobrze sie zaprezentowali, prawdziwe lucha.

 

Panama Jack Daniels vs Halloween [RXW Heavy]

 

Srednia walka, miala dlugie przestoje, jeszcze znosna.

 

Super Crazy vs Panama Jack Daniels [XLAW JH]

 

Po wczesniejszej walce na ring wszedl Crazy ktory zarzzadal walki o JH od Panamy ten sie zgodzil, a caly match slaby, z nieudanymi spotami i wolnym tempem, szkoda czasu.

 

LA Park vs the Sandman [XLAW HEAVY]

 

Main event o pas Heavy okazal sie rowniez klapa. Sandman obecnie w tragicznej formie, troche hc w postaci krzesel i stolow to za malo do czego kiedys przyzwyczaila X-LAW. Naszczescie wygral La Park ktory tez nie potrafil poprowadzic matchu, trzeba bylo lekko przewijac.

 

Ogolnie beznadziejna gala X-LAW, szkoda powrotu w takim stylu.

 

Toryumon z 22.08.2009

 

1) Mascarita Dorada vs Pequeno Boricua, Pequeno Dragon

2) Brazo de Oro vs Brazo de Plata, Skándalo, Azteca, Durango Kid, Shigeo Okumura, Trueno

 

2 pierwszych walk niestety tv nie pokazala

 

3) Ayumi Kurihara vs Mima Shimoda, Hiroka, Marcela

 

Szybka walka pan, solidny poziom jak zwykle najlepszej dywizji kobiet na swiecie.

 

4) Negro Navarro vs Solar I

 

Slaby match, dobrze ze krotki.

 

5) Místico, Shocker, Tiger Mask IV vs Atlantis, Rey Bucanero, Último Guerrero

 

Typowy match jak w CMLL, bardzo dobry szybki, wraz Tiger Maskiem ktory po walce przepychal sie z Mistico, co mialo za zadanie podtrzymac ich feud z NJPW.

 

Último Dragón vs Ohara [mask, hair]

 

Wynik przewidywalny, walka bardzo porzadna, wciaz w dobrej formie Dragon, Ohara tez szkodaze Ohary tak rzadko sie widzi.

 

 

DTU - Fashion

 

 

Promocja stawiajaca na hardcore lucha, tym razem tego pierwszego prawie wogole nie bylo, porzadna 1walka wprowadzajaca, nastepnie match w stylu elimination bardzo dobry, kolejna walka to tag team najslabsza na gali. Walka o pas 3-way niezla szczegolnie ze strony Shimy i pokazal sie w niej Areoboy znany z wystepow w glownych promocjach Meksykanskich.

Main Event to team AAA przeciwko Jackowi i specjalnemu gosciowi z ROH czyli Jimmy Jacobsowi, troche za malo Jackobsa jakby w tej walce jak dla mnie, cala gala porzadna, jest na youtubie do obejrzenia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-147243
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  411
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2006
  • Status:  Offline

Oglądnąłem ostatnio galę ROH "Validation". Popierniczyła mi się kolejność, bo nie oglądałem aż 3 gal ją poprzedzających, no ale mniejsza z tym :D

 

Karta:

1. Eddie Kingston vs. Ricky Reyes

2. Brent Albright & Erick Stevens vs. The Super Smash Brothers

3. Sonjay Dutt vs. Chris Hero

4. Necro Butcher & Delirious vs. Jimmy Rave & Claudio Castagnoli

5. Rhett Titus & Kenny King vs. Alex Payne & Grizzly Redwood

6. Joey Ryan vs. Colt Cabana

7. World Tag Team Title Match: The American Wolves vs. Kevin Steen & Bryan Danielson

8. ROH World Title Match: Jerrry Lynn vs. Jay Briscoe

 

Nie będę się rozpisywał na temat każdej z walk. Opene nawet niezły, walka tagowa trochę przynudzała, wielka szkoda że Albright i Stevens robią za typowe zapchajdziury a nie dostaną jakiegoś konkretnego feudu. Ciekawiło mnie jak spisze się Sonjday i muszę przyznać, że wypadł całkiem nieźle. Wciąż potrafi pofruwać. Następne dwie walki tagowe wypadły miernie. Zwłaszcza ta druga. Alex Payne wkurza mnie od dłuższego czasu. Na ringu nie pokazuje nic ciekawego. Jedyne co zapamiętałem z tej walki to skichany spot. Ryan vs Cabana - taki quasi fun match. Oprócz paru zabawnych momentów nic ciekawego się nie działo. No i wreszcie walka z myślą o której przebrnąłem przez tę średniawą galę: Wilki vs Steen & Danielson. Walka za-je-bi-sta! Masa świetnych spotów, zabójcze tempo, stiffowe kopnięcia... Nie będę spoilerować, ale napiszę tylko, że końcówka była świetnie zabookowana. Świetnie, znaczy bez przekombinowań. Ta walka przypomniała mi, jak ROH wyglądało 2 lata temu. Naprawdę gorąco polecam wszystkim. Dla tej walki warto ściągnąć nawet całą galę. Był jeszcze main event...ale strasznie mnie zawiódł. Dlaczego? Początek był nawet dobry - sporo działo się zarówno w ringu i poza nim. Nagle jednak...chłopaki zaczęłi się gubić jak cholera. Nigdy chyba jeszcze nie widziałem,żeby podczas walki dwóch wrestlerów tak głośno i długo się ze sobą komunikowało!

 

Raczej nie opłaca się brnąć przez całą galę, ale jeśli macie możliwość dorwania skądś walki Richards & Edwards vs Danielson & Steen, ściągajcie bez obaw.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-147373
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

NJPW - Best of The Super Junior XVI - Night 13 - Finały

 

Półfinał - Koji Kanemoto vs Atsushi Aoki - dobra walka obfitująca w submissiony typowe dla obu wrestlerów. Aoki przez większość część walki atakował rękę Kojiego, jednak i to nie pomogło powstrzymać 2-krotnego zwycięzce turnieju - ***1/4

 

Półfinał - Kota Ibushi vs Prince Devitt - Świetny spotfest. Co prawda walka trwała tylko 9 minut ale akcja działa się non stop i można było zobaczyć kilka spotów na prawdę wysokiego ryzyka. W pamięci zapadło mi szczególnie 1 combo Koty - Phoenix Splash a później genialny Kota's Moonsault... wymiana vertical kicków też zajebista. Gdyby ta walka potrwała dłużej mogłaby być na prawdę świetna - ***1/2

 

Finał - Prince Devitt vs Koji Kanemoto - Koji jak na 42 latka jest w świetnej formie. Obaj walczyli dobrze jednak krótko. W finale wypadało zrobić dobry, dłuższy pojedynek a tak czas zmniejszył tylko ocenę walki. Końcówka do wybitnych nie należała, bo nie przepadam za kończeniem meczu submissionem w walkach Juniorów. Było kilka fajnych divów w wykonaniu Devitta, ale po Kanemoto, który ostatecznie wygrał, spodziewałem się odrobinę więcej (w fianale! bo cały turniej na duży plus) - ***3/4 .

 

Tak czy owak, turniej uznaje za udany, chociaż gdybym miał możliwość bookowania to postawiłbym na finał - Devitt vs Ibushi, albowiem obaj są młodzi a zwycięstwo otworzyło by im drogę do innych ważnych pasów w innych federacjach. Koji tylko umocnił swoją pozycje Super Juniora i jak na razie jest królem Super Juniorów, bo turniej wygrał już po raz trzeci.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-147411
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Ostatnia gala DDT, prezentuje sie na karcie znakomicie( juz sie odbyła czekać tylko na nia w screamie), a video z otwarcia to jedno z najlepszych openerow jakie widzialem :grin:

 

http://www.youtube.com/watch?v=v7an3kdjgq0

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-147471
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Dragon Gate "The Gate Of Anniversary 2009"

KAGETORA & RYOMA vs Akira Tozawa & Kenshin Chikano

Zjadliwy opener, ale jeżeli spojrzy się na jego długość to był wystarczający. Początek to głównie wymiana arm dragów i szybkie zmiany przewag w których więcej do powiedzenia mieli Chikano i Tozawa, dopiero potem przede wszystkim KAGETORA zaczął dawać przewagę swojemu zespołowi i walka dobiegła końca.

 

Masaaki Mochizuki & Don Fujii & Magnitude Kishiwada vs Katsuhiko Nakajima & Takashi Okita & Kento Miyahara

Niezła walka, ale też za krótka. Mało widoczony był Nakajima i dopiero pod koniec zaczął więcej pokazywać w ringu, szkoda, że to jego partnerzy mieli więcej czasu rozpisanego w tej walce. Po pojedynku mikrofon przejął Sasaki i wyzwał na ring Hollywood Stalkera Ichikawe, pojawił się także sędzia i mieliśmy wcześniej nie zapowiedzianą walkę w której po 3 minutowej dawce humoru Kensuke rozprawił się z człowiekiem, który ma chyba najdziwniejszy gimmick w Dragon Gate.

 

Open the Twin Gate Unified Tag Title - Susumu Yokosuka & Gamma © vs Ryo Saito & Genki Horiguchi

Trochę się zawiodłem. Walka za krótka tym bardziej, że była o pasy. Działo się mało jeżeli chodzi o ring skillsy, a zawodnicy zdecydowanie za dużo się pluli w dosłownym znaczeniu tego słowa zamiast pokazywać to co w czym są najlepsi. Jak dla mnie minus za ten booking, niestety.

 

Open the Brave Gate Title - Masato Yoshino © vs CIMA

Całkiem niezła walka, działo się dużo i przez większość pojedynku było bardzo równo z licznymi zmianami przewag. Szkoda trochę, że w końcówce zabookowano porażkę mistrza akurat w takim stylu, bo chyba za bardzo został zdominowany przez CIME i wyglądało to za bardzo niszczycielsko na czym ucierpiał trochę Masato.

 

Open the Triangle Gate Title, 3 Way Match - Shingo Takagi & Dragon Kid & Taku Iwasa © vs BxB Hulk & Naoki Tanizaki & PAC vs YAMATO & Yasushi Kanda & Kenichiro Arai

Bardzo dobra walka. Jak zwykle szalał PAC, który zdominował początek walki pokazując swoje najlepsze akcje typu high fly. Szkoda też, że to jego team odpadł jako pierwszy, bo nie ma coś ostatnio szczęścia do walk o pas, szczególnie w turniejach zespołowych. W całej walce średnio wypadli mistrzowie, najlepiej Shingo, ale Iwasa i przede wszystkim Dragon Kid mogli pokazać o wiele więcej. Na szczęście pod koniec dużo nadrobili i pokazali się z lepszej strony co dało im też zwycięstwo w walce z heelową trójką.

 

Mask vs. Hair Match - Cyber Kong vs Anthony W. Mori

Walka mogła być o wiele lepsza gdyby nie interwencje partnerów Konga, a później także Moriego, bo przez to wszystko na ringu zapanował zbyt duży chaos i walce było za dużo przestojów o czym najlepiej świadczy fakt, że walka przez cały wielki interference została przerwana, by po chwili ją wznowić już z oczyszczonym ringiem. Wygrał Cyber Kong dzięki małemu handicapowi ze strony jego kompanów no i Mori musiał stracić włosy. Ciekawy widok, bo prawie płakał w ringu hehe.

 

Open the Dream Gate Title - Naruki Doi © vs Koji Kanemoto

Walka miała skraść show, ale chyba ciężko jest jej przebić pojedynek o pas trójek. Koji przez większość walki starał się przez submission doprowadzić do zwycięstwa i trzeba przyznać, że z uporem maniaka stosował w większości właśnie takie akcje. Doi natomiast gdy tylko udało mu się wyrwać aplikował serie kilku akcji i znów wpadał w sidła bardziej doświadczonego zapaśnika i tak przez prawie 30 minut. Liczyłem na więcej, bo mimo kilku świetnych spotów i końcówki na korzyść mistrza to mogli pokazać o wiele więcej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-147686
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

BEZ SPOILEROW

 

 

DDT - RYOGOKU PETER PAN 2009 23 sierpien

 

Niestety walk open nie widziałem

 

DDT Extreme Title, Omori Dream Fair Title, New Beijing Title, Umemura Personal Computer Copy & Paste Title, DJ Nira World Title vs. JET World Jet Title, GAY World Anal Title, DJ Nira World and In History Strongest Title, Mid-Breath Title: Danshoku Dino © Vs. © Masa Takanashi

 

Walka o wszystkie pasy, comedy match, ogladalo sie znosnie, lepszy w ringu wydaje sie Dino. W czasie walki parokrotnie dochodzilo do przerwania i glosow z zaswiatow, a takze wkurzenie kontuzjowanego sedziego :grin:

Na koncu zwyciezca obwiesil sie zdobytymi pasami jak choinka.

 

Pasy wygladaly niektore przedziwnie: Unemura personal computer- czyli zlota klawiatura

Gay world anal title- 2fiuty po bokach :shock:

 

Weapon Rumble: Sanshiro Takagi Vs. Great Sasuke

 

Walka poprostu jakiej jeszcze nie widzialem :D

Co jakis czas gaslo swiatlo i przynoszono kolejna bron, ta bronia byla babka z biczem, laska ktora walila plaskacze, nastepnie smietniki i duza beczka, szafa itp itd.

Walka lekki hc ale wszystko okraszone chumorem.

Do tego naprawde niektore pomysly zadziwialy, warto obejrzec :!:

 

Special Singles Match: Masahiro Chono Vs. Poison Sawada JULIE

 

Najslabsza walka z tych wszystkich. Pojedynek niby na sile niewidzialna tkwiaca w rekach kazdego z zawodników, sam match nudny i w wolnym tepie.

 

KO-D Tag Team Title, 4 Way Match: besiegen Francesco Togo & PIZA Michinoku © Vs. Jun Kasai & MIKAMI Vs. Kenny Omega & Mike Angel Vs. KUDO & Yasu Urano

 

Na poczatku bylo szybko, efektownie ale wraz z eliminacja 2pierwszych tagow, zrobilo sie nudno. Mimo wszystko match niezly.

 

KO-D Openweight Title: HARASHIMA © Vs. Kota Ibushi

 

Tu odwrotnie po pierwszych nudnych minutach, walka z kazdasekunda sie rozkrecała. 2najlepszych zawodnikow DDT stworzylo swietna walke, pod koniec co chwila zmienialy sie przewagi, bardzo dobry match, wienczacy ten swietny show.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-147934
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Pro-Wrestling Summit (2008.12.31)

 

1. Yuta Yoshikawa & Tadasuke & Yuji Okabayashi vs. Kazuchika Okada & Takuma Obe & Shekwasha Mask - młodziaki z różnych federacji: NJPW, Osaka Pro, Battlarts, IWA-Japan, BJW i Okinawa Pro. Krótki opener w którym zapaśnik z BJW - Okabayashi zmusza do poddania się z Shekwasha Mask z Okinawa Pro.

 

2. Masato Tanaka vs. Shigehiro Irie - Masato Tanaka nie miał co robic z Irie, po prostu Squash. Tanaka wygrywa po Sliding D.

 

3. Mens Teioh vs. Madoka & KUDO & Keizo Matsuda & Yuki Sato & Tsutomu Oosugi & Hercules Senga - handicap match od Men's Club i to nie byle jaki. Bardzo dziwna walka była tablica z ciosami i Teioh musiał wykonać 47 z nich w 15 minut, aby wygrać. Strasznie pocięta walka na momenty kiedy Men's wykonywał dany cios i denerwujące pipczenie, że zaliczył. Mens Teioh wygrał wykonując poprawnie 47 ciosów.

 

4. Light Tube Death Match: Great Sasuke & Takashi Sasaki & Ryuji Ito vs. Yuki Miyamoto & Isami Kodaka & Saburo Inematsu - standardowa walka BJW z jarzeniówki. Zdecydowanie najbardziej błyszczał tutaj Great Sasuke. Dostarczał komediowych elementów i przyjął naprawdę dużo jarzeniówek jak stary wyjadacz Death Match'ów. Ponadto nie poległ po Double Knee z jarzniówką od Isami i Yankee Driver na jarzeniówki od Yuko. Zdecydowanie najdziwnieszją akcją było jak chciał stanąc na jarzeniówkach położonych na linach w narożniku, które oczywiście nie wytrzymały jego ciężaru. Wygrywa Ito pod Dragon Splash na Isami, który był przykryty jarzeniówkami.

 

5. Battlarts Rules: HARASHIMA & Munenori Sawa vs. Hikaru Sato & Masashi Takeda - skoro był Death Match to i Shoot Style wkradł się. Nie była to typowa walka w stylu BattlArts bo było więcej niż zwykle ciosów wrestling'owych. Takeda poddaje się po Octopus Hold'zie, który założył Sawa.

 

6. Shingo Takagi & Yutaka Yoshie vs. Yuji Hino & Katsushi Takemura - reprezentant K-Dojo i reprezentant Tokyo Gurentai mieli nie lada wyzwanie z panami z Dragon Gate i DRADITION. Walka ogólnie słaba, z czasem ciekawszymi chwilami jak np. Exploder na wielkim Yutaka Yoshie od Hino. Wygrywa Shingo po tym jak pinuje Takamura po Last Falconry.

 

7. Minoru Suzuki & Yoshihiro Takayama vs. Keita Yano & Shinya Ishikawa - MiSu i Takayama po prostu wytarli sobie nogi młodziakami z BJW i BattlArts. Był moment kiedy próbowali się odbić, ale nie potrwało to zbyt długo. MiSu pinuje młodego z BJW - Shinya Ishikawa po Gotchstyle Piledriver.

 

8. Kagetora & Hiroshi Yamato & Shinobu & KUSHIDA vs. Tigers Mask & Makoto Oishi & Shinjitsu Nohashi & Daisuke Masaoka - trochę zawiodłem się tutaj bo z takim składem zapaśników umiejących latać było zdecydowanie jak dla mnie za mało tego. Z taką dużą liczbą zapaśników przydałby się chociaż jeden jakiś Tower of Doom i tego właśnie też zabrakło. Jednak mimo tych minusów i tak solidna walka lucharesu z wielkim mix'em zapaśników z różnych federacji. Wygrywa Shinobu po Shooting Star Press pinując Masaoka.

 

9. Kengo Mashimo & Daisuke Sekimoto & Atsushi Aoki vs. Mammoth Sasaki & Yoshito Sasaki & Shuji Ishikawa - ostatnia walka roku 2008 i udział w niej biorą zapaśnicy z BJW, NOAH, K-Dojo, Apache Pro i Union Pro Wrestling. Świetny pojedynek, zaczął się naprawdę mocno w pewnym momencie spowalniając i w kolejnych minutach budując napięcię stopniowo do climax'u. Zapaśnicy też dobrze dobrani kiedy walczyli po 2 na ringu, ale zdecydowanie najlepiej oglądało się dwóch potworów i obecnych mistrzów BJW Tag Team - Sekimoto vs. Mommotoh. Najlepiej prezentował się Deisuke Sekimoto powalając za jednym razem Lariat'ami dwóch większych zapaśników którymi byli Mommotoh i Ishikawa. Miło było zobaczyć w main event'cie Yoshito Sasaki i mam nadzieję, że w 2009 roku częściej będzie pojawiał się w takich walkach. Finał pojedynku to właśnie Sekimoto vs. Yoshito i było naprawdę intensywnie i stiff'owo. Wiadome było, że to Daisuke wygra to starcie i tak też stało się po mocnym Lariat'cie niszczy Sasaki'ego jeszcze swoim German'em. Walka nie jest na pewno jakimś MOTYC, ale zdecydowanie warta obejrzenia. (****)

 

Ostatnie show roku 2008 i można zaliczyć do udanego bo słabszy undercard wynagradza wszytsko main event. Gala została wyemitowana na Samurai TV i GAORA mi niestety było dane obejrzeć z tej drugiej TV, gdzie show było pocięte z 4h na 3h.

 

Już prawie mamy rok 2010, ale lepiej późno niż wcale :). Moje Top 20 walk puroresu roku 2008.

 

20.04.29 Azumi Hyuga vs. Kayoko Haruyama (JWP) ****1/4 - Zdecydowanie moja walka roku Joshi. Azumi Hyuga broni pasa JWP.

 

19.07.26 Yuki Ishikawa & Alexander Otsuka & Munenori Sawa vs. Daisuke Ikeda & Katsumi Usuda & Super Tiger II (BattlArts) ****1/4 - Napakowany main event BAttlArts. Wielkie nazwiska federacji w Elemination Match'u. Najlepsza walka shoot-style'owa jaką widziałem w tym roku.

 

18.01.04 Hiroshi Tanahashi vs. Shinsuke Nakamura (NJPW Wrestle Kingdome II) ****1/4 - Main event gali z Tokyo Dome. Hiroshi Tanahashi chce zachować swój IWGP pas, ale Shinsuke ma ogromne parcie na pas. Bardzo dobry pojedynek w stylu Strong Style przed 27 000 fanami.

 

17.03.02 Naomichi Marufuji & Takashi Sugiura vs Jay Briscoe & Mark Briscoe (NOAH Second Navigation) ****1/4 - Tag Team z ROH już udowodnił rok wcześniej, że są real deal zdobywając GHC Junior Tag Title podczas swojego debiutu. Teraz dostali szanse walczyć o GHC Hv w Budokan Hall. Tag Title. Finał walki to po prostu majstersztyk.

 

16.01.15 Naruki Doi & Masato Yoshino vs. BxB Hulk & Shingo Takagi (Dragon Gate Infinity #77) ****1/2 - Speed Muscules wygrali pasy GHC Junior Tag Title od Marvin'a i Suzuki podczas gali NOAH. Bronią teraz ich w domu przeciwko innym zapaśnikom z Dragon Gate. Szybka walka w stylu Dragon Gate.

 

15.04.06 Masato Tanaka vs. Manabu Nakanishi (ZERO1-MAX) ****1/2 - Feud ZERO1-MAX vs. NJPW wrze. Tym razem wielki Manabu z New Japan ma szanse wygrać największe złoto dla swojej federacji... Masato Tanaka łatwo nie da za wygraną.

 

14.06.13 KENTA vs. Katsuhiko Nakajima (Kensuke Office Take The Dream Vol.5) ****1/2 - Zdecydowanie można nazwać to dream match'em. 20 letni Nakajima dostał nie lada wyzwanie a KENTA spotkał przeciwnika, który kopie równie mocno. Ogromna dawka stiff'u i szybkiej akcji.

 

13.03.02 Takeshi Morishima vs Mitsuharu Misawa (NOAH Second Navigation) ****1/2 -Takeshi Morishima rok wcześniej nie dał rady odebrać pasa dla Mitsuharu. Czy tym razem będzie inaczej i przerwie trwające ponad rok panowanie mistrza. Walka zdecydowanie o wiele, wiele lepsza niż spodziewałem się. Być może ostatnia taka walka od ś.p. legendy.

 

12.03.20 KENTA & Taiji Ishimori vs. Shingo Takagi & BxB Hulk (Dragon Gate The Gate of Generation) ****1/2 - KENTA i Ishimori przyszli odzyskać NOAH'owskie GHC Junior Tag Title od Dragon Gate.

 

11.12.12 Yoshitsune vs. Fujita "Jr." Hayato (Michinoku Pro) ****1/2 - najlepsza walka od MPro w roku 2008. Yoshitsune broni swego Tohoku Jr. Heavyweight Title w pięknym popisie Lucharesu od mistrza i shoot style'owym stylu Hayato

 

10.05.23 MADOKA & Kengo Mashimo vs. MENs Tioh & Shinobu (BJW) ****1/2 - Walka o pasy BJW Tag Team. MEN's Club chce odbrać pasy od panów z K-Dojo, którzy pasy zdobyli na marcowej gali ZERO1 od Daisuke Sekimoto & Yoshito Sasaki. Szybki i emocjonujący pojedynek przy gorącej publice, która została pochłonięta tym widowiskiem.

 

9. 05.05 KENTA vs. Naruki Doi (Dragon Gate Dead or Alive) ****1/2 - KENTA odwiedza Dragon Gate podczas PPV. Po prostu walka interfederacyjna dwóch Junior'ów. KENTA z NOAH a Naruki Doi gospodarz.

 

8. 04.27 Shinsuke Nakamura vs. Keiji Mutoh (NJPW Circuit 2008) ****1/2 - Legenda z All-Japan wróciła do New Japan z zamiarem zdobycia czwarty raz najważniejszego pasa IWGP. Moja walka roku New Japan i dowód na to, że ciekawa walka nie zawsze musi opiewać w jakieś wyszukane moves'y.

 

7. 06.14 KENTA & Kenta Kobashi vs. Kensuke Sasaki & Katsuhiko Nakajima (NOAH Great Voyage 2008) ****1/2 - NOAH vs. Kensuke Office. Nie było takiego czegoś jak moment kiedy walka rozkręciła się, od początku do końca na pełnych obrotach. Chop/Kickfest.

 

6. 04.09 Suwama vs. Hiroshi Tanahashi (AJPW Champion Carnival) ****1/2 - Finał Champion Carnival. Hiroshi Tanahashi jako reprezentant New Japan podczas turnieju przeszedł jak burza niepokonany, ale w finale spotyka giganta All-Japan. Jeśli Tanahashi wygra dołączy do elitarnego grona tych, którzy wygrali Champion Carnival i G1 Climax, który wygrał zaledwie rok wcześniej. Publika dopingowała obu w tym pięknym pojedynku. German Suplex vs. Dragon Suplex.

 

5. 04.28 Masato Tanaka vs. Daisuke Sekimoto (BJW) ****1/2 - Daisuke Sekimoto w styczniu miał szansę odebrać ZERO1 World Title, jednak poległ. Tym razem może mieć łatwiej bo będzie to trzecia obrona Masato w kwietniu (przeciwko panom z New Japan - Koji Kanemoto i Manabu Nakanishi bronił wcześniej)... może. Nic dziwnego, że Masato Tanaka zdobył nagrodę Tokyo Sports Fighting Spirit, tutaj doskonały przykład. Walka roku PUNQ'a.

 

4. 11.16 Masato Yoshino vs. Dragon Kid (Dragon Gate Gate Of Destiny) ****1/2 - Dragon Kid dostaje szansę walki o Open the Brave Gate Title. Pojedynek jest wszytskim czego należy spodziewać się po tej dwójce czyli epickie lucharasu. Ostatnia akcja walki = opadnięta szczena.

 

3. 11.03 Naomichi Marufuji vs. Shuji Kondo (AJPW Pro Wrestling Love In Ryogoku Vol.6) ****1/2 - Naomichi Marufuji jest z NOAH, ale posiada pas AJPW, który wygrał we wrześniu od Ryuji Hijitaka. Shuji Kondo chce odzyskać złoto dla swojej federacji, jednak Marufuji tak łatwo na to mu nie pozwoli. Tokyo Sports 2008 MOTY.

 

2. 10.25 KENTA vs. Naomichi Marufuji (NOAH Autumn Navigation) ****3/4 - Ostatni raz ta dwójka walczyła 1 on 1 2 lata temu. Wtedy Marufuji obronił GHC Heavyweight Title. Tym razem oboje stawiają na lini złoto tylko tym razem Junior'ów GHC i AJPW. Definicja epickiej walki. Miałem ciężki dylemat czy tego pojedynku nie postawić na pierwszym miejscu.

 

1. 08.17 BURNING vs. Kensuke Office (Kensuke Office Take The Dream Vol.6) ****3/4 - Kolejna dawka feudu na lini NOAH vs. Kensuke Office. Tym razem jest to 4 vs. 4 Survival Tag Match w którego skład wchodzą Kensuke Sasaki & Katsuhiko Nakajima & Kento Miyahara & Takashi Okita jako skałd KO przeciwko Kenta Kobashi & KENTA & Atsushi Aoki & & Akihiko Ito. Po raz kolejny spięcia na lini KENTA/Nakajima i Kobashi/Sasaki. Zacięta walka, mnóstwo near fall'i, stiff'u przy gorącej japońskiej publice czyli wszystko czego wymagam od walki, którą mogę nazwać walką roku.

 

Na koniec jeszcze kilka walk, które warto zobaczyć:

 

01.04 Kurt Angle vs. Yuji Nagata (NJPW Wrestle Kingdome II) ****

01.06 Ryuji Ito vs. MASADA (BJW Deathmatch Wars ?) ****

03.02 Masato Tanaka & Ikuto Hidaka vs. Koji Kanamoto & Ryusuke Taguchi (ZERO1-MAX 7th Anniversary) ****1/4

03.23 Hiroshi Tanahashi vs. Giant Bernard (NJPW New Japan Cup Final) ****

03.30 Hiroshi Tanahashi vs. Shinsuke Nakamura (NJPW New Dimension) ****

04.12 Carlos Amano vs. Mayumi Ozaki (Oz Academy) ****

04.13 Masato Tanaka vs. Koji Kanemoto (NJPW) ****1/4

05.24 KENTA & Naomichi Marufuji vs. Kenta Kobashi & Tsoyushi Kikuchi (NOAH Northeren Navigation) ****1/4

06.14 Takeshi Morishima vs. Takeshi Sugiura (NOAH Great Voyage) ****

06.15 Koji Kanemoto vs. Wataru Inoue (NJPW Best of Super Jr XV Final) ****1/4

06.23 Jun Kasai & Jaki Numazawa vs. Takashi Sasaki & Yuko Miyamoto (BJW Deathmatch Wars ?) ****1/4

07.07 Yuji Nagata & Manabu Nakanishi vs. Masato Tanaka & Shinjiro Otani (NJPW vs ZERO1 Max Special) ****1/4

08.03 Ikuto Hidaka & Munenori Sawa vs. Minoru Fujita & Takuya Sugawara (ZERO1-MAX Fire Festival) ****1/4

08.03 Masato Tanaka vs. Togi Makabe (ZERO1-MAX Fire Festival) ****1/4

08.10 Mayumi Ozaki & KAORU vs. Carlos Amano & Dynamite Kansai (Oz Academy) ****

08.17 Hirooki Goto vs. Togi Makabe (NJPW G1 Climax Finals) ****

10.13 Yuji Nagata vs. Masato Tanaka (NJPW Destruction 2008) ****1/4

10.13 Shinsuke Nakamura vs. Keiji Mutoh (NJPW Destruction 2008) ****

10.26 Aja Kong vs. Meiko Satomura (Sendai Girls Pro Wrestling) ****

11.16 Shingo Takagi vs. Susumu Yokosuka (Dragon Gate Gate Of Destiny) ****

12.28 Shingo Takagi vs. Naruki Doi (Dragon Gate The Final Gate) ****1/4

12.28 Kayoko Haruyama vs. Tojuki Leon (JWP-Climax 2008) ****

12.31 Kengo Mashimo & Daisuke Sekimoto & Atsushi Aoki vs. Mammoth Sasaki & Yoshito Sasaki & Shuji Ishikawa (Pro Wrestling Summit) ****

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-148026
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tym razem nie o gali, a o sytuacji w ROH. Pewnych spraw nie da się pominąć, więc pojawią się spoilery. Sytuacja finansowa ROH jest obecnie bardzo cięzka. W federacji zaczyna się szukać oszczedności, zrezygnowano z jednej z gal w listopadzie. Podrózowanie samochody nawet do dalszych miejscowości oraz zaległości z wypłatami. Jak wiadomo poziom i booking gal ROH po odejściu Sapolsky spadł. Jednak to nie jest jedyny powód kłopotów finansowych. Jak wiadomo głównym przychody ROH pochodzą ze sprzedarzy DVD. Kryzys finansowy sprawił, że jedną z rzeczy na której fani zaczęli oszczedzać były właśnie ich DVD. Szczególnie że do zwykłych gal Pearce się nie przykładał i często zaczęło one służy do rozkręcania feudów i mieliśmy od groma dq, count out i drawów. Gale na HDnet nie przyniosły zamierzonego rezultatów. Mimo, że gale zrobiły co raz ciekawsze to nie przekładało się na sprzedaż biletów i DVD. Można nawet powiedzieć, że spowodowały one zmiejszenie sprzedaży DVD. Jeżeli można było 3 razy za darmo obejrzeć walkę Danielsona z Blackiem na bardzo dobrym poziomie to czemu ktoś miałby wydać pieniędze na DVD, żeby po raz 4 obejrzeć ich walke. Jednak największym nie wypałem okazało się sciągniecie Flaira i Harta. Inwestycja przyniosła duże straty i znacznie naruszyła budżet ROH. Dziwnie wyszła sprawa Rica na HDnet. Jak wiadomo zrezygnował on z pojawiania na tych galach, bo dostał kontrat na wystepy na Raw. I jak się okazło po kilku Rawach Flair znikłą z TV i nie powrócił juz na gale na HDnet.

 

Co może dziwić szansą na zarobienie pieniędzy i odzyskanie fanów może być odejście Danielsona. Gale ROH we wrześniu w miastach gdzie Bryan stoczy swoje ostatnie pojedynki będzie cieszyć się duża popularnością i ROH może liczyć na dodatkowe zyski z biletów. Hitowo zapowiada się ostatnia gala z udziałem Danielsona w ROH czyli Glory By Honor VIII w Nowym Jorku. Stoczy on walkę z Ariesem o pas ROH. Najbardziej sensownym rozwiażanie patrząc na historie pasa byłby remis. Komuś takiemu jak Danielson nie należy się porażka w pożegnalnej walce, a wygrana sprawiła by, że Bryan zdobył by pas na jeden dzień i stałby się on vacujący. Otworzyła by to szans wykreowania poprzez turniej nowego mistrza z tzn. przyszłością np Blacka albo Richardsa. Wracając do samej gali GBH to odbędzie się na niej ladder war II The American Wolves vs. Kevin Steen & El Generico. Nie trzeba mówić co może dziać się w tej walce. Do tego reszta gali karty prezentuje się bardzo dobrze. Wygląda na to, że będzie to gala roku w ROH i jej sprzedaż na DVD przyniesie ogromne zyski oraz może pomóc odzyskać fanów. Wrześniowy The Final Countdown Tour zapowiada się niesamowicie. Jedynie czego brakuje to walki z Nigel, KENTA (nie będzie we wrześniu na galach ROH) oraz walki z Londonem na gali PWG. Czeka Danielsona cięzki miesiące, ale potem trochę luzu w rozwojówce będzie.

 

8/28 - PWG: Brian Kendrick

9/4 - PWG: Chris Hero (PWG World Title)

9/5 - AAW: Silas Young

9/6 - Dragon Gate USA: Naruki Doi

9/10 - ROH: w/ Roderick Strong vs The American Wolves (non-title)

9/11 - ROH: Roderick Strong

9/12 - CTWE: Chris Battle (CTWE Championship)

9/13 - Chikara: w/ Claudio Castagnoli vs Mike Quackenbush and Jigsaw

9/17 - AIW: Johnny Gargano

9/18 - ROH: Chris Hero

9/19 - ROH: Tyler Black

9/25 - ROH: Davey Richards

9/26 - ROH: Austin Aries (ROH World Title)

 

Pożegnianie Danielsona może przynieść duże zyski ROH tylko pytanie co dalej. W przeszłości udawało się zastąpić Joe, Punka czy chociażby Homicide. Tacy wrestlerzy jak Black czy Richards mogę okazać się jego następcami. Tylko czy zostaną dobrze wykorzystani, bo moze się okazać, że zabraknie i nie będzie za co robić gal. Jednego Danielsona cięzko, ale w jakiś stopniu można zastąpić. A co jak odejdzie jeszcze 2-3 ważnych wrestlerów. Pojawiły się plotki, że WWE chce sprowadzić kolejnych wrestlerów ROH. I jeżeli WWE się na kogoś się zdecyduje to będą to najważniejsi wrestlerzy w ROH tacy jak Aries, Black, Richards, Nigel, Hero. Co wtedy zrobi ROH ? Sytuacja będzie nie do pozazdroszczenia. To nie jest main stream i można bardzo szybko wykreować nową gwiazdę i dobrym przykładem jest Black. Tylko najpierw trzeba znaleźć takiego wrestlera, bo fani ROH byle kogo nie kupią.

 

Odejście Danielsona z ROH zapowiada się bardzo ciekawie tylko co może się zdarzyć później cięzko przewidzieć, bo Bryan jest z jedną z osób dla których fani oglądają ROH i nagle może się okazać, że odjedą i będzie co raz bardziej brakować pięniędzy. A może bardzo dobre gale we wrześniu sprawią, że niektórzy na nową zainteresują ROH, nowymi gwiazdami i uda się zarobić więcej pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-148080
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

ROH Proving Ground Night 2 2009

Jerry Lynn vs Shawn Osborne

Lynn w openerze, czyli widać, że po prostu miał dostać lżejszą walkę, żeby za bardzo się nie przemęczać. Shawn nie mógł za bardzo mu zagrozić, dlatego sama walka na pewno nie zapada w pamięć, a New F'N Show zalicza pewne zwycięstwo.

 

Kenny King & Rhett Titus vs The British Lions

Współpraca z FIP idzie pełną parą, tym razem debiut zaliczyli Tommy Taylor i Christopher Gray. Pokazali się z niezłej strony, ale największe wrażenie zrobił na mnie King, którego nawet publiczność podczas tej gali kupiła w niesamowity sposób i nawet w ringu było widać, że Kenny poczuł się o wiele pewniej dostając takie wsparcie, mimo, że był heelem.

 

Bison Smith vs John Kerman

Trudno się tutaj rozpisywać, kolejny szybki squash w wykonaniu Smitha, jeszcze szybszy niż podczas pierwszej nocy gdzie walczył z Rinuaro. Czekam i czekam i może na następnej gali Bison dostanie już kogoś bardziej wymagającego.

 

Davey Richards vs Kevin Steen

Taka walka to w przyszłości może być niezapomniany main event, na tej gali była to po prostu przyzwoita walka. Steen jak to Mr. Wrestling pokazywał swój podstawowy repertuar ciosów, natomiast Davey starał się taktycznie rozpracować przeciwnika i skupił się na detronizacji jednej kończyny. Koniec końców plan nie wypalił i Steen pokonał Richardsa.

 

Tyler Black & Necro Butcher vs Jimmy Jacobs & Delirious

Kolejne już starcie między AOTF, a ich poprzednimi członkami. Zrobiło się to już trochę nudne, bo walki stały się bardzo podobne do siebie, ale trudno się dziwić skoro składy zmieniają się tak rzadko, ta walka również nie zapadła w pamięć i sam na pewno nie będę jej jakoś wyjątkowo wspominać.

 

Austin Aries vs Brad Attitude

Muszę przyznać, że akurat w tej walce spodobał mi się Aries. Walczył z pewnym siebie Bradem Attitude i pokazał na pewno więcej niż podczas debiutu swojego nowego gimmicku. Widać, że Brad ma potencjał i ciekaw jestem czy ROH zdecyduje się częściej na niego stawiać, bo można z niego dużo wycisnąć.

 

Roderick Strong & Erick Stevens & Brent Albright vs The Dark City Fight Club & Francisco Ciatso

Dobra walka. Jak do tej pory najlepsza na gali i to zdecydowanie. W ringu działo się dużo, a końcówka przypominała podobne walki tego typu sprzed jakiegoś czasu kiedy to ROH robiło zdecydowanie lepsze gale. Podoba mi się DCFC, bo widać, że dobrze współpracują i dużo potrafią co pokazali zresztą podczas swojego debiutu. Ciatso nie wypadł już tak dobrze, ale został rzucony na głębokie wody i chyba troszkę nie wytrzymał kondycyjnie. Po reakcji publiczności można stwierdzić, że im też bardzo się podobało.

 

Bryan Danielson vs El Generico

Niesamowity początek, dosłownie śmiałem się na głos widząc co wyprawia Generic Luchador, były momenty w których sam Dragon nie mógł powstrzymać śmiechu i takie elementy humorystyczne towarzyszyły nam przez prawie całą walkę, która była naprawdę dobra. Pod koniec przewagę zaczął mieć Bryan i wtedy pojawił się Bison, który odwrócił jego uwagę co bardzo szybko wykorzystał Generico i wygrał walkę. Po końcowym odliczeniu Smith wszedł na ring i zaaplikował Dragonowi Powerbomba po którym dla wielu "Best In The World" musiał zostać zniesiony na noszach.

 

ROH World Title: Nigel McGuinness vs D-Lo Brown

Nie spodziewałem się zbyt wiele, ale muszę przyznać, że za ten pojedynek Brown ma u mnie zdecydowanie plusa, bo widać było jak bardzo się stara. Na samym początku obrażony przez mistrza, bo Nigel nazwał go Savio Vegą hehe, były zawodnik WWE i regularnie występujący w Japonii wziął się do roboty, nikt nie mógł wierzyć w to, że zdobędzie pas, ale walka była przyjemna dla oka i było to dla mnie jak już wspomniałem miłe zaskoczenie.

 

 

PWG Express Written Consent 2009

Scorpio Sky vs Zokre

Po 8 miesiącach Sky powrócił do PWG gdzie czekał na niego wielki aplauz. Sama walka niezła, szybka, ale szkoda, że taka krótka. Końcówka natomiast w ogóle nie wypaliła, zawalił trochę sędzia, trochę członek Los Luchas, bo robiąc roll-upa widać było, że Scorpio ma nogę na linie, a sędzie spokojnie odliczył do 3, duży błąd.

 

B-Boy vs TJ Perkins

Kolejny powrót na ring PWG, tym razem pojawił się B-Boy. Walka niezła, bardzo starał się Perkins, któremu kibicowałem w tej walce, a który bardzo dobrze pracował na ręką B-Boya, który jak już się odgryzał to bardzo solidnie i sama końcówka również należała dla niego. Szkoda, że Perkins nie dostaje solidniejszego pushu albo w ogóle jakiegokolwiek, bo naprawdę na to zasługuje.

 

El Generico vs Kenny Omega

Liczyłem na dużą dawkę śmiechu, ale otrzymałem tego trochę za mało. Omega jak zwykle czarował swoimi motywami z Dragon Ball hehe i raz za razem próbował zrobić Eye Poke co kilka razy mu się udało. Jeżeli chodzi o ring skillsy to wyszło średnio i jedynie końcówka tak naprawdę sprawiła, że walka nabrała kolorów.

 

Necro Butcher vs Austin Aries

Jak to bywa w PWG podczas walk Necro, ten pojedynek również odbywał się na zasadach Butchera, czyli No DQ. Początek nie był ani zabawny, ani ciekawy, ani hardcorowy. Dopiero gdy Aries zaczął brać się roboty na ringu było na co popatrzeć. Szczególnie końcówka w której Austin najpierw obwiązał wokół stopy łańcuch i wykonał Big Boot, a później poczęstował Necro Brainbusterem na krzesło i tym samym wygrał walkę.

 

PWG Title: Chris Hero © vs Colt Cabana vs Human Tornado

Jako, że nie znałem karty to bardzo się zdziwiłem, że Cabana wraca na tej samej gali co Paul London i publiczność była równie zaskoczona, ale też i zadowolona. Cabana poprosił o to, żeby dołączono go do tej walki i tak się też stało. Walka była niezła, kilka stiffowych akcji szczególnie w wykonaniu Hero, ale i Cabana wraz z Tornado pokazali się z dobrej strony. Pas pozostał w rękach mistrza.

 

Dynasty (Karl Anderson & Scott Lost & Joey Ryan) vs Paul London & The Young Bucks (Matt & Nick Jackson)

Początek walki to różne sekwencje z różnymi zapaśnikami. Słabo w pierwszych minutach wypadł London, który był wyraźnie zestresowany i popsuł kilka akcji co nie umknęło również uwadze fanów. Była gwiazda WWE pokazała się z lepszej strony w dalszej części walki, a końcówka w wykonaniu wszystkich zawodników to był prawdziwy majstersztyk, bo działo się niesamowicie dużo i taki spotfest prawie poderwał mnie z łóżka, a rano bardzo trudno tego dokonać hehe. Brawa!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-148165
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

DDT "RYOGOKU PETER PAN", 23.08.2009

 

9 Titles Unification Match:

Danshoku Dino © vs. Masa Takanashi ©

Ciekawa walka z kupą śmiechu. Dino jak nie wkładał rąk w majtki Masy to wsadzał jego głowe w swoje gacie i wykonywał chwyty typu Cock Bottom czy Dino Destroyer. Tak czy owak match godny uwagi - [***]

 

Weapons Rumble Match:

Sanshiro Takagi vs. The Great Sasuke

Zamiast RR kolesi mieliśmy RR broni. Od cholery śmiechu, szczególnie jak Takagi nagrywał telefonem (który był jedną z broni) Sasuke. Były też joshi z batami, sarkofag w postaci szafy z mumiami wrestlerów i inne żenujące motywy. Sama walka bardzo długa co zdecydowanie zepsuło końcową ocenę - [**1/2}

 

Masahiro Chono vs. Poison Sawada JULIE

Totalnie nieporozumienie. Co prawda Chono stoczył jedną z najlepszych walk w przeciągu kiku lat ale i tak było badziewnie. Matchom opierającym się na niewidzialnej sile dłoni, mówie nie - [*1/2]

 

KO-D Tag Team Title, 4 Way Elimination Match:

Francesco Togo & PIZA Michinoku © vs. KUDO & Yasu Urano vs. MIKAMI & Jun Kasai vs. Kenny Omega & Mike Angel

Walka z potencjałem na świetny match, niestety za krótka. Zbyt szybka eliminacja Kenny'ego i Angela dała o sobie znać, bo zwolniła zdecydowanie tempo walki. Na plusy zasługują TAKA i Dick, który w gimmickach włoskiej mafii jako PIZA i Franscesco pokazali się ze świetnej strony. Doskonała współpraca, multum double team moves na wysokim poziomie i spoty. Szkoda, że drużyna Juna Kasai była niewidoczna przez większość akcji i nie było prawie żadnego hardcoru - [***1/4]

 

 

KO-D Openweight Title:

HARASHIMA © vs. Kota Ibushi

Dobra walka, szczególnie pod koniec. Spodziewałem się co prawda więcej po tych wrestlerach ale i tak było to co kocham czyli kopy, suplexy i spoty na wysokim poziomie. Na plus też końcowa zmiana przewag i jakiś wymyślny finishing move Koty, który widziałem po raz pierwszy na oczy - jakieś połączenie powerbomba z alley-oopem i german suplexem do pina - szczęka mi opadła. Walka naturalnie była najlepsza na gali i dostała ode mnie - [****]

 

Generalnie show mocno średnie. Liczyłem na wiele więcej, szczególnie po tym jak przeczytałem opinie Streeta, który nazwał gale świetną. Do tej pory nie wiem co było w niej świetnego... całe cd1 wiało nudą i w 1.5 H zrobiono zaledwie 2 walki .. Nie polecam. Jak ktoś chce zapoznać się bliżej z naćpanymi bookerami DDT to polecam raczej gale z serii DDT - Dramatic Fantasia a duże show radze zostawić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-148247
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

CZW Total Havoc 2009

Jon Moxely vs Jon Dahmer

Krótki opener w którym przez prawie cały czas przeważał Moxely. Zdziwiło mnie to trochę, bo gdy wydaje się, że Dahmer, który od lat walczy w federacji dostanie jakiś tam push to znów bardzo szybko zaczyna przegrywać, a przecież Moxely to nie jest jakaś wielka gwiazda federacji.

 

Sabian vs LJ Cruz

Zaczęło się od tego, że Black Jesus nie robił sobie nic ze swojego rywala pytając nawet kamerzystę czy wie kto to jest. Walka była krótka i Sabian oczywiście przegrał nadziewając się na roll-upa. Po walce na ring wszedł Ruckus i zaczął nabijać się ze swojego partnera i powiedział, że zaraz pokaże mu jak się walczy. Po chwili głos zabrał sam Zandig i powiedział, żeby wreszcie skończył gadać i coś pokazał w ringu.

 

Ruckus vs Ryan McBride

Walka o pas Junior. Były mistrz CZW zaczął od pokazywania swoich podstawowych akcji, ale to było zdecydowanie za mało na Ryana, który odgryzał się z dwukrotną siłą. Potem miała miejsce seria kolejnych interwencji, najpierw Mireno, potem Chrissy, a na koniec Sabian, który źle wykonał swoją najważniejszą akcję i trafił w Ruckusa. Szykuje się mała rewolucja w stajni ? Kto wie.

 

Devon Moore vs xOMGx

Spodziewałem się po tej walce trochę hardcore'u, a dostał szybkiego squasha w którym OMG został bardzo szybko i bardzo pewnie pokonany. Pokazuje to jak ważną postacią jest Moore i tylko czekać aż dostanie kolejną ważną walkę u szczytu karty.

 

Team Andrew vs GNC vs Adam Cole & Tyler Veritas vs Jagged & Cole Calloway

Jako, że 2.0 nie mogło wystąpić w swoim składzie to Jagged jako partnera miał Callowaya, kolesia z gejowski gimmickiem i skrzydłami anioła na plecach. Walka była dość ciekawa, GNC na dobre się chyba rozpadło, bo Gacy odwrócił się od Colona i po walce go zaatakował. Fajnie zaprezentował się Veritas i ogólnie walka przez swoją szybkość wypadła pozytywnie. Po walce Calloway został zniszczony przez H8 Club którzy właśnie wchodzili na ring.

 

Barbed Wire Boards: H8 Club & Mad Man Pondo vs Cult Fiction

Średnia walka. Nieźle wypadł Pondo, którego było widać wszędzie. Było dużo krwi, ale na bumpy nie mogliśmy liczyć, były za to typowe nacinania widelcem, czy nożykiem do pizzy, który wykończył Derangeda pod koniec walki. Każdy wyglądał podobnie po walce, ale trudno się dziwić skoro każdy każdego nacinał i wrzucał na drut kolczasty. Podsumowując, nic specjalnego.

 

Aerial Assualt Match: Egotistico Fantastico vs Drew Blood vs Pinkie Sanchez vs "Quick" Carter Gray

Już przed pierwszym gongiem Drew zaatakował Sancheza i wyeliminował go z dalszej części walki aplikując mu Piledrivera na skrzynkę. Gdy do boju przystąpiła reszta w ringu zaczęły dziać się rzeczy wspaniałe. Prym wiódł Ego, który brał udział w najciekawszych spotach skacząc ze skrzyni postawionej obok narożnika ringu. To samo robili inni i przez pewien czas mieliśmy zabójczy spotfest. Festiwal świetnych akcji się nie kończył, mało tego pojawił się Pinkie, który na dzień dobry skoczył ze skrzyni na leżącego na stole Blooda. Wszystko wykorzystał Fantastico, który jak najbardziej zasłużenie zwyciężył.

 

The Best Around vs 2 Girls, 1 Cup

Walka jako, że odbywała się po Aerial Assault nie mogła jej dorównać, ale była również na dobrym poziomie. Podobali mi się Wellington i Excellent, a szczególnie ten drugi wykonujący niszczycielskie akcje na heelowych kandydatach do pasa. Best Aronud na początku niezbyt śmiało poczynali sobie w ringu czym publiczność nagrodziła ich gromkim "pussy", ale później już pokazali na co ich stać i koniec końców zdobyli pas, kiedy po akcji przy linach w typowy dla heeli sposób oszukali mistrzów.

 

Panes OF Glass & Thumbtacks: Danny Havoc vs Thumbtack Jack

W roli announcera tej walki wystąpił Nick Gage, a sama walka stała na dobrym poziomie. Może typowe ring skillsy nie były jakieś wyjątkowo wyszukane, ale już bumpy były na całkiem wysokim poziomie. Jack rozbijał szyby, Havoc przyjmował na głowę pinezki i spoty z drabinami. Szczególnie jedna akcja idealnie pokazała jak pinezki wbiły się w głowę mistrza, mam nadzieje, że Jack regularnie będzie występować na galach w USA, bo warto oglądać jego ofiarność w ringu.

 

 

BJW 13.02.2009

Maximum Tag League - Block B - Katsumasa Inoue & Kankuro Hoshino vs Yoshihito Sasaki & Shinya Ishikawa

Niezły początek gali, Sasaki i Ishikawa w ringu przede wszystkim chcieli zatrzymać Hoshino i właśnie, dlatego samego Inoue było w ringu bardzo mało. Gdy już się pojawiał było ciekawie i to on brał udział w najważniejszych akcjach, które doprowadziły do końca tego pojedynku.

 

Maximum Tag League - Block B - Friday the 13th Fluorescent Lighttubes & Cage Sacrifice Deathmatch: Yuko Miyamoto & Takashi Sasaki vs Jun Kasai & Jaki Numazawa

Bardzo dobra walka. Mnóstwo spotów, zdecydowanie najlepiej wypadł Yuko, ale reszta też pokazała się z dobrej strony. Ciekawie wypadł Jaki, który brał udział w najciekawszych near fallach, jarzeniówki sypały się jak gromy z nieba, a spoty z klatki obok narożnika były naprawdę efektowne. Duży plus jak na początek turnieju.

 

Yuji Okabayashi & Ryuichi Kawakami vs Masashi Takeda & Isami Kodaka

Króka walka, ale też nie była zła. Z dobrej strony pokazał się Kodaka, który stiffowowo atakował swoich rywali. Mniej pokazali inni, chociaż widać było, że Okabayashi stara się jak może. Było krótko i nie ma się co rozpisywać, ale jakieś tam pozytywne wrażenie zostało.

 

Shadow WX & Atsushi Ohashi vs Abdullah Kobayashi & MASADA

Słabo, bo było wolno, ale trudno się dziwić. Śmiesznie wypadł spot, kiedy Ohashi ledwo wykonał Body Slama na Kobayashim i upadł razem z nim. Walka zakończyła się, kiedy do pojedynku porządnie wmieszał się MASADA, który widząc, że Shadow nie ma szans na interwencję zmusił swojego rywala do poddania.

 

Men's Club: MEN's Teioh & Makoto Oishi & Shinobu vs KUDO & Onryo & Yuki Sato

Może walka nie miała w sobie jakichś wyjątkowo ciekawych spotów, ale szybkość z jakim toczyła się akcja naprawdę sprawiło, że walka wypadła bardzo pozytywnie tym bardziej, że miała w sobie dużą dawkę humoru, akcje typu walka niewidzialnymi mieczami, czy Onryo straszący Teioha naprawdę potrafiły rozbawić.

 

Maximum Tag League - Block A - Daisuke Sekimoto & Mammoth Sasaki vs Ryuji Ito & Shuji Ishikawa

Liczyłem na dużo więcej, szczególnie, że w jakimś tam stopniu markuje Daisuke. Walka była trochę za wolna, a fakt, że Sekimoto był ciągle odciągany od swoich German Suplexów i pojedynek mimo, że był w miarę solidnie czasowo rozłożony to raczej mnie zawiódł i mimo starań Sasakiego wypadł chyba najgorzej z tych 3 walk turniejowych. Końcówka też zawiodła, a sędziowie trochę się pogubili.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-148281
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

ROH Eliminating The Competition 2009

Bobby Fish vs Papadon

Całkiem przyjemny opener. Papadon to absolutny debiutant w Ring Of Honor, Fisha już można było oglądać. Obaj pokazali się z niezłej strony co nie zawsze wychodzi w pierwszej walce wieczoru tym bardziej po małym plusiku dla obu zapaśników.

 

Kenny King & Rhett Titus vs Erick Stevens & Bobby Dempsey

Całkiem niezła walka biorąc pod uwagę fakt, że walczyła maskotka federacji Dempsey. Nawet on pokazał więcej niż zwykle, ale moja uwaga zdecydowanie poświęcona była Kingowi, który znów pokazał, że drzemie w nim duży potencjał i wydaje mi się, że akurat tag team z Titusem trochę go ogranicza, ale czas wszystko nam wyklaruje.

 

Brent Albright vs Claudio Castagnoli

Miał być rewanż za wcześniejszy pojedynek obu wrestlerów, a okazało się, że wyszedł przede wszystkim niewypał, bo końcówka sprawiła, że na pewno zobaczymy kolejne starcie tych panów. Zresztą sama walka zawiodła, obaj nie pokazali nic ciekawego, a najlepsze akcje ze swojego repertuaru rzeczywiście, chyba zostawili na kolejne gale hehe.

 

Chris Hero & Eddie Edwards vs Jay Briscoe & Kevin Steen

Nie było najgorzej. Czuć było emocje między tymi ekipami ze względu na historie feudów, ale też końcówka wypadła trochę za bardzo chaotycznie. Pojawił się Mark i z pretensjami ruszył w stronę Steena, który nie mógł wykonać finishera Briscoes z powodu kontuzjowanej nogi nad którą pracowali "podopieczni" Larry'ego. W końcu wszedł na narożnik i jak gdyby nigdy nic doprowadził walkę do końca, trochę słabo to wyglądało, bo zajęło mu to zbyt dużo czasu.

 

Bryan Danielson vs Delirious

Niezły początek z odrobiną humoru, a później to do czego przyzwyczaił nas Delirious w gimmicku AOTF, czyli schemat, schemat i jeszcze raz schemat. Nudzą mnie jego walki i nawet osoba Dragona nic nie pomogła, dobrze się dzieje, że rozpad wisi na włosku(pewnie większość już wie jak się wszystko potoczyło, ja na szczęście nie nadziewam się ostatnio na spoilery).

 

Austin Aries vs Sami Callihan

Liczyłem na dużo więcej, znów aż tak bardzo nie przeszkadzał mi gimmick Ariesa, a to dobrze wróży na przyszłość. Z kolei o wiele bardziej liczyłem na Sami'ego, który ciągle czyni postępy i od momentu gdy pierwszy raz go zobaczyłem jest to wrestler nie do poznania. W tej walce nie miał zbyt dużo do powiedzenia i były mistrz pokonał go bez większych problemów.

 

Anything Goes Street Fight: Necro Butcher vs Brodie Lee

Jeżeli zwykła walka Butchera zamienia się w gimmick match to można mieć nadzieje, że wszystko wypadnie w miarę zjadliwie, niestety, tutaj nie pomogły ani krzesła ani barierki otaczające ring. Było kilka spotów na które można było rzucić okiem, ale nic poza tym. Lee też nie pokazał nic co mogłoby choć trochę bardziej zachęcić do oglądania, a jest o wiele lepszym wrestlerem niż Necro.

 

ROH World Title Elimination Match: Nigel McGuinness vs Tyler Black vs Jimmy Jacobs vs Jerry Lynn

Liczyłem bardzo na tą walkę i też bardzo się na niej przejechałem. Sposób eliminacji poszczególnych wrestlerów był nie taki na jaki liczyłem, a sama walka jeżeli chodzi o ring skillsy mogła być o niebo lepsza. Nigel obronił pas, głównie przez booking którego w tej walce nie kupiłem. Jacobs wolał atakować Blacka zamiast pozwolić wyeliminować mistrza ? Bez jaj, rozumiem, że ich program i całe zamieszanie z AOTF to jedne z głównych wątków ostatnich miesięcy, ale to w końcu walka o najważniejszy pas na scenie niezależnej.

 

 

Michinoku Pro Jinsei Shinzaki Local Return 2009

Shinjitsu Nohashi vs Rui Hiugaji

Słabo, ale nie tak całkiem najgorzej. Nohashi pokazał się z całkiem przyzwoitej strony i jakby nie ciągłe okrzyki i odgłosy, które wydawał dostałby za walkę plusa, a tak po chwili słuchania jego jęków trochę mi ta walka zbrzydła hehe.

 

Rei & Toudai Raman vs ken45° & Shibaten

Popis gimmicków Michinoku Pro. Walka była momentami zabawna szczególnie jeżeli Shibaten pojawiał się w ringu, ale cudów nie było. Tym bardziej, że w ringu oprócz momentami niezłego humoru wiało nudą, bo żaden z zawodników nie pokazał swoich możliwości i jedynie ken45° starał się to wszystko ciągnąć, na szczęście walka była krótka i aż tak znudzić nie mogła.

 

Kesen Numajiro vs Flying Kid Ichihara

Nie było źle, chociaż zawiodłem się trochę, bo Kesen był o wiele lepiej rozpisany, a to nie wyszło walce na dobre, bo to Flying Kid miał więcej pokazywać w ringu i gdy tylko zaczynał mieć przewagę od razu robiło się ciekawiej, szkoda, że bookerzy w końcówce poszli na łatwiznę i mieliśmy roll-up.

 

Dick Togo & Yoshitsune & Rasse vs Shu Sato & Kei Sato & Maguro Ooma

Jak się okazało najlepsza walka na gali, ale też można mieć kilka uwag. Przede wszystkim mała aktywność Rasse spowodowała, że ilość ciekawych spotów zdecydowanie zmalała. Starał się Yoshitsune, starał się Togo, ale heelowa stajnia skuteczne sobie radziła odgrywając się w handicapowych akcjach. Mimo wszystko walka wypadła bardzo pozytywnie.

 

Fujita Jr. Hayato & Takeshi Minamino vs Masahiro Chono & Jinsei Shinzaki

Średnia obsada main eventu, zdecydowanie wolałbym obejrzeć starcie Shinzaki'ego z Hayato bez dodatków w postaci Minamino, czy w szczególności Chono. Co do tego ostatniego to widać było, że się stara i za to mu chwała, szkoda, że nie zawsze tak jest. Ogólnie walka była bardzo chaotyczna, a fakt, że ciągle interweniowali zawodnicy z niebieskiej stajni sprawił, że zapaśnicy walczący w ringu często byli odsuwani na drugi plan. Najlepiej wypadł powracający Shinzaki, który mimo wieku przyćmił wszystkich swoich młodszych kolegów i doprowadził walkę do zwycięstwa. Jeszcze jedno słowo na temat końcówki, starania staraniami, ale Chono mógłby się wstydzić, że zepsuł swoje markowe STFU heh.

 

 

Chikara King Of Trios Night 1 2009

Team EPIC WAR (Austin Aries & Tony Kozina & Ryan Drago) vs The F1rst Family (Arik Cannon & Darin Corbin & Ryan Cruz)

Całkiem przyjemny opener. Cannon i jego podopieczni z Northstar Express spisali się bardzo dobrze, dobrze wypadł również Aries, który był niesamowicie over z fanami. Zawiedli natomiast Kozina i przede wszystkim Drago, ale nie spodziewałem się po nim żadnych rewelacji. Dobre rozpoczęcie turnieju i tyle.

 

Osirian Portal vs Team PWG (El Generico & The Young Bucks)

Jak się później okazało najlepsza walka pierwszej nocy triosów. Zresztą Young Bucks to gwarancja dobrej walki już na wstępie, więc trudno się dziwić. Szkoda, że tak szybko obie drużyny się spotkały, bo w dalszej części turnieju mógłby to być prawdziwy majstersztyk. Nie dość, że w ringu tyle się działo to jako dodatek doszły popisy humorystyczne Generic Luchadora z Amasisem na początku walki. Brawa się należą, bo to w końcu pierwsza runda.

 

Roughnecks (Brodie Lee & Eddie Kingston & Grizzly Redwood) vs Team Uppercut (Claudio Castagnoli & Bryan Danielson & Dave Taylor)

Jeżeli ktoś przed walką zastanawiał się czemu akurat nazwa Uppercut to po tej walce nie miał cienia wątpliwości. Było głównie zabawnie, szczególnie gdy na ringu przebywał Grizzly, a jego rywalem był American Dragon. Podobał mi się Double C, a w szczególności jego gigantyczny Big Swing na Redwoodzie, którego obrócił w powietrzu równe 100 razy!

 

Team CZW (Greg Excellent & Beef Wellington & Pinkie Sanchez) vs Da Soul Touchaz

Liczyłem, że w składzie CZW zamiast Sancheza pojawi się Egostico Fantastico, ale się nie doczekałem. Walka była mocno średnia, momentami zabawna, ale też bez większych rewelacji. O dziwo zwyciężyła ekipa z IWA-MS z Traumą na czele i muszę przyznać, że zdziwiło mnie to. Ciekaw jestem co pokażą w drugiej rundzie, bo w tej wypadli raczej blado i to bardziej chłopcy z Combat Zone zasłużyli na awans.

 

F.I.S.T. vs Death Match Kings (Necro Butcher & Brain Damage & Toby Klein)

Większość walki to przewaga Cult Fiction i Necro z małymi zmianami przewag na korzyść Icarusa i spółki. Znów było nawiązanie do pamiętnego momentu z TOD gdzie Necro walczył z Gagem, tym razem na przeciwnym stołku usiadł Gran Akuma, który jednak długo nie wytrwał. Walka zakończyła się po efektownym Piledriverze z narożnika w wykonaniu Taylora.

 

Future Is Now (Equinox & Helios & Lince Dorado) vs Team DDT (KUDO & Michael

Nakazawa & Kota Ibushi)

Bardzo liczyłem na tą walkę, a przede wszystkim na starcie Ibushi vs Helios, czyli Double Moonsault vs Double Moonsault. Jak się okazało nie zobaczyłem tej akcji ani u jednego, ani u drugiego, a szkoda. Podobał mi się początek, Dorado świetnie sprzedawał akcje z mocno naoliwionym ciałem Nakazawy i było dość zabawnie. Trochę się zawiodłem, bo liczyłem na większą ilość ciekawych spotów i trochę dłuższą walkę, a tak kolejny roll-up zdecydował o zakończeniu walki.

 

Incoherence vs Masters Of A Thousand Holds (Mike Quackenbush & Johnny Saint &

Jorge Rivera)

Może Saint nie wypadł tak dobrze jak na Tag World Grand Prix 2008, ale Rivera i głównie Quack nadrobili wszystko. Podobał mi się też Hallowiced, który zdecydowanie wyróżniał się w swojej ekipie błyszcząc techniką w starciach z Mikem. Szkoda, że znów zawiódł finish, bo mam nadzieje, że w kolejnych dniach końcówki będą o wiele lepiej rozpisane.

 

UnStable vs Cold Front (Al Snow & Glacier & ???)

Bardzo zabawny początek, kiedy to Louden Noxious zaczął losować i wybierać partnera dla Snowa i Glaciera. Zaczęło się od tego, że pierwsze losy to były dawne gimmicki Snowa, czyli między innymi Avatar, czy też Leif Cassidy. Później wypadło, że partnerem będzie Amazing Red, ale sędzia sprawdził w szatni i ogłosił, że nie ma tam nikogo takiego. Dopiero D'lo Brown okazał się prawdziwy i dołączył do kolegów. Zresztą to właśnie Brown pokazał w tej walce najwięcej i zasłużył na dużego plusa, tym bardziej szkoda, że to właśnie on nadział się na kolejnego tego wieczoru roll-upa w wykonaniu tym razem Colina Delaneya.

 

 

IWA-MS King Of The Death Matches Night 2 2009

Homerun Derby Death Match: Dysfunction vs xOMGx

Kolejny raz widzę jak OMG bardzo szybko jobbuje. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale jak już przegrywa to właśnie w taki sposób. Z kolei na plus wypadł Desfunction, który w tej walce pokazał się z naprawdę dobrej strony i odesłał swojego rywala na stolik komentatorski, bo tam mu lepiej szło niż na ringu hehe.

 

Fans Bring The Weapons: Thumbtack Jack vs Mad Man Pondo

Całkiem niezła, wyrównana walka. Pondo wyszedł w koszulce na której była swastyka, fryzurę i wąsik miał niczym Hitler, więc widać było jak na dłoni, że walczy z niemieckim zawodnikiem. Kilka ciekawych spotów, jednych z najlepszych w całym turnieju, walka na plus.

 

Jimmy Jacobs vs Carter Gray

Quick bronił swojego pasa i jak się okazało mimo interwencji Kimberly Cash, a także Bull Paina tego pasa nie obronił. Jacobs pokazał się z dobrej strony i zrobił naprawdę przyzwoitą walką, świetnie poradził sobie w momencie ingerencji innych postaci do walki, a pod sam koniec...został przez wszystkich pobity i zabrano mu pas. Cóż, takie rzeczy się zdarzają na ringach Rottena hehe.

 

Home Improvement Death Match: Necro Butcher vs Danny Havoc

Dobra walka. W ogóle podobał mi się Necro w całym tym turnieju, bo widać, że serce do walki ma o wiele większy niż młodsi koledzy. Fajnie wypadł też Havoc, który na siebie brał większość spotów z krzesłami i przyjmował bumpy na czym najbardziej ucierpiała jego głowa. Jedyny minus to fakt, że finale to właśnie Havoc mógłby pokazać więcej niż Necro, ale cóż...

 

Flaming Cinder Blocks & Hot Coals: Masada vs Corporal Robinson

Totalnie zniszczył mnie początek. Masada już miał wchodzić na ring, ale zauważył, że na ringu nie ma jeszcze przywiązanych jarzeniówek i zwrócił na to uwagę Ian'owi, a ten nie zastanawiając się długo powiedział, że o nich zapomniał. Na szczęście jarzeniówki to nie problem i dało się to szybko załatwić. Sama walka niezła, były nawet pustaki budowlane. Wygrał Masada po całkiem niezłym bumpie na wspomniane materiały budulcowe.

 

Tag Team Battle Royal

Zwycięzcy tej walki mogli przystąpić do walki z Dingo o pas IWA-MS, zrobiono by wtedy 3 Way Match. Walka wypadła strasznie słabo przez booking. Wszystko działo się na dwóch ringach i był to jeden wielki chaos, a walka przy odpowiedniej rozpisce naprawdę miała potencjał mimo, że występowali tam między innymi DJ Hyde czy też Tank. Zwyciężyli Devon Moore i Nick Gage i to oni dostali prawo do walki o pas.

 

Dingo vs Devon Moore vs Nick Gage

Nie było źle, ale zmęczeni po poprzedniej walce zapaśnicy wypadli gorzej od świeżego Dingo. O dziwo lepiej od Moore'a spisał się Gage, który przez długie momenty dzielił i rządził w ringu i to właśnie jego kombinacje akcji wykorzystał mistrz, żeby spinować zniszczonego Moore'a.

 

Anything Goes 30 Minute Iron Man Death Match: Necro Butcher vs Masada vs Thumbtack Jack vs Dysfunction

Jak to bywa w takich walkach potencjał był duży i na tym koniec. Sama walka opierała się na tym, że wszyscy czterej zawodnicy mieli na koncie już po jednym punkcie i wszystko miało rozwiązać się w ostatnich 5 minutach. Tam do dogrywki doprowadzili Necro i Masada, którzy mieli po dwa oczka. Koniec końców wygrał Masada, a walka w dogrywce przypominała bardziej starcie bokserskie. Szkoda, że tylko raz przez cały drugi dzień turnieju została użyta konstrukcja obok ringu i że to akurat Dysfunction dzięki niej zdobył punkt. Powiem szczerze, że IWA-EC Masters Of Pain mimo, że był słabiej obsadzony jeżeli chodzi o ilość wrestlerów to przedłożył to na jakość, nie tak jak w przypadku KOTDM.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/86/#findComment-148944
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli tak w skrócie żeby całości nie tłumaczyć Fightful podało w zeszłym roku chyba że WWE planuje PLE w Belgii i we Włoszech i że mają robić testy w postaci gal w 2025. Pewne źródła w WWE odpowiadające za organizację gal w Europie potwierdzają tą informację i podają że WWE jest na ten moment bardzo zadowolone ze sprzedaży biletów w Bxl. Do gali zostały 2 miesiące a już praktycznie sprzedano liczbę biletów jakiej WWE oczekiwało.  No i ponoć omawiana była kwestia Elimination Chamber 2026 w Brukseli. Także teraz tylko trzeba dać z siebie wszystko na trybunach i jest szansa na duże PLE 😁
    • Mr_Hardy
      Bardzo mi się podoba to, że TNA na początku przypomina co się działo w poprzednim tygodniu. Często bywa, że nie pamiętam co było w poprzednim tygodniu.. Moose na Genesis będzie miał swoją wersję pasa X-Division czyli TNA zaspoilerowało nam wynik walki. Tak mi się wydaję. Ogólnie bardzo dobry iMPACT dużo dużo lepszy odcinek niż z tamtego tygodnia. Genesis zapowiada się świetnie. Nie mogę się doczekać.   
    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KPWrestling
      Ten pojedynek to szansa na rehabilitację przed gdyńską publicznością po nieudanym starcie w turnieju. Zarówno Leon Lato, jak i Eryk Lesak, przegrali swoje walki ćwierćfinałowe w boju o tytuł pretendenta do mistrzostwa KPW. Nie zmienia to jednak faktu, że obaj pozostają w dobrej dyspozycji. Eryk toczył bardzo wyrównany bój z Filipem Fuxem i momentami wydawało się, że przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Leon Lato po listopadowej porażce zaliczył z kolei wygraną na włoskiej ziemi, pokonując Lello Boy Jonesa na gali Wrestling Megastars Main Event. Czy Eryk Lesak jako ten większy i silniejszy zdominuje przeciwnika i nie pozwoli mu na rozwinięcie skrzydeł, trzymając go w walce na swoich warunkach? Czy też Leon Lato wykorzysta szybkość, spryt i fantazję, zaskakując Lesaka i dopisując kolejne zwycięstwo do swoich statystyk? Jedno jest pewne - dla obu liczy się tylko zwycięstwo i zrobią w ringu wszystko, by je odnieść. Eryk Lesak vs. Leon Lato Instagram: heelesak leon.lato Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 24 stycznia 2025 Nowy Harem Gdynia Ostatnia pula biletów: https://kpw.kupbilecik.pl/ Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • KL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...