Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

AAA PPV Triplemania XVII (2009)

 

Obejrzałem tą gale i nie rozumiem o co w tej federacji chodzi. Nie mówie tu o języku, krzyczącym komentatorze po byle jakim spocie tylko o poziom wrestlingu. Pierwsze dwie walki to jakieś nie porozumienie. Zupełny brak tempa przy tak dużej ilości osób. Kilka spotów i reszta pojedynku przechodzona. Walka o pas Cruiser już trzyma jakiś poziom, ale się więcej po niej spodziewałem, Extreme Tiger najlepiej się pokazał w tej walce i zasłużenie wygrał pas. Pojedynek o pas Tag Team to też małe nie porozumienie. Jedna z ważniejszych walk na gali i tak krótko trwała ? A czasu na gali było bardzo dużo. Walka o pas AAA była jedynym 1 na 1 na Triplemanii. Mimo, że walka była dobra i długo z dużo ilości near falli to po przednich pojedynkach nie wciągnęla mnie. Main event to dla mnie żenada. Najważniejsza walka w roku i jak się domyślam z długim feudem o władze w AAA a taki mizerny poziom. Po co oni dawali do nich spotowców jak Jack Evans, Teddy Hart by zrobili jeden spot w ciągu walki i na tym się skończyła ich rola. Stypulacja zupełnie popsuła tą walkę bo po każdym wydostaniu się z klatki wchodziła inna osoba i robiła zamieszanie wokół ringu, które polegało na gonieniu albo punchowaniu przeciwnego, Z każdym ubywającym wrestlerem na ringu działo się co raz mniej i prosiło sie wreszcie o zakończenie. Jeżeli patrzeć na to jaki skład miała ta walka , o jego stawke i że był to main event tak duzej gali można spokojnie tej walce dac ocene DUD.

 

Jak widać z tego co wyżej gala zupełnie mi nie przypadła do gustu i była bardzo słaba. Jeżeli tak wyglądała najważniejsza gala AAA w roku to nie przekonała mnie ta federacja. Może feudy mają ciekawe, ale jako, że ich nie rozumiem to z też nic nie zrozumie.

 

CMLL Wrestling 07.02.09

 

Niestety nie było karty tej gali i nie dane mi było poznać nowych wrestlerów. Pierwsza walka to 4 osobowy battle royal, trochę mało osób na taką walkę, więc sie szybko skonczyła. Z tego co zrozumiałem to drugi pojedynek był w ramach turnieju tag teamowym. Ta walka mi się podobała. Szybkie tempo duzo spotów, ciągle się coś działo. Mistico pokazał czemu jest uważany za jednego z najlepszych high-fyilerów na świetnie, szczególnie bardzo dobry był spot co zakończył pojedynek. Main event był w stypulacji 2 out 3 fall i pierwsze dwa falle zakonczyło się dq , trochę to dziwne, do tego jeszcze trzeci zakónczył się w niecodziennie sposób, bo Shoker nie odpowiedział sędziemu po jednej z akcji . Walka trochę gorsza od poprzedniej, ale też była dobra. Cała gala była dobra i warto ją obejrzeć , widać, że w cmll jest wyższy poziom niż w AAA.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145297
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 248
  • Reputacja:   29
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Pro-Wrestling NOAH - "GO! SHIODOME JAMBOREE WASSHOI 2009 ~ SHIODOME STREET PRO-WRESTLING"

 

NOAH, Aug., 2, 2009

Shiodome Nittele Tower Plaza Zerosta Special Ring

1,700 Fans - Super No Vacancy

 

Pewnie niektórzy z was otworzą szeroko oczy widząc, że LK ma coś do napisania w tym dziale, jednak w myśl tego, iż nie chcę besztać czegoś z czym nie mam najmniejszego kontaktu, postanowiłem przyjrzeć się ostatniej, dostępnej na XWT,gali Noah. Nie ukrywam, że jednym z powodów dla których ściągnąłem akurat tę galę jest to, iż trwa ona niecałe 1,5 godziny, a w jej karcie znajdują się jedynie cztery walki. A więc jedźmy po kolei :

 

#1: Kotaro Suzuki vs. Taiji Ishimori - Suzuki to wrestler, którego kojarzyłem głównie z tagu z Marvinem. Przyznam, że zostawił on po sobie dosyć pozytywne wrażenie i mogłem spodziewać się nienajgorszej walki co najmniej z jego strony. Ishimori był dla mnie postacią zupełnie anonimową, toteż jego możliwości mogłem poznać dopiero w trakcie tej walki która była .. no właśnie. Pierwsze minuty walki niemal nie zanudziły mnie na śmierć. Nie było tam NIC poza, jakże popularnym, kręceniem łapy. Na całe szczęście, z biegiem czasu walka naprawdę konkretnie się rozkręciła. Dawno nie widziałem tak wielu nearfalli w trakcie trwania jednego pojedynku. Na duży plus te reverse'owanie tombstone'a. Bardzo podobał mi się jeden move, w którym Ishimori trzymał Suzukiego w pozycji do tombstone'a, a następnie wyjebał się na plecy powodując kontakt swych kolan z twarzą przeciwnika, naprawdę konkret. Ogólnie walka pomimo zamulającego początku na plus. Szkoda tylko, że nie żaden z wrestlerów w związku z time limitem nie został zwycięzcą.

 

#2: Yoshinobu Kanamaru vs. Ricky Marvin - Niezła walka, aczkolwiek bez żadnych fajerwerków. Booking sprawiał wrażenie jakiegoś takiego .. chaotycznego. Śmieszna sytuacja na początku walki w której po jednym z dive'ów patrzący się chuj wie gdzie kamerzysta został powalony na dupe hehe :) Marvina podobnie jak Suzukiego kojarzyłem z ich tagu, natomiast ten drugi z tego co wyczytałem to jakis posiadacz pasa, więc spodziewałem się po nim, że będzie ociekał zajebistością czego nie zrobił. O ile w poprzedniej walce były momenty które mogą zapaść w pamięć, tak w tej nic się w zasadzie nie wyróżniło. Werdykt ? Średniak.

 

#3: Mohammed Yone vs. Shuhei Taniguchi - Nigdy wcześniej nie widziałem ani jednej walki tych wrestlerów, także kompletnie nie wiedziałem czego mogę się po nich spodziewać. Początek walki mocny. Naprawdę przyjemna dla oka seria kopów w twarz. Dalej walka przeniosła się poza ring i powiem tak, japońce wśród publiczności wcale nie są niemi ! :) Niestety, dalsza część walki nie przypadła mi do gustu. Wrestlerzy wprawdzie nie zamulali, aczkolwiek nie zaprezentowali także niczego wybitnego (no, kilka suplexów Taniguchiego było niczego sobie). Zakończenie walki także sprawiało wrażenie takiego raczej z dupy. Ot, Muscle Buster i koniec. Zdecydowanie najsłabsza walka na gali.

 

#4: Kenta Kobashi & KENTA vs. Go Shiozaki & Akihiko Ito - Po tej walce spodziewałem się wiele. Trzech znanych przeze mnie, świetnych wrestleów i Ito, którego wprawdzie nie znałem, jednak na temat jego umiejętności słyszałem wiele dobrego. Jak wyszło ? Najlepsza walka gali. Nie było to wprawdzie nic wybitnego, jednak zdecydowanie można tę walkę polecić. Przyczepić mógłbym się do zbyt dużej ilości czopsów. Dużą część walki zajmowała ich wymiana między Shiozakim i Kobashim. Walka, jak można było się spodziewać, obfitowała w sporą porcję stiffu. Superkick Go na Kobashim rzeczywiście powalał na ziemię. Przypierdolić mógłbym się jeszcze do pracy realizatora, który czasem mocno się gubił.

 

No i .. co ja mam napisać ? Chciałem tę galę zjechać jak burą sukę, a najzwyczajniej w Świecie mie mam podstaw by to zrobić. NOAH zrobiło mi na złość i wyprodukowało dobry produkt. 90 minut poświęconych na oglądanie tego show na pewno nie uważam za stracone.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145354
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Ja zaś spomne o ostatnim DDT4 z PWG. Nie mam czasu żeby się rozpisywać, ale muszę przyznać, że wyszła im najlepsza gala turniejowa w historii tej federacji. Nawet walka Ryana z Hero, która miała szansę robić za zamulacza, wyszła całkiem spoko. Walki turniejowe to już zajebisty tip top. Lekkim niesmakiem odbił się na gali pewien "incydent" a raczej "niedopatrzenie" przez co Young Bucks stali się z miejsca największymi heelami w PWG. Nie zdradzę nic więcej. Ogólnie - zajebiste tempo, technika i emocje. Polecam.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145367
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

CMLL - Inferno en el ring

 

1) Euforia, Skandalo, Virus vs Flash, Metalico, Stuka Jr.

2) Hijo del Fantasma, La Mascara, Sagrado vs Averno, Ephesto, Mephisto

3) La Sombra, Mistico, Volador Jr. vs Atlantis, Mr. Niebla, Ultimo Guerrero

 

3 walki trios i sama czołówka w nich wystepująca, każda walka wysoki poziom i bardzo dobra, ale ok. Tak jest na co drugiej gali tv, zadne zaskoczenie.

Troche szkoda ze na ppv a CMLL nie dało żadnej walki o pas, postawiło na zaprezentowanie czołówki we wszystkich walkach, ale rangi ppv nie było czuc, ot poprostu dobry taping tv a nie ppv. 3walki przeleciały bez emocji tylko miłe dla oka, czas na main event.

 

 

4) CAGE MATCH -Hair-Naito, Toscano, Hector Garza, Negro Casas, Black Warrior, Terrible, Texano Jr., Shocker, Yujiro, Shigeo Okumura, Blue Panther, Maximo, Ray Mendoza Jr., Heavy Metal, Mictlan

 

Wielki chaos jak przy tego typu walkach, mało emocji bo nie było stypulacji mask, uwaga pwynik to zenada po całości stracił włosy niejaki Tetsuya Naito znany z wystepów w NJPW ale w Meksyku prawie wogóle nie znany, był przez jakis czas w IWRG a niedawno zadebiutował w CMLL. I oni dali jego jako wielkiego przegranego w main evencie Inferno en el ring? oj słabo w tym roku w CMLL.

Gala do obejrzenia, popatrzec na fly, bo emocji niestety zadnych, to juz drugie ppv słabe (nie pod wzgledem poziomu ale ciekawosci), lepiej sie skupic na tv,choc w tym roku w promocji slabo jest z feudami.

 

 

IWRG rey del ring

 

1) Blasfemia & Carta Brava vs Eragon & Guizmo

 

Nie widziałem :grin:

 

 

2) Elimination match: Ricky Cruz, Pendulo, Arleuqin Verde, Trauma I, Xibalba, Goleador, Sauron, Jack, Negro Navarro, Megatronic, Dr. Cerebro, Mascara Magnifica, Avisman, Capitan Muerte, Bushi, Exodia, Mascara Ano 2000 Jr., Oficial 911, Angelico, Black Terry, Oficial AK47, Arlequin, Olimpico, Cerebro Negro, Toxico DF, Veneno, Chico Che, Trauma II, Fantasma de la Quebrada, Rigo

 

Finał w stylu cibernetico, a wiec battle royal tyle ze przeciwnik odpada po odliczeniu a nie wywaleniu z ringu.

Jest to najwiekszy tego typu match w indys Meksykanskim.

Duzy chaos, ale przekroj wielu luchadorow z indys, momenty niezle, ale sporo przewijałem :grin:

Minus duzy to zakonczenie :!: Cruz a kto to niby jest :?: :shock: Zawodnik który nic nie zdobył a w tamtym roku z tego co zauważyłem stracił maske. Dziwna zaskakująca decyzja o wygraniu tego zawodnika :mad:

 

Maxi4 :arrow: co do Triplemanii to akurat źle wybrałes, bo te ppv jest właśnie najbardziej chwiejne jeśli chodzi o jakość, mi sie niepodobała walka nawet Wagner vs Mesias, która była nudna ( Wagner ma już swoje lata), najlepsze od lat jest Rey de Reyes.

 

 

Na koniec, zajawka z CMLL : matchu w dywizji minis

http://media.fukung.net/images/12560/998fa1e86a0888db2900fe18e9ef99ee.gif

 

 

 

 

 

Jakby kogoś interesowało to cały 1 dzięn w dobrej jakości NJPW G1 Climax, jest już na youtube,

 

karta:

1. Togi Makabe & Tomoaki Honma vs. Tomohiro Ishii & Karl Anderson

2. G1 Climax - Block A: Giant Bernard vs. TAJIRI

3. G1 Climax - Block B: Manabu Nakanishi vs. Takashi Iizuka

4. G1 Climax - Block A: Toru Yano vs. Masato Tanaka

5. Yuji Nagata & Kazuchika Okada vs. Tiger Mask & Jushin Thunder Liger

6. G1 Climax - Block B: Hiroyoshi Tenzan vs. Takashi Sugiura

7. G1 Climax - Block B: Hirooki Goto vs. Shinsuke Nakamura

8. G1 Climax - Block A: Hiroshi Tanahashi vs. Takao Omori

 

link:

 

 

http://www.youtube.com/profile?user=passione2002&view=videos

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145411
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Ja napisze klika zdań na temat lucha libre a dokładniej na temat dwóch największych federacji.

 

Zacznę od AAA. Z meksykańskich federacji z tą miałem najwięcej styczności. Od 3 lat oglądam "triplemanije" i obejrzałem klika odcinków AAA on Galavision w tym roku. Mogę szczerze powiedzieć, że jeśli chodzi o 2 wcześniejsze TM'ki to może nie byłem usatysfakcjonowany, ale przynajmniej dobrze się je oglądało. W tym roku te PPV było dla mnie okrutne bo strasznie ciężko oglądało się (z Maxi'm na 2 razy rozłożyliśmy). Żeby nie powtarzać tego co już zostało napisane to podpisuję się pod tym co Maxi4 napisał. Dodam tylko od siebie, że może na plus walka Mesias vs. Dr Wagner bo ile nie było nic ciekawego w niej to przynajmniej trwała sporo czasu i coś starała się przekazać.

Streetovs napisałeś, że Triplemania to zły wybór. Jak napisałem wcześniej obejrzałem trochę odcinków na Galavision i chyba za każdym razem był to zły wybór :D. Wszystko było strasznie powolne i bez duszy a poziom walk przynajmniej dla mnie nie odstawał niczym od poziomu WWE (nie licząc jak pojawiał się taki Evans czy Hart) i okrutnie oglądało się. Może, żebym rozumiał storyline'y tak jak w WWE to bym miał jakąkolwiek satysfakcję z oglądania. Jeszcze mam pytanie o co poszło pomiędzy Evans'em i Hart'em, na początku roku jeszcze tworzyli tag team a teraz jak patrzyłem są przeciwko sobie.

 

Jeśli chodzi o CMLL to było to co bardziej przypominało moje wyobrażenie lucha. Obejrzałem z Maxi'm zwykłą galę TV i była o niebo lepsza od największego show AAA. Wszytsko było żywsze i płynniejsze a co w związku z tym ciekawej oglądało się. Naprawdę malutko obejrzałem CMLL bo tę galę TV co Maxi4 i kilka pojedynczych walk na YT (przeważnie tam gdzie było Mistico :) i to właśnie dla mnie chyba największy plus tego fedu) i za każdym razem mogę powiedzieć, że wybór nie był zły. Jeśli miałbym oglądać regularnie którąś z tych dwóch federacji to właśnie byłby mój wybór. Tak na marginesie to bardzo uprzyjemniają wejścia luchador'ów piękne panie tańczące przy ich theme'ach :).

 

 

NJPW Catch The Victory III (2008.12.22)

 

1. Mitsuhide Hirasawa vs. Masato Tanaka - z początku Hirasawa miał wielką przewagę, ale skończyło się to kiedy wyszli za ring i tam zawodnik ZERO1 zaczął dominować. Cały dalszy poojedynek Tanaka pracował nad przeciwnikiem, żeby na końcu uderzyć go Elbow Smash'em i wygrać. Za rigniem stał Yuji Nagata, który przyglądał się dla swojego przeciwnika na Wrestle Kingdome III.

 

2. Tiger Mask IV vs. Nobuo Yoshihashi - po prostu squash. Tiger Mask dominuje całą walkę i wygrywa przez Chickenwing Crossface.

 

3. Hirooki Goto vs. Yujiro - tegoroczny mistrz G1 Climax całą walkę dominował jednego z mistrzów IWGP Jr. Tag Team. Jedyny moment kiedy Yujiro objął przewagę to był potężny Lariat, którego zaserwował dla Goto. Jednak chwile potem odpłacił mu się tym samym i skończył walkę Shouten'em. Powiedziałbym squash.

 

4. Shinsuke Nakamura vs. Kazuchika Okada - młody Okada dostał nie lada wyzwanie bo musi zmierzyć się z czołowym graczem New Japan. Pojedynek był w miarę wyrównany jak na takie porporcje, ale wygrywa i tak były mistrz IWGP po tym jak Okada tapuje po Sleeper'ze.

 

5. Hiroshi Tanahashi vs. Tetsuya Naito - druga część mistrzów IWGP Jr. Tag Team, również dostała wielkie wyzwanie bo byłego mistrza IWGP i obecnego #1 challenger'a. Tetsuya radził sobie w miarę dobrze, kontrował ataki, sam atakował i nawet uniknął High Fly Flow. Z drugiej strony Tanahashi pracował nad nogą Naito przez całą walkę i wystarczyło założyć mu Texas Cloverleaf, że przeciwnik się poddał i tak też się stało.

 

6. Kantaro Hoshino vs. Gedo - 65 letni Hoshino w Falls Count Anywhere Street Fight i trzeba przyznać, że ten starszy pan jest niemożliwy. Brawl'ować się po całej hali (na ścianach plakaty Wrestle Kingdome III, fajnie się to prezentuje w Japonii :)), ale najpierw skakać z top rope za ring naprawdę podziwiam. Po brawl'u wracają na ring gdzie po krótkim czasie gdzie Gedo bierze krzesło chcąc uderzyć starszego człowieka jednak trafia w liny i sam pada ofiarą. Kantaro Hoshino atakuje go jeszcze punch'em i wygrywa walkę.

 

7. Hiroyoshi Tenzan & Satoshi Kojima & Yuji Nagata & Manabu Nakanishi & Koji Kanemoto vs. Togi Makabe & Toru Yano & Takashi Iizuka & Tomohiro Ishii & Jado - ogromny 10 man tag team elemination main event. Na przeciwko siebie staje armia NJPW z pomocą zawodnika z AJPW i heel'owa grupa GBH. Jako walka było naprawdę nie najgorzej, ale nie było żadnych emocji. Większość eleminacji nastąpiła po wyrzuceniu za ring co trochę zepsuło pojedynek. Dla mnie jako dla fana największym minusem była szybka emliminacja Koji Kanemoto. Walkę wygrywa armia NJPW kiedy to na ringu zostają Nakanishi i Ishii, ten pierwszy wykonuje Argentine backbreaker i członek GBH poddaje się.

 

Bardzo średnia gala New Japan naprawdę niczym nie błyszczała, ale też nie nudziła. Wielkim zawodem jest main event, można było go zdecydowanie lepiej rozpisać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145492
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

AAA ostatnimi czasy sporo stawia na entrainment, co odbija sie na poziomie, z tego roku warte jest obejrzenia Rey de Reyes, turniej o pas cruser ktory toczyl sie na tampingach tv.

Tam wlasnie po losowaniu Evans trafil na Harta i bardzo stiffowo zrobili pojedynek zeby pokazac ze nie odpuszczaja, oczywiscie po walce nie bylo juz podania reki ale wzajewmne pretensje i tak sie rozpadl ten team. Evans obecnie face.

W przypadku tej federacji, ciekawe sa feudy.

CMLL spadlo od strony feudow prezentowanym rok temu, duzo zawodnikow odeszlo np; cala stajnia praktycznie Perros del mal, Wagner, w tym roku Carras.

Ale nadal maja spory potencjal w rosterze, oprocz Mistico zachecam na zwrocenie uwagi na Voladora, La Sombre, Dragon Rojo, Flasha czy Ephesto ktory ostatnio zrobil pare swietnych walk i dostal jeden z najwazniejszych pasow.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145771
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

A wie ktoś jak tam walka Josha Barneta z Bobem Sappem i ich partnerami TAG TEAMOWYMI?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145851
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Obejrzę na YT ten turniej Rey de Reyes i napiszę moje wrażenia.

 

Jeśli pytasz jak wyszła to mogę Ci powiedzieć w ślepo, że wyszło gówno jak to zawsze ma miejsce z IGF i gala jeszcze nie została wyemitowana a przynajmniej jest jeszcze niedostępna. Jeśli chodzi o wynik to ...

 

 

8. Naoya Ogawa & Josh Barnett besiegen Yoshihiro Takayama & Bob Sapp (10:30) nach einem Naked Choke von Barnett gegen Sapp.

 

 

AJPW BABESTA (2008.12.23)

 

1. The Great Sasuke & Tiger Mask vs. Jushin Liger & Tigers Mask - no mocno napakowny opener i było dobrze bo i tak więcej nie spodziewałem się. Ciekawie w ringu było zobaczyć dwie Tygrysie Maski, jeden z NJPW a drugi z Osaka Pro. Wszystko byłoby naprawdę w porządku gdyby nie denne zakończenie przez DQ, kiedy Tiger Mask bierze pałkę policyjną i zaczyna dusić nią Great Sasuke. Po walce cała 3 pogoniła z ringu Tiger Mask'a.

 

2. Teriyaki Boy & Super Milo vs. Kuishinbo Kamen & Ebessan III - ogolnie typowy comedy match... typowy jeśli chodzi o to co działo się na ringu. Zasady były trochę dziwne sędzia odklepywał 1-2-2-3 zamiast tradycyjnie 1-2-3. Ciekawie też było zobaczyć na jednym ringu Kikutaru, który był pierwszym Ebessan'em (teraz już chyba Teriyaki Taro ?) z Ebessan'em 3ciej generacji. Pod maską Super Milo możliwe, że był Yoshitsune (i nie tylko ja tak pomyślałem) bo naprawdę ładnie polatał na koniec i wygrał walkę po Firebird Splash.

 

3. Akebono, Jado & Gedo vs. Minoru Suzuki, NOSAWA Rongai & MAZADA - reprezentanci All Japan stajnia Gurentai zmierzyła się przeciwko team'owi z New Japan i sumity z Hustle. Sam Akebono wyszedł na początku w masce... cięzko było poznać kto to. Na szczęscie madafaka MiSu szybko mu ją zdjął i w sumie to mi najbardziej podobało się jak Suzuki nie bał się a wręcz olewał wielką Godzille nawet plując mu w twarz. Sam pojedynek jako taki a nawet kiepskawy. Akebono pinuje MAZADA'e po 64 Drop. Na koniec NOSAWA oddaje maskę dla sumity a dla MiSu mało i odpycha wielkoluda, kopie a nawet próbuje złapać za tłustą szyję.

 

4. Satoshi Kojima & THE APEMAN vs. Manabu Nakanishi & THE APEMAN GOLD - heavywieght and junior vs heavywieght and junior, All Japan vs. New Japan. Bardzo ucieszyłem się kiedy THE APEMAN GOLD zdjął kostium i okazało się, że to Koji Kanemoto zaś THE APEMAN to Kaz Hayashi jednak on został w masce. Walka to taki standard od tej czwórki czyli nie było nudno i dobrze się oglądało. Fajne double team moves'y od panów z AJPW najpierw Koji Cutter/DDT a potem Enzu Lariat/Super Kick na Manabu. Zwycięstwo i dume dla swojej federacji zdobywają zapaśnicy z NJPW kiedy Nakanishi pinuje APEMAN'a po German Suplex'ie.

 

5. Keiji Muto, Ultimo Dragon & Jinsei Shinzaki vs. Masahiro Chono, TAKA Michinoku & Sanshiro Takagi - kolejna napakowana walka i tym razem jest to main event i była to w pewnym sensie walka japońskich szych wrestlingu bo każdy jest kimś ważnym. Tak prawdę powiedziawszy to oprócz tego, że znów na jednym ringu przeciwko sobie staneli starzy przeciwnicy i stara gwardia New Japan oraz ciekawego potrójnego Old School to nie było tutaj nic szczególnego. Pzez większość czasu walka całkiem muliła i dopiero pod koniec zrobuło się sporo zamieszania i posypało się kilka signature moves'ów w tym Asai DDT od Ultimo Dragon. Ciosem finalnym walki byl Shining Wizard Muto po którym spinował Michinoku.

 

Bardzo przyjemna gala AJPW z wieloma gośćmi z innych federacji.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145921
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Moja subiektywna opinia o toczacych sie turniejach obecnie w Japonii.

 

NJPW - G1climax- mocno srednio, obejrzalem 2dni i 2-3dobre walki na gali reszta slabo/srednio, ogolnie nic specjalnego, do turnieju Super jr. cup sie nie umywa nawet.

 

AJPW - Jr. Heavyweight League rowniez obejrzalem 2dni, wiecej nie dałem rady, bardzo słabe walki, a przeciez turniej tak zle nie byl obstawiony, slaba dyspozycja Williamsa, Super Crazego co zreszta bylo do przewidzenia, Minoru i Kondo wsumie najlepiej, ale poziom slaby. Moze obejrze z ciekawosci finalowy dzien jezeli wogole przebrne przez to.

 

Zero-1 Fire Festiwal , nie przepadam i nie ogladam Zero 1, obejrzalem 1dzien i musze przyznac ze najgorzej nie bylo choc dziwna obsada z Akebono w skladzie, ale za to jest Hidaka, Tanaka, Sai i Sekimoto czyli zle nie jest, turniej sie juz skonczyl nie czytalem spoilerow zamierzam obejrzec finalowy dzien.

 

Dragon Gate Summer Adventure Tag League to moze byc turniej tego lata, gorsze według mnie rostawienie teamow niz w tamtym roku, ale czekam z niecierpliwoscia na dostep do pierwszych walk.

 

Ciekawy tez bedzie jednodniowy turniej w BJW, turniej atomicos czyli 4 os. tag-team.

 

Tak wyglada karta:

 

1. Eight Man Tag Tournament - Round 1: [666] Yuko Miyamoto, Onryo, Shinobu & Dynasty vs. [Young Chango Bratz] Chango, Yuki Sato, Atsushi Ohashi & Ryuichi Kawakami

2. Eight Man Tag Tournament - Round 1, Tokyo Tower vs. Sapporo Television Tower Double Fluorescent Lighttubes Tower Death Match: [Death Match Champions] vs. Shadow WX, "Black Angel" Jaki Numazawa, Abdullah Kobayashi & Ryuji Yamakawa vs. [Death Match Young Bratz] Masashi Takeda, Isami Kodaka, Kankuro Hoshino & Mototsugu Shimizu

3. Special Match: Daikokubo Benkei & GENTARO vs. MEN's Teioh & Yuichi Taniguchi

4. Eight Man Tag Tournament - Semi Final: [strong BJ] Daisuke Sekimoto, Yoshihito Sasaki, Shinya Ishikawa & Yuji Okabayashi vs. Sieger von Match #1

5. Eight Man Tag Tournament - Semi Final: [Freedoms] Jun Kasai, Takashi Sasaki, The Winger & Kamui vs. Sieger von Match #2

6. Eight Man Tag Tournament - Final:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145924
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Lucha Libre on Galavision AAA 4.11.09

 

1. Latin Lover vs Abismo Negro vs Ozz vs Black Abyss - nie było tutaj nic specjalnego, ale przyjezna była dla oglądacza i nie miałem ochoty reszty odłożyć na potem. Zdecydowanie najomocniej do gustu przypadł mi ś.p. Abismo Negro bo zdecydowanie najlepiej prezentował się dla mnie. Fajny finisher ma Martinete (wywnioskowałem z wikipedi :D) czyli nic innego jak Kawada Driver. Sposób eliminacji nie przypadł dla mnie do gustu bo takie "trach i chuj". W dodatku wygrywa Latin Lover, który jakos najmniej spodobał się. Ostatnia walka Abismo Negro w TV.

 

2. Silver King vs El Elegido vs Alan Stone vs Joe Lider - kolejna dobra walka, ale gorsza od poprzedniczki. Wygrywa Silver King po DVD.

 

3. Electro Shock vs Octagon vs Super Fly vs Nicho el Millionario - najlepsza walka w tym odcinku. Każdy z luchador'ów coś prezentował no może Psychosis odstawał dla mnie od reszty. Super Fly bardzo dobry high flyer i bardzo dobrze prezentowała się walka kiedy na ringu został tylko z Electro Shock'iem. Wszystko zdecydowanie popsuł sędzia, który był chyba po stronie Electro bo strasznie wolno go odliczał. Po kilku takich próbach było wiadome, że lada moment Shock wygra i tak też stało się. Największy minus.

 

4. La Parka Jr. vs Super Porky vs Escoria vs Kenzo Suzuki - dobrze, że Super Porky został szybko wyeliminowany bo jakoś nie mogłem go strawić. Sam pojedynek chyba najgorszy z całej czwórki turniejowych walk co nie znaczy, że był nudny. Nic nie zapadło mi w pamięć oprócz tego, że spodziewałem się wygranej La Parka'i i tak też stało się.

 

5. Mesias vs Chessman [AAA HEAVY, cage] - największym plusem tutaj to zdecydowanie długość, było długo a lubię takie pojedynki. Zarazem był to też minus bo całkiem sporo czasu nie działo się nic specjalnego. Bardzo zdenerwowało mnie zamieszanie w czasie pojedynku kiedy wybiegła cała szatnia. Po tym zajściu zrobiło się ciekawej było kilka spot'ów i na koniec Mesias zrzuca z klatki przeciwnika na stół i obrania pas. W tej walce również sędzia skorumpowany... o co z tym chodzi ?:D. Coś jak TNA vs. MEM czy WCW vs. NWO ?.

 

Muszę przyznać, że dobrze oglądało się ten odcinek AAA bez żadnych przerw. Następny to finał Rey de Reyes Latin Lover vs. Silver King vs. Electro Shock vs. La Parka. Mam nadzieję na długą walkę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145947
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Dzięki L.A.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-145967
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Masz tą walke Barnetta i Sappa, jak tak byłeś zaciekawiony:

 

Naoya Ogawa & Josh Barnett vs Yoshihiro Takayama & Bob Sapp

 

http://www.megaupload.com/?d=UJ50HUWQ

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-146106
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

NOAH The Tournament 2008 (2008.12.24)

 

1. The Tournament - Round 3: Takeshi Rikio vs. Takuma Sano - wyrównana ale, wolna walka dwóch cięższych zapaśników. Kończy się 10cio minutowym remisem. Takuma Sano wygrywa 3-2.

 

2. The Tournament - Round 3: Yoshihiro Takayama vs. Masao Inoue - oboje rozśmieszali publikę a dokładniej Inoue jak unikał supelx'ów i kopnięć od Yoshihiro. Widać to starczyło dla fanów, żeby zagłosować na niego 4-1.

 

3. The Tournament - Round 3: Akitoshi Saito vs. Mohammed Yone - strasznie nudna walka. Saito odgrywał Swiętego Mikołaja-Taue. Akitoshi Saito wygrywa 4-1.

 

4. The Tournament - Round 3: Go Shiozaki vs. Kensuke Sasaki - najlepsza walka 3ciej rundy. Zdecydowanie szkoda, że ta dwójka spotkała się 1 na 1 w takich okolicznościach bo nawet to co pokazali w tych 10 minutach było bardzo dobre. Wygrywa Sasaki 3-2.

 

5. The Tournament - Semi Final: Takuma Sano vs. Masao Inoue - podobny schemat walki jak we wcześniejszej Inoue. Masao wygrywa 4-1 i przechodzi do finału.

 

6. The Tournament - Semi Final: Akitoshi Saito vs. Kensuke Sasaki - słaba walka do ostatniej minuty gdzie trochę się rozruszało towarzystwo. Mimo, że zdecydowanie lepiej prezentował się Sasaki to sędziowie wybrali Saito na wygrnaego 4-1.

 

7. 27-Man Age Battle Royal: Kento Miyahara, Katsuhiko Nakajima, Taiji Ishimori, Akihiko Ito,Ippei Ota, Takashi Okita, KENTA, Genba Hirayanagi, Ricky Marvin, Naomichi Marufuji, Takeshi Morishima, Kotaro Suzuki, Atsushi Aoki, Makoto Hashi, Kikutaro, Shuhei Taniguchi, Yoshinobu Kanemaru, Kentaro Shiga, Takeshi Sugiura, Jun Akiyama, Yoshinari Ogawa, Junji Izumida, Kishin Kawabata, Tamon Honda, Mitsuharu Misawa, Akira Taue & Mitsuo Momota - muszę przyznać, że pierwszy raz widziałem tyle osób na raz w ringu NOAH podczas walki. Ciekawie oglądało się to, aby wyeliminować przecwinika można wyrzucić po prostu za ring lub odliczyć. NOAH mogłoby robić taki battle royal co roku w świątecznych wyadaniach gal. Wygrywa Ipei Ota po tym jak pinuje na farcie Marufuji, który wcześniej spinował Mitsou Momota.

 

8. The Tournament - Final: Masao Inoue vs. Akitoshi Saito - Inoue próbował wygrać poprzez count out Saito z drugiej strony to samo tylko, że Akitoshi miał łatwiej bo w jego narożniku stał Akira Taue. Cały nudny pojedynek skończył się 10 minutowym przedziałem czasowym i jednogłośnie 32-Man Tournamnet wygrywa Akitoshi Saito.

 

Co roku na święta NOAH urządza gale pół żartem pół serio w tym roku odbył się nic znaczący turniej. Na plus zdecydowanie Battle Royal.

 

 

Apache Pro/Jun Kasai Produce Nutsville Xmas (2008.12.25)

 

1. Thumbtacks Death Match: "Black Angel" Jaki Numazawa vs. Masashi Takeda - typowy brawl z pineskami. Praktycznie cały czas dominował Jaki rzucając suplex'ami czy DVD'ami młodziaka na broń. Wygrywa weteran po Small Package Driver na pineski. Black Angel też ma swój God's Last Gift :).

 

2. Philadelphia Banana Death Match: Ricky Fuji vs. The Winger - bardzo dziwna stypulacja, wygrywa ten kto pierwszy zje 3 banany. Strasznie nudno było na ringu plus odgłosy odruchu wymiotnego. Wygrywa Ricky po tym jak oczywiście zjadł pierwszy trzeciego banana.

 

3. Bunkhouse Death Match: Mr. Gannosuke vs. Yoshihito Sasaki - początek wskazywał, że będzie to nudna walka bo oprócz okładania się kijem baseball'owym owiniętym drutem kolczastym nic nie było. Mimo kiepskich słabych początkowych rokowań bardzo miło zaskoczyłem się. Walka przerodziła się w całkiem emocjonujące starcie z dużą ilości near fall'i i po każdym myślałem, że już będzie koniec. Wygrywa Mr. Gannosuke po tym jak Sasaki poddaje się po Nirvana'nie. Szkoda, że Yoshito Sasaki zajobował dla odchodzącego niebawem na emeryturę zapaśnika.

 

4. Barbed Wire Board Death Match: Takashi Sasaki, GENTARO & Kamui vs. Tetsuhiro Kuroda, Mammoth Sasaki & Koji Nakagawa - najmocniej chciałem, żeby było jak najwięcej starć pomiędzy dwoma Sasaki'ami niestety nie doczekałem się tego, ale i tak było dobrze. Śmiesznym momentem było kiedy Kuroda uderzył się przypadkowo w twarz baseball'em z drutem kolczastym jak nim wymachiwał. Było kilka ciekawych akcji jak Kamui wykonujący Senton z drabiny na Mammotoh, który leżał pod Barbed Wire Board. Druga ciekawa akcja z tymi samymi zapaśnikami to 450 Kamui po którym wyliczył tylko do 1 wielkoluda a ten skontrował pin w Brianbuster. Po tej akcji położył na Kamui Barbed Wire Board i wykonał Leg Drop'a co zapewniło zwycięstwo dla jego team'u.

 

5. Razor Cross Board Death Match: Jun Kasai vs. MASADA - gospodarz imprezy zmierzył się z gaijin'em. Nie był to taki brutalny match jak starcie z przed kilku lat Numazawa vs. Kasai, ale i tak pojedynek w starym dobrym BJW'owskim stylu. Publiczność równo chant'owała "Kasa-i!" i "MA-SA-DA!". Oprócz krzyży naładowanych żyletkami, na ringu znalazły się stoły, krzesła, drut kolczasty i potłuczone szkło. Oprócz zabawy z ostrym sprzętem to i pod względem wrestlingowym było naprawdę ciekawie. Najciekawszym momentem był zdecydowanie DVD ze stołu stojącego na apron'nie na stół stojący za ringiem, którego ofirą był Kasai. Walkę wygrywa Crazy Monkey po tym jak MASADA wstaje po Pearl Harbor Slpash i zakłada mu Boston Crab'a i wszytsko przy asyście Razor Cross Board'u... MASADA nie miał innego wyjścia jak poddać się.

 

Małe świąteczne show, które na pewno było powiewem świeżości dzięki main event'owi, ale miało też swoje dziwniejsze momenty jak "death match" z bananami. Ogólnie mówiąc a raczej pisząc ciekawa gala.

 

 

Dragon Gate Infnity #115/Masaaki Michizuki Produce (2008.12.27)

 

1. Susumu Yokosuka & K-ness vs. Taka Michinoku & Handsome JOE - panowie z K-Dojo nawiedzają Dragon Gate. Całkiem ciekawy pojedynek i w sumie tylko tyle. Yokosuka niszczy Lariat'em JOE.

 

2. Great Sasuke & Dick Togo & Don Fujii vs. Gamma & Katsushi Takemura & Gran Hamada - ogólnie nie wiem co o tej walce napisać oprócz tego, że nie podobała mi się. Dziadek Gran Hamada w team'ie z heel'ami, ale odwrócił się od nich. Wygrywa Great Sasuke kiedy pinnuje Gamma po Delfin Clutch'u.

 

3. Minoru & Koji Kanemoto vs. Masaaki Mochizuki & Shinjiro Otani - zapaśnicy z NJPW przeciwko organizatorowi imprezy i czołowemu graczowi z ZERO1 (jakby Otani nie miał dosyć New Japan'ów przez cały rok :D). Jest to urodzinowa walka Masaaki jako, że już 15 lat stąpa po ringach w Japonii. Sam pojedynek naprawdę bardzo dobry, ale niestety nie został pokazany w całości. Jedynie początek i ostatnie chwile pojedynku a szkoda bo fajnie byłoby zobaczyć jak napięcie zostało budowane do ostatnich chwil. Panowie z New Japan wygrywają po tym jak Mochizuki poddaje się po Ankle Hold'owi Kanemoto.

 

Za ten odcinek Infinity był odpowiedzialny Masaaki Mochizuki. Buyuden 12 a przynajmniej to co zostało pokazane średnie, ale potem jest main event, który jest naprawdę dobry.

 

 

BattlArts Queen Bee Show (2008.12.28)

 

1. Kyoko Kimura vs. Ray - na początku obie panie starały się grać bardzo technicznie kontrując swoje submission'y. Jednak gdy walka przeszła do stójki jedna jak i druga leżała na deskach odliczana do 10. Akcją finalną jednak był powrót do parteru, kiedy Kimura zakłada Sleeper Hold a Ray poddaje się.

 

2. Esui vs. Yoko Yamada - przez większość pojedynku Yoko Yamada dominowała większą Esui poprzez potężne kopnięcia czy submission'y. Punktem wzrotnym był moment kiedy Yoko założyła Triangle Choke a Esui podniosła ją i wgniotła w narożnik. Był to początek końca Yoko jeszcze kilka uderzeń i zostaje uwięziona w sumbmission'ie (polączony Leglock i Facelock) i poddaje się.

 

3. Fuka vs. Natsuki*Taiyo - bardzo dobra walka. Obie panie walczyły bardzo energicznie w stójce poprzez szybkie i brutalne kopnięcia a i w parterze długo nie leżały w 1 submission'ie. Końcówka była bardzo brutalna bo Natsuki aż 3 razy była liczona, do jednego z liczeń przyczynił okrutny Flying Knee w twarz. Jednak Highkick prosto w głowę załatwił KO i wygraną dla Fuka'i.

 

4. Nanae Takahashi & Kana vs. Akino & Chihiro Oikawa - długa walka. Przez większość czasu wiało trochę nudą i było wolno. Walkę ratują ostatnie minuty kiedy walka rozstrzygała się pomiędzy Kana i Oikawa. Posypało się trochę brutalnych kopnięć i były wyliczania do KO. Jednak wszystko zakończył Octopus Hold w parterze, który założyła Kana a Oikawa poddała się.

 

Joshi też potrafią bawić się w BattlArts co tutaj ładnie pokazały. Były nudne chwile, ale i sporo tych ciekawszych. Panie jak i całe BattlArts zjada IGF.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-146161
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

AJPW Sumo Hall 14.03.2009

1. Ryoto Hama & Akebono vs ZODIAC & Joe Doering

Trudno się było spodziewać jakichś rewelacji, bo skład tej walki nie powalał i sama walka również nie powaliła. Na początku przewaga teamu Hama i Akebono(najcięższy tag team w historii ? ;) ), ale potem interwencje heelowej stajni sprawiły, że walka na szczęście skończyła się dość szybko, po w miarę ciekawej końcówce.

 

2. Riki Choshu & Tatsuhito Takaiwa vs Osamu Nishimura & Manabu Soya

Od początku w tej walce nie pasował mi Soya, który na siebie brał ciężar przyjmowania akcji. Sam pojedynek opierał się głównie o feud Choshu vs Nishimura, a publiczność czekała albo na Figure 4 albo na Sharpshooter. Zwyciężyli faworyci, chociaż po samej walce Osamu trochę odbił sobie porażkę na Rikim.

 

3. AJPW World Jr. Heavyweight Title Kaz Hayashi © vs Minoru

Świetna walka. Początek trochę wolny, głównie headlocki i akcje w parterze. Przewaga po stronie Kaza od początku, dużo submissionów, a później to samo ze strony Minoru, który od tego momentu zaczął naprawdę prowadzić walkę i pokazywał więcej od mistrza. Sama końcówka to niesamowita wymiana akcji i ciągła zmiana przewag. Dramaturgii walce dodał świetny timing obu zawodników i powiem szczerze, że kibicowałem Minoru, bo bardziej się starał, ale to normalne dla pretendentów, więc nie będę narzekać.

 

4. AJPW World Tag Team Title Taiyo Kea & Minoru Suzuki © vs Suwama & Shuji Kondo

Ten pojedynek nie mógł być lepszy od swojego poprzednika i nie był, ale też trzeba powiedzieć, że wypadło zdecydowanie na plus. Początkowo dużo chaosu, ale z czasem zaczęło dziać się naprawdę dużo, a Kea w ringu dzielił i rządził. Świetna, emocjonująca końcówka jeszcze bardziej zbudowała pozytywne wrażenie o całym tym pojedynku.

 

5. Triple Crown The Great Muta © vs Yoshihiro Takayama

Wszystko zaczęło się od niezłej ceremonii, szczególnie podczas wejścia Muty, a od momentu rozpoczęcia mistrz zaczął zdecydowanie nominować pomagając sobie przy tym krzesłem i kablem, to samo zresztą robił Takayama kiedy przejął inicjatywę. Potem znów zmiana, i Muta wykonujący Mist dzięki któremu zaczął prowadzić walkę. Shinnig Wizard x3 + Moonsault to było za mało na Yoshihiro, który po szybkiej kontrze, wykonał trzy akcje kolanem i zakończył walkę German Suplexem. Powiem szczerze, że jakiś czas temu nadziałem się na spoiler tej walki i gdyby nie to, to element zaskoczenia na pewno byłby dla mnie na plus, bo zupełnie bym się tego nie spodziewał. Inna sprawa, że Yoshihiro średnio pasuje do tej roli.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-146537
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Dragon Gate The Final Gate (2008.12.28)

 

1. Super Siesar, Siesar BOY & Super Shenlong II vs. Kenichiro Arai, Jorge Rivera & The Turboman - jak na opener było bardzo dobrze, wszyscy zaprezentowali ładny popis high flying'u. Dodatkowo na plus gość w postacie Jorge. Super Shisa pinuje Araia po Yoshi Tonic.

 

2. Anthony W. Mori & Akira Tozawa vs. Don Fujii & Magnitude Kishiwada - druga walka PPV i naprawdę bardzo ciekawa. Akira Tozawa po rozpadzie jego stajni na poprzednim PPV strasznie zmienił wygląd. Poziom był taki jak nie raz w main event'ach Infinity. Dobry popis tag team'ów preferujących jeden high flying a drugi power wrestling co dało dobrą hybrydę. Z mocniejszych akcji to zdecydowanie Spike Piledriver za ringiem od Fuji i Magnitude, ogólnie obaj nadają się bardzo dobrze na tag team. Zwycięstwo zdobywa Magnitude Kishiwada po "Lasto Rajdo" na Mori.

 

3. "Hollywood" Stalker Ichikawa vs. Akebono - jak to zwykle z Hollywood cięzko to nazwać to było walką. Na szczęście potrwało to kilka minut i wielki Akebono spinował go po Big Splash'u.

 

4. Masaaki Mochizuki vs. Taku Iwasa - Mochizuki w pierwszej kolejności był tym, który zdobył pin, który rozbił stajnie Tozawa-juku, po Headkick'u na Arai. Czuć było te chęć zemsty od Taku i pracował on nad nogami przeciwnika, żeby odbrać największą zalete Masaaki. Wszystko było jednak bezcelowe skoro Mochizuki nie sell'ował, że ma nogi uszkodzone, budowało by to atmosferę walki. Iwasa również zaprezentował kilka warjacji Gory Special a najboleśniejszy to zdecydowanie za ringiem, który był Facebuster'em. Mimo wielkich prac nad nogami Maasaki i tak pinuje Taku po Headkick'u. Mimo wielkiego dla mnie minusu no sell'u i tak ciekawa walka.

 

5. 3-Way Survival Match - Losing Unit Break Up: BxB Hulk & Naoki Tanisaki & m.c.KZ vs. Gamma & Yasushi Kanda & Genki Horiguchi vs. Ryo Saito & Dragon Kid & Susumu Yokosuka - World-1 vs. Real Hazard vs. Typhoon, ostatnia stajnia, która zostanie na ringu musi rozpaść się. Zacznę od tego, że w walce było dużo high flying'u i tak właśnie powinno być a w tej dziedzinie najbardziej świecili panowie z Typhoon. RH oczywiście nie szczędziło w swoich heel'owych zagrywkach a mianowicie Gamma. Tradycyjnie atakował kendostick'iem (przez pomyłkę nawet uderzył kumpla z drużyny - Kanda), plucie wodą z narożnika na przeciwnika (tym razem było trochę inaczej bo Yokosuka odpłacił mu się tym samym) i ataki mąką, które zawsze każdy unika i dostaje ktoś z Real Hazard. Jako pierwsza stajnia uchowała się World-1 kiedy KZ pinuje po schoolboy'u Susumu. W tym momencie rozpoczęła się wojna o przetrwanie a walka swój climax osiągnęła, kiedy ostatnie chwile rozstrzygały się pomiędzy Gammma'ą i Saito. W ostateczności ku mojemu zdziwieniu Gamma pinuje Saito po Tombstone'nie z drugiej liny. Tym samym Typhoon przestało istnieć.

 

6. Open the Twin Gate Unified Tag Title: Cyber Kong & YAMATO © s. Jushin Thunder Liger & CIMA - walka w której powraca CIMA z kontuzji i na start będzie walczy o pasy tag team a jako partnera obrał sobie legendę New Japan. Walka zdecydowanie trochę obniżył tempo gali w porównaniu do tego co działo się wcześniej, spodziewałem się po więcej po tych panach, ale cóż i tak w miarę ciekawie. Liger w ciągu walki spieprzył Liger Bomb, każdemu mogło się zdażyć. Końcówka należała do dwóch wrogów CIMA i YAMOTO, gdzie ten drugi założył Sleeper w którym CIMA długo wytrzymał, ale sędzia musiał przerwać to. Dzięki temu Cyber Kong i YAMATO bronią pasy po raz drugi.

 

7. Open the Dream Gate Title: Shingo Takagi © vs. Naruki Doi - czwarta obrona Shingo najważniejszego pasa w federacji tym razem przeciwko zwycięscy tegorocznego King of Gate. Walka była długa jak to zawsze jest z main event'ami PPV a zarazem też bardzo dobra. Było to typowe szybkie, energiczne z dużą ilością near fall'i po finisher'ach starcie w stylu Dragon Gate. Naprawdę sporo było ciekawych sekwencji, jedną z nich jest Cannonball od Doi i Shingo zrobił revers'a w Powerbomb'a czy też w początkowych minutach DVD (potężny) na apron, którego ofiarą był Doi. Ogólnie walka zdecydowanie na plus. Naruki Doi po kilku Bakurate Kikc'ach w reszcie był w stanie wykonać Muscular Bomb, wygrać pas i zostać 10 mistrzem w historii Dragon Gate. (****1/4)

 

Dragon Gate kolejny raz to zrobiło czyli zajebiste PPV, takie coś się ceni. Jedno z tych show, które ogląda się za jednym zamachem.

 

 

JWP JWP-Climax 2008 (2008.12.28)

 

1. Yumiko Hotta vs. Arisa Nakajima - jako opener dobry brawl pomiędzy potężną Yumiko i drobną Arisa. Walka toczyła się po całej hali gdzie w ruch poszły krzesła. Nakajima robiła wszystko, żeby wygrać ten pojedynek, atakując przeciwniczkę łokciami, które nie robiły dużego wrażenia. Arisa również wykonała kilka Doublefoot Stomp'ów w tym z asystą krzesła i akcja walki czyli z sprzętu do entrance'ów. Wygrywa ostatecznie Yumiko po tym jak założyła Sleeper Hold a sędzie przerwał walkę.

 

2. Hiroyo Matsumoto & Misaki Ohata vs. Pinky Mayuka & Yukari Ishino - w sumie wyemitowane ostatnie kilka minut walki. Nie było zbyt ciekawie i co bylo do przewidzenia wygrywa bardziej doświadczony team kiedy Matsumoto pinuje Mayuka po Backdrop'ie.

 

3. Devil Masami vs. Command Bolshoi - ogólnie słaba walka i jak to w większości walk Devil Masami dominuje. Jednak tutaj sprawa była inaczej miło, że Devil zajobował dla zamaskowanej Joshi po zbotchowanym pinie. Była to zarazem ostatnia walka Devil w JWP przed jej emeryturą i na pożegnanie dostała bukiet kwiatów.

 

4. Sachie Abe, KAZUKI & Megumi Yabushita vs. Kaori Yoneyama, Emi Sakura & Aoi Kizuki - szybka i krótka walka z elementami komediowymi. Miło było popatrzeć na ładne Japonki :). Wygrywa Abe pinując Kizuki po La Magistral.

 

5. Meiko Satomura & Chikayo Nagashima vs. Azumi Hyuga & Carlos Amano - dwie zapaśniczki Oz Academy odwiedziły JWP w tym mistrzyni federacji i stanęły na przeciwko siebie. Po prostu dobry wrestling od pań bez niczego specjalnego a spodziewałem się więcej. Hyuga pinuje Satomura po Destiny Hammer.

 

6. JWP/Daily Sports Tag Title: Toshie Uematsu & Ran Yu-Yu © vs. Keito & Misae Genki - walka o pasy aż zdziwiłem się, że taka krótka. Przez większość czasu dominowały pretendentki Genki i Keito, jednak nie było możliwości na ich wygraną skoro Genki lada dzień odchodzi na emeryturę. Tak też stało się Ran Yu-Yu po małym comeback'u pinuje Keito po Fire Valley Piledriver. Mistrzyni obroniły pas raz 1.

 

7. JWP Title: Kayoko Haruyama © vs. Tojuki Leon - więcej proszę takich walk bo było naprawdę emocjonująco a byłoby jeszcze mocniej gdybym nie znał wyniku. Leon pokazała bardzo ciekawą defensywę a raczej ofensywę bo bardzo ładnie kontrowała wszystko czym mistrzyni chciała atakować. Jedną z najciekawszych kontr był Backdrop, który skontrowała w Facebuster na Apron. Lincze near fall'e i zmiany przewagi budowały napięcie tego starcia. Mimo największych starań i wielki walki serca zamaskowanej zapaśniczki mistrzyni broni pas raz czwarty po tym jak odlicza przeciwniczkę po Keene Hammer'ze. (****)

 

Bardzo dobra gala JWP jako całokształt, undercard nie był wcale taki zły tylko podbudowywał atmosferę po bardzo dobry main event.

 

 

Chigusa Nagayo Produce "Marvelous Night V - End of Long Fight" (2008.12.30)

 

1. Super Heel Devil Masami, Dump Matsumoto & KAORU vs. Chigusa Nagayo, Yumiko Hotta & Meiko Satomura - przedostatnia walka Devil Masami w jej karierze i w jej personie "Super Heel" czyli w stylu The Undertaker'a z początków jego kariery. Na tę okazję wraca z emerytury gospodyni imprezy Chigusa Nagayo, aby móc zmierzyć się z Masami jeszcze raz. Walka jako wrestling raczej kiepska, ale sama atmosfera jej towarzysząca buduje jej poziom. Wygrywa Masami po tym jak pinuje Nagayo po Fire Valley Piledriver. Po walce Nagayo oddaje cześć dla Devil Masami.

 

2. DASH Chisako & Sendai Sachiko vs. Ryo Mizunami & Yukari Ishino - walka promocyjna Sendai Girls. Po prostu dobra standardowa walka i nic więcej. Wygrywa Sachiko po kombinacji Facekick/German Sulex pinując Ishino.

 

3. Ray & Misaki Ohata vs. Ayako Sato & Hanako Kobayashi - reprezentantki Ito Dojo i IBUKI. Bardzo słabo nic w tej walce nie wyróżniało się oprócz latającej Ray (i ładnej Misaki Ohata :)), która zdobywa zwycięski pin po najlepszej akcji w walce - Moonsault'cie.

 

4. GAMI, Kyoko Kimura, Shu Shibutani & Bullfight Sora vs. Yumi Ohka, Cherry, Kana & Moeka Haruhi - WAVE tym razem zaprezentuje się. Walka w stylu MEN's Club czyli całkiem niezły chaos na ringu z całkiem dobrymi akcjami. W tym przypadku do tego chaosu zostali nawet wplątani 3 fani. Pojedynek to taki podział na atrakcyjne vs. nieatrakcyjne panie. Wygrywa team atrakcyjnych po tym jak Ohka pinuje Gami po Tiger Suplex'ie.

 

5. Misae Genki vs. Yuki Miyazaki - Misae Genki jeden dzień przed odejściem na emeryturę bierze jeszcze udział w walce promocyjnej NEO. W ciągu kilku minut ta 2 zrobiła całkiem dobre widowisko. Były szybko i bez zbędnych spowolnień w walce. Genki w ostatnich kilku chwilach pastwi się nad ofiarą i kończy walkę po Reverse G-Driver.

 

6. Command Bolshoi, Kayoko Haruyama & Kaori Yoneyama vs. Azumi Hyuga, Arisa Nakajima & Tojuki Leon - JWP zaprezentowało bardzo dobrą i żywą walkę aż żałuje, że odbyła się w limicie 10 minutowym. Tak też wszystko zepsuło walkę po bardzo ciekawym double team move'sie Kayoko Haruyama pinowała Nakajima'e, Hyuga w ostatnich chwilach ratowała swój team i wtedy zadzwonił gong oznaczający, że czas przeznaczony na tę walkę dobiegł końca... szkoda.

 

7. Takako Inoue vs. Noriyo Tateno - federacja zrzeszająca legendy Joshi LLPW wystawiła na ring nikogo innego jak 2 strasznie panie (Takako MILF ! :D). Walka jak walka nic szczególnego. Wygrywa co było do przewidzenia Inoue po Reversed Cradle.

 

8. Mayumi Ozaki & Manami Toyota vs. Chikayo Nagashima & Sonoko Kato - dziewczyny z Oz Academy zdecydowanie zrobiły najciekawszą walkę z tych pojedynków promocyjnych. Brawl i to bardzo dobry i energiczny bez owijania w bawełnę. Dużo finisher'ów i near fall'i po nich. Sprawa ma tutaj się podobnie jak w walce z JWP 10 minutowy limit czasowy i również skończyła się remisem. Brakowało mi tego typu Oz Acadamy po tym dennym turnieju jaki był prowadzony wcześniej tego roku.

 

9. Masami's Retirement Match: Aja Kong, Toshie Uematsu & Ran YuYu vs. Devil Masami, Dynamite Kansai & Carlos Amano - bo debiucie w 1978 roku 30letnia kariera Devil Masami dobiegła końca. Posiadała najważniejsze pasy głównych federacji jak AJW, JWP i GAEA również wyszkoliła wiele zapaśniczek w tym występęjącą wczęśniej na tej gali Yumiko Hotta. Sama walka może nie była najwyższych lotów, ale podobnie jak w pierwszej walce show towarzyszyła fajna atmosfera i świadomość, że kończy się pewien rozdział. Devil Masami jak to miało miejsce w jej innych walkach demolowała mniejsze zapaśniczki, ale miała wiecej roboty z Aja Kong. W swojej ostatniej walce Masami miło postąpiła, że zajobował dla Uematsu po tym jak Aja Kong zaserwowała jej Uraken a Toshie dokończyła Dragon Supelx'em i odliczyła do 3. Po pojedynka wielka ceremonia Devil Masami dostała wiele prezentów i bukietów kwiatów, wzrszający speech (po emocjach domyśliłem się :)) oraz 10 razy uderzył gong. Mam podejrzenia, że jeszcze będzie wracała pojedyńczo na ring i jeszcze nie raz zobaczymy Fire Valley Driver.

 

Show może nie było najwyższych lotów, ale miło zobaczyć tylu reperezentantów wielu federacji szkoda tylko, że każda miała 10 minutowy limit. Jednak wiadomo najważniejszym punktem tego show było pożegnanie jednej z legend Joshi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/85/#findComment-146619
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli tak w skrócie żeby całości nie tłumaczyć Fightful podało w zeszłym roku chyba że WWE planuje PLE w Belgii i we Włoszech i że mają robić testy w postaci gal w 2025. Pewne źródła w WWE odpowiadające za organizację gal w Europie potwierdzają tą informację i podają że WWE jest na ten moment bardzo zadowolone ze sprzedaży biletów w Bxl. Do gali zostały 2 miesiące a już praktycznie sprzedano liczbę biletów jakiej WWE oczekiwało.  No i ponoć omawiana była kwestia Elimination Chamber 2026 w Brukseli. Także teraz tylko trzeba dać z siebie wszystko na trybunach i jest szansa na duże PLE 😁
    • Mr_Hardy
      Bardzo mi się podoba to, że TNA na początku przypomina co się działo w poprzednim tygodniu. Często bywa, że nie pamiętam co było w poprzednim tygodniu.. Moose na Genesis będzie miał swoją wersję pasa X-Division czyli TNA zaspoilerowało nam wynik walki. Tak mi się wydaję. Ogólnie bardzo dobry iMPACT dużo dużo lepszy odcinek niż z tamtego tygodnia. Genesis zapowiada się świetnie. Nie mogę się doczekać.   
    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KPWrestling
      Ten pojedynek to szansa na rehabilitację przed gdyńską publicznością po nieudanym starcie w turnieju. Zarówno Leon Lato, jak i Eryk Lesak, przegrali swoje walki ćwierćfinałowe w boju o tytuł pretendenta do mistrzostwa KPW. Nie zmienia to jednak faktu, że obaj pozostają w dobrej dyspozycji. Eryk toczył bardzo wyrównany bój z Filipem Fuxem i momentami wydawało się, że przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Leon Lato po listopadowej porażce zaliczył z kolei wygraną na włoskiej ziemi, pokonując Lello Boy Jonesa na gali Wrestling Megastars Main Event. Czy Eryk Lesak jako ten większy i silniejszy zdominuje przeciwnika i nie pozwoli mu na rozwinięcie skrzydeł, trzymając go w walce na swoich warunkach? Czy też Leon Lato wykorzysta szybkość, spryt i fantazję, zaskakując Lesaka i dopisując kolejne zwycięstwo do swoich statystyk? Jedno jest pewne - dla obu liczy się tylko zwycięstwo i zrobią w ringu wszystko, by je odnieść. Eryk Lesak vs. Leon Lato Instagram: heelesak leon.lato Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 24 stycznia 2025 Nowy Harem Gdynia Ostatnia pula biletów: https://kpw.kupbilecik.pl/ Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • KL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...