Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Dragon Gate - KOBE PRO-WRESTLING FESTIVAL 2009

 

Narazie obejrzałem walki o pas, wszystkie bardzo dobre. Na uwage szczególna zasługuje Naruki Doi © vs. CIMA © czyli champion vs champion, bardzo wyrownany i dobrze poprowadzony match, tego mozna sie bylo spodziewac po tych zawodnikach i nie zawiedli, a Doi po raz kolejny pokazal ze zasluguje na główny pas w federacjii.

Walka o triple swietna, odstajaca od tych walka tagow, no coz takie swietne zestawienie zawodnikow zapowiadalo sukces. Dragon Gate po raz kolejny pokazuje ze w tym roku lepiej im wychodza ppv niz programy tv infinity.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-143473
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Osaka Pro Ten-No-Zan 2008 Finals (2008.12.07)

 

1. Tadasuke vs. Kazuaki Mihara - nic ciekawego zwykły opener w którym wygrywa bardziej doświadczony, którym w tym przypadku jest Tadasuke po Boston Crab'ie.

 

2. Ten-No-Zan 2008 - Semi-Final: Black Buffalo vs. Hideyoshi - mistrz Osaka Pro miał niemałe wyzwanie, aby dostać się do finału. Nie dość, że rękę miał kontuzjowaną to Black Buffalo wykorzystywał to i na dodatek nie sam bo pomagał mu jego gang po za ringiem. To wszystko okazało się za dużo dla Hideyoshi i przegrał walkę po oczywistym kancie. Pojedynek jak pojedynek nie błyszczał zdecydowanie niczym, ale oglądało sie bez żadnego znudzenia.

 

3. Ten-No-Zan 2008 - Semi-Final: Billy Ken Kid vs. Asian Cougar - tak naprawdę to skończyło się szybciej niż się zaczęło. W całej walce były tylko 2 akcje i to dwie takie same - low dropckick na kolano Asian Cougar. Tsubasa rzucił ręcznik który oznaczał przegraną Asian przez TKO.

 

4. Tigers Mask & MASAMUNE & Orochi vs. Zeus & Atsushi Kotoge & Daisuke Harada - przez większość pojedynku prowadzili zamaskowani zapaśnicy. W pewnym momencie Zeus zaczął rozstawiać po kontach przeciwników co i tak nie przeszkodziło wygranej zamaskowanego gangu po ineterwencji zza ringu. Tiger Mask pinuje Daisuke Harada po headkick'u. Walka nie najlepsza, ale jeszcze bardziej zmniejszała poziom kiedy pojawiał się jedzący ryż Batista - Zeus.. nie lubię go.

 

5. Tsubasa & Takaku Fuke & Miracle Man vs. Kuishinbo Kamen & Ebessan III & Kanjyouro Matsuyama - kiepski pokaz wrestlingu bo był to typowy comedy match. Z tą komedią również było coś nie tak bo jak na 15 minutowy pojedynek uśmiechnąłem się tylko raz. Nic godnego rozpisywania się tutaj wygrywa team Tsubasa, Takaku Fuke i Miracle Man po tym jak każdy stapował przeciwnika z drugiego team'u.

 

6. Ten-No-Zan 2008 - Final: Billy Ken Kid vs. Black Buffalo - Billy wchodzi na ring praktycznie świeży a Buffalo miał za sobą pojedynek z mistrzem Osaka Pro, jednak ma za sobą gang. Właśnie w pierwszych chwilach walki gang strasznie pomagał dla swojego sprzymieżeńca, jednak Zeus zza kulis nie mógł na to patrzeć i zabrał ich z przed ringu. Praktycznie w tym momencie rozpoczęła się najlepsza akcja gali, co z drugiej strony nie znaczy, że była wyjątkowa. Oboje pokazali kilka mocniejszych moves'ów, ale wszytsko bez żadnej większej dramaturgii jaka zwykle towarzyszy finałom. Zwyciescą walki zarazem pierwszy raz wygrywa Ten-No-Zan Billy Ken Kid po Vertigo.

 

Naprawdę warte obejrzenia są 2 walki turniejowe a reszta to poniżej przeciętnej show.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-143672
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

CZW - Best of the Best 9

 

UWAGA SPOILERY

 

 

 

 

Jak zwykle nie bedę opisywał poszczególnych walk, tylko wrazenia.

To był znów koncert decyzji i bookingu z dupy. Znów tak jak przy Tod była niemiła sytuacja tym razem niefortunie z ringu wyleciał Drew Blood i doznał powaznej kontuzji, trzeba było przerwac walke i tak dac zwyciestwo w 1rundzie Fantastico.

Egotistico Fantastico rzeczywiście dobrze sie pokazał w turnieju i zasłużył na wygranie go, szczególnie ze reszta walk z udziałem innych wrestlerów była bardzo słaba.

To był najgorszy show CZW w tym roku, od lat turniej Botb nie zachwyca i 9 odsłona była kolejnym pokazem nudnym, słabym który mozna spokojnie sobie darowac.

Po za turniejowych walkach najlepiej wyszła walka o obrone pasa mistrzowskiego Drake Younger © vs Trent Acid, ale tez nie było to nic specjalnego, ot tak średni pojedynek.

Doszło jak wcześniej wspominałem do żenady max. kiedy to uwaga zarzadzono walke o puchar TOD miedzy jego zdobywcą Thumbtack Jack, a niewiedziec za co wybranymi do tej walki DJ Hydem, Danny Havociem i Jon Moxleyem. Po nudnym matchu wygrywa Dj Hyde, dawno tekiej zenady w CZW nie widziałem, co dobitnie świadczy od tej gali, jak i całej obecnej kondycji CZW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-143699
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Michinoku Pro 2008.12.12

 

1. Shibaten vs. Rei - dwóch zamaskowanych zapaśników w 2 minutowym skrócie. Wygrywa Rei po Crosspin'ie.

 

2. 3 Way Match: Rui Hiugaji vs. MEN's Teioh vs. Shinobu - również pokazany tylko skrót. Ciekawe comedy match, bez żadnych rewelacji wrestlingowych. Zdecydowanie najciekawsze elementy to kiedy MEN's czytał książkę do czego dołączył się Shinobu. Drugą sytuacją był SSP do którego MEN's namawiał Shinobu, który dał się namówić jednak Rui był zdecydowanie za daleko. Teioh po tej ackji dla obu zakłada Spinning Toe Hold i Rui tapuje.

 

3. Kesen Numajiro vs. Jinsei Shinzaki - prosta standardowa walka tutaj. Kesen do ostatnich chwil przeciwstawiał się Jinsei chcąc wygrać jednak Paradise Hold okazało sie dla niego za dużo i stapował.

 

4. Kagetora, Rasse & Shinjitsu Nohashi vs. Takeshi Minaminno, Maguro Ooma & ken45 - w końcu ciekawsza walka, ale trudno o inny poziom jak w ringu mamy 6 Junior'ów. Cała szósta obudziła publikę przez pokaz high flying'u oraz nearfall'e. Mimo wszytsko nie było to najwyższych lotów i bez fajerwerek. Walkę wygrywają heel'e po tym jak Ooma pinuje Rasse po Octopus Drop'ie.

 

5. The Great Sasuke & Survival Tobita vs. Shu Sato, Kei Sato - tej walce trzeba przyznać jedno, pisał ją napewno ktoś zjarany bo naprawdę mózgojeb z niej. Sato Twins wyprowadzili na ring Ultraman Robin'a ukrzyżowanego. Sam Great Sasuke wyglądał jak zły charakter z Power Ranger's. To co działo się podczas walki to była czysta dziwność. Jazda na rowerze, jazda na skuterze a nawet czołowka tych dwóch pojazdów. Przepychaczem do klozetu jeden z Sato zostaje przepychany po łysej wysepce. Na ringu mini miasto, które zostaje zniszczone podczas walki gigantów. Po uwolnieniu Robin'a z krzyża do Sato Twins dołącza kolejna bajkowa postać - Alien Mephilas. Walka zamienia się w 6 man tag. Zwycięstwo zdobywają face'si po tym jak Ultraman pinuje Alien'a po Top Rope Cross Bodypress. Po wygranej walce Great Sasuke odjeżdża na skuterze w siną dal. Poziom wrestlingu był niski, ale orginalność wielka i powiem szczerze, że z ciekawością oglądałem co jeszcze się tutaj wydarzy.

 

6. Tohoku Jr. Heavyweight Title: Yoshitsune © vs. Fujita "Jr." Hayato - normalnie perłka gali i roku 2008 w japońskim indy. Piękne starcie o pas, które zawierało wszytsko co powinno zawierać jak przełamywanie moves'ów, dramaturgia, near fall'e oraz gorąca japońska publika. Sama walka również była hybdrydą stylów od brawlu i stiff'u do high flying'u (tutaj przede wszytskim wiadomo, ze Yoshitsune latał najwięcej i najciekawej) i techniki. Ciężko byłoby wymienić ciekawsze spot'y walki bo było ich naprawdę sporo i po każdym mówiłem sobie pod nosem "wow". Pojedynek był tak płynny, ze ciężko powiedzieć w którym momencie tych dwóch Junior'ów tak naprawdę rozkręciło się. Koniec końców mamy nowego mistrza po stiff'owym końcu. Najpierw Headkick po którym mistrz się podnióśł ale już Running Knee Strike był ciosem, który zapewnił zwycięstwo i pas dla Fujita Jr. Hayato. Zdecydowanie polecam. (****1/2)

 

Bardzo ciekawa gala MPro, którą kończy rok zostawiając dobre wrażenie. Najciekawszymi walkami zdecydowanie były pozycycje 5 i 6.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-143879
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Nie dziwie się, że Hayato i Yoshitsune zrobili tak zajebisty match. Fujita jr. z tego co widze, jest świetnym wrestlerem.. dobrze sobie radzi z zawodnikami w swojej wadze jak i trochę większymi. Widziałbym go w jakiejś większej federacji i fajnie by było jakby go wypromowali go choć tak jak Kote Ibushi ostatnimi czasy.

 

Dragon Gate - Kobe Pro Wrestling '09 PPV

 

1. Cyber Kong, Yasushi Kanda & Kenichiro Arai vs K-ness, Super Shisa & Shisa BOY - **3/4

2. Stalker Ichikawa Bousou 10 Match Series Final: Abdullah The Butcher vs "Hollywood" Stalker Ichikawa - 1/2*

3. NOSAWA Rongai & MAZADA vs Anthony W. Mori & Super Shenlong II - *1/2

4. Kzy vs Naoki Tanizaki - **

5. Open the Triangle Gate Title Contendership: Akebono, Masaaki Mochizuki & Don Fujii vs Susumu Yokosuka, Gamma & KAGETORA - ***

 

Pierwsze pięć walk z gali... słabe. O wiele więcej można było się spodziewać szczególnie po walce z udziałem NOSAWY i MAZADY. Fajnie jednak było zobaczyć Abdullaha The Butchera, który był kolejną z legend-squasherów dla Ichikawy. Abby jak na 73 lata trzyma się zajebiście... miał co prawda małe problemy z wejściem po drabince na ring ale później wykonał zaskakujące leg dropy i pare stiffowych uderzeń. Po wszystkim, bezwzględny rzeźnik z Puerto Ryko po usłyszeniu wielkiego jak na DG popu, świętował swój występ z fanami podając im ręce i przybijając halfajwy.

 

Open the Triangle Gate Title: Masato Yoshino, BxB Hulk & PAC © vs. Dragon Kid, Taku Iwasa & Akira Tozawa

Pierwsza dobra walka na gali. Szybkość i spotting typowy dla DG na wysokim poziomie , jednak zbyt krótka końcówka i nikt nie mógł się zbytnio rozkręcić. - ****

 

7. Open the Twin Gate Unified Tag Title: Ryo Saito & Genki Horiguchi © vs. Shingo Takagi & YAMATO

Chujowo, że Real Hazard są aż takimi wielkimi heelami, bo walki przez to dużo tracą. Gdyby członkowie niebieskich nie przywiązali taśma do lin Shingo na pół walki, to byłoby o wiele więcej akcji, stiffu i spotów. - ****

 

Open the Dream Gate Title & Open the Brave Gate Title: Naruki Doi © vs. CIMA ©

No i main event, którego zwycięzca miał zostać właścicielem obu pasów. Większą część walki niestety zamulali, ale z góry było wiadomo, że nie zejdą po niżej 4-ech , o czym świadczy forma Narukiego i wrodzony talent CIMA'y. Końcówka to już typowy spotfest z wyraźną przewagą Narukiego i szokującą końcówką po której CIMA już nie dał rady się podnieść. Doi został właścicielem obu pasów i po raz kolejny pokazał, że danie mu tytułu Open The Dream Gate a teraz także Brave Gate było strzałem w 10tkę.- ****1/4

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144161
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Dragon Gate Infinity #113 (2008.12.13 & 14)

 

2008.12.13

 

1. King of Gate - Round 2: Madoka vs. Magnitude Kishiwada - jakoś po tej walce więcej spodziewałem się i miałem nadzieję, że Madoka wygra. Magnitude bez większych przeszkód wyeliminował z turnieju zapaśnika K-Dojo po Last Ride.

 

2. King of Gate - Round 2: Masaaki Mochizuki vs. Taku Iwasa - jedno trzeba przyznać pojedynek był wyrównany i raczej trudno było wytypować kto wygra (chociaż nie trudno było przewidzieć, że Mochizuki jest tutaj faworytem). Tempo walki nie było zbyt szybkie bo przez większość czasu było technicznie. Na plus można wymienić, że Masaki używał często swojej największej broni czyli nóg od stiff'owych kopnięć po kolana. Końcówka zdecydowanie była brutalna bo Michizuki chyba pomylił głowę Taku z piłką i nie oszczędzał kopnięć, które zapewniły my zwycięstwo.

 

2008.12.14:

 

3. King of Gate - Round 2: Don Fujii vs. Naoki Tanisaki - mogłoby być ciekawie a było wręcz przeciwnie. Tanisaki nie pozwolił nawet wejść na ring dla Fuji atakując go Dropkick'iem. Tak rozpoczął się brawl po całej gali, w który nawet się wplątał Cyber Kong. Finał był taki, że dwóch zapaśników wyszło przez drzwi garażowe na zewnątrz (brrr.. jeszcze śnieg leżał tu i ówdzie) gdzie dalej brawl'owali się. Don Fuji pierwszy wrócił do środka a gdy drzwi już zamykały się nie wpuszczał do środka przeciwnika co udało mu się. Wrócił na ring i zanim Naoki zdążył wrócić został wyliczony do 20 i koniec Don Fuji przechodzi do 3 rundy. Mimo to oryginalne rozwiązanie, sam jeszcze nie spotkałem się z takim wyliczeniem.

 

4. King of Gate - Round 2: BxB Hulk vs. Naruki Doi - zdecydowanie po tej dwójce można spodziewać się wiele i jak do tej pory najlepsza walka turnieju. Pojedynek trwał 20 minut i minął dla mnie szybciej niż wcześniejsze wyżej co trwały po 10-15 minut. Na początku było raczej wolno i technicznie, ale szybko przeszli do tego w czym oboje są najlepsi czyli szybka akcja. Naruki we wczesnej fazie już wykonał Avalanche Doi 555 i poprawił Bakatare Sliding Kick i BxB Hulk nie był gorszy bo zrobił Avalanche EVO. Oboje głodni wygranej nie dali się odliczyć do 3 po tych akcjach. Nawet kiedy Doi wykonał kolejny Bakatare Sliding Kick i szykował się do Muscular Bomb Hulk przełamał ten finisher w jeden ze swoich akcji kończących jaką jest FTX. Po tych wszystkich emocjach kiedy BxB wykonywał Brainbuster to Doi zeskoczył i tym razem udało się wykonać Muscular Bomb. Było to już za dużo dla BxB Hulk i po tek akcji przegrał walkę. Bardzo dobry pojedynek towarzyszy z World 1.

 

Udany odcinek Infinity. Oprócz pierwszej walki każda posiadała jakiś szczególny moment, w przypadku main event'u były to momenty. Na koniec pokazano fragmenty rehabilitacji CIMA.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144202
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Ring Of Homicide 13.05.06

 

Bardzo fajny opener. Lubie comedy match i ten był jednym z lepszych jaki widziałem. Colt Cabana po raz kolejny pokazał, że ma dużą charyzme i potrafi rozśmieszyć fanów. Kolejne dwie walki nie były ciekawe. Lethal powrócił do ROH po dłuższej przerwie i trochę brakowało mu do formy z przed kilku miesięcy. Nigel przed walką zapoczątkował w udowadnianie na dzisiejszej gali kto jest najlepszym champem. Danielson pokazał, że teog dnia był lepszy. Oczywiście podczas prezentacji Bobby Cruise musiał powiedzieć, że Danielson to najlepszy mistrz na świecie. Dużo się nie pomylę, jeżeli napiszę, że to była najlepsza walka Delirousa w karierze, szczególnie 1 na 1. Delious przez cały czas był skupiony na walce, a nie na odgrywaniu gimmicku i dało to bardzo dobre efekty. O tym, że był to bardzo pojedynek niech świadczy to, że w kilka razy mocno wierzyła w to, ze Deli może wygrać walkę, choć wtedy był zupełnie nie wypromowany by zdobyć pas. Podczas tej walki okazało się, że na trybunach są fani CZW, którzy ostro atakowali Bryana. Fani CZW czekali na zapowiadany występ Necro w main evencie. Sydal zdecydowanie zdominował pojedynek z Danielsem. W pewnych moemntach wydawało się, że jest on tylko po to by przyjmować wszystkie akcje i skoki Sydala. Po takim przebiegu walki, trochę może dziwić jej rezultat. Przy takiej postawie Chrisa dobrze się stało, że szybko skonczyli. Po kilku miesięcznym feudzie wreszcie odbyła się walka o pas ROH Tag Team Briscoes vs. Aries & Strong. Walka była bardzo dobra i co ważne długa, Kontrowensyjne zakończenie przypadło mi do gustu i pokazuje, że feud będzie jeszcze kontynuowany. Na początku gali zapytano się Homicide czy jest z ROH, ten nie udzielił odpowiedzi. Jednak nazwa gala wskazywała, że wmiesza się do main eventu, w którym walczył Joe i Necro. Długo nie walczyli bo interweniowali Hero i Claudio. Po kilku minutach nawet ciekawego zamieszania wreszcie usłyszeliśmy theme Homicide, który stanąl po stronie ROH i publicznośc oszalała. Dostaliśmy wreszcie walkę 1 na 1 tym razem Homicide vs. Necro. Był to dobry pojedynek z kilkoma świetnymi spotami. Całe zamieszanie w main evencie było bardzo ciekawe, ale pod względem wrestlingu wyżej oceniam walkę Danielson vs. Delirous.

 

Bardzo dobra gala. Tylko dwie przeciętne walki. Feud ROH vs. CZW bardzo dobrze został przeprowadzony i w main evencie bardzo dużo się działo. Do tego dwie bardzo dobre walki o pas ROH i Tag Team.

 

Karta

 

Colt Cabana vs. Kikutaro

Homicide and Ricky Reyes vs. Dunn and Marcos

Jimmy Yang vs. Jimmy Rave

ROH Pure Title Match

Nigel McGuiness vs. Jay Lethal

ROH World Title Match

Bryan Danielson vs. Delirious

Matt Sydal vs. Christopher Daniels

ROH World tag Team Title Match

Austin Aries and Roderick Strong vs. Jay and Mark Briscoe

Homicide vs. Necro Butcher

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144511
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

"PROFESSIONAL WRESTLING Returns To Monday Night!"

 

Taki news widnieje na oficjalnej stronie ROH. Szczerze to nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Oczywiście bardzo dobrze, że ROH będzie emitowane w primetime o godzinie 8 p.m. tylko czy to akurat musi być poniedziałek ? Jestem optymistą, ale za chuja nie widzę tej konkurencji z RAW :shock:.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144516
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spokojnie nikt z ROH nie chce by ich gala leciała w tym samym czasie co Raw. ROH zaczyna się godzinę przed Raw i kończy się gdy zaczyna się Raw. Może to i dobrze bo jak ktoś obejrzy main event gali ROH to już po dwóch walkach odechce mu się oglądać Rawa. Jedynie pojawi się problem gdy Raw będzie 3-godzinne, ale pewnie wtedy gala ROH zostanie przełożona. Dla mnie to bardzo dobra wiadomość, bo gale ROH będzie mogło zaobczyć więcej osób (nawet przypadkowo) oraz na starym slocie oglądalność była dobra. Trzeba przyznać, że ostanio ROH na HDnet jest ciekawe i dobrze się ogląda. Jest kilka interesujacych feudów, które ciągną się przez kilka odcinków np Danielson vs. Black, American Wolves vs. Steenerio czy ostatnio Hero vs. Kingston. Na tapingi przyjeżdza KENTA, który ostatnio jest w bardzo wysokiej formie oraz ostatnie main eventy trzymają wysoki poziom.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144523
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Bardzo dobrze, bo na spontanie przeczytałem o tym i nie przyszło mi do głowy sprawdzić o której jest emitowany RAW. Takie rozwiązanie jest rzeczywiście dobre i ROH może będzie cieszyć się większym zainteresowaniem. Hero vs. Kingstone dobry wybór na feud oboje czują pomiędzy sobą wielką chemię i na galach CZW czy IWA-MS robili smaczne walki :). Jeśli chodzi o zapaśnika NOAH... to czy KENTA był w słabszej formie ? :D

 

K-Dojo 2008.12.14

 

1. Kunio Toshima & Mr. X vs. Taishi Takizawa & Ryuichi Sekine - słabo nic nie działo się. Na koniec ładnie wykonany Backdrop pod ktorym Toshima spinował Sekine.

 

2. Randy Takuya vs. Junji Tanaka - szablonowa walka, było wolno i... było wolno nic więcęj nie pamiętam. Takuya tapuje po Camel Clutch.

 

3. Yuu Yamagata vs. Bambi - dziwna walka. Przez większość czasu Bambi dominowała. Yuu miała swój powrót kilka rzutów na koniec Air Raid Crash i wygrywa. Tak na marginesie... Bambi mogła by mnie tym biczem w pupe pocałować :D.

 

4. Boso Boy Raito vs. Saburo Inematsu - kolejna słaba walka. Przez cały czas nic nie działo się oprócz standrdowych moves'ów. W trakcie pojedynku Boso Boy Raito coś mówił do publika i się smiała... też bym się śmiał, żebym widział co mówi :D. Saburo Inematsu pinuje przeciwnika po dobrze wykonanym DVD.

 

5. Kengo Mashimo, YOSHIYA & Ryota Chikuzen vs. Yuji Hino, KAZMA & MIYAWAKI - niby było ciekawiej niż wcześniej, ale biorąc pod uwagę fakt, że wzięło w niej udział 6 potrafiących zrobić dobry pojedynek zapaśników i otrzymali 20 minut... to sorry wypadło jeszcze gorzej. Przez większość czasu był standardowy element walki tag team'owej czyli heel'e okładają cały czas face'a. Mimo, że było to nudne na plus można zaliczyć jak YOSHIA próbuje chop'ami atakować Hino co na niego robie większego wrażenia, więc łapie go za brodę i ciągnie. Drugi ciekawy element to chop war pomiędzy Yuji Hino i Ryota Chikuzen, naprawdę można było poczuć te plaski. Po około 17 minutach nudnego pojedynku wszyscy się obudzili i przyśpieszyli trochę tempo. Walkę wygrywa po perfekcyjnie wykonanym Brainbuster'ze (sam Shinya Hashimoto nie powstydził by się) Kengo Mashimo a ofiarą był MIYAWAKI.

 

6. STRONGEST-K Tag Team Title: TAKA Michinoku & JOE © vs. Makoto Oishi & Shiori Asahi - po pierwszych paru minutach kiedy mistrzowie dominowali spodziewałem się znów szablonowego pojedynku. W tym przypadku było lepiej bo było w miarę wyrównanie i na zmianę jeden team miał przewagę to drugi. Trzeba przyznać jedno, że szczególnie tutaj błyszczeli pretendenci kiedy mogli pokazać swój repertuar a byli w miarę zgrani. Pod koniec były okruchy dramaturgii i parę near fall'i. Całe starcie skardł jeden move, który zapewnił dla Oishi i Asahi tytuły. Mowa tu o ich kończącym double team move - Cactus Flower. Asagi leżąc trzyma w powietrzu na nogach przeciwnika, Oishi wchodzi na przeciwnika i w tym momencie Asagi wypycha nogami w powietrze a Oishi robi Yoshie Tonic... efektownie to wygąda.

 

Oj oj bardzo, ale to bardzo słaba gala od K-Dojo. Pierwsze 4 walki już praktycznie teraz nie pamiętam (no może tylko śliczną Bambi ^^)a dwie ostatnie zdecydowanie można było lepiej wykonać. Kiepsko.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144558
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Czy ktoś wie z kim zawalczy Bobb Sapp a z kim Josh Barnett na gali IGF GENOME 9 która odbędzie się 9 sierpnia??
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144585
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Zawalcza przeciwko sobie w tag team matchu

Naoya Ogawa & Josh Barnett vs. Yoshihiro Takayama & Bob Sapp

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144590
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

BJW Deathmatch Wars #201 (2008.12.14)

 

1. MEN's Teioh & MASADA vs. Jun Kasai & "Black Angel" Jaki Numazawa - nic specjalnego. Walka miała być regularna, ale zawierała elementy hardcor'u jak krzesła czy patyczki MASADA'y. Walkę wygrywają Jun i Jaki po tym jak MASADA zostaje odklepany do 3 po schoolboy'u.

 

2. Ryuji Ito & Daisuke Sekimoto vs. Yoshihito Sasaki & Shinya Ishikawa - typowa walka, ale naprawdę solidna. Najciekawszym momentem zdecydowanie była próba powalenia Sekimoto przez młodego Shinya potężnymi łokciami co jednak nie powiodło się. Daisuke Sekimoto skontrował ostatnią próbę Lariat'em i poczęstował go swoim German'em. Był to zarazem kończący cios walki. Zwycięscy byli do przewidzenia bo co mogliby zrobić żółtek i nowy w federacji dla starych wyjadaczy BJW. Mimo wszystko dobrze widzieć Yoshito Sasaki w walce z takimi nazwiskami.

 

3. Fluorescent Lighttubes Death Match: Shadow WX & Abdullah Kobayashi vs. Takashi Sasaki & Yuko Miyamoto - słaba walka z niewielką ilością jarzeniówek. Build up przed obroną WX przeciwko Yuko i ich ostatnie spięcie przed tym wydarzeniem. Yuko Miyamoto spalił Headspirng odbijając się od lin i wyleciał pod najniższą liną za ring. Walkę wygrywają panowie w czerwonych spodniach po tym jak Yuko Miyamoto pinuje Abby'ego po Light tube Moonsault.

 

Bardzo słaby odcinek Deathmatch Wars, ale nie ma co narzekać bo w następnym będzie Yuko Miyamoto vs. Shadow WX i panowie z NJPW odwiedzą BJW.

 

SEM/Kensuke Office 2008.12.15

 

1. Takeshi Minamino vs. Kikutaro - ostatnie kilka minut walki w stylu Kikutaro. Minamino wygrywa po schoolboy'u.

 

2. VolcanoxSEM Tag Tournament 2008 - Semi Final: Naomichi Marufuji & Kento Miyahara vs. Atsushi Aoki & Akihiko Ito - Marufuji trzeba przyznać miał pecha, że jako partnera dostał świeżaka z K-Office, ale mimo to ładnie współpracowali ze sobą. Przez większość czasu nie było zbyt ciekawie same podstawowe akcje rodem z jakiegoś Dojo. Najciekawej było kiedy w ringu byli Atsushi i Marufuji, w końcu dwoje najbardziej doświadczonych w tej walce. Końcówka bez większych fajerwerek, ale przyśpieszyli trochę i zrobiło się ciekawej. Walkę wygrywają i przechodzą do finału Atsushi Aoki & Akihiko Ito po tym jak Aoki pinuje Kento po Assault Point.

 

3. VolcanoxSEM Tag Tournament 2008 - Semi Final: Kotaro Suzuki & Genba Hirayanagi vs. Katsuhiko Nakajima & Takashi Okita - w tym przypadku team'y są jednolite. Z jednej strony zapaśnicy K-Office a z drugiej heel'owa strona NOAH. Poziom pojedynku i jego przebieg był praktycznie taki sam jak we wcześniejszej. Fajnym pomysłem był sposób w jaki Kotaro Suzuki chciał zmierzyć się z Katsuhiko wpychając w narożnik obitego już Takashi, aby mógł się zmienić. Właśnie momenty kiedy ta dwójka była na ringu były najlepsze i mam nadzieję w przyszłości na ich 1on1. Drugim team'em finałowym został team Kensuke Office po całkiem fajnej końcówce. Nakajima wykonuje Death Roll na Hirayanagi'm po czym ofiara ku mojemu zdziwieniu wstaje jeszcze i Katsuhiko kończy z nim brutalnie wyglądającym German'ie.

 

4. Shinjitsu Nohashi & Amigo Suzuki vs. Taiji Ishimori & Ippei Ota - taka typowa zapchajdziura i mimo, że nic mnie nie zaciekawiło w niej to oglądając nie nudziłem się. Wielki minus, że Taiji Ishimori strasznie mało polatał. Amigo Suzuki poddaje się po Figur 4 Leglock założonym przez Taiji.

 

5. VolcanoxSEM Tag Tournament 2008 - Final: Atsushi Aoki & Akihiko Ito vs. Katsuhiko Nakajima & Takashi Okita - najdłuższa i najlepsza walka gali, ale zarazem i największy zawód. Cały pojedynek trwał blisko pół godziny i mimo z takim wielkim czasem i atmosferą finału wszystko działo się podobnie jak w wcześniejszych walkach turnieju. Przez dłuższy czas, podstawowe ciosy typu chops czy elbow i submission'y jak headlock. W końcu po takiej strasznie długiej rozgrzewce wszyscy nabrali trochę tempa i obudzili publikę. Sama końcówka też bez żadnych fajerwerek, fakt zdarzyły się nawet near fall'e, ale ciosy po których następowały nie budziły żadnych emocji. Ostatnie chwile były lepsze Aoki podnosi się po dwóch Jackhammer'ach od Okita a po drugim pin kontruje w Cross-armbreaker, który zapewnia zwycięstwo turnieju dla panów z NOAH. Ciekawe były spięcia pomiędzy Atsushi i Katsuhiko, oboje czują do siebie nienawiść po ich ostatniej walce. Nawet po skończonym turnieju Aoki nie okazał szacunku dla przegranego i było głębokie spojrzenie na siebie, na którym się nie skończyło i doszło do rękoczynów. Ciekawy może być ten feud w SEM.

 

Całkiem dobra gala SEM w porównaniu do tego co reprezentowali przez resztę roku. Ten jednodniowy turniej czyni z tej gali najlepsze show od SEM w roku 2008. Oczywiście nie licząc Kensuke Office/SEM Take The Dream Vol.6. Wielkim plusem może być też feud Atsushi Aoki vs. Katsuhiko Nakajima, zdecydowanie tego tu potrzeba bo te gale są takie bez duszy.

 

Showa Pro Wrestling 2008.12.18

 

1. Kotetsu Yamamoto & Kantaro Hoshino vs. Great Kojika & Great Kabuki - AJPW vs. NJPW a w tym chop, punch, headbutt i headlock głownie takie akcje figurowały tutaj. Walka kończy się 10minutowym remisem.

 

2. Atsushi Onita & Masanobu Kurisu vs. Gran Hamada & Goro Tsurumi - poziom ciut wyżej niż w wcześniejszej walce. Oczywiście jak pojawił się Atsuhi Onita to i pojawił się lekki hardcore czyli krzesła. Onita ma teraz zdecydowanie lepszą sylwetkę niż za czasów FMW. Właśnie pomiędzy nim a Gran Hamada walka nabierała żywszego tempa. Pod koniec Kurisu wyszedł za ring i zaczął wrzucać krzesła na ring przez co sędzia go wyliczył i wygrywają Hamada i Tsurumi. Po walce mały brawl.

 

3. Battle Royal - Kuniaki Kobayashi vs. Kengo Kimura vs. Tiger Toguchi vs. Ryuma Go vs. Don Araka vs. Small Antonio Inoki vs. Small Giant Baba - szybko zostali wszyscy wyeliminowani i na ringu zostały tylko mini wersje dwóch legend. Small Antonio Inoki wygrywa po wykonaniu dwóch signatur'ów oryginalnego Inoki. Najpierw Enzugiri a potem Octopus Hold po którym Small Giant Baba poddał się. Wolałbym zobaczyć Running Neckberaker 1..2..3 i ku pamięci ś.p. Giant Baba zwycięstwo.

 

4. Riki Choshu & Masahiro Chono vs. Masanobu Fuchi & Jushin Liger - pokazano tylko 3 minuty z 7 minutowej walki. Fajny koniec Choshu atakuje Lariat'em Fuchi a potem zakłada swoje Sasorigatame a Masa Chono częstuje Thunder'a Shining Yakuza Kick i pinuje go.

 

5. First Tiger Mask vs. Yoshiaki Fujiwara - walka w stylu shoot-style'owym czyli przez większość czasu mało wrestling'u a dużo kopnięć. Miło było zobaczyć legendarne combo od FTM Tombstone + Diving Headbutt i w sumie to by było na tyle z wrestlingiem. FTM skupił się na brzuchu przeciwnika i nie ustępował z kopnięciami aż Fujiwara nie mógł się podnieść sędzia przerwał walkę.

 

Ogólnie rzecz mówiąc kiepskie show, ale czego się spodziewać po zapaśnikach którzy swoje najlepsze czasy w latach 80 i początkach 90, baaa nawet sędziowie byli z tych lat :). Jako, że gala trwała koło godziny nie męczyłem się strasznie a miło było zobaczyć zapaśników, którzy tak kochają ten sport i wracają po latach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144647
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Destiny 03.06.06

Na gali debiutował Davey Richard i dobrze się zaprezentował, szybko złapał kontakt z publiką. Już wtedy można było zabaczyć, że Davey ma duży talent i może wiele osiągnąć ROH. Danielson powiedział, że Del Ray vs. Haze to była lepsza walka kobiet od wszystkich, które można było oglądać w tv od wielu lat. Patrząc co się działo w tamtym okresie w WWE trudno się nie zgodzić. Daniels po raz kolejny niczego ciekawego nie pokazał. Jednak trudno było się tego spodziewać, bo jego przeciwnik Whitmer w walkach bez stypulacji sobie nie radzi. Przed walką o pas ROH pojawił się Joe, który dał krótki speech i był special ring annoucer, w obu rolach obrażal Danielsona. Aż dziwne, że Joe nie miał żadnej walki na gali, jakoś nikt nie wyjaśnił dlaczego. Walka Danielson vs. Homicide zdecydowanie najlepsza a gali. Było w niej dużo emocji i bardzo dobre kontrowensyjne zakończenie, które doprowadziło do początku feudu Homicide i Cornett. Jak dla mnie jedno z najlepszych początków feudów w historii ROH. Cornett telefonicznie potwiedził decyzje sędziego, który była niekorzystna dla Homicide, choć jak dla mnie ta decyzja była jak najbardziej prawidłowa. W main evencie mieliśmy rewanż z poprzedniej gali o pas ROH Tag Team. Pojedynek rozpoczął się od bardzo efektownych spotów, później jednak znacznie zwolnili tempo. Trochę więcej można było spodziewać się po końcówce. Walka okazała się gorsza niż na poprzedniej gali.

 

Gala było trochę ponad średnio. Jako, że gala odbywała się daleko od Phily to wrestlerów CZW nie było stać na przyjazd by tylko zakłócić gale. Zwiąsku z tym nic nie ruszyło się w feudzie CZW vs. ROH. Jak to bywało ostatnio najlepszym pojedynkiem był ten z udziałem Danielson. Bardzo ciekawie zaczyna się feud Homicide vs. Cornett.

 

Karta

 

Davey Richards vs. Jimmy Rave

Derrick Dempsey vs. Shane Hagadorn (Top of the Class Trophy)

Sara Del Ray vs. Daizee Haze

Colt Cabana vs. Adam Pearce vs. Delirious vs. Jason Blade (Four Corner Survival Match)

Christopher Daniels vs. BJ Whitmer

Shingo Takagi vs. Ricky Reyes

Bryan Danielson vs. Homicide (ROH World Title Match)

Austin Aries & Roderick Strong vs. Jay & Mark Briscoe (ROH Tag Team Title Match)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-144987
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

BJW Deathmatch Wars #202 (2008.12.19)

 

1. Yoshihito Sasaki, Atsushi Ohashi & Shinya Ishikawa vs. Katsumasa Inoue, Yuji Okabayashi & Ryuichi Kawakami - walka pokazana od środka kiedy Ohashi jest wycieńczony i prubuje zmienić się z kimś z team'u. Kiedy już mu się to udaje robi się lekkie zmamieszanie i słabo emocjonujący finał walki od słabo doświadczonych zapaśników. Yoshito Sasaki zakłada na Kawakami Single Leg Crab po czym przeczywnik poddaje się. Opener jak opener dobrze, że Sasaki zdobywa zwycięstwo.

 

2. Abdullah Kobayashi & Daikokubo Benkei & Hiroyuki Kondo vs. Ryuji Yamakawa & The Winger & Yuichi Taniguchi - strasznie słaba walka i w sumie tylko tyle. Kobayashi pinuje Ryuji po Reverse Tiger Driver który jest finisher'em Ryuji.

 

3. MEN's Teioh, Shinobu, Tsutomu Oosugi & Hercules Senga vs. Makoto Oishi, Onryo, KUDO Dramatic Dream Team & Yuki Sato - po wcześniejszej walce miałem nadzieję na trochę szybsze tempo i tak się stało. Jednak z 14 minutowego pojedynku pokazano prawie 4 minuty. Wśród tych 4 minut zdecydowanie najbardziej błyszał team Oosugi & Senga i to właśnie oni po Double Team Muscular Bomb pinują Sato. Średnie widowisko od MEN's Club a po walce MEN's Teioh ułyszał "Happy Bithday" :).

 

4. BJ Young Blood Death Match - Barbed Wire Boards Death Match: Saburo Inematsu & Isami Kodaka vs. Masashi Takeda & Kankuro Hoshino - przyjemna walka, gdzie low card'erzy prubują wzbić się w karierze poprzez hardcore. Najciekawszym momentem zdecydowanie był German Supelx od Masashi którego ofiarą był Saburo który spadł na Isami, który znajdował się pod drutem kolczastym niczym kotlet w hamburegerze. Sam Kodaka też wykonał ciekawy spot - double kneedrop z drabiny na Hoshino i była to zarazem finałowa akcja walki. Najciekawej zdecydowanie prezentowali się Masashi Takeda i Isami Kodaka. Mam nadziję, że oprócz ich występów w tag team'ach staną przeciwko sobie 1on1.

 

5. Hardcore Match: Ryuji Ito, Takashi Sasaki & Shuji Ishikawa vs. Jun Kasai, "Black Angel" Jaki Numazawa & MASADA - taka hardcore'owa zapchajdziura z większymi nazwiskami. Miło było zobaczyć Shuji znów wśród asów BJW, trochę świeżego powiewu nie zaszkodzi. Ogólnie było wolno, bez duszy i z ogromną ilością krzeseł. Ishikawa wykonywał Double Chokeslam na Jun i Jaki na dwa stoły, ale żaden nie połamał się. Zwycięstwo zdobywa Ito po Dragon Splash na Namuzawa który był przykryty stertą krzeseł.

 

6. BJW Tag Team Title: Daisuke Sekimoto & Mammoth Sasaki © vs. Jushin Thunder Liger & AKIRA - ehh kolejna obrona pasów tag team czyli wielka dewastacja pretendentów, ale zaraz tym razem nie są to low card'erzy tyko dwie legendy NJPW i byli mistrzowie IWGP Jr. Teag Team. Jest to szósta obrona pasów i tym razem nie przeciwko "nikomu". Od samego początku było czuć tą instensywność jak zaczęło się od zwarcia między Sekimoto i Liger'a jak i również przez resztę pojedynku. Przez całą walkę nie wystąpił żaden wielki spot czy jakiś niespotykany move, ale płynność i szybkość pojedynku była więlką zaletą... to jest właśnie doświadczenie. Całe 18 minut starcia upłynęło szybciej niż wcześniejsze kilkuminutowe skróty tak bardzo dobrze się oglądało. Panowie z NJPW jako goście zbierali heat za swoje heel'owe zagrywki a publika dopingowała mistrzów. Mistrzowie obronili swoje pasy po tym jak Sekimoto wykonał swój German Supelx i spinował Akira. Po walce Jushin Thunder Liger wyzwał na pojedenk 1on1 Deisuke Sekimoto.

 

7. BJW Death Match Heavyweight Title: Barbed Wire Blast Board Death Match: Shadow WX © vs. Yuko Miyamoto - Shadow WX pokonał w pierwszej kolejności Yankee, żeby móc walczyć z Ryuji Ito o pas, Shadow obronił pas przeciwko przyjecielowi Yuko - Takeshi Sasaki. Jest to 4 obrona pasa Deathmatch i zarazem najlepsza. Sama stypulacja była inna niż zwykle... chociaż przyznam, ze w pewnym momencie kiedy czekałem aż któryś wysadzi drugiego w powietrze zatęskniłem do jarzeniówek. Pierwszy wpadł w board Shadow WX po tym jak Yuko uderzył go double knee strike'iem a w drugi nadział się Miyamoto, ale bardziej boleśnie bo po Powerbomb'ie. Po wykorzystaniu głównych broni w walce w ruch poszły jarzeniówki. Walka naprawdę nabrała rumieńców po tym jak Yuko wykonał moonsault na WX, który miał jarzeniówki za koszulą. Mistrz po tej akcji dostał "hulk up'a" i zrobiło się naprawdę emocjonująco. Od razu po tym Yankee chciał trochę uspokoić mistrza swoim Handspring Elbow, ale Shadow zniszczył go w powietrzu potężnym Enzu Lariat'em, zdecydowaniemoja ulubiona akcja walki. Oboje w tym czasie wykazali ogromny fighting spirit i żaden nie chciał łatwo oddać wygranej. Jednak w finale pojedynku Yuko Miyamoto wchodzi na narożnik a do ręki dostaje jarzeniwkę podłączoną do prądu i wraz z nią robi swój trademark'owy Moonsault z jarzeniówką. Dzięki temu mamy nowego mistrza. Bardzo dobrze bo zdecydowanie panownie WX było kiepskie i każda obrona była słaba. Po pojedynku wujcio Takeshi Sasaki przynosi na ręcach dla Yuko jego córeczkę. W jednej ręce pas a w drugiej dziecko i zakrwawiony tatuś.. bezcenne :).

 

Specjalne 2h wydanie Deathmatch Wars zdecydowanie warte obejrzenia bo pomimo słabego undercard'u to dwie ostatnie walki wynagradzają wszytsko i mamy nowego mistrza.

 

Dragon Gate Infinity #114 (2008.12.19)

 

1. King of Gate - Semi-Final: Masaaki Mochizuki vs. Magnitude Kishiwada - na początku strasznie wolno bo Kishiwada pracował nad największą bronią Masaki - nogami. Po tym jak Mochizuki zregenerowal siły i odgryzł się kilkoma kopnięciami zrobiło się ciekawej, co dziwne po takim skupieniu na nogach powinien chociaż trochę kuleć. Mochizuki w końcu zaklada Jujigatame co zmienia w Fujiwara Armbar co daje mu wygraną i miejsce w finale.

 

2. King of Gate - Semi-Final: Naruki Doi vs. Don Fujii - Don Fuji starał się przejść do finału w taki sam sposób jak znalazł się w pierwszej kolejności tutaj czyli wygrywając przez count out. Rozpoczął brawl po za ringiem poszedł w publiczność i w ostatnich kliku sekundach wbiegł na ring co się również udało dla Doi. Naruki miał zdecydowanie ciężkie zadanie, żeby pokonać Fuji i dostać się do finału. Przez cały czas karty rozdawał Fuji jako silniejszy zapaśnik i szybko gasił z powrotem powracającego Doi. Na szczęscię dla Naruki udało się założyć Kimure po której Don Fuji poddał się.

 

3. King of Gate - Final: Naruki Doi vs. Masaaki Mochizuki - bardzo dobrze, że Fuji i Kishiwada zostali odsunięci w półfinałach i taka dwójka była w finale bo spodziewałem się dobrego match'u... a wyszło słabo i tak. Zaczęło się intensywnie praktycznie w pierwszych chwilach Doi 555 za ring a zaraz po tym Bakatare na Aporn'ie. Jak wrócili na ring przewagę objął Masaki i zrobiło się strasznie wolno. Nawet jak już nabrali tempa nie było czuć, że to finał turnieju. Żadnym zaskoczeniem był też fakt, że zwycięscą został Naruki Doi (po Muscular Bomb) skoro Masaki był King of Gate w 2006 roku. Jakby był to zwykły pojedynek na Infinity nie czepiałbym się zbyt mocno, ale to finał King of Gate i czegoś więcej spodziewałem się.

 

Średni odcinek, lepsze walki bywały w pierwszej i drugiej rundzie turnieju. Zaś sam finał to wielki zawód.

 

BattlArts 2008.12.21

 

1. Munenori Sawa & Baisen Tagai vs. Manabu Hara & Sanchu Tsubakichi - ciekawy opener w którym bardziej doświadczeny zmierzyli się z jeszcze młodziakami. Pojedynek nie był jednostronny w stylu bo dużo działo się stójce jak i w parterze również sama walka była bardzo wyrównana. Bardzo dobra końcówka żywa i nie pozwalająca do końca stwierdzić kto wygra. Zwycięstwo objeli bardziej doświadczeni po tym jak Sawa wykonał Shining Wizrad na Tsubakichi a potem założył mu Jujigatame po którym przeciwnik poddał się.

 

2. Natsuki*Taiyo vs. Chihiro Oikawa - był to submission match czyli całą walkę obie panie spędziły w parterze. Całkiem ciekawa gra w szachy pomiędzy nimi, gdzie jedna kontrowała submission drugiej. Nie leżały w 1 submision'ie przez minute, tylko wszytsko działo się szybko. Wygrywa Natsuki po tym jak Oikawa poddaje się po Ankle Hold.

 

3. Alexander Otsuka vs. Keita Yano - niestety nie mam jak zobaczyć tej walki. Wygrywa Otsuka po KO, ktore spowodował German Supelx.

 

4. Ikuto Hidaka vs. Yuta Yoshikawa - obecny zapasnik ZERO1 wraca na stare śmieci pobawić się w BattlArts. Walkę zdecydowanie zdominował Hidaka przez swoje doświadczenie, ale Yuta też miał chwile kiedy myślałem, że wygra midcard'er. Yoshikawa pokazał wielką wolę walki w ostatnich chwilach pojednku był liczony 2 razy i wstał za każdym razem, ale trzeci raz było dla niego za dużo i Ikuto Hidaka wygrywa przez KO.

 

5. Yuki Ishikawa & Super Tiger II vs. Katsumi Usuda & Daisuke Sekimoto - kolejny gość tym razem w postaci zapaśnika BJW/ZERO1. Sama walka w pierwszych chwilach była strasznie nudna i nic ciekawego nie wydarzyło się. Najmocniej w ciągu pojedydnku oberwał Ishikawa, najpierw brutalne kopnięcia od Katsumi a potem równie brutalne chops'y od Sekimoto. Finał pojedynku to stracie pomiędzy Katsumi a Yuki, gdzie wydawałoby się, że wygra Usuda. Jednak stał się inaczej STII zatrzymał Skimoto, zeby nie mógł pomóc dla partnera a Ishikawa skontrował Cobra Twist w Jujigatame po ktorym Katsumi Usuda poddał się. Zwycięstwo odnosi właściciel BattlArts a w czasie walki zdecydowanie za mało Daisuke Sekimoto.

 

Raczej słaba gala BattlArts, chociaż trzeba przyznać, że miała swoje ciekawsze chwile.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/84/#findComment-145006
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli tak w skrócie żeby całości nie tłumaczyć Fightful podało w zeszłym roku chyba że WWE planuje PLE w Belgii i we Włoszech i że mają robić testy w postaci gal w 2025. Pewne źródła w WWE odpowiadające za organizację gal w Europie potwierdzają tą informację i podają że WWE jest na ten moment bardzo zadowolone ze sprzedaży biletów w Bxl. Do gali zostały 2 miesiące a już praktycznie sprzedano liczbę biletów jakiej WWE oczekiwało.  No i ponoć omawiana była kwestia Elimination Chamber 2026 w Brukseli. Także teraz tylko trzeba dać z siebie wszystko na trybunach i jest szansa na duże PLE 😁
    • Mr_Hardy
      Bardzo mi się podoba to, że TNA na początku przypomina co się działo w poprzednim tygodniu. Często bywa, że nie pamiętam co było w poprzednim tygodniu.. Moose na Genesis będzie miał swoją wersję pasa X-Division czyli TNA zaspoilerowało nam wynik walki. Tak mi się wydaję. Ogólnie bardzo dobry iMPACT dużo dużo lepszy odcinek niż z tamtego tygodnia. Genesis zapowiada się świetnie. Nie mogę się doczekać.   
    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KPWrestling
      Ten pojedynek to szansa na rehabilitację przed gdyńską publicznością po nieudanym starcie w turnieju. Zarówno Leon Lato, jak i Eryk Lesak, przegrali swoje walki ćwierćfinałowe w boju o tytuł pretendenta do mistrzostwa KPW. Nie zmienia to jednak faktu, że obaj pozostają w dobrej dyspozycji. Eryk toczył bardzo wyrównany bój z Filipem Fuxem i momentami wydawało się, że przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Leon Lato po listopadowej porażce zaliczył z kolei wygraną na włoskiej ziemi, pokonując Lello Boy Jonesa na gali Wrestling Megastars Main Event. Czy Eryk Lesak jako ten większy i silniejszy zdominuje przeciwnika i nie pozwoli mu na rozwinięcie skrzydeł, trzymając go w walce na swoich warunkach? Czy też Leon Lato wykorzysta szybkość, spryt i fantazję, zaskakując Lesaka i dopisując kolejne zwycięstwo do swoich statystyk? Jedno jest pewne - dla obu liczy się tylko zwycięstwo i zrobią w ringu wszystko, by je odnieść. Eryk Lesak vs. Leon Lato Instagram: heelesak leon.lato Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 24 stycznia 2025 Nowy Harem Gdynia Ostatnia pula biletów: https://kpw.kupbilecik.pl/ Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • KL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...