Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

Kilka refleksji po turnieju Super Juniors NJPW. Pierwsze co pomyślałem po finałowej walce to "Czemu nie wygrał Devitt?" Świetnie zaprezentował się w ciągu całego turnieju i w moim odczuciu jednak on zasługiwał na wygraną. Jednak patrząc już na chłodno, w sumie mogę stwierdzić, że nie miało większego znaczenia kto wygra, gdyż obaj finaliści stoczyli zażarty bój i obaj wydatnie podwyższyli swoje notowania. Koji mam nadzieje na stałe zawita w bardziej prestiżowych walkach i zdejmie tytuł z bardzo przeciętnego Tiger Maska, a i jestem na 90 % pewien, że Devitt do końca roku pokona w rewanżu Kanemoto i będzie miał całkiem przyzwoity reign z pasem junior heavyweight. Generalnie bardzo przyjemnie ogląda się ostatnio wydarzenia z ringów japońskich.

17251576114d67ab5cd84bb.jpg


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

ZERO1-MAX Beat (2008.11.28)

 

1. Osamu Namiguchi vs. WPC - trochę ponad pół minuty walki zostało wyemitowane. Namiguchi wygrywa po schoolboy'u.

 

2. Shinjiro Otani vs. Shito Ueda - zaczęło się intensywnie młodziak Ueda chcąc wygranej nad wteranem od razu przeszedł do ataku. Jego przewaga długo nie trwała bo przez większość walki Otani okładał przeciwnika z czego wyszdł można powiedzieć squash. Żeby go pokonać nie użył nawet Spiralbomb tylko submission - Chinlock.

 

3. Revival of FMW: Masato Tanaka & Munenori Sawa vs. Mr. Gannosuke & BADBOY Hido - każdy z zawodników to wteran ringu FMW, nie licząc Sawa który jest zbyt młody, żeby walczyć w tamtych czasach. Mr. Gannosuke przechodzi na emeryturę i Tanaka chcę odbyć z nim jeszcze walkę przed tym wydarzeniem. Sama walka nic specjalnego a wręcz wiało nudą do ostatnich paru minut kiedy podkręcili tempo i padło kilka near fall'i. Mr. Gannosuke pin'uje Sawa po Fire Valley Driver.

 

4. Ryouji Sai vs. Kohei Sato - do pewnego okresu walki czułem się jakbym oglądał starcie dwóch świeżo wypuszczonych z dojo walczących w opener'ze. Jednak pojedynek nabrał rumieńców i było kilka Avalanche'owych rzutów jak Falcon Arow i Superplex. Ostatnie chwile zdecydowanie należały do Sato. Posypało się kilka German Supelx'ów z czego jeden był decydującym i wystarczył do odklepania Sai.

 

5. NWA Intercontinental Tag Team Title: Minoru Fujita & Takuya Sugawara © vs. Mr. Wrestling III & Charles Evans - napięcię budowane stopniowo, ciągłe zmiany przewagi, żywe tempo, fighting spirit oraz near fall'e !! ... ta walka nie miała z tym nic wspólnego. Bardzo słaby pojedynek ciężko wymienić cokolowiek charakterystycznego dla tej walki. Mr. Wrestling III to nikt inny jak Steve Corino a jego partner Evans to kawał wielkiego murzyna i w sumie po tej dwójce za wiele spodziewać się nie można. Właśnie to oni zostają nowymi mistrzami po tym jak Evans pin'uje Minoru po Muscule Buster'ze.

 

6. International Jr. Heavyweight Title: Ikuto Hidaka © vs. Tyson Dux - Ikuto Hidaka broni swój tytuł przeciwko gaijin'owi -Tyson Dux. walka jak wyżej z pojedynkiem o pas nie miała wiele wspólnego. Po tej dwójce spodziewałem się więcej (mimo, że Tyson Dux nie jest dobrze mi znanym zapaśnikiem) bo w końcu walka Jr'ów. Mistrz broni pas po raz 4ty po Solarina Pin. Po walce wyszedł reprezentant BattlArts wyzywając Ikuto o jego pas.

 

ZERO1 ze swoją ostatnią galą w TV w roku 2008 zaprezentowało się naprawdę kiepsko.

Ganso Puro Czub :).

53373727349a4521b35993.jpg


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Po krótkiej nieobecności wracam ^ ^ .

Po pierwsze obsada TPI 2009- zajebiście to wygląda i mam nadzieje, że turniej będzie naprawde dobry.

 

Po drugie recka ToD 2009(pisana jak zawsze na gorąco ^ ^ ).

 

CZW Tournament of Death 8

Patrząc na karte to średnio się to prezentowało....Stypulacje ciekawe(za to widząc dwa razy FBTW w półfinałach zebrało mi się na wymioty), obsada...spodziewałem się więcej. Kogo typowałem na zwycięzce? Ciężko powiedzieć....Vortekz, Damage i(ale to już byłby odważny krok) Jack. No albo Nick Gage drugi raz w karierze...czego bardzo bym nie chciał.

Całkiem ciekawie za to prezentowały się walki nie-turniejowe.

 

 

1. Fire Match: Nick Gage vs. Deranged

Mecz wieńczący chyba feud między H8 Club(swoją drogą zastanawiający brak Nate'a w karcie) a Cult Fiction....fedu długi i nudny ale też niezwykle brutalny. Zawiodłem się na walce bo szumna nazwa "fire match" zwiastowała jakiś ciekawy bump w płomienie...a był to zwykły brawl z delikatnym wykorzystaniem płomieni. Deranged głównie bumpował więc to on przyjął najciekawsze akcje: irish whisp w płonące liny z barbie zakończony upadkiem po za ring, "ogniste chuchnięcie" od Billy'ego i płonący chairshot(te dwie akcje wyglądają mega na powtórkach w zwolnionym tempie). I to chyba na tyle...zwycięstwo Nick'a bardziej niż oczywiste.

 

2. Thumbtacks Kick Pads: xOMGx vs. Scotty Vortekz vs. Drake Younger

To było kurwa coś ^ ^ . Ciekawa stypulacja, 3 Naptown Dragon na ringu("three skinny guys from Indianapolis" jak powiedział po meczu Drake ;) ) i wyszło naprawde udane meczysko. Zaczeło się od hardkorowych wymian kopniaków w której przodował Scotty(step up enzuguri <3)ale koledzy nie zostawali daleko w tyle. A inne ciekawe akcje meczu: half nelson plex, falcon arrow w krzesło Drake'a, zajebiste pedigree z narożnika czy michinoku driver OMG, brainbuster w apron czy firmowy top rope double knee Vortekza. No i bump kończący...coś pięknego. Zwycięzca czyli Scotty zasadził OMG spanish fly w leżącego pod szybą Younger'a...rewelka ! Oblicze uv które naprawde lubie.

 

3. Barbwire Boards & Light Tube Bundles: Toby Klein vs. WHACKS

Bardzo lubie Whacks'a bo to kompletny świr. No i jest hardkorem ( sorry, musiałem) :P . Sama walka nic specjalnego, Klein przegrywa i było to do przewidzenia. Ciekawsze spoty? Back suplex Klein'a w jarzeniówy, suplex Whacks'a w barbie board no i jego skok z narożnika na stojących po za ringiem Klein'a i Billy Gram'a.

 

4. Pane In The Glass: Dysfunction vs. Danny Havoc

Szalony, krawy mecz. Dys debiutuje w CZW(czemu tak późno?) i jest to debiut na pewno udany. Fajnie, że taki mecz został zabookowany bo potencjał był spory i został wykorzystany myśle wzorcowo. Obaj bardzo, bardzo obficie krwawili a ciekawych spotów było naprawde sporo. Już od początku Danny prezentował bezlitosne kopniaki, potem był crucifix powerbomb Dys'a w drabine-akcja działa się po za ringiem. Na ringu nie było gorzej: oglądaliśmy top rope fireman's carry slam na Havoc'u w szybe, świetny superkick Dys'a, sky twister Havoca na leżącego pod szybą Dysfunctiona czy pumphandle suplex Dys'a w szybe w narożniku(jak dla mnie akcja meczu, Danny poleciał jak szmaciana laleczka). Do końca nie wiedziałem kto wygra, był to jednak ulubieniec kibiców Havoc-po pieknym dragon suplex w szybe.

 

5. Tables, Chairs & Silverware: Jon Moxley vs. Brain Damage

Tu liczyłem na ciekawe widowisko, bo feud między zawodnikami był ciekawy i Jon udowodnił, że potrafi twardzo walczyć(Brain nic udowadniać nie musi w końcu to Terminator chociaż grubawy :P ). I generalnie było to interesujące starcie...ale czegoś zabrakło no i końcówka ssała :/ . Mój szacunek do Mox'a bardzo wzrósł bo przyjął wiele punchy i kilka ostrych bumpów. No i dał się pochlastać tą wiertareczką(mina Brain'a gdy ją znalazł pod ringiem-bezcenna) a to było ostro pojebane. I jak na moje Damage powinien wygrać bo kurwa zasługuje na to. Niestety Zandig uznał, że dla feudu lepiej będzie jak z pomocą Callihana i "gościa z piłą mechaniczną"(ktoś wie kto to?) Mox awansuje. Szkoda bo nie lubich takich akcji w turniejach...po meczu facio z piłą dostał solidny wpierdol od Terminatora.

 

6. Cinderblocks & Light Tubes: DJ Hyde vs. Thumbtack Jack

A ten mecz mnie rozwalił ^ ^ . Nie spodziewałem się takiej dozy szaleństwa a tu prosze....masakra wręcz. Jack to kompletny psychol i naprawde go lubie, w tym meczu przyjął całą game chorych akcji ale i Hyde co nie co zaprezentował. TJ dostał min. pseudo poweslam w jarzeniówy, side slam w cegły, powerbomb z narożnika na płónący stół czy pozwolił sobie poprzebijać policzki strzykawkami ! Chory motyw z tymi strzykawkami, dawno w uv nic mnie tak nie ruszyło ^ ^ . Jack dał też popis czysto wrestlingowego skilla wykonując step up enzuguri czy hurricanrane. Finish też na wielki plus: TJ wbija w głowe DJ'a igły i przypierdala cegłą ^ ^ . Meeega :D .

 

Reasumując pierwszą faze turnieju: jest dobrze, lepiej niż się spodziewałem. Na 6 meczy trzy były bardzo udane, jeden dobry i dwa nie zapadające w pamięć. Marzy mi się finał Scotty Vortekz versus Thumbtack Jack ;) .

 

7. Fans Bring The Weapons: Nick Gage vs. Scotty Vortekz vs. Jon Moxley

Nie lubie FBTW i ten mecz też uważam za średni...show jako tako ratował Scotty- kolejna porcja świetnych kopów, moonsault z narożnika po za ring i mega efektowne double knee z baardzo wysokiej drabiny. Co jeszcze godne uwagi? Pierdolnięcie Gage w Moxa wielką paczką czarnych jarzeniówek i powerbomb Moxley'a w jarzeniówki..po za tym niewiele ciekawego...no Nick Fuckin Gage jako zwycięzca :/ . Obawiałem się tego i niestety...Zandig znów przypushował swojego ulubieńca. A szkoda bo Scotty zasługiwał conajmniej na finał.

 

8. Fans Bring The Weapons: WHACKS vs. Danny Havoc vs. Thumbtack Jack

Kolejny FBTW ale o niebo lepszy niż poprzedni :) . Rozpoczeło się od "mocnego pierdolnięcia" gdy Whacks wykonał spear pomiędzy linami na wchodzącego dopiero na rin i trzymającego pęk jarzeniów Jack'a. Zaraz potem skok już nad linami wykonał Danny. Było też rzucenie jarzeniówek prosto w ryj Havoca(zeszłoroczny mistrz odegrał się potem na Niemcu) i mnóstwo, mnóstwo rzutów na lighttubes. Wystarczy wymienić dvd Whacks'a, dragon suplex czy rewelacyjny powerbomb Havoca czy tornado ddt TJ'a. Był też spierdolony motyw gdy Jack zaplątał się w barbie ale panowie coś tam poimprowizowali i wyszło git. Dobry i bardzo krwawy mecz.

Generalnie obstawiałem zwycięstwo Havoca i starcie dwóch zwycięzców w finale...jest inaczej i mam nadzieje, że TJ wygra turniej.

 

09. Alex Colon vs. Tyler Veritas

Dwóch bardzo utalentowanych zawodników ale nie ma co ukrywać...ten mecz im nie wyszedł. W sumie ciężko walczy się przed tak negatywnie nastawioną publicznością(czasem odnosze wrażenie, że cheerują tylko gdy Nick Gage nazywa kogoś "fuckin' faggot" lub pręży"muskuły). I na ringu gdzie skok ze springboard graniczy z cudem(Alex zepsuł move ale zupełnie nie ze swojej winy). Wygrywa Tyler.

 

10. Devon Moore vs. Greg Excellent

Poprzednie ich starcie oglądało się całkiem przyjemne(no i był zapadający w pamięci spot gdy Devon wyniósł Greg'a na barki) więc i tu liczyłem na ciekawy meczyk. Pierwsze co rzuciło się w oczy...Devon ma irokeza ! <3 . Walka to przerywnik z elementami humorystycznymi(strzelająca pięść Greg'a) i kilkoma ciekawymi akcjami jak crossbody Excellent'a czy combo superkick + springboard moonsault Devona(kto się uczył hf w IWA poradzi sobie na każdych linach ^ ^ ). No i zwycięstwo Greg'a po bardzo ładnym piledriver.

 

11. Sami Callihan vs. Trent Acid

Strasznie wkurwiają mnie debile zagłuszający wypowiedzi heel'ów trąbkami...kurwa ja rozumiem, że się wczuwają w role ale bez przesady takie zagrania to zwykła chamówa. Mieliśmy trzy nie turniejowe mecze i...żaden nie wyszedł za ciekawie. Starcie Callihana z Trent'em zamuliło :/ .... Callihan nie dostał w sumie żadnej szansy żeby pokazać coś ciekawego, Trent wykonał sporo movesów ale...wszystkie wyglądały strasznie topornie....wyglądały jak wykonywane tak "ledwo ledwo". Acid'owi daleko do dawnej formy co nie zmienai faktu, że wygrywa number 1 contender.

(I potwierdza, że Zandig push'uje za nazwisko).

 

12. Light Tubes & Panes Of Glass: Nick Gage vs. Thumbtack Jack

Dwóch z czwórki którą typowałem na zwycięzców w finale...na początku nudziarskie gadanie Nick'a(nazywanie każdego "cipką " i "pedałem" bawi tylko Amerykańców) potem motyw z podtarciem sobie dupy niemiecką flagą...ciekawe jak Jankesi zareagowaliby gdyby to ich barwy narodowe tak ośmieszyć, pewnie wytoczyliby proces...ale mniejsza o to.

Finał dostarczył mieszanych uczuć...generalnie nie wiem czy to wszystko (ta cała zamaracha i syf) było zabookowane czy był to spontan spowodowany kontuzją Nick'a(musiało to być bardzo poważne rozcięcie)... w każdym razie mega fajnie, że Jack wygrywa ale wyglądało to dziwnie...nie potrafie się teraz do tego ustosunkować :P .

W każdym razie TJ wygrywa(jako pierwszy Europejczyk!) ToD i pozostaje się z tego cieszyć. A sam turniej na duży plus...wypadło chyba lepiej niż tegoroczne KotDM.

Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Znani są już prawie wszyscy uczestnicy największego turnieju w Japonii - G1 Climax z pod znaku NJPW.

 

Block A:

- Hiroshi Tanahashi

- Togi Makabe

- Toru Yano

- Giant Bernard

- Masato Tanaka

- Takao Omori

- X

 

Block B:

- Hiroyoshi Tenzan

- Yuji Nagata

- Manabu Nakanishi

- Hirooki Goto

- Shinsuke Nakamura

- Takashi Iizuka

- Takashi Sugiura

 

Patrząc na uczestników spodziewam się takiego dobrego poziomu jak rok temu. W Bloku A brakuje jeszcze jednej osoby. Myślę, że będzie to jak rok temu reprezentant Dradiation - Yutaka Yoshie. Nie miałbym nic przeciwko bo mimo swojej ogromnej masy jest świetnym zapaśnikiem. Kolejną możliwą osobą jest jakiś zapaśnik z NOAH ewentualnie AJPW.

 

W Bloku A liczę na bardzo dobre pojedynki :

 

Hiroshi Tanahashi vs. Giant Bernard - oboje czują ze sobą straszną chemię na ringu i mieli ze sobą już świetne walki jak chociażby ta w której Tanashi odebrał pas dla Giganta czy finał New Japan Cup z przed roku. Gwarancja zajebistego starcia z pod znaku pojedynku większego z mniejszym zapaśnikiem.

 

Masato Tanaka vs. Hiroshi Tanahashi - w pewnym sensie mój mały dream match bo nie przypominam sobie ich walki wcześniej a przynajmniej ja nie widziałem.

 

Masato Tanaka vs. Giant Bernard - podobnie jak wyżej nie widziałem ich walki i jeszcze trochę wyżej spodziewam się dobrego big vs little match. Już widzę jak Bernard okłada przeciwnika power moves'ami a Tanaka wykazuję wielką wolę walki i wstaje próbując powalić giganta i poczęstować go Sliding D.

 

Mam 3 kandydatów, którzy mogą wyjść do finału. Togi Makabe (rok temu w G1 i Fire Festival był w finale i przegrał, dlatego chciałbym jego wygranej), Masato Tanaka (w końcu poświęcił swój tytuł mistrza świata na rzecz Nagata'y i blisko ZERO1 i NJPW współpracowali. Jego zwycięstwo też biorę pod uwagę mimo, że nie jest z NJPW, ale jak wcześniej pisałem... Yuji Nagata. Oboje mieli świetne pojedynki z których Nagata wychodził zwycięsko, wiec dlaczego nie ?), Hiroshi Tanashi (po prostu wielka jak nie największa gwiazda NJPW więc jego wykluczyć nie można). Oczywiście nie wykluczam reszty uczestników w A bo to wrestling i wszystko może się zdarzyć.

 

Blok B to dla mnie głównie jedna walka na którą mam chrapkę...

 

Shinsuke Nakamura vs. Takashi Sugiura - no naprawdę wystarczy spojrzeć jak to wygląda na papierze i widać, że nie może wyjść lipa. Oboje już mają historię za sobą tylko, że w tag team'owych walkach. Na Wrestling Kingdome III Nakamura stapował Sugiura'ę podczas pojedynku NOAH vs. NJPW (Mitsuharu Misawa & Takashi Sugiura vs. Shinsuke Nakamura & Hirooki Goto). Po trzech miesiącach znów się spotkali tylko tym razem w NOAH z małą różnicą partnerem Takashi był Go Shiozaki a Shinsuke Milano Collection AT. Tutaj jakoby Sugiura wziął odwet za wcześniejszą przegraną, ale to Shiozaki z'Go Flasher'ował Shinsuke (oba pojedynki świetne.. raczej wypada zobaczyć :P ). Teraz w końcu Sugiura będzie mógł się zmierzyć 1 on 1. Szkoda, że nie jest to w jakiejś większej walce na WPW czy chociażby w finale G1, ale być może posłuży to za build up do czegoś większego. Tym bardziej, że Nakamura obecnie jest heel'em.

 

Podobnie jak wcześniej mam kilku kandydatów kto dojdzie do finału: Shinsuke Nakamura (wielka gwiazda NJPW a nie ma na swoim koncie wygranej G1, nie licząc tag team'owego turnieju), Yuji Nagata (wspominałem o tym przy Bloku A), Manabu Nakanishi (w końcu posiadał ostatnio pas IWGP i stał się większą gwiazdą), Hirooki Goto (tegoroczny New Japan Cup triumfator oraz zeszłoroczny zwycięzca i wątpię, żeby wygrał go drugi raz pod rząd, ale do finału może dojść).

 

Co do zwycięzcy wszystkiego naprawdę ciężko jest wytypować... przynajmniej dla mnie :P.

Ganso Puro Czub :).

53373727349a4521b35993.jpg


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH The 100th Show 22.04.06

 

Gala, którą zapowiadano już przez kilka poprzednich gal, które nazywano Milestone Series. Wartą ją obejrzeć, ze względu na niesamowitą publikę i ich reakcje. Jako, że gala odbyła się Philadefii zaproszono na nią fanów CZW, z którymi ROH miało fedu. Podobnie jak na meczach piłki nożnej CZW dostało swój sektor i przez cała galę mieliśmy wymianę chantów. Również wrestlerzy zauważali fanów CZW, wrestlerzy z CZW często podchodzili do nich, natomiast wrestlerzy ROH starali się atakować ich w swoich promach. Najlepiej zrobił to Bryan Danielson, które promo było bardzo dobre, ośmieszając fanów CZW wiele razy razem z pokazaniem ich swojej białej dupy. Danielson stoczył na tej gali dwie walki i jak można wyczytać z karty Cabana przegrał z nim i to w bardzo szybki sposób po 3 minutach. Trochę to dziwne, bo niedawno Cabana stoczył jeden z ważniejszych feudów z Homicide i wydawało sie, że może stoczyć długi emoconujący pojedynek z Danielsonem, widocznie miało to na celu kreowanie gimmicku Cabany. Druga walka Danielsona z Delirouis była już o wiele dłuższa. Zupełnie nie potrzebna była konfrontacja słowna Corrnette i Zandinga. W pewnym momencie przerodziłą się ona w głupie przekrzywanie siebie przez dobre kilka minut. Dobrą walką na gali był pojedynek o pas Tag Team oraz Briscoes pokazali, że ich forma zaczyna rosnąc i razem z AJ i Sydalem stoczyli bardzo dobry pojedynek z ciekawawą końcówką. Zdecydowanie najważniejszy na gali, na gali był main event, na który wszyscy czekali. Walka nie zawiodła jak również publicznośc podczas niej często wymieniając się chantami. W końcówce mieliśmy dużo zamieszania, które dobrze wpłynęło na tą walkę.

 

Była to historyczna gala ROH, którą warto obejrzeć. Nie tylko ze względu na świetną atmosferę i publiką, ale również na wysoki poziom walk oraz świetną kontynuację feudu ROH vs. CZW.

 

Karta

 

1. Christopher Daniels vs. Claudio Castagnoli

2. Delirious vs. Jimmy Jacobs vs. Jimmy Yang vs. Jimmy Rave in a Four Corner Survival

3. Austin Aries & Roderick Strong vs. Homicide & Ricky Reyes ROH Tag Titles

4. Bryan Danielson vs. Colt Cabana ROH World Title

5. Derrick Dempsey vs. Pelle Primeau Top of the Class Trophy

6. Bryan Danielson vs. Delirious ROH World Title

7. Jay & Mark Briscoe vs. AJ Styles & Matt Sydal

8. Chris Hero, Necro Butcher, & Super Dragon vs. Samoa Joe, BJ Whitmer, & Adam Pearce CZW vs. ROH Six Man Tag Team War

Edytowane przez Maxi4

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Kurde tak czytałem o 100th show i przypomniały mi się te wspaniałe czasy fedu'u ROH/CZW. Osobiście mój feud roku 2006, który nawet mnie wciągnął do kibicowania/markowania jak ślepy dla ROH :). Niebawem Danielson zadebiutuje z chant'em "You gonna get yours f'n head kickin in" na bardzo gorącej gali będącej finałem CZW vs. ROH. Pamiętam jeszcze oglądałem na youtube diss fanów CZW na fanów ROH. Naprawdę zazdroszczę, niezapomniane chwile i niezapomniany feud. Ring of Homos vs. Garbage Wrestling ROX <3.

 

Co do samej gali osobiście polecam... przynajmniej sam main event. Początkowo na rocznicę miała być powtórka z show #1 Bryan Danielson vs. Christopher Daniels vs. Low Ki. Ten ostatni posprzeczał się z rządem z ROH (oczywiście nie wiadomo o co poszło.. a jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ??) i pożegnał się z federacją. Sam czekałem na ten starcie, ale wyszło zupełnie inaczej i nie narzekam. Walka to naprawdę zajebisty street fight mający za sobą podłoże feud'u dwóch federacji (i zawiera moment w którym choćby nie wiem co byś widział i tak krzykniesz "OOOOUUUCH" razem z resztą fanów podczas gali).

Ganso Puro Czub :).

53373727349a4521b35993.jpg


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

iebawem Danielson zadebiutuje z chant'em "You gonna get yours f'n head kickin in" na bardzo gorącej gali będącej finałem CZW vs. ROH. Pamiętam jeszcze oglądałem na youtube diss fanów CZW na fanów ROH.

 

Zapomniałem napisać , to właśnie na tej gali Danielson zapoczątkował ten chant. Bylo to podczas opisywanego wyżej speecha. Oczywiście najpierw poprosił zgromadzone dzieci na sali by zakrły uszy i nie słuchały :)

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Bracia zjednoczeni w indy pomóżcie ^ ^ . Czy ktoś zna nazwe aktualnego themu Eddie'go Kingstona? ;) .
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Na jakiej gali można to usłyszeć?

4143166924a5dc43430e70.jpg


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

Jeżeli myślimy o tym samym theme, to jest to instrumentalna wersja kawałka

Jay-Z - Blueprint 2.

17251576114d67ab5cd84bb.jpg


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Weekend of Champons

 

Night 1 28.04.06

Nie ma co się rozspisywać o tej gali, bo była to przeciętna gala, której można wyróżnić jedynie walkę o pas Tag Team. Main eventowi wiele brakowało do podobnego pojedynku na 100th Show. Gale można pominąc i niewiele się straci.

 

Night 2 29.04.06

Dzięki poczuciu humoru Cabany i szybkiej akcji w Six Mayhem łatwo było przebrnąc przez pierwszą połową gali. Szkoda, że walka Claudio i Joe została przerwana przez wrestlerów CZW, bo zapowiadała się bardzo ciekawie. Walka BJ i Dragona była średnia, gdzie ciekawy był jedynie kończący spot. Jednak następne 3 kolejne walki były już o wiele lepsze. Pojedynek Sydal vs. Daniels był rozgrywany jako partner vs. partner i nie tylko chcieli udowodnić kto jest lepszy, ale również kto lepiej wykonuje moonsault i niestety zabrakło BME w wykonaniu Danielsa. Końcówka walki mogła być lepsza, choć pojedynek był dobry. Pierwsza walka z wieloletniej serii Danielson vs. Nigel, w którym na szali były dwa pasy Pure i ROH. Była ona zdecydowanie najlepsza na gali. Już na początku Nigel wykorzystal swoje doświadczenie w walkach na zasadach puro i Bryan stracił rope break przez uderzenie pięscią, do którego został sprowokowany. Podczas walki mimo dużej ilości submissionów obaj za wszelką cenę strali się nie sięgać do lin choć przeciwnik w zmuszał do do tego. Obaj w podobnym czasie stracili wszystkie rope break i w kóńcówce obaj chcieli to wykorzystać by wygrać pojedynek. Ten kto zna historie obu pasów, wie jak mógł zakończyć się ten pojedynek, który należał do czołówki rozgrywanych między nimi. Main event był kontynuacją długiego juz feudu. Oba tagi długo się rozkręcały przez co końcówka była prowadzono w szybkim tempie z kilkami ciekawymi spotami, jednak mogła potrwać trochę dłużej.

 

Gala lepsza od night 1 , jednak nie wiele. Dopiero trzy ostatnie walki zaczęły prezentować dobry poziom. Galę warto obejrzeć dla pojedynku Danielson vs. Nigel. Jak widać cały weekend oprócz tej walki był przeciętny i nie wyszedł ROH.

 

Karty

 

Night 1

1. Colt Cabana vs. Jimmy Jacobs

2. Irish Airborne vs. Jay Fury & Spud

3. Jimmy Rave vs. Delirious

4. Nigel McGuinness vs. Christopher Daniels (Pure Title Match)

5. Bryan Danielson vs. Jimmy Yang (ROH World Title Match)

6. Austin Aries & Roderick Strong vs. Samoa Joe & Matt Sydal (ROH Tag Team Title Match)

7. Adam Pearce, BJ Whitmer, Colt Cabana, & Ace Steel vs. Super Dragon, Claudio Castagnoli, Necro Butcher, & Nate Webb (Anything Goes Match)

 

Night 2

1. Colt Cabana & Conrad Kennedy III vs. Irish Airborne

2. Chris Sabin vs. Delirious

3. Jimmy Yang vs. Jimmy Jacobs vs. Spud vs. Trik Davis vs. Jay Fury vs. Flash Flanagan (Six Man Mayhem)

4. Samoa Joe vs. Claudio Castagnoli

5. BJ Whitmer vs. Super Dragon

6. Christopher Daniels vs. Matt Sydal

7. Bryan Danielson vs. Nigel McGuinness (ROH World Title vs. Pure Title)

8. Austin Aries & Roderick Strong vs. Jimmy Rave & Alex Shelley (ROH Tag Team Title Match)

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

NJPW Fight For Existence (2008.12.07)

 

1. IWGP Junior Tag Title: Yujiro & Tetsuya Naito © vs. Gedo & Jado - bardzo typowa walka tag team'owa. Heel'e przez znaczną cześć pojedynku prowadzą po to, żeby face'sie w końcówce mogli zregenerować się i wygrać. Do wygranej No Limit przyczynił się Kontaro Hoshino, który stał w ich narożniku dla pilnowania czy Jado & Gedo nie oszukują.. oczywiście musiał zainterweniować. Miał miejsce nawet jeden botch kiedy to Naito wskakuje na górne liny narożnika jednak traci równowagę i spada na środkowe. Po wcześniej wspomnianej pomocy Kantaro mistrzowie mieli z górki wykonali klika signature moves'ów a na koniec Naito pinuje Gedo po Skytwister Press. No Limit obronili pasy po raz pierwszy od kiedy wygrali je od Minoru & Prince Devitt w pazdzierniku.

 

2. Manabu Nakanishi & Yutaka Yoshie vs. Takashi Iizuka & Tomohiro Ishii - pokazano ostatnie kilka minut walki kiedy Yoshie już krwawił. Była to końcówka w której team Nakanishi i Yoshie zyskują przewagę i demolują przeciwników. Ciekawy Double Big Splash na Takashi i Tomohiro od Yoshie. Zwycięstwo zdobywa Manabu po Argantine Backbreaker.

 

3. IWGP Junior Title: Low Ki © vs. Ryusuke Taguch - gaijin Low Ki pierwszy raz broni pas od kiedy wygrał go od Tiger Mask IV przeciwko byłemu mistrzowi. Walka można powiedzieć dobra, ale jak na tę dwójkę zdecydowanie poniżej oczekiwać tym bardziej, że była to walka o pas. Przez większość czasu było strasznie wolno i bez żadnych emocji. Ciekawym momentem zdecydowanie był John Woo Kick za ringiem który wbił pretendenta do pasu w barierki. Walka nabrała rumieńców kiedy Taguchi wykonał Dodon na mistrzu a ten broniąc się przed pin'em stoczył się za ring. Potem Low Ki odzyskuje przewagę chcąc wykonać Ki Krusher'99 z narożnika, Taguchi się broni, ale Low Ki i tak wykonał Top Rope Hurricanrana. Potem kolejno Ki Krusher'99 po którym nie dał rady odklepać Ryusuke i poprawił Ghetto Stomp, który zapewnił mu zwycięstwo. Po walce małe spięcie na lini Low Ki/Tiger Mask IV.

 

4. Hirooki Goto vs. Giant Bernard - od początku było niezbyt ciekawie. Wielki Bernard po prostu znęcał się na starającym sie odbić Goto. Giant wykonał w międzyczasie swój trademark Powerbomb on Apron. W momencie kiedy zdawało się, że Goto wzbija się ku wygranej to sędzie zostaje niechcący oszołomiony. Z okazji korzysta partner z GBH - Karl Anderson, aby pomóc dla giganta w potrzebie. Goto daje rade z dowoma nagle coś w stylu RKO od Anderson'a Giant poprawia Bernard Driver i koniec. W czasie tego zamieszania zapomniałem wspomnieć o ciekawie wyglądającym counter'ze Powerbomb'a w Jujigatame od Goto. Pojedynek strasznie schematyczny bez żadnych emocji czy dramaturgii mimo to posiadał swoje momenty po za tym szkoda, że nie było Shouten na "Dziajanto Bernardo".

 

5. Shinsuke Nakamura vs. Toru Yano - sytuacja podobna jak wyżej. Jednak walka była żywsza, ale pojedynek był do przewidzenia bo ciężko uwierzyć, żeby Yano pokonał byłego mistrza IWGP - Nakamura. Trzeba pogratulować dla Yano kilku prób powstrzymania Landslide a jak już Shinske doprowadził do tego Yano nie dał się wyliczyć do 3. Akcją zapewniającą zwycięstwo dla Shinsuke była wariacja Jay Driller tylko w tym wypadku biedny Toru (dobrze mu tak nie lubię go) spadł prosto na głowe po tym jak Nakamura puścił jego ręce w połowie wykonywania ciosu.

 

6. Hiroshi Tanahashi vs. Togi Makabe - na samym początku na ring wyszedł obecny mistrz IWGP Keiji Muto, aby podkręcić trochę napięcie przed ich walką Tanahashi/Muto na Wrestling Kingdome III. Siedział również obserwował ją jako widz w końcu Tanahashi jako jedyna osoba w 2008 roku spinował Muto (miało to miejsce podczas Champions Carnival). Sam pojedynek był wszystkim czym nie były wcześniejsze walki czyli nie była ułożona wg. oklepanego wzoru. Przez większość walki nie było jednego dominatora i ciągłe zmiany przewagi. Owszem był moment kiedy Makabe znęcał się nad Tanahashi'm, ale w tym wypadku posłużyło tylko i jedynie podkręceniu atmosfery comeback'u Hiroshi. Togi Makabe jak na dobrego brawler'a a zarazem heel'a wykorzystywał wszelkie sytuacje, aby użyć swojego ukochanego łańcucha czy też sprowadzić walkę za ring i posłużyć się barierkami. Końcówka też była w miarę elektryzująca posiadała przełamywanie ciosów przeciwnika, counter'y i naer fall'e.W pewnym momencie Tanahashi wykonywał signature move za signature move'em i wykonał nawet High Fly Flow co wg. wcześniejszeych walk myślałem, że już koniec a tu jednak nie, Makabe podniósł kolana. W finale walki nawet Tanahashi użył w końcu łańcucha, aby wykonać Sling Balde w raz z kontrabandą. Walkę wygrywa oczywiście nikt inny jak Hiroshi Tanahashi (właśnie to był minus walki przewidywalność zwycięscy) po drugim High Fly Flow. Na koniec jeszcze krótki spotkanie oko w oko pomiędzy mistrzem a challenger'em i japońska publika może nacieszyć się Hiroshi'm.

 

Ogólnie karta gala wyglądała naprawdę obiecująco a jak wyszło w praniu ? Schemat gonił schemat, ale wszystko trzymało swój pewien poziom. Dopiero mian event okazał się perełką gali, który naprawdę warto zobaczyć.

Ganso Puro Czub :).

53373727349a4521b35993.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

W każdym razie TJ wygrywa(jako pierwszy Europejczyk!) ToD i pozostaje się z tego cieszyć.

 

To nieogladaj Best of the Best tegorocznego :wink:

 

Ciekawostka jest, ze jesli wieżyc gosciom z forum indys USA, to miał wygrać turniej Cage na ostatnią chwile musiało być wszystko zmienione, do tego po tym co sie stalo na BotB, można tylko porównac to co sie dzieje w CZW do akcji jakie robi Vince ze scenariuszem i właśnie Zanding wychodzi na takiego Vinca sceny niezaleznej USA.

 

Z podsumowania to Tod wyszło faktycznie lepiej niz Kotdm, 2turnieje cechowały beznadziejne finały, najgorsze jakie widziałem.

W tym roku jeszcze 2 turnieje ultraviolent z IWA.

IWA EC Masters Of Pain - ktory w tamtym roku ku zaskoczeniu nie byl zly.

i IWA DS Carnage Cup- promocja powrocila do zywych, w tamtym roku slaby byl ten turniej, w tym roku mimo tego ze promocja ledwo zyje, odbyly sie tylko 2gale narazie to jednak zapowiadaja znow kolejny Carnage cup.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH How We Roll 12.05.06

 

Gala, w której specjalnym gościem był Christian Cage, którego była to jedyna wizyta w ROH. Zaraz po pierwszej krótkiej walce mieliśmy bardzo dobry i ciekawy segment, którym Cage i Danielson wybierali partnerów na main event. Jako, że Cage jako pierwszy wybrał Cabane mielismy śmieszną wymianę zdań między nimi. Bryan po tym jak powiedział , że jest najlepszy na świecie i bez z problemu wygrał by sam z nimi, jednak zdecydował się na Danielsa, który zgodził się pod warunkiem title shota, który dostanie pod wrunkiem wygranej w tym tag team matchu. Drugi pojedynek to typowy comedy match, który spełnił moje oczekwiania. Do walki Briscoe vs. Strong niewiele się działo. Trzeba przyznać jednak, że to był przeciętniak , trochę lepszy od poprzedników. O wiele lepiej był w walce brata z Ariesem. Końcówka była bardzo ciekawe z kilkomi near fallami. Nie trudno się domysleć, że cała czwórka rozpoczyna feud o pas ROH. Zdecydowanie najlepszą walką i najciekawiej zapowiadającą sie był main event. CC przez większośc publiczność został przyjęty pozytywnie. Już na samym początku walki trzech wrestlerów (oprócz Danielsona) pokazało "how i roll" . Ten roll to taki polski przewrót w przód :) . Walka trwała około pół godziny, więc długo się rozkręcali. Jednak ciągle sie coś się działo. ROH okazało się się bardzo gościnne dla CC, ale chociaż spinował swojego z TNA.

 

Trzecia z rzędu przeciętna gala. Teraz można tłumaczyć to rozgrzaniem galą następnego dnia. Na pewno wstęp CC trochę ją urozmaicił, ale zabrakło dobrego poziomu w pozostałej częsci gali. Nie wiele też zostało wniesione do feudu ROH vs. CZW, choć zaczyna sie już pojawiać tag Hero & CC.

 

Karta:

1. Matt Sydal vs. Jimmy Yang

2. Delirious vs. Nigel McGuiness vs. Kikutaro

3. Jimmy Rave & Alex Shelley vs. Homicide & Ricky Reyes

4. Adam Pearce & B.J. Whitmer vs. Chris Hero & Claudio Castagnoli(ROH vs. CZW)

5. Samoa Joe vs. Apocalypse

6. Mark Briscoe vs. Roderick Strong

7. Jay Briscoe vs. Austin Aries

8. ROH World Champion Bryan Danielson & Christopher Daniels vs. NWA World Champion Christian Cage & Colt Cabana (Dream Partner Tag Team Match)

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Dragon Gate Infinity #112 (2008.12.07)

 

1. King of Gate - Round 1: YAMATO vs. Don Fujii - kiepska walka turniejowa. Przez cały czas nic się nie działo a końcówka to jedno wielkie zamieszanie w której interweniowali CIMA i Cyber Kong. Wygrywa Don Fuji po Roll Up'ie.

 

2. King of Gate - Round 1: Genki Horiguchi vs. Naoki Tanisaki - walka z 6 grudnia pocięta na maxa. Wygrywa Tanisaki po Octopus Hold.

 

3. King of Gate - Round 1: BxB Hulk vs. Ryo Saito - słaba walka. Zaczęło się ciekawie od brawl'u po hali, wbicie w narożnik BxB, ale jak wrócili na ring zaczęły się nudy. Było EVO, po którym Ryo podniósł się, ale kopnięcie w rękę przez BxB okazało się przepustką do wygranej. Po tej akcji Saito został asekurowany za ringiem a gdy wrócił odklepał po Jujigatame. Ciekawej byłoby jak to EVO było tym ciosem po którym BxB Hulk wygrał.

 

4. King of Gate - Round 1: Naruki Doi vs. Dragon Kid - patrząc, że ta dwójka walczy przeciwko sobie pomyślałem, że nie może wyjść lipa. Tak się też nie stało było spoko, ale tylko spoko bez żadnych rewelacji. Na początku strasznie mulili, ale jak walka nabrała już rumieńców zrobiło się ciekawej. Była próba Doi 555 z narożnika, jednak Dragon Kid zamienił to w swoją Ultraran'ę, potem jednak nie mógł nic zrobić i Doi wykonał to co planował wcześniej. Dragon Kid wykonał swój finisher - Dragonrana, która nie wystarczyła do pokonania głodnego zwycięstwa Doi. Po Bakatare Sliding Kick Naruki Doi wykonuje swoją największą broń - Muscular Bomb. Dragon Kid nie miał innego wyboru jak zostać odklepanym do 3.

 

Walki pierwszej rundy bloku B, okazały się słabe przez co ten odcinek nie błyszczy. Od naprawdę wielkiej klapy ratuje wszystko main event.

Ganso Puro Czub :).

53373727349a4521b35993.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 139 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 023 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Zmieszany/a
        • Haha
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Tomos
      Iyo vs Stephanie: Coś wspaniałego. Po walce jeszcze nasionka pod kilka kolejnych konfliktów w dywizji kobiet i mamy samograja na kilka najbliższych miesięcy. Nochal, nie popsuj tego. - Orton vs Cena przewidywalne, ale i tak się trochę jaram. - Frakcja Rollinsa? Tak, poproszę więcej (byle tylko nie skończyło się jak z Death Riders ). Cudownie, że dołączył Breakker, bo rakietę na plecach już ma - teraz tylko dobrze ją nakierować. - Guntherowi dalej psycha siedzi i ogląda się to bardzo dobrze, jestem bardzo ciekawy, jaki mają pomysł na Austriaka bez pasa. - Cały segment z celebracją Jeya z bardzo nerwową atmosferą, już miałem nadzieję że w końcu Sami będzie jakkolwiek strawny z racji heelturnu, no ale musimy chwilę poczekać. Myślę że nie za długo. - Bardzo dobrze, że Liv i Raquel znowu z pasami, ale całe Raw zepsute, bo Becky. Czekam nadal aż w końcu w ringu zrobi cokolwiek interesującego.
    • RomanRZYMEK
      Hogan Flair jobbnela czysto młodej? Niestety to chyba jedyny pozytyw ich walki - walki która miała wypromować Tiffy na nową wielką gwiazdę dywizji. Czy cały program i walka to zrobiły? Meh… Tak jak cały run Tiffy na razie jakiś nijaki. Może po WM’ce dostaniemy reset (NXT jest opakowane w ciekawe postacie), ale pewnie skończy się na rewanżu z Hoganem (no bo co ta może robić oprócz walk o pasy i rozwodów) i zrzuceniu pasa przez Tiffy na rzecz Charlotte na Backlash.    Yeet Man dostał swój moment. Do przewidzenia. Run Gunthera? Zydek nie dostał pola do popisu i to  Priest był ostatnim ciekawym głównym mistrzem WWE. Oglądało się go z przyjemnością, bo był tam element zaskoczenia i niewiadoma. Co z Yeetem? Pewnie dostanie jakiś „mocnych” rywali żeby go chronić. Żadnych Rollinsow czy Punków, tylko idziemy najłatwiejsza linia oporu, tak by chronić nowego mistrza i obecnych Main Eventerow. Bleh… po runie cofnie się do roli jaką miał - Upper MidCarder.    Rollo kradnie Heymana? Fajny Main Event. Punk dostał swój ZASŁUŻONY Main Event (na przestrzeni roku dawał stały bardzo wysoki poziom), Reigns został przypięty (to mu tylko pomoże dalej być over z publiką, bo w końcu nie bronią go na siłę), a Seth został zasłużonym zwycięzcą. Myślałem że przy tym programie będzie tylko takim psem na doczepkę, ale dowiózł swoimi promami i słusznie można go nazwać 2 raz z rzędu MVP WM’ki.    Zakebisty 3Way Babek - szkoda że nie poszli w zwycięstwo Blair. Sky jest zajebista w ringu, ale właśnie - będzie kolejnym nudnym mistrzem. Blair mogła by mieć fajny run z dużą ilością zawodniczek z którymi na historię - Cargo, Naomi, solo pojedynek z Ripley. Zostawili Azjatkę i będę musiał słuchać jej kaleczącego Angielskiego - a nie stóp. Zawsze mogę to przecież przewijać!    Dom i jego WM Moment - zajebiscie że nie obsrali się i postawili na Doma. Gość haruje od dobrych 2 lat, cały czas jest w topie najlepiej sprzedających się postaci w rosterze (zawsze ma jedne z najgłośniejszych reakcji publiki - pozdro bigo halls Star) i najprościej mówiąc zasłużył na swój wielki moment. Jego run napewno będzie ciekawszy niż pozostałych mistrzów (Zyan i szczekający Dog) i będę mu dalej kibicować aby w końcu doczłapał się do głównego pasa.    No i wisienka na torcie - walka Ceny była dobra? Nie! Oglądając jak Cody odkopuje po piątym AA dostałem wymiotów, ale w końcu udało się odliczyć Blondasa do 3 i zamarkowałem. Można psioczyć na program i samą walkę, ale reakcja publiki - to jak żyli cała walką - Main Event Wrestlemania Feeling. We wrestlingu szukam emocji - Main Event mi je dał. Cena z rekordem (zasłużył!), Cody jest naprawdę nowym Ceną (buczenie na blondasa piękne), jakby się nie starał i zapierdalal cały rok, to przy najważniejszej gali w roku zostaje nagrodzony buczeniem.    Ps. To co blondas będzie dalej buczany i tak jak w AEW odmówi Heel Turnu i ucieknie/wróci z powrotem do Khana? 
    • Kaczy316
      Raw po WM, jakoś się nie napalam, może skoro się nie napalam to wyjdzie świetnie? We Will See, może Cena wywali pas do kosza xD.   Raw zaczyna John Cena, ciekawe co powie, pewnie, że zrobił to co mówił, zniszczył nam wrestling ez. Fajny zabieg z tym dyrygowaniem typem i daniem mu karteczki co ma mówić. Ale to promo jest dobre, podoba mi się motyw Ceny z datami, fajnie by było jakby z każdym pojawieniem się była ta liczba na titantronie i za każdym razem malała, odliczanie do odejścia z tytułem, na razie świetne promo, lecimy dalej. Ale to co mówi jest prawdziwe i ładnie pocisnął fanów jak wspomniał o Rhodesie, który zrobił wszystko dla fanów, a teraz oni raz go buczą raz cheerują oj ten run pod względem story może być złotem. The Last Real Champion gimmick może być wybitny i na koniec pojawienie się Pontona i RKO! Czyli jednak Backlash, St. Louis Randy vs Cena nostalgia oj tak, a Cena jeszcze idealnie przed RKO "Shit" Dobre to było, mega dobry segmencik.   Liv i Raquel vs Lyra i Becky o tytuły WWE Women's Tag Team, po tym co widziałem na WM to nie wiem czy jestem wielkim fanem, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Około 12 minutowa świetna walka, ta walka powinna być na WM, bo na WM dostaliśmy tygodniówkowy poziom pod hot taga durnego, a tutaj normalna pełnoprawna fajna walka i jeszcze Liv z Raquel odzyskują tytuły no i gitarka o to chodzi, czyli wiemy, że na WM to było tylko pod moment, mi się walka podobała i decyzja tym bardziej. Oj coś się wydarzy, Liv i Raquel już uciekły, a w ringu Lyra i Becky, kto turnie? BECKY! Dobra fajne odświeżenie będzie, Becky jako heel gigachad! To będzie dobre TV!   Nowi mistrzowie World Tag Team wbijają na ring! Zobaczmy co nam powiedzą. W sumie powiedzieli, że są nowymi mistrzami, że są najlepsi i że pokonali War Raiders, ale wszystko przerywa Alpha Academy! No i w sumie chcą shota i ostatecznie The New Day zgadzają się na walkę ale zanim się ona rozpoczyna to wbija Rusev! I to z nowym theme songiem. Rusev przegania The New Day i ostatecznie atakuję Alpha Academy, niezbyt ogarnąłem o co tutaj chodzi, Rusev ma na celowniku pasy World Tag Team? Ale jest sam, nie wiem dziwnie to dla mnie wyglądało trochę.   JD na backu, nawet Balor pogratulował Domowi. Survivor Series będzie w San Diego, klatka w logu zapowiada, że znowu dostaniemy War Games, szkoda, cały czas brakuję mi 5 on 5 Elimination Matchy.   Iyo wbija na ring! Publika ją uwielbia to dostała chanty "You Deserve It" Iyo nie powiedziała nic czego wcześniej nie mówiła, ale wszystko przerywa Stephanie Vaquer!!! Ulala! Będzie się działo! Panie chcą walki ze sobą i ogólnie jest git, ale Adam wyszedł, żeby oficjalnie to potwierdził i dostaniemy to teraz! Oj będzie ciekawie! Prawie równe o ile nie równe 14 minut świetnego starcia pomiędzy mistrzyniami, naprawdę to trzeba obejrzeć i publika sama skandowała "This Is Awesome" "Fight Forever" Kurde Panie dały czadu, a wszystko zakończyło się przez DQ na korzyść Iyo, bo Roxanne wbiła i zaatakowała ją, ciekawe, ciekawe czy to oznacza debiut Steph jak i powrót Roxanne do MR? Ciekawi mnie to, chociaż nie wiem, bo przecież Perez ma jutro walkę ze Stephanie, więc która wygra to chyba zostaję w NXT, a przegrana leci do MR, a jeszcze Giulia wbija i atakuję Steph!  Ulala mamy alliance Giulia i Roxanne atakują Vaquer i Sky, ale wbija Rhea! Ale Ripley ma rozwalone oko ostatecznie Perez rozwalona, a Giulia po face to face z Ripley wychodzi z ringu, Ripley oddaje tytuł Sky, ale chyba powiedziała, że jeszcze to odzyska, tak mi się wydaję, że coś w tym stylu.   No i cyk Jey Uso wbija na ring jako World Heavyweight Champion! Zobaczymy czy mnie przekona, na razie było spoko wideo promo przed jego wejściem, ale zobaczymy czy przekona nas jako World Champion, ciekawe, że spotkał się z chantami "You Deserve It" a na WM fani byli znudzeni jego walką i ogólnie byli cicho xD, ale to Raw after mania tu jest inny klimat kompletnie. No w sumie typowo face'owe promo, nic ciekawego nie powiedział, ale pojawia się SAMI ZAYN!!! Oj tak, powrót na Raw after mania!!!! Oj tak Sami przytula Jeya i jest dumny ze swojego przyjaciela! Sami standardowo świetny na micu i potrafi porwać i nakręcić publikę oraz mnie! No i w sumie Sami podsumował to wszystko, jesteśmy na Raw after mania i jesteśmy tutaj po to by celebrować! W sumie prawda! Ale to jeszcze nie koniec, wbija brat! JIMMY USO! Dobra powiem tak lepiej tego nie mogli zrobić, bardzo fajny i idealny pomysł na segment i celebrację Jeya, z bratem i Samim u boku! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM jakie widziałem!   Gunther jest przy stole komentatorskim i ma jakiś problem, o co chodzi? Kurde o co chodzi, Gunther ma jakiś problem do komentatorów xD. I udusił Pata, dobra booking się trochę naprawił jego postaci, chociaż zobaczymy jak będzie z innymi wrestlerami, a nie komentatorami xD. Dziwne to było typowa wyżycie się na kimś kto nie ma jak się obronić, ale chociaż fajnie, że wracamy do starego Gunthera, znaczy mam taką nadzieję.   Dominik vs Pentagon o tytuł Interkontynentalny! Oj waleczka może oddać, ciekawe czy dojdzie do zmiany mistrza, boję się, że może dojść xD. Bardzo dobry, ale strasznie jednostronny 8 minutowy pojedynek, JD powrócił, no tak, bo go chyba nie było, nawet nie zwróciłem na to uwagi, myślałem, że po prostu sobie siedzi na backu xD, ale McDonagh powrócił, pomógł wygrać Dominikowi, ale dziwnie to wyglądało, w sensie Pentagon cały pojedynek jest w ofensywie, nagle 619, Frog Splash i koniec, w sensie cieszę się z obrony Doma, ale dziwnie rozpisane dla mnie, niemniej jednak brawa za pierwszą obronę Dominika!   I lecimy creme de la creme, SETH ROLLINS WBIJA NA RING JAKO NOWY PAUL HEYMAN GUY! Ulala Seth dostaje chanty "Thank You Seth"? Ciekawe, ale niezbyt ogarniam za co, za uratowanie WM? Czy co? O kurde, a Heyman dostaję "Fuck You Heyman" grubo, ciekawe czy to przez WM czy przez ten wywiad u Pata. Chciał powiedzieć czyste fakty, ale przerywa to CM Punk! I od razu mamy brawl! Punk chciał położyć też swoje łapy na Paulu, ale Seth go obronił i Curb Stomp! Heyman przedstawia Rollinsa jako nową twarz federacji i mówi, że to początek drogi do WM 42, kurde czuję się jak w 2014 przy namaszczeniu Setha na przyszłość federacji przez Huntera, naprawdę, a wszystko przerywa jeszcze ROMAN REIGNS! A JEDNAK SIĘ POJAWIł! O kurde Spear dla Setha, Superman Punch dla Heymana CO JEST KURDE! PRÓBA SPEARA NA HEYMANIE, ALE TO ROMAN DOSTAJE SPEARA OD.....BRONA BREAKKERA!!!! Seth chciał go zaatakować, ale po wymianie spojrzeń to Breakker jeszcze zarąbał Speara dla Punka, kurde WHAT THE HELL!!!!! BRON WELCOME TO THE MAIN EVENT OF WWE!!!!! Na koniec Spear w barykady dla Romualda i po Curb Stompie na Romanie i Punku w ringu, Podoba mi się to co właśnie zobaczyłem oj podoba, tak samo jak podoba mi się to wokół kogo będzie się ten rok kręcił, Seth Rollins, Bron Breakker, Roman Reigns i CM Punk, ale to będzie czyste złoto, WELCOME ON ROAD TO WM 42!!!!!   Plusy: Segment początkowy WWE Women's Tag Team Championship Match i odzyskanie pasów przez Liv oraz Raquel Heel turn Becky Lynch Świetna walka Stephanie i Iyo, a także późniejsza sekwencja z Roxanne, Giulią i Ripley! Jedna z najlepszych celebracji na Raw po WM! Powrót do starego Gunthera(?) Intercontinental Championship Match i pierwsza udana obrona Dominika! IDEALNE ŚWIETNE NIESAMOWITE ZAKOŃCZENIE SHOW!   Neutral: Segment The New Day i Alpha Academy oraz dziwny powrót Ruseva   Podsumowanie: Dawno nie widziałem tak dobrego Raw after mania bez kitu, dużo rzeczy tutaj było niesamowitych, fajnych i zrobionych praktycznie idealnie, segment początkowy, heel turn Becky, walka Stephanie z Iyo, a potem ta sekwencja z resztą kobiet, świetna celebracja Jeya, bardzo dobre walki o pasy WWE Women's Tag Team oraz o tytuł Interkontynentalny i na sam koniec dosłownie Creme De La Creme Seth Rollins i nowy Paul Heyman Guy Bron Breakker, stojący nad rozwalonym Romanem i Punkiem, ŚWIETNE SHOW POLECAM OBEJRZEĆ!!! TRYPLAK TY MOTHERFUCKERZE!!!!
    • Mr_Hardy
      Bardzo fajne są te vlogo Mike'a. BTE już nie ma, ale i tak już dawno temu mi się znudziło a filmiki MB są fajnym zastępstwem.  
    • MattDevitto
      Dwa lata temu, uwaga w walce przeciwko Liv i Raquel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...