Independent Zone

[Streetovs]

Bonkol zdaje sobie sprawe, że prawie nikt tego nie czyta...ale cóż mam przyjemność w "recenzjowaniu" tych gal także sobie pisze .

 

Pisz, pisz Ja to czytam.

I dzieki temu np; zachecilo mnie do obejrzenia paru gal a paru odpuszczenia.

 

Co do Japonii to mi sie najbardziej z Joshi podoba Sendai Girls i wave, reszta taka sobie.

 

ragon Gate "DEAD OR ALIVE 2009", 05.05.2009 (PPV)

Aichi Prefectural Gymnasium

8,000 Fans - Super No Vacancy Full House

 

1. Anthony W. Mori, Akira Tozawa & Kenshin Chikano vs RYOMA, Nick Jackson & Matt Jackson

 

Dobry opener a nawet bardzo dobry. o tym ze swietnym tag teemem sa Jacksons tro mozna bylo sie przekonac ogladajac inne gale, do tego Mori nie moglo wyjsc zle,.

 

 

2. 3 Way Match: Syachihoko Machine vs "Hollywood" Stalker Ichikawavs Jackson Florida

 

Takie sobie do odetchniecia przed reszta gali. Czyli ogolnie niby komedyka wrestlingowo nie ma co wspominac+wkurzajacy mnie Stalker

 

3. Masaaki Mochizuki & Don Fujii vs Naoki Tanizaki & Super Shenlong II

 

Walka tag-team typowo strong, nie pasuja mi takie walki do DG, ale ostatnio federacja cos zabardzo zesla na typowy Japonski klasyk. Nie mniej slaba walka nie byla ale odstawala od reszty.

 

4. 4 Way Elimination Match: Masato Yoshino vs Shingo Takagi, Cyber Kong & KAGETORA

 

Walka dobra, kazdy zawodnik w dobrej formie, szczegolnie Yoshino i Kategora.

 

 

 

5. BxB Hulk vs YAMATO

 

Sredni match. Wcale tak ostro nie bylo jak zawodnicy zapowiedzieli zniknelo tez te cisnienie we wczesniejszych ich walkach,, mogli zakonczyc ten dlugi feud w lepszy sposob.

 

 

6. Open the Twin Gate Unified Tag Title, 3 Elimination Way Match: Ryo Saito & Genki Horiguchi vs Susumu Yokosuka & Gamma © vs Yasushi Kanda & Kenichiro Arai

 

Swietna walka, nie wiem czy obok 4way match i Brave nie najlepsza jednak bede musial obejrzec 2raz wtedy, ocenie. Match dobry mial dobre tempo, swietnie ze elimination, dobre sklady zespolow to lubie w DG-kwintesencja.

 

7. Open the Brave Gate Title: CIMA © vs Dragon Kid

 

CIMA powrocil i jest w wysmienitej dyspozycji pokazujac to w kolejnej walce. Walka bardzo dobra, Kid tez pokazal sie z jak najlepszej strony to powinien byc main event, 3znakomita walka na gali.

 

8. Open the Dream Gate Title: Naruki Doi © vs Akebono

 

Walka nie byla zla, Akebono przez lata meczarni w NJPW,AJPW, wkoncu sie wyrobil w HUSTLE. Przynajmniej nie nudzi jak dostanie dobrego zawodnika, sam potrafi wprowadzic pewna atmosfere, do tego dobry booking walki i nie wyszlo zle, choc Naruki powinien w main evencie walczyc z kims z czolowki federacji po zbudowanym feudzie jak na ppv przystalo.

 

Tak bardzo ogolnikowo opisalem na szybko, kolejne PPV DG ktore warto polecic w tym roku.

Federacja robi srednie gale tv ale dobre PPV jak narazie czyli odwrotnie niz w zeszlym roku.

 

I na koniec w dziale media houseshow- warto pojechac gale DDT ktora dalem. Yamanashi-ken Campsite ktora odbywa sie jakby na obozie, walcza po lesie, w jeziorze warto

[Hayabusa]

2. 3 Way Match: Syachihoko Machine vs "Hollywood" Stalker Ichikawavs Jackson Florida

 

Ja akurat przy tej walce sie uśmiałem. Choć trzeba przyznać że Ichikawa był momentami wkurzający.

[Maxi4]

Ja również czytam relacje. Szczególnie tych federacji, które nie ogladam np: CZW i IWA-MS. Dzieki temu wiem że dużo nie trace. Szkoda, że każdy ogladania w innym czasie gale , do tego jedni nie lubią spoilerów i przez to cięzko o jakaś ciekawą dyskucje.

 

Jeżeli komuś zaimponowal Ibushi na Chikara KOT to polecam walkę, Taiji Ishimori vs. Kota Ibushi DDT 05.04.09 , która pojawiła się niedawno na torrentach. Kota pokazał, że dobrze radzi sobie również w walkach 1 na 1, na uwagę zasługuję bardzo dobry selling kontuzji nogi.

[Streetovs]

Ibushi nie od dzis walczy, o tym jak swietnym jest fly pokazal w Meksyku wlasnie w Torymoun wygrywajac turniej young Dragon i tym zostal zauwazony. Teraz pokazal swietnie sie w Chikarze, mam nadzieje ze Quack go zaprosi do wystepow jeszcze nie raz.

Co do Chikary to jestem pozytywnie zaskoczony, narwazie gale ciekawe, to co brakowalo w tamtym roku, to w tym roku jest ciekawe feudy i dobry poziom.

[Biggmac]

Szkoda, że każdy ogladania w innym czasie gale , do tego jedni nie lubią spoilerów i przez to cięzko o jakaś ciekawą dyskucje.

 

Też ubolewam nad faktem samotnego oglądania wrs ale niestety...rzadko udaje mi się oglądnąć gale jednym ciągiem więc ustawki w moim przypadku odpadają.

A co do spoilerów...ja ze swojej strony nie chciałem tylko dyskusji na temat nowego mistrza ROH(na spoilera i tak się w końcu gdzieś nadziałem ) ale generalnie widząc recke gali której nie oglądałem nie czytam. Sprawdzam ją dopiero potem więc tu problemu nie widze Dyskutujmy, dyskutujmy !

 

Jeśli chodzi o IWA-MS to zaprzestałem oglądać bo prawdę mówiąc nie dałem rady. Pod koniec jak ściągałem to w sumie tylko dla chwalonego Prince Mustafa Ali. Bardzo dobry worker i lubię gimmiki arabów coś a'la Muhamed Hassan z WWE. Tak czytam, że Dingo jest srogo jechany . Dla mnie on w sumie nie przeszkadzał a nawet powiem, że na tle całej gali jego walki oglądało się dobrze. Szczególnie podobały mi się jego starcia z Psycho Shooter'em, miał chyba z 3.

 

Jeśli chodzi o Mustafe to polecam Ci jego występy w JAPW(troche wrzucono niedawno na xwt)- wypada jeszcze lepiej niż w MS.

A co do Dingo..ja zacząłem porównywać go do Ceny bo przeszadza mi w obu to samo: nadmierny push. Gdyby Australijczyk nie naparzał wszystkich wokoło byłoby git. Wrestlerem jest przyzwoitym ale nie zasługuje żeby tak długo trzymać pas. W IWA(mimo wszystko ) jest kilku dobrych zapaśników którzy(moim zdaniem) bardziej nadaja się do paska-chociażby Sami Callihan, Egotistico Fantastico, wspomniany przed chwilą Ali, Jason Hades czy Michael Elgin.

[majonez]

Z wymienionych przez Ciebie zawodników najbardziej przemawia do mnie Ego. Odwala kawał dobrej roboty, a ściągnięty razem z Grey'em do CZW odświeżył trochę ten fed.

Co do IWA-MS, to szykuje się TPI, który wygląda obecnie dosyć obiecująco. Jak dobrze to rozpiszą to spokojnie można rzucić okiem.

[Biggmac]

To prawda, że póki co lista uczestników TPI prezentuje się bardzo obiecująco. Można wręcz powiedzieć, że oprócz DJ Hyde'a same ciekawe nazwiska.

A Ego to talent czystej wody ^ ^ . Staluje się troche na El Generico, fakt, ale po za tym bardzo pozytywny wrestler. Fajnie jakby dostał szanse też w innych fedach.

[majonez]

CZW Ego już doceniło (no spoiler), poza tym zabookowali go na BotB (oprócz niego wystąpią: Ryan McBride, Carter Grey, Drew Blood, Greg Excellent, Dingo, Sabian i ktoś jeszcze tak więc na chwilę obecną bez dramatu. W pierwszej rundzie Ego zawalczy z Bloodem, i pewnie wygra, a Dingo joobnie McBride'owi, który imo. zakręci się koło finału.

 

Na ToD palnowany jest powrót Scotty'ego Vortekza, będzie Thumbtack Jack, Havoc vs. Dys i Brain Damage, który spuści wpierdol Moxley'owi

[Biggmac]

BotB zapowiada się więc dobrze...Ego vs Blood-ten pojedynek będzie zajebisty ^ ^ . Miło będzie zobaczyć też Dingo Cene jobbującego

A co do ToD...zajebiście, że wraca Scotty bo się za chłopakiem stęskniłem ^ ^ . Jeszcze lepiej, że pojawi się Jack(oby nie musiał odpaść w pierwszej rundzie). Moxley vs Damage może być ciekawe o ile Jon odważy się na ostry uv. Jedno co psuje ogólne wrażenie to Danny vs Dys-szkoda, że taki dobry wrestler dostał taką miernote

[majonez]

Blood jakoś nigdy mnie nie porywał, a po wyjściu z PWU z Moorem wyraźnie od niego odstawał, i nie chodzi tu tylko o push. Drew po kontuzji niby powrócił lepszy i bardziej wkurwiony, ale... sam nie wiem. Aha, no i Moore przydałby się jeszcze na ToDa

 

TJ raczej nie odpadnie szybko. W sumie wszędzie gdzie występował w tym roku (turnieje UV) dochodził wysoko, co było uzasadnione, bo starał się i pokazywał sporo ciekawych akcji. Mam nadzieje, ze Zandig nie będzie tak jebnięty i nie joobnie go Hyde'owi

 

Przy walce Havoc vs. Dys, żałuję jedynie tego, że już w pierwszej rundzie dojdzie do tego pojedynku.

[L.A.]

Mam ściągnięte wszystkie gale JAPW co WTO zripowało i się podzieliło ale jakoś nie mam czasu ich obejrzeć (z resztą podobnie jak CZW, ROH czy turniejów KODM i KOT), bo za dużo czasu zabiera mi puroresu. Tych zapaśników co wymieniłeś też muszę pochwalić ich walki też zawsze były nie najgorsze. Pamiętam jeszcze, że IWA-MS miało tendencję do skasztanienia walki. Cały przebieg wszystko pięknie ładnie, powoli, rozkręcają się, walka zaczyna nabierać rumieńców i JEB jak grom z jasnego nieba roll up jakiś i koniec (w sumie podobnie dzieje się od ery Pearce'a w ROH).

 

No w sumie masz rację z Dingo, wygrał pas nie wiadomo skąd trach i ledwo się obejrzeć Dingo triumfuje z pasem. Może masz i racje z Cenowaniem, nie mogę sie wypowiedzieć zbytnio na ten temat bo nie oglądam. Ceniłem go miarą Chuck Taylor'a, który też pas wygrał praktycznie znikąd, ale co do względu zajebistości jego run'u nie ma co dyskutować . Z tej śmietanki co wymieniłeś najchętniej z pasem widziałbym Hades'a, bardzo podobał mi się jako LHW champ a jego walka z Quick'iem to prawdopodobnie mój MOTY 08 od IWA-MS, ten match TLC.

 

Kolejna rzecz która mnie naprawdę wkurwiała nie przeciętnie to Ian Rotten, który swoją karierę już skończył a nadal nie raz gramoli się w ringu jako Bloody Ian.

[-Raven-]

Biggmac chce Ci się opisywać te gale ? Też tak robiłem do niedawna, ale zaprzestałem, bo nie prowadzi to do żadnych dyskusji i nie wiem, czy poza dwoma, trzema osobami ktoś to w ogóle czyta.

 

Ja np. zawsze czytam i bardzo często polegam na recenzajch naszych speców od Indys podczas decyzji, czy zassać daną galę czy sobie odpuścić. Tak więc Bigg, jeśli tylko będzie Ci się chciało pisać, to mi na bank nie zabraknie chęci by to czytać

[Biggmac]

majonez Też zawsze wyżej ceniłem Moore'a niż Blood'a, do teraz tak jest ale kiedy wrócił po kontuzji bardzo mi się podoba. Vide walki z Pinkie Sanchezem-jak dla mnie jedne z lepszych w obecnym CZW.

Co do ToD: Moore pewnie też wystąpi...to jednak czołówka amerykańskiego UV. Mogliby skroić mu pojedynek z Jack'iem, byłoby to na pewno interesujące.

Co do Dysa: pomyliłem się przyznaje bez bicia Nie wiem dlaczego zasugerowałem się pierwszą literką i myślałem że chodzi o Derangeda którego nie trawie...Dys to dobry ultraviolentowcem i świetne, że dostanie szanse na ToD.

A czy wiadomo coś o Necro? Pojawi się na ToD czy nadal nie będzie występował u Zandiga?

 

L.A. Znajdź chwilke czasu i rzuć okiem na JAPW, nie pożałujesz ^ ^ Chociażby na mecze dywizji hf, jak dla jedni z najlepszych w kraju.

Co do MS to kuleje tam booking i właściciel z przerośniętym ego...Mnie też niepomiernie wkurwia Ian i jego popisy na ringu(teraz już olał Ian'a Bloody i występuje jako Rotten). Kolejny raz jego feud ma być wiodącym w fedzie a jest po prostu NUDNY.

Z kolei ten nieszczęsny "Cena z Mid South" przejdzie chyba heel turn i straci pas...pytanie tylko kogo Ian wybierze na jego "następce"...

 

-Raven- cieszy fakt, że osoba z takim doświadczeniem w wrs nazywa mnie specem ^ ^ . Chociaż za takiego się nie mam pisać recki na pewno będe, więc będziesz miał co czytać .

[Bonkol]

Haha, możecie wierzyć lub nie, ale specjalnie napisałem takiego posta, bo byłem pewny, że dyskusja po takim czymś ruszy z miejsca. Jestem z siebie dumny!

 

Ostatnio mniej czasu, ale trzeba nadrabiać:

JAPW Wildcard 5 2009

Heavy Hitters vs Osirian Portal

Średni opener, nie było najgorzej, ale też walka nie zapadła jakoś specjalnie w pamięć, bo po prostu nie było w niej czegoś naprawdę konkretnego. Niezły humor związany z Osirian Portal jak zwykle na plus.

 

Don Juan vs Sexxxy Eddy

Walka w której najważniejszy był element rozrywkowy. Dwa bardzo zbliżone do siebie gimmicki obu panów(brakowało chyba tylko Titusa ) sprawiły, że momentami było całkiem zabawnie i mimo, że ucierpiała na tym sama walka jeżeli chodzi o ring skillsy to wszystko było spokojnie do przełknięcia.

 

Kevin Steen vs Archadia vs Dan Maff vs Eddie Kingston

Podobało mi się. Działo się dużo, była mieszanka stylów i ciekawy finisz walki. Jak zwykle świetnie wypadł Mr. Wrestling, ale o dziwo bardziej spodobał mi się Eddie, który w świetny typowo heelowy sposób skradł zwycięstwo Danowi, który po wykonaniu Burning Hammera został po prostu "wydymany", hehe.

 

Homicide vs Jay Briscoe

Walka która opierała się głównie na brawlu i może dlatego jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła, mimo, że brawl sam w sobie był wysokich lotów. Gdyby obaj więcej pokazali w samym ringu to pojedynek wypadłby pewnie o jeden poziom wyżej, a tak pozostał pewien niedosyt.

 

Bandido Jr. vs B-Boy

Walka o JAPW NJ State Title. Widać, że B-Boy jest w coraz lepszej formie, bo wypadł naprawdę całkiem ciekawie, chociaż głównie dlatego, że walka była prowadzona przez świetnie dysponowanego Bandido, który dwoił się i troił wykonując co chwile jakieś ciekawe spoty i koniec końców udało mu się obronić tytuł.

 

Amazing Red vs Louis Lyndon vs Flip Kendrick vs Prince Mustafa Ali

Walka o JAPW Light Heavyweight Title wypadła świetnie tym bardziej, że ostatnio bardzo rzadko oglądałem jakieś ciekawe pojedynki high flyierów, a tutaj dostałem pojedynek w którym spot gonił spot i nie było żadnych przestojów. Od początku do końca, stopniowo działo się coraz więcej i były większe emocje. Duży plus.

 

DNA vs Garden State Gods vs Best Around

Kolejna walka w której stawką były pasy, tym razem kolej na tytuł tag teamów. Świetny pojedynek, świetne akcje double team, bardzo ryzykowne spoty, które wychodziły idealnie i zawodnicy wyszli z walki bez jakiegoś większego szwanku. Zawodnicy mimo swojego wieku pokazali już duże doświadczenie i widać było perfekcje wykonania każdej akcji. Po takich walkach mogę śmiało powiedzieć, że JAPW ma najlepszy start w nowy rok ze wszystkich federacji sceny niezależnej w USA i pozostaje mieć nadzieje, że ich gale będą wypuszczane regularnie.

 

Hernandez vs Necro Butcher

Main event nie mógł wypaść nawet w 1/3 tak dobrze jak poprzednie walki w karcie, ale obejrzałem go z przyjemnością ze względu na Hernandeza. Sam brawl mnie nie zachwycił i w sumie przez całą walkę czekałem tylko na tego ostatniego bumpa, który zakończy walkę i doczekałem się. Necro zajobbował i jako, że markowałem Hernandezowi to się jakoś specjalnie nie zawiodłem.

[L.A.]

Jestem ciekaw czemu IWA-MS przesunęło TPI na czerwiec, zawsze odbywało się we wrześniu. Może śpieszy się z galami, żeby zrobić sobie przerwę jak w 2008. Co do samego TPI to jak dla mnie, średnio zapowiada się jak rok temu. Co nie znaczy, że będzie zle, na ten turniej zawsze Ian postara się. Na obecną chwilę z wymienionej 16 zapaśników obstawiałbym wygraną (i ze strony fana ) Eddie Kingstone'a. W sumie co roku wygrywa jakieś większe nazwisko. Hmmm nie zdziwiłaby mnie wygrana Hero .

 

Nie wiem kto jest zapowiedziany na TOD, ale z tego co czytałem z postów wyżej to chyba najbardziej sobie cenie Brain Damege'a i jego wygrane obstawiam, należy mu się ciu (chociażby za zajebisty feud z Younger'em).

 

Bonki to Ty normalnie Tank Toland a my takie Boby Dempsey'eje